Recenzja gry Layers of Fear - polskiej odpowiedzi na grywalny zwiastun Silent Hills
Faktem jest, że jest bardzo duży rozstrzał w ocenach. Ale gracze w znakomitej większości oceniają grę bardzo pozytywnie, a to jest dużo ważniejsze niż oceny portali branżowych. Bardzo rzadko kupuje coś po cenie premierowej ale polską grę z przyjemnością wesprę. Tym bardziej, że cena jest niska, a wydanie naprawdę bogate.
Alien Isolation też dostał 6,5/10 od GOL-a a jest to jeden z lepszych horrorów.
Wyłącznie z wami się nie zgadzam dla mnie layers of fear jest zajebiste i to że zostało skopiowane z Sillent Hilla to mnie nie obchodzi bo twórcy się pokłócili no i w tym momencie zjebali produkcie która mogła być wielkim hitem.
jest już rok 2016 i gracz oczekuje coś nowego , tak samo było z Outlast byli ci co lubili to ale tęż ci co go znienawidzili
dla mnie outlast i layers of fear jest lepsze niż amniezia [ w amniezi podobało mi się tylko to że dzwięk był zajebist ]
logiczne zagdki są dla mnie w takiej grze horror nie są potrzebne bo horror straszy. Przy layers of fear są obrazy , przy outlast brutalność i krew , przy among the slepp jest dziecko, przy soma jest woda każdy horror coś ma i pokazuje coś od siebie dla mnie pokazano to najlepjej w outlast potem layers of fear , Soma , Amniezia [ Dzwięk ] , among the slepp ja daje 10 a nie 6,5 BUU Gry online
Ocena 6.5 dla Layers of Fear nie robi na mnie wrażenia, gdyż ten horror dla mnie jest nadal wyjątkowy i warto to zagrać.
@AntyGimb -> Dokładnie... To kwestia gustu, który nie podlega dyskusji. -.-
Przypominam sobie recenzje Aliena Isolation :). Lepiej poczekać na opinie graczy..
Wniosek prosty - trzeba grę przetestować samemu. Ja w wspomnianej Izolacji przeżywałem horror i terror w jednym, w życiu nie zgodziłbym się z autorem tamtej recki. Ale każdy ma swoje doświadczenia.
Jump-scarey?
Fakt są, bo musza być - wyobrażacie sobie horror bez tego? Jak wyobrażacie sobie "rozładowanie" atmosfery, jeśli nie dźwiękiem i ruchem?
Jest wiele motywów, które walczą z najprostszym motywem straszaków, a gra znacznie częściej wywołuje dreszcz niż podskok. To lepiej, czy gorzej?
Gra poza tym, że jest liniowa jest też naturalna i jeśli grasz "bezpiecznie" ominiesz niektóre nieprzyjemne momenty.
Recenzentowi chciałbym przekazać, że jeśli grę się przechodzi powoli, myśląc co się stało z bliskimi bohatera i nim samym, czytając i rozkminiając nie tylko porozrzucane teksty gra staje się wolniejsza i nie czuje się tego natłoku straszaków.
-
Grę można też przechodzić stojąc na głowie lub związując sobie ręce za plecami. Albo robiąc jedno i drugie naraz. Dzięki temu gra się baaardzo pooowoli, a dobrze ukrwiony mózg lepiej rozkminia znajdowane teksty.
Bardzo merytorycznie Panie recenzencie, serce aż się cieszy na widok tych mocnych argumentów.
"Jump-scarey?
Fakt są, bo musza być - wyobrażacie sobie horror bez tego?"
Tak.
Mam nieodparte wrazenie,ze recenzent od pierwszej sekundy do gry miał jakies "ale" i tak ta recenzja wlasciwie wyglada.Ale tak to jest z recenzjami ,nigdy nie nalezy sie nimi broń Boze sugerować,tylko samemu zagrac.A tak sie skalda ze gralem w demo i mam praktycznie odmienne zdania co do gry,dla mnie gry bardzo dobrej.
Mam pytanie - jak taki shit jak firewatch dostał 8.0 a LoF tylko 6,5? Czyżby za ocenę trzeba było zapłacić jak za półki w hipermarketach ....
Nie, za ocenę nie trzeba płacić. Trzeba robić dobre gry. Polemizowałbym czy Firewatch jest większym shitem niż Layers of Fear. Ty uważasz inaczej i ja tę opinię szanuję. Bądź zatem tak miły i uszanuj naszą.
Do U.V. Impaler
Można szanować kogoś opinie, kiedy ma ręce i nogi. W tym przypadku, jak i wielu innych recenzjach na stronie, nie ma takiej opcji. Wasz poziom to mniej więcej Polygon, czyli... mech i wodorosty.
Arasz w filmie na tvgry jest zachwycony grą i ma całkiem inne wnioski. Mam pytanie czy konsultujecie swoje oceny i zajmujecie jakieś wspólne stanowisko co do +/- i oceny? Bo te 6,5 to słabiutko jak na ogólny poziom ocen z GOLa -regularne 7-9
1) Nie, nie konsultujemy ocen. Opinie ludzi z tvgry.pl, zakładając, że nie piszą recenzji, możesz traktować wyłącznie jako drugą opinię, pokrywającą się lub nie z opinią recenzenta GOL-owego.
2) Regularne co? W ciągu ostatnich pięciu miesięcy opublikowaliśmy 43 recenzje. "Dziewiątek" było 3.
Wszyscy jęczeli o używanie pełnej skali ocen, to jej używamy.
Brakuje mi tego. Ocena recenzenta, ocena redakcji, choćby nawet ogólnie. W przypadku F4 dało się. Tutaj skoro dwóch redaktorów dużo grało to może wspólna średnia. Zmierzam do tego, że nie wiem co myśleć o tej grze po dwóch takich "reckach" :)))
Alien Isolation też dostał 6,5/10 od GOL-a a jest to jeden z lepszych horrorów.
Dali też 8,5 Wiedźminowi 3. Generalnie oceny tutaj to ostatnia rzecz na którą warto patrzeć. O ile teksty da się czasami przeczytać, to ich werdykty są zwykle z tyłka.
rvn0000 piszesz to tak jakby 8.5 było słabą oceną.
....
Jak dla mnie to w redakcji są tylko 3 osoby, które powinny recenzować gry. Są to:
1. Arasz
2. Kacper
3. Gambrinus
Ewentualnie Hed.
Bo się z nimi zgadzasz?
Wróćcie do video recenzji z podsumowaniem czy warto grać czy nie i dla kogo skierowana byłaby gra (dla kogos kto np. lubi akcje ale nie pogardzi uproszczonym rpegiem akcji), przeplatając w trakcie wady i zalety, tak jak to robi quaz na swoim kanale
ghost recenzował czyli można spokojnie dwa oczka w górę dać
Hahahahah wiedziałem. Po adekwatnych (w miarę, jak na GOL) ocenach dla Syndicate czy Fallout 4 znowu wracamy do durnot. Aż mi się przypomniała ocena dla Shadowrun, Aliena czy Unity.
No i recenzent nie broni oceny w sposób merytoryczny, tylko robi sobie jakieś heheszki. Dobre podejście do czytelników, oby tak dalej, to będziecie coraz bardziej wiarygodni.
Wytłumacz mi proszę, dlaczego mam na forum bronić swojej oceny? Moje uwagi zawarte są w tekście, tam opisuję co mi się podoba a co nie. Okrutna prawda jest taka, że LoF to nawet nie gra - nie da się tu przegrać w jakikolwiek sposób. To interaktywna opowieść. Jako taka jest niezła i bardzo dobrze wykonana, w drugiej połowie nawet wciągająca, co nie zmienia faktu, że moim zdaniem (to bardzo ważne stwierdzenie, którego nawet głupio mi teraz używać) nie zasługuje na wyższą ocenę. Dlaczego? Szczegóły znajdziesz w tekście.
6,5 oznacza grę dobrą. Nawet jeżeli media i portale zawaliły ze skalą ocen, przez co wiele osób przyzwyczaiło się do tego, że 7 jest oceną dla słabej produkcji, to czasem zdarza się, że to właśnie czytelnicy powielając ten stereotyp krzywdzą wiele tytułów. Powtarzam, LoF jest więcej niż przyzwoity i na pewno warto go wypróbować wyrabiając sobie własną opinię.
Ponieważ pojawiła się krytyka Twojej oceny i jako recenzent powinieneś stanąć na wysokości zadania, a nie wyśmiewać argumentację innych użytkowników. Cieszę się, że tutaj to zrobiłeś, jestem usatysfakcjonowany.
O, to nagle stosujecie 10-cio stopniową skalę? No proszę. Przy okazji każdej kontrowersyjnej oceny jest to tłumaczenie, więc pominę to w ogóle.
EDIT: Moja pomyłka.
Ludzie, zrozumcie wreszcie, że recenzja nie ma być laurką wystawioną twórcom, w której autor skupia się na ukazaniu opisywanego przedmiotu recenzji, w jak najbardziej korzystny sposób.
Recenzja to tekst UŻYTKOWY, który ma służyć właśnie wam - czytelnikom. W jaki sposób? Przede wszystkim ma wam umożliwić wyrobienie sobie JAKIEŚ opinii, oraz ewentualne podjęcie decyzji odnośnie ewentualnego zakupu.
Z takiego punktu widzenia, recenzja KRYTYCZNA jest zawsze lepsza od POCHWALNEJ (zwłaszcza, jeżeli opisywany przedmiot jest dosyć charakterystyczny i skierowany raczej do ściśle określonego grona odbiorców).
Jeżeli chodzi o gry, na które mocno czekamy, to sytuacje mogą być w zasadzie dwie:
1). Wysoka ocena i "laurkowa" recenzja, jedynie umocnią nas w przekonaniu co do słuszności naszych wcześniejszych sądów i założeń, więc użyteczność takiego tekstu będzie właściwie żadna, niczym poklepanie po ramieniu, którego nikt nie oczekuje.
2). Niższa nota i bardziej krytyczny tekst, BYĆ MOŻE zapalą w naszej głowie lampkę z napisem: "bądź ostrożny!", albo "a może lepiej zaczekać na przecenę?", co może okazać się zbawiennie dla naszego portfela.
Wystarczy jednak tekst o generalnie pozytywnym wydźwięku i ocena mieszcząca się w skali gier co najmniej dobrych (czyli tak 5 wzwyż), by osoba zainteresowana zakupem i tak kupiła.
Inaczej jest w przypadku gier, po których dana osoba właściwie nie wie czego się spodziewać. Gier, które mogą się jej bardzo spodobać... albo wręcz przeciwnie, w zależności od różnych czynników. To właśnie wtedy recenzja krytyczna pokazuje swoją największą wartość, bo niejako przygotowuje potencjalnego nabywcę na najgorsze, wyłuszczając dla niego wszystkie wady i niedociągnięcia (a te mogą okazać się kluczowe). Może dzięki temu ktoś zrezygnuje z zakupu i zaoszczędzi sporo pieniędzy? Może postanowi zaczekać na obniżkę ceny?
Osobiście wolę pozytywnie się zaskoczyć (co miało miejsce np. przy Alien Isolation, któremu sam dałbym oczko wyżej niż GOL), zamiast potem wyklinać recenzenta, za to, że wpuścił mnie w maliny marginalizując "pomniejsze i zupełnie niezauważalne bolączki" w postaci... wywalania do pulpitu co 20 minut, kompletnego braku fabuły, topornego i nieprecyzyjnego systemu walki itd.
Opinie to jedno, ale przeczycie sobie na podstawowym poziomie recenzenckim
w filmie: utrzymywanie gracza w niepokoju cały czas - największa i najważniejsza zaleta produkcji
w recenzji: straszenie jedynie na zasadzie wykorzystywania „scary jumpów”
Ale ty wiedz że "utrzymywanie gracza w niepokoju cały czas"
i nawalanie "scary jumpów" to nie to samo.
IGN jeszcze lepszy... 58/100 a FAR CRY dostanie pewnie 100/100 :D!
Co ty z tym far cry'em? Grałeś chociaż w layers of fear? Może gra jest po prostu średnia i pozbawiona polotu?
Nie grałem, nie oceniam, może wystawiłbym taką samą ocenę grze jak recenzent, może nie. Widziałem jedynie fragmenty gameplayów.
Zastanawia mnie tylko, że w minusach jest "liniowość". No czepianie się tego to tak jakbym się doczepił recenzując strzelankę, że nie ma w niej elementów rozwoju postaci. No ludzie, dajcie spokój. W horrorach to nie ilość zakończeń czy ścieżek jest ważna ale to czy gra potrafi wystraszyć. Nieliniowości oczekiwałbym po RPGu albo ewentualnie jakiejś ambitnej grze akcji ale w horrorze nieliniowość nie ma żadnego znaczenia. Szkoda, że Counter Strike nie dostał "minusa" za liniowość.
Nie grałem (choć zagram) więc teraz nie oceniam ale...no dajcie spokój-każda recenzja jest inna bo każda pochodzi od INNEGO recenzenta! Ja np wynudziłbym się grając w Might&Magic a ktoś wtopi się w grę na amen....dla mnie Football Manager to powód by się wyłączyć na parę godzin z życia a inny stwierdzi że to gniot i nuda...uważam że dobra recenzja to same -najlepiej obiektywne- konkrety: jest mroczno,są scare jumpy itd itp a każdy i tak wyrobi sobie opinię dopiero jak zagra i już.
Może by tak wkleić pod każdą recenzją taką formułkę?
Przed przeczytaniem recenzji zapoznaj się z jej definicją na wikipedii, bądź skonsultuj się z jej autorem lub okulistą, gdyż każda recenzja niewłaściwie (nie)przeczytana zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
Uniknęlibyśmy krost, nadkwasoty, wrzodów i zawałów serca.
~ Lemur80
Zgodziłbym się z Tobą, gdyby nie jedna kwestia - ocena ogólna gry. Niech Gry-Online zmienią wyświetlaną na profilu gry ocenę na ocenę użytkowników, która prawie zawsze jest o niebo bardziej wiarygodna, a z oceny swoich recenzentów zrobią ciekawostkę i wtedy wszyscy będą zadowoleni.
To tak jakby Imdb zdecydowało, że do oceny filmu będzie się wliczała pojedyncza recenzja członka ich teamu - ciekawe jaką ocenę miałby wtedy Shawshank Redemption albo The Godfather.
Powyższa recenzja JEST żenująca, ponieważ Wiedźminowi nikt nie zaniża oceny do 6,5 tylko dlatego, że nie przypomina on innego gatunku gry (na przykład AntiChamber, NFS albo Mario). Z kolei Layers Of Fear dostaje ocenę zaniżoną, ponieważ nie przypomina Wiedźmina, Far Cry albo Quake, mimo iż obiektywnie zasługuje na wszelkie laury.
"całkowita liniowość;" - no tak, w końcu dziś każda gra powinna być sandboxem... :)
Ja nie tykam tej gry, bo .... bez Oculusa nie ma ona sensu i tak na prawdę recka takiej gry bez Oculusa nie powinna w ogóle mieć miejsca, podobnie jak żadnego horroru z widoku fpp
No tak, bo przecież taka Amnesia czy Soma bez oculusa to dno i wodorosty. Wiesz, że ludzie dawniej radzili sobie bez hełmów i jakoś się doskonale bawili? :P
Ale to było kiedyś, czasy się zmieniły. Zaczęły pojawiać się gry dostosowane do określonego urządzenia. Nie na darmo Oculus kosztuje 5 tysi, zmienia całkowicie punkt widzenia. Ja od roku 2007 nie posiadam monitora, jako monitora, bo zastąpił mi go telewizor. Potem przyszedł projektor 3D, który zmienił moje postrzeganie grafiki w grach. Po nim przyszedł HMZ, którego używam do dziś i dopiero zastąpi go Oculus. Wcześniej miałem też przez jakiś czas pierwszą wersję Oculusa i pomimo, że można było liczyć piksele w pikselach, a głowa poza Half Lifem 2 bolała w każdej grze mnie, jedną z bardziej wytrzymałych pod względem 3D osób, to jednak zdązyłem stwierdzić jaki to urządzenie ma potencjał. Takie gry jak Layers of Fear odpalając na monitorze tylko zniszczy odbiór tej gry. Nietknę jej dopóki nie będę miał Oculusa, tym bardziej, że podobno Palmer Luckley nie zaleca i nie będzie supportował gier z jump scare'ami, ze względu na (wg niego) duże ryzyko zawału. Jednym z głównych powodów chęci kupna Oculusa są właśnie takie gry oraz gry typu Trackmania turbo :)
Ile potrzeba recenzji, aby banda idiotów (kolokwialnie mówiąc) poszukała sobie innego serwisu? Nie podoba się ocena, to szukajcie sobie takich tekstów, gdzie oczka będą zgadzały się z waszymi wyimaginowanymi skalami. Dobierajcie sobie recenzje na zasadzie - "lubię Call of Duty -> recenzja: 6/10 -> szukam innej -> recenzja: 9/10 -> czytam -> pochwalam i popieram". Podajcie jeszcze ładne wyrażenia o tym jak dużo trzeba zapłacić i coś o obiektywizmie recenzji, co byśmy mogli mieć tutaj cały zestaw z serii: "Nie podoba mi się ta ocena". Horror i zgroza, bo sytuacja ma miejsca po raz enty i żaden choć przez chwilę nie pomyślał, aby wstrzymać swoje łapy od pisania kolejnych i tych samych głupot.
Ty za to jesteś kolejnym durniem, który nie rozumie, że każdy może skrytykować ocenę - mam do tego prawo, jest wolność wyrażania myśli, nie baw się w cenzurę towarzyszu. Skoro można skrytykować grę - ocenę też. Co stoi na przeszkodzie? Podaj logiczne argumenty, bo na razie sam toczysz pianę i zaraz wejdziesz redaktorom w dupę bez wazeliny.
Wyobraź sobie, że w dużej mierze to, jakie wychodzą gry zależy od .... recenzji na portalach. GoL jest największym polskim growym portalem, tyle, że w czym to zmienia powstawanie gier ? Gracze czytają takie 6/10, myślą, że to średniak i potem oczekują powstawania prawdziwych kiszek ;)
każdy może skrytykować ocenę - mam do tego prawo
Oczywiście. Jak rozumiem grę już skończyłeś?
EDIT: Zresztą, po co mam z Tobą dyskutować jak walisz takimi minusami w recenzji jak "jump scare" albo "liniowość"?
@AL DU IN - krytyka subiektywnego zdania? Czy ty na łeb upadłeś? Ja tu nie widzę krytyki, ja tu widzę pieprzenie od rzeczy o płaceniu za recenzje i zarzutach, że GOL się nie zna - to nazywasz krytyką? Po to jest wiele serwisów, aby porównać opinie różnych stron, a nie gadać głupoty. Sprawdź, co żeś napisał wyżej - "adekwatne oceny" - jak ocena może być adekwatna do czegoś, skoro każda recenzja to całkowicie osobiste zdanie? Twoje ulubione słowo to: "argumenty" - bo to tak mądrze brzmi, co nie? Szkoda, że po ostatnich wypowiedziach (w innym wątku) - ciężko brać cię na poważnie.
Sądzisz, że zgadzam się z każdą recenzją tutaj? Sztandarowym przykładem może być jedna z najlepszych produkcji, w jakie grałem, czyli Spec Ops: The Line - ocena na GOLu 6.5/10, dla mnie to co najmniej 9/10 - bo bawiłem się fenomenalnie, ale przy okazji tego nie wchodzę na stronę i nie prowadzę krucjaty o tym, że ktoś się na czymś nie zna, lub wystawia oceny nieadekwatne(!). Nie pierwszyzna, że motłoch prowadzi bezskuteczną walkę płacząc o jakieś kuriozalne sprawy, których znacznie jest prawie żadne. To właśnie jest piękne - że zdania są różne, że każdy może wyrazić swoją opinię... a nie, przepraszam - recenzent musi podążać za tłumem i słuchać użytkowników, bo inaczej mogiła.
To samo mówiłem w kwestii Unity - stałem po stronie recenzenta, mimo że gra okazała się zawodem i wg. mnie nie zasłużyła na tak wysoką notę, ale przy okazji nie krzyczę, że ktoś się sprzedał.
Proszę: https://www.youtube.com/watch?v=Ko1sklmOR9E - obejrzyj i zrozum (i nie tylko Ty).
Ale gdzie ty widzisz z mojej strony coś o sprzedaniu się?
Czemu nie? Przecież o gustach się dyskutuje, co więcej, wartościuje się je, czemu nie rozmawiać o tym, kto jaką dał ocenę? Moim zdaniem minusy są od czapy, to pozwala mi od razu zarzucić niekonsekwencję. Grałem dzisiaj w grę, co więcej, podtrzymuję i opinię o grze (która wynika z recenzji steam i user score na metacriticu) i nadal mam zarzut dotyczący oceny. Co w tym dziwnego, że aż wstawiasz hehe śmieszny obrazek? Czy coś cię boli?
Za niczym nie musi podążać, ale niech czepianie się ma sens - "liniowa, jump scare to wada" - no pewnie, przecież horror musi być sandboxem.
Dobrze, że twój foruming da się brać na poważnie, kiedy rozprawiamy o strzelankach sieciowych i nagle się ulatniasz z dyskusji, bo przytłoczyły się argumenty.
Jakbyś się nie domyślił - mówiąc o zarzutach, mówię ogółem - to co widać powyżej i innych wątkach, dotyczących tego jak zła jest dana recenzja.
Przeczytaj swój post tam wyżej, wyśmiewający, piszący o jakiejś adekwatnej opinii (co w recenzji jest właściwie niemożliwe do uzyskania - skoro jest to subiektywne zdanie z założenia). W Twojej wypowiedzi nie było ani krzty jakiejś normalnej krytyki - śmiech, wywyższanie się i coś tam o bronieniu recenzji? Tylko po co? Autor przedstawił swoją wizję, podał minusy, dał ocenę - wszystko jest na tacy. Zamiast krzyczeć z innymi, że z daną recenzją jest coś nie tak, napisz dlaczego dana gra zasługuje na lepszą ocenę i daj sobie spokój, kiedy już napiszesz to, co chciałeś. Recenzent czepia się takich rzeczy, a nie innych - BO WEDŁUG NIEGO - dany element jest zrobiony źle, bądź jest zbędny. Piszesz, że autor nie musi za niczym podążać, ale w tym samym zdaniu piszesz o "czepianiu się" - tak jakbyś zaprzeczał sobie, bo ostatecznie, gdyby się "nie czepiał", to wyszłoby wszystko po Twojej myśli - czyli, idąc dalej, podążałby za cudzym zdaniem. Mam wrażenie, że tylko ja widzę ideę recenzji, opinii i wszystkiego co subiektywne.
Podaj mi link do tej dyskusji o strzelankach - bo nawet nie pamiętam o co chodzi. Jak będę miał coś do dodania, to zapewniam Cię, że dodam coś w tym zapomnianym temacie.
Mówię o tym, że ciężko brać Twoje wypowiedzi poważnie, kiedy zderzasz się z sytuacją, w której nie rozumiesz prostej ironii i próbujesz z niej wybrnąć w tak kuriozalny sposób, że pogarszasz sprawę. Jak nie wiesz o co chodzi, to mogę podać Ci link.
"kiedy uświadomimy sobie, że twórcy nie są nas w żaden inny sposób zaskoczyć, a my za każdym nowym zakrętem" - zgubiliście zwrot "w stanie" - powinno być "nie są w stanie nas".
A recenzję popieram. Grałem w Early Access i gra była mocno średnia, nudna, oparta na parciu przed siebie i przyjmowaniu na twarz wypadających straszaków. Może lizać pięty takim grom jak Amnesia czy Soma gdzie cały strach jest budowany na zasadzie narastającego napięcia które co jakiś czas szczytuje kiedy wpadamy na potwora.
Update: dla osób, które nie zgadzają się z recenzją gry-online.pl zapraszam na [ link zabroniony przez regulamin forum ] . Tam gra dostałą 8.3 i została okrzyknięta horrorem roku.
Faktem jest, że jest bardzo duży rozstrzał w ocenach. Ale gracze w znakomitej większości oceniają grę bardzo pozytywnie, a to jest dużo ważniejsze niż oceny portali branżowych. Bardzo rzadko kupuje coś po cenie premierowej ale polską grę z przyjemnością wesprę. Tym bardziej, że cena jest niska, a wydanie naprawdę bogate.
Panie recenzencie - już w pierwszym zdaniu dałeś pan ciała - powinno być "z prawdziwego zdarzenia". :) I jak tu zaufać reszcie tekstu, skoro początek tak skopany? :D
Amnesia Dark nadal niedościgniona. "Layers of Fear" zasługuje jednak na 7/10.
Cześć, zastanawiam się nad zakupem, w końcu polska gierka. Na STEAM oceny "przytłaczająco pozytywne", tutaj tylko 6,5. Warto kupić?
jeżeli jesteś fanem horrorów to pozycja obowiązkowa, nie będziesz żałował
Uppssss... Zapraszam wszystkich malkontentów do Angry Joe - https://www.youtube.com/watch?v=Rd6cPXQAXrA - możecie przenieść swoje zażalenia w komentarze pod YT. Ach ten AJ musiał się sprzedać...
jest o wiele lepiej niż sądziłem, może to nie jest arcydzieło, ale całkiem solidna produkcja.
Zwykła gra roku. Ta grafika na 4 telewizorach w 4k. Wygląda cudnie. Soundtrack na głośnikach za 60 tyś świetnie brzmi. I koniecznie 4 tytany bo nie doświadczysz pełnych wrażeń.
Śmiej się, ale bez Oculusa nie doswiadczysz nawet połowy ;)
straszenie tylko za zasadzie scary jumpów? gra straszny samym klimatem... pozatym nie jest liniowa, chyba ze powiniemy elementy eksploracyjne
Czyli horror na poziomie Dead Space, gdzie jedynymi formami straszenia też było wszechobecny krzyk i przenikanie czegoś na ekranie.
W tej grze nie ma żadnych Jump Scarów, tylko schizyczne zmieniające się korytarze i dźwięki. DS to parcie do przodu i zabijanie chord dziwnych stworów ;) Z horrorem to to (DS) nie ma za wiele wspólnego. Poza tym jest to gra typowo na Oculusa z Oculus Touchem. Bez VR ta gra zbyt wiele traci, a z nim jest to kandydat na horror roku ;)
Od dłuższego czasu miałem ochotę na jakiś horror, grę, gdzie nie trzeba uciekać przed hordą wrogów, ale taką, która wciągnie klimatem, przestraszy i da ten fajny dreszczyk, który w takich tytułach jest przecież najważniejszy.
Pierwsze minuty gry były świetne - jeszcze nic się nie działo, ale muzyka i grafika świetnie budowały klimat, tak że gdy w końcu coś się zaczęło dziać, miałem dreszcze.
Jednak im dłużej grałem, tym coraz mniej podobała mi się rozgrywka. Cały czas to samo, nawet nie trzeba było się nad niczym zastanawiać, wystarczyło iść prosto przed siebie. Gra przestała być straszna, stała się przewidywalna i nudna, a momentami wręcz denerwująca.
spoiler start
moment gdy trzeba było pozbierać pionki do gry, a muzyka co chwila cichła, by po chwili być tak głośną, że aż bolały uszy od pisków, zapamiętam na długo. Jako jeden z najbardziej denerwujących momentów w grach
spoiler stop
Mam wrażenie, że większość osób, które uważają, że gra powinna dostać wyższą ocenę, grała tylko w demo, oglądała jakieś filmiki z gry na youtube, albo są dopiero w 1/3 gry i jeszcze nie odczuli tego 'znużenia'.
Z grubsza podzielam powyższą opinię, gra zaczynała się całkiem interesująco, ale po pewnym czasie robi się po prostu nużąca... a już na pewno nie straszna. Przeszedłem raz i chyba już nie wrócę, no może żeby wszystkie "znjadźki" ogarnąć...
Ja na prawdę mam wrażenie, że gracie w dzień na głośnikach i jeszcze w towarzystwie innych. Zagrajcie na słuchawkach samemu w środku nocy i na Rifcie a zobaczymy czy dalej będziecie tacy cwani ;) Ta gra ma nawet sterowanie stworzone pod Rifta
Mądrala się znalazł... Oczywiście, że na słuchawkach w ciemnym pokoju się w coś takiego gra, ale nie zmienia to faktu, że po pewnym czasie gra staje się po prostu nudna... Osobiście wolę Outlast...