Enter the Gungeon | PC
Najlepsza gra gatunku Roguelike w jaką grałem. Tryb kooperacji daje mnóstwo zabawy. Jeśli macie pada, i żadnego gry kompana to nie można się oderwać. Kilkadziesiąt broni, zróżnicowane bosy, zero nudy! Polecam serdecznie (y)
Tylko lokalny (kanapowy) i tylko na dwie osoby. Polecam Co-Optimus do sprawdzania takich rzeczy na przyszłość.
A gierka sama w sobie bardzo przyjemna.
Gra świetna ale po pokonaniu bossa i wydropieniu łuku amora postanowiłem wyjść i pooglądać sobie coś na YT i wrócić do gry później. Zapisu nie widziałem no to było jedno wyjście : Wróć do Wyłomu no to klikłem i straciłem wszystkie bronie jakie miałem ;-; aż mi się odechciało
Jest język polski, jakby ktoś się pytał, bo tutaj widnieje tylko angielski co może wprowadzić w błąd.
(OPINIA wyrażona na podstawie wrażeń z czterech godzin spędzonych z grą podczas których dotarłem najwyżej do drugiego poziomu): gra odznacza się wyrazistą tożsamością i dobrym pomysłem na siebie, ale wielu mniej zaawansowanych graczy, w tym mnie, odrzuci zapewne frustrująco wysokim poziomem trudności, zwłaszcza, że skacze on gwałtownie podczas starcia z bossem na pierwszym poziomie, podczas którego w pełni ujawnia się bullet-hellowa natura rozgrywki. Różnorodność broni nie wynagrodzi faktu, że niezależnie od tego którą strzelamy wyzwanie rzucone graczom wydaje się być rozpaczliwie wymagające.
Dobrze ze dalem tylko 17zl bo gra nawet nie jest warta polowy tego, a granie w nia to stracony czas. Gdyz trafiaz postep nawet jak masz juz sporo a kto wylaczy twoje gre na switchu. Nie wspomonam o traceniu wszystkiego po smierci. Gorszego gniota nie bylo. Poco grac w gre w ktorej nic nie osiagasz o zaczynasz od nowa. Dark souls przy tym to cud swiata, szkoda nawet porownan chyba arkanoid nawet lepszy
Dark soul to inny gatunek gry.
A enter the gungeon to rougue like, tracisz wszystkie fizyczne przedmioty ale nie historie, którą odkrywasz, może Ci nie pasować taki rodzaj gry ale po co wstawiasz bezpodstawne negatywne argumenty
Chyba jeden z trudniejszych rogali na rynku. Trzeba być cały czas skupionym, tyle tych pocisków lata, że nie wiadomo, co czasem robić. Wymiany ognia są za to bardzo widowiskowe. Nie polecam na dłuższe sesje, bo potrafi wtedy mocno zmęczyć.
Żałuję że grę oceniłem na 6.0. Kiedyś mi niezbyt podeszła, ale jak była za free na EGS to postanowiłem dać jej jeszcze jedną szansę. Za drugim razem już mnie mega wciągnęła. Teraz zmieniłbym ocenę na 8.5 ale nie da rady ;) W grze mam już około 100h, odblokowałem z 80% broni i rzeczy które były do odblokowania, ale nadal do niej wracam.
Poziom trudności wcale nie jest taki wysoki. Tzn jest, ale wszystko zależy od nas. Nawet już nie od broni jakich mamy, ale od nas. Od tego w jakiej formie będziemy. W jednej rozgrywce potrafię grać tak kiepsko że na pierwszym poziomie tracę dwa serduszka a potem boss mnie ubija po minucie walki że aż wstyd. Wszystko wchodzi we mnie jak masełko, gram fatalnie. Wracam do gry po kilku godzinach, gram od nowa, pierwszy poziom przechodzę bez straty życia, bossa pokonuję również bez straty, potem tak samo na drugim poziomie. Trzeci już sprawia trochę kłopotów ale bossa trzeciego poziomu również pokonuję. Dopiero wykładam się na 4 lub 5 poziomie jak brakuje amunicji. I to mając nawet gorsze bronie i przedmioty niż w poprzedniej rozgrywce.
Tak więc, to gra która testuje nas pod każdym względem. Testuje w jakiej formie w danym momencie jest nasza koordynacja wzrokowo-ruchowa, w jakiej formie jest nasz refleks, czy potrafimy danego dnia i w danym momencie się skupić czy nie. Czy coś zaprząta nasz umysł lub czy jesteśmy wyluzowani. Jeśli wszystko będzie na wysokim poziomie i będziemy grać na luzie to zajdziemy daleko bez większych problemów i gra nie będzie taka trudna. Gdy jednak coś poważnie zawiedzie to możemy mieć problem by pokonać bossa pierwszego poziomu i poziom trudności wyda się piekielnie wysoki.
Dlatego nie wolno w tej grze się poddawać i mówić że to denna gra albo poziom trudności jest mega wysoki. Grasz 2 godziny i nie idzie? Odpocznij, wróć do gry za kilka godzin albo następnego dnia i zapewniam że pójdzie dużo lepiej.
Druga sprawa to też nauka przeciwników. Każdy przeciwnik atakuje na swój sposób, każdy boss ma swój wzór ataków i nauka poprzez granie i zdobywanie doświadczenia również dużo daje. Poznanie przeciwnika i to jak walczy ma duży wpływ na naszą grę. Np taka Giwergona (boss drugiego poziomu) przez pierwsze 2-3 walki wydaje się piekielnie trudna, ale po poznaniu jej ataków i przyswojenie wiedzy jak ich unikać to wtedy 'panienka' staje się relatywnie prostym bossem, łatwiejszym nawet niż bossowie pierwszego poziomu ;) Gdy na nią trafiam to zazwyczaj ogrywam ją bez straty życia. Zazwyczaj, no bo jak jestem w gorszej formie/niewyspany/zamyślony/wkurzony to i Giwergona sprawia problemy :P
wiem że nie odpowiesz ale wiesz może jak pobrać mody do Gundeona chciałbym dodać do niego moda ale z jakiegoś powodu nie posiada on folderu mody a utworzenie go na własną rękę uniemożliwia jej odpalenie gram w nią już tak 4 dni i 13 godz. czyli 100h dotarłem najwyżej do 5 piętra ale nie przeszedłem gry i mam trochę mniej odblokowanych broni
gram w tą gre naprawdę długo z epica jak była free itp gram w nią ponad 100 h i nadal jej nie przeszedłem i nie wiem jak pobrać moda na epicu bo nie ma on folderu od modów a tworzenie swojego blokuje działanie aplikacji
spoiler start
znam zakończenia wszystkich bohaterów kążda rade ale nie mogę przejść ani razu nawet mój nick to skrót tej gry bo ją naprawdę lubie
spoiler stop