Outlast 2 - gra zadebiutuje, gdy jej twórcy będą bali się w nią grać
Jeden z lepszych tytułów gry :P
"Outlast 2 - gra zadebiutuje, gdy jej twórcy będą bali się w nią grać" - ha ha ha ha :D. Dobre. Ja w to nie zagram, bo mógłbym zejść...
Już jedynka nie była zbyt oryginalna, ale coś w sobie miała. W Outlaście II szczerze mówiąc nic ciekawego nie widzę. Szpital psychiatryczny to o wiele ciekawsza miejscówka niż jakieś farmy. Jak stanieje do 10 zł to kiedyś kupię...
Podziel się z nami co w tej grze jest takiego, że ją uwielbiasz. Zwłaszcza, że ta gra w ogóle jeszcze nie istnieje.
Czyli nigdy nie zadebiutuje. Chyba, że tak mają w głowie nastukane, że będą bali się grać w grę, którą stworzyli, o której wszystko wiedzą i nie ma żadnego elementu zaskoczenia.
Podobno twórcy Fear Zone boją się wchodzić do własnych podziemi! hahah :D
dla niewtajemniczonych www.fearzone.pl
2:48 - fajnie, że redaktor zauważył postać za płotem :D
3:50 - myślę, że jakbyś grał ze słuchawkami na oczach, to byś się nie bał tak bardzo :D
Mówcie co chcecie ale bez obsługi vr żaden horror nie ma racji bytu
Na pewno, jakoś wcześniej ludzie grali bez vr :D W ogóle jak tam hydro się vr sprawuje, gdzie te testy? Mama gier nie kupiła czy ogólnie bida z nędzą w bibliotece gier?
Hydro wiele rzeczy obiecałeś z tym VR i gdzie to jest? No tak, obiecać nic nie kosztuje.
póki nie było VR to wszyscy dobrze się bawili w normalnych horrorach tak więc argument jest inwalidą IMO :)
Sprawuje się znakomicie, i jestem w trakcie pisania recki. Nieco się jednak zmieniło i konfiguracja VorpX'a to mordęga, szczególnie, że na każdy tytuł należy poświęcić godziny. Są jednak tytuły, które całkiem nieźle idzie przystosować. Jednak jeśli gra jest dostosowana do VR jest NIEZIEMSKA. Np Edge of Nowhere to najlepszy imo pecetowy (konsolowy to bezapelacyjnie Uncharted 4) tytuł tego roku. Problem polega na tym, że prawie nikt nie miał okazji go widzieć, więc praktycznie nikt na niego pod koniec roku nie zagłosuje, a szkoda. Dodam, że dzięki Riftowi wystraszyłem się w nim więcej razy niż we wszystkie dotychczasowe horrory na przestrzeni ostatnich .... pięciu lat ? Siedmiu ? VR czyni z horrorów całkowicie nowe oblicze. W ogóle to trzeba zobaczyć. Każdy, kto mnie odwiedza zbiera szczękę z podłogi. Mało tego: przed chwilą (godzina 23:30) dzwonił do mnie kumpel, który mnie dziś odwiedził tylko po to by powiedzieć, że nic wcześniej nie zrobiło na nim takiego wrażenia, jak właśnie Oculus Rift. Dodam, że podobnie jak ja kumpel ma 36 lat i widział więcej, niż 95% użytkowników tego forum. O czymś chyba to świadczy ;) No dobra, widać, że procenty dały mu się we znaki, ale mimo wszystko coś musi być na rzeczy :P
@IGG - owszem, ale teraz każdy "zwykły" tytuł nie przystosowany do VR wydaje mi się taki ... jakby to powiedzieć ... płytki. Bez powodowania żadnych reakcji gracza. Po prostu "zwykłe" gry stały się dla mnie prymitywne. Przynajmniej ich większość. Ten rok szczególnie to potwierdza. Za to odpalając dowolny tytuł z Oculus Store (póki co mam ich z 7 plus mnóstwo tech demek), nawet ten najprostszy jak Lucky's Tale daje mi więcej frajdy niż 80% gier w jakie ostatnio grałem. Grając ciągle odzywa się syndrom: "tylko sprawdzę i wyłączam" i to tylko sprawdzę kończy się po kilku godzinach. Nie będę tu pisał całej recki, ale pierwsze wrażenie już macie i nie jest to tylko moje zdanie, ale każdego, kto u mnie był. Pojawiły się jednak nowe minusy (plusy też). Jakie ? Stay tuned ;)
Kurde to wy chyba w dobry horror nie graliście. Wszyscy się jarają tym Outlastem a i tak dla mnie najlepsza gra tego typu to Condemned: Criminal Origins. Tam się można przestraszyć a nie ten Outlast w którym już po 10 minutach sztuczni Youtuberzy są osrani.
Miałeś interesujące dzieciństwo...niezła patola
"Wszyscy się jarają tym Outlastem a i tak dla mnie najlepsza gra tego typu to Condemned: Criminal Origins."
I to jest niby argument?
Dokładnie. To nie gra dla poważnych graczy.
Jak ktoś gra na głośnikach z biedronki z ludźmi w pokoju i w środku dnia to nie ma się co dziwić ;)
Liczę, że tytuł będzie równie dobry co pierwowzór.
Ta gra to dno, a nie horror.
Jak ktoś gra na głośnikach z biedronki z ludźmi w pokoju i w środku dnia to nie ma się co dziwić ;)
Nie przepadam za Jump Scare'ami. Jest to mocno prymitywny sposob straszenia, ale działa. Bardziej bym się cieszył z produkcji stawiającej na straszenie klimatem. Silent Hill robił to doskonale a tego typu straszaków było jak na lekarstwo. Lubie horrory, pierwsza czesc byla bardzo fajna i faktycznie czasami az balem sie ruszyc z ukrycia. Tą część raczej obejrzę na YT.
Zgadzam się w zupełności.
Outlast 1 to byla slaba gra. Wszedzie nudne jumpscare i to ma byc straszne? czy moze te nudne poscigi ktore sa za 1 czy 2 razem nawet fajne ale w polowie gry masz ich dosyc i lecisz przez mape na hura a poscigi sa nie straszne a tylko denerwujace i za kazdym razem identyczne. A moze swietne zagadki polegajace na wcisnieciu guzika ?
Cala gra polegala na wcisnieciu guzika czy dzwigni, identyczny poscig nr. 47837563, idz dalej, wcisnij kolejny guzik, identyczny od poprzedniego poscig nr 47837564 itd.
Gra dobra dla lets plejeruf ktorzy wydzieraja mordy na cale osiedle dla wyswietlen.
Zagrajcie w pare misji Thiefa 1, tam tworcy wiedzieli jak zrobic straszna gre, strach polegal tam na tym ze nie wiadomo czego sie bac, ale caly czas byl niepokoj. . A w outlast goni nas ten grubas przez cala gre. Zostaje tylko jeszcze dodac muzyke z benny hill'a jak ten grubas i bohater ganiaja sie w kolko :D
Po średniej jedynce, liczę na tą część, bo złowieszcze farmy zazwyczaj były oklepane w filach, a w grach nie, więc może okazać się to strzałem w dziesiątkę, ale lepiej nie pompować balonika za wcześnie.
W specyficznych warunkach da radę wystraszyć to prawda. Jednakże to wciąż gra, a schematy są powielane w nich wszystkich.