Wojna w Rockstarze ujawnia problemy w produkcji Red Dead Redemption i próby uniezależnienia się od Take-Two
"Read Dead Redemption" - chyba wkradła się jakaś literówka w tytuł i to dwa razy.
Rockstar już chyba do końca swoich dni będzie skazany aby tułać się po sądach, przez ludzi którzy chcą się dorobić na jego wielkości.
Rockstar już chyba do końca swoich dni będzie skazany aby tułać się po sądach, przez ludzi którzy chcą się dorobić na jego wielkości.
A co Rockstar to jakiś święty jest? Skąd ty niby wiesz kto ma rację w tym sporze i że typ chce się "dorobić na wielkości Rockstara", a nie dostać to co mu się należy?
Ach samo życie :-) Pozostaje tylko czekać na "teorie spiskowe" zagorzałych fanów i doszukiwanie się Bóg wie czego w tej sprawie.
PS. Nie mam na myśli tego forum.
Nie jest to sprawa typu Lindsay twierdzi, ze to jej buzke wykorzystali. Sprawa dotyczy tantiem i wysoko postawionego pracownika (wspolnika?). Jesli, rzeczywiscie mial prawa do tantiem, to nie wroze Rockstarowi sukcesu.
A to pierwszy raz wykolegowuje się założyciela studia i puszcza go z torbami. Idealny przykład IW z Activision jak pozbyli sie tych 2 kolesi i 100 mln $ nie chcieli im wyplacić.
Niestety tak wygląda dzisiejsza rzeczywistość. Większości wydaje się pewnie, że praca w studiu tworzącym gry to istny raj i oaza przyjaźni i dobrej zabawy, tymczasem prawda jest taka, że jest to zwykła korporacja nastawiona na zysk, gdzie pracownika traktuje się jak maszynę, a priorytetem są terminy premier i słupki sprzedaży.
Oczywiście pewnymi wyjątkami mogą być mali deweloperzy indie, choć pewno i tam zdarzają się patologie.
Ano tam gdzie jest sukces i olbrzymie pieniądze są i konflikty.
Sama sprawa jest mega intrygująca aż mnie ciekawi jak to się zakończy bo reperkusje mogą być dość srogie.
Zatem jeśli zrobią kontynuację RDR, to będzie ona oparta na sprawdzonych schematach. W Rockstar nie ma chyba teraz atmosfery, żeby zrobić coś specjalnie twórczego. Czekam przynajmniej na wersję remasterowaną.
Najbardziej chyba szkoda tych wszystkich gier, które mogą nie zostać wydane.
Nie jakieś gówno tylko "ojciec Gta" . Sodówa w R* i jakoś nie jestem mocno zaskoczony, skoro takie sumy tam się kręcą wokół ich tytułów.
Zgadza się! Trzeba pamiętać o wszystkich zasługach Rockstar Games. Zwłaszcza o serii GTA, której wielkim fanem nie jestem, ale ogromnie doceniam. Trzeba oddać im szacunek za umiejętne odejście od GTA i stworzenie "Red Dead Redemption". Niektórzy nazwali tę grę GTA na koniu, ale w rzeczywistości obie gry mają ze sobą niewiele wspólnego. "Red Dead Redemption" jest lepsze od GTA IV i zupełnie inne od GTA V.
Bez Rockstar Games i jego mniejszych studiów przemysł gier wyglądałby zupełnie inaczej.