Czytając Gazetę Wyborczą lub przeglądając popularne portale informacyjne odnoszę wrażenie Kościół Katolicki jest wrogiem numer 1, którego natychmiast trzeba zwalczyć. Obrażające i uderzające w w wiarę artykuły są na porządku dziennym.
Ktoś wie w czym tak ten złowrogi kościół przeszkadza? Czym sobie osoby wierzące zasłużyły na nieustanną nagonkę?
Wynika to antyklerykalnej mody albo są jeszcze inne powody? Proszę tylko o rzeczową grzeczną dyskusję.
Przecież to prawda. Papież nawołujący do ubóstwa, miłosierdzia i do życia zgodnie z kazaniami Jezusa jest wrzodem na dupie hierarchów i episkopatu...
Kościół w Polsce naraził się na niechęć wielu ludzi, także wierzących, bo nie potrafił powiedzieć "Nie, dziękuję" kiedy politycy kolejnych rządów, niezależnie od afiliacji ideologicznych dawali mu hojne prezenty.
Religia w szkole, ok. Ale czemu finansowana z budżetu (nie ma o tym słowa w konkordacie)?
Zwrot majątku? Ok. Ale na takich samych warunkach dla wszystkich. Jakoś spadkobiercy rozkułaczonych rolników nie mieli swojej komisji majątkowej (o wałkach przy jej okazji nie wspominając).
Skandal pedofilski, którego sednem nie jest fakt, że księża gwałcili dzieci - bo nie tylko im się to zdarza - ale to, że w kościele istniały niemal oficjalne procedury tuszowania takich przypadków. W korporacji, której głównym towarem wystawowym są rzekomo moralność, uczciwość i troska o bliźniego.
Kolejne próby przekazania pieniędzy na budowę Największego Wyciskacza do Cytryn w Historii, które też były witane z otwartymi ramionami.
Niektórych drażni też urągająca intelektowi nielogiczność i niespójność doktryny głoszonej jako Prawda.
Osobnym problemem jest to, że nawet uzasadniona krytyka organizacji, która wbrew temu co się niektórym wydaje, powinna mieć taką samą pozycję w systemie prawnym jak koła wędkarskie, czy związki filatelistów, jest u nas nazywana nagonką. Niech ludzie wierzą w co i jak chcą. To jest ich prywatna sprawa. Co robi kościół na forum publicznym, to już nie jest kwestia wiary, tylko społeczna. I jako taka podlega takiej samej ocenie, krytyce i debacie jak inne formy działalności w tym obszarze.
Co do Wyborczej - jakieś przykłady oszczerstw ze Szczerskiej? Jakieś przegrane procesy z kościołem, sprostowania ewidentnie szkalujących artykułów, które musieli zamieścić?
Jaki ten Belert jest ograniczony. Nie rozumie, ze aborcja w calej masie przypadków to decyzja kobiety, a nie nakaz mężczyzny.
I niestety forsowanie prawa całkowicie zakazującego aborcje jest wlasnie jednym z powodów, dla których sa osoby/media opozycyjne do KK. Bo jeśli ktoś próbuje narzucić innym swoj światopogląd, ograniczyć wolność, to znajda sie tacy, którzy beda z tym walczyć.
Imo całkowicie zrozumiałe. I jest to jedna z zalet demokracji, ze mozna to robić (oczywiscie w granicach rozsądku i prawa).
Nie rozumiem dlaczego kościół wtrąca się do kompromisu aborcyjnego? Skoro jest wielu ludzi niewierzących - dlaczego kościół narzuca im swoją wolę? Niech katolicy nie usuwają.
Religii też nie powinno być w szkołach. Kosztuje nas 2 mld zł rocznie. To masakrycznie dużo pieniędzy.
Kosciol ma wladze. Media maja wladze. Przepychaja sie zeby udowodnic swoja racje.
Mylisz się, są tylko narzędziami do manipulacji ludzi.
Myślę że osoby wierzące, nie dają się tak łatwo zmanipulować nowemu porządkowi, pogoni za konsumpcjonizmem. Wiara niejako daje poczucie narodowości.
Takie moje pierdo lamento
Myślę, że redaktor naczelny Adam Michnik - żyd i zakamuflowany komuszek pociąga tu za sznurki.
Dlaczego stawiasz słowo żyd obok komuszka. Jest to dla ciebie słowo, które ma go obrazić? Bo z tego co wiem, to Michnik jest narodowości polskiej.
Żydem był Jezus.
idąc dalej, ostatnio agorę zaczął finansować pewien jegomość na literkę s który z pochodzenia jest "ż"
Tak a jego rodzice wcale nie byli żydami. Nie chcę nikogo obrażać ale jakoś dziwnym przypadkiem żydzi często wiązali się w powojennej Polsce z komunistami, że o nienawiści do KK nie wspomnę. Poczytaj sobie kim byli rodzice i brat Michnika.
I uprzedzam, daruj sobie teksty typu "ich pochodzenie nie ma znaczenia, to byli Polacy" oraz "jego rodzina wcale nie miała na niego wpływu, przecież Michnik walczył o wolną Polskę"...
Ale ja tego nie neguje. Tylko co złego jest w byciu Żydem?
Gdyby moi rodzice byli Żydami to ja już nie moge uczestniczyć w życiu publicznym?
kapciu- myślę że problem jest w tym że ów jegomość ma w ciul kasy i chce wpływać na innych ludzi, zamiast żyć jak pączek w maśle.
predi, to dlaczego tak tego od razu nie nazwać?
Tylko, ze żyd i komuch - co ma jedno z drugim wspólnego?
O ile komucha zrozumiem jako obraźliwe określenie, to żyda już nie.
Może to wynika ze stereotypów, w jakich każda totalitarna propaganda przedstawiała ten naród?
Tylko, ze żyd i komuch - co ma jedno z drugim wspólnego?
Może to że żydzi na usługach komuchów po wojnie mordowali żołnierzy podziemia, a przed wojną w Polsce witali armie czerwoną jak wyzwolicieli?
Może dlatego witali, że ich "polscy patrioci" palili żywcem w stodołach?
I serio wierzysz, że to Żydzi wprowadzili w Polsce komunizm, bez udziału Polaków? Że PPR, później PZPR to byli głównie Żydzi?
A tak swoją drogą to w czym kościołowi przeszkadzają zwykli mieszkańcy tego kraju?
To dlaczego kościół rości sobie prawo do nakazywania co Polak musi robić, z kim spać i kiedy chodzić do sklepu a kiedy nie?
Widzisz Danulex, Kościół nikomu niczego nie narzuca. Jesteś katolikiem to rozumiesz, że nie możesz poddać się aborcji ani stosować in vitro ani spać z osobnikiem tej samej płci. Nie jesteś katolikiem? Rób co chcesz. Kościół cokolwiek ci narzuca?
Jakieś konkretne przykłady tej walki z kościołem czy masz zamiar pozostać przy ogólnikowych insynuacjach?
To proste: skoro KK uzurpuje sobie prawo do wtrącania się w życie ludzi - także niewierzących w katolicyzm i "napominania" ich, to i ludzie niewierzący (w katolicyzm) uzurpują sobie prawo do wtrącania się w życie KK i napominania go. Być może mylnie uznajesz to za atak.
"odnoszę wrażenie Kościół Katolicki jest wrogiem numer 1, którego natychmiast trzeba zwalczyć. Obrażające i uderzające w w wiarę artykuły są na porządku dziennym"
Ludzie niewierzący w katolicyzm odnoszą identyczne wrażenie w stosunku do siebie. Obrażające, napastliwe i uderzające w innego człowieka artykuły i wypowiedzi hierarchów, czy dziennikarzy katolickich są przecież na porządku dziennym.
W Katolicyzm się nie wierzy tylko się go wyznaje, nie myl pojęć.
Może zacznij na początek operować przykładami, bo ogólniki nigdy nie spotkają się z rzeczową dyskusją., bo i nad czym tu dyskutować? Ja osobiście jak widzę "czytałem wyborczą i tam znowu coś nie tak" to mi się zapala lampka. Sam nie czytam, ale czasem dadzą całkiem fajne artykuły, jak wszędzie. Rzetelniejsze jest "wSieci" czy jak?
Musisz dać przykład tego ataku na biedny Kościół. Odkąd doszła partia z literką "i" w środku do władzy to raczej obserwuje się sytuację odwrotną - niewierzący jest jakimś wybrykiem natury, a kościół zyskuje (ustawa nabywania ziemi rolnej przez Kościół) i wcina się w praktycznie każdą sprawę, która jest sprawą świeckiego państwa, gdzie władzę ma Sejm i Senat. Nie grupa kościelna.
Nic nie uogólniam, przeważająca ilość artykułów poruszających kwestię wiary jest kłamliwa i pisana w agresywnym tonie.
Pierwszy z brzegu przykład, gdzie zarzuca się wiernym wrogi stosunek do papieża.
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105405,20345382,papiez-gosc-klopotliwy.html
To akurat jest fakt, pierwsze wejście na fejsa pod jakimiś komentarzami o Franciszku i przecież masz ból tyłka, że to lewak itd. Nawet wśród moich znajomych mam ludzi, którzy twierdzą, że Papież jest lewakiem. Że jego nawoływanie do czynienia dobru uchodźcom (tak jak Pan Jezus powiedział) to lewactwo i że Franciszek jest fałszywym prorokiem.
Zatem nie jest to jakoś oddalone od rzeczywistości. Next.
Przecież to prawda. Papież nawołujący do ubóstwa, miłosierdzia i do życia zgodnie z kazaniami Jezusa jest wrzodem na dupie hierarchów i episkopatu...
Bo GW jest lewicowa, a lewica z swojej natury reprezentuje inne wartości niż Kościół. To czy GW walczy z KK to już subiektywna opinia. Oczywiście są tam nieprzychylne Kościołowi artykuły (co nie znaczy że obrażające), ale od czasu do czasu można też znaleźć ciekawą i merytoryczną lekturę na temat Kościoła czy księży.
Ja nie przeglądam moze GW, ale taki Onet dosyc regularnie. I absolutnie nie mam wrażenia, ze Kościół jest wrogiem nr 1. Tematów jest cała masa, rożnych opinii także, i wrogiem moze byc każdy. W GW sa faktycznie subiektywne opinie, czesto dosyc krytyczne w stosunku do KK. Chociaz nie jest to jednostronne zródło informacji, bo na stronach gazety pisują tez osoby związane z KK w tym księża. Dodatkwoo znaczenie tego medium tez jest coraz mniejsze.
A odnosząc sie do tematu Żydów - przestańcie generalizować, bo to do niczego nie prowadzi. Michnik ma własna agendę, ale nie jest żadnym reprezentantem narodu żydowskiego.
Kiedy formułuje się tytuł wątku "Kościół - w czym im tak przeszkadza?"
To musi nasuwać się też pytanie - jakim "im"?
Polakom innej wiary czy tym niewierzącym?
Dlaczego pytanie zostało zadane w taki właśnie sposób?
W celu selekcji źródeł medialnych na takie którym Kościół "przeszkadza" i na takie których nawet podejrzewać o to nie można? Czy do "przeszkadzania" należy zaliczyć krytyczne uwagi pod adresem Kościoła?
I co mają do tego "przeszkadzania" wielce wątpliwe w dzisiejszych czasach podziały polityczne na "lewicę" i "prawicę"? Czy dzisiejszej "lewicy" musi "przeszkadzać" Kościół a "prawicy" w żaden sposób?
Czyli co wynika z tak sformułowanego tytułu wątku ze znakiem zapytania? Dalsze znaki zapytania póki co grzecznie formułowane?
Flyby : napisane jest dosc jasne komu przeszkadza.
Gazecie Wyborczej.
Zreszta nie tylko niej np. Newsweekowi czy Tygodnikowi Powszechnemu tez.
Bardzo przeszkadza .Nic dziwnego w koncu GW to ekhm... starozakonni wymieszani z lewakami .
Wg. zasadu : skoro kazalem wyskrobac sie moim trzem partnerkom , zeby zyc musze cpac amfe i popijac alkoholem i ogolnie czuje sie nieszczesliwy to moim celem jest zniszczyc tych ktorzy nie potrzebuja tego co ja zeby zyc i maja sie o dziwo dobrze.Jak zniszcze Kosciol to wszysy beda miec tak ch... jak ja .
Proste.
Belert, kim są "lewaki"? Potrafisz zdefiniować, czy masz z tym problemy?
Ja wiem, że słowo "lewak" to taka fajna broń stosowana przez zwolenników dobrej zmiany i ślepego prawactwa, ale łatkę "lewaków" można przypiąć też obecnemu rządowi, bo przecież rozdawnictwo kasy to chyba domena "lewaków", nie?
Jak jesteś dzieckiem albo maminsynkiem to kościół ci może coś narzucić przez twoich opiekunów, jak jesteś dorosły nic ci nie może narzucić
Kościół w Polsce naraził się na niechęć wielu ludzi, także wierzących, bo nie potrafił powiedzieć "Nie, dziękuję" kiedy politycy kolejnych rządów, niezależnie od afiliacji ideologicznych dawali mu hojne prezenty.
Religia w szkole, ok. Ale czemu finansowana z budżetu (nie ma o tym słowa w konkordacie)?
Zwrot majątku? Ok. Ale na takich samych warunkach dla wszystkich. Jakoś spadkobiercy rozkułaczonych rolników nie mieli swojej komisji majątkowej (o wałkach przy jej okazji nie wspominając).
Skandal pedofilski, którego sednem nie jest fakt, że księża gwałcili dzieci - bo nie tylko im się to zdarza - ale to, że w kościele istniały niemal oficjalne procedury tuszowania takich przypadków. W korporacji, której głównym towarem wystawowym są rzekomo moralność, uczciwość i troska o bliźniego.
Kolejne próby przekazania pieniędzy na budowę Największego Wyciskacza do Cytryn w Historii, które też były witane z otwartymi ramionami.
Niektórych drażni też urągająca intelektowi nielogiczność i niespójność doktryny głoszonej jako Prawda.
Osobnym problemem jest to, że nawet uzasadniona krytyka organizacji, która wbrew temu co się niektórym wydaje, powinna mieć taką samą pozycję w systemie prawnym jak koła wędkarskie, czy związki filatelistów, jest u nas nazywana nagonką. Niech ludzie wierzą w co i jak chcą. To jest ich prywatna sprawa. Co robi kościół na forum publicznym, to już nie jest kwestia wiary, tylko społeczna. I jako taka podlega takiej samej ocenie, krytyce i debacie jak inne formy działalności w tym obszarze.
Co do Wyborczej - jakieś przykłady oszczerstw ze Szczerskiej? Jakieś przegrane procesy z kościołem, sprostowania ewidentnie szkalujących artykułów, które musieli zamieścić?
Ostatnio troche wiecej sie dzieje na swiecie i rzadz PiS, ale w latach 2012-2015 nie było w zasadzie "jedynki" Gazeta.pl, na ktorej nie byloby cos o:
1. Pedofilii w polskim kosciele
2. Robercie Lewandowskim
Dwa tematy z gatunki "masz to jak w banku". Podobnie zresztą Newsweek, przejrzyjcie sobie ich okładki z tamtego okresu, trudno znaleźć jakąś bez koloratki ;)
Gazeta.pl to nie Wyborcza. Taki sam clickbaitowy, śmieciowy portal, jak onet. Teraz niestety tak wygląda rynek medialny. I też nie pamiętam pozwów.
przejrzyjcie sobie ich okładki z tamtego okresu, trudno znaleźć jakąś bez koloratki ;)
Jest wiele bez koloratek. No i co teraz?
Trael-->nic, polecam zapoznać się z takim środkiem stylistycznym jak "hiperbola", ja wiem, trudne słowo ale warto znać żeby potem nie robić z siebie błazna w dyskusji.
Yarpen --> Można napisać, że "trudno znaleźć księdza, który nie leciałby na kasę". Też będzie to hiperbola. Pytanie tylko o sens stosowania takich zabiegów w tej dyskusji? (zarówno w kwestii księży jak i okładek newsweeka)
Oho, wpadł kwiat wątku Dobra Zmiana i już krucjata przeciwko kościołowi i minusowanie nie postów.
Trael, Flyby i spółka - idźcie się może brandzlować jaka to komuna teraz u nas jest do swojego chlewu
Najzabawniejsze jest to, że płaczesz jak to ci posty minusują, bo "wątek dobra zmiana przyszedł, o boże pościk mi minusujo!". Jeśli tak cię bolą wirtualne minusy to mam radę - wyjdź z piwnicy i zacznij poznawać znajomych, w ogóle zacznij poznawać życie. Niezmienna beka z tego płaczu o minusiki. Zaraz pewnie napiszesz, że masz to w dupie, bo coś tam, ale już zdążyłeś zaszlochać na ten temat :)
Poza tym co to, cenzurka? Idziesz w ślady komuny, że jednym pozwalasz się wypowiadać, a innych za to krytykujesz? Ohohohoho no proszę :)
To właśnie miałem na myśli pisząc o traktowaniu uzasadnioniej krytyki kościoła jako nagonki. Gdzie tu krucjata? Ktoś tu chce palić kocioły, zamykać księży, zakazywać katolicyzmu?
Zresztą pytanie było dlaczego ludzie nie lubią kocioła. Chyba logiczne, że nie będzie tu tekstów, czemu kościół jest fajny.
Dla jasności: plusuje, jak ktoś napisze coś fajnego. Minusów nie stosuję.
Co do Wyborczej - jakieś przykłady oszczerstw ze Szczerskiej?
Pytałem o przykłady, wskazanie konkretnych cytatów, to gość wstawił mi jeden link, który bardziej kompromituje katolików, bo pisze o niechęci wiernych do Papieża Franciszka.
To jest wątek specjalnie do hejtowania "lewaków" z Wyborczej czy "tych niedobrych użytkowników z wątku dobra zmiana". Jak widzisz znajome nicki, clickbaitowy temat i w treści postu "wyobrcza" to przecież wścieklizna gwarantowana. Najlepiej rzucić błotkiem, może się coś przyklei.
Wg. zasadu : skoro kazalem wyskrobac sie moim trzem partnerkom , zeby zyc musze cpac amfe i popijac alkoholem i ogolnie czuje sie nieszczesliwy to moim celem jest zniszczyc tych ktorzy nie potrzebuja tego co ja zeby zyc i maja sie o dziwo dobrze.Jak zniszcze Kosciol to wszysy beda miec tak ch... jak ja
albo wierzacy albo degeneraci, a posrodku nic, do samej religii nic nie mam, ale jak widze takich swirow to sie nie dziwie ze nie ma najlepszej opinii
Jaki ten Belert jest ograniczony. Nie rozumie, ze aborcja w calej masie przypadków to decyzja kobiety, a nie nakaz mężczyzny.
I niestety forsowanie prawa całkowicie zakazującego aborcje jest wlasnie jednym z powodów, dla których sa osoby/media opozycyjne do KK. Bo jeśli ktoś próbuje narzucić innym swoj światopogląd, ograniczyć wolność, to znajda sie tacy, którzy beda z tym walczyć.
Imo całkowicie zrozumiałe. I jest to jedna z zalet demokracji, ze mozna to robić (oczywiscie w granicach rozsądku i prawa).
W tym wypadku nie mam akurat pretensji do kościoła, bo trudno oczekiwać, żeby zmienił swoje stanowisko (choć tajemnicą poliszynela jest, że kiedyś płody nie miały duszy i ich zabijanie grzechem nie było) . Problem w politykach, dla których opinia hierarchów jest ważniejsza od dobra obywatelek.
Bardzo długo uczęszczałem do kościoła między innymi przez moją matkę dewotkę. Dodatkowo zostałem wysłany do gimnazjum katolickiego, na szczęście zbytnio się nie różniło niczym od zwykłego poza tym że dyrektorem był ksiądz. Reszta nauczycieli to zwykli ludzie byli. Najzabawniejsze jest to, że większość moich znajomych po ukończeniu tego gimnazjum przestała całkowicie chodzić do kościoła. Moim zdaniem takie na siłę zmuszanie kogoś do wiary właśnie kończy się w ten sposób. Każdy powinien sam określić w co wierzy, a w co nie i na co ma ochotę (no bo podobno Bóg dał nam wolną wolę!!!!!).
Ja właśnie oddaliłem się od kościoła przez takie usilne zmuszanie do zmiany poglądów, pedofilie której pełno w kościele (nie mówię że tylko tam) oraz ciągłe wyrywanie kasy bo kościół taki biedny (ahhh te majątki w UK i innych krajach).
Kościół katolicki jak i wiele innych wyznań nie potrafią zrozumieć albo zaakceptować faktu że z wiarą jest jak z penisem: fajnie jeśli go masz ale nie musisz go na siłę wpychać innym
Piszę z telefonu i nie chce mi się sprawdzać sensu tego co nastukałem więc proszę o wyrozumiałość :D
Wiara to sprawa prywatna, a lewaki chcą wciskać ją wszystkim na siłę, więc niech się nie dziwią, że są później atakowani.
No lewaki chcą wszystkim wiarę na siłę wciskać! Zwłaszcza lewaki z episkopatu!
A co, może PiS wcale tego nie robi?
planeswalker
PiS to lewicowa partia, ona tylko reklamuje się jako prawicowa.
To jest jasne, nie da się być jednocześnie socjalistą i prawicowcem. Bardziej na lewo od nich jest już tylko partia razem.
W jaki sposób? Hitler był narodowym socjalistą.
Narodowy socjalizm był ultraprawicowy światopogladowo i socjalistyczny (czyli lewicowy) gospodarczo. Czyli da się być prawicowcem i socjalistą jednocześnie.
Prawica i lewica to określenie poglądów gospodarczych, a nie światopoglądu.
Nie.
To korzystasz chyba z jakiegoś innego elementarza niż wszyscy.
Ideologicznie. Lewaki to ludzie zainfekowani lewackimi prądkami, które wykwitły w roku 1968 i przeszły od protestów antyrządowych na salony rządowe, finansowe i opiniotwórcze, tak jak ich uczestnicy. Zresztą jest to skomplikowana mieszanka starych francuskich rewolucyjnych nurtów, bolszewizmu wykwitłego z twórczości niemieckich teoretyków Marksa i Engelsa, Żydów którzy w końcu mogli przestać być widocznymi, już ich chrześcijaństwo nie wytykało palcami, skoro było wymazywane. ZSRR oczywiście też było na rękę anarchizowanie zachodniej Europy, zresztą tam było wiele autentycznych sierot za niedoszłym marszem komunizmu ze wschodu na zachód.
Trzeba się edukować, a nie oburzać.
Piszesz z taką pogardą o "lewakach", że na usta ciśnie mi się pytanie: czy jeden z wielkich i zadeklarownych miłośników Guevary, Antoni Macierewicz, już się wyleczył ze swoich młodzieńczych chorób ideologicznych?
Pomijając, że twoje rozważania mają się nijak do tematu posta, to pozwól, że ja cię wyedukuje: w języku polskim słowo "lewak" nie odnosi się do osoby, a do przedmiotu jakim jest sztylet. Ja wiem, że to takie ulubione i uniwersalne słowo dla wszelkiej maści prawiczków, którzy nadal identyfikują PiS z prawicą, ale prawda jest taka, że oprócz popełniania błędów języków to obrażasz po prostu ludzi o innych poglądach.
tl;dr - nie ma w języku polskim słowa "lewak" w stosunku do osób. Apeluję o sprawdzanie definicji słów jakimi się posługujesz.
Lewaki to ludzie zainfekowani lewackimi prądkami
Lewackie prądki, czyli co? Jedziemy dalej.
Do tematu posta odniosłem się w zdaniu pierwszym. Dalej nawiązałem do nurtującego w tym wątku pytania: kim jest lewak.
Jeszcze Michnik to taki swoisty lewacki mariaż lewactwa wschodniego z zachodnim. Tam jest podziwiany jako swój i autentyczny pierwotny osobnik, któremu dane było zasmakować życia w socjalizmie i który chciał ulepszenia wypaczeń tegoż. Sam najpewniej obserwowałby tenże socjalistyczny raj pijąc sobie kawkę i zagryzając crossanty w cieniu Sorbony.
Widzę kuce się budzą do działania.
EDIT: Przy czym mylisz pojęcia. Lewak to nie osoba.
nadal pytam czym są te mityczne "lewackie prądki".
Idziesz sobie ulicą, zdrowy i usmiechniety jako zwolennik darwinizmu społecznego, niczym nieskrępowanego rynku i wyznawca jedynych prawdziwych wartości, ale pechowo obok ciebie przechodzi lewak i kicha. Prądki wdychasz i przepadłeś.
Najpierw jest lekka gorączka. Potem wysypka w okolicy genitaliów.
A potem zaczynasz dostrzegać, że całkiem wolny rynek potrafi ludzi eksploatować w sposób okrutny, darwinizm społeczny ma trochę zwyciezców, i mnóstwo ofiar, a jedynie słuszne wartości są tylko wybranymi z wielu możliwych, nieraz przeciwstawnych.
I albo odpowiednio szybko weźmiesz antybiotyk, albo sam zostajesz lewakiem. Prądki to zrobiły. Okropne zarazki.
Takiego wyjaśnienia potrzebowałem, dziękuję Pan Matysiak G.
Idę się zaszczepić prawicową szczepionką.
Nie rozumiem dlaczego kościół wtrąca się do kompromisu aborcyjnego? Skoro jest wielu ludzi niewierzących - dlaczego kościół narzuca im swoją wolę? Niech katolicy nie usuwają.
Religii też nie powinno być w szkołach. Kosztuje nas 2 mld zł rocznie. To masakrycznie dużo pieniędzy.
ciezko nazwac te ustawe kompromisem.
Kosciol stoi twardo na stanowisku ze jest to sprzeczne z jednym z dziesieciu przykazan Bozych.Nie zabijaj.
De facto jest to zbaijanie dzieci .
Wlasciwie czemu to nazywamy aborcja ?
Mowmy :poszla zabic swoje dziecko bo mialo wade genetyczna , bo go niechciala , bo nie wie ze sa prezerwatywy .
Ale nazwijmy to tak jak jest .
To jest zabijanie dzieci .To ze jest przywolenie spoleczne na mordowanie dzieci z rasnaca coraz bardziej lista powodow to inna sprawa.Niedlugo moze beda zabijane dzieci bo kolor oczu sie nie zgadza albo lekarz stwierdzil ze bedzie mialo znamie na brzuszku .To go kleszczami i cyk do smietnika .
I lezy sobie w smietniku a moglbyc twoim najlepszym kumplem .Ale tego juz nie sprawdzisz.
Radziłbym prześledzić historię.
W starożytnej Grecji będącej źródłem kultury wschodu i zachodu, niechciane noworodki wyrzucano na śmietnik.
Nie zabijano ich bo miały szansę, jak ktoś znalazł to mógł sobie wziąć na własność.
To co belert pisze to są takie bzdury, że nawet nie wiem, czy warto się trudzić odpowiadaniem na to. Gość utożsamia płód z dzieckiem i nazywa to zabijaniem dzieci. Twoja wiedza medyczna jest na poziomie wczesnego średniowiecza, by nie powiedzieć całkowitego zaciemnienia. Pomijam już aspekty prawne dotyczące, czym jest zabijanie, bo wciskasz wszystkim zwykłe głodne kawałki i populizmy.
Ale nazwijmy to tak jak jest .
Belert pijany albo niespełna rozumu (może both).
Jestem ciekawy czy ten cwaniaczek uznawałby aborcję jako morderstwo kiedy np. jakiś psychol zgwałciłby jego żonę i zaszłaby w ciążę. Na pewno by wychował i kochał to dziecko jak swoje... Taa jasne
Gość utożsamia płód z dzieckiem i nazywa to zabijaniem dzieci. Twoja wiedza medyczna jest na poziomie wczesnego średniowiecza
A, w ktorym momencie plod dzieckiem sie staje?
W chwili narodzin, to chyba oczywiste. Wszystko jest kwestią nazewnictwa i granic do jakich uznajesz, że płód staje się dzieckiem. Można też przyjąć za to wytworzenie się układu nerwowego. Medycyna definiuje zarówno pojęcie zarodku jak i płodu. Zarodek--->płód--->dziecko. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale w akcie urodzenia jaką masz datę: poczęcia czy narodzin? Dla matki dzieckiem mogą być nawet już dwa paski na teście ciążowym.
Czyli kierujac sie ta logika aborcji powinno sie moc dokonywac w 8, albo i pozniej, miesiacu, bo przeciez to jeszcze nie dziecko?
Nie napisałem tak, może wskażesz cytat? To może zacznijmy też dwa paski na teście ciążowym traktować jako dziecko?
Ja powiedziałem tylko, że z medycznego punktu widzenia traktowanie dziecka i płodu na równo to zwykła głupota, ignorancja i populizm służący nawiedzonym ludziom bez wiedzy jako argument. Mnie zadowala obecna ustawa, czyli obecnie wypracowany kompromis. Natomiast takie kawałki o zabijaniu dzieci na mnie nie działają, bo to bujda.