Wasteland 3 | PC
Swoja przygodę z W2 zacząłem stosunkowo późno, na dziś dzień jestem wiec świeżo po skończeniu gry, także wiadomość o rozpoczęciu prac nad W3 bardzo cieszy, a kiedy jeszcze patrze na grafiki koncepcyjne, to aż ślinka cieknie!
Swoja przygodę z W2 zacząłem stosunkowo późno, na dziś dzień jestem wiec świeżo po skończeniu gry, także wiadomość o rozpoczęciu prac nad W3 bardzo cieszy, a kiedy jeszcze patrze na grafiki koncepcyjne, to aż ślinka cieknie!
ciekawe czy będzie tak zbugowana jak 2, grać się odechciewało. Spatchowali jak kończyłem grę. Ale po patchu trzeba było zaczynać od nowa całą historię, więc podziękowałem. Nie dalo się wykonać wszystkich misji. Ja tym Panom już dziękuje Bugolanda 3 nie spróbuję ;)
A ja zagrałem za pierwszym razem chwile po premierze i darowałem sobie ten tytuł po czym wróciłem przy edycji poprawionej.
Cieszyłem się grą do końca bez bugów, a nawet mnie wciągnęła na kilak dni więc ja tym panom jak najbardziej podziękuje za dobrą grę i czekam na następną część :)
P.S.
zwiastun, (poza tym gościem) jest TRAGICZNY
nieprawdaż?
No cóż mam za sobą wasteland 2 a ta gra wygląda obiecująco wiec kto wie
Cholera. miałem olać trzecią część po srogim zawodzie WL2 (mój pierwszy i jedyny wsparty projekt na Kickstarterze) ale teraz czytałem wywiad i komentarze z Chrisem Avellonem i twierdzi, że w grze będą zawarte elementy z niewydanego Van Burrena tj. prawdziwego Fallouta3 od Black Isle.
Chris Avellone You mentioned your talks with Brian Fargo and your work on WL2, have you been in talks with Brian about WL3? Can you deny or confirm your involvement with the game or otherwise share any info?
/Cheers ! :)
Yes, I've been doing work on WL3, and my work incorporates some of the high-level design elements from Fallout: Van Buren (I say "some" because I proposed some elements, and then George made them better, so I feel he rightfully deserves the credit).
Also, not to gush too much, but working with George again is great, as always, he's a great lead, and I loved working with him on Mask of the Betrayer.
argh
Czekam z niecierpliwością
Jeśli gra spełni pokładane w niej nadzieję, to jak najbardziej warto poczekać, a w międzyczasie ograć np. Mutan Year Zero i kilka innych.
Nie wiem jak wam, ale mnie ten zimowy klimat jakoś nie bardzo pasuje.
o żesz w morde o.O
https://www.youtube.com/watch?v=TvFrHlIRifw
kręciłem nosem trochę na Morgana w dwójce, ale tutaj dał popis
Jedną z postaci będzie Scothmo z częsci 2 ciekawe czy gacie zmienił:)))
Premiera w maju i ma byc na xbox passie:))
Co jak co, ale jeśli chodzi o cenę to deweloperzy musieli szukać bardzo, bardzo głęboko w dupie. Gra półamatorska a cena jak za AAA.
sorka za bluzgi ale k.. k.. k.. w tych trudnych czasach chcę doczekać premiery
Niestety kochani, premiera przełożona na 28.08:
https://twitter.com/Wasteland/status/1245002745037221896/photo/1
Prima aprilis jutro. A tak na serio, to nie fajnie, bo do tego czasu skończy mi się xbox pass dla PC...Dammit!
Ale premiera przecież miała być 19 maja, więc właściwie, to gra jest skończona i tutaj już resztę ewentualnymi patachami łatać.
Ja rozumiem logistyczny problem dla fizycznych kopii....
Kultowy cykl, prawdopodobnie wyjdzie z tego genialny tytuł a debat o tej grze jak na lekarstwo , zobaczyłbym to w cyklu FIND YOUR NEXT GAME .
Jakiś felieton przed grą, oczekiwania , BIDA.
Jak na razie "poślizgi" to wspólny temat dla obu gier. W dodatku Cyberpunk na Steamie potaniał a Wasteland 3? Nie słyszałem.
Wasteland to chyba bnarazie mial jeden poslizg,a zagrac mozna w gamepasie za 4pln wiec po co kupowac na steam?
9 dni do premiery i cisza,tak sie buduje napięcie.W cyberpunk tuz przed premiera bedziemy znac calą grę bez przechodzenia.
dokladnie, wchodze codziennie od miesiaca a moze ktos cos napisze i ciagle cisza xd
Tu mała sensacja. Oglądacze gier a wiem ze tego typu dziwnych ludzi jest w Polsce wielu, ktorzy nawet nie wstydzą sie przyznawac do tego, tak wiec potwierdzone , Rojo bedzie gral niedlugo na żywo z samym Brajanem Fargo w jego gre Wastelands 3, gry postapo sa u nas w Polsce czczone jak kult, na zachodzie troche sie z nas smieją przez to.
dobrze że jest za darmo w gamepassie, jeśli chodzi o materiały z gier to raczej nie oglądam i o ile jeszcze recenzje filmową bym może i zobaczył to reklamę influencerską już nie. Ocha, ach jaka to cudowna gra :)
Ja nie rozumiem,ja zawsze oceniam gre jak zagram a nie po zwiastunach.Ty ALEX czesto oceniasz zanim wyjdzie ze wlasnie bedzie ochhh achhh i nawet jak wyjdzie gniot to i tak już nie przyznasz że to gniot i nadal jest ochhh achhh
Mi się "Wasteland 2" bardzo podobał, choć fabularnie był dość słaby.
Wasteland 2 był najlepszym Falloutem od czasów części drugiej dlatego oczekiwania mam ogromne.
aż żal żyć ściska, że nie ukończyłem 2 części...a teraz (przed premierą W3) już mi sie nie chce.
Nie opłacam na razie gamepassu bo już nie wykorzystywałem go jak należy. Chcę mieć grę na Steamie - jest przedsprzedaż. Tylko czy będzie tam zapowiadana premiera za trzy dni? Dlatego pytam.
Już kupiłem, wersja steamowa (choć nie kupowałem na steam). W piątek zaraz "jadę z koksem" :).
dla mnie to jest pozbawione sensu, no chyba że ktoś ma za dużo pieniędzy. Gamepass za rok w wersji dla PC to tylko 200 PLN, a jak masz ultimate z konsolą to 700 ale masz wszystkie nowe gry które kosztują wielokrotność tego. Grasz grę przechodzisz sobie, a jak masz sentyment wielki to kupisz sobie na steam za rok za ułamek ceny.
Zainstalowane i czeka na piątek :) Liczę na co najmniej 60 godzin solidnej rozgrywki z jak najmniejszą liczbą błędów.
Gamepass. Na Steamie będzie można grać od godziny 19.00, 28 sierpnia. Nie słyszałem, aby przesuwali premierę.
Hmm a mi przy instalacji wyskakuje błąd na game pass tak jakby nie można było jeszcze instalować.. u ciebie szła od razu wstępna instalacja?
Nie bylo problemu z instalacją. Nawet po wstrzymaniu i kontynuowaniu ściągania w kolejnym dniu. Próbowałem nawet grę uruchomić, ale wyskoczył komunikat, aby poczekać do premiery.
No recenzje kapitalne w tym 9.5 od PPE i słowa że to najlepsza gra w jaką grał autor w tym roku, dodatkowo parę większych portali dało 8/10 i 9/10 a dla gier turowych rpg to bardzo dużo.
Dobrze że w Gamepassie gra dostępna będzie na premierę a nie jak na steam z opóźnieniem.
Sugerowanie się PPE to jakiś żart.
niestety musze przyznac z bolem racje konewko, PSX Extreme obecnie nic nie znaczy, to byla najlepsza gazeta o grach w Polsce, poki szefem tam byl Mr. Sciera, najlepsze lata do 2006, 2007, obecna ekipa , mlode pokolenie 30 latkow to juz nie moj swiat, nie jest to dla mnie zadna wykladnia fachowosci, sam sobie musze byc fachowcem
Na Gamepassie o ktorej bedzie mozna juz grac?a mam nie zauwazylem,nie bylo pytania.
U Roja jutro zobaczysz na zywo na youtube , bedzie grane z samym autorem tej dziwnej gierki Brajanem Fargoo na zywo.
wiesz jak to u Fargo koles idzie pod prad zawsze i tworzy swoje unikatowe mechanizmy, wiec mozna sie spodziewac wszystkiego
Recenzje recenzjami ale nie ma co się sugerować tylko pograć parę h.Mi osobiście nie podoba się system osłon i nie dlatego że jest jakiś zły tylko że lepszym rozwiązaniem był system walki w f.tactics .W Wasteland 2 irytowało mnie to że nie za każdą przeszkodą można było się ukryć ale tylko tam gdzie przewidzieli to twórcy.W tacticu samo kucnięcie czy położenie się utrudniało wcelowanie w nas a jesli dobrze pamiętam to w zależności od broni pozycja dawała nam dodatnie lub ujemne bonusy do celności.A do samej gry jestem bardzo dobrej myśli bo skoro W2 po rozszerzeniu do wersji DC było bardzo spoko to W3 będzie co najmniej dobre a liczę na bardzo dobrą grę.
seria Wasteland to swietosc, nigdy nie zostanie skalana coopem cokolwiek to znaczy
przeciez granie z kims to najwieksza meczarnia, czekanie na te osobe, gadanie, zero odppoczynku, a jak grasz sam to samemu decydujesz kiedy zagrasz i ile sobie pograsz
przeciez granie z kims to najwieksza meczarnia, czekanie na te osobe, gadanie, zero odppoczynku, a jak grasz sam to samemu decydujesz kiedy zagrasz i ile sobie pograsz
Po części się zgodze aczkolwiek Divinity Orginal Sin 2 w dobrej ekipie daje dużo więcej zabawy niż samotne cięcie.
To juz dzis , nie zalujcie pieniedzy na preordery. Dostaniecie przygode zycia oby gora na 10, 15 h.
Z tego co już wiadomo gra jest na od 50 do 60h :)
Nie karmcie trolla.
i jak wrazenia, ktoś gra?
miałem kupić w ciemno, ale jak zobaczylem trailer na steamie to mi sie odechcialo. bardziej kolorowej i cukierkowej gry chyba nie dalo sie zrobic. przeciez to wyglada jak fortnajt rpg. poprzednia czesc mimo licznych wad miala swietna stylistyke i palete barw - az czuc bylo te postapo w arizonie.
a tutaj? smieszne kolorowe ludziki w fioletowych wlosach strzelajacy kolorywymi swiatelkami do siebie. plus mega irytujaca antagonistka klapiaca dziobem przez caly trailer usilujaca grać twardą sucz a tylko wzbudzająca politowanie
pomylily ci sie gry wczoraj Rojo przedstawial gameplay z Fargo , zupelnie inne postacie sa w grze, sam je tworzysz.
Dobra W3DD w kolejce do pobrania. Może w weekend coś ogarnę bo oczekiwania mam spore po W2.
Gram i na początek skorzystałem z gotowych postaci. Ponieważ znam i mam wszystkie Wastelandy już wiem że będzie dobre granie ;) I nic więcej na razie bo jestem w prologu. Bawi mnie język i opisy tak dobre jak w poprzednich Wastelandach. Specyficzny humor postapo ;)
Ja tworzyłem sam i 3 razy zaczynalem od nowa zanim bazę opuściłem,i nadal nie podoba mi się zbytnio ekipa,klasyka rpg:))I gdyby nie to że jutro na rano do pracy to nocka by przepadła:)
To dodam że tworzenie drużyny rzeczywiście nie było takie łatwe ;) Skorzystałem z gotowej pary ale potem w bazie, musiałem stworzyć własną postać. Po dołączeniu chętnego szeryfa znającego teren najbliższej misji, zostało jedno miejsce dla spotkanych w terenie towarzyszy. Na razie. ..I dotąd siedzę w bazie ;)
Choć dopiero liznąłem gry to widać klasykę rpg.3 razy tworzyłem od nowa postacie główne bo coś mi tam nie pasowało :)Gram na poziomie normalnym a mimo to walki musiałem wczytywać od nowa bo raz np miałem tyle pudeł że sie wyprztykałem z ammo drugim razem z apteczek a raz mi poszło gładziutko jak po maśle a to sam początek gry.Już od początku gra wymaga od nas opcjonalnie użycia różnych umiejętności ale oczywiście nie można ich wszystkich posiadać więc gra na nie jedno przejście.Na chwilę obecną jedyne co mi przeszkadza to opoznienie gdy chcę zobaczyć staty broni czy opis przedmiotu nie pojawia się od razu i to samo tyczy się dialogów,nie wiem czy to wina że gre mam z gamepassa czy tak jest zrobiona.Grafika słaba mi osobiście specjalnie to nie przeszkadza ale już w ATOM rpg była lepsza.
Nawet nie chce mi się pisać nic więcej - to gówno w game passie NIE URUCHAMIA SIĘ.
Po poszukiwaniu rozwiązaniu problemu w necie i ponownej instalacji to samo. Wyleciało z twardego dysku, a jak się wyśpię leci subskrypcja Gamepassa.
Po pierwsze jakbyś więcej poszukał to sposobów na rozwiązanie tego problemu z game pass jest mnóstwo, a po drugie słaby powód do tego by wywalać grę z dysku (bo zaraz można naprawić), a tym bardziej subskrypcję game passa ;)
Po pierwsze jakbyś więcej poszukał to sposobów na rozwiązanie tego problemu
Serio, no bo przecież nic nie robiłem do 1 w nocy gdy pisałem tego posta tylko siedziałem i dłubałem w nosie.
https://gamerinfo.net/game/wasteland-3/technical-issues/
https://respawnfirst.com/wasteland-3-crash-at-startup-fix/
No ale co tam mądrości z cyklu:
- sprawdź czy masz aktualny sterownik do karty graficznej
- sprawdź czy masz aktualnego Łindowłsa
- sprawdź czy masz uprawnienia admina
- i inne debilne pomysły
No ale co tam na pewno źle szukam bo zaraz można naprawić :D No to czekam na poradę jak?
drugie słaby powód do tego by wywalać grę z dysku (bo zaraz można naprawić), a tym bardziej subskrypcję game passa ;)
Ale po jaka jasną mam trzymać na dysku niedziałającą grę? Albo game passa którego opłaciłem TYLKO z powodu W3? Bo taniej opłacić miesiąc GP niż kupować gre za 250 zeta? A nie jasne, grę można zaraz naprawić tylko trzeba poszukać w necie. No szkoda tylko że rady nie działają.
Jak byś kupił grę za 250 ziko i by Ci nie działała to byś dał -10 co?
Jak można oceniać grę na podstawie tego, ze Ci się nie odpaliła. :D
Jak można oceniać grę na podstawie tego, ze Ci się nie odpaliła. :D
Ponieważ gra z Game Passa zastosuje taką analogie, co byś zrozumiał: idę do wypożyczalni wypożyczyć pojazd, który po opłaceniu wypożyczenia nawet się nie uruchamia jaką ocenę mam zatem wystawić produktowi i wypożyczalni?
Jak byś kupił grę za 250 ziko i by Ci nie działała to byś dał -10 co?
Dałem najniższa możliwa ocenę za produkt który nie działa. Gdyby można było dać - 500 to dał bym -500.
Właśnie oceniasz problem nie uruchamiania się gry wynikający prawdopodobnie z Twojej strony (sprzęt, soft itd) bo tak może być, a nawet jeśli wynika to z powodu błędu ze strony Microsoftu to i tak oceniasz grę, w którą nie zagrałeś ani sekundy i nie wiesz jaka jest bo mi się nie uruchomiło. Dla mnie to absurd bo gra jest genialna na tyle, że bym formata zrobił, totalnego whipe by w to zagrać.
Wybacz ale muszę wspomnieć o tapecie w tle, której nie da się nie zobaczyć. No to wspomniane ;)
Po kilku godzinach gry spokojnie mogę stwierdzić, że jest świetnie. To Wasteland 2 w zimowych klimatach, z tym, że tutaj nie ma takich błędów jakie pojawiły się na premierę u poprzedniczki. Jak na razie nie natrafiłem na jakikolwiek błąd. Gra chodzi płynnie a jedyne do czego bym się przyczepił to wczytywanie lokacji - trwa tak do ok. 20 sekund. Walka - wypisz wymaluj Wasteland 2. Tak samo rozwój postaci (z kosmetycznymi zmianami plus zmianie uległ interfejs) - tak jak w poprzedniej części ładujemy punkty głównie w inteligencje, aby nasi podopieczni szybciej awansowali oraz punkty akcji. Do tego w pojedyncze poszczególne umiejętności, aby nasza drużyna była jak najbardziej zróżnicowana. Standardowe, niczym nie zaskakujące questy. Na chwile obecną zawodzi niekiedy RNG, bywa, że mając nawet ponad 70% szans, dwukrotnie pod rząd postać chybia. Niemniej zobaczy się, jak to będzie wyglądało z dalszym rozwojem postaci.
zawodzi niekiedy RNG, bywa, że mając nawet ponad 70% szans, dwukrotnie pod rząd postać chybia.
Bo do inteligencji szczęście trzeba dodawać a po długiej serii, choć jest komunikat "pudło", wróg pada ;)
Szkoda mi było punktów na "szczęście" :D. Jakoś ciągle bardziej przydatne okazują się inne umiejętności, ale to bardzo dobrze, że czuć, że brakuje tych punktów. Taki ma właśnie być RPG a nie, że punktów jest na tyle, ze starcza na niemal na wszystkie zdolności... Póki co, pomimo pudłowania, jeszcze żadnej potyczki nie przegrałem; nawet nie obezwładnili mi chociażby jednej postaci z drużyny, aż trochę żałuję, że nie zacząłem na Strażniku.
to bardzo dobrze, że czuć, że brakuje tych punktów.
Tak jak brakuje amunicji do królowej broni strzeleckiej, snajperki ;) Już musiałem dokupywać, bo nie tylko jest droga (nie dodałem punktów do umiejętności handel ;)) ale po pojemnikach nie spotykana..
Przy okazji zapytam tych co na konsolach grają (pomijając to że konsolowa wersja podobno ma błędy) Jak tam sterowanie padem? Czy wyrabia? Pytam bez złośliwości, lubię pad.
Tak jak brakuje amunicji do królowej broni strzeleckiej, snajperki ;)
Fakt. Też raz musiałem kupić a amunicja tania nie była. Jednak już w Colorado Springs w pojemnikach z amunicja wpada częściej. Chyba najwięcej natrafiłem na nią w zbrojowni szeryfów, od tamtej pory co jakiś czas wpada po kilka sztuk i ich liczba oscyluje teraz koło 15, więc nie jest źle. Zresztą z kasą nie jest po pewnym czasie tak źle, gdy sprzedajemy niepotrzebną broń - spokojnie starcza na zakup potrzebnej amunicji (handel mam na 1).
Jednak już w Colorado Springs w pojemnikach z amunicja wpada częściej
Dobrze wiedzieć. Ja dopiero konwój "uratowałem". ;)
ALE wiesz że w 3 części gry rozwój punktów z inteligencji działa wyłącznie podczas tworzenia postaci?! Później wszyscy dostają tyle samo pkt. na umiejętności bez względu czy 1 czy 10 inteligencji po awansie na wyższy lvl. Ale pewnie to wiesz skoro grałeś kilka godzin :D
spoiler start
Tak, mi też to się nie podoba :) wolałem metodę działania z 2 bo te kilka pkt na początku nie daje zbyt wiele
spoiler stop
Zauważyłem, ale jak wcześniej wspomniałem - dzięki inteligencji postacie szybciej awansują - nawet bardzo szybko. Postać, której dałem inteligencję na na maks z dostępnych punktów, szybciej osiągnęła kolejny poziom i w sumie ma teraz 9, podczas gdy ta, co miała inteligencję mniejsza o 4 punkty, ma dopiero 5 poziom.
Say Whaaat?! :O To teraz mnie zaskoczyłeś. U mnie zupełnie odwrotna sytuacja. Postać z 10 int leveluje znacznie wolniej niż postać z 1 int za to z większą charyzmą. Być może u Ciebie wynika to z częstego korzystania z umiejętności i wpadają jej dodatkowe PDki? Tak czy inaczej postać z 10 charakteru i dziwactwem Nerd to przekozak w farmieniu skill-pointów i levelowaniu, polecam!
Rzeczywiście coś pomieszałem. Bowiem charyzmy nie zwiększałem od tworzenia postaci a jak zwiększyłem inteligencję postaci, to wydawało mi się, że szybciej wbijają poziom a pewnie było to korzystanie z ich umiejętności. Teraz się temu przyjrzałem i faktycznie jak skutecznie otwierałem zamki to zwiększało się doświadczenie. A największy poziom ma u mnie postać właśnie z wysokim otwieraniem zamków... a mi ciągle wydawało się, że to jakaś tam ukryta zależność od inteligencji. Zamków do otwierania dużo, to i szybko też poziom wbijałem, przez co jest to też najsilniejsza postać.
Naprawdę dobra gra szkoda, że spolszczenie jest miejscami dziurawe i powoduje zamieszanie. Grając po Angielsku można bez pośpiechu tłumaczyć sobie dialogi co jest duzym plusem dla mnie .
I tutaj się mylisz, dobry człowieku..Tłumaczenie jest jednym z lepszych tłumaczeń z jakimi spotkałem się w grach.
spolszczenie jest miejscami dziurawe i powoduje zamieszanie.
Chyba tylko wtedy, jeżeli ktoś słabo zna język polski i nie wyłapuje konwencji gry ;)
Rzeczywiście coś jest nie tak z tłumaczeniem. Np. Sadomasochista (Dziwactwa) po polsku:
daje bonus 33% do obrażeń w walce wręcz oraz bronią miotającą, jednocześnie w czasie upojenia alkoholowego przyznaje +33% do otrzymywanych obrażeń;
Po zmianie języka na angielski:
Added Bonus:
+33.0% Melee Damage Bonus
+33.0% Melee Ranged Damage Bonus
Added Penalty:
+33% Damage Received
A jakbyście przetłumaczyli w atrybucie charyzma, współczynnik strike rate które zostało przetłumaczone jako szybkość ataku. W manualu poczytałem jak ta mechanika działa i dla mnie jest to nieprecyzyjne. Bo szybkość ataku kojarzy mi się np z szybszym machaniem mieczem czy strzelaniem z łuku a nie z szybszym nabijaniem paska uderzeń żeby móc użyć specjalnego ataku. Przynajmniej ja tak to widzę, proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Brzydka, ale wydaje się fajna, chociaż nie trawie specjalnie post-apo.
Pograłem tylko chwilkę, optymalizacja podczas pierwszej walki słaba, wysokie-ultra FHD i klatki skaczą od 45 do 60, a GPU na 1200-1500 MHz i zużycie 50-60%. Przy eksploracji lepiej, podczas drugiej walki jakby też, ale nadal ze spadkami na wykresie z Afterburnera.
Może wersja Steam tradycyjnie działa lepiej niż ta z MS Store...
Jak mowa o grafice - to i brzydka i ładna. Lecz nie sprawdzałem optymalizacji za pomocą odpowiednich narzędzi bo i po co ;) Nie mam odlotowego sprzętu ;)
Grafika jest brzydka w przerywnikowych scenkach dialogowych, to pewne. Reszta wygląda i zachowuje się lepiej niż w Wastelandzie 2. Żadnych crashy czy przycinania - lecz wciąż jestem w Colorado Springs..
Nigdy nie grałem w te serię. Kupiłem xbox one x cyberpunk edition. Jutro zagram i ocenie a że mam 3 tyg urlopu to gitara. Pozdro
Niestety gra jest niegrywalna w trybie Coop. Błędy połączenia, zawieszające się wczytywanie lokacji, raz na 30 min traci się wszelki postęp postaci, dymki czatu postaci zakrywają cały ekran. Dzisiaj już w ogóle zrezygnowaliśmy z grania z powodu tego, iż żaden z nas nie może dołączyć do istniejącej poczekalni. Nie rozumiem dlaczego gra została wydana w takim stanie, ale bardziej przypomina on wersję alpha niż pełnoprawną grę. Jakby miał ją w tym momencie ocenić, to dałbym 2/10.
Gra bije rekordy a gol pomyślał ze przejdzie bez echa i nawet zapomniał o recenzji :)
Dla mnie świetna gra. Mam wersję Steam i większych spadków FPS nie zauważyłem. Z pewnością połatają grę w przeciągu najbliższych dni, tygodni. Niemniej warto zagrać, osobiście polecam. Daję mocne 9.0.Pzdr
Na Steamie nie jest już tak hop siup, "tylko" 76% pozytywnych recenzji. Dzisiaj odbieram swoją kopię, więc sam przekonam się co i jak.
Jak taka gra może kosztować 250 zł przecież to jest kpina...(w ogóle irytuje mnie że gry na siłę muszą kosztować 250 zł na premierę).Już Cyberpunk ma niższą cenę 200zł.
Pierwsza walka i już całkiem dotkliwe dropy klatek. Sprzęt: 6700k, GTX 1080, 16 GB Ram. Na szczęście początek historii w grze wciąga. :)
Ale jak? Ja mam Ryzena r7 3800x, 1070ti, 16gb ramu, ultra i zero spadków.
panowie nie robcie sobie jaj, ta gra ma zerowe wymagania graficzne
Ja na Ryzenie 1600 i GTX 1060 nie mam żadnych dropów. Ustawienia wysokie, zero problemów. Masz grę na HDD czy SSD?
Ponad 10h już spędziłem w grze i póki co jestem zachwycony. Wasteland 3 ma w sobie coś co miała poprzedniczka czyli bardzo dużą dowolność w wykonywaniu zadań(praktycznie każde ma wiele zakończeń), masę wyborów moralnych które nie są jednoznacznie dobre czy też złe, wiele sekretów które możemy odkrywać dzięki ciekawości oraz odpowiednim umiejętnościom. Dodatkowo główna historia wydaje się bardziej angażująca i ciekawa niż poprzednia.
Wasteland 3 to po prostu ulepszona wersja drugiej części z kilkoma nowymi rozwiązaniami jak animowane rozmowy w ważnych punktach.
Póki co mocne 9 ode mnie ale z ostateczną oceną poczekam na zakończenie :)
To jedyna gra na PC z ostatnich 10 lat, która nie obsluguje pada.
Jak nie obsługuje jak obsługuje.
bebz00n
To Hydro on żyje w innym świecie gdzie jego wróżby mają racje bytu.
Czy inteligencja działa poprawnie?Nie zależnie od punktów zainwestowanych w tą statystykę moje postacie dostają po 3 punkty umiejętności na level a w opisie jest napisane ze z każdym 2 puntami w inteligencje będzie się dostawało dodatkowy 1 punkt umiejętności.Czy ktoś ma podobnie?
Tak. Tutaj coś schrzanili lub coś jest nie halo. Niemniej wysoka inteligencja to szybsze wbijanie poziomu.
Ten punkt umiejętności dostajesz jednorazowo. Nie wpływa to na ilość punktów przy awansie.
Z tego co czytam podobno sa rozbieznosci w opisach ENG->POL. Podobno sa zle przetlumaczone i wynika z nich cos zupelnie innego niz opis w jezyku angielskim. Moze przelacz sobie na wersje ENG jezykowa i sprawdz czy faktycznie o taki bonus chodzi.
Okej to tak
1 Dostajemy dodatkowy punkt umiejętności (za każde 2 inteligencji) tylko na start
2Inteligencja nie daje bonusu do pod daje go charyzma
3W polskiej wersji językowej rzeczywiście jest błąd.W wersji angielskiej tego nie ma
Czego nie robi Przesiewacz Śmierci? --->
Tłumaczenie w tej grze jest genialne! Wielki szacun!
Nieco ponad sześć godzin za mną, jestem na tak. Przede wszystkim - niesamowicie ten tytuł wciąga, ciężko się oderwać, z żalem wyłączałem komputer (bo coś jest do zrobienia teraz - już w domu). Grywalność jest niesamowita, choć to de facto "tylko i aż" poprawiony Wasteland 2. Ale za to jak poprawiony! Mechanikę doszlifowano, graficznie nie ma odruchu wymiotnego (tak wiem - jest bez szału, ale każdy kto grał w W2, zwłaszcza na premierę, a nie w Director's Cut, to wie jaki jest progres). Dialogi są sensowne i w całości udźwiękowione, a podczas niektórych potyczyek, zdarza się, że w tle leci jakiś "szlagier", co jeszcze potęguje klimat. To na ile sposobów można rozwiązywać questy - chylę czoła :). Gra jest też dobrze zoptymalizowana (choć nie wiem jak będzie dalej), a mój laptop z GTX 1050 to naprawdę żaden szał.
Co mi się nie podoba? Tłumaczenie niekiedy kuleje, a czasem (o zgrozo!) w polskiej wersji lądują pojedyncze angielskie słowa, jakby z "wersji roboczej" tłumaczenia. Też tak macie, czy tylko u mnie takie krzaki? Druga rzecz (poważniejsza!) - to fakt, że Fargo przesadził z proporcjami "czarnego humoru" i "żarcików". To tylko moje zdanie, ale do gry o wydźwięku jednak dość poważnym pasuje to jak wół do karety :/. Serio, lubiłem takie wstawki w klasycznych Falloutach (dwóch pierwszych), ale tam były to "easter eggi" albo "mrugnięcia okiem", tu i ówdzie, na pewno z tym nie przesadzono. W Wasteland 3 ilość tych "grubych żartów" i "onlinerów" jest absurdalna, ociera się wręcz o jakąś groteskę. A subtelne są niczym uderzenie młotem pneumatycznym - jak chociażby Fryan Bargo z Colorado Springs. No po prostu boki zrywać. NIE.
Strasznie mnie to razi, co nie zmienia faktu, że jak już przysiądę, to ciężko odejść - jeszcze jeden quest, jeszcze jedna potyczka, jeszcze jeden "level up". Dobra zabawa, w nieco oldskulowym stylu.
ps. Na bugi się na razie nie natknąłem, ale loadingi czasem potrafią dać w kość, a mam dysk SSD...
Z tą optymalizacją to nie wiem czy tak dobrze....Jaką masz dokładnie konfigurację i wybrane ustawienia graficzne w grze... ja też mam lapka: GeForce GTX 1050 Ti, i7-7700 HQ 2.8 GHx, 8 GB RAM - i cóż na ustawieniach "Średnich" 1920x1080 zdarząją się jakieś dziwne przycinki/spadek klatek zwłaszcza jak dużo wybuchów.... wiem że konfiguracja szału nie robi, ale w końcu Wastelands 3 to gra z rzutem izometryczym i grafa szału nie robi..... X-COM Eneny Within, X -COM 2, Gears of War Tactics, X-COM: Chimera Squad, Anno 1800 tak się nie ścinają a grafikę mają podobną jeśli nie lepszą.....
Dobra, prawie 10h za mną i muszę przyznać, że gra się wyśmienicie. Tytuł wciąga równie mocno, co mistrzowskie Original Sin 2. Najbardziej podoba mi się forma prowadzenia dialogu z ważnymi npc, przypomina to stare, dobre Fallouty.
Kurde, jak pokonać klony w Sun Set Apartments? Quest niby jest na moim levelu, ale za każdym razem dostaję w czapę. Jest jakiś sposób, żeby np. jakoś je osłabić?
Ja snajperem strzeliłem w procesor działka dzieki czemu zaczęło ono strzelać do klonów. Waliłem też z granatów i rpg, gdy byli zbici w grupie. Ponadto trzeba troche rozdzielić drużynę, bo klony rzucają granaty zmniejszające. Ogólnie jedną postać mi unieszkodliwili, ale walka nie byla wymagająca aczkolwiek pierwsza z tych, które trochę trwają.
Przede wszystkim musisz rozbroić alarm, potem spokojnie możesz się prześlizgnąć mechanikiem i wyłączyć wieżyczkę bo klony mają słaby zasięg widzenia. Wracasz mechanikiem, rozstawiasz dobrze ekipę i zaczynasz Ty walkę a nie klony bo Cię nie wykryły.
Mi pomógł dobrze opancerzony kompan z duża ilością życia, który dużo przyjął na siebie.
A ja zostawiłem drużynę w holu i zaatakowałem jednym członkiem drużyny po czym wycofałem się do reszty ekipy :) klony wyszły i zginęły :P ale faktycznie walka była wymagajaca chociaż walka w kasynie z bossem była trudniejsza ;)
Polecilibyście Wasteland 3 osobie która nigdy nie grała w drugą część?
Tytuł wygląda bardzo fajnie, tylko się zastanawiam nad progiem wejścia itd.
Jak najbardziej. Nie trzeba znać fabuły drugiej części, na normalnym poziomie gra jest łatwa. Nie wolno przyznawać punktów na pałę, tylko dobrze czytać co i do czego sie przydaje. Zawsze tez zostawiać sobie na zapas kilka punktów umiejętności - nie rozdzielać od razu wszystkiego. Często zmieniać wyposażenie, bo z progresem dostajemy lepsze rzeczy. W walce głównie chować sie za przeszkodami i jak sie da to atakować jako pierwszy. Zadania mają niekiedy kilka rozwiązań i warto szukać alternatywnego rozwiązania. To wystarczy by spokojnie grę przechodzić bez problemów.
Są nawiązana w dialogach do W2 ale nie przeszkadza to dla tych co w W2 nie grali więc spokojnie można cisnąć w wasteland 3 bez przejścia uprzednich części.
Najważniejsze jest dobre rozmieszczenie umiejętności i atrybutów.... jak kolega napisał wyżej czytaj uważnie co dokładnie co daje. Każda postać niech się specjalizuje w kilku najważniejszych umiejętnościach jak mechanika, otwieranie zamków, materiały wybuchowe, hakowanie, lizus, pierwsza pomoc, tosty itd.
Dzięki wielkie za błyskawiczne odpowiedzi ;)
Z klasycznych RPG'ów to grałem tylko w Fallouta, Pillars of Eternity i chwilkę w Baldur's Gate.
Mam ogromną chęć zagrać niedługo w Original Sin 2, PoE II, Disco Elysium i właśnie omawianego tu Wasteland 3.
Walka wygląda trochę jak Xcom więc odnajdę się z pewnością :)
RPG roku nie ma to tamto,na jednej zasiadce 14h pękło z przerwami na siusiu i jedzonko,nie pamiętam kiedy i przy jakiej grze tyle na raz dałem radę:)Obecnie mam kilkadziesiąt h przegrane i gra nie nudzi nic a nic.
Plusy
+Dialogi-bez ścian tekstu,krótko,zwięzle na temat i wiadomo o co chodzi,nie nużą.
+Zadania-zróżnicowane jedne do przegadania w innych bez walki się nie obejdzie a są takie że można na oba sposoby do tego wiele zadań potrafi się wykluczać i tylko od nas zależy jak je wykonamy,za misje dostajemy też reputację różnych frakcji co też ma wpływ na dalszą grę.
+Walka-sporo poprawiono w stosunku do dwójki,umiejętności specjalne w zależności jak rozwijamy postacie nie tylko w broni ale też w umiejętnościach np. mechanika czy charyzma,oraz prócz przeczekania tury dodanie zasadzki-rewelka,polecam.
+Bronie,pancerze,ulepszenia ich-jeśli na początku często znajdowałem lepsze bronie czy pancerze to po ulepszeniu nie jednokrotnie są lepsze niż potem znajdowane czy dostępne w sklepach,a ulepszeń też ie ma zbyt wiele, więc nie ma tak że wbijamy poziom i zaraz nowa broń czy hełm do tego każdy z przedmiotów różni się nie tylko statystykami ale i wyglądem.
+Umiejętności-dosłownie każda się przydaje i ma wpływ na grę i używamy ich dosyć często,a to do zadań,do rozmów,żeby gdzieś się dostać czy choćby rozbroić minę za co dostajemy expa,do tego mamy perki które wspomagają nas w walce.
+Ekonomia-kasy cały czas mało,na początku brak naboi i kasy na naboje,potem mamy dylematy czy kupić lepszą spluwę,ulepszenie do pancerza a może ulepszyć nasz pojazd,a jeszcze przydały by się jakies gadzety medyczne.
+Kodiak(nasz pojazd)-to nie tylko upiększenie ale potężna broń w niektórych starciach(jesli ktoś przeżył rzeznie w Denwer ze ślinami(jeśli dobrze nazwę pamiętam) wie o czym mówię:))
+Muzyka-klimatyczna,fajne kawałki podczas niektórych walk.
+Eksploracja-po prostu się chce,jak wspomniałem kasy cały czas mało więc każde znalezisko cieszy,na mapie świata to samo.Do tego losowe spotkania z wrogami ale i handlarzami też,porzucone bunkry czy obozowiska do zbadania a nuż coś się ciekawego znajdzie.
+Jako całość-gra na pewno na co najmniej dwa przejścia.
Minusy
-Grafika- mogła by być ciut lepsza.
-Optymalizacja-mimo że mój komp spełnia wymagania między minimalnymi a zalecanymi, na ustawieniach średnich potrafi przy walkach z wieloma przeciwnikami gdy jest sporo różnych efektów ciąć się a nawet klatka po klatce momentami skakać,do tego już kilka razy wywaliło mnie do pulpitu gdy w plecaku chciałem porównać sprzęty przy pomocy SHIFT,Gram na gamepassie może to tego wina.Choć jak czytam posty to nie którzy nie mają problemów inni podobne jak i ja.
A więc grę polecam,myślę że fani RPG turowych nie zawiodą się.Jedynie to może poczekać na pathe poprawiające stabilność gry a tak nie ma do czego się przyczepić.Od początku gdy oceniam tu gry będzie to chyba pierwsza gra gdzie dam 10
Wasteland 3 to naprawdę inny poziom w porównaniu do innych gier tego typu, dawno nic takiego mnie tak nie wciągnęło ostatnio też bardzo mało wychodzi takich produkcji, a jak już są to po paru godzinach się nudzą jak gears tactics czy x-com. Tu mamy świetny humor, rozwój postaci, zadania głównie i poboczne, rozwiązywanie zadań na różne sposoby, różne modyfikacje, ilości kombinacji, zajebistą walkę, klimat. itd. Ta produkcja to coś wspaniałego i mogę ją porównać jedynie do divinity OS 2 bo jest tam najbardziej zbliżona poziomem zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=yXPkyPoO-54&list=PLI2HRQC_mAWThWd0fb59RWkvKulLFif-s
czlowieku Fargo to robil przez 8 lat ! , tu kazdy element jest przemyslany ja tez tak ja ty wybralem pare kochanków, są wspaniali. A ocene 7.5 dają dzieciaki jak zwykle od corocznych gierek dla pospolstwa typu Far Cry , Assasyny i inne glupawki.Bardzo mnie to cieszy ze promowane jest LGBT tak odwaznie w tej grze.
Arcydzieło, murowany goty roku. Dla ludzi ktorzy uwielbiają miliony, opcji, statystyk, opcji a i tak nie da sie opanowac wszystkiego.
Gra mega mimo masy bagów i długich loadingów" ale to połatają ,przeszedłem solo teraz startuje w co opie też wypas po 3 Strażników się ogarnia dałbym sztywną 10 ale -1 za problemy techniczne
Grałem sporo w game pass na PC i Xbox. Kupiłem jednak na PS4 i jest to najlepsza wersja gry. Najlepiej się gra.. Na Xbox dużo spadków framerate.. Na PC masa błędów i doczytywań .. Na PS4 doczytywania pomiędzy lokacjami są duużo krótsze.
Ogólnie mówiąc gra jest genialna. Zapowiada się jedna z najlepszych gier rpg w rzucie izometrycznym.
Przegrałem 52 godziny - 14 osiągnięć i spokojnie mogę dać grze 9,5..
Mam za sobą przegrane wszystkie Wastelandy i trójka sumuje oraz poprawia to, co mnie w nich bawiło.
Ponieważ w grze znam dopiero Colorado Springs wraz z Dziwnowiskiem, liczę jeszcze na długie godziny świetnej zabawy ;)
Pewnie ogarnąłeś jak wygląda sprawa z zadawaniem obrażeń? Bo nie do końca rozumiem. Np mamy bronie które zadają ilość przebicia. O co tu chodzi? One mają wpływ na ten pancerz wroga? Powiedzmy wróg ma 5 pancerza na mapie walki i nasza broń ma z przebicia 3? To ja to się liczy?
Wedle mnie przebicie pancerza w statystykach naszej broni to jedna z rzeczy najważniejszych. Każdy z przeciwników ma jakiś pancerz i odporności na przebicie, nie wspominając o robotach ;) Praktycznie ujmując sprawę - im większe przebicie ma nasza broń wliczając prawo serii strzałów - tym większe obrażenia ponosi wróg. Dodając inne plusy (szczęście i takie tam a jest tego naprawdę sporo) po dobrze ulokowanym jednym strzale, nasz wróg z małą lub równą odpornością na przebicie, powinien paść. Obrazują to zresztą statystyki opcjonalnych trafień nad postaciami..
..dotyczy to też ręcznych broni i walki w zwarciu. Mam taką jedną postać, uroczą złodziejkę, co specjalizuje się w takich walkach.
Zadajesz proporcjonalny procent damagu (ale nie wiecej jak 80%). Czyli w twoim przypadku 3 penetracji vs 5 pancerza = 3/5 = 60% obrażeń.
Zapomniałem dodać. Soundtrack jest genialny!
[link] - posłuchajcie :)
Mnie na razie najbardziej podobała się piosenka ulicznego sprzedawcy na Targowisku w Colorado Spring. Jeszcze jej nie znalazłem na YouTube..
Oki poszukam jak znajdę dam znać.. Spróbuj odpowiedzieć na moje pytanie, które zadałem w twoim wcześniejszym poscie ;)
..wyżej odpowiadam. Temat jest oczywiście powiązany z ogólnym punktowaniem naszych postaci a o każdą trzeba dbać nie zaniedbując żadnych statystyk - w broni, pancerzach i dodatkach do nich. Dochodzą modyfikacje broni i pancerzy, niezmiernie istotne. Nasze postacie muszą mieć to opanowane..
Kiedy to wszystko ogarniemy, to dopiero jest uciecha ;)
I ja mam pytanie do Ciebie Tomaszu. Chodzi o pad. Czy n.p. pad xboksa bo takim teraz się posługuję w grach - da radę w Wasteland 3. Oczywiście gram na PC w Wasteland używam klawiatury. Ale w kilku grach (nie wyłączając F4 i F76 ;)) używam pada.
No tak ale zastanawia mnie do czego jest przebicie w broniach.. Bo Z tego co wiem Penetracja postaci wpływa na przebicie pancerza ale co ma do tego przebicie?
To samo ciekawi mnie jak to jest liczone jeśli chodzi o % szanse na trafienie. Powiedzmy jedna postać ma w statsach z 30% (pozsumowaniu wszystkiego). Jak to sie ma do rzeczywistosci zwlaszcza podczas oddawania strzału.. 30% nie jest to mało ale nie do konca to kumam :)
Co do pada.. Cóż jeśli masz myszke to najwygodniej się nią gra.. bo tu duzo klikania zwłaszcza na polu bitwy.. Ale akurat granie padem nie jest takie uciążliwe .. Ja jestem skazany bo leże sobie w lozku i gram z TV. Więc myszka i tak odpada.. Padem jest utrudnienie na przykład jak cchesz kamerą rozejrzeć się (bez ruszania postaciami) wtedy to troszke męczy.. A tak to jestem zadowolony .. Osobiście wole na dualszoku bo na xboxowym jakoś gorzej mi się gra w takie gry taktyczne..
Tylko uprzedzam ponoć na PC jeśli chcesz grać padem to nie uzyskasz takiej wygody jak na konsolach. Ponoć maja to poprawić ale na chwilę obecną jest dużo bardziej utrudnione..
Hmm a gdybyś tak Tomaszu potraktował owe "przebicie" wraz z "penetracją" jako jedność? ;) Wszak penetracja właśnie zależy od siły przebicia. Czyli w wypadku penetracji doliczamy tylko kaliber pocisku i jego właściwości n.p.miażdżące, rozrywające i tym podobne. Lecz żeby pocisk dostał się do wnętrza celu i zrobił godną penetrację, potrzebna jest siła przebicia ;)
Podobnie jest z naszą celnością. Podczas oddawania strzału działa cały zespół czynników mający wpływ na to czy trafimy i jak trafimy. Możemy omówić n.p. opcje "Precyzyjny Strzał". Jeżeli ją włączymy mamy niemal 100% trafienia i skuteczności strzału co dotyczy to nie tylko snajperów. Wyszczególnione wtedy części wroga do trafienia, gwarantują skuteczność jednego strzału. Zazwyczaj celujemy w głowę lecz kiedy dysponujemy wiedzą o przeciwniku, to strzał w taki zbiornik z paliwem załatwia nie tylko wroga lecz także tych co są blisko. Walka w Wasteland 3 to istna uczta taktyczna ;) ..rozpisałem się ;)
..aa pad. To z użyciem pada poczekam.
No wiesz przyznam się że podobnie pomyslałem o połączeniu Penetracji z przebiciem broni :). Czyli tak.. Jeśli nasza postać ma penetracji powiedzmy 2 a ma bron co daje + 6 przebicia to razem jest 8 .. Pewnie są jescze jakieś inne statystyki ale tak ogólnie można tak przyjąć.
Gra zmieniająca życie. Nieco więcej mojej skrzynki mailowej, niż moje przez wzgląd na dodatkowy spam z GOL-u. Gra tak słaba, że człowiek decyduje się założyć konto na tym portalu, żeby ją zjechać. Oczekiwania? Wysokie. Recenzje wywołujące erekcje mózgową. Palce rozgrzane na godziny dobrej, taktycznej zabawy. Przed oczami nowe wyzwanie... No i to byłoby na tyle...
Teraz realia. Optymalizacja na dobrym sprzęcie rzeczywiście jest średnia. Bugi się zdarzają, ale nie przeszkadzają w rozgrywce. Irytujące jest to, że przy tak słabej grafice są długie loadingi i opóźnienie reakcji w dialogach...
Walka jest prosta, schematyczna, przeciwnicy nie mogą niczym nas zaskoczyć. Grę przeszedłem na poziomie wysokim. Finalnie nie ma znaczenia z kogo składa się nasz zespół, ważne żeby miał tanka na przodzie. W połowie gry przestałem wydawać częściowo punkty na drzewko umiejętności i cech, bo nie były mi po prostu potrzebne. Może z raz się zdarzyło, żebym wczytał walkę ponownie, bo mój tank nie zdążył uderzyć przeciwnika, który nas nie widział (kiedy zaczynamy walkę MY, a nie przeciwnik to korzystamy z każdej postaci w pierwszej turze. Kiedy przeciwnik nas zauważy to możemy skorzystać z połowy zespołu.)
Nie ma sensu rozwodzić się nad fabułą czy innymi aspektami rozgrywki skoro ten kluczowy, którym jest walka po prostu kuleje. Gra typowo dla ludzi, którzy grają w gry, żeby grać w gry. Nie polecam.
Nie ma porównania do Divinity: Original Sin 2 - król jest tylko jeden.
W połowie gry przestałem wydawać częściowo punkty na drzewko umiejętności i cech, bo nie były mi po prostu potrzebne.
Zatem pogratulować. I po co ten Fargo tak się nad grą męczył? Pyk, pyk i gra zaliczona ;)
Flyby nie odpowiadaj takim ludziom, to jakies dzieciaki, Fargo ma 60 lat i robi gry dla doroslych.
W takim razie nie grałeś na wysokim poziomie trudności :). Nie kłam ludzi. Graleś na easy lub na normalu a są to mało wymagające poziomy. Na Hardzie jest zupełnie inaczej niż mówisz.
Po drugie już nie ubóstwiaj tak Divinity 2. Była to dobra gra nawet bardzo fajna ale scenariusz w połowie sie rozmywał.. Walki również nie stanowiły wyzwania a zaczeły irytować ..
Zastanawiam się czy te komentarze zostały opłacone czy rzeczywiście ta gra dla Was była trudna i dobra.
Nie wiedziałem, że przejście gry na wyższym poziomie to tak wielkie osiągnięcie, że posądza się ludzi o przekłamywanie prawdy. Kolega pewnie ma wymaxowane Nerdowskie Rzeczy tak w grze jak i w realu.. Wszystkie gry przechodzę na ostatnim poziome trudności jeśli są 3 do wyboru i na przedostatnim jak są 4, bo w większości przypadków ten 4 jest dla masochistów, szkoda czasu.
Z tym tankiem to trochę popłynąłeś, grając nawet na normalnym poziomie trudności można go łatwo stracić a jak nie dasz mu odporności na efekty to w pierwszej turze go stracisz jak przeciwnik ma bron energetyczną.
Tak śmierdzi mi trochę ta Twoja wypowiedź, bo jeśli nie wydajesz wszystkich punktów umiejętności to nie będziesz mógł wszędzie wejść, zhackować terminali etc...
System inicjatywny jest chyba logiczny jak Ty zaskoczysz przeciwnika to zaczynasz pierwszy walkę a jak Ciebie zaskoczy przeciwnik to zaczynają tylko Ci z Twojej ekipy, którzy maja wysoką inicjatywę. Nawet jest umiejętność podstępny kutafon, która daje Ci dodatkowe obrażenia jak Ty zaatakujesz z zasadzki.
Stwierdzenie, że tylko walka jest kluczowym elementem jest nad wyraz zabawna bo eksploracja świata i smaczki fabularne to już nie... ???
Przegrałem już jakieś 40h, nie wiem czy dam radę więcej więc to chyba odpowiednia pora na moją opinię. Jestem dosyć rozczarowany. Spodziewałem się dużo bardziej taktycznej walki, lepszej fabuły i lepszych kompanów. Generalnie wszystko jest średnie. Za wyjątkiem walki która jest dosyć słaba. Grałem na najwyższym poziomie trudności bez jakiś większych problemów. Nie miałem w drużynie nawet tanka bo wystarczy się dobrze ustawić i zacząć strzelaninę. Pewnie jakbym lepiej ogarnął rozwój postaci to w ogóle byłoby izi pizi. Towarzysze są irytujący i chciałem ich zamienić na własnych ale nie można mieć całej drużyny stworzonej przez siebie. Humor który wiele osób chwaliło kompletnie nie trafia do mnie, jedynie miłym akcentem był Major Kocurek. Najlepszy towarzysz w grze jak dla mnie Styl graficzny też mi trochę nie odpowiada. Tzn. Wszystkie jest ok do czasu jak nie używamy broni energetycznej bo te kolory są dramatyczne. Mam nadzieję że można będzie to zmodować.
Generalnie nie wiem co jest nie tak z Fargo ale jego gry odbieram zawsze identycznie. Daje 7 bo gra nie jest tragiczna, to po prostu średniak. Larian może spać spokojnie bo nie ma nawet co porównywać do divinity.
Wybitna produkcja, nic lepszego juz sie nie ukaze w najblizszych latach w tym niszowym gatunku.
I co? I poczytałem komentarze, poczytałem recenzje, hype urósł i odpalam grę iiii... i graficznie to do mnie zupełnie nie przemówiło. To co mnie w pierwszej chwili zirytowało to fakt, iż odnajdowanie skrzyń / rzeczy do otwarcia jest totalnie nieczytelne. Na mapie leży stado trupów, a okazuje się, że przeszukać mogę tylko jednego i szukanie myszką poprzez jeżdżenie po ekranie jest nieprawdopodobnie irytujące. W BG2 praktycznie każdego trupa dało się przeszukać, każdą skrzynię, a tu tak nie jest. Część skrzyń daje się otworzyć część nie, część obiektów się niepotrzebnie podświetla, ale nie można na nie kliknąc tylko pojawia się jakiś dymek. Jest to nieprawdopodobnie mało intuicyjne rozwiązanie.
Najgorzej moim zdaniem wypadają walki. Są totalnie przewidywalne i nie ma tu żadnego elementu zaskoczenia. Wrogowie w praktyce nie potrafią się porządnie ukryć, taktycznosć tych walk sprowadza się do powtarzalnych czynności i jeśli mam to robic przez kolejne 20-40 godzin to podziękuję. Żeby tam jeszcze można było jakoś realnie taktycznie do tego podejść, żeby chociaż wrogoiwe się faktycznie skrywali za osłonami itd. Jak na hype jaki powstał wokół tej gry jest naprawdę słąbo.
Ja rozumiem, że w dzisiejszych czasach nie powstaje już wiele gier pokroju DIVINITY 2, ale nie przesadzajmy to nie jest gra wybitna i moimz daniem absolutnie nie jest też słaba. Zwykły średniak, a średniaki omijam, bo po prostu brakuje mi czasu.
Szukałem tez tych błyskotliwych dialogów i jest ich jak na lekarstwo. Są krótkie, a opcje dialogowe do wyboru w gruncie rzeczy niewiele wnoszą i niewiele zmieniają.
Animacje wybuchów i wszystkie te kolorowe rozbłyski sprawiają, że zamiast czuć ciężar gatunkowy postapo miałem wrażenie uczestniczenia w lekkiej wojence typu star wars.
Najgorsze jest to że rozdawanie umiejętności i inwestowanie w postacie w zasadzie niezauważalnie lub prawie niezauważalnie zmienia rozgrywkę. Pamietam jak w BG2 poszczególne rodzaje postaci totalnie zmieniały sposób gry. Dystans, zwarcie, czary - koniecznosć totalnej ochrony postaci, bo czary może i silne, ale postać słaba itd. I nie chodzi tu o to ze wszystkie gry wg. mnie mają być jak BG2, czy D2, chodzi mi o sposób podejścia do tego jak bardzo postać wpływa na rozgrywkę.
Nie czuję żadnego związku emocjonalnego zsytuacją na ekranie... a to słabe jest...
Tak, najlepiej, żeby wszystko było podświetlone i jeszcze wykrzykniki nad głowami postaci... Do pojemników po godzinie gry spokojnie można sie przyzwyczaić i wiadomo do jakich podchodzić. To, że nie z każdego trupa można coś podnieść jest ok, bez sensu byłoby gdyby w jakiejś lokalizacji pełnej ludzi przy ciałach znajdować kasę. Zresztą podświetlenie jest jak najbardziej intuicyjne.
Do walk można podejść na różne sposoby, o czym można nawet wyżej w komentarzach przeczytać. Jak się gra na najłatwiejszym poziomie, to tak, walki nie sa wymagające.
Inwestowanie w rozwój postaci nie zmienia rozgrywki? To jest głupie stwierdzenie, bo zmienia. Dzięki poszczególnym umiejętnościom możemy inaczej poprowadzić rozmowę - czego ewidentnym przykładem jest misja związana z Faranem Brygo. Z odpowiednimi umiejętnościami można bez jakiegokolwiek rozlewu krwi w lokalu aresztować gościa. A bez tych umiejętności na określonym poziomie zostaje inna ścieżka misji.
musisz miec odpowiednie umiejetnosci rozwiniete zeby skrzynie otwierac
Na mapie leży stado trupów, a okazuje się, że przeszukać mogę tylko jednego
Przeszukuje się jednego, ale "loot" dostaje się automatycznie ze wszystkich leżących obok.
Wiele rzeczy w Wasteland 3 zautomatyzowano i doszlifowano, co IMO wyszło grze tylko na dobre. Choćby przy rozmowach - bierze w nich udział de facto cały skład i jeśli jedna postać jest dobra w "handlu", druga w "lizusostwie", a trzecia na przykład w "pierwszej pomocy" to w dialogach dostaniemy z automatu TRZY dodatkowe opcje i KAŻDEJ możemy użyć, nie trzeba już bezsensownie przełączać naszych postaci.
Ja dwójkę też bardzo lubiłem, ale część trzecia jest pod każdym względem lepsza, widać, że w inXile przemyśleli co w W2 ludzi denerwowało i co było bezsensowne i poprawili dosłownie każdy aspekt.
Inwestowanie w rozwój postaci nie zmienia rozgrywki? To jest głupie stwierdzenie, bo zmienia. Dzięki poszczególnym umiejętnościom możemy inaczej poprowadzić rozmowę - czego ewidentnym przykładem jest misja związana z Faranem Brygo. Z odpowiednimi umiejętnościami można bez jakiegokolwiek rozlewu krwi w lokalu aresztować gościa.
Można tak. U mnie Brygo został aresztowany po wystrzelaniu większej części obstawy ;) Też można. I na pewno był jeszcze inny sposób rozwiązania sprawy..
Tak jak w wielu innych questach dzięki ustawieniom wiodących postaci i drużyny ;)
To samo dotyczy taktyki w walkach - jest dostosowana do umiejętności naszych postaci które można wykorzystywać na różne sposoby.
Kto tego nie widzi lub widzieć nie chce bo brakuje mu cierpliwości do zabawy w określonej konwencji, ma inne, nie "niszowe" gry ;)
Ja aresztowałem Brygo i nikt nie ucierpiał :).
Też się zgadzam co do walk. Gralem na najtrudniejszym a nawet nie musiałem za bardzo używać umiejętności specjalnych... Po prostu za osłonę i strzelać aż padną...
Jakie macie patenty na drużynę w walce? Nie chodzi mi tutaj o umiejętności typowo roleplayowe, bo to inna sprawa.
U mnie jeden snajper, jeden medyk polowy z dodatkowymi atrybutami dowódcy, jeden, dobrze opancerzony tank, a reszta po prostu karabiny/pistolety. Gram na hardzie i na razie ta drużyna radzi sobie wyjątkowo dobrze.
I jeszcze takie pytanko. Wie ktoś może, czy da się mieć tak dużą liczbę punktów akcji, żeby snajper mógł strzelić dwa razy na turę? (zakładając, że nigdzie się on nie przemieszcza)
Zacząłem od gry tankiem bijącym pięściami i snajperem. Później dołączyłem ckm/miotacz ognia, shotgun/rewolwer, szturmowiec i maszynowy. Medyk w ogóle nie jest potrzebny. Mój snajper był medykiem, leczyłem wszystkich po walce i ewentualnie podnosiłem najbliższą postacią jak się podczas walki ktoś położył.
Też przeszedłem na hardzie. Później będzie tylko łatwiej...
I tak, snajper strzela później po 2x. Ważne, żeby inwestować w inteligencje to krytyki dobrze wchodzą.
Ja stworzyłem 4 własnych żołnierzy w tym snajpera. Najważniejsze to dać takiemu 10pkt w koordynacje, reszte w inteligencje. A jak będzie awansował to dopiero wtedy w siłe i spostrzegawczość. Ale nawet mając 10 koordynacji snajper będzie miał 11 pkt akcji więc nie wystarczy na dwa strzały. Należy więc dołożyć mu dziwactwo "Kamikaze" i będzie miał 14 pkt akcji. Wadą jest brak możliwości noszenia pancerzy ale coś za coś.
W3 ma ogromną dowolność:
1. miotacz płomieni, wszytko idziemy w ogień, dziwactwo: piromaniak, początkowa cechę do obrażeń w ogień, naprawę tosterów i na 7 lvl wybieramy cechę +25% do obrażeń od ognia i dodatkow umijetność nauka, którą zwiększa nam obrażenia od ognia,
2. Gram na Pistolety Maszynowe i dałem mu szybkość i szczęście, wszędzie ta postać doleci i ogromne obrażenia zadaje,
3. Snajper z podstępnym kutafonem i inteligencją
4. Tank z obrażeniami w zwarciu i materiałami wybuchowymi bo tank ma dużo siły i dalej może rzucać granaty i można cechę wybrać, że wybuch daje zawsze obrażenie krytyczne i zwiększa o 40 % promień, no i walnąć z buzuki gdzie nie dasz rady podbiec bezcenne :D i wiele innych, można śmiało się bawić.
Medyka mam na snajperze i wystarczy, bez dowódcy tez można grać.
Czy ktoś ma też problem z rozmową z niejaką Lucia Wesson która siedzi w biurze szeryfa? Gdy klikam jakąkolwiek opcje rozmowy, nic się nie dzieje, i nie mogę ani opuścić rozmowy ani sprawić żeby babka zaczęła gadać. Muszę wyłączyć grę bo nic się nie da zrobić?
I nie rozumiem czy bardziej się opłaca mieć w drużynie tylko 4 osoby żeby szybciej awansowali czy lecieć na 6?
edit: okazało się żę w opcjach samo zmieniło się opóźnienie dialogów na 99999999 czy jakoś tak i żaden dialog nie działał. Śmieszne.
No cóż. Gra to jeden wielki średniak.
Mogłem się tego spodziewać po W2 - które tak samo mnie wymęczyło swoją nijakością. Uwaga spojler: WSZYSTKO JEST PRZEWIDYWALNE. Fabuła jest dokładnie taka jak sobie wyobrazisz po intrze. Nie ma tu żadnych zaskoczeń, zwrotów akcji, zdrad, suspensu. Od razu wiadomo, kto jest zły a kto dobry i jak się całość skończy. Postaci i miejsca są do bólu sztampowe. Było to już milion razy. Na wyróżnienie zasługują "żarty" które są dziecinne, nieśmieszne i jest ich zatrzęsienie. Nie ma tu co liczyć na dojrzałą historię - całość przypomina parodię świata post-apo.
Rozgrywka jest pokawałkowana i tak naprawdę to po prostu kolejne "misje" luźno połączone w całość. Rozwój postaci jest całkowicie liniowy - mamy 6 ziutków i można spokojnie mieć każdą umiejętność i używać każdego rodzaju broni. Otworzymy każdą skrzynkę i wejdziemy przez każde drzwi i przekonamy każdego. Nie ma tu wyboru i replayability. Z bronią jest podobnie - znajdujemy kolejny kijek tylko ten ma lv2 zamiast lv1 i wiemy, że jest lepszy. Sama walka to dobra stara turówka - tylko że marnie zbalansowana. Spokojnie możesz mieć całą drużynę snajperów i nic cię nie zatrzyma - podobnie wrodzy snajperzy - rozdupcą jednym strzałem nawet kolesia z 10str i mocnym pancerzem.
Świat jest mały, a gra jest krótka. Słabe to cRPG i starym Falloutom nawet do pięt nie sięga.
Jak dla mnie istnieją dwa poważne problemy z 2 i 3:
1. Randżedzi są nudni. Granie trepami wykonującymi rozkazy jest nudne. Od razu zaczynamy grę całą drużyną, uzbrojoną po zęby z bazą wypadową. Nie ma tu walki o przetrwanie, eksploatacji nieznanego świata itd.
2. Świat niewiele ma wspólnego z atomową apokalipsą... Wszędzie jest prąd, wszyscy mają pojazdy, lodówki, roboty i co tam jeszcze. Mamy wielkie miasta, zdrowych mieszkańców i przyrodę. Jedyna mechanika związana z atomem to "przeszkadzajki" na mapie które blokują nam wjazd tam, gdzie gra nas na razie nie chce. To wszystko. Brak tu beznadziei świata po zagładzie, dzikości świata, atmosfery...
Nigdy nie sądziłem, że to powiem - ale F4 od beczezdy nawet momentami był lepszy (dodatek far harbor).
Omijać łukiem, zagrać jak spadnie do 30zł.
Każdy lubi to co lubi ja f4 od dnia premiery do tej pory nie skończyłem i nie skończę.W IWD 1 i 2 też zaczynasz od razu ekipa świat jest liniowy a jednak jak dla mnie są top cRPG,w pilarsach też wolałem grać swoimi postaciami bo je rozwijam jak chce a nie jak uwidziało to się twórcom,i w W3 też powinna być mozliwosc grania 6 wlasnymi postaciami a nie tylko 4 i jak dla mnie to tworzenie od podstaw ekipy od poczatku to tylko zaleta a nie wada.
Nie za bardzo mam się czego doczepić do W3, bo mnie akurat przypadła do gustu. Duży ukłon w stronę graczy, nie ma zbędnego i meczącego grindowania. W sklepie tez od razu można sprzedać cały złom, prosto i przejrzyście posegregowane. Wybór perków i skillów ma znaczenie, parę razy musiałem odpuścić jakaś misje, na później bo czegoś nie wyskilowałem. Tło fabularne jest interesujące, sporo wieści wynika z dialogów z NPC i samych misji głównych i pobocznych. Są dość zróżnicowane, niemniej sprowadzają sie do zabicia tych złych. Grafika jest ok, gram na 2K.
Jedyne co mnie czasem irytuje to poruszanie kamerą, chyba powinno być płynniej.
Ogólne wrażenie bardzo dobre, czuje się klimat postapo, wszelkie zwyrodnienia i patologie, walka o władzę są tłem całej historii, ocena wysoka 9.5/10
Kiedy byłem na targach gier w zeszłym roku, miałem okazję pograć w 10 min demo. Wtedy płynność gry, grafa została podkręcona do maximum, dlatego nie miałem podejrzeń przeciw tej specyfikacji. Natomiast kiedy odpaliłem grę już po proemierze, natychmiast odczułem, że grafa trąca z Wasteland 2. Nie jest to źle, ale spodziewałem się next gena. Idąc dalej, interfejs odszedł od mojego ulubionego al'a Fallout 2, miałem nadzieję że, wersja demo posiada tymczasowy interfejs, jednak tak się nie stało, został ten minimalistyczny, który nie oferuje tej przyjemności. Totalny brak tooltipów, opisów czyli brakuje opisów przedmiotów, atrybutów, itp. - kilka razy musiałem sprawdzać w necie co robi dana cecha czy umiejętność. Największy jednak minus muszę dać za mechanikę gry, jest fundamentalnie zepsuta (a szkoda bo fabuła jest fajna). Np. mając 5 pkt do umiejętności mogłem kupić 3 umiejętności (w sumie za 6 pkt), wybierając je odpowiedniej kolejności (w innej już bug nie działał). Więcej bugów nie ma co wyliczać, ale jest ich ogrom. Ostatnio wylew - loadingi - mam r3900x a levele ładują się minutę+. Gra nie zasłużyła na cenę AAA, jestem zawiedziony. Sorry Bryan Fargo, zmieńcie silnik!
6 dni - tyle zajęło mi przejście 3 części. Gra ma swoje zalety i wady, niestety przypomniało mi się dlaczego nie powinno się kupować gier zaraz po premierze. Może nie jest to "shittesda" ale robaczki są.
Moje spostrzeżenia na PLUS:
- ścieżka dźwiękowa, b. fajnie wkomponowane kawałki muzyczne w zaczynające się walki, np. taki Washed In The Blood Of The Lamb, Battle Hymn of the Republic (polecam odpalić na yt soundtracki z gry:) ) genialne uczucie. Zwłaszcza jak zaczynasz walkę po uprzednim srogim dylemacie moralnym, co nie grali a będą - zrozumieją.
- fabuła jest dobrze poukładana, zamiast walki stricte p. zbuntowanym robotom mamy konflikt polityczno-społeczno-gospodarczo-rodzinny wszystko wymieszane w sosie po-apokaliptycznym. Muszę przyznać, że zgłębiając poszczególne wątki jestem pod wrażeniem zawiłości. Nic nie będzie czarno-białe i to jest b. fajne, wszystko ma odcień szarości, czyż nie?
- ciekawe lokacje, choć miałem poczucie klaustrofobii jak poruszałem się po świecie naszym "spychaczem". Jest jedno miejsce ze względu na swój charakter i pożogę ze strony jednego z potomków, przypomniał mi się Postal - co tam odwalili twórcy to brawo. Dziś rzadko ma się okazję oglądać takie rzeźnie. No i połączony z tym miejscem starszy syn patriarchy... dobra nie spoileruję - powiem tylko, że możliwość wyboru na koniec jest ciekawa.
[rozglądajcie się po mapie, można wiele fajnych miejsce znaleźć - np. warsztat św. Mikołaja - gdzie wyposażone w wybuchające obrożne nieletnie elfy robią narkotyki :D :D - jak będziecie ogarniać tą lokacje, weźcie ze sobą ryboustego :), taki kanibal, który będzie moralizować na temat niewolnica nieletnich - po całości mnie to rozwaliło. Koleś napada ludzi i ich zjada, a przeszkadza mu wyzysk dzieci.]
- nawet barwne postacie które dołączamy, chociaż tutaj jest pewien zgrzyt ale o tym niżej.
- jak na RPG przystało fajny rozwój postaci, umiejętności, dodatkowe efekty, multum broni, wyposażenia nic tylko wybierać. Jak przy poprzednim W2 trzeba odpowiednio dobierać kim gramy i kogo mamy w drużynie. Nie da się być dobrym we wszystkim, polecam max 3 rozbudowane umiejętności na 1 osobę.
Na MINUS:
- za mała ilość dialogów pomiędzy członkami drużyny i ich komentarzy na to co się dzieje dookoła, albo do naszych wyborów. Ten element oczywiście występuje, ale b. okrojonej wersji, wręcz do tego stopnia, że czasem aż czekałem na to co powie dana postać, a tu nic. Była taka gra jak Drago Age (1 część) opisywany element był tam wypracowany do perfekcji, tutaj tego brakowało. Odnosiłem b. często wrażenie, że podróżuje z nami postacie są mimami... A moi bohaterowie których stworzyłem nie reagowały kompletnie na nic, ich słowa ograniczały się tylko do dziękowania za leczenie i coś tam gadali na koniec i początku walki - słabo, bardzo słabo.
- robaczki, no niestety. Przelatujące kule przez ścianę, sporadyczne (jw.) komentarze członków drużyny wypowiadane po pewnym czasie od danej akcji np dostali leczenie, akcja dzieje się dalej, a oni "dzięki za coś przywrócenie". Zdarzało się, że musiałem wczytać zapis, bo jakaś jedn. z drużyny przeciwnej zaczęła swój ruch.. i nie miał on końca. Gra jest źle zoptymalizowana, mam na prawdę dobry sprzęt ale co się tutaj działo... czasem miałem dość jak wchodziłem z jednej lokacji w drugą i powrót i za każdym razem Loading.... Albo podczas swobodnej przechadzki lub walki, gra z opóźnieniem przyjmowała moje komendy, jakbym grał w sieci na modemie...
- w kontekście fabularnym brakowało tzw. 3 opcji, są momenty, że musisz wybrać jedno albo drugie. Gra jest mimo wszystko "ściśnięta" w relacjach ze światem nawet nie musiałem starać się, robota i propozycje same wpychają się do rąk. Wchodzisz do miast i jego połowa rzuca się w ramiona z inf. zrób to, wykonaj tamto. Brakowało mi większej swobody i miejsca do podróżowania, wszystko takie zamknięte i pod linijkę.
- za krótka,
- plecak z wyposażeniem źle skonfigurowany, przykładowo nie można podzielić posiadanej broni na białą, maszynową, ciężką itd. W pewnym momencie miałem tego tyle, że nie wiedziałem co jest starsze, lepsze, na sprzedaż itp.
- grafika, jak na obecne czasy źle to wygląda.
Chyba tyle, ogólnie oceniam grę na 6,5/10 - zdecydowanie można byłby wycisnąć z niej więcej.
PS
Blood of the Lamb song - dodaje do listy ulubionych piosenek.