Deliver Us the Moon | PC
Jest walka ze samym sobą. Żadnego strzelania, za to wytężona praca szarych komórek.
Chcesz postrzelać wybierz COD.
Równowaga pomiędzy rozkminianiem, uciekaniem, chowaniem się i walką - to moim zdaniem tworzy idealny survival horror. Za dużo strzelania - robi się strzelanka. Brak walki - robi się nudno i irytująco. Chociaż z drugiej strony w SOMA nie ma w ogóle walki, a gra jest genialna.
Jeśli chodzi o samą mechanikę to gra może być fajna i nie nudzić nawet jeżeli nie ma strzelania pod warunkiem że jest dużo interakcji w wykreowanym świecie. Tutaj jest całkiem spoko. Mamy określony cel, stopniowe odkrywanie historii nie męczy, nie ma nudnego zbierania zbędnych śmieci i sama rozgrywka jest wystarczająco różnorodna i nie pozwala się nudzić. To co mi osobiście przeszkadza to sekwencje zręcznościowe ale tutaj można to przeboleć.
Gra Zaje....sta. Dawno nie grałem w taką klimatyczną grę! Skończyłem w 3 godziny prawie non stop. Szczególnie nadaje grze klimat muzyka czerpiąca swoje źródła z gry Mirrors Edge (też super gra) i trochę z filmu Interstellar. Czuć te klimaty. POLECAM. Daję 10
Gierka jest po prostu prześliczna. Grafika, widoki stacji kosmicznej i księżyca to po prostu majstersztyk! Muzyka została też dobrana idealnie i pasuje do sytuacji osamotnienia w której się znajdujemy. Fajnie zostało też zrobione poruszanie się w stanie nieważności i czuć że jesteśmy na księżycu czy stacji kosmicznej, są też zagadki środowiskowe do rozwiazania w nieprzesadzonej ilości. Gra ma bardzo fajną i ciekawą historie do poznania, grając nie poczułem znużenia tytułem ani na chwile i gdybym miał na tyle czasu to ukonczyłbym tytuł grając non stop bo gra mnie pochłonęła! Ja bardzo lubie takie gry SF dlatego nie mogę nic złego o tym tytule napisać! Polecam wszystkim co lubią takie klimaty bo za wiele takich gier na rynku po prostu nie ma!!!!!
Świetna gra z naprawdę świetną fabułą i przepiękną grafiką.
Oprócz chodzenia i rozwiązywania niezbyt skomplikowanych zagadek to tutaj za wiele nie ma, ale ta gra po prostu taka musi być. Uczucie osamotnienia i odkrywania sekretów stacji nadaje niesamowity klimat jaki chyba każdy fan sci-fi chciałby przeżyć. Polecam!
Gra jest w porządku, ale nie ma w niej nic specjalnego. Oprawa audiowizualna jest na plus, są tutaj naprawdę ładne widoki, ale za to jest słaba optymalizacja. Symulacja chodzenia jest urozmaicona sekwencjami zręcznościowymi, kilka razy zasiądziemy za kierownicą. Fabuła zapowiada się na ciekawą, ale gra zbyt szybko się kończy i dlatego opowieść nie ma się jak rozwinąć. Można ograć w XGP.
Gra Deliver Us the Moon to jedna z najlepszych gier w jakie przyszło mi ostatnio zagrać. Coś niesamowitego. Brakowało mi takiej porządnej przygodówki w klimatach S-F. Fabuła trzyma w napięciu.. Niesamowity klimat księżyca i eksploracji. Gra ma swoje błędy ale bawiłem się przyniej doskonale od poczatku do samego końca. Oceniam na mocne 9/10
Gra niezła aczkolwiek fabularnie mi się nie klei:
- Ziemia władowała miliardy w stację na księżycu, po czym gdy ta zaprzestała działalności nikt nic z tym nie zrobił? Nie wysłali statku który by to zbadał?
- kryzys klimatyczny na Ziemi, ok, ale energii, głównie słonecznej to powinniśmy mieć pod dostatkiem
- z tego co zrozumiałem McArtur jako alternatywę wobec wegetacji na Ziemi zaproponował podróż w nieznane. To miała być alternatywa? Podróż przez lata, nie mając pewności gdzie się wyląduje, czy nie w jeszcze gorszym świecie ? Bez wcześniejszych badań i sond ? Jakaś wątpliwa ta alternatywa.
Gra ciekawa trochę podobna do SOMY
Generalnie to nie do końca jest przygodówka
To jest trochę przygodówki, gra logiczna, zręcznościówka
I właśnie to że wcisnęli tutaj elementy zręcznościowe powoduje że daje niższą ocene.
Jestem fanem starej szkoły przygodówek od Atlantis, The Longest Journey, wszystkie point'kliki
Polecam jednak każdemu, gra nie jest długa
Ktora gra lepsza z tych dwoch blizniaczych, Deliver Us the Moon czu Moon of Madness, sa do siebie bardzo podobne czy raczej nie ?
A ja mam z tą grą taki problem, że w skrzydle Aries, gdy trzeba uruchomić silnik rotacyjny, to po zainstalowaniu 2 kawałków i przekręceniu zaworu - pojawiają się ogromne wyładowania elektryczne. Na walkthrough na yt są one małe i można je ominąć.
Czy miał ktoś podobnie? Czy wcześniej trzeba było zrobić coś inaczej?
Dodam, że na walkthrough, gdy wchodziło się do tego miejsca, widoczne były unoszące się krople wody, u mnie tego nie ma.
Bardzo dobra gra przygodowa eksploracyjna z większym natężeniem akcji. W 4-5 godzinach wcielamy się w samotnego astronautę, który jest ostatnią nadzieją na uratowanie Ziemi. Brzmi nieco pompatycznie, ale sama historia już takiego wydźwięku nie ma. To nie Armageddon Baya. Gra stawia na opowieść, ale także na gameplay, który jest na tyle ciekawy, że te kilka godzin z grą nie nuży (co innym produkcjom zdarza się nierzadko). Nasza droga ku celowi jest na tyle zróżnicowana, że ciągle chce się poznać zakończenie naszej misji. A na końcu aż żałowałem, że to już koniec. Chciałbym tak jeszcze z 2 godziny.
PLUSY:
+ Niezła historia
+ Umiejscowienie akcji
+ Grafika
+ Muzyka
+ Dźwięk
+ Zaprojektowane lokacje, obiekty 3D itd.
+ Voice acting
+ Język polski
MINUSY:
- Dla mnie za krótka
- Niekiedy można się zaciąć na przeszkodzie.
Polecam.
Gra w istocie ciekawa - chyba pierwsza produkcja FPP, w którą grałem, gdzie nie było konieczności walki i zabijania. Coś nowego. W istocie jest to po prostu przemierzanie różnych lokacji, głównie na Księżycu, poznawanie historii i rozwiązywania "zagadek". Piszę w cudzysłowie, bo to nie są zagadki, a faktycznie przeszkody, które blokują nasz postęp.
Zgadzam się, że fabularnie gra leży - wielomiliardowa inwestycja ziemska na Księżycu się rozpada i żadna instytucja w nią zaangażowana nie próbuje nawet dowiedzieć się co się stało. Dopiero właściwie indywidualna inicjatywa kilku naukowców prowadzi do ekspedycji badawczej, która ma wyjaśnić co się stało i przywrócić połączenie z Ziemią.
Mam wrażenie, że gra trąci malizną. Co prawda lokacje są doskonale zaprojektowane, poziom dbałości o szczegóły robi wrażenie, ale w każdej z nich jest trochę pusto jeśli chodzi o interakcję z otoczeniem, na której zasadza się w istocie gra. Tutaj coś przesuniemy, tam włożymy lub wyciągniemy ogniwo energetyczne, gdzie indziej wykorzystamy naszego przyjaciela AES, ale na tym koniec jeśli chodzi o grywalność:
- mamy palnik plazmowy, ale możemy go użyć tylko wtedy, kiedy jest to przewidziane w skrypcie gry,
- "skoczność" naszego bohatera też zależy do tego, w jakim etapie gry jesteśmy. Długo zajęło mi skumanie, że nagle nasz bohater może pokonać o jakieś dwa metry więcej skokiem niż dotąd, bo akurat "dojrzał" do tego na podstawie postępów gry i jest to konieczne do pokonania kolejnej przeszkody.
Owe pokonywanie przeszkód daje wiele satysfakcji, ale ja już nie będę chciał do nich wracać, bo czar prysł. Veni, vidi vici i już więcej w grze nie ma do roboty: żadnego rozwoju postaci, nie ma poszerzania umiejętności, zdobywania wyposażenia. Ot, idziemy do celu poprzez rozwiązywania zagwozdek logicznych
i tyle. Poza nimi, nic innego w grze nie pozostaje. Niby fajny klimat księżyca, ale trochę wygląda on jak wklejony obrazek w kiepskiej rozdzielczości.
Trzeba dodać na koniec, że bohater potrafi się zablokować nawet nie na przeszkodzie, a na prostej ścianie, przy której nie ma żadnego innego obiektu...
Reasumując, gra jest dobra do połknięcia na raz, dobra, nie przeczę, ale nie ma powodów, żeby do niej wracać.
nie spotkałes sie jeszcze z symulatorami chodzenia ? to chyba faktycznie spadłeś z księżyca
No nie, bo do chodzenia używam rzeczywistości, a gier do czego innego.
A Ty to kto - mistrz odkopu? Jakbym od roku nie żył, to kto by odpisał na te zaczepki?
pisze wtedy kiedy mi pasuje i nie obchodzi mnie czy coś odkopuje czy nie a jakbyś nie żył to byś nie odpisał no i tyle
Zagrałem drugi raz tylko teraz już ze śledzeniem promieni. Gra miażdży historią i klimatem. Wystawiłem już wcześniej ocene 10 i podtrzymuje. Niesamowita gra! Czekam na Deliver Us Mars!
Przeszedłem najpierw Deliver Us Mars z Epic Games, a następnie Deliver Us The Moon. Obydwie gry rewelacja! Niesamowita historia, przez którą nie chce się oderwać od komputera. 10/10!