Witam czy będąc lewusem to dam rade grać na gitarze dla praworęcznych? i jakie gitary polecacie do 400-500zł?
Będzie się normalnie grało jak na leworęcznej? i jakie firmy są dobre a jakich unikać?
Kup normalną gitarę dla praworęcznych.
I tak musisz nauczyć obie ręce całkowicie nowych czynności.
Nie ma fletów dla leworęcznych, ani fortepianów, bo nie ma takiej potrzeby.
To że zwykle posługujesz się rękami na odwrót niż ogół ludzi, to nie znaczy, że musisz :)
Edit:
Niemal wszystkie gitary, które napotkasz w życiu(na imprezie u kumpla, w górskim schronisku itp.) będą gitarami dla praworęcznych. Niestety nie pograsz na takiej.
Szukaj czegoś od T. Burtona albo LAGa. Jak dołożysz stówkę kupisz nowego LAGa T66D. Bardzo dobrym pomysłem jest wziąć pod pachę kogoś kto się zna i pójść do jakiegoś sklepu ograć daną gitarę bo w tych kategoriach cenowych jakość wykonania potrafi być dość nierówna.
No i ja też polecam nauczyć się grać praworęcznie.
Co do gitary.
W tej cenie oczywiście wchodzi w grę jedynie gitara używana.
Nie siedzę w akustykach, więc trudno mi teraz pomóc. Mogę poszukać ciekawych ofert, ale dopiero jutro, bo wychodzę zaraz z domu.
Nie mam przekonania do gitar używanych. O ile w elektrykach to jeszcze pół biedy, tak akustyki są skrajnie bardziej delikatne. Nie wiadomo czy poprzedni właściciel np. przy zmianie strun nie ściągał wszystkich naraz. Nowy nabywca kupi taką gitarę i po chwili może mu się złamać w pół. Nie do odratowania.
Bardzo dobrym pomysłem jest wziąć pod pachę kogoś kto się zna i pójść do jakiegoś sklepu ograć daną gitarę. Niestety to niemożliwe ponieważ mieszkam na wsi a do sklepu muzycznego nie mam blisko.
Najlepiej to chyba kupić jakąś gitare do 200zł (to nie jest jakiś super wydatek jak na gitarę która będzie grała kilka lat) i sobie pograć. Po zakupie dać w łapy kogoś kto potrafi grać, żeby pokazał jakie cuda da się zagrać nawet na słabej klasy gitarze.
Dobry gitarzysta zagra na wszystkim, ale nie bez powodu kupują gitary za 10 000 zł zamiast 200 zł. Gitary za 200 zł to przeważnie podpałki do kominka albo stojaki w kształcie gitar. Źle nabite progi którymi mogą pociąć ręce albo po prostu mogą być nierówne, nie da się ich nastroić albo nie trzymają stroju, struny brzęczą, nierówno nabity gryf, niewygodnie się gra. No i zawsze może się po prostu rozlecieć bez większego powodu przez np. użycie taniego kleju lub słabego drewna.To tylko część możliwych problemów. Już nie mówiąc o brzmieniu. Jak gitara gra jak naciągnięta gumka od gaci to prędzej bym się zniechęcił niż poczuł bluesa.
Przy badziewnej gitarze człowiek prędzej się zniechęci albo zrobi sobie krzywdę nabywając złych nawyków.
Ale czemu ty porównujesz dobrych/zawodowych gitarzystów z pensjami 4tyś do jakiegoś Kawlka? Większość znanych mi gitarzystów gra na gitarach właśnie w przedziale cenowym 200-400zł. Nawet tendencja kupowania gitar na allegro mieści się poniżej 200zł. Za tyle kasy kupisz przeciętną gitarę, bez wymienionych przez ciebie defektów, a za 10 000 taką co będzie trzymała dźwięk przez kilka sekund po naciśnięciu struny co dla nas jako amatorów jest nieprzydatne. Kompletnie bez sensu.
Nie wiadomo czy poprzedni właściciel np. przy zmianie strun nie ściągał wszystkich naraz.
Muszę niestety obalić ten mit, który z dziwnego powodu krąży w internecie...
Jak na przykład konserwować podstrunnicę bez zdjęcia strun? Jak zrobić w takiej sytuacji szlif progów?
Jaki się buduje gitarę, to też struny się zakłada dopiero, gdy instrument jest gotowy.
Nie rozpisując się za bardzo, gitarze nic nie będzie, gdy zdejmiemy jej wszystkie struny na raz.
Jeśli chodzi o ceny gitar. To za 200zł rzeczywiście nie da się kupić przyzwoitego instrumentu. Nie trzeba też dawać dla kontrastu zawodowców, którzy to grają na nie wiadomo jakim sprzęcie. Gitara nie musi kosztować od razu 10000zł, ale za 1000zł już da się kupić bardzo fajne pudło, a nawet taniej jak się trafi na okazję.
Dlatego mając mało pieniędzy kupuje się gitarę używaną, bo za te 400-500zł można dostać dobrą gitarę tylko z drugiej ręki.
Tak z innej beczki.
Mam całkowicie odmienne zdanie co do taką co będzie trzymała dźwięk przez kilka sekund po naciśnięciu struny co dla nas jako amatorów jest nieprzydatne
Dlaczego nieprzydatne?
To że Clapton występuje przed dużą publicznością i wydaje płyty, to znaczy że musi mieć lepszą gitarę?
Jak gram dla siebie, to też chcę żeby mój instrument brzmiał możliwie najlepiej.
Pany proszę bez kłótni tutaj, mam max 500zł i ani złotówki więcej, co do używek to nie wiadomo jak poprzednik ją katował, ale za to coś lepszego wyrwiemy niż nówkę.
Jak nowa, to w tym wątku na odpowiednim forum pojawiają się propozycje przyzwoitych instrumentów w przystępnej cenie.
http://www.gitara-online.pl/viewtopic.php?f=49&t=200&start=160
Polecam przejrzeć w ogóle całe to forum i nawet tam zadać pytanie.
Jest tam zdecydowanie więcej kompetentnych rozmówców.