Nadchodzi World of Tanks 2.0? Analizujemy szanse na nowego WoT-a
@T_bone – Podstępnym trollom nie damy się prowokować! :P
Rynek jest IMHO nasycony, nie ma miejsca na kolejne czołgi po WoT i War Thunder. Armored Warfare może byłoby ciekawsze, gdyby miało własną tożsamość, tymczasem jest klonem/wariantem rozwojowym WoT.
"Czy wprowadzenie usprawnień i współczesnych maszyn bojowych spowodowałoby, że powstałaby w ten sposób czołgowa gra marzeń? Święty Graal wszystkich miłośników pojazdów pancernych?"
Ta gra już istnieje, a jest nią WOT pozbawiony amunicji premium w bitwach losowych. Całe to "balansowanie rozgrywki", które polega na przejściowym buffie-debuffie określonych rodzajów czołgów, jest szukaniem igły w przysłowiowym stogu siana. Problem polega na tym, że szukają w niewłaściwym stogu, z czego oczywiście świetnie zdają sobie sprawę. Tymczasem igła wbita jest w tyłki graczy, a na imię jej "golden ammo", które to skutecznie zabija wspomniany wyżej balans.
W żadnej innej grze online nie czułem się aż tak robiony w konia. Grę zdeinstalowałem i pogrywam sobie trochę w Armored Warfare.
Twórcy AW spełnili większość życzńe graczy: zróżnicowana amunicja i pancerz, brak premium ammo. Niewielki wpływ RNG i artylerii na grę. Nowoczesny silnik graficzny. Można kupić wersję premium niektórych popularnych wozów.
A gra i tak zdycha.
Czemó?
Czemu? Bo wcale nie jest tak łatwo zostawić wieloletnie konto, klan i znajomych. AW nie oferuje zbyt wiele nowego, jest zretuszowanym klonem WOTa. Perspektywa ponownego zdobywania doświadczenia, w bądź co bądź, dosyć podobnym tytule, jest po prostu zniechęcająca. WOT tworzy społeczność i dlatego ta gra jest (i raczej pozostanie), jeszcze długo na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o gry "czołgowe". Co nie zmienia faktu, że nie jest grą idealną. Podobne rozważania snuć można na temat WoWa, który skutecznie odpiera zalew innych gier tego typu. Obydwa tytuły są prekursorami, dlatego zebrały pierwszą falę fanów sieciowej rozgrywki.
NIe mam już znajomych grających w WoT; autystów z jakiegoś śmieciowego klanu nie licząc.
Myslimir praktycznie wyczerpał temat. AW jest świetną grą, ale ja co posiadam raptem 12k bitew w WoT jakoś nie mogę go pozostawić i przesiąść się na AW, które dla mnie jest grą lepszą. Chyba od 2 miechów nie grałem w AW, a w WoT'a wpada przynajmniej z 40-80 bitew tygodniowo. Dla mnie klonowatość AW jest ogromną zaletą, bo lubię estetykę WoT'a, a jednocześnie chyba ta klonowatość mnie odpycha od grania.
Pograłem sobie w to online na konsoli, ale nie połknąłem bakcyla. Ta kultowa gra nie wciąga jednak każdego. Może to przez system meczów, który jest podstawą rozgrywki.
Aw zdycha z kilku powodow
1. Arkadowosc np. Silnik gry podswietla cele ktore mozemy trafic, nie musimy przeczesywac terenu jak w wocie , po prostu system wskazuje nam dostepne cele
2. Nie trzeba kontowac.
3. brak weakspotow , celujemy zwykle w kadlub i tyle
5. Wszystko jest za szybkie, wiec bitwy to gwalty trwajace 3-5 minut
6. Brak nacji, te niby korporacje zabijaja klimat
7. Brak celnosci w ruchu
8. Cele sa chamsko podswietlone na czerwono , co ulatwia celowanie, co tylko poteguje arkadowosc
9. Zalogi nie maja wiekszego znaczenia, wiec nie ma sensu ich grendowac, a przeciez grend w grach mmo to podstawa
Generalnie gra jest za arkadowa, za szybka, za bardzo wyrecza gracza, w efekcie szybko sie nudzi
A grałeś w to w ogóle czy tylko zgadujesz po tym jak ci koledzy opowiedzieli czy jakichś filmik wotowca oglądałeś i wytykał te "błędy"?
AW jest szybkie bo takie jest współczesne pole bitwy a nie turlanie się do wroga i "strzelanie".
Nie trzeba kontować? A do czego "strzelałeś że wiesz"? Jak komuś w dupę to na pewno trafiałeś.
Nacje? Cóż ciekawe bo tak się składa że dzisiaj kraje posiadają czołgi z różnych stron świata, np. Polska ma czołgi poradzieckie oraz Niemieckie tak więc tutaj leżysz i kwiczysz, poza tym grasz jako najemnik a nie żołnierz z jakiegoś państwa poza tym to są CZASY DZISIEJSZE a nie druga wojna światowa więc polecam poszukać co się dzieje na świecie np. taka Syria.
A w Wocie nie co? No bardzo fajny przykład.
Załogi nic nie dają? Cóż dają panie "kolego" dają tylko że najpierw trzeba ich przeszkolić i wiedzieć co się robi.
iron ma dużo racji, sama konstrukcja pancerzy w AW powoduje to żekątowanie czy też kat uderzenia pocisku jest baaaardzo wazny.
Różne pancerze/stopy różnie reagują na amunicje różnego typu.
Juz od 5-6tieru w AW jak się dobrze pokręcimy można odbijać pestkę za pestką, trzeba uważać tylko an wizjer, kołnierz pod wieżą, luki, wentylacje itp gdzie sa weak spoty.
Można tu bardziej rozwinąć temat niż w WOT, które pod względem opancerzenia jest schematycznym, monotonnym nudnym i oklepanym miejscem. A w AW masz podział na wszystkie większe rzeczy, od załogi po instrumenty pokładowe, przez zewnętrzne słabe punkty po wielowarstwowy lub reaktywny pancerz itd itd itd... a to wszystko jeszcze rozbite na rodzaje pancerzy, pierdyliard rodzajów pocisków, rakiet czy zwykłej amunicji.
Ciekawy tekst, wszystko na sens. Tylko że Wot to arcade i cokolwiek Wargaming nie stworzy to będzie to taki sam arcade. Dalej będą to strzelające pudełeczka z paskami życia jeżdżące po mapach. Zmiana tła i okresu historycznego nic nie zmieni, bo firma wie co jest najbardziej chodliwe - arcade.
AW zdechło bo zamiast ulepszyć WoT skopiowało go ze wszystkimi błędami m.in. je^^^%^%$^ artylerią czy frustrującym matchmakingiem.
No i powiedzmy sobie szczerze, ludzie chyba maja dosyć grindowania. Bo co to za przyjemnośc męczyć się przez kilkanaście godzin na gównianych pojazdach by w końcu zagrać Challengerem czy Leopardem 2.
Klikaczy da sie w aw przezyc, z powodu ograniczenia ich liczby na bitwe
Najwazniejszy problem AW to jeszcze wieksze uproszczenia wzgledem WOTA, podswietlenia dostepnych celow, obrysy pojazdow, brak znaczenia zalog, kazdy ma zarowe, dodatkowo wszystko jest szybkie, szybko przeladowuje - w efekcie kazda bitwa przypomina starcie medow w wocie i tylko medow - czyli szybki gwalt jednej z druzyn - gdzie tu emocje? Tu nie ma zwrotow akcji, tu pojedynczy gracz nie potrafi wygrac bitwy dzieki umiejetnosciom i wiedzy (kontowanie, weakspoty,) bo nie ma sily.na walec medow - ot taka szybka klikanina.
A wyście w ogóle grali w AW? Bo jakoś nie sądzę. Armored Warfare jest lepsze, między innymi dlatego że ci się nie cackają z tym że jak coś nie podoba się graczom to jest to albo usuwane albo modyfikowane. W Wocie jak palnie cię arta to już padłeś i do widzenia z zabawy, w AW możesz się pobawić bo arta nie będzie cię tylko smyrać a nie katrupić na strzał. Tego jest wiele.
@Manolito
P.....isz takie bzdury, że głowa boli. Grałeś? Wątpię.
Nic z tego co powiedziałeś nie jest prawdą.
Gra nie ma się najlepiej, głównie z powodu wprowadzenia w ostatnim patchu mnóstwa nieprzemyślanych zmian, zbyt duży grind w stosunku do wersji rosyjskiej, nierówne traktowanie różnych tierów jeśli chodzi o bonusy, zbyt wolno wprowadzany content. Niestety gra cierpi na przypadłość większości gier MMO (w tym WoTa że swoim chamskim p2w - nerfienie i bufowanie pojazdów zupełnie od czapy) czyli z każdym patchem rypią to co było dobre i nie naprawiają tego co było złe, wręcz dodają nowe babole.
czyli jakie bzdury, konkretnie.
Myślę, że szanse na nowego WoT-a są nieduże. Za dużo błędów, za dużo kwasów. Komu będzie się chciało rywalizować przeciwko cheatom i botom made in WG? Ludzie z WG w pogoni za zarabianiem kasy, po prostu nieco się pogubili.