Przymierzam się do wymiany mojego leciwego iPhona 4, który mi bardzo dobrze służył przez blisko 6 lat, ale niestety zaczął już działać strasznie topornie.
I tu pytanie, czy czekać te ok. 2 miesiące na premiere 7 i kupić ten model (jak wyglądają cenowo nowe modele na premiere), czy też czekać na premierę 7 i liczyć na spadek cen 6s (czy ceny poprzednich modeli w ogóle nie spadają zaraz po premierze nowego modelu)?
A czemu nie poczekać na 8 albo jeszcze lepiej na 9? Jak ci potrzebny, to kup.
Ja bym poczekał. Niedługo po premierze cena obecnych flagowców spada o jakieś 400zł, natomiast najnowsze zwykle pozostają przy tej samej cenie (obecnie 3199zł).Także jeśli stać Cię teraz na 6Sa to stać Cię będzie też na siódemkę.
Kwestia tylko tego czy chce Ci się tyle czekać, bo polska premiera pewnie jak zwykle opóźni się do listopada.
3200 to kosztuje wersja 16gb, a ja celuje w 64gb. Właśnie nie orientuje sie w cenach na premiere i niewiem, czy starsze modele od razu tanieją, a nowy model przejmuje cenę poprzednika. No i dochodzi też dostępność nowych modeli w Polsce, gdzie trudno zdobyć nowy egzemplarz zaraz po premierze.
Nieważne w jaką celujesz, to był przykład. Przy droższych modelach jest ta sama zasada. Z dostępnością faktycznie jest różnie, czasem ma dostawę z AOS po premierze czeka się jakieś 2-3 tygodnie.
Edit: ciekawe zresztą czy w tym roku w ogóle będzie wersja 64gb bo wg plotek mają być jedynie 32, 128 i 256gb.
Sprawa jest taka. Dwa miesiące to moment premiery iP7 za oceanem. Do nas trafi pewnie za 3 i rozejdzie się na pniu. Realnie więc dostępny w PL będzie pewnie za 4. Moja rada jednak - zaczekaj.
Jeśli zaczekasz, to ceny iP6s spadną. iP7 jest wciąż niewiadomą pod wieloma względami (m.in. gniazdo jack). Więc będziesz miał wybór. Ew. jeśli masz iP4 i jesteś do niego przyzwyczajony, to może iP SE? Super poręczny, niewielki, większość flaków z iP6s (nie ma tylko 3DTouch i TouchID v2, jest tam wciąż v1 + przednia kamera z 5s) a cena dużo niższa + ogromny wybór akcesoriów.
Zastanawiałem się też nad SE, ale doszedłem do wniosku, że przyda się coś trochę większego (6s plus jest z kolei za duży). Pytanie tylko, czy ceny zaczną spadać w momencie premiery, czy będzie trzeba czekać na obniżkę kiedy faktycznie nowy model zawita na naszym rynku (czyli w okolicy stycznia).
W przypadku 7 to usunięcie jacka dla mnie jest wielkim minusem i to mnie trochę do niego zniechęca.
Trudno powiedzieć. Teoretycznie obniżka ceny powinna być natychmiastowa, ale niczego zagwarantować nie mogę.
Co do usunięcia gniazda jack to informacje są ze sobą sprzeczne. Poczekałbym na oficjalną premierę.
Swoją drogą z tego co już teraz można znaleźć w sieci odnośnie słuchawek na lighting wychodzą same plusy, m.in. zintegrowany DAC, lepsza jakość dźwięku. Nie byłbym tak bardzo na nie. Osobiście używam do iphone słuchawek bezprzewodowych i nie wyobrażam sobie powrotu do jacka w urządzeniu mobilnym, bluetooth za bardzo rozleniwia.
Też w siódemce nie podoba mi się usunięcie wejścia jack. Dlatego jak wymienię mojego iPhone'a 6s (którego polecam) to na jakąś Xperie prawdopodobnie X Performance.
Myślę, że do tego czasu rezygnacja z jacka w urządzeniach mobilnych będzie raczej globalna, niektórzy już wyprzedzili Apple w usunięciu tego reliktu :]
Dla mnie to tylko słuchawki przewodowe, a najlepsze te, co są na jednym kablu.
Poczekaj i kup 6S po tańszej cenie. Nawet jeśli 7 będzie jeszcze bardziej emejzing, 6S jest wciąż bardzo dobrym sprzętem.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w tym roku wreszcie najniższym modelem będzie 32 gb i sam pewnie na taki się zdecyduję. Obecnie mam szóstkę 64gb, zajęte z 25gb z okładem i sam nie wiem co mógłbym jeszcze na niego wsadzić, więc de facto ponad połowa pamięci leży odłogiem.
Ja bym poczekał. Cena siódemki będzie najpewniej w tych samych progach co teraz, a 6S pójdzie kilka stów w dół. Wiele jeszcze jest niewiadomych co do siódemki, choćby ilość ramu i potencjalnie ulepszony force touch, a jasno widzę po tygodniowym użytkowaniu iOS 10, że FT z eksperymentu i bajeru przerodzi się wreszcie w integralny i mega wygodny element interfejsu.
wszystko wskazuje na to, ze iphone 7 bedzie zupelnie nierewolucyjna generacja - dziwne, ale tak to wlasnie wyglada
wiec ja bym poczekal na to co pokaze apple (moze jednak czyms zaskocza) i wtedy podjal decyzje - plus czekania jest taki, ze 6s zapewne od razu potanieje