Wiki poświęcone Dark Souls:
http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Dark+Souls+3+Wiki
http://darksouls.wikidot.com/
http://darksoulswiki.wikispaces.com/
http://darksouls2.wikidot.com/
Dobre kanały poświęcone głównie Dark Souls:
http://www.youtube.com/user/VaatiVidya
http://www.youtube.com/user/Epicnamebro
http://www.youtube.com/user/Vageta311
http://www.youtube.com/user/HellkiteDrake
http://www.youtube.com/user/DaveControlLive
http://www.youtube.com/channel/UC8BiQbvYvfMtLnSUtMN8chg
http://pl.twitch.tv/lobosjr
http://pl.twitch.tv/santzo84
http://pl.twitch.tv/elajjaz
http://pl.twitch.tv/vageta311
https://www.twitch.tv/the_happy_hobbit
https://www.twitch.tv/oroboro/
https://www.twitch.tv/peeve/
Subreddit:
http://www.reddit.com/r/darksouls3 - bardzo aktywny, uwaga na spoilery.
http://www.reddit.com/r/darksouls
http://www.reddit.com/r/darksouls2
http://www.reddit.com/r/bloodborne
http://www.reddit.com/r/demonssouls
Poprzednie części:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12318373&N=1 #1
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12356684&N=1 #2
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12700071&N=1 #3
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12763540&N=1 #4
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13017483&N=1 #5
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13162204&N=1 #6
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13196808&N=1 #7
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13228889&N=1 #8
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13462216&N=1 #9
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13949970&N=1 #10
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14002241&N=1 #11
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14010685&N=1 #12
SPOILERY UKRYWAMY W ZNACZNIKACH!
Mógłby mi jakiś spec od pvp odpowiedzieć na kilka pytań.
Czy przedmioty dla covenatnów zdobywa się tylko w postaci fantoma, czy jak przyzwę sobie przeciwników to też jest taka możliwość?
Czy jest jakaś lepsza tarcza do parry? Czy każda jedna z parry to jest to samo?
Czy jak ktoś ma w 2h np Fume Ultra Greatsword to można go w ogóle sparować?
Rozumiem, że w postaci fantoma moje statystyki są zaniżone w stosunku do hosta tak?
W przypadku Rosaria's musisz być invaderem / zostać przyzwanym jako red phantom (i zabić hosta) żeby dostać czyjś jęzor. Niestety z własnoręcznego przyzwania phantoma i jego zabicia nic nie dostajesz.
Nie pamiętam jak jest w przypadku Mound Makerów, ale podejrzewam że działa to analogicznie - w innym wypadku najlepsza forma farmy itemów to byłoby przyzywanie biednego phantoma w sytuacji 4v1.
Czy jest jakaś lepsza tarcza do parry? Czy każda jedna z parry to jest to samo?
Małe tarcze (np. target shield) mają więcej frame'ów do parry niż średnie tarcze, ALE występuje drobne opóźnienie ich aktywacji, więc generalnie trzeba reagować bardzo szybko / z drobnym wyprzedzeniem.
Np. Caestus, bardzo popularny wybór, ma mniej frame'ów do parowania, ale są one aktywowane błyskawicznie.
Rozumiem, że w postaci fantoma moje statystyki są zaniżone w stosunku do hosta tak?
Statystyki same w sobie nie będą zaniżone, po prostu Twoja forma żaru może być chwilowo zdezaktywowana. To chyba też zależy od covenantu, bo jestem w 100% przekonany że gdy byłem przywoływany jako red phantom mound makerów wciąż miałem na sobie formę żaru.
Czy jak ktoś ma w 2h np Fume Ultra Greatsword to można go w ogóle sparować?
Wszystko masz opisane, języki i kości dostajesz z najazdów, dowody dostajesz z obrony czyli automatycznego wezwania. Najszybszy sposób na zdobycie języków i kości to używanie czerwonej kuli + zostawianie czerwonych napisów. Za to dowody w przypadku ostrzy najłatwiej dostać w okolicach AL, farrona przy twierdzy farrona lub bagnach, a w przypadku mentów w okolicy katedry. Wszystkie poziomy rank 2 wbiłem w jeden dzień oczywiście musisz wygrać z 200+ walk ale spokojnie idzie szybko jak umiesz grać. Sparować nie można ale jeśli będziesz wolnym klocem to dostaniesz backstepa. Parrowanie jest fajne szczególnie z pierścieniem szerszenia :)
Ile zajęło wam zrobienie platyny? Akurat kończę pierwszy raz i przed ng+ zabieram się do zbierania pozostałości.
muszę przyznać, że jestem zaskoczony jak DS3 ma spieprzoną kamerę względem dwójki. Momentami nic nie widać
Czy ja dobrze rozumiem?
Jak użyję red cracked eye i zabiję hosta to niezależnie od covenantu dostanę język?
A żeby np dostać przedmiot do Aldrich Faithful to muszę się kręcić po terenie katedry, aż sam zostanę przyzwany?
Trochę się pobawiłem w inwazje i 1vs1 jeszcze jakoś idzie, najlepiej gdy obaj nie używamy estusów.
Natomiast 1vs2 to jest tragedia przy użyciu Estoca, bo zanim ja zjadę jednego to drugi mnie dojedzie.
Oczywiście zawsze się typy leczą kiedy mają okazję. Do takich pojedynków to trzeba mieć skilla i najlepiej jakiś build, który pozwala one shotować, mi brakuje i jednego i drugiego :)
na estocka jest blok i kontra 1 hit, bo estokiem najczęściej grają ludzie rb,rb,rb, polecam ci jednak zabrać się za coś co wymasterujesz dowolną broń, a najlepiej zestaw dwóch broni, estok możesz mieć właśnie jako drugą do dźgnięcia jak ktoś pije butle.
To żeby nie spamować to już się nauczyłem :)
Powiedz mi jak to jest z tymi covenantami jak Aldritch. Po prostu nagle zostajemy przyzwani, bez użycia żadnego znaku, czy przedmiotu?
Musisz mieć założony ten item z covenantu i tyle. Nie musisz się nawet kręcić po tamtych okolicach, mnie przyzywało będąc zupełnie gdzie indziej.
Kyahn - jak napisałem wyżej jeśli masz przymierze dla obrońców to zawsze przyzwanie jest z automatu, tylko że zawsze w pierwszej kolejności sprawdza okolice + poziomy. Więc jak wbijesz powyżej 120 to licz się że będą cię przyzywać do walki z dwoma lub więcej na raz. Ja nie raz zabiłem kilku ale to już jest o wiele większe wyzwanie niż bicie się 1v1.
Ładne koszulki się pojawiły wczoraj na http://www.othertees.com/ :
http://www.othertees.com/photos/shop/d2b0a62aabbfb5e72309f808c252b984.PNG
according to Steam's achievements statistics, approximately 10% of players haven't even lit a single bonfire - gamesradar
Wczoraj troche pofarmiłem medali słonecznych na Gundyrze. Chyba najsłabszy boss w serii ever. Taka lama, aż dziw bierze, że ludzie wzywają kogoś do pomocy. Potem pomogłem ludziom z Nameless Kingiem, pierwsza faza dosyć łatwa, jazda zaczyna się potem. Oczywiście ludzie zamiast w dwójke go klepać, to przyzywają 4 osoby, kurde zbierają się jakby na grzyby szli...
Pytanie do osób, które zrobiły questa Anri / Yurii
spoiler start
Zrobiłem tego questa w ten sposób, że wbiłem mieczyk w główkę mojej oblubienicy w Anor Londo. Yuria mnie teraz zachęca do nielinkowania ognia, ale ja już to wcześniej zrobiłem (wybrałem opcję link the fire) - czy dobrze rozumiem, że nie mam już szans w tym playthrough uzyskać alternatywnego zakończenia i będę musiał robić quest Anri/Yurii jeszcze raz by je uzyskać?
spoiler stop
Theddas
spoiler start
po "zaślubinach" z Anrii i po pokonaniu ostatniego boss'a masz dotknąć ogniska (zjednoczyć ogień)
spoiler stop
Ale ja to ognisko już wcześniej dotknąłem (link the fire), questa zrobiłem później, a tego ogniska już teraz tam nie widzę :).
Grę skończyłem. Trzech ostatnich bossów ostro dało mi popalić. Warto w takiej sytuacji brać się za Namelessa?
pewnie, jak jesteś twardy to zabij Starożytną Wiwerne bronią w walce, możesz też tak jak ja zabić bez władcy burz giganta :) biłem go z 20 minut za pierwszym razem, a dopiero po walce zobaczyłem że można zrobić to inaczej, z Wiwerną nie byłem już takim mistrzem, bo znajomy mi napisał na steam że warto się rozejrzeć.
Ja chyba po prostu nie umiem grać w takie gry, pierwszy raz żałuję wydanej kasy. Nie mogę dać sobie rady już z drugim bossem, to bydle po zabraniu 50% życia staje się niesamowicie agresywne, wystarczy żebym podszedł do ściany i kamera nie potrafi sobie z nim poradzić. Nic nie widzę, on napierdala jak potłuczony tym buzdyganem..
Po pierwsze nie stawaj pod ściana, tylko trzymaj się środka areny. Po drugie przeważnie bossów się nie namierza, dzięki temu łatwiej zrobić unik i kamera nie wariuje. Zawsze też możesz wezwać kogoś do pomocy, ale maim zdaniem samo dojście do bossa sprawia więcej problemów niż pokonanie samego bossa.
To żadne nowe uczucie dla grających w Dark Souls. Jak poczytasz na forach to wielu przez to przechodziło.
Jakiś czas temu skończyłem DkS3 w rozumieniu pokonania wszystkich bossów solo moim klasycznym sorcererem (takim jakim gram w każde soulsy gdy siadam do nich po raz pierwszy, czyli z lekkim wspomaganiem melee) i zwiedzenia 99% świata. Obecnie dłubię tylko questy i zbieram itemki do platyny, jak już nie będzie co robić w NG to ruszam na NG+. Specjalnie poczekałem kilka dni by nabrać trochę dystansu i dopiero teraz postuję.
Ogólnie – żeby nie było wątpliwości - gra jest bardzo dobra i zdecydowanie warto w nią (za)grać :).
Gra sorcererem na początku jest dosyć trudna, jak ktoś chce grać samą magią to może zapomnieć – trzeba mocno wspomagać się klasyczną walką wręcz. Również na bossach. Bardzo długo nie jest dostępny inny czar niż startowy soul arrow i mega powolny heavy soul arrow – pomijam oczywiście sytuacje gdzie znamy doskonale świat i wiemy gdzie te czary zdobyć, mówię o normalnym pierwszym podejściu do gry. Do tego czary zużywają manę, a tę można odzyskać tylko przy ognisku lub pijąc niebieskie estusy – kosztem estusów klasycznych. Czyli zasadniczo mamy dwa razy mniej leczenia niż taki dajmy na to knight, który many nie potrzebuje. A że zasobów tych na początku jest mało to dodatkowo komplikuje sprawę. Owszem, są sytuacje gdzie magia bardzo pomaga, ale to wyjątki od reguły – można się raczej spodziewać regularnego f_pierdolu jeśli ktoś będzie grał coś innego niż totalny defense. Nie można sobie pozwolić na +forward, bo po prostu nie ma na to zasobów – dostaniemy hita, zostajemy z 30% HP, uleczymy się, to potem zabraknie estusa w kluczowym momencie. Gra sorcem staje się łatwa w momencie gdy podbijemy siłę czarów (większy int + pierścienie + upgrade staffa + odpowiedni armor) i gdy zdobędziemy kilka lepszych ofensywnych – w tym momencie można 1-hitować większość trashy, a jeśli nie to trzymać ich na rozsądnym dystansie. Oczywiście melee musi pozostać w odwodzie, bo bez tego ani rusz w tej grze. Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że mimo iż ogólnie gra ma mniejszy entry level i jest po prostu prostsza to jednak sorc ma w DkS3 na początku paradoksalnie trudniej niż w innych soulsach, a później równie łatwo.
O zaletach gry napisali już wszyscy, to ja skupię się na głównej moim zdaniem wadzie, a w zasadzie trzech:
1) Za dużo „ale to już było”. A to taka lokacja już była i w ogóle wygląda na kalkę z DeS/DkS/DkS2/Bloodborne (niepotrzebne skreślić), a to taki boss już był, a to... no wiecie o co mi chodzi. Częściowo fajna sprawa, częsciowo jednak potrafi to wkurzyć. Trochę moim zdaniem FS przesadziło pod tym względem.
2) Długość gry – gra jest długa jak na dzisiejsze standardy, ale krótsza niż dwójka i co gorsze, kończy się nagle, z perspektywy kogoś takiego jak ja, kto dopiero zaczął się dobrze bawić, bo pokonał głównych bossów i miał nadzieję na kolejne co najmniej 15-20h epickiej zabawy w przedzieraniu się do finałowego bossa – nie tak to miało wyglądać FS, nie tak. Dla mnie mega rozczarowanie #1.
3) Bossowie - dostaliśmy moim zdaniem najgorszy zestaw bossów ze wszystkich soulsów – najmniej różnorodni (grubo ponad połowa to „rycerze”), najmniej oryginalni (wiadomo, piąta gra z serii Ameryki nie odkryje) i zwyczajnie prości do pokonania – wiem, piszę to jako „weteran” soulsów, ale nie mam jakichś mega skilli w porównaniu do osób, które robią speedruny SL1, po prostu stwierdzam fakt i porównuję z innymi soulsami oraz – przede wszystkim – Bloodbornem, który pod względem bossów bardzo podniósł poprzeczkę, szczególnie pod kątem poziomu trudności w Chalice Dungeonach i (podobno, bo jeszcze nie grałem) dodatku. W DkS3 pod tym względem mamy zatem mocny krok w tył niestety. Oby DLC to „naprawiły” - podobnie jak w 'dwójce'...
W moim pierwszym dziewiczym playthrough nie chciałem się spoilerować ani wspomagać, więc każdego bossa biłem bez jakiejkolwiek wiedzy o nim, bez pomocy npc czy innych graczy, do tego starałem się walczyć głównie magią jak na sorca przystało, niemniej w paru przypadkach po prostu nie miało to sensu na danym etapie gry (za słabe czary vs lekko ulepszony mieczyk) lub po prostu dany boss był zbyt odporny lub zbyt upierdliwy, by go bić czarami.
Czary pokazały swoją moc dopiero pod koniec gry gdzie praktycznie z marszu zmiażdzyłem i finałowego bossa (2x z rzędu) i uważanego za najtrudniejszego bezimiennego króla – tego ostatniego paradoksalnie jako jedynego bossa w grze pokonałem za pierwszym podejściem, trochę fartem jak widać na filmie, ale taki fart nie powinien był mieć miejsca – nie może „najtrudniejszy” boss być tak biernym gdy go spamuję trzema czarami pod rząd. Please. Ogólnie na żadnym bossie nie spędziłem więcej niż 45 minut, przeważnie były to 2-3 podejścia. Gdzie Headless Beast z Bloodborne czy O'n'S na NG+ zabijani w odwrotnej koleności do platyny, na których łącznie spędziłem... o nie, lepiej się nie przyznawać... ;). Na każdym bossie po jego pokonaniu pomagałem kilkukrotnie innym graczom – gankowanie bossów w 2, 3 a nawet 4 osoby to w większości przypadków była zabawa na 15 sekund. To też trochę świadczy o spadku poziomu trudności w tym elemencie gry.
Bossowie tak jak ich poznawałem czyli w kolejności pokonywania gry (nie wiem jak się to ma do kolejności „zalecanej”):
spoiler start
1) Iudex Gundyr
https://www.youtube.com/watch?v=KjhvB-wJHk8
Boss „tutorialowy”, ale zdecydowanie odmienny od „tutorialowych” z poprzednich gier, gdzie raczej służyło to pokazaniu „miejsca w szeregu” - tego bossa bez problemu może pokonać nawet słabiutki sorcerer z castowanym godzinami startowym heavy soul arrow. Walka bez historii, zapamiętywalna jedynie przez fajną muzykę w tle.
2) Vordt of the Boreal Valley
https://www.youtube.com/watch?v=mq6Flw3g3tw
Niby rycerz, ale raczej przypomina „pieska” - bez problemu działa klasyczna taktyka „turlaj się pod niego”. Jedyny niebezpieczny moment to gdy w połowie walki dostaje szału i trzykrotnie szarżuje. Poza tym starczy się trzymać na dystans, turlać pod w razie potrzeby i uderzać w międzyczasie.
3) Curse-rotted Greatwood
https://www.youtube.com/watch?v=wpuHqqSDuGo
Walka jak dla mnie kompletnie niegrywalna magią – poszedł mieczyk w użycie. Koncepcja bossa ciekawa. Walka łatwa gdy wie się co trzeba robić i gdzie uderzać, chociaż trochę ostrożności jest potrzebne, bo zginąć łatwo, szczególnie podchodząc do tego bossa tak szybko jak ja to zrobiłem.
4) Crystal Sage
https://www.youtube.com/watch?v=Ik-hJZrzI8c
Kolejny boss, gdzie magia nie ma sensu, bo zwykły fire sword +2 sprawdza się lepiej. Walka mega prosta, starczy spamować R1 i nie dać się trafić pociskom. Boss pada w minutę z hakiem.
5) Abbys Watchers
https://www.youtube.com/watch?v=Uc21imrwEAo
Walka może wydawać się trudna, ale pomieszczenie jest tak ogromne, a boss taki miejscami „ociężały”, że w zasadzie przegrać można tylko na własne życzenie. Oczywiście mówię o sorcu i taktyce hit'n'run. Bo w melee pewnie sprawia to więcej trudności. W każdym razie to pierwszy boss gdzie cieszyłem się, że mam w odwodzie czary. Koncepcja bossa ciekawa.
6) High Lord Wolnir
https://www.youtube.com/watch?v=-OvNDozNM4Q
Kolejny boss, gdzie magia nie ma sensu... ups, powtarzam się. Koncepcja bransoletek i „przytłoczenia” do ściany pomieszczenia – fajna, ale trochę zbyt oczywista.
7) Old Demon King
https://www.youtube.com/watch?v=dJj9Uc1JcAw
Bieganie dookoła skały i spamowanie czarów „zzaroga” ;). Walka bez żadnej historii. Bardzo fajna lokacja prowadząca do bossa – uwielbiam takie klimaty.
8) Deacons of the Deep
https://www.youtube.com/watch?v=tZ57dbuCUt4
Ekhm. Kongregacja part II? No i znowu, próbowałem czarować, nawet ten magic sword coś tam pomagał oczyścić komnatę, ale koniec końców melee okazało się dużo sensowniejsze.
9) Yhorm the Giant
https://www.youtube.com/watch?v=l5g2nlqa37k
Próbowałem gościa wykończyć czarami – nie starczyło mi estusów nawet gdy wszystkie zrobiłem niebieskimi. Siłą rzeczy skorzystałem zatem z sugerowanego miecza. Sam pomysł zerżnięty z DeS, natomiast ogólnie boss i walka mi się podobały – zawsze to coś innego niż „kolejny rycerz” :).
10) Pontiff Sulyvahn
https://www.youtube.com/watch?v=NreyrYPTQqI
Taktyka jak z Abbys Watchersami czyli hit'n'run – tutaj mam już ten drugi etap gry gdzie magia daje już naprawdę radę i w efekcie boss uważany za trudnego jest zwyczajnie prosty, parę uników, kilka soul spearów w dupkę i po ponciaku.
11) Aldrich
https://www.youtube.com/watch?v=wxTYX2U-hfA
A tu drobna zaskoczka, bo znowu boss gdzie magia praktycznie nie ma sensu. Koncepcyjnie jednak duże rozczarowanie – kalka Crystal Sage'a w trudniejszej nieco wersji. Skoro kalka to i ta sama taktyka – jak widać i tu bez problemu daje radę. Dodatkowy smaczek to mój pierwszy w życiu double K.O. Niestety niesmak po tak kiepskim zagospodarowaniu komnaty O'n'S pozostał. Nic mi nie wróci tego dreszczyku jak przechodziłem tam pierwszy raz do tej komnaty i oczekiwałem podobnie trudnej walki jak wówczas... eh.
12) Dancer of the Boreal Valley
https://www.youtube.com/watch?v=s-sJhxqHLDA
Jedna z najprostszych walk magią w tej grze – proste uniki + możliwość spamowania czarami.
13) Dragonslayer Armour
https://www.youtube.com/watch?v=R-AAmwqHaYs
Old Demon King v2.0 – biegamy wokół pomnika i czarujemy gdy się da. Boss nieco trudniejszy, niestety jest to tylko „kolejny rycerz”.
14) Lorian Elder Prince and Lotthric Younger Prince
https://www.youtube.com/watch?v=OcJczIsS7kE
Chyba najciekawsza i najlepsza walka w tej grze. Bardzo fajnie zrobiony boss w drugiej fazie – używa magii nie do ucieczki tylko do zbliżenia się do nas. Do tego nie można w prosty sposób czarami trafić Lothrica, więc ta walka to mix magii i miecza – super sprawa. Czemu nie ma takich więcej?!
15) Soul of Cinder
https://www.youtube.com/watch?v=EN4u10Q01is
Najprostszy dla maga finałowy boss ever. Zabiłem go dwukrotnie z marszu po prostu spamując czary i robiąc proste uniki. Pierwszy raz zabiłem go tylko w 1 fazie i poszedłem za pilną potrzebą, wróciłem i patrzę – nie żyję. Podchodząc do walki drugi raz już wiedziałem czemu. Boss pod względem koncepcji i otoczki super, ale pod względem sposobu dojścia do niego (ot tak bez żadnych problemów tuż po pokonaniu Loriana i Lothrica) i łatwości walki – mega rozczarowanie #2.
16) Oceiros the Consumed King
https://www.youtube.com/watch?v=oIOUryRKUKY
Boss rodem z Bloodborne'a pod względem ataków i wyglądu. Magia dosyć skuteczna, chociaż preferowane są szybsze czary niż te, których używałem. Spoko odmiana po „rycerzach”. Sama walka nie zapadająca w pamięć.
17) Champion Gundyr
https://www.youtube.com/watch?v=x39tFqfKskI
Kolejny nudny „rycerz” w tej samej lokacji. Naprawdę? Walka z wykorzystaniem magii piece of cake i kompletnie bez historii.
18) Ancient Wyvern
https://www.youtube.com/watch?v=81g-Z7ZOtgU
O! W końcu jakieś smokopodobne coś! Pierwsze podejście to próba zabicia wywerny ot tak. Jak to walki z takimi stworami – unikanie nadepnięć itp. Próba nieudana, chociaż wywernie zostało ~10% hp. Drugie podejście – próba sprawdzenia co jeszcze jest w tej lokacji, bo skoro jest tam coś to znaczy, że akcja ma drugie dno. Śmierć gdzieś po drodze :). Trzecie podejście – dojście na sam szczyt i hm, chwila zawahania, no bo jednak w razie czego 60k dusz szkoda. Ale co to, 1-hit wystarczył? Buuu. A tak fajnie się zapowiadało, liczyłem na jakąś drugą fazę i odcięcie ogona :(.
19) King of the Storm / Nameless King
https://www.youtube.com/watch?v=GhlWwNKKTxs
Jedyny boss w DkS3, którego pokonałem za pierwszym razem – cieniowałem siermiężnie, ale trochę farta + trochę potęga magii na tym etapie gry zrobiły swoje. Baaardzo fajny design / otoczka. Pierwsza faza walki nieco myląca, druga to „kolejny rycerz”, chociaż moveset i agresywność dużo większa niż finałowego bossa. Nameless dużo lepiej by się moim zdaniem sprawdził w tej roli.
spoiler stop
Dawać DLC!
Widzę, że już nikt nie gra..
Czy ktoś z was borykał się z takimi półsekundowymi freezami? Nie wiem czym jest to spowodowane, najpierw miałem lekki stuttering, a teraz od czasu do czasu jest po prostu freez. Nie muszę chyba dodawać, że podczas walki jest to irytujące.,
Gramy gramy ;) Co do stutterów, to wprowadzili takie cudo w najnowszym patchu, super sprawa. Granie w ludzkiej formie prawdopodobnie znaczy tyle co użycie embera, nie wiem jak to się po polsku nazywa.
Gramy, ja wczoraj ubiłem Dragonslayer's armor. Teraz lece przez archiwa.
Kto gra na Steam? Podajcie proszę swoje nazwy. Chętnie porównam osiągnięcia albo pofarmię z kimś duszę wspólnie:)
Mam kilka zagowzdek:
1. Czy warto inwestować tytanit w mrożący miecz, który otrzymujemy od rycerza w podziemiach? Wydaje się na ten etap solidny.
2. W ogóle jaka jest ilość tytanitu w tej części? Podobna do ds2?
3. Co dokładnie robi ciężki, czysty i ostry kamień?
4. Czy gdy gracie rycerzem i ogólnie większość czasu tniecie i siekacie, to rzucacie sobie punkty do wiary i inteligencji?
1. Czy warto inwestować tytanit w mrożący miecz, który otrzymujemy od rycerza w podziemiach? Wydaje się na ten etap solidny.
2. W ogóle jaka jest ilość tytanitu w tej części? Podobna do ds2?
Generalnie jeśli ci się podoba moveset i obrażenia ci odpowiadają to możesz ulepszać.
Oprócz Titanite Slab potrzebnych do ulepszania ostatniego punktu czyli w zależności od rodzaju broni +5/+10 innych surowców jest ilość nieskończona. Po znalezieniu odpowiednich prochów można je kupować u shrine handmaiden. Prochy dające dostęp do najlepszych materiałów zdobywa się praktycznie na sam koniec gry, więc warto o tym pamiętać http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Dragon+Chasers+Ashes
Jednakże później możesz sobie farmić i farmić i farmić i wszystko ulepszać.
3. Co dokładnie robi ciężki, czysty i ostry kamień?
Kamienie powodują, że zmienia się skalowanie broni lub broń zyskuje jakiś dodatkowy efekt kosztem obrażeń
Heavy skaluje się z siłą, simple z intelektem, ostry z dexem itd
Wpisz sobie gem tutaj i przejrzyj wszystkie
http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Dark+Souls+3+Wiki
4. Czy gdy gracie rycerzem i ogólnie większość czasu tniecie i siekacie, to rzucacie sobie punkty do wiary i inteligencji?
Ja generalnie przy pierwszej grze nie dawałem ani punktu.
Wydaje mi się jednak, że po 1 do wiary i inta warto dać. Masz wtedy 10 punktów tu i tu.
Raz, że daje ci to możliwość sprowadzenia czarodzieja do huba, inaczej do ciebie nie przyjdzie.
A dwa daje ci to dostęp do http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Carthus+Flame+Arc
i ewentualnie http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Magic+Weapon czy defensywnie http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Magic+Shield
Możliwe, że warto dać jeszcze więcej kosztem innych statystyk, ale to już co kto lubi.
Dzięki za odpowiedź.
Ja ogólnie zacząłem grę człowiekiem znikąd, stąd int i wiara na poziomie 10 od samego początku. Dodałem sobie na razie 4 do wiary dla cudów, ale zastanawiam się, czy nie jest to marnowanie pkt.
Napisałeś rycerzem, więc odniosłem się do rycerza, bo ja sam nim gram.
Co do marnowania punktów to jak mówię wszystko zależy od tego jak grasz i czego używasz.
Ja sam buildów opartych na intelekcie czy wierze nie znam, więc tutaj ci nie pomogę.
Poza tym gdzieś tak w połowie gry, może nawet ciut wcześniej będziesz miał możliwość pięciokrotnego respecca.
Jeżeli nie wyzbieram wszystkich pierścieni z podstawy, to czy będę mógł je dalej zdobyć na NG+ ? Wiem, że później dochodzi jeszcze chyba z 20 na NG+. Do platyny brakuje mi cudów i piromancji, których już nie zdobędę za pierwszym przejściem bo wydałem dusze bossów na jakieś pierdoły :P No i gesty, ale to na spokojnie można ogarnąć.
Da się w jakiś sposób odesłać przyzwanego białego do jego świata? Pomógł mi odeprzeć atak ale potem poprowadził prosto do bossa, na którego zdecydowanie nie byłem gotowy.
w ekwipunku na samym dole bedzie bialy czy czarny separation crystal
Jestem przed rozpoczęciem NG+, kolekcjonuje sobie wszystko co pozostawiłem, ale jest problem. Orbeck mi gdzieś zaginął. Wykupiłem od niego wszystkie czary i chłop zniknął... Może sie rozmyśli i wróci, bo nie pamiętam żebym go ubił :P
Poza tym wbił ktoś 2 rangę w ostrzach ? Zanim mnie ktoś wezwie mija godzina , chłopy w ogóle nie ogarniają a tych "złych" jest przynajmniej 3...
Orbeck odchodzi po wykupieniu wszystkich czarów. Dalsze losy w spoilerze.
spoiler start
Jego zwłoki (i popioły) znajdziesz w Grand Archives w pomieszczeniu z czterema magami z woskiem na łbach.
spoiler stop
Hey
Za chwile kończę grę.
Kilka pytań zanim rozpocznę New Game +1.
1) Czy jak rozpocznę New Game +, to klucze i inne przedmioty fabularne zostają w ekwipunku i mogę ich używać, nie szukając ich ponownie?
2) Czy jak uruchomię New Game + z daną liczbą dusz nie wykorzystanych to one zostaną, czy licznik się zeruje?
3) Czy jak uruchomię New Game + to wszystko co mogę zakupić "w sklepie" na chwile obecną i do końca gry - będzie dostępne od początku gry - czy znowu zacznę z "ubogim sklepem" (przede wszystkich chodzi mi o kamienie) ?
4)
a) Czy jak uruchomię New Game + z efektem pustego to on się zeruje i mogę ponownie skorzystać z tej opcji, czy też należy przed uruchomieniem gry od nowa, wyczyścić efekt?
b) Dlaczego jest tak, że jak używam kamienia od YURI do oczyszczenia z efektu pustego, to efekt jest ale tylko do 1wszej śmierci, później mam efekt pustego jak przed użyciem kamienia - jakiś bug, czy kompletna bzdura - i lepiej wówczas oczyścić się z efektu u strażniczki dusz lub/i w kapliczce w piwnicy? :)
5) Czy na którymkolwiek etapie gry mogę kupić "w sklepie" SZTABĘ TYTANITU?
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :) Jak przypomnę sobie inne wątpliwości będę podpytywać, ale chyba tylko tego nie wiem.
1) Nie, klucze oraz przedmioty fabularne znikaja.
2) Podejrzewam, ze zostana, ale dusze to nigdy nie byl problem w tej grze ;)
3) Od nowa musisz zbierac rzeczy potrzebne do odblokowania zakupow
4)
5) Mozesz ja kupic jak zabijesz wszystkich glownych bossow i umiescisz ich szczatki na tronach. Kosztuje 30tysiecy.
Zanim tu napisałem, założyłem na tym forum oddzielny temat i tam udzielone mi innych odpowiedzi :)
1. Zostają.
2. Nie pamiętam.
3. Z ubogim.
4. Nie zeruje się.
b. Daj sobie spokój. Efekt pustego na nic nie wpływa, a dusze lepiej przeznaczyć na coś innego.
5. Z tego co wiem to nie.
5) Wiem, że w tym momencie mogę ją kupić - ale pyt. brzmi czy jednorazowo czy tyle ile będę chciał? :) - i czy wszystko kamienie kupione lub wydropione, zostają mi w ekwipunku? :)
Proszę jeszcze kogoś o odpowiedz na pytanie 4a i 4b?
Dziękuje.
Kamienie zostaja. Teraz mozesz kupic ile chcesz, ale w NG+ bedziesz musial czekac znowu prawie, ze do konca gry by kupic
Dziękuje. Za odpowiedzi, proszę kogoś jeszcze o pomoc w rozwikłaniu tajemnicy zdjęcia pieczęci :)
Żadnej zagadki tu nie ma. ;)
spoiler start
Wzmacnianie mrocznej pieczęci odbywa się poprzez zwiększanie efektu pustego (czytaj: umieranie po otrzymaniu pierwszego poziomu od Yoela) i jest związane z jednym z zakończeń. Zdjęcie jej przez strażniczkę automatycznie blokuje Ci dalszą część questa i usuwa całkowicie efekt pustego. Kamienie zaś wpływają tylko na efekt pustego i pozwalając wyglądać jak człowiek bez psucia wątku Yoela.
spoiler stop
Mam jedno pytanie jeszcze - widziałem na jakimś filmiku - że można zdobyć jako hełm - skrzynie mimika - jak, gdzie? :)
He, he, ale z którego? :) Bo zabiłem wszystkie jakie były do tej pory i nie wypadła :)
Z dowolnego przy odrobinie szczęścia. Mnie wypadła z pierwszego w grze.
Tu masz opis jak farmić.
http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Symbol+of+Avarice
Powiem wam, że pierwszy raz przestraszyłem się w tej grze, że prawie zafajdałem spodnie. W katedrze wszedłem powoli do małego pokoju szukając zagrożenia i akurat patrząc się na drzwi spadł tam ten ogromny pająk. Aż podskoczyłem na krześle.
Poczekaj aż dojdziesz do ruin Irythylu.
A mi został jeszcze tylko Nameless i ostatni boss. Smutek. 45h na liczniku. Skończę pewnie na 50h.
Poczekaj aż dojdziesz do ruin Irythylu.
Jezu Chryste, ja normalnie tam krzyczałem w pewnych momentach.
Właśnie skończyłem grę. 30 godzin. 96 level.
Mam pytanie do znawców - czy parametr "równowaga" (poise) działa prawidłowo? Jedni twierdzą, że tak, inni, że nie - to jak to jest w końcu?
W swojej grze starałem się ubierać zbroje o wysokim parametrze równowagi, jako że grałem ciężkim dwuręcznym mieczem, który potrzebował czasu by zadać atak, ale i tak wielokrotnie atak przeciwnika zachwiał postawę mego rycerza przez co swojego ataku zadać już nie mogłem. Czy to jakiś kolejny bug? A może ja źle rozumiem działanie tego współczynnika?
Poise nie działa, ktoś robił jakieś testy i wyszło, że jedyne na co ma wpływ, to na ilość invincibility frames w trakcie rolla, po byciu trafionym., co ni jak się nie ma do tego, co mówi opis tej statystyki. Jedyne wyjście w tej części to fashion souls. Oczywiście wydawca twierdzi, że wszystko działa, tak jak powinno, ale to bullshit
Wg twórców poise działa tylko że zupełnie inaczej niż we wcześniejszych częściach.
A jak? A tego nie wiadomo :)
Tak patrzę na tego screena i jeśli mnie wzrok nie myli to Vigor zostało przetłumaczone na Witalność, a Vitality na Wigor. Dobrze ja widzę?
Robił ktoś achievementy związane z przymierzami ? Mam 108 SL i ni cholere nie mogę doczekać się, aż ktoś mnie "przyzwie" na pomoc. Wbiłem na razie tylko 2 rangę w wojownikach słońca, w 30 min na Gundyrze wyfarmiłem. Gdzieś tam wyczytałem o farmach tych itemów, ale w godzine wypadł mi ze srebnych rycerzy w londo aż 1 przedmiot... załamać się idzie.
Może masz za wysoki level na daną lokację? Ja kończyłem grę na 96 a ostatnie levele i tak wrzucałem już na pałę bo w zasadzie nie były mi potrzebne (myślę, że spokojnie ukończyłbym grę na 85-90 lvl).
Tu masz kalkulator przyzywania > http://darksouls3.wiki.fextralife.com/Summon+Range+Calculator , a w opisach poszczególnych lokacji jest też podany sugerowany lvl jaki powinieneś mieć.
Sprawdź też w opcjach czy przypadkiem nie masz ograniczonego matchmakingu, albo może zostało Ci hasło z jakiegoś coopa ze znajomymi.
Ja zrobiłem wszystkie.
Wszystkie wydropiłem z mobów. Leciały jak krew z nosa, ale szło...
A kajdany z wygranych - dropiły mi najgorzej (masakra), więc ustawiałem się fighty z innymi graczami i tak poszło najsprawniej.
Oczywiście na głowię SYMBOL CHCIWOŚCI i używałem co chwila zardzewiałych monet, niestety nie posiadałem rapiera skalującego szczęście(wybrałem coś innego z dusza za 1 przejściem gry) więc miałem mniejszego dropa niż większość, ale szło... wymęczyłem! :)
Na youtubie masz dużo filmów, z miejscami gdzie co dropi.
No ja muszę przyznać, że też mam problem z przymierzami. Jestem kopiącym.
Kilka razy wezwano mnie na pomoc przy ataku czerwonego, ale tak to trafiam zwykle na areny gdzie walczy kilku graczy i wszyscy mają lepsze sety ode mnie. Dodatkowo połączenie internetowe jest tragiczne - lagi, gdzie widać, że gość atakuje w zupełnie inne miejsce niż ja stoję i tak zadając mi obrażenia albo ja podczas uniku i wyprowadzeniu ciosu dostaję też drugi raz.
Wczoraj wieczorem chyba przez 2,5h siedziałem w AL i przy użyciu czerwonej kuli atakowałem inne światy. Wyfarmiłem w ten sposób 21 tych śmiesznych kajdan. Oczywiście większość pojedynków była 1v2 albo nawet 3, ale jak nie mieli ubite tego pająka z kaplicy to było ciekawie ;). Raz nawet 3 na raz ubiłem na tym "moście" do tej babki od ostrzy. Chyba pierwszy raz tam byli, bo dwóch się ześlizgnęło. Dzisiaj musze dobić do 30 i skupić się na dowodach. Poza tym, faktycznie miałem wyłączonych matchmaking w opcjach. Czy to coś daje, jeszcze nie wiem, pewnie jutro spróbuje dopiero do kogoś dołączyć.
Jakie pierścionki używacie na pvp ? ja tam biorę wszystko co daje życie i energie, czasami się przydaję.
Ta kreatura na moście jest przegięciem. Tyle tylko powiem, bo cisna mi sie na usta same kurwy.
Poza tym zajebiście, że jebią mi się wszystkie questy. Naprawdę nie wiem kto wymyślił, że nie mogę czegoś zrobić przed dwukrotnym spotkaniem Anri, albo nie mogę gdzieś pójść bo mi siewierd nie wyjdzie ze studni. Obok kamery jest to chyba dla mnie najgorszy aspekt w tej grze.
Ta kreatura na moście jest przegięciem.
Pogadamy jak dojdziesz do Bezimiennego Króla.
Też prawda, szczególnie, że jest ona zakamuflowana bardziej niż questy enpeców.
Ok, btw Anri - nie mogę zrozumieć co zrobiłem nie tak.
Spotkałem ją w katakumbach, szukała Horacego. Znalazłem go przy jeziorze i zabiłem. Wróciłem do miejsca Anri ale jej tam nie było. Czytam, że powinna być przy moście ale na bank jak go odcinałem jej tam nie było. wtf? :/
Podskocz do ogniska Wolnira, wyjdź do mostu, do miejsca, w którym możesz go odciąć, popatrz w górę i trochę na lewo, jeśli wciąż jej nie zobaczysz, wtedy faktycznie wtf :)
To spotkasz ją o ile się nie mylę w Church of Yorshka w Irithyll. Ja tak miałem za pierwszym razem.
A z questami to w ogóle jest straszny bajzel, ja najprawdopodobniej znowu się pośpieszyłem w queście z Sirris.
Jest tak jak mówi Kyahn, nie trzeba wracać przez ten linowy most. Będzie na Ciebie czekała Church of Yorshka.
Musisz się tylko uporać z tą znikającą poczwarą z mostu ;)
Byłem prawie pewien, że trzeba pogadać z nią znowu, sorki w takim razie. Jestem za to pewien, że potwora z mostu nie trzeba zabijać, można sobie elegancko przebiec ;)
Można przebiec, ale to nie jest znowu takie eleganckie, bo wtedy atakuje w innej miejscówce, gdzie walczy się trudniej, a i moby wokół.
Powinieneś ją spotkać nad mostem, wtedy ona zapyta się czy nie widziałeś Horacego, jeśli ludzie piszą że i tak będzie w kościele to okey, z rozmowy możesz jej powiedzieć że go spotkałeś lub nie. Szkoda że quest Anri kończy się .... / za to jej miecz jest naprawdę fajną zabawką jak ktoś umie grać. Po zrobieniu calaka + zabiciu z ok. 400-500 gamoni w PvP czekam na DLC :)
z Anri jest tak:
spoiler start
- spotykamy ją z Horacym na Ofiarnej drodze
- po zabiciu biskupów spotykamy ją w kapliczce zjednoczenia i gadamy
- w katakumbach 1) pierwszy raz i dowiadujemy się, że Horacy się zgubił, 2) przed mostem prowadzącym do boss'a (tu należy porozmawiać z Anri drugi raz) i tu jest tak, albo zabijamy Horacego i quest idzie lub pozostawiamy Horacego prz życiu, a przy rozmowie z Anri wybieramy "nie mów nic", jeżeli zostawimy Horacego przy życiu i powiemy Anri gdzie Horacy jest Anri zginie
- kościół Yorshki 1) pozwalamy asasynowi porwać Anri, 2) zabijamy asasyna - uwaga: dopiero po rozmowie z Anri
- Anor Londo (w zależności od podjętej wcześniej decyzji albo pomagamy Anri z Aldrichem, albo bierzemy "ślub")
spoiler stop
a co do "psa" na moście, to walka z nim nie jest obowiązkowa, można go ominąć i on zniknie, ale pojawi się on ponownie kilka kroków dalej (miłe zaskoczenie)
spoiler start
na trasie miedzy kościołem Yorski a lochami Irithyllu.
spoiler stop
Warto dodać, że przed
spoiler start
Anor Londo
spoiler stop
Jak się zejdzie drabiną w dół do covrnantu Aldricha to są tam dwa te krokodylki na dosyć ciasnej przestrzeni. GG, nie wiem jakim cudem udało mi się je zabić przy pierwszym podejściu.
Co wygadacie, ten krokodyl z mostu poległ z marszu. Nawet mnie troche zaskoczył jak się pojawił, ale zdechł i nic nie gadał. Pamiętam kiedyś troche expiłem i pomagałem ludziom przejść przez Irithyll. No i wtedy mnie bardzo zaskoczył tam na dole koło pająków. Widocznie typ też musiał przebiec, bo zdechł nawet nie zdążyłem doskoczyć do krokodyla.
Wczoraj w końcu dostałem 2 rangę w kurhanach ! Orientuje się, czy trzeba robić przymierze Farrona żeby mieć calaka ? Wątpie, że na tym poziomie znajdę kogoś na bagnach, a 2 ranga daję jakiś pierścień. Widziałem, że niby można go znaleźć na NG+, dlatego nie wiem czy jest sens się w to bawić.
Tak, ale tylko do pierwszej rangi, żeby zdobyć pierścień. I raczej nie martwiłbym się o inwazje, bo ze wszystkich przedmiotów przymierzy mleczotrawa jest najłatwiejsza do wyfarmienia z mobków (plus jest bardzo dobre ognisko do tego).
potrzebujesz 2 rangi żeby dostać Wolf Ring, w NG+ znajdujesz jego ulepszone wersje, które są też potrzebne do tzw. calaka. Z rank 1 dostajesz miecz, z rank 2 pierścień i tarczę.
Oglądam sobie Elajjaza jak robi speedruny i to co on robi z bossami to jest po prostu masakra.
Pontiffa to zabijał z 10sec max :) Aldritch padł równie szybko.
Jak widzę w jaki sposób on ich niszczy to mam wrażenie, że ta gra jest strasznie prosta :)
BTW Jakby ktoś nie wiedział to przejście gry, czyli zabicie wszystkich bossów zajmuje 1h 08min.
Teraz sobie z ciekawości sprawdziłem jego taktykę na Pontiffa. Dobry ziomek, ciekawe czy sam to wymyślił.
Cóż, widziałem na yt jak gość z tasakiem Yohrma oneshotnął pontiffa.
Edit.
https://youtu.be/diYRsPEVNQU
Koledzy i koleżanki. Mam kłopot. Dopiero co zabiłem Pontiffa i to jest ten moment w którym chciałbym na poważnie zainwestować w broń. Dlaczego "na poważnie"? Bo nie znam jeszcze DSIII i nie wiem czy można te tytanity gdzieś kupić u NPC który ma ich bez limitu, lub też gdzieś farmić.
Do tej pory radziłem sobie z Irithyll Straight Sword ulepszonym na +3 migoczącym tytanitem. Ciężko nazbierać 8 Migotków na +4, więc postanowiłem zainteresować się nowym sprzętem.
Do tej pory w każdą część DS grałem "pałą" ale w trójeczce pała jest za wolna przy niektórych bardzo zwinnych przeciwnikach.
Co polecacie? Najlepiej żeby dało się ten oręż ulepszyć zwykłym tytanitem bo mam też czar "magiczna broń" czy jakoś tak, dobrze skalował się do siły i zręczności no i żeby fajnie wyglądał (ale to niekoniecznie) bo wiadomo, w multi trzeba się wyróżniać.
Na późniejszym etapie gry znajdziesz prochy które umożliwią ci zakup wszystkich rodzajów tytanitu poza sztabami. Co do broni, ciężko jest coś doradzić, nie znając twoich statystyk. Wiele razy było to wałkowane w tym temacie, graj czym chcesz, patrz czy ci moveset pasuje. Najpopularniejsze bronie obecnie z tego co widzę to są: Dark Sword, Estoc, Washing Pole i wszelkiego rodzaju katany.
Pytanie z innej beczki. W anor londo zaatakował mnie NPC. Niechcący sturlałem się ze schodów. Po powrocie nigdzie go już nie widzę.. W dwójce upiór zawsze czekał tam gdzie się pojawił. Czy inaczej jest w trójce?
Plus to, że w katakumbach w ogóle nie zostałem zaatakowany (tam gdzie lata ta kula) a w poradniku jest napisane, że można tam od npca dostać gest.
Aby cię zaatakował upiór NPC musza być spełnione dwa warunki: 1) musisz być rozpalony, 2) boss w danej lokacji nie może być martwy.
Co do dwóch NPC w Anor Londo popatrz dobrze czy przypadkiem nie leży jakiś przedmiot na ziemi pozostawiony przez tego/tych NPC. Podejrzewam, że nie ma go już gdyż nie żyje, pewnie sturlał się za tobą.
Przede wszystkim, phantomy atakują jedynie gdy jesteś w formie "embered" (czy jak to się tam nazywa).
W katakumbach phantom powinien zaatakować się, gdy od ogniska (jedynego na tym etapie) polecisz na dół do kraty blokującej dalsze przejście. Najpierw wyczyść okolicę, odpal "ember" przy tej kracie i za tobą pojawi się Knight Slayer Tsorig. Gdy cię zabije dostaniesz gest, gdy go zabijesz dostaniesz pieścień.
W Anor Londo, o ile mi wiadomo, nie ma żadnego phantoma NPC; pewnie zaatakował cię inny gracz.
W lokacji z gigantami (w drodze do Anor, ale jeszcze w Irithyll), atakują dwaj NPC, ale to nie są phantomy.
Nieźle się wjebałem..
Z ciekawości chciałem sprawdzić jak się gra magiem (chujowo, przynajmniej w pvp) i teraz nie mogę wrócić do swoich statystyk bo ta pipa zabrała mi wszystkie języki..
To nie do końca tak, pure mag faktycznie w pvp 1v1 może nie jest łatwy do prowadzenia, ale z takim Moonlight Greatsword przy 60 int z czarami Homing Soulmass/Crystal Soulmass + Soul Spear/Crystal Soul Spear +Soul Greatsword można już się dobrze bawić. A przy najazdach to z Hidden Body+Obscuring Ring zabijasz większość graczy zanim cię ktokolwiek zobaczy (one shot kill).
HB nie działa razem z OR.
Ale i tak można się fajnie bawić HB nawet melee:
https://www.youtube.com/watch?v=9wECTDQpERg
Hey.
Jestem na NEW GAM +1. Wszystko fajnie, ale... Nie pojawił mi się Niezłomny Łata w katedrze. Wszystkie drzwi pootwierane, Siegward siedzi na golasa w studni i szuka zbroi :) a Łata wyparował?
Ktoś, coś jakiś pomysł?
Zaznaczam, że jak przechodziłem 1 raz grę, nie miałem problemu z tym NPC.
Czy powodem, że się teraz nie pojawia, może być to, że na tym przejściu gry, nie zabiłem jeszcze Stróży otchłani, których na poprzednim przejściu wykończyłem, przed katedrą. Ale wątpię, żę to o to chodzi.
Się wkurzę to go "osram" i ominę, ale wolałbym zaspokoić ambicję i odblokować go ponownie. Chcę szybko przejść new game +1 i +2 i brać się za zaległego BLOODBORNE i dodatki do Wiedźmina :)
(Tak - wiem, żę do przejścia gry Łata mi nie potrzebny, tak wiem, że mam wszystko co Łata miał do zaoferowania - z poprzedniego przejścia gry, i tak wiem, że mogę też Siegwarda "osrać" i ten quest lub po prostu rzucić mu zbroję którą zdobyłem przechodząc grę za 1 razem a na końcu gry i tak ją odzyskam.
Po prostu chcę aby ten Łata się tu pojawił :)
HELP ME :)
jeśli Cebula siedzi w studni to Paches już się nie pojawi w katedrze, ale pojawi się w Firelink Shrine. Przyczyna takiego stanu rzeczy może powodować zakup klucza i otwarcie wierzy zanim się go spotkało w katedrze. Aby Patches pojawił się idź do wierzy wjedź windą na szczyt i Patches powinien zatrzasnąć drzwi.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja farmią dowody umowy.
spoiler start
ZABIJTA
spoiler stop
Gram NG+ i mam problem.
spoiler start
chce zrobić quest z siegwardem, ale nie ma go w studni... obiłem kryształowego mędrca, stróżów otchłani i polazłem do katedry. Kręciłem się koło studni, ale się nie odzywał. Przeładowanie lokacji nie pomaga. Patches nie zamyka mi drzwi we wieży. Co teraz ?
spoiler stop
spoiler start
Żeby Siegward pojawił się w studni, musisz otworzyć duże podwójne drzwi, które prowadzą z katedry z powrotem na cmentarz. Od ogniska Deacons of the Deep wychodzisz z areny i trzymasz się prawej ściany (albo lewej, nie mam jak sprawdzić, nie pamiętam dokładnie, stawiam prawą), kawałek dalej jest pokój z windą, wyjeżdżasz do góry i otwierasz drzwi od wewnątrz. Po przeładowaniu poziomu cebulak powinien już być w studni.
Zdaje się, że dokładnie ta sama sekwencja triggeruje pojawienie się Patchesa w katedrze, na końcu opuszczanej kładki.
spoiler stop
Dzięki, pomogło. Teraz tylko pozbierać wszystkie pierścionki i calak będzie siedział :D
Ja DS3 absolutnie kocham, choć jedynka nadal dla mnie jest mistrzostwem świata trójka też daje radę, nawet gdy emocje już opadły.
Ale "calaka" nigdy nie wbiję, z farmą Proof of a Concord Kept FROMSOFT went full retard. W 3 wieczory 2 summony, w tym ten pierwszy to sytuacja gdzie host spadł w przepaść dosłownie sekundy po tym jak zostałem przywołany.
Próbowałem męczyć biednych Silver Knightów ale po 20 minutach ziewałem z nudów.
No z tą farmą jest dosyć licho, ja męczyłem silver knightow jakieś 3 wieczory, parę razy w bonusie komus pomogłem. Ogólnie nie było łatwo, silver knightow mogę łac z zamkniętymi oczami. Odziwo teraz na ng+, na koniec mam 9 itemow z ostrzy, a czasami sam wylazilem z inwazji bo nie było czasu. Do platyny brakuje mi jeszcze 3 gesty, ostatnie zakończenie i pierścionki z ng++.
A propos ng++. jaki sl polecacie ? Aktualnie mam 131 i 4,5 mln dusz do wydania ;] Nie chce iść za wysoko, bo mam zamiar popróbować trochę co opa.
Ja mam 3 postacie i na każdej zrobiłem rank 2 w przymierzach. Proof of a Concord na 2 postaciach robiłem z farmy na silver knight. Zajmowało mi to ok. 4h z Covetous Gold Serpent Ring +2 i Symbol of Avarice. Nie jest to najprzyjemniejsze zajęcie ale matchmaking w Blades of the Darkmoon nie działa za dobrze.
Co do ng++ to ja kończyłem grę i osiągnięcia na 145 lev, i z coop'em problemów nie miałem. Gdzieś tam utarło się, że do pvp lev cap to 120, dlatego moje pozostałe postacie zostawiłem na 120 lev (end ng+) i 110 lev (end ng, tą postać zostawiam do DLC).
W tej chwili bawię się dodatkiem do Wiedźmina, ale za tydzień lub dwa wrócę po najeżdżać trochę światy innych graczy albo pograć pvp.
Jak by ktoś potrzebował pomocy to:
spoiler start
PSN: xBisHoPx73, pisać że z GOL'a
spoiler stop
No panowie, odkurzać twinki, polerować zweihandery - FRESH MEAT nadchodzi. #ReturnToLordran
@Theddas
Euro sreuro, Dark Souls kurna! :P
Zrobiłem sobie 3-dniową przerwę od DkS3 i trwa już trzeci tydzień :/. A czas nawet by się znalazł. Chyba zmęczenie materiału :<.
Ja rano usiadłem na półtorej godzinki, ale miałem takie parcie na zabawę z summonami, że nawet gargulce w tym czasie nie padły, bo znaków mnóstwo, ale 90% ogłaszało dumnie: "Failed to invade"!
Amadeusz ^^ - ja calaka wbiłem dawno temu, a wszystkie przymierza rank 2 wbiłem w 1 dzień - sposób jest bardzo prostu wystarczy robić to na odpowiednim levelu czyli 60-80, jak wbijesz większy to nie ma co się dziwić że spada szansa na fajne PvP. Ja miałem summona średnio po 1-2 minutach.
Ja mam zwykle pierwsze 3 najazdy bezproblemowe, ale co z tego, gdy trafiam na światy gdzie zagiew biega 2-3 upiorami. Nie mam pojęcia jak pokonać 3 przeciwników na raz..
Git gud.
Poza tym ty masz hosta pokonać, a nie jego wszystkich. Divide and conquer.
Zaczęłam grać klasą pyromancer, kule ognia są naprawdę super, pomogły mi przejść już kilku bossów za pierwszym podejściem, jednak problem zaczyna się wtedy, gdy się one kończą.
Otóż póki co nie znalazłam broni, która nie spowalniałaby mnie do poziomu ślimaka, mimo że trochę punktów w wytrzymałość wpakowałam, więc biegam cały czas z podstawową siekierą, ponieważ lubię, gdy moja postać jest bardzo szybka. Niestety toporek zaczyna nie domagać pod względem obrażeń i rozgrywka powoli robi się trudna.
Obecnie próbuję zabić nekromantę, który cały czas przyzywa najsłabszych przeciwników, niestety za wolno ich zabijam (jeden zajmuje 2-3 uderzenia) przez co szybko zaczynają mnie przytłaczać.
Może wpycham się na zbyt trudne lokacje? Co byście poradzili? Tylko prosiłabym bez spoilerów, wolałabym podpowiedzi w stylu "udaj się w to miejsce, znajdziesz tam odpowiedź na swój problem", niż "idź do A, przeskocz nad B i za C będzie D, który się przyda w walce z X"
Celuję w postać ekwilibrystyczną, posługującą się czarami, wyposażoną w tarczę (bez niej sobie nie poradzę :P ). Na razie wydawałam punkty w siłę, witalność, wytrzymałość i zręczność, czy idę w dobrym kierunku do spełnienia takiej fantazji bohatera?
Mam jeszcze kilka luźniejszych pytań:
Czy można zwiększyć limit kul ognia?
Zabiłam takiego rycerza z tarczą (był na parterze pomieszczenia, w którym znajduje się nekromanta) i zostawił po sobie duszę strażnika, która miała zwiększyć moc estusa. Zamiast tego dostałam z 5 człowieczeństwa... czy buff w leczeniu jest tak mały, że trudno go dostrzec?
Jak działa człowieczeństwo?
Do 10 poziomu zwiększa szansę na znalezienie przedmiotu niezależnie czy jest się zombie czy człowiekiem? Jeśli inny gracz mnie nawiedzi to zabierze całe moje człowieczeństwo? Rozumiem, że tryb offline na steamie zapobiegnie takim napadom?
Powiedz których bossów już pokonałeś i gdzie aktualnie jesteś. Z tego co wnioskuję, to Undead Parish. Znalazłeś kowala? Możesz u niego ulepszać broń.
Jeśli chodzi o tego nekromantę. Jeśli go zabijesz, to już się nie odrodzi, nawet po twojej śmierci, więc spróbuj na spokojnie wszystkich pozabijać, a przy kolejnych podejściach będzie łatwiej.
Czy można zwiększyć limit kul ognia?
Jest pierścień, który daje taką możliwość, jednocześnie zmniejszają ilość HP o 50%. Możesz też umieścić dany czar np. na dwóch różnych slotach, pod warunkiem, że posiadasz akurat dwa takie same czary.
Zabiłam takiego rycerza z tarczą (był na parterze pomieszczenia, w którym znajduje się nekromanta) i zostawił po sobie duszę strażnika, która miała zwiększyć moc estusa. Zamiast tego dostałam z 5 człowieczeństwa... czy buff w leczeniu jest tak mały, że trudno go dostrzec?
Rozumiem, że chodzi o Fire Keeper Soul? Żeby ulepszyć estusa, musisz udać się do do Fire Keeper w Firelink Shrine (tam gdzie cię przeniósł kruk, po pokonaniu pierwszego bossa). Znajdź schody. Na przyszłość. Nigdy nie używaj tego przedmiotu w ten sposób.
Zabiłam takiego rycerza z tarczą (był na parterze pomieszczenia, w którym znajduje się nekromanta) i zostawił po sobie duszę strażnika, która miała zwiększyć moc estusa. Zamiast tego dostałam z 5 człowieczeństwa... czy buff w leczeniu jest tak mały, że trudno go dostrzec?
Gratuluje, właśnie zmarnowałaś przedmiot
Pokonałam nekromantę oraz gargulce i uderzyłam w dzwon.
Znalazłam dwóch kowali i ulepszyłam swój topór do drugiego poziomu.
Wróciłam do azylu nieumarłych, bo nie wiedziałam gdzie iść- wszędzie trudni przeciwnicy- ale tam też niełatwo :(
No to musisz z Undead Burg udać się do Depths. Na końcu mostu ze smokiem powinny być drzwi, które były zamknięte, jeśli nie miałeś Basement Key. Tam powinieneś iść.
Zdobyłam fajny miecz z ogona smoka :D
Żeby przejść do Depths muszę pokonać Demon Capra? W dobrym kierunku idę?
W DS chyba najbardziej denerwuje mnie dobieganie do tych bossów, a nie samo umieranie :/
Czy w Depths był tylko smok (swoją drogą świetny design postaci) i ten duży szczur do pokonania?
Póki co nie jest źle, na początku czułam się przytłoczona pionową konstrukcją lokacji, ale już chyba wszystkie przedmioty zebrałam- przynajmniej te do momentu wielkiej ośmiorniczki.
Jestem tuż za białym przejściem, obawiałam się bossa, a tu na szczęście nic :P
Dotarłam do bagien, najpierw poszłam w lewo i zobaczyłam wielki korzeń, który sprawiał wrażenie jakby dało się przez niego wejść do nowej lokacji, z tego powodu zawróciłam, bo chciałabym oczyścić wpierw Blighttown.
Na brzegu prawego wybrzeża dostrzegłam strasznie wyglądające potworki z głazami, strzegące jakiegoś tunelu, więc im również podziękowałam z tego samego powodu co korzeniowi i poszłam do 'windy'... która mnie zabiła.
Na dzisiaj kończę, ale ciekawi mnie czy dobrze dedukuję i idę w dobrym kierunku?
Korzeń to opcjonalna lokacja, tunel strzeżony przez tych gigantów z głazami prowadzi do bossa który jest obowiązkowy i tam właśnie masz iść.
Żeby nie zrobić wtopy jak z duszą strażnika ognia... co zrobić z duszą Quelaag?
Możesz stworzyć bronie, albo spożytkować. Tylko duszami strażniczki ognia wzmacniasz estusa.
Dusze bossów możesz zużyć i dostać w zamian dużą ilość zwykłych dusz, albo możesz u jednego kowala zrobić unikatowe bronie. Najczęściej musisz mieć jakiś konkretny rodzaj broi ulepszony np +5 albo +10 oraz duszę bossa.
Czyli bardziej opłaca się zrobić z tego broń czy pozyskać dusze? :P
A no i powinnam walczyć z Ceaseless Discharge czy iść tam gdzie otworzyła się brama?
Wygoogluj sobie jaką broń można uzyskać z danej duszy, niektóre z nich będą bezużyteczne bez odpowiednich statów, a niektóre są po prostu słabe - broni z bossów nie da się też buffować ani czarami ani resinami.
Możesz opcjonalnie zabić Ceaseless Discharge (jest też bardzo prosta metoda ale sama wygoogluj jeśli nie chcesz spoilera), tyle że na tę chwilę nie masz czego szukać w tym obszarze - powinnaś wrócić okolic kowala Andre i znaleźć bramę która została otwarła w tamtym rejonie.
Odpuściłam sobie Ceaseless Discharge, mam jednak inny problem.
W końcu znalazłam drugą duszę strażnika ognia, ale jak na złość strażniczka pod Firelink zmarła... zniknął też rycerz, którego ocaliłam (ten co bym za kratami i w nagrodę dał mi medalion słońca).
Gdzie ja teraz znajdę kogoś kto mi butelkę esusta wzmocni :/
Przysięgam, jeśli on ją zabił to gdy go znajdę długo nie pożyje!
Jane ->
Witamy w świecie Dark Souls ;)
Jest jedzie dwóch strażników ognia: Quelaan w Quelaan oraz Rycerz Mrocznego Księżyca w Anor Londo. Powiem tylko, że Lautrek robi jeszcze gorsze rzeczy niż morderstwo strażniczki ognia ;)
Jejku jaka ta nowa lokacja stresująca, wszędzie turlające się kamienie... no i te jaszczurki.
Od teraz wszyscy przeciwnicy będą tak odporni na ataki czy po prostu te gady tak mają?
No i co jest nie tak z tą dźwignią? Ona sama nakierowuje na mnie kamienie? >.<
Przeciwnicy generalnie będą coraz mocniejsi. Pilnuj, żeby mieć ulepszoną broń i inwestuj w witalność. A te kamienie specjalnie sa puszczane tam, gdzie akurat idziesz, ale jeśli uda ci się do niej dotrzeć i zmienić położenie, to chyba już tak zostaje.
Forteca Sena była dla mnie póki co najtrudniejszą lokacją...
Nie wiem tylko w jaką broń inwestować, póki cały czas biegam z nieulepszonym drake sword. Witalność mam na 38 poziomie, ponoć trzeba przestać levelować na 40.
Problem mam teraz taki, że... weszłam w obraz :d
Powinnam zrobić tę lokację teraz, czy umrzeć i odrodzić się przy ognisku w Anor Londo?
Zbliżam się do 60 poziomu, nie mam zbytnio rozwiniętej siły ani zręczności (20,15), a chciałabym jeszcze trochę punktów w attunement wpakować.
Spróbowałam elektrycznej włóczni znalezionej w Fortecy i strasznie spodobały mi się jej ruchy. Czy bronie elektryczne/ogniste sprawdzają się przez całą grę mimo braku skalowania od statystyk, czy są to bardziej chwilowe rozwiązania?
Jeszcze chwila, jeszcze moment i będę mógł wrócić do tej wspaniałej produkcji, mimo że gra wyszła niedawno to wspominam jej wymasterowanie jako coś co miało miejsce dawno, sam nie wiem czemu. Czekam na dodatek z niecierpliwością.
Udało się, Gwyn pokonany :)
Przyznam szczerze, że przygoda była to wspaniała, ale nie tak trudna jak opiewają w sieci. Owszem DS było wymagające, ale nie niemożliwe do przejścia, większość bossów pokonałam w mniej niż 4 podejściach, a na największą próbę była wystawiana moja cierpliwość i nic poza tym.
Bo mit Soulsów w internecie jest zdecydowanie wyolbrzymiony. Wymaga cierpliwości i myślenia - i to cała trudność co niestety wystawia bardzo kiepską opinię wszelkim nowoczesnym samograjom.
Zresztą wbrew temu wyolbrzymionemu mitowi Soulsy mają o wiele więcej do zaoferowania niż tylko trudność - powiedziałbym nawet że wymagający system walki tylko je dopełnia.
A we wtorek premiera pierwszego DLC do DS3 - my body is ready. :)
Nie no, ja pamiętam, jak do O&S podchodziłem chyba kilkadziesiąt, może nawet 100 razy, ale akurat uprłem się, żeby Smougha pokonać na początku xD
A we wtorek premiera pierwszego DLC do DS3 - my body is ready. :)
A ja to chyba czekam na jakieś grubsze promo, bo biednie teraz x(
Właśnie ludziska, mówcie bo nie wiem czy kupować season passa. Normalnie kupiłbym bez zastanowienia, ale troche bieda w tym miesiącu to wole dmuchać na zimne.
Właśnie poczytałem parę opinii i raczej super nie jest, więc nie mam cisnienia, żeby to kupić w najbliższym czasie.
Ja dodatek skończyłem na NG, zaraz zabiorę się za NG+7, bo mam przygotowaną postać, przejdę jeszcze raz i na razie tyle. Całość skoczyłem w 4 godziny. Faktycznie, to nie jest poziom Artorias of the Abyss czy Old Hunters, ale IMO warto zagrać, choćby dlatego, że to jedna z ostatnich rzeczy w uniwersum. No i dla areny pvp, arena mi się podoba. Miejscówek do zbadania jest kilka, choć są raczej monotonne (choć poplątane, można się zgubić! ..na chwilkę). Jest fan service, ale można się było tego spodziewać. No i wisienka na torcie: bossowie - finałowy boss jest bardzo dobry, nawet zaskakujący, a muzyka świetna. Niestety nie da się tego powiedzieć o drugiej walce, bo ta jest po prostu tania, ale cóż, deal with it.
Zawartości troszkę mało, ale dodatek tak czy tak zasługuje na mocne 7/10. Na pewno nie warto go olać, jak nie dzisiaj, to kiedyś zagrajcie.
Dlc skończone na NG+ Str Build, dla mnie dodatek wygrał już samym startem, bo uwielbiam taki zimowy klimat. Ale sam klimat niestety nie wystarczy, co nie znaczy, że jest źle. Przeciwnicy najczęściej atakują w grupie, więc nie jest zbyt łatwo, chociaz moje jedyne zgony padły na głównym bossie, który jak dla mnie jest najlepszym bossem z serii souls, walka z nim była tak cholernie intensywna, że przypomniało mi się jaką satysfakcję miałem, kiedy stawialem pierwsze kroki w pierwszej części. Arena jak najbardziej na plus, rozegrałem około 40 pojedynków i wszystko działa jak należy, przeciwników dobiera w chwilę ;) Pozwolę sobie wstawić swoją walkę z tym bossem, w której słychać właściwie tylko to jak uderzałem w przyciski ;p
Jaki jest teraz OP build pod PvE?
Ale dziwnie się gra w Dark Souls 2, niby tylko kontynuacja, a sytuacja niczym jak z drugiej części Risena.
Feeling walki jest tak odmienny od jedynki, że zaczęłam grać magiem.
Ano, w dwójce postaci trochę "pływają", są mniej responsywne niż w 1 i 3.
Ale to kwestia przyzwyczajenia, dobrze też podbić trochę adaptability (podstawowe czynności jak picie estusów jest wtedy trochę szybsze, a każdy roll daje nieśmiertelność na ułamki sekund dłużej) - po kilku godzinach w grze śmigałem z taką samą gracją jak w jedynce.
Radzę się nie zniechęcać, to bardzo niedoceniana część, DLC to majstersztyk a build variety absolutnie bije na łeb pozostałe części.
A ja po kilku godzinach nadal umieram przez responsywność mojej postaci...
Jestem o krok od rzucenia tego bubla w kąt :/
Wiesz co, zobacz czy wszystkie sterowniki masz aktualne i sprawdź, czy to nie wina sprzętu przypadkiem. Jak ja grałem, to miałem strasznie duży delay pomiędzy nacisnięciem guzika na padzie, a faktyczną akcją na ekranie, gra była praktycznie niegrywalna. Z tego co pamiętam, musiałem przełączyć adapter do pada na port usb 3.0.
Różnica w sterowaniu / responsywności między DkS1/3 vs. 2 jest widoczna, ale minimalna tak naprawdę po godzinie gry. Ostatnio po trójce wróciłem do jedynki i nie mogłem się do rolli przyzwyczaić na początku. Generalnie najbardziej responsywne / szybkie jest Demon's Souls (pomijam Bloodborne z wiadomych względów).
Ostatnio też w końcu dorwałem ds2 na ps4. Jeszcze nie miałem czasu pograć ale teraz w weekend na pewno spróbuję i mam nadzieję że zawodu nie będzie. Miałem do wyboru ds2 albo bloodborna , którego pewnie też kiedyś ogram.
Mam problem z Dark Souls 2 na PS4 - już na samym początku ktoś mnie zaraził klątwą, choć według wikii niby nie było nawet takiej możliwości ;)
Zakladam jednak, ze pisali tamte opisy bez Scholars. Wiec czy w poczatkowym etapie gry jest mozliwosc zdjecia klatwy? Pokonalem pierwszego bossa (tego giganta co sie bije po nogach), ale z tym lewitujacym rycerzem moge miec problemy, wiec wolalbym nie miec klatwy, halp plz.
edit: ach, ok, kukla czlowieka pomogla :))
BTW nie do konca rozumiem czemu byl taki hype na DS2, imho jedynka duzo lepsza poki co.
Hype na DkS2 był przed premierą i krótko po. Teraz z perspektywy czasu widać wszystkie niedoskonałości tej gry. Chociaż z DLC to nadal bardzo dobra pozycja i ma mnóstwo świetnych, klimatycznych lokacji.
W końcu się przehypeowałem i kupiłem DS3 z season passem na promocji Microsoftu na XO. To będą moje pierwsze Soulsy, ale w bibliotece kurzy się jeszcze jedynka w ramach wstecznej. Nie mogę się doczekać, przygodo, nadchodzę!
To czeka Cię prawdziwa uczta. Wybita gra jak i seria w ogóle.
Ja z kolei kilka miesięcy temu zapoznałem się pierwszy raz z soulsami i katowałem ponad 100h DS2 SotFS. Obecnie mam już około 40h w DS3, kupiłem tydzień temu. Trudno opisać jak fantastyczna to jest gra. Styl artystyczny, muzyka, jak cały ten świat są jedyne w swoim rodzaju. Klimat wgniata w fotel. Powodzemia!
Po kilku godzinach ten entuzjazm Ci zniknie
No i w końcu udało się. Ukończyłem DS3. Jeśli to koniec serii to na pewno jest to godne jej zwieńczenie. Wbrew obiegowej opinii, dla mnie finałowa walka była zdecydowanie najtrudniejsza. Męczyłem się niezliczoną ilość razy, klnąc okrutnie. Musiałem dzień przerwy sobie zrobić, ochłonąć i dałem radę. Bezimienny Król sprawił mi znacznie mniej problemów, chociaż też oczywiście całkiem sporo. Taki urok soulsów. Dla jednego jeden boss to betka, a blokuje się na innym, dla których z kolei ten jest bardzo prosty.
W panelu sterowania NVIDIA wyłączyłam synchronizację pionową dla DS2 i teraz czuję, że moja postać faktycznie robi to co jej każę bez żadnych opóźnień.
Problem jaki przez to powstał to pojawiające się czasami, nieprzyjemne dla oka paski.
Czy ktoś wie jak temu zaradzić nie pozbywając się wyłączonego V-Syncu?
Okazało się że zapomniałem przekopiować save'y przy czyszczeniu dysku i musiałem na szybko wylevelować postać pod DLC, i tak oto powstał Kapitan Marchewa. Fajne doświadczenie takie przebieganie przez grę i cioranie tylko bossów / podnoszenie kluczowych itemów, polecam :)
Za godzinę i 10 minut otwierane bramy do ostatniego contentu w uniwersum Dark Souls jaki powstał. Smuteczek, będę tęsknił za Lordran.
Pamiętajcie, chwalcie słońce i bawcie się dobrze.
Ależ to była przejażdżka, mam wrażenie że DLC na NG jest trudniejsze niż podstawka na NG+++.
Pod kątem jakości contentu daję szkolną piątkę, pod kątem klimatu pięć z plusem, ale mam wrażenie że FROM trochę pojechało po bandzie w kwestii poziomu trudności, jakby na siłę chcieli pokazać - "ostatnie DLC, to my wam pokażemy frajerzy".
Dużo frajdy, ale też dużo frustracji, jak ktoś jest raczej z niedzielnych graczy to bez SL100 radzę nie podchodzić.
Szkoda że to już koniec :(
Jak jesteś bardzo dobry (ja uważam że jestem niezły, w podstawce którą jechałem wczoraj od początku do końca zginąłem 6 razy) to myślę że powinieneś się uporać w 5-6h w zależności od tego jak dużo zwiedzasz, analizujesz widoki, czytasz item descriptions itd.
Myślę że dla kogoś kto pogrywał w Soulsy ale nie zjadł zębów na PVP spokojnie można liczyć 7h+, sami bossowie to ostra jazda w porównaniu do podstawki.
Mnie dodało jakieś 6h30m na liczniku ale nie zrobiłem jeszcze absolutnie wszystkiego co się da.
U mnie na liczniku przybyło prawie 5 godzin, ale przyznaję, że grałem z ograniczonym czasem, więc na pewno nie przeszukałem wszystkiego, podobno jest jakaś
spoiler start
zagadka środowiskowa?
spoiler stop
i tak dalej, głównym założeniem było znalezienie wszystkich bossów i to się udało. Co do samego poziomu trudności.. hmm, właściwie nie powiedziałbym, że było jakoś specjalnie trudno na tle reszty, imo byli wcześniej trudniejsi bossowie. Robiłem NG++ postacią na SL120 i dwójka bosiaków padła od strzała. Inny z kolei napsuł mi sporo krwi, głównie przez niedorzeczną ilość HP, bo w tym krótkim czasie nie nauczyłem się perfekcyjnie unikać jego ataków i parę razy naprawdę długa walka kończyła się wystrzelaniem z estusów, dość irytujące. Są takie specyficzne miejsca w pewnych lokacjach, przez które dość ciężko się przedziera, w jednym miejscu w ogóle olałem przeciwników i po prostu sobie przebiegłem. Ale wszędzie indziej walka z mobami jest mega przyjemna, lokacje bardzo mi się podobają, i o ile co do samych bossów mógłbym mieć kilka drobnych zastrzeżeń, bo:
spoiler start
Demon Prince wygląda świetnie, ale robi na tyle mały damage, że ogarniętemu graczowi ciężko będzie zginąć (pierwsza faza to już w ogóle, jest dwójka przeciwników, ale walczy się z nimi właściwie po kolei). Choć teraz mam przed oczami Lobosa który robi NG+7 i tam już potrafią skopać dupę.
Halflight to ten rodzaj pojedynku którego generalnie jestem przeciwnikiem, kilku gankujących wypierdków nie boss. W przypadku inwazji tutaj pewnie robi się gorąco, ale sam tego chyba nie doświadczyłem.
Midir to sklejka wszystkich poprzednich smoków z DS, są ataki Kalameeta, Ancient Dragona, Sinha, Sitha, Oceirosa. Generalnie grubo. Długa walka.
No a Gael bardzo fajny, bardzo efektowny, walka bardziej mi się podobała niż Friede, generalnie bardzo lubię tę mechanikę, że na wszystkie fazy walki przypada jeden pasek HP. Ale to też nie jest kosmiczna walka, ani razu nie zabił mnie w pierwszej fazie, w drugiej robi się dość chaotycznie momentami, ale o wiele dłużej męczyłem się z Nameless Kingiem czy Soul of Cinder.
spoiler stop
o tyle całość zrobiła na mnie świetne wrażenie i przypadła mi do gustu o wiele bardziej niż DLC1. Po prostu świetne zwieńczenie sagi.
https://www.twitch.tv/videos/141591746?t=1h53m23s
No to mamy pierwszy run podstawka + Ashes + City + każdy boss, zero hits taken.
Cześć.
Mam mały problem z odpaleniem pierwszego DLC do Dark Souls 3. Wiem w którym miejscu powinien być NPC gdzie zaczyna się podróż do nowej miejscówki, ale nie ma go w katedrze. Dodam że gra jest wyczyszczona na NG+, wszystko co było do zajechania w podstawce leży i kwiczy. Zostawiłem sobie postać w kapliczce i tam sobie czekała na dzień w którym kupie dodatki. Wiecie co może być nie tak? Z góry dziękuję z pomoc.
PS. Ognisko do drugiego dodatku jest na swoim miejscu i jest aktywne.
Odświeżam już trochę zapomniany wątek z okazji zbliżającej się premiery remastera Dark Souls 1.
Premiera 25 maja, kto już postanowił o zakupie gry?
https://www.youtube.com/watch?v=cfZOcy3Q_44
O, wątek powstał z martwych.
Oczywiście, że kupuje i nie mogę się doczekać.
Ja!
Bloodborne to jaki poziom Dark Souls?
Easy
Medium
Hard
???
Cieżko powiedzieć. U mnie w Bloodborne najtrudniejsze było przestawienie się ze sterowania z Dark Souls. Do Bloodborne podchodziłem bogatszy o doświadczenia z demon Souls oraz dark Souls 1 i 2. Przed DS1 grałem tylko w Demon Souls i dla mnie było to spore wyzwanie. Jeżeli miałbym oceniać na pierwszych doświadczeniach, to Dark Souls 1 jest najtrudniejsze z całej serii.
Czy ktoś z Was mógłby doradzić mi jak pokonać blood starved-beast? Wykonałem już z 15 podejść i za każdym razem mam problem na samym końcu walki. Gdy w 3 formie (kiedy zaczyna trucizna działać będąc blisko niego), wystarczy jedno jego uderzenie i w zasadzie jest po walce. Strasznie szybko spada mi HP, nie jestem w stanie się uleczyć + użyć antidotum bo on ciągle szarżuje. Oglądałem na youtubie poradniki, ale mam wrażenie, że ci ludzie walczą na jakimś innym poziomie trudności. Albo ktoś dostaje O WIELE mniej dmg od trucizny, albo w innym filmiku bestia jest o wiele mniej agresywna. Próbowałem:
- pomocy Alfreda
- użyć w końcowej fazie mołotowów, jest to mało skuteczne
Największym problemem jest to, ze mogę mieć full hp na końcu i jeden błąd i ginę. Widziałem, że są jakieś pancerze ograniczające wpływ trucizny, ale ja nie mogę tego kupić przez insight points (których mam 11, nie widziałem do czego to jest; da się to jakoś cofnąć?).
Sprawdź czy masz jakiś pancerz, który ma większą odporność na trucizny. Po drugie możesz rzucać na ziemię ostry koktajl z krwi. Bestia się nim na jakiś czas zainteresuje i możesz ją bezkarnie okładać przez jakiś czas. Jest też podatna na ogień więc nakładaj na broń ognisty papier. Bestia jest również podatna na ciosy krytyczne. Możesz je wykonywać strzelając do bestii w momencie jej ataku, ale ta taktyka będzie bardziej pomocna wprawionym graczom.
Jeżeli będziesz miał ciągle problemy z zabiciem, to przyzwij innego gracza.
https://www.youtube.com/watch?v=XJpzu5WG-0k
szczerze mówiąc jestem trochę zawiedziony. Liczyłem na jedynkę w grafice trójki
Już od tygodnia było wiadomo, jak to będzie wyglądać. Jest to remaster, a nie remake, więc o grafice z trzeciej części można było sobie pomarzyć. Najwiecej zmian doczeka się tak naprawdę tryb sieciowy. Z technicznej strony liczę na poprawę w działaniu gry, bo o ile na gtx 970 blighttown działa już dobrze, tak przy walce z Seath the Scaleless wciąż potrafi się nieźle przyciąć, mimo wgrania fixów.
Z tego co wiem, to będzie można dostosować przyciski według własnych upodobań. Sama mechanika sterowania raczej nie będzie zmieniana, bo bedą chcieli zostawić ją tak jak było w oryginale. Istotną zmianą jest możliwość użycia kilku przedmiotów za jednym razem. Do tej pory jak mieliśmy 7 identycznych dusz to w menu musieliśmy je konsumować po kolei. Teraz dojdzie opcja użyj kilku na raz co znacznie ułatwi takie banalne czynności (szczególnie w przypadku człowieczeństwa u Quelaan).
Wiele osób jest zawiedzionych, że to nie będzie DS1 z grafiką z DS3, ale szczerze mówiąc sami jesteście sobie winni. To oczywiście było nierealne i nikt nigdy czegoś takiego nie obiecywał.
Mnie się bardzo podoba to co zrobili. Lepsze, bardziej naturalne światło, 60 fps bez bugów/glitchy z DSfixa, poprawione niektóre tekstury. Jest git.
a sterowanie?
A co było ze sterowaniem nie tak?
No niestety trochę jest to zrobione po łebkach. Dobrze, że jest bo pierwotna wersja na PC to był jakiś ochłap rzucony z łaski, za który FS powinien dostać po pysku. Remaster do kupienia ale dopiero po sporej przecenie.
CR
opanuj testosteron
atakujesz mnie za wyrażenie swojego subiektywnego zdania? Tak, błędnie liczyłem, że po sukcesie trójki studio zrobi w tej formie jedynkę, a przynajmniej przeniesie sterowanie i sposób poruszania się bohaterem, jako że najbardziej mi podeszło z całej trylogii. Co było ze sterowaniem nie tak? Wszystko.
edit
Atakuję?
Stwierdziłem tylko, że zawiedzeni są sami sobie winni bycia zawiedzonym, bo to czego oczekiwali było nierealistyczne i nikt nigdy czegoś takiego nie obiecywał.
Co do sterowania - co to znaczy wszystko? Konkretnie.
Nie widzisz różnic? Postać w 3 porusza się płynniej, są lepsze animacje, jest bardziej responsywna. W 1 postać jest kołkiem, już pomijam granie na klawiaturze i myszy, które praktycznie nie było możliwe i przez co ja zagrałem chyba dwa poziomy
Różnicę widzę, ale nie powiem, że jest ona na plus dla nowszych odsłon. W każdej części DS postać miała nieco inne animacje i sposób poruszania, ale wiele osób wskazuje ten z pierwszej części za najlepszy, z czym w zasadzie się zgadzam. Ani kołka tam nie czuję, ani braku responsywności, więc fakt, że nie próbowali na siłę poprawiać dobrego uważam akurat za plus.
już pomijam granie na klawiaturze i myszy, które praktycznie nie było możliwe i przez co ja zagrałem chyba dwa poziomy
Ciężko mi się do tego odnieść, bo nie pojmuję oślego uporu grania w takie gry za pomocą m+k, zamiast jak człowiek - padem. :)
Remastera kupię bo DS1 to najlepsza przygoda jaką przeżyłem przed monitorem (nie licząc WoWa, ale to zupełnie inny gatunek), ale też nie urwało mi dupy to co zobaczyłem.
Fajnie że podbito trochę quality of life, ale umówmy się - 60FPS i działający normalnie netcode to nie jest coś za co ktokolwiek powinien bulić.
Niektóre efekty zostały podmienione wręcz brzydszymi odpowiednikami (np. ogień w bonfire to teraz typowo "generic fire"), niektóre ułomności jedynki względem innych części (których jest niewiele, ale np. poruszanie się po "zablokowaniu celu" na wrogu jest w takim DS2/DS3 sporo bardziej naturalne) też są nietknięte.
Fajnie będzie znowu zobaczyć zasyp summoning signów na ziemi, ale wydaje mi się że taki zakup opłaca się tylko i wyłącznie dla prawdziwych fanów (no i tych co nie grali - wiadomo).
Dla tych którzy szukają nowych wrażeń polecam bardziej Prepare to die again + mirrored Lordran.
Problem z ruszaniem takiej "świętości" jak Dark Souls jest taki, że co by nie zmienili i jak by nie zmienili to będzie krzyk jednej czy drugiej grupy fanów. Jeśli przy tak niewielkich zmianach część community tak mocno się zbulwersowała, to shitstorm jaki rozpętałby się po głębszej ingenrencji pewnie pochłonął by planetę.
Jak dla mnie poszli chyba najlepszą drogą, czyli poprawienie światła, ulepszenie co-opa/multi do poziomu DS3, poprawki QoL z nowszych części i 4K/60FPS, dzieki czemu Lordran znów ożyje. A to najważniesze.
Jako że jest super posucha, myślę że warto podzielić się tym super ciekawym znaleziskiem: https://www.youtube.com/watch?v=b8IvzBq9OVM
W grze jest multum skyboxów które kompletnie zmieniają klimat świata, prawdopodobnie związanych z mechaniką którą kompletnie wycięto.
Ogólnie polecam cały kanał, gość ma dobrą wiedzę na temat programowania niskopoziomowego i wygrzebuje niezłe cuda.
Na deser epitaphs, chociaż same w sobie dość ciekawe polecam oglądać raczej tym którzy choć troszeczkę interesowali się lore: https://www.youtube.com/watch?v=V-ILkLGZQUQ
A na koniec footage z Sekiro pokazujący walkę z bezgłowym bebokiem - jak ktoś się martwił że klimat nie będzie gęsty i nie będzie elementów supernatural a'la bloodborne to to chyba powinno rozwiać wątpliwości:
https://www.youtube.com/watch?v=H9p-6SbSvjU
Sekiro nikogo?