SOMA rozeszła się w 250 tys. kopii; deweloperzy niezadowoleni
Cos w tym jest. Gra mi sie podoba, ale ta cala jej horrorowatosc mi tylko przeszkadzala w klimatycznej eksploracji i odkrywaniu ciekawej historii. No i nie za bardzo lubie gry, gdzie jednak nie moge w jakis sposob wplywac na przeciwnika czy walczyc z nim.
Z drugiej strony jak ktos oczekiwal Amnesii to tez sie mogl zawiesc, bo jednak straszenie nie jest tak intensywne, a atmosfera tak gesta.
Kazda z tych grup czuje chyba lekki niedosyt.
Nie kupiłem z uwagi na brak lokalizacji.
Język ostro szlifuję więc może za jakiś czas się skuszę.
W sieci dostępne jest spolszczenie stworzone przez ekipę grajpopolsku które nie odbiega niczym od normalnej lokalizacji. Naprawdę polecam, bo gra jest naprawdę ciekawa.
LOL. Już lecę płacić 120 zeta za indyka na PSS, który nawet nie ma polskich napisów.
Dzięki poczekam na Plusa, indykowych popierdółek na razie mi wystarczy. :D
To dobra wiadomość, może to oznaczać, że symulatory chodzenia w końcu zaczynają popadać w niełaskę.
No niestety. Po FG można było oczekiwać dużo więcej. Niepotrzebnie wywalili ekwipunek, zagadki z fizyką. Generalnie sam gameplay był lekko piszać - ułomny.
Twórcy nie są zadowoleni z takiego wyniku i doszukują się jego przyczyn.
Przyczyną jest tylko to, że gra nie jest taka dobra jak twórcom się wydaje. Teraz sobie jakieś śmieszne powody wynajdują. Po niezależnych twórcach nie spodziewałem się takiego płakania. Dodam jeszcze, że niskie wyniki sprzedaży z pewnością wynikają z dużych wymagań sprzętowych przy średniej grafice... Czy oni w ogóle pomyśleli nad tym?
Ta umiarkowanie dobre, trudno to tak nazwać skoro nie zarobili nic, a gdzie jeszcze zarobek.
Więc coś to nie gra, ale walą ściemę z tym "na zero", które ma już wliczone zakładany zysk.
Komentuję jako osoba, która ukończyła grę: mam nadzieję, że wyjdą na swoje i będą dalej uderzali w tym kierunku, albo wręcz pójdą całkiem w sci-fi. Dla mnie Soma to jedna z najciekawszych opowieści od dawna - ma mocne akcenty grozy, ma świetne, nieco głębsze wątki sci-fi oraz naprawdę genialną oprawę (szczególnie audio).
Hed ty zamiast zajmować się dobrymi grami to czekamy na kolejne "Gry z Kosza" bo ten program to mistrzostwo świata a gier słabych, beznadziejnych jest tyle, że starczy wam i na 200 odcinków jeśli będziecie mieli jeszcze zapał do pracy przy "Grach z Kosza"
U mnie raczej odwrotnie. Kupiłem bo zapowiadała się na dobre sci-fi, nie lubię horrorów więc poziomy w których trzeba się było chować i odwracać wzrok trochę nudziły. Gra wypadła by lepiej bez tych poziomów ze straszydłami, całe zagrożenie było związane z wątkiem pobocznym więc fabuła by na tym straciła.
Więc twórcom chyba nie udało się dogodzić ani ludziom lubiącym sf ani tym od horrorów.
Pogram jeszcze raz bo gra ma wsparcie Rifta. Chyba nawet oficjalne ma dostać :D
SOMA jest świetna i bardzo się cieszę że kupiłem ją na premierę. Jeśli chodzi o niezadowolenie ze sprzedaży, proponuje oddać do bundla w HB i sprzedaż w dzień skoczy o kolejne +250k.
Lepiej oddać za darmo gwarantuje liczby w milionach sprzedaży.
Taaak, teraz to jedziecie po grze, a w dzień premiery same zachwyty :)) Ja Wam powiem, co jest jednym z powodów: piractwo na PC. TO jak w przypadku Punch Cluba, gdzie każdy się zachwycał, a jak wyszło ile kopii jest spiraconych, to były narzekania: "Aaaaa, średnia gra, nie zapłaciłbym". Takie jest rozumowanie co niektórych.
Ja się dołożyłem do tej cegiełki i szkoda, bo przez słabą sprzedaż jest marna szansa na zrobienie czegoś w podobnym klimacie. SOMA ma unikalny klimat, który się czuje już od pierwszych minut.
Naprawdę sądzisz, że piraci kupiliby tę grę, gdyby nie można jej było spiracić?
Jesteś naiwny, znaleźliby inną grę do ściągnięcia, albo inne zajęcie, a grę olali.
Głównym problemem jest słaba promocja tytułu.
SOMA była świetna. Zakupiłem tuż po premierze i nie żałuję... no, może tylko tego, że grałem na PS4 na wersji bez pierwszego patcha, która potrafiła się solidnie przyciąć.
A ja nie grałem i nie wiem czy zagram, wolę Outlasta jeżeli chodzi o tego typu gry :D