Warhammer 40,000: Dawn of War III z datą premiery
10 godzin w RTS (to nawet nie jest śmieszne), czyli co wychodzi na to że DoW II to była gigantyczna gra względem części III. Z gameplayów rysuje się obraz rozpaczy, a teraz 10 godzinna kampania SP, kiedy w nowym CoDzie będzie zapewne na 20.
10h na Singla to w sam raz :) przecież RTS'y kupuje się dla multi nie kampani :P
Czemu niby 10h to mało jak na rtsa? Jak nie ma powtarzalnych misji w stylu skirmisha, to normalna długość. Jedynke dało się przejść pewnie w jakieś 7h. Dwójka była długa tylko przez to, że była do bólu powtarzalna.
Jak trójka dostanie dodatki na wzór pierwszej, czy nawet drugiej odsłony, to będzie wspaniale.
Może tak lepiej będzie, jak jest tylko 10 godzin dla single, a nie więcej. Jak twórcy nie mają pomysłu na więcej, ciekawe misji, to lepiej nie robią dodatkowe misji NA SIŁĘ dla przedłużenia gry. Takie rzeczy nienawidzę.
Kto grał w WarCraft 2, Knights & Merchants, Settlers III i takie tam, ten wie.
Dragon Age: Inkwizycja też ma 100 godzin, ale większości graczy mają powody do narzekanie z powodu "puste" mapy i nudne questy poboczne. Marnowali cenny czas.
Więc nie warto się narzekać, że gra ma tylko 10 godzin dla single. Jeśli chodzi o cenie w stosunku do długości gry, to już inna sprawa.
Chciałbym zauważyć, że 10h oznacza CAŁĄ kampanie SP.
Dedukując dalej, to oznacza najprawdopodobniej 1 (!) kampanię a mamy na starcie 3 rasy przecież. Kampania będzie oskryptowana bardziej niż student upakowany ściągami, czyli do przejścia raz. Następne podejście będzie już nudne.
Jeżeli mam rację to mogli chociaż zrobić ją dłuższą, jak na te lata produkcji.
Grałem w WC2 Settlersów 3 i K&M i jedyna gra, które pasuje do tego porównania, to Warcraft tak naprawdę - bo to RTS reszta już nie do końca.
Misje w S3 to inna bajka zupełnie, a co do warcrafta to nazywanie kampanii w WC 2 przedłużonej i robionej na siłę jest objawem zaników pamięci chyba... Sorry ale tam było 14 misji na rasę, czyli 28 w sumi w podstawce, co już daje więcej godzin grania niż tu... a to wszystko w 1996r ;]
Wc 2 zostawiać dziś może takie wrażenie bo od jego premiery gatunek został rozbudowany o nowe elementy ( i uśmiercony w sumie też lol), a nie głównie rozwal bazę przeciwnika. Jednak miał coś co wciągało jak magnes pomimo tej prostoty.
Jeżeli lubisz WH40k to lepiej się módl, żeby ten element był, bo bez niego nieważne jest wszystko inne i zapomnisz o grze w miesiąc po premierze.
Legion13 - mi zajęło to ok. 20 godzin, w przypadku każdej części SCII (ok. 20 na każdą) + pozostaje jeszcze CoH2 gdzie niektóre misje trwały kilka minut, a były też takie które trwały godzinę i więcej. 10 godzin na trzy strony konfliktu (orkowie, eldarzy, space marines) to jest naprawdę bardzo mało. Poza tym jak ten gameplay obecnie wygląda ? Jedna wielka sieczka / powiedziałbym bezmyślna ale może taka miała być prezentacja bo GA przeszedł się po eldarach jak czołg po wieśniakach z widłami. Generalnie nie podobał mi się gameplay, jeden wielki chaos, w cukierkowej oprawie graficznej.
Należy pamiętać, że kampania ma być przeplatanką pomiędzy rasami występującymi w grze. Czyli de facto otrzymujemy jedna kampanię, z misjami dla każdej frakcji. 10 godzin to trochę jednak mało :/
Jeśli ktoś lubi stare dobre strategie a przy tym warhammera40k to powinien zagrać w dowa 1 z apcalypse modem i tyle, następne części to coraz większa kaszana.