Psychonauts 2 | PC
Jedynka była dla mnie fenomenalna i mam cichą nadzieję, że sequel będzie niegorszy, mając jednak w pamięci, jak bardzo pan Schafer porozmieniał się w międzyczasie na drobne będę raczej trzymał oczekiwania w ryzach.
No i super, pierwsze recenzje bardzo dobre. https://opencritic.com/game/7404/psychonauts-2
Grałem w jedynkę i lubię platformówki 3d... Ale... Mówiąc tak za siebie to raczej nie jest seria dla mnie. Klimat mnie nieco przytłacza, desing postaci raczej wygląda zbyt nonszalancko... I ...
Cóż, gdy przejdę grę lubię wracać do wcześniej przebytych poziom z najlepszego save'a... A tak się składa, że jak robię to tutaj to wiele rzeczy jest jednorazowych nie mówiąc już o tym, że ich klimat jak wyżej wspomniałem przytłacza ( szczególnie poziom tego wojaka i tego gościa z manią prześladowczą ) oraz to, że ich design jest zbyt surrealistyczny.
Raczej odpuszczę sobie ściągnięcie nowej gry z serii i poczekam aż może jakieś nowe platformówki trafią na Game Passa - chociaż kiedy to będzie?
Przecież wiele platformowych indyków jest zapowiedzianych, a na XGP jakoś ich nie widać zbyt wiele jak na razie.
Narzekanie na brak platformówek w GP jest raczej mocno naciągane.
Chcesz platformówek 3D?
Masz utrzymane w Nintendowskim stylu dwie części Super Lucky's Tale, masz klasyki z serii Banjo-Kazooie czy wspomniane wyżej dwie części Psychonauts oraz Yooka Laylee.
A może wolisz platformówki 2D?
Dwie części przepięknego Unravel czekają na Ciebie. Coś bardziej w kierunku metroidvanii? Proszę bardzo, dwie przepiękne części Oriego masz do dyspozycji że o Dead Cells czy Guakamele 2 nie wspomnę.
A to w zasadzie tylko początek.
Kurcze gram równolegle w Psychonauts 2 i Ratcheta i pomijając że Ratchet ma pełną lokalizację polską a Psychonauts nawet napisów nie ma to gra sie hmm przyjemniej w Ex-a na PS5 i jest ładniejszy a może to kwestia stylizacji, takie mam odczucie
Jeśli chodzi o grafikę to jak dla mnie obie gry super, ale Psychonaci wygrywają stylem.
w nowego racheta nie grałem ale w poprzednie tak. mimo ratchet ma ładniejszą grafikę ale to inne gry, ratchet bardziej taki typowy platformę dla dzieci a psychopaci mają momentami mroczny i ciężki, czarny humor, ciekawsze mechaniki, unikalność więc bez sensu je ze sobą porównywać.
Ja się poddałem z psychonauts 2 po nieco ponad godzinie. Beznadziejne sterowanie, konieczność ciągłej żonglerki 4 z bodajże 8 skilli, toporne reakcje na input (np. nie działa odbijanie się między ścianami gdy zbyt szybko naciskamy przyciski, widoczne chociażby tutaj https://youtu.be/i-IWI3IKfB8?t=3784, ponadto nie da się juke'ować od razu po ataku) i ślamazarne tempo poruszania się, a także ogólny brak frajdy z gry (mały zasięg skoku, częste śmierci przez spadanie w przepaść, dwie różne umiejętności czyli lot i toczenie się po kuli przypisane do tego samego przycisku itd.).
Ewidentnie gra robiona dla konsolowców z nadmiarem czasu, a nie dla pececiarzy którzy chcą czerpać przyjemność z rozgrywki i rozwijania własnej zręczności.
barnej7 Mroczny Klimat to miała "Alice Madness Returns" Jak to by wyszło na dzisiejsze platformy to grałbym w grę :D
chodzi mi o humor a nie dizajn. Psychonauci robią sobie żarty z nałogów, różnych tragedii, śmierci i tak dalej, to trochę jakby porównywać south park do motomyszy z Marsa, bo to i to kreskowka . Poza tym gra to nie tylko platformówka ale też gra przygodowa, taka w starym stylu gdzie chodzimy, rozwiązujemy różne zagadki, rozmawiamy z npc. Z ratchetem ta gra na naprawdę niewiele wspólnego.
barnej7 dokładnie. W pełni się z tobą zgadzam. Nie wiem czemu ludzie porównują Psychonauts do Ratcheta. Znaczy ok, to jedyne ekskluzywne gry, który można ze sobą porównać. Ale jednak nie, bo nowe Ratchety są robione od podstaw na konsole nowej generacji. Psychonauts miało po prostu trafić na 8 generację konsol + jest robione przez Double Fine, a to nie jest tak bardzo doświadczone studio jak Insomniac.
Chyba tylko dlatego, że obie to "platformówki" po części. Aczkolwiek tak różne, że przerzucanie się która gra jest lepsza nie ma sensu.
Chciałem polubić, niestety zupełnie nie czuję tej gry. Rozgrywka zupełnie mi nie podeszła. Walka nie daje przyjemności, podobnie jak skakanie. Jest klimat, ale to za mało.
Przecież psychonauts to nie jest gra ekskluzywna dla MS, jest także na PlayStation
Niby nie mam w co grać, ale i tak mnie do tego nie ciągnie
Odświeżam sobie re4, nie chce mi się już czekać na remake
Psychonauts 2 jest pozycją obowiązkową dla fanów pierwszej części i trójwymiarowych Raymanów. Świetna rozgrywka, kreatywne etapy, i jeszcze do tego fajny klimat, wciągająca fabuła i genialne dialogi.
Świetna gra, naprawdę rewelacyjny styl + świetne dialogi, smaczki :)
Gdzie recenzja gry online? Wszystkie poważne serwisy już dawno zrecenzowały grę, a tu co? Jeśli się nie pojawi to trochę wstyd. To jedna z najlepszych gier roku, a gry-online.pl nie przedstawią swojej oceny..?
Jestem w szoku jak ta gra jest genialna. Sposób poruszania problemów jest tak zrobiony z klasą i smakiem, a przy tym tak nie rzucający wprost tematami, że aż jestem w szoku. Dodatkowo gra jest pełna humoru który nie kpi z chorób/problemów itp. Tak Psychonauts 2 jest grą bardzo dobrze przemyślaną i zrobioną z zamysłem. Jedyna rzecz która odstaje to walka ale nawet mimo tego bawię się świetnie i chce więcej.
Zostaje mi tylko polecić dla mnie 9.5/10
Absolutnie genialna gra. Grałem chwilę wcześniej w pierwszą część i doznałem ogromnego szoku. Od razu widać ogromny postęp jaki dokonał się w tej branży przez 15 lat. Sposób prowadzenia narracji, fabuła, level design, mechaniki platformowe i techniczna strona są wykonane na najwyższym poziomie.
Poziom profesjonalnej roboty nie jest jednak najmocniejszą stroną tego tytułu. Jest nią ilość serducha włożona w każdy najmniejszy element. To gra stworzona przez pasjonatów i to widać na każdym kroku. Ostatnio taki pozytywny szok doznałem przy pierwszej części Ori. Brak kontynuacji to będzie zbrodnia na branży gier :)
Jeśli szukacie gry, która na każdym kroku was zaskakuje i nie jest kalką z innych gier to Psychonauts 2 jest dla was. 15h czystej radości z grania. Nie może być innej oceny niż 10/10.
Polecam też zagrać w pierwszą część. Zestarzała się całkiem nieźle (nie licząc grafiki i sposobu prowadzenia narracji). W jednym elemencie jest nawet lepsza od części drugiej - ma bardziej różnorodne zagadki w późniejszych etapach gry.
Znakomita gra będąca połączeniem platformówki z grą przygodową, pełną dialogów i okraszoną smaczną fabułą. Poziom kreatywności twórców i level design są zachwycające. Oprawa AV również. Polecam wszystkim choćby ze względu na historię i unikalność. Miało być 9/10 :)
Od czasu, kiedy po raz pierwszy przeszedłem "Psychonauts" minęło, jak podaje mi Steam, osiem lat. Jak dla mnie - szmat czasu. A mimo to, mimo dosłownie setek różnych gier, które zdążyłem w tym czasie przejść, do tej pory uważam tę konkretną grę za moją ulubioną. Nie mogłem zatem odmówić sobie tej przyjemności i nie ograć długo wyczekiwanej kontynuacji na jej premierę (no prawie, z różnych przyczyn). Muszę przyznać, że obaw wobec dwójki miałem niewiele, bo jak dotąd nie zawiodłem się na wielkiej kreatywności i wyczuciu Double Fine. I nie myliłem, się pokładając w nich nadzieje, bo i tym razem udało im się dokonać czegoś wspaniałego, niemal perfekcyjnie odtwarzając ducha oryginału. "Psychonauts 2" to pod wieloma względami sequel idealny, bo jednocześnie wierny tekstowi źródłowemu, jak i otwierający wiele nowych możliwości. Nastrój części pierwszej, jej świetny scenariusz, humorystyczne podejście do projektowania postaci, radość, jaką dawała w niej eksploracja, trzymającą się kupy historię, klimat lokacji i przyjemną dla oka kreskówkową oprawę - wszystko to udało się tutaj oddać bez jednej fałszywej nuty. Odkrywanie wraz z Razem meandrów nowej lokacji, w którą rzuciła go historia sprawiło mi taką samą przyjemność, jak te osiem lat temu, gdy grałem w jedynkę po raz pierwszy, a jest to z mojej strony spory komplement. Tak naprawdę jedyne, na czym się zawiodłem, a i to niewiele, jest projekt poziomów, tzn. odwiedzanych przez Raza umysłów, który wydał mi się mniej kreatywny i jakby bardziej zachowawczy niż w oryginale. Już teraz wiem, że żaden z umysłów z dwójki nie zapadnie mi w pamięć tak, jak "Milkman Conspiracy" czy "Black Velvetopia" z jedynki, których design jest na zawsze wypalony w moim umyśle. Cóż, nic to. Dla fanów jest to i tak najlepsze, co tylko mogli dostać i na co mogli rozsądnie liczyć. Teraz pozostaje już tylko czekać na trójkę, bo coś mi się nie widzi, by Double Fine miało tu spocząć na laurach.
A, no i gra zawiera wyraźny wątek homoseksualny. Teoretycznie nie zamierzam się buntować, ale chciałbym mimo wszystko dać znać, że dla mnie osobiście zawsze rzutuje to negatywnie na odbiór dzieła (kwestia gustu). No można się było bez tego obejść, no... Zwłaszcza w grze tak bliskiej perfekcji.
Był sobie chłopiec, który miał marzenia, który chciał coś osiągnąć w swoim życiu. Stawiał sobie cele i dążył do nich za wszelką cenę. Tym chłopcem jest Razputin, na którego wszyscy mówią Raz.
W końcu trafia do Motherbase, głównej siedziby Psychonautów, zostaje stażystą, by w przyszłości stać się jednym z agentów tej organizacji. Poznaje swoich idoli, o których mógł kiedyś tylko przeczytać i zobaczyć ich zdjęcia w czasopismach. Raz jest w siódmym niebie, ale to wszystko psuję nadciągające zagrożenie, w którego centrum znalazł się główny bohater gry.
To tylko prolog do gry, która potem się rozpędza jeszcze bardziej i nie bierze jeńców. Jest to gra, do której podchodziłem z dużym dystansem. Nie sądziłem, że się nie zainteresuje. Jakże się myliłem!
Gra pochłonęła mnie od samego początku. Nie było miejsca, w którym bym się nudził. Świetnie napisana fabuła. Za każdym razem kiedy uważamy, że już wiemy jak się dalej potoczy opowieść twórcy serwują nam zwrot akcji, po którym po prostu chcemy zobaczyć co się dalej wydarzy.
To wszystko możemy obserwować przy pięknej kreskówkowej grafice. Projekty lokacji są naprawdę przemyślane. Nie licząc głównej bazy, do której powracamy, każdy ”świat” jest inny, ma swój motyw przewodni. Cały czas doświadczamy czegoś nowego, dzięki czemu się nie nudzimy.
Rozgrywka sprawią samą przyjemność. Walki z bossami wymagają trochę skupienia się, ale nie są na tyle wymagające by sprawiały jakiś większy problem. Zagadki tak samo. Trzeba czasami troszkę pomyśleć, ale nie było momentu w którym musiałbym sięgnąć do internetu po pomoc.
Na koniec wspomnę o soundtracku, który domyka to wszystko w spójną całość. Przyjemnie się go słucha, pasuję do każdej lokacji i ich motywów przewodnich.
Jedyny minus to brak polskiej wersji. W grze jest dużo ”gry słownej”, więc bez znajomości angielskiego może nas dość dużo ominąć, i możemy nie zrozumieć dużej ilości żartów, których jest tu bardzo dużo.
Szczerze mogę polecić ten tytuł każdemu, a już na pewno fanom przygodówek.
Serdecznie zapraszam również na mój kanał na yt, gdzie znajduję się cała seria wraz z polskimi napisami, dla każdego, który nie za bardzo zna angielski.
Przereklamowana gra, jak na platformówkę za dużo jest tu kombinowania z tymi mocami to już przesadzili a sama walka tylko niezła, w dodatku plansze nie są za ciekawe a w niektórych można dostać oczopląsu:). Fabuła też jakaś przekombinowana. Jak dla mnie naciągane 7/10. Gra ogólnie niezła z genialnymi bohaterami, muzą i voice actingiem ale ogółem bez rewelacji.
Grę ukończyłem w około 22h na 100%.
Przyznam że nie jestem zbytnim fanem pierwszej części. Zdecydowanie była ta gra która zapadła mi w pamięci przez masę świętych rozwiązań i motywów, ale koniec końców grę ukończyłem i nie chciałem do niej wracać. Sama dwójka niezbyt mnie interesowała, ale skoro dają w GamePassie, to nie zaszkodziło spróbować. Całkowicie nie spodziewałem się że ta gra będzie AŻ tak dobra - jest to zdecydowanie kontynuacja idealna.
Graficznie, gra prezentuje się przepięknie. Pierwsza część ma swoje lata, i niskiej rozdzielczości tekstury i mało kolorów, połączone ze specyficznym stylem serii dawały taki dziwaczny, lekko "creppy" wydźwięk. Tutaj jest zupełnie inaczej. Jest pięknie i niesamowicie kolorowo, a same kolory są bardzo żywe i wyraziste. Naprawdę gra prezentuje się przepięknie.
Muzyka w grze to kolejny ewenement - orkiestra przygrywa praktycznie przez cały czas, a na dodatek oprócz dużej ilości nowych kawałów, są także motywy z poprzedniczki. Zdecydowanie zapoluję na soundtrack na winylach.
Fabuła w grze na początku wydawała się przeciętna i nawet nie wiem kiedy tak bardzo mnie wciągnęła i zaciekawiła. Główny watek prowadzony jest naprawdę dobrze, a pewne twisty fabularne szokują i interesują.
W grze pojawia się masa interesujących postaci, chociaż trochę czułem tutaj niewykorzystanego potencjału (pozostali "stażyści" za mało się pojawiali w grze w mojej opinii).
Dialogi są naprawdę świetne, bardzo dobry i zabawny (!) humor. Jest co tutaj pamiętać.
Najlepszym elementem gry jest "eksploracja" umysłów innych postaci. Gra porusza bardzo dużo ciężkich tematów, mając jednocześnie bardzo głębokie i psychologiczne do nich podejście. Wszystkie lokacje są po brzegi wypełnione symboliką i przekazem. Nawet same znajdźki (tak samo jak w jedynce) niosą ze sobą historię, czy po prostu mają jakiś sens.
Lokacje są zaprojektowane świetnie, jest ogromna różnorodność i w ogóle gra przez to nie nudzi.
Samo poruszanie się po świecie gry jet na pewno lepsze niż w poprzedniczce - postać jest bardziej responsywna.
Tak naprawdę jedyne do czego muszę się przyczepić to do walki. W grze trochę jej jest, ale niestety szybko staje się nużąca, a możliwości "rozwoju" postaci są naprawdę biedne i skorzystałem z nich jedynie na samym początku gry i na jej końcu kiedy ją maksowałem. Samych rodzajów przeciwników jest sporo i są oni bardzo przemyślani.
Gra jest prawie że idealna. Jestem po ogromnym wrażeniem jak dobry i kompletny produkt dostarczyli twórcy. Bardzo dobra i głęboka gra.
Nie podoba mi się ta gra. Ani to wymagająca i zarazem prosta platformówka, jak gry z serii Marii czy Crash ani tym bardziej dobra gra action adventure z elementami platformówki. Za dużo tu walki, zbierania pierdółek i… oglądania przerywników filmowych. To nawet Max Payne 3, który jest grą bardzo filmową, nie zabiera od gracza aż tak często kontroli nad postacią i narzuca oglądanie przerywników. A to jest niby platformówka. Ładne to, nawet bardzo, ogląda się ją, jak animacje Pixara, główne postaci i gra aktorska na najwyższym poziomie, lokacje zaś bardzo ładnie przygotowane. Bliższej jej do Uncharted niż do Crasha i Mario i pewnie dlatego trochę wybrzydzam.
Świetna gierka w swojej kategorii 10/10. Kiedyś wychodziła masa platformówek, teraz coraz rzadsze, a w szczególności te dobre. Dla mnie lokacje, klimat, dialogi, cała stylistyka to perełki. Nie dostrzegłem żadnych wad, które psułyby frajdę z gry.