Forum: Dobra Zmiana ... The Hunger Games

Rok temu miałem w dupie, że pisidzielnia przejmie władzę. Dziś już tak nie myślę, dziś jestem o krok od pójścia na demonstrację w jednej linii z Giertychem. Gratuluję dobrej zmiany.

dziś jestem o krok od pójścia na demonstrację w jednej linii z Giertychem.

Jak z Giertychem to nie "krok", tylko "skok" jak juz.

Lutza logika w pigułce: kto nie z nami, ten pewnie z PO/nowoczesną/razem.

Typowy piewca dobrej zmiany - wszyscy przeciwko nam, tylko Jedna Partia Wybrana.

Bez obaw, napisalem wyzej, nikomu nie chce kopac sie z koniem.

Jak ktos chce to znajdzie sobie na stronach GUS odpowiednie wskazniki "kopania po tylku". Chyba ze wyznacznikiem sa naglowki w gazetach.

Najbardziej cierpia jak na razie "ofiary" CBA i innych sluzb, ale wierze ze moze to dotykac co niektorych.

Szczyt bezczelności? Zagłosować na PiS i wyjechać z kraju. W tym wypadku: siedzieć zagranicą i chwalić PiS.

Dlaczego Lutz odnosisz się tylko do tego, do czego chcesz? Czemu nie skomentujesz spadków państwowych spółek na 39 mld na giełdzie od czasu rządzenia PiS? Czemu nie skrytykujesz jak synowie działaczy PiS dostają posadki jak syn Czarneckiego przy PGZ albo Pani dyrektorka, która jest znana bo wcześniej prowadziła stronę internetową parafii? Dlaczego nie skomentujesz pokomplikowania (jeszcze większego) prawa wodnego i wprowadzenie bezsensownej nowej instytucji pochłaniającej 2 mld?

No dlaczego wstawiasz tylko to, co ci wygodne?Czy to nie dobra zmiana, nie wskaźniki GUS mówią coś innego? (pomijając fakt, że często wstawiasz coś bez analizy skąd są dane)

Danuelku po co ci te osobiste wycieczki, napisalem ci juz raz odpowiedz.

Ale pozwol, ze odpowiem jeszcze raz pytaniem, czy tak samo jak moje podatki martwi cie czy kasta sedziowska placi podatki adekwatne do przychodow, zastanawiales sie moze co taki Lutz moze wplacac (i co smieszniejsze wplaca) do podatkowej puli, co mogloby przewazac daniny, o ktorych zapominamy w kontekscie "panstwa prawa".

Obsmiane wczesniej dane gusu jasno pokazuja wplywy z podatkow, a pan Kaminski jasno dal do zrozumienia ze skonczyly sie czasy kolegow w mafii.

Camelson, juz pare razy pisalem ci ze jestes idiota albo masz 15 lat i nie bede raczej znizal sie do rozmowy z toba, masz tam linka wyzej.

edit. o i pojawilo sie alter ego

Pewnie przestane, kiedy ty juz zaczniesz w koncu wyreczac sie rodzicami, chociaz jak studiujesz jakies filozofie czy podobne, to nie dziwie sie, ze tak mocno jestes zainteresowany tym co inni placa.

Ostatnio mialem dwa wesela w Polsce po kilkaset ludzi i strasznie tacy jak Lutz mnie zmeczyli. Jako ze siedze za granica to wielu nagle chcialo o polityce pogadac zamiast skupic sie na zabawie.

Napisal ktos, kto zaklada seryjne watki polityczne.

Dobrze ze to byly wesela i szybko mozna bylo sie od nich wyrwac ruszajac w jakiego oberka :)

Mam to samo, lubie sobie potrollowac frustratow, jak juz wczesniej pisalem

Lutz w ostatnim akapicie praktycznie opisał siebie.

Frustrat wyzywający innych od idiotów i dzieci? Jest. Człowiek wrzucający coś bez refleksji? Jest. Forumowy mędrzec, którego się kijem nie tyka? Jest.

No wypisz wymaluj cały ty :)

Zapomniałbym dodać, że jeszcze chłopek z przebłyskami na gościa od polityki, który odpowiada tylko na to, co mu wygodnie, bo na inne fakty nie ma niestety odwagi, ale przede wszystkim - argumentów.

Jakie za to ma mniemanie o sobie, boki zrywać :D Ty naprawdę masz się za inteligenta? Człowiek wrzucający wykresy, nie patrzący skąd są dane, który nie rozumie co wrzuca? Dobre. "Hrabia co wieczorem gnój rozgrabia" :)

Na godzinę 17.30 swoją konferencję zapowiedział Paweł Szałamacha.

Beatka się coś spóźniła, miała być 15:00 :) Catering za to wjechał punktualnie, no bo jak to tak, posłowie przecież zagłodzeni, praca wrze.

Część dostanie rekompensaty podwyżek w postaci podnoszenia socjalu. Jak zawsze dostana w tyłek ci co cokolwiek mają więcej niż minimum.

Naprawdę interesuje mnie jaki kraj został potęgą gospodarczą dzięki wypłatom zasiłków.

Szałamacha za bardzo się wychylał, dlatego dostał odstrzał.

Podarunek od Pana Prezesa dla Morawieckiego postrzegam jako ostatnią szansę dla Morawieckiego na wprowadzenie swoich zmian i objęcie fotela premiera, bo to jakie są niesnaski między ministrami resortów to głowa mała.

kamyk uruchomi lawinę

Jak się pisało ludziom na forum, że 500+ za darmo nie jest i pójdzie zrzutka na dobrą zmianę to było się wyzywanym od pełowców/jełopów z nowotworowej itp. I co teraz zwolennicy dobrej zmiany?

No ale wiadomo, taki lutz siedzi sobie zagranicą, to co mu tam podwyżka w Polsce? Cwaniaczek. Belert to zapłaciłby wszystko, nawet jakby wszedł podatek od dymania obywatela to też by to przyjął z godnością, bo czemu nie? Wszystko w imię dobrej zmiany. Po trupach, do celu. Po podwyżkach do 500+.

Ciekawe, jak się czują beneficjenci, zwłaszcza Panie rezygnujące pracy na kasie jak się dowiedzą, że za 500+ zostanie im to doliczone w rachunkach ;)

Tam powstaną jednostki specjalne :)

Rocznie na prąd 500 do 800 zł? To chyba Ty włączasz komputer na godzinę dziennie i potem telewizor też na godzinę, a potem idziesz spać. U mnie średnio ponad 300 zł na miesiąc wychodzi spokojnie.

Nie wiem co wy robicie że tyle za prąd płacicie. U mnie 250-300 za dwa miesiące (tak wymyślili sobie ciule z wspaniałej firmy Energa), to za miesiąc tak do 150 będzie.

Myślałem, że to z jakiegoś skeczu Monthy Pythona.

To jednak tak na poważnie.

Jak dla mnie to powinien byc raczej cyfrowy inkwizytor do posprzatania szamba po bonim i reszcie.
Slajdy okropne ale tresc ok.

Nazwa urzędu, forma slajdów, kaleka polszczyzna, populistyczna pseudoargumentacja - to wszystko jest takie przaśne, że aż zęby bolą.

Zakladam ze nie miales nigdy do czynienia z prezentacjami "biznesowymi"

neXus

trudno powiedziec czy lezy, natomiast z cala pewnoscia nie bedzie gorsza niz to co pokazal minister "cyfryzacji" boni.

Na tle innych krajów są niskie, ale raz: tempo wzrostu należy do czołówki w Europie, a dwa: jak weźmiesz pod uwagę ile udziału ogólnie mają przymusowe składki płacone przez pracownika razem z pracodawcą to koszty należą do jednych z najwyższych wyprzedzając taką Wielką Brytanię.

Też uważam, że przepchnięcie tego to będzie błąd PiS-u. Nie pójdą na noże z obywatelami żeby przypodobać się garstce fanatyków. Mimo wszystko jednak to niepokojące objawy. Niedługo może faktycznie wejdzie wniosek o powołanie Inkwizycji.

"pro-life"
Czekam na to aż jakaś organizacja, grupa ludzi, która jest tak za ochroną życia, zakaże śmierci.

W projekcie napisano, że sędzia także emerytowany (- mój dopisek) TK "nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Wnioskodawcy w uzasadnieniu powołują się na raport ekspertów, w którym zalecono, by do odpowiedzialności dyscyplinarnej pociągać nie tylko sędziów czynnych TK, ale także sędziów w stanie spoczynku za złamanie "obowiązku powstrzymywania się sędziów od zachowań i udziału w działaniach o charakterze politycznym".

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/poslowie-pis-wniesli-projekt-ustawy-o-statusie-sedziow-tk,680214.html

Nie bardzo normalne to moim zdaniem jest.

Co jest takiego w tych standardach amerykańskich, że to z nich powinniśmy czerpać, a nie z europejskich? Uzasadnij.

Wiesz, dla mnie nie jest dziwne, że sędzia powinien się powstrzymać od działań politycznych. Jest to dla mnie czyste i oczywiste (tu w USA, też bywa zresztą śmiesznie, bo przecież w niektórych rejonach sędziowie wybierani są w wyborach, choć chyba nie dotyczy to sędziów federalnych, do których odnosi się ten zestaw zachowań).

Ale chyba warto zauważyć fragment Canon 5.

A judge should not engage in any other political activity. This provision does not prevent a judge from engaging in activities described in Canon 4.

A w 4 czytamy o tym, że np sędzia może interweniować w przypadku, gdy gdziekolwiek na świecie prześladuje się/nęka się prawników/sędziów wykonujących swoje zadania, przez co wchodzą w konflikt z aktualną władzą. (przepraszam za kulawe tłumaczenie, ale mam nadzieję, że sens oddałem)

Również w Canon 4 zachęca się sędziów do wpływania na powstające prawo czy to osobiście, czy to poprzez organizacje do których przynależy (palestra?)

Jak zawsze w naszych przepisach kluczem jest to co ktoś uzna za działanie polityczne. Tu wyraźnie zachęca się do brania udziału w powstawaniu prawa. W Polsce powiązano przepisy z konkretnymi partiami (dziękujemy ci partiokracjo) i narracja rządowa jest właśnie taka, że emeryci zabierają głos w sprawach politycznych, a nie prawnych.

Trybunał konstytucyjny zapewne należy zreformować, bo politycy w swej bucie i chciwości uznali, że to oni są godni jedynie wybierać całość składu sędziowskiego. To co się dzieje dziś, to naturalna konsekwencja tych decyzji. W efekcie widzimy, że sędzia Pszczółkowski z PiS, poseł, zostaje sędzią TK. Podejrzewam, że pewnie nie jest pierwszym aktywnym politykiem na tym miejscu, a kulawe przepisy na to pozwalają.

W USA, jeśli trzymasz się zasad, dostajesz kasę nawet jak jesteś emerytem. Starujesz do wyborów, kasa się kończy.
A u nas... TK to taki strasznie dziwny sąd...

Tutaj akurat mamy klasyczny syndrom "jajko czy kura" w odniesieniu do naszych polskich realiow. Bo trudno powiedziec "kto zjebał".
W przypadku demokracji z pewnym bagażem historycznym duzo latwiej znaleźć tzw. pryncypia.
U nas bedzie przerzucanie piłeczki.

Daleki jestem od idealizowania demokracji po "amerykańsku " czego najlepszym przykladem jest aktualna jazda po Trumpie. Niestety juz dosc dawno doszedlem do wniosku ze to nie politycy kreują polityke czego swietnym przykladem jest ten watek.

Masz rację. Jeśli dobrze kojarzę, chyba nawet sędziowie nie odprowadzają składek do ZUS. Natomiast jak widać teraz dostaje nowe obowiązki. Przypadek? Nie sądzę.

Jak wskazał Lutz podobny kodeks postępowania częściowo obowiązuje sędziów w stanach (ale z opisu wynika, że to raczej sędziowie w ramach samorządu sami pilnują sobie tego kodeksu, a nie jest on narzucony ustawą). I jak widać w amerykańskim kodeksie, można spokojnie podciągnąć wypowiedzi byłych prezesów TK, pod to co w stanach określane jest wpływaniem na prawo i dbanie o jego jakość, albo stawanie w obronie sędziów, których orzeczenia stawiają ich w konflikcie z władzą.

Ale i tak narracja też się pojawia, że to inicjatywa polityczna. Czy słusznie? Może... Pisałem wcześniej, pozwolono ludziom, czasami o bardzo wątpliwych przymiotach, mieć wpływ na wybór członków sądu. Dano im zabawki, a oni z pełną bezwzględnością i często śmiejąc się ludziom w oczy, wykorzystują je.

Tak, już przyznałem ci rację. Emerytowany (w stanie spoczynku) sędzia faktycznie nawet pomimo tego, że już do TK nigdy nie wróci, ma jednak takie same obowiązki jak aktywny sędzia TK.

Z nowych obowiązków pojawiają się jawne oświadczenia majątkowe, temat zgody na prowadzenie dodatkowej działalności zarobkowej Projekt tez precyzuje, że sędzia Trybunału (także w stanie spoczynku) odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego Trybunału, naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/532152,co-nowego-wprowadza-projekt-ustawy-o-statusie-sedziow-tk-porownanie.html

Tak przy okazji znalazłem ciekawy dla mnie artykulik (jeszcze z czasów sprzed tego całego bałaganu). Oczywiście nie trzeba czytać wszystkiego ale fragment o niezależności sędziego TK jest dość fajny

http://www.tstefaniuk.uph.edu.pl/zeszyty/archiwalne/88-2011_14.pdf

W tym kontekście takie teksty przedstawiciela władzy ustawodawczej typu

Plany więc A. Rzeplińskiego (68 lat), że gdy on zablokuje teraz Prezydentowi wybór nowego prezesa TK w jego miejsce, i że po nim funkcję tę jako p.o. będzie pełnił do kwietnia 2017 r. obecny wiceprezes St. Biernat (67 lat) nadal blokując Prezydentowi wybór prezesa TK, a potem ich kolejny zbuntowany kolega, najstarszy wiekiem sędzia Rymar (dziś już 75 letni) lub sędzia Wronkowska (obecnie już 73-letnia) - spełzną na niczym. Po zbuntowanym St. Biernacie wybór prezesa BĘDZIE MUSIAŁ się odbyć, bo nie będzie już reguły wg której to SAMI sędziowie TK mogliby nadal, omijając konstytucję i ustawę, wybierać sobie „swojego” prezesa.

http://wpolityce.pl/polityka/310356-nareszcie-kodeks-pracy-sedziego-tk

Moim zdaniem naruszają to co nazwano w artykule aspektem negatywnym niezależności. No ale wiadomo to tylko moja opinia...

Lutzowi to wygodnie, to takie typowy leming: siedzę zagranicą (czyli mam w dupie), ale PO kradło - złodzieje. PiS kradnie - dobra zmiana, ale popatrzcie na te dane (nie wiem co wrzucam, ale popatrzcie!), lepiej PiS niż ośmiorniczki itd. To jest argumentacja.

Belert natomiast jak pisałem: nic mu nie przeszkadza w dobrej zmianie. Jakby wprowadzili podatek od dymania obywatela to Belert też by to zapłacił, bo to przecież lepsze dymanie niż dymanie przez ośmiorniczki (mimo, że PiS spokojnie bije długi koalicji PO-PSL).

https://oko.press/redakcja/

same perelki, taki sok z buraka tylko w bardziej cywilizowanej formie.

Zdecydowanie najbardziej podoba mi sie opis adama leszczynskiego.

Bardzo merytorycznie - wrzucić prześwietlenie redakcji wyborczej zamiast odnieść się do artykułu. To jest właśnie Lutz w całej swojej okazałości, polecam.

To chyba łatwo sprawdzić. Pan Bednarczyk albi zasiada w tych radach, albo nie. Jeśli nie to pozew, albo dementowanie. Jeśli zasiada, to skład redakcji nie ma wpływu na wiadomość. Jak Urban napisze, że słońce jest gwiazdą, to pomimo, że to Urban, to jednak jest to prawda.

Pewnie zasiada, ktos go tam posadzil.

Dla mnie problem pojawi sie wtedy, kiedy taka osoba zacznie dzialac na szkode spoleczenstwa. Na razie nie jestem w stanie tego stwierdzic, wiem jednak, dlaczego wypierdala sie ze stanowisk jak leci po kolei wszystkich poprzednikow, byli oni po prostu powiazani nie z tymi ktorzy rzadza. tak sie dzieje za kazdym razem kiedy nastepuje zmiana partii rzadzacej i nie rozumiem tego zdziwienia. Pierdolety o doswiadczonych kadrach w zarzadach spolek mozecie sobie w dupe wsadzic.

Ciagle czekam na pare starych, znajomych nazwisk, ktore mam nadzieje niecierpliwie oczekuja w kolejce, w przerwach udzielajac sie na marszach kod itp.

A poki co kontempluje sobie to forumowe lkanie.

Flyby, zylka ci zaraz peknie.

Pierdolety o doswiadczonych kadrach w zarzadach spolek mozecie sobie w dupe wsadzic.

Powiedz to samo stadninie koni. Po prostu gadasz od rzeczy.

Ciagle czekam na pare starych, znajomych nazwisk

Poszukaj w partii z literką "i". Tam na pęczki, nawet jakiś prokurator za czasów PRL się trafił, szok, co? :)

A poki co kontempluje sobie to forumowe lkanie.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale jedynie kto płacze to ty. Ludzie ci na spokojnie odpowiadają, a ty tutaj wyjeżdżasz z prześwietlaniem kadr redakcji gazety, której tak nie lubisz. No to powiedz, kogo bardziej boli - tego z argumentami, czy tego bez? :)

Dla mnie problem pojawi sie wtedy, kiedy taka osoba zacznie dzialac na szkode spoleczenstwa. Na razie nie jestem w stanie tego stwierdzic,

Ja mogę wymienić od ręki kilka szkód, które wywołują takie nominacje w społeczeństwie.

1. Główny zarzut to zawłaszczanie. Kolejne partie mianują swoich niekompetentnych "pomazańców", przez co potem dla części społeczeństwa staje się to normą. Opowiadają, że to normalne, bo poprzednicy tez tak robili. Ogólnie dochodzi do społecznego przyzwolenia dla patologii. Spółki skarbu państwa powinny być odpolitycznione. Ich cele są opisane w ich statutach, a państwo ma mnóstwo narzędzi kontroli ich działalności.

2. Świadoma zniechęcanie dobrych pracowników do działania w ramach SSP, albo innych agencji rządowych/samorządowych. Dobry manager, specjalista, może mieć wątpliwości przed przyjęciem posady w organizacji zarządzanej przez państwo, jeśli uzna, że brak poparcia politycznego, zwiąże mu ręce.

3. Demoralizacja. Jestem specjalistą, działam w branży X lat, mam sukcesy. Ale moim szefem zostanie działacz polityczny, który w życiu nie robił nic pożytecznego. Nie mam szans na awans, bo nie mam poparcia.

4. Zmniejszenie skuteczności działania firmy w związku z niewykwalifikowaną kadrą. Nominanci lądują na różnych stanowiskach. Jeden z nominantów został wicedyrektorem departamentu ds. badań w PGNiG. Sądzisz, że umieszczenie tam politologa prowadzącego ostatnio bar z kebabem, nie osłabia spółki?

To tylko kilka przykładów. Jak taka osoba nie podejmując żadnej nawet decyzji ( aż strach pomyśleć co by było gdyby je podejmowała) szkodzi społeczeństwu i organizacjom w których jest zatrudniana.