Recenzja gry Pillars of Eternity - White March part II - dzielenie dodatków było błędem?
Ja tam nawet nie zauważę granicy ani rozdzielenia między częścią I a częścią II Białej Marchii, ponieważ świadomie i z premedytacją nie chciałem ponownie zaczynać przygody z Pillars of Eternity do momentu aż wyjdzie właśnie część II. Tak że obie części dodatku traktuję jako jeden większy dodatek. :)
Mam nadzieję, że zabawa zacznie się już dziś wieczorem.
Ktoś się podszywa pod Gambriego a ten został porwany !
Czy ktoś wie o której godzinie będzie ten dodatek dostępny na Steam? Wiem ,ze POE nie zalicza się do produkcji AAA ,ale wkurza niemożliwość kupienia i instalacji odrobinę wcześniej.
Mam się dobrze :P
Fakt, granie w jednym ciągu to chyba najlepszy pomysł (i tuż przed ostatnim dungeonem z podstawki PoE).
Dodatek pewnie standardowo wyląduje o 19.00.
Dzieki Gambrinus.Pozdrawiam i życzę wszystkim udanej nocki z POE,sam zaliczam się do tego 1.5% fanatyków wiec kilkanaście najbliższych godzin będzie pracowite :)
Dziękuję za sprawdzenie,właśnie skończyłem obiad i szykowałem się do kilkugodzinnej drzemki przed seansem.Bede musiał ja skrócić :)
ja tak samo, mimo, że zakupione dodatki już na jesieni, czekałem twardo, żeby na raz je przejść. od początku byłem przeciwnikiem tej dość dziwnej decyzji, która chyba nie wyszła na dobre obsidianowi.
więc najlepiej do White March wyruszyć pod koniec III aktu? A nie osiągnie się zbyt szybko limitu doświadczenia w dodatku przez to? z tego co słyszałem trochę tam walk jest, więc szkoda by było mieć już level cap :D
Nie wiem na jakim poziomie trudności grasz,ale moim zdaniem najlepiej po oczyszczeniu wyspy Pochowków ,przed skokiem do Otchłani(potem nie ma już powrotu).W pierwszym dodatku było kilka trudnych walk ,zwłaszcza podczas Oblężenia Crägholdt,poszedłem tam przed udaniem sie do Marchii i było ciężko,zwłaszcza ostatni Boss.Pierwsza część podobnie jak podstawkę skończyłem na lev cap,ale robiłem absolutnie wszystko.
Dzięki :) swoją drogą nie rozumiem czegoś takiego jak level cap, zwłaszcza tak niski, w grze takiej jak Pillarsy. Nie mamy tutaj PDków za bicie trashmobów, czy jakieś powtarzalne czynności, level capem powinno być max pdków możliwych do zdobycia. a w ten sposób trochę frajdy ucieka z ostatnich fragmentów gry.
już się pobiera! :D
Cytat: "Zbyt mocne przedmioty z White March potrafią pozbawić resztę gry frajdy z poszukiwań mocniejszego sprzętu czy z pakowania postaci." -> Czyli lepiej nie odwiedzać nowe lokacji zbyt wcześnie. Oby fani PoE wydadzą fanowskie łatki (mody), co poprawią balans gry.
"Przy tak dużych bataliach kontrola tego, co dzieje się na ekranie, jest niemal niemożliwa"
Nie bardzo mogę zrozumieć trudności ogarnięcia bitwy w grze z aktywną pauzą :) Tzn. co masz na myśli mówiąc o trudności ogarnięcia bitwy. Albo inaczej, co w porównaniu z innymi tytułami tego typu utrudnia ą płynną kontrolę?
Pozdro
Jako adwokat Gambriego odpowiem : owszem jest aktywna pauza, ale jest ona "teoretycznie" zaprojektowana żeby sobie pomagać w pojedynkach zaprojektowanych jako odbywające się w czasie rzeczywistym a tu wychodzi to beznadziejnie bo przez chaos na ekranie trzeba używać pauzy co 2 sekundy i robi się z tego męka a nie ciekawie zaprojektowana walka dając dużo satysfakcji - to już lepiej było zrobić walkę turową i tyle.
i 5 zł w kieszeni.
Na steam dodatek jest już dostępny 4.4GB aktualizacji jak ktoś miał SP. Jeśli chodzi o podział to jest właściwy po skończeniu WM część I, część II to dalszy etap, nie dzieje się to od razu. Jeśli ktoś wybrał wysoki, lub b. wysoki poziom trudności to musi umieć zarządzać drużyną. Można powiedzieć że ktoś kto zabił dwa smoki (aczki) lodowego i adrowego skończy grę zawsze bez bólu. Jeśli chodzi o mechanikę dodatku drugiego to się nie wypowiem bo go nie skończyłem, ale sama mechanika PoE to absolutnie coś poza zasięgiem 99,99% gier rpg. W PoE można skończyć grę na potrójnej koronie wymaga to wiele czasu i zaangażowania ale da się (mi się nie udało, ale kiedyś podejmę rękawicę). Pójście do Białej Marchii bez momentu końcowego save nie ma sensu, ponieważ jeśli gramy na poziomie wyższym niż najprostszy przewidziany dla recenzentów nie ma szans abyśmy ją skończyli, a już na pewno nie ma szans na Crägholdt. Zresztą taką kolejność powinniśmy wybrać, szczególnie ze WM2 to poziomy 14-16. Za to jeśli fabuła trzyma poziom całości to i tak mamy już w lutym prawdziwe święto dla graczy rpg !
Oceniając całość nie można dać mniej niż
Witam, nie wiem czy to bug czy nie. Jak wejdę do gry napisane jest , że White March part II zainstalowano , w ustawieniach gry na steam w zakładce DLC jest tak samo ( zainstalowano ) , natomiast w sklepie pokazuje, że dodatku nie mam. Najlepsze jest to , że nie pamiętam czy kupowałem kiedyś cały pakiet czy tylko pierwszą część dodatku ... . Jak to teraz sprawdzić ?:)
--->Yari - wchodzisz na konto w prawy górny rogu masz nazwę konta robisz click potem dane konta, potem pokaż historię zakupów i tam masz napisane co kiedy kupiłeś, jeśli kupiłeś poza steam to wybierasz licencje użytkownika : w każdym przypadku jeśli kupiłeś SP to będzie pisać : Pillars of Eternity - The White March Expansion Pass - data okolice sierpnia 2015 roku (premiera)
Gambri, piszesz: "trudności z balansem podstawki po zaliczeniu White March". Czy uwzględniłeś to że twórcy chcąc uniknąć tego problemu wprowadzili opcjonalne skalowanie przeciwników od III aktu podstawki? Liczyłem że to rozwiąże problemy, w przeciwnym wypadku wezmę się za dodatek dopiero po skończeniu całej podstawki.
Dla mnie jedynym minusem tej gry jest silnik... Gra na dyskach SSD wczytuje poziomy po 15-20 sekund... Skandal!
Może ty A.l.e.X masz jakieś rozwiązanie tego problemu, bo na głównym forum gry wielu z SSD ma ten sam problem co ja.
O jest druga część dodatku? Fajnie - jak zawsze trzeba zarobić więc dodatek podzielili na dwie części -) Po zakończeniu PoE stwierdzić muszę, że to jedna z fajniejszych RPG w jakie grałem pomimo, iż strasznie krótka a arcy ciekawy wątek główny został potraktowany bardziej ogólnie jak opisy przyrody w noweli szkolnej Janko Muzykant -) nie to żebym narzekał, w PoE gra się wyśmienicie więc natychmiast nabywam obie części dodatku aby zamknąć je razem - w sumie na podstawę poświęciłem ok. 200h robiąc wszystkie dostępne questy i poznając historię współtowarzyszy w podróży i muszę powiedzieć szczerze, że grało się wyśmienicie, nie spodziewam się aby inaczej był w dodatku.
Dla mnie właśnie tak powinien zostać zrealizowany Fallout 3 i kolejne jego części - oczywiście z o wiele bardziej rozbudowanym i rozległym swiatem nie mówiąc o wątku zasadniczym, większą ilością lokacji, postaci zależnych i nie, historii pobocznych oraz z nieco lepszą "wizualizacja" sylwetek charakterów prowadzonych, z przerywnikami filmowymi i lepsza nieco mechaniką walki. Ale to sobie tylko mogę pomarzyć -)
No nareszcie mogę przystąpić do grania w grę i wyruszenia na marchię. Wstrzymałem się z graniem, bo po ledwie rozpoczęciu dodatku i pokonaniu Licha w oblężonej siedzibie osiągnąłem wszystkimi max lvl 14. Błędem było wykonywanie zleceń polowania na bandy, bo za nie było od groma expa - teraz widzę że specjalnie tak zrobili dla takich co nie robili zadań pobocznych, by szybko mogli lvlować. No a ja wszystko co mogłem to zrobiłem tak jak mi wypadło. Mam nadzieję że teraz będę mógł grać normalnie i nie bać się, że wbiję max lvl i każde kolejne expo za zadanie będzie "zmarnowane".
A mam jeszcze takie pytanie: Czy kończyć podstawkę najpierw, wskakiwać do tej otchłani i gonić za tym typem do końca? Czy stamtąd nie będzie już powrotu? Czy lepiej ruszyć teraz na marchię? Od Nua już ukończyłem całe, Adra-Drug-Queen ubita :)
i5 2500k 4,5Ghz, GTX 970, 8gb ram i dysk SSD - zamiast 15 sekund (to i tak masakra) mam teraz 22 sekundy wczytywania map... OBSIDIAN żal...
--->AntyGimb - ciężko mi stwierdzić ja mam dysk na M.2 i ładuje się to parę sekund, ale znajomy napisał mi dokładnie to co ty, więc coś jest na rzeczy.
Nie dziwne, że tylko 1,5 % graczy grało w dodatek jak większość, w tym i Ja czekało aż wyjdzie całość by kupić cały dodatek. Będzie dobra cena to kupuję i zapewne przejdę jeszcze raz :)
jeśli mnie pamięć nie myli to AntyGimb miał te same problemy z F4 także na dysku ssd i wtedy już mu polecałem żeby się przesiad na m.2, zaraz sprawdzę ile się wczytuje z m.2 a ile z ssd i hdd tylko musze sciągnąć dodatek I/II, dopiero kupiłem, wcześniej w PoE podstawę grałem z dysku ssd i nie zauważyłem żadnych problemów ze zwiększonym czasem wczytywania. Aż sam zobaczę ile to jest w sec. z ciekawości.
Po zabawie w NVIDIA CONTROL PANEL mam już tylko 14 sekund ładowania map.
Dodatek skończony :) Głowna historia naprawdę mi się podobała,chociaż watki poboczne poza twierdza i smokiem nie porywają.Walka ze smokiem niezły hardcore(gram na trudnym),wymaga niezłego kombinowania ale dało rade :) Wymaksowalem co sie dało,lev cap sporo przed końcem dodatku,może to dlatego ,ze sa nowe misje bounty hunter,które daja duzo expa ,jak w podstawce.Nowe przedmioty, naprawdę fajne,szczególnie jeden legendarny,aż ciarki przechodzą w momencie kiedy sie go zdobywa.Ogólnie oceniam dodatek na 8,szkoda ze to ostatnia przygoda w POE,pozostaje czekać na druga część i może kiedyś wrócić po potrójną koronę ;)
Ile mniej więcej czasu Ci to zajęło? (mowa o samym White March part 2, bo reszte już ogarnąłem)
Skończyłem dopiero trylogie Wiedźmina, więc teraz będę się musiał przestawić do powrotu na PoE ;)
Kolo18 godzin,ale nie spieszyłem sie wcale chłonąc atmosferę,dużo wracałem do starych lokacji,sprawdzając czy czegoś nie przeoczyłem,walka ze smokiem zajęła mi ze 2 h.Sprawdziłem tez końcówkę ze 3 razy, potencjalne warianty :)
Czy ten boss - zeby nie spoilowac - przed krysztalem, to jest koniec dodatku? :D Bo w sumie tak dość zwyczajnie się to zwieńczyło
mam pytanie, moze tutaj ktos bedzie w stanie udzielic odpowiedzi.
Gram drugi raz i zdecydowalem sie pomoc rycerzom Tygla. Przed chwila wykonalem drugie zadanie polegajace na przekazaniu notatek o stalowych rycerzach poslancowi. Po powrocie do warowni zastalem rzez i obawiam sie, ze sam sie zalblokowalem. Chcialem oddac 3 zadania naraz i najpierw rozwiklalem zagadke przekletego dystryktu i rozprawilem sie z uciekinierem, ktory niechacy zabil jednego z rycerzy i ukrywal sie w katakumbach... niestety w Warowni widze juz tylko komendanta Clyvera i tego krasnoluda/kowala. Brakuje dwoch npc'ow, ktorym mam oddac zadania (jeden stal odrazu naprzeciw wejscia, drugi w sali cwiczebnej). Mam zalozyc, ze zostali zabici przez Stalowych Rycerzy?
Ehh troche lipa. Mam dwa nieskonczone "skonczone" zadania. :/
Kończ to co możesz. Później ta siedziba jest przywrócona do normy. Nie wiem tylko czy ci dwaj wracają.
Wystarczylo ponownie wejsc do srodka Warowni... ;) wczoraj nie zdazylem juz tego sprawdzic i niepotrzebnie sie irytowalem przez pol dnia ze bede musial nadrabiac ze 4h gry (glownie na quick save gram). Dzieki za odpowiedz.
btw przy drugim podejsciu gram lotrzykiem i polecam z calego serca. Sam zadalem o okolo 50% obrazen wiecej, niz 4 pozostalych czlonkow druzyny razem wzietych a to dopiero 8 poziom. Gram na hardzie, walki sa trudniejsze ale ida bardziej "gladko" jezeli mozna to tak nazwac. Wprowadzone zmiany w mechanice usprawnily uzywanie Ciosu w Plecy, ale i tak gram bez niego. No i to crit/hit ratio...
Ps.
mamy na GOLu jakis watek seryjny o PoE albo moze jest jakis temat, w ktorym toczy sie ogolna dyskusja? mam wrazenie, ze komentujac pod newsami puszczam slowa w eter :D
Mamy ;)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13652698&N=1#ostatni
Od kilku miesięcy martwy, ale jak upniesz to pewnie ktoś odpisze. Sam zamierzam w najbliższym czasie zaopatrzyć się w dodatki i przejść dokładnie grę.
Ładne te krytyki :O
Kon 4 Int 3 ... grasz niepełnosprawnym downem? Maciuś z klanu może? Ja sobie zrobiłem łotrzycę jako dodatkowego kompana - idealnie nadaje się do otwierania zamków, rozmontowania pułapek i do walki. Rzeczywiście w walce łotrzyki są super.
To tylko gra:D Niestety granie na wyzszych poziomach z dodatkowymi opcjami utrudniajacymi, zabija elementy prawdzwej przygody i klimatu,gra staje sie bardziej strategia,związana z taktyka i statystykami.W pierwotnej wersji,musiałem zrezygnować z 2 bohaterów w drużynie, bo ich statystyk nie dało się zbudować po swojemu,nie miałem z nich pożytku, zastąpiłem ich własnymi,ale ci znowu nie mieli historii,questów osobistych ani konwersacji.Na szczęście później wprowadzili możliwość resetu oraz wyłączenia automatycznego podnoszenia poziomów.Nie zmienia to faktu,ze grając solo, na najwyższym poziomie,trzeba kombinować niestandardowo.
platinium-->
ten problem da się dosyć prosto załatwić: http://www.nexusmods.com/pillarsofeternity/mods/1/?
Przy pomocy tego cuda dało się ładnie stworzyć NPC zgodnie ze sztuką dla ich klas.
W efekcie drużyna była efektywna a i questy osobiste i historie też dało się poznawać.
Dzieki Llordus ,jakoś wtedy nie pomyślałem o modach :) Moze sprawdzę to cudo przy kolejnym podejściu.
Planetar --> Juz sie tlumacze. Przy pierwszym przejsciu gralem Inteligentnym i wytrzymalym paladynem. Byl tez troche zle zbudowany ale na normalu bez problemu dalo sie skonczyc gre. Teraz gram na hardzie (+Tryb Ekspercki ale to nie jest jakies duze utrudnienie) wątlym ale szybkim i zabojczym lotrem. Przebiegly, interesowny i stanowczy w konwersacjach - ja tak widze te postac. Po co kondycja skoro z zalozenia ma on nie przyjmowac ciosow? Na serio fajnie sie gra taka postacia w melee, ktora biega po polu walki i flankuje wrogow a nie stoi i tankuje, chociaz zauwazylem, ze juz na 9lvl z dobrym sprzetem i buffami spokojnie moze przytrzymac jednego przeciwnika. No i najwazniejsze po co znowu wybierac te same, opierajace sie na inteligencji sciezki w dialogach? Stanowczosc wystarcza do prowadzenia pelnych rozmow z npc, (nie)stety to nie Fallout 2. :)
Przy pierwszym podejsciu zaliczylem questy: Sagani, Niezlomnego, Alotha, Edera i Matki. Nie tworzylem zadnych npcow w karczmie. Teraz gram tak zeby miec w druzynie pozostala trojke (paladynka, druid i bard) i mialem ochote pobawic sie w mini maxowanie postaci skoro robilem 3 naraz. :) Przeciwnicy tez widza Macka z klanu i to ich gubi... :>
platinium --> Nie probowalem jeszcze gry solo ale lotrzyk na pewno mialby jedna sprawe utrudniona, a raczej uniemozliwiona - flankowanie. :P Za to przylaczylem niedawno Hiraviasa i okazalo sie, ze druid to jest na prawde zabojcza i calkiem wytrzymala hybryda wojownika z casterem. Monka i Barba przetestuje dopiero jak spotkam npc z dodatkow ale cos czytalem na innym forum, ze mnich jest wrecz op.
Bezi --> wszedlem, zobaczylem flame i ostatnie naście postow, wyszedlem. :D
Sir klesk ,jeszcze nie opracowywałem strategii na solo,na razie tak luźno myślę w odniesieniu do moich doświadczeń oraz zbierając informacje z forów i YT, ale myślę ,ze to ograniczenie można obejść stosując przywoływania potworów z przedmiotów.Sam nie używałem druidów w moich podejściach,chociaż widzę potencjał tej klasy,dużo ludzi gra nimi w speedrunach.Paladyn wydaje mi się również sensowna klasa na solo,ze względu na swoje aury i wytrzymałość.Mnicha za dużo nie testowałem.
platinium - teraz jest dużo trudniej, potrójną koronę dostać to prawie cud, bo patch już od 2.0 wprowadził czasówkę na summonach.
Po tak cudownej rozbudowanej jedynce i dodatku do niej, teraz jedyne co pozostaje to czekać na drugą odsłonę. :)