"Widzisz tego mięśniaka z toporem po lewej, stojącego obok skrzyń z rynsztunkiem? To Chrum barbarzyńca, który jest świadkiem zastawienia pułapki przez strażników króla Ursyna na dwóch rzezimieszków. Ponoć te dwa krasnoludy są odpowiedzialne za spalenie pobliskiej warowni i wychędożenie kilku niezbyt urodziwych dziewek. W zachodniej marchii prawo jest surowo przestrzegane, tym bardziej przez miejscowego sołtysa, wydającego co róż dekrety z mocy litery prawa. Po prawej zielarz, wystawia swoje towary. Nalewka wzmocnienia, eliksir siły i magiczne ziele to słynne i ekskluzywne towary w tej części świata."
Cześć
Przedstawiam Wam moją makietę miasteczka znajdującego się w zachodniej marchii starego świata. Dawno temu w moje ręce wpadł magazyn White Dwarf, marzyłem, aby samemu tworzyć makiety opowiadające historyjki. Dziś mogę łączyć swoją pasję do fotografii, modelarstwa i świata fantasy.
Uwielbiam RPG i ostatnio zagrywam się TW: Warhammer.
Czy są tu ludzie lubiący klimat fantasy, RPG i bitewniaki ?
Jak Wam się podoba moja makieta ?
Pozdrawiam Golowiczów :)
Nie do końca, one lewitują, musisz się przyjrzeć, ewentualnie zmienić okulary na takie z większą korekcją wady. Dziękuję, że mi służysz. Od teraz mogę Cię zatrudnić jako mojego osobistego przecinka, będę Cię ukrywać w donicach i będziesz zaskakiwał każdego tym, że Ty wiesz, gdzie się stawia pytajnik. Byłoby wspaniale!
Jak dla mnie rewelacja. Nie pozostaje nic innego, jak zatrudnienie się jako modelarz przy produkcji gier :)
Zajebiste.
Super! Kiedyś dużo bawiłem się w rpg. W bitewniaki jako takie nie miałem okazji, ale trochę figurek kiedyś miałem.
Sam się bawię w modelowanie wh40k, używam plstic cardu, teraz jak mi się chce to robię orkowego imperial knighta, jak ktoś będzie zainteresowany to mogę nawet zdjęcie wrzucić :)
Dzięki Golowicze :D
Dzisiaj kolejna moja twórczość.
"Stary Świat skrywa wiele tajemnic. Ogrom skarbów zakopanych dawien dawna i jeszcze więcej ukrytych zakątków, do których nie sposób dotrzeć bez map, naniesionych przez najwybitniejszych kartografów. Te malowane unikatowymi piórami harpii, osiągają zawrotne ceny, liczone już nie w złotych koronach, ale w diamentach wydobywanych z najgłębszych krasnoludzkich kopalni.
Jednym z miejsc, do których marzył dotrzeć każdy poszukiwacz, był Dom na Wichrowym Wzgórzu. Jedni o nim słyszeli. Drudzy znali z opowieści i legend. Trzeci, nie wiedzieli o nim nic, bo i skąd, skoro nie wynurzali czubka nosa poza bezpieczne bramy miasta. Czwarci przypłacili głową, a ostatni...
Ostatni wiedzieli, że do Domu na Wichrowym Wzgórzu prowadzi wąska i kręta ścieżka, biegnąca pomiędzy Błędnymi Skałami opanowanych przez głupie i złośliwe gobliny, a szczytem Smoczej Góry, położonej na obrzeżach Zachodniej Marchii"
fantasysceneryminiature.blogspot.com/2016/10/dom-na-wichrowym-wzgorzu.html
To podstawka - dzięki niej figurki utrzymują równowagę, fizyka w starym świecie, odbiega od naszej :) Figurki używane są w grach bitewnych i sesjach papierowego RPG, grałeś kiedyś ?
Nie do końca, one lewitują, musisz się przyjrzeć, ewentualnie zmienić okulary na takie z większą korekcją wady. Dziękuję, że mi służysz. Od teraz mogę Cię zatrudnić jako mojego osobistego przecinka, będę Cię ukrywać w donicach i będziesz zaskakiwał każdego tym, że Ty wiesz, gdzie się stawia pytajnik. Byłoby wspaniale!
Zacznij to sprzedawać, ludzie chętnie to kupią, bo to jest genialne. Kurde, sam bym to chętnie kupił :)
O sprzedaży myślałem, ale nie wiem czy czy ludzie byliby zainteresowani zważywszy na cenę za jaką byłbym skłonny sprzedać. Zrobienie takiego domku zajmuje mi +- 30h ciągłej pracy, koszta materiałów niewielkie, chyba najwięcej kosztują mnie farby.
Na ile byś wycenił taki domek ? :)
Są ludzie skłonni zapłacić za takie coś sporo. Ja bym wystawił na jakiejś zagranicznej aukcji i sprawdził zainteresowanie.
Problem ze sprzedażą takich dzieł ręcznych jest taki, że maszyny robią to taniej i wygląda po pomalowaniu tak samo...
Znalezienie producenta nie jest wcale ciężko.
Każdy producent robi masówkę. W rękodziele możesz każdy projekt czy wizje klienta urzeczywistnić.
Choć zgodzę się, że cały proces można by skrócić przy pomocy drukarki 3d.
Zostaje jedynie ręczne malowanie.
Może kanał na youtube załóż i kręć filmiki o tym jak to robić i dokumentujące Twoją pracę. Raz, że może klient się trafi, dwa może coś kiedyś z reklam wpadnie.
ChrumBarbarzynca - mam sporo gier z figurkami, raczej planszowe niz bitewniaki, ale np takie zombicide czy bloodrage figurek ma od groma a pomalowane wygladaja o wiele lepiej
kolega mi czesc pomalowal, ale jednak wszystkiego nie da rady
fajnie byloby miec takie umiejetnosci...
Dziś na blogu: How make Wieża maga: fantasysceneryminiature.blogspot.com/2016/10/wieza-maga.html
"Niegdyś połyskiwała w blasku słońca, szczerząc kamienie ciosane z litej skały do tych, którym przyszło do głowy podbicie miasta z zachodniej marchii. Wybudowana jako punkt obserwacyjny i miejsce mobilizacji pobliskiego garnizonu. Nosząca w pamięci dzieje dawnej ery. Rozsypujący się szczyt, który runął tuż po spotkaniu z głazem wystrzelonym z goblińskiej katapulty i gzymsy bezlitośnie lizane przez wiatr, płowieją wraz z upływem czasu.
Dziś zamieszkana przez maga, bo jak wiadomo, każdy szanujący się mag swoją wieże winien posiadać. Magowi wydana z dekretu miejscowego sołtysa, z obopólnymi korzyściami dla każdej ze stron. Bo mag eliksiru naważy ilość odpowiednią, w sam raz przeciw ostrym bólom głowy, pojawiającym się po przyjęciu zbyt dużej ilości fistechu, a i zaklęcia w księgach można spisać na wypadek najazdu goblińskiego pomiotu."
"-Piękny dziś dzień, westchnął wojak trzymający okrągłą biało-czerwoną tarcze, podszytą bydlęcą skórą. Erwin spojrzał na niego i dumnie poprawił fioletową przeszywnice. Tanari, najwyższy z pięciu tarczowników spokojnie oparł się o włócznie i bacznie obserwował horyzont. Pozostali - czyli niezdolne do walki babki, dziadowie, którzy już dawno powinni spoczywać, poukrywali się w swych chałupach ryglując drewniane okiennice i barykadując się za wszystkim, za czym się dało.
To dziś wraz z pierwszym pianiem koguta, przybędą tu rycerze króla Ursyna, nikczemnego monarchy zachodnich marchii, przybędą tu tylko w jednym celu, aby odebrać dobra naszego miasta, ale my tarczownicy z Midleburg nie oddamy niczego, niczogo poza naszym życiem.
Z pamiętnika kapitana Midleburga"
łooo bardzo, fajne, przypominają mi się czasy bitewniaków, szkoda że dzisiaj nie ma już tego klimatu spotykania się aby rozstawić figurki.
"Delikatny płomień świecy odbijając się od kamiennych ścian, rozświetlał bladą twarz nekromanty. Sine dłonie z wolna przewracały nadpalone kartki zakurzonej księgi.
-Koniec - wyszeptał z wolna, zasysając odór zgnilizny do swych płuc.
Chwytając pordzewiały nożyk, wstał podchodząc do kamiennego stołu.
-Tak, teraz twoja kolej - szepnął, po czym zanurzył nóż w klatce piersiowej nieboszczyka. Ciął miękko w stronę pępka, rozcinając ropne pęcherze i skrzepy krwi. Podwinął rękaw wsadzając dłoń do środka ciała, jelita wypłynęły, samoistnie ciągnąc za sobą żołądek, który z plaskiem upadł na kamienną podłogę.
-Psia krew! – krzyknął, po czym schylił się chwytając żołądek w obie dłonie. Wyprostował się w poszukiwaniu pustego naczynia. Jego uwagę przykuł obszerny słój, w którym po chwili znalazł się organ nieszczęśnika.
-A więc jeszcze tylko palec od żywego... - wyszeptał ...Skąd ja wezmę taki palec!? Z niechęcią spojrzał na swoją dłoń… "
Dziś na blogu: fantasysceneryminiature.blogspot.com/2016/11/how-make-cmentarz.html
"W samym centrum Midleburga, jednego z największych miast Zachodniej Marchii, stoi Gildia kupców. Wzniesiona w okresie kiedy krasnoludy z Gór Skalistych zaczęły pojawiać się na traktach, handlując z ludźmi błyskotkami wydobywanymi z najgłębszych kopalni. Dziś wzbudzająca podziw każdego, ochraniana przez zbrojnych w płytowych pancerzach.
Plotki głoszą, że głęboko w podziemiach wybudowany jest skarbiec tak wielki, że pomieściłby złoto i kamiennie szlachetne z całego królestwa. Ponoć w pałacowych bibliotekach można znaleźć księgę, w której zapisane jest, że Gildia Kupców została wybudowana na szybie kopalnianym wydrążonym jeszcze w dawnej erze. Powiada się również, że ów szyb służył niegdyś samemu królowi, dzięki któremu monarcha mógł potajemnie spotykać się ze swoją wielką miłością ze Wschodniej Marchii - królewną Pryncyponą."
Dziś na blogu: fantasysceneryminiature.blogspot.com/2016/11/how-make-gildia-kupcow.html
fajowe
Ten czarny podkład robisz pędzlem czy aerografem(tak chyba byłoby szybciej?)
hobby chyba nie dla mnie, bo jak sobie myślę, że takie coś miałbym zrobić, to od razu, żeby sprzedać ;P
Dziękuję :)
Robię pędzlem, z pewnością aerografem szybciej i wygodniej, może kiedyś sobie fundnę :)
Podkład to się kupuje gotowy w puszce :) Bardzo fajna sprawa.
A to moja hakierka (chyba). Zdjęcie do bani.
Szukam dla niej imienia, jakaś kobieta hakier z gier/filmu, może coś pokojarzę.
"Opłacani za najniższy żołd, często ochraniali konwoje z towarami luksusowymi. Jeszcze częściej spełniali rolę strażników miejskiej, choć brzęk sakwy ze złotymi koronami otwierał drzwi, przed tymi, którzy wręczali strażnikom sowite łapówki. Ci, najzuchwalsi zostawali wcielani do regularnej armii, walcząc w pierwszych szeregach zyskiwali przydomek mięsa armatniego. Zwykle ich kres kończył się przy próbach szarżowania wroga, tym częściej kiedy stykali się z ciężką artylerią wroga.
Z pamiętnika dowódcy straży miejskiej."
Dziś na blogu: fantasysceneryminiature.blogspot.com/2016/12/men-at-arms-foot-sergeants.html
Do Boltera wpadam na zakupy :) Właśnie buduję armię do Wh40k, więc niedługo będę wpadał częściej, aby pograć :)