Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Może czas na jakieś zmiany w tym sporcie?

27.04.2016 10:53
NeroTFP..
1
1
NeroTFP..
55
Senator

Może czas na jakieś zmiany w tym sporcie?

Witam,

takie przemyślenia mnie naszły w czasie aktualnych MŚ w hokeju na lodzie. Wiem, że sportem rządzi pieniądz, ale ostatnimi czasy, niektórzy robią naprawdę wszystko, aby tylko było dobrze i z sukcesami. Nieważne jakimi środkami. O co się rozchodzi? Już tłumaczę.

Zawsze, reprezentowanie kraju, występy w reprezentacji czy to na Igrzyskach czy na jakimś innym turnieju, były dla sportowca najważniejsze. No bo jakże mogło być inaczej? Reprezentowanie dumnie swojego kraju, pokazanie się przed szeroką publicznością, przywiezienie medalu i po prostu ta duma, że zrobiło się coś dla kraju, dla własnego kraju. Wszyscy byli dumni jednakowo. Trener z zawodnika, zawodnik z siebie, a najbardziej był dumny kraj, że ktoś dał mu powód do sławy. Wszystkim zależało.

A teraz? Coś się popierdoliło i sama idea przepadła. Kraj już ma gdzieś czy reprezentuje go człowiek o typowo tej samej narodowości czy może jest to czarnoskóry, Chińczyk czy Eskimos. I tak, mamy cudowne ekscesy w naszym cudownym, pięknym sporcie.

1. Przypadek Kataru w piłce ręcznej. Mają wielką imprezę, sporo kasy, nagle drużyna, która jeszcze z pięć lat temu dostałaby wpierdol od większości reprezentacji szczypiorniaka, jest drugą drużyną świata. A to dlaczego? No bo nagle się okazało, że dzięki pieniążkom, można stworzyć reprezentację. Ale nie reprezentacje Katarczyków, tylko zawodników posklejanych z różnorakich narodowości. Kpina.

2. Reprezentacja Korei Południowej w hokeju na lodzie. Jeszcze rok temu, wygrzebali się z dywizji 1B, w tym roku byli skazywani jako chłopaki do bicia i dostarczyciele punktów, ale nagle reprezentacja stała się kandydatem do awansu. Cudowne wstąpienie i nabycie umiejętności przez koreańskich zawodników? A gdzie tam, nagle się okazało, że reprezentują ich Kanadyjczycy, którzy wiadomo, potęgą w hokeju są. No i teraz można osiągać sukces i takie typowo koreańskie nazwiska reprezentują ten kraj: Young, Regan, Radunske, Swift... Serio? I co? Teraz w Korei Południowej naprawdę są dumni z tego, że ich drużyna może awansować? Wyobraźmy sobie, że tak się dzieje i, że bedą w elicie. I naprawdę Koreańczycy będą się z tego cieszyć, mając świadomość tego, żę nie dokonał tego naród koreański, a naturalizowani Kanadyjczycy? Nasi grają w hokeja jak grają, raz lepiej, raz gorzej, ale jeżeli grają, widzę, że starają się Polacy. Niektórzy młodzi, którzy wkładają całe serce w to. Przynajmniej jest to reprezentacja Polski.

3. Nie chce mi się wmieniać wszystkich przypadków, ale ten ostatni jeszcze poruszę. Wiadomo, Chinole miażdżą tenis stołowy. Tam podobno każdy Chińczyk już się z rakietką rodzi, są w tym mistrzami i dominują na stałe tę dyscyplinę. Wiadomym jest też, że do reprezentacji nie załapią się wszyscy, tylko najlepsi. Ale do czego to doszło? Doszło do tego, że Chińczycy występują w innych reprezentacjach, mowa o tych zawodnikach, którzy nie załapali się do głównej reprezentacji Chin, bo konkurencja jest naprawdę niesamowita. Oglądam sobie ostatnio mistrzostwa Europy i co widzę? Praktycznie w każdym meczu, na mistrzostwach Europy, pod każdą z reprezentacji (w naszej niestety też), występują Chińczycy. I to już nie są mistrzostwa Europy, tylko chyba mistrzostwa Chin pod innymi krajami. Takie nazwiska jak Li Qian, Xu Xie cyz jak to tam leci, na pewno nie są europejskie.

Przypadków jest wiele, dlatego tak strasznie mnie denerwuje, gdy nagle naturalizuje się Rogera, Obraniaka, Perquisa, Thiag CIonka,by nagle byli naszymi zawodnikami, a z Polską nie mieli wiele wspólnego. Teraz obywatelstwo można nabyć łatwo. I naprawdę teraz omuś nie jest szkoda, że to nie zawodnicy z konkretnego narodu reprezentują kraj, tylko inni, aby było lepiej? Jeszcze w piłce jest to w miarę ogarnięte, bo jak raz się wystąpi w jednej reprezentacji, to już nie można w kolejnej. W niektórych dyscyplinach jest bowiem tak, że można je zmieniać bez końca.

Może gadam bez sensu, ale jeszcze z 30 lat temu, taka sytuacja byłaby niedopuszczalna. Grali Ci, którzy byli danej nardowości. Niedługo będzie tak, że wszystkie reprezentacje koszykarskie będą przepłenione amerykanami, itd, itp, itd, itp.

27.04.2016 10:58
2
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Dlatego ja myślę, że to jest sprawa honoru danego sportowca. No bo popatrz. "Czuję się w pełni Polakiem, ale że nie łapię się w drużynie, to idę reprezentować inny kraj" Taki niby przykład, ale daje do myślenia. Taki świat, że kasa rządzi i trzeba dbać tylko o własne wartości, bo go nie zmienimy.

27.04.2016 12:28
Mutant z Krainy OZ
😜
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Mutant z Krainy OZ
256
Farben

Jak Olisadebe wywalczyl nam awans to placzu nie bylo.

27.04.2016 17:33
3.1
zanonimizowany805622
111
Legend

Jeden czarny wiosny nie czyni.

27.04.2016 13:00
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany869910
114
Legend

Transfery reprezentantów to historia starsza od tego wieku. Dzięki Olisadebe po 16 latach przerwy zagraliśmy na MŚ. W hokeju niektóre reprezentacje wywindowały się do wyższych klas rozgrywkowych dzięki sportowcom naturalizowanym. Dotyczyło to nawet Niemców, którzy mają dość silną ligę hokejową. Ale także Szwajcarów, Francuzów, Włochów, Brytyjczyków, a teraz także coraz bardziej odleglejszych nacji. Skoro wszyscy to robili, to dlaczego nie Polska? Nie z powodu honoru, ale z powodu pieniędzy. W polskim hokeju od dawna jest go za mało, w dodatku zjawisko "leśnych dziadków" jest tam wyjątkowo widoczne. No i zmieniły się przepisy, bo teraz potencjalnemu reprezentantowi Polski nie wystarcza polski paszport, musi jeszcze bodaj 2 lata grać w polskiej lidze. A który zawodowy Kanadyjczyk czy Amerykanin z polskimi korzeniami się na coś takiego zdobędzie? Możemy podbierać graczy z lig uniwersyteckich, oni też są zwykle lepsi od naszych, ale świata nie zwojują.
Problemem naszego hokeja nie jest teraz kwestia ściągania do kadry Kanadyjczyków (choć osobiście, skoro inni to robią, też bym po nich sięgał, w miarę możliwości), ale kwestie organizacyjne, system szkolenia i brak sponsorów. A hokej to sport bardzo drogi. W rezultacie, gdy w Niemczech ten sport uprawia 30 tysięcy chłopców i dziewcząt, w różnych kategoriach wiekowych, w Polsce seniorów mamy kilkuset... Ale można też dać przykład Czechosłowacji (czy jak się to tam teraz nazywa), w której klubik jest w każdym miasteczku. No, ale tam jest "tradycja", pasja, miłość do tego wspaniałego sportu, u nas przez "działaczy" skutecznie mordowana.

W samych małych Czechach mamy ponad 100 000 hokeistów. Jeszcze jakieś pytania?

post wyedytowany przez zanonimizowany869910 2016-04-27 13:20:38
27.04.2016 13:16
NeroTFP..
4.1
NeroTFP..
55
Senator

W zupełności zgadzam się z tym wszystkim, co napisałeś. Mimo wszystko, ja nie jestem fanem naturalizowania.

Co do pozostałej części wypowiedzi, to masz zupełną rację. Hokej jest w Polsce notorycznie olewany ciepłym moczem. Ze sportów zimowych, tylko skoki są na przyzwoitym poziomie (i to tylko dzięki Małyszowi wyrósł Stoch). Przykładem są biegi narciarskie. Niedługo Justyna odejdzie na emeryturę, a następczyń? Nie widać. W zupełności. Tułają się gdzieś tam po 60 miejscu, a niektóre jeszcze osiągają takie wyniki dzięki dopingowi, masakra jakaś. Dyscypliny zimowe są olewane niesamowicie.

Tak, niestety. W Polsce zawodowym hokeistów jest zarejestrowanych chyba około 500 z hakiem, co jest liczbą śmieszą. Wyobraźmy sobie, że w piłkę gra 500 osób i mamy z tego coś ulepić. Nie dałoby się, nie ma szans.

Szkoda wielka, że nikt tego nie pilnuje, że każdy ten hokej olewa ciepłym moczem, bo jak na totalną ignorancję i olewanie, to i tak nasza reprezentacja dobrze sobie radzi. To chcę zakomunikować, że jeżeli przy totalnej olewce, ambitnie walczą o ten powrót do elity (w tamtym roku było naprawdę blisko), wygrywają turniej kwalifikacyjny z silnymi Węgrami na ich terenie, to gdyby ktoś zainteresował się tym sportem w naszym kraju, to naprawdę myślę, że ten powrót do elity byłby bardzo możliwy. Przy totalnej olewce dają radę, więc tak byłoby jeszcze lepiej.

Patryk Wronka - warto przyjrzeć się temu hokeiście. Korzenie znakomite. Dziadek - Tadeusz Kacik, świetny hokeista, reprezentant Polski. Chłopak ma talent, widać. Niespełna 21-lat, a wczoraj zagrał tak świetne spotkanie, pokazując swoją wielką dojrzałość. Chłopak jeździ świetnie, technika bardzo dobra i ogólnie daje radę w hokeju, mimo, że ma kiepskie warunki fizyczne. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że pewnie w naszym kraju nie zostanie w ogóle doceniony, jak cała dyscyplina. Przepadnie, zostanie zniszczony, a szkoda, bo talent niemały. Z takimi umiejętnościami może śmiało zrobić taką karierę jak Czerkawski.

post wyedytowany przez NeroTFP.. 2016-04-27 13:18:22
27.04.2016 13:20
Mutant z Krainy OZ
4.2
Mutant z Krainy OZ
256
Farben

U pepikow hokej jest sportem narodowym, tam maja hopla na tym punkcie, czesi rodza sie z kijami hokejowymi. U nas jest moda.na pilke, kazdy gra, ale podstawy szkoleniowe mamy okropne (a w zasadzie systemu nie ma wcale) to nic z tego podworkowego grania nie wynika. Wielu Lewandowskich nam sie zmarnowalo.grajac tylko pod blokiem czy na orliku. Nie ma kto ich wylapac, pokierowac.

27.04.2016 13:17
5
odpowiedz
zanonimizowany1143571
3
Pretorianin

Co do szczypiorniaka to ten sport toczy rak przepisu, że nawet jeżeli zawodnik seniorsko grał dla danej reprezentacji powiedzmy Chorwacji ale przyjedzie do niego Ahmed ibn Yalla z walizką dolarów i katarskim paszportem to on może bez przeszkód sobie tam jechać i grać w reprezentacji Kataru bo przecież ich obywatelstwo dostanie z miejsca.

I potem są takie kwiatki, Katar kupuje sobie mundiale w każdej dyscyplinie i wykupuje pół Europy i w szczypiorniaka grają u nich Chorwaci, Serbowie, Macedończycy i Francuz bo Katarczycy nawet do końca nie wiedzą jak się w to gra. Nawet któregoś Lijewskiego bodaj chcieli podkupić.

post wyedytowany przez zanonimizowany1143571 2016-04-27 13:19:27
27.04.2016 13:38
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany869910
114
Legend

My nie tylko nie mamy hokeistów, my nie mamy także trenerów. Mówię tu o treningu szkrabów i absolutnych podstawach. Reprezentant Polski, wyselekcjonowany z grupy zaledwie kilkusetosobowej, ma elementarne problemy z jazdą na łyżwach, co widać było podczas meczów z Włochami, Koreą i Słowenią. Powolni, mało zwrotni, łatwo tracący równowagę. Opanowanie krążka - poniżej wszelkiej krytyki. O taktyce nie wspominając.

Przez lata byłem kibicem Calgary Flames, potrafiłem śledzić, mimo różnicy czasu, każdy ich mecz w play-offach. Przyzwyczaiłem się do tego, że hokeista umie jeździć na łyżwach, tak jakby się w nich urodził. Gdy oglądam polskich hokeistów, po prostu im współczuję patrząc na ich męczarnie. Lód to dla nich środowisko ewidentnie wrogie. Wjeżdżają tam niepewni i zalęknieni. Przykro się na to patrzy.

Niedługo MŚ elity. Tam będę widział inną dyscyplinę sportową, gdzie umiejętność jazdy na łyżwach to podstawa.

post wyedytowany przez zanonimizowany869910 2016-04-27 13:38:41
27.04.2016 14:20
NeroTFP..
6.1
NeroTFP..
55
Senator

Wiem, wiem, ale to co właśnie podoba mi się najbardziej w talencie Wronki, to właśnie technika jazdy. Wronka na łyżwach jeździ świetnie, zupelnie jak jego dziadek. I to jest perełka. Mam nadzieję, że będzie oszlifowana i coś z chłopaka będzie, bo ewidentnie się wyróżnia.

27.04.2016 14:32
6.2
zanonimizowany869910
114
Legend

Mam mieszane uczucia. Po kiksie Wronki straciliśmy bramkę w meczu z Włochami.

Uważam, że żaden obecny polski hokeista pewnego pułapu nie przeskoczy. Dlaczego?

Posłuchaj Czerkawskiego. W Kanadzie na lód rzuca się zapłakanego, zasmarkanego trzylatka. Trochę poryczy, trochę się poobija, ale potem zacznie podpatrywać inne szkraby, które już umieją złapać równowagę. Trochę na czworaka, próbując wstawać, ale jakoś sobie z godziny na godzinę radzą coraz lepiej. Wreszcie pojawia się uśmiech na malutkiej twarzy, bo frajda z zabawy na lodzie jest ogromna.

W wieku 6 lat taki maluch śmiga aż miło. Mniej więcej wtedy dostaje do ręki kijek hokejowy. By pobawić się gumową piłeczką, albo małym krążkiem.

W wieku 9 lat jeździ na łyżwach, tak jakby nigdy ich nie zdejmował, a kijek ma wrośnięty w rękę.

Polok. Niejeden Polok pierwszy raz widzi lodowisko w wieku - UWAGA - kilkunastu lat. Przerażenie w oczach, rozbity nos i warga. A kijek tylko do podpierania. Krążek? Nie daj Panie Boże!

W reprezentacji mamy kilku takich, co zaczynali w wieku 12-13 lat. I nikt mnie nigdy nie przekona, że kiedykolwiek będą jeździć na łyżwach lepiej niż śliczna skośnooka Kanadyjka, którą wrzucono na lód gdy miała lat 3.
Tego nic nie zniweluje. Nie ma na to najmniejszych szans.

27.04.2016 14:24
7
1
odpowiedz
poltar
176
Senator

Prędzej się doczekamy rezolucji UE ktora bedzie wzywać do karania krajów, w ktorych reprezentacjach narodowych nie ma co najmniej po dwoch imigrantów.

27.04.2016 17:12
8
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany954754
46
Generał

Kupowanie i zachęcanie zawodników, którzy nie mają zupełnie nic wspólnego z danym krajem jest rzeczywiście nie w porządku, ale jeśli ja jestem na przykład Amerykaninem, a urodziłem się i żyłem w Polsce, mam jakiś talent sportowy i chcę grać dla polskiej reprezentacji, bo czuję się związany z tym krajem – czemu nie?

27.04.2016 17:29
NeroTFP..
8.1
NeroTFP..
55
Senator

Tylko często bywa i tak, że ten Amerykanin urodzony w Polsce najpierw chce grać dla USA, a jak już powiedzą, że jest za słaby, to nagle czuje się związany z Polską, a na etapie juniora w ogóle o kraju nie pamiętał. Broń Boże, nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Tylko mówię jak często jest. Ktoś olewa, a jak mu z pierwszą reprezentacją nie wyjdzie, to związki jeżdżą i nagle się proszą takiego zawodnika, że skoro USA go olała, to może byłby tak łaskawy i nagle zaczął dla nas grać.

27.04.2016 17:32
8.2
zanonimizowany954754
46
Generał

Taak, to też jest głupie. Ale ja piszę o przykładzie, w którym ktoś związał się z Polską na tyle, żeby być gotowym porzucić reprezentowanie swojej ojczyzny.

27.04.2016 17:33
NeroTFP..
8.3
NeroTFP..
55
Senator

Jasne, dlatego zasugerowałem, że nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Tu nie chodzi nawet o kolor skóry czy pochodzenie, bo często bywa tak, że ktoś jest od urodzenia Polakiem, a to, że inaczej wygląda i ma inne nazwisko, to już nie jest ważne. Takie coś rozumiem w zupełności.

27.04.2016 17:59
8.4
zanonimizowany869910
114
Legend

a urodziłem się i żyłem w Polsce

Nie rozumiem. Urodził się i żył, jak piszesz, w Polsce i twierdzisz, że Polska nie może być jego ojczyzną? Dlaczego tak uważasz?

Można mieć dwie ojczyzny, można mieć podwójną tożsamość narodową, to nic niezwykłego w dzisiejszym świecie. Ów Amerykanin, który urodził się i żył w Polsce, może też być Polakiem. Nie ma w tym żadnej sprzeczności.
I takie dylematy wielu sportowców ma, choćby nasza Andżelika Kerber, która jest Polką i Niemką zarazem. Często bywa w Wielkopolsce, gdzie mieszka jej rodzina i gdzie ma swoją bazę treningową. Polska jest jej ojczyzną, podobnie jak i Niemcy, w których się urodziła.

post wyedytowany przez zanonimizowany869910 2016-04-27 17:59:58
27.04.2016 17:42
Janczes
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Janczes
195
You'll never walk alone

Z chinczykami masz racje, rzadko ogladalem ping ponga ale jak juz to robie to mam wrazenie ze przy kazdym stole gra kitajec... Ja wiem ze ich jest ponad miliard ale bez przesady...

Co do pilki noznej to niemcom gdzie graja sami Polacy i Turasy i afrykanczycy i poza Kroosem, Hummelsem, Neuerem, Reusem, Goetzem i kilkoma wyjątkami to nie przeszkadza a "rodowitymi" niemcami pewnie duzo dalej niz wyjscie z grupy by nie zajechali....

27.04.2016 17:49
9.1
zanonimizowany869910
114
Legend

W reprezentacji Niemiec grają wyłącznie piłkarze wychowani piłkarsko w tym kraju, od szczebla trampkarza. W przygniatającej większości są to ludzie urodzeni w Niemczech. Naprawdę już nie wiem jakim przekonaniom trzeba by hołdować by zabronić danemu zawodnikowi reprezentowania kraju, w którym się urodził i wychował.

Chińczycy w ping-pongu. Sport ten by umarł, na poziomie zawodowym, jeśli stałby się lokalnym sportem chińskim. A stałby się, bo przepaść pomiędzy Chińczykami a resztą świata od 30 lat rośnie.
Chińczycy występujący w innych reprezentacjach pozwalają zachować pozory międzynarodowej rywalizacji. Taka jest rzeczywistość.

Forum: Może czas na jakieś zmiany w tym sporcie?