SOMA znalazła ponad 450 tysięcy nabywców
SOMA była świetna, klimatem rewelacyjnie nawiązywała do takiego Bioshocka :) Cieszę się, że dołożyłem cegiełkę do sukcesu twórców.
Niedawno kupiłem na przecenie za 15euro i jak teraz myślę żę tyle czasu się wachałem za te 30 euro to mnie sumienie gryzie bo gra warta tych pieniędzy bezapelacyjnie.
Do dywagacji nad sprzedażą należałoby dodać, że gra była w Humble Monthy. Co oznacza, że za 11$-12$ można było kupić SOMĘ i kilka innych gier.
Amnesia to dla mnie mistrzowska gra, ale za nim zagram w Somę(HB monthly), to trzeba by Penumbry łyknąć...
Oby jak najwięcej takich gier. W sumie nie jest tak źle, Kholat, Layers of fear są w dość podobnej konwencji horroru
Gierka bardzo ok chociaż jeszcze lepsza byłaby bez tych przeszkadzajek w postaci potworów. Szlag mnie trafiał, że jak chciałem poznać dalszą historię to musiałem lawirować między tymi świrami.
Miałem podobne odczucia, jeszcze pierwszy potwór potrafił zaskoczyć i przestraszyć, ale im dalej człowiek brną w fabułę to kolejne straszaki zamiast "straszyć" irytowały, mam nadzieje ze w kolejnej produkcji deweloperzy nie zaserwują nam kolejnego festiwalu chowania się po kątach tylko dodadzą jakakolwiek możliwość walki z potworem
Kapitalna gra, o wiele bardziej psychologiczna niż Amnesia. Świetna historia (to zakończenie, brr...), trzymający w napięciu klimat i świetny projekt. Sam niedługo chętnie wrócę do Somy, wiecie, jesień, te sprawy - dobry czas na takie tematy ;)
Dla mnie gry tego studia poszły w nieakceptowalnym kierunku "symulatorów chodzenia".
A sam wynik sprzedaży taki sobie biorąc pod uwagę dwie platformy, przeceny, uczestnictwo w Humble i dużą promocję przed premierą w większości serwisów growych. Był to taki "alternatywny" pupilek największych redakcji.
Rownież jestem grą rozczarowany mimo wszystko. Nie tego się spodziewałem po autorach Amnesii. Świat i fabuła - pierwsza klasa ale gameplay, to krok w tył względem poprzednich gier szwedzkiego studia.
Gratuluję twórcom i życzę dalszych sukcesów. SOMA to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Oprócz kilku niedoróbek technicznych, absolutnie bez wad.
Wszystkie gry sf gdzie fabuła jest sensowna są dla mnie jak diamenty wydobyte w kopalni, SOMA to właśnie taki diament. Liczę na kolejną udaną grę tego studia.
Starsze gry studia w mojej opinii miały słabą fabułe, ale fajny gameplay, w somie jest dokładnie odwrotnie- świetna fabuła i jakiś taki średni gameplay. Gdyby nie ta cała historia to na pewno nie ukończyłbym tej gry, ale generalnie bawiłem się przy niej świetnie. Troszkę ta gra jest u nas niedoceniona, ze względu na brak chociaż podstawowego spolszczenia- jak grałem ze znajomym to musiałem mu wszystko tłumaczyć.