Tak się ostatnio zastanawiałem, czy w F4 jest jakieś "dobre" zakończenie? Czy w ogóle jest jakaś frakcja którą można uznać za "dobrą" w szerszym tego słowa znaczeniu? MOŻLIWE SPOILERY
Minutemani - można by pomyśleć, że im jest najblizej do typowych "dobrych", chcą po prostu żyć w spokoju i powoli odbudowywać świat zakładając nowe osiedla, czy mają jednak na dłuższą metę środki by to osiągnąć? Zwłaszcza by zapewnić bezpieczeństwo? Brak im jakiejkolwiek technologii by naprawdę przyczynić się do odbudowy świata.
Bractwo Stali - podobnie jak Minutemanom, chcą zapewnić bezpieczeństwo innym ale na ich własnych zasadach, często dość fanatycznych, no i rządy wojskowych na dłuższą metę jeszcze nigdy nie wyszły na dobre, można by spodziewać się różnych represji z ich strony.
Trasa - walczą o wolność Syntków, może i szlachetny cel ale jakie mogą być tego konsekwencje? Po wyzwoleniu Syntków spod wpływów Instytutu raczej mało ich obchodzi co dalej się z nimi dzieje, co widzimy w grze, gdy część z nich zostaje bandytami. A teraz załóżmy, że dawni Łowcy zauważają, że są zdecydowanie silniejsi od ludzi i zaczynają ich wyniszczać, nie ma we Wspólnocie już nikogo kto byłby w stanie ich powstrzymać. Zakończenie gry po stronie Trasy, gdy uwalniamy wszystkie Syntki, sprawia, że organizacja traci rację bytu, ich cel został osiągnięty. Jak dla mnie bardzo nieodpowiedzialna frakcja która jak dziecko chce coś osiągnąć nie zwracając w ogóle uwagi na konsekwencje.
Instytut - przez niemal całą grę są postrzegani jako ci "źli". Ich metody z całą pewnością są w najlepszym razie dyskusyjne ale osobiście to właśnie ich uważam za frakcję której najbliżej do tych "dobrych" patrząc długoterminowo. Posiadają technologię która faktycznie może pozwolić odbudować świat, posiadają dostateczną siłę militarną by zapewnić bezpieczeństwo no i na koniec gry to my sami stajemy za starem tej organizacji, dostajemy więc możliwość zmiany dotychczasowych dyskusyjnych metod działania.
Minumetani pozostają nietknięci niezaleznie od tego po czyjej stronie stajemy no i trzeba pamietać, że jestesmy ich Dowódcą, dodajmy do tego możliwość zostania Dyrektorem Instytutu i otrzymujemy nieograniczoną możliwość zmiany warunków życia we Wspólnocie, mamy możliwości i środki by odbudować przynajmniej skrawek świata.
A jakie jest wasze zdanie?
Żadne stronnictwo nie nadaje się do "odbudowywania świata", Tal_Rascha - wszystkie są skażone wojną. Powstały dzięki wojnie i toczą ją dalej - wciąż o przetrwanie. W gruzach i mutacjach - cywilizacji własnej..
Jednak, Tal_Rascha (nieco temat pogłębiając) to:
spoiler start
Najciekawszym stronnictwem jest dla mnie, Trasa..
Trasa, uwalniając syntki, pozbawia Instytut najgroźniejszej jego broni.
Skoro syntki potrafią egzystować jak ludzie, rozumiejąc nieszczęścia jakie przynosi światu wojna - są (póki co ;)) nadzieją na pokojową koegzystencję. Tylko nadzieją, ponieważ mają w sobie także ludzkie wady i słabości (do niecnego wykorzystania ;))
spoiler stop
spoiler start
Trasa nie pozbawia Instytutu ich broni - Trasa niszczy Instytut, niszcząc przy tym najnowocześniejszą technologię i zabijając wielu ludzi z czego większość nawet nie pracuje przy Syntkach, ja tu widzę brak logiki.
Zgodzę się z tym, że Syntki mają zarówno zalety jak i wady ludzi, i tak jak i wielu ludzi - gdy tylko uświadomią sobie swoją wyższość to mogą zacząć to wykorzystywać, może nawet zechcą zafundować ludzkości to co kiedyś Instytut dał im - niewolę.
W idealnym świecie zakończenie Trasy byłoby najlepsze, ale świat Fallouta jest wszystkim tylko nie idealnym światem, po zniszczeniu Instytutu i Bractwa nie byłoby nikogo kto mógłby powstrzymać ewentualny "bunt maszyn".
Zakończenie Instytutu ma ten ważny plus, że to my stajemy się Dyrektorem posiadającym niemal nieograniczoną władzę, możemy sporo zmienić i mamy ku temu środki
spoiler stop
spoiler start
A czemu chcesz strony dzielić na dobre i złe? Czym jest dobro a czym zło? W świecie Fallouta nigdy nie było dobra, były tylko cele do których dążyła każda frakcja.
Bo czyż Mistrz był zły? Gdyby jego plan się udał, to na świecie nie było by już wojen, wszakże supermutanty nie walczą między sobą (zazwyczaj).
Czy Enklawa z F2 była zła? Barbarzyńcy (gdyż dla Enklawy każdy jest barbarzyńcą, w końcu to najbardziej rozwinięta frakcja) zajmowali Amerykę, kraj który uważali za swój, ludzie skażeni radiacją i mutacjami, chcieli przywrócić ład. A że ich ład opierał się na wybiciu każdego kto nie był w Enklawie? Dla tubylców zło, ale nikt w E. nie myślał że jest tym złym.
O enklawie z F3 łaskawie nie wspomnę, tam były wszystkie frakcje strasznie spłycone (BOS taki dobry i szlachetny, Enklawa taka zła i zepsuta).
W F4 mamy powrót starego Bractwa, czyli liczy się technologia, liczy się czystość (aka ghoulom mówimy nie), gdyby zapanowali nad Bostonem na pewno byłby pokój. Tylko jakim kosztem? Ghoule do odstrzału, wszystko co nie odpowiada ich normom do odstrzału (vide Danse), autolitarna władza.
Instytut? Ich technologia mogłaby zmienić świat, najlepsza medycyna, najlepsza inżynieria, TELEPORTACJA, nieskończona (w teorii) armia. W zamian porywanie ludzi, nieetyczne badania (vide Virgil i supermutanty w Bostonie). Niechęć do dzielenia się wiedzą. Główna postać jako dyrektor wciąż odpowiada radą złożonymi z głównych naukowców, więc za dużo nie zmieni.
Minutemani? Wyzwalanie siedlisk, hurr durr, pomaganie wszystkim, hurr durr. Minutemani już raz prawie zostali wybici, nie potrafili sobie poradzić z najemnikami, ghoulami, ogólnie jest to milicja. Cele szczytne, ale brak przeszkolenia sprawia że na dłuższą mete nie mają żadnych szans na przetrwanie. To stagnacja, nie mają ani sprzętu jak BOS, ani technologii jak Instytut, mają jedynie dobre chęci, a już nie wspomnę co jest nimi wybrukowane. No i tak jak BOS, władza totalitarna, główna postać rozporządza wszystkimi na prawo i lewo.
Trasa? Uwalnianie syntków to nie jest żadne rozwiązanie problemu. Jedyne co ich trzyma to właśnie chęć oswobedzenia ich syntetycznych braci, po ukończeniu swojego celu nie ma żadnego powodu dla której trasa miałaby istnieć. Nie wspominając już że im nie zależy na niczym innym, więc takiemu Johnowi z Bostonu zwisa i powiewa czy Trasa istnieje czy zostanie zniszczona. Mimo mnóstwa szpiegów, przemyślanych skrytek i ogólnego wywiadu NIC dla Bostonu nie robią, liczą się tylko maszyny.
spoiler stop
Czyli wróciliśmy do mojego podsumowania z postu 166 i fajnie jest ;)
spoiler start
Zaś Trasa nadal jest mi sympatyczna bo tak właśnie ma być - uwolnić syntków, pogonić Bractwo, zniszczyć Instytut i rozejść się.. ;)
Wiem że zakończeń jest kilka ale jeszcze nie znam żadnego i dobrze mi z tym. Jako że coraz milej się czuję w takim katastroficznym świecie, "sumie wszystkich strachów" (wybacz cudzysłów micin, to odwołanie do jakiegoś tytułu ;)) to jestem nawet gotów zostać Dyrektorem. Podciągnąłem już ze trzy postacie do okresu wyborów finałowych ;) Co mi tam..
spoiler stop
Mam pytanie do zatwardziałych ulepszaczy Fallouta :)
Jakie mody zainstalować tak by grały ze sobą i dodały/poprawiły:
- zielona trawa!
- lepsze tekstury ziemi
- ulepszone modele NPC i bohatera (jesli coś takiego istnieje)
- lepsze niebo nocą (chyba, że w dzień też da się coś zdziałać)
- więcej życia w grze (zwierzęta, mutanty, ludzie, cokolwiek)
Będę wdzięczny za pomoc bo przekopanie sie przez Nexusa dla mnie to męka a może ktoś ma cos sensownego ogarniającego moje potrzeby.
A może jeszcze jakieś inne ciekawe mody?
trawa - zobacz Grasslands, sam nie korzystam bo wolę oryginalny wygląd
tekstury ziemi - Vivid Fallout - Landscapes, zobacz też inne mody od tego Vivida, np. na lepsze tekstury drzew
tekstury towarzyszy - wpisz imie danego towarzysz na nexusie i zobacz co ci sie najbardziej podoba, ja podróżuje głównie z piper to używam tego: http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/9811/? w wersji True Reporter (ale bez okularów)
co do ogólnych modeli ciał to CBBE i jakieś ciekawe fryzury + twarze, np Ponytail Hairstyles by Azar
a do twarzy Valkyr female face and body (ale zainstalowane mam tylko face). I jeszcze lepsze oczy - The Eyes of Beauty
na nocne niebo nic nie uzywam ale gdzieś widziałem na lepsze tekstury gwiazd
A co do innych modów:
Lowered Weapons - gdy poza walką poruszasz się z wyciagniętą bronią to będzie ona nieco opuszczona
True Storm - wspaniały mod pogodowy - ulepszony wygląd burz, mgły, odgłosy zjawisk pogodowych. Zobacz sobie najlepiej filmik - https://youtu.be/wA91j292D9E
WET - ulepszone tekstury wody
Enhanced blood Textures - ulepszone tekstury krwi
Ulepszone "domy" gracza - mody Elianory, tworzy ona modyfikacje z osobna dla każdej siedziby, nie ma jeszcze wszystkich ale to co jest robi dobre wrażenie: http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/searchresults/?quicksrc_name=File+name&quicksrc_auth=elianora&quicksrc_game=1151
Wracając jeszcze do postaci gracza - możesz skorzystać z gotowege presetu jeżeli chodzi o wygląd, ja używam wizerunku Lary Croft, ale jest tego sporo: http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/10524/?
WAŻNE
pamiętaj by czytać dokładnie opisy instalacji, część modów wymaga innych by działać poprawnie, wtedy musisz je też poinstalować, czasem instalator Nexusa zapyta też, czy podmienić dane pliki, tu dobrze byś wiedział co jest podmieniane by nie napsuć innych modyfikacji.
Przykład: o ile pamiętam mod WET poza poprawą tekstur wody zmienia też coś w teksturach deszczu które bardziej podobają mi się w modzie True Storm, instalując WET, Nexus pyta mnie czy zastąpić pliki z moda True Storm - klikamy NIE i mamy ładną wodę bez zmian tekstur deszczu.
Nie używam nexusa, jeszcze ani razu nie udało mi sie zainstalowac poprawnie moda przez nexusa mimo, że wskazuje odpowiednio foldery itd. to on i tak robi po swojemu w "fallout4" a nie w "fallout 4" i mody nie działają.
Wszystko instaluje recznie.
To baw się w ręczne instalowanie ale życzę powodzenia ;) prędzej naprawisz sobie NMM, zręsztą dziwi mnie ten błąd, na cholere zmieniałeś nazwę katalogu przy instalce ze Steam?
Problem w tym, że nic nie zmieniałem, mam z automatu zainstalowane w "Fallout 4" a nie "Fallout4". Gdzieś tam w common czy coś, nie ma mnie teraz w domu więc nie sprawdzę.
Dobrze jakbyś powiedział o jaką część chodzi :)
A kopanie w Nexusie to sama przyjemność. No, przynajmniej w grach co mają <20k plików.
Niedługo będę robił dodatki do Skyrima i przygotowuje się psychicznie do przekopania tych 50k modów, czy ile tam jest.
Witam serdecznie.
Pograłem już kilka godzin w Fallout 4 i jestem po oczyszczeniu fabryki samochodów (Corvega?). Przy okazji pomagałem mieszkańcom Sanktuarium założyć osadę i po oddaniu questów i rozmowie w Prestonem (ten gostek w kapeluszu) dostałem propozycję dołączenia do minutmenów na co się zgodziłem, wiadomo, więcej zadań to więcej doświadczenia. Z miejsca uczyniono mnie wielkim dowódcą i przydzielono jakieś kolejne zadanie. I tutaj zaczynają się moje wątpliwości - czy dobrze zrobiłem dołączając do frakcji już na początku gry ? Czy nie zamknę sobie przez to innych dróg rozwoju i czy powinienem brnąć w zadania od nich ?
Dodam, że jest to mój pierwszy Fallout, w poprzednie zdarzało mi się zagrać jedynie "przelotem".
Sitek - nie zepsułeś niczego - robienie powtarzalnych misji tak (czyli wysyłają cię do osad bo coś zagraża itp) - fabularne misje typu Fort odpuść -
Bo w teorii na początku możesz zapisać się do każdej frakcji, dopiero później misjami fabularnymi dla danych frakcji masz wybór którą będzie finalna
Tak jak pisze DiabloManiak, Minutemani po prostu rozkręcają grę ;)
Dzięki nim zyskujemy sieć osiedli - które też, od czasu do czasu, raczą nas serią questów na nowe lokacje (bywa że taka lokacja, jest już nam znana, co w niczym nie przeszkadza ;)) Po linii questów (także za pomocą radia) i lokacji - trafiamy na wszystkie stronnictwa i do pewnego momentu możemy wykonywać zadania wszystkich stronnictw. Możemy, nie musimy, bo w bywa że przypadek nam to uniemożliwia (n.p. zbyt pochopne zabicie kogoś ;)) ..
A co jest do roboty w grze PO jej zakończeniu? Można z kimś gadać, robić questy typu zabij mutanty czy nagle świat przestaje żyć i możesz tylko swoją wioskę ogarniać?
Tego jeszcze (gry po zakończeniu wątku głównego) nie próbowałem.
Jakby to powiedzieć, nie byłem ciekawy i nie miałem czasu ;) Zdaje się że choć jeszcze mam trochę questów do zrobienia wątku głównego oraz niemal cały ostatni dodatek - grałem już ponad tysiąc godzin.
Może coś DiabloManiak wie - bo on czasami potrafi grać na skróty ;)
..tak nawiasem, sieć twoich osiedli oraz lokacje inne (już teraz to widać) mogą na pewnym poziomie, mieć swoje życie "w nieskończoność" - lecz ważne jest jak to sobie wyobrażają twórcy gry ;)
IGG - zostają wszystkie nie ruszone questy ( o ile nie są frakcyjne - zwłaszcza jak tych frakcji nie ma - questy z dodatków etc) czy mini serie questów których wcześniej nie ruszyłeś np Cabotowie
plus powtarzalne questy aż do zanudzenia z własnej frakcji ;)
Flyby - że jak każą mi zostać dzieckiem atomu to ich wyciąłem do nogi to na skróty? sam pij jakieś zielone gówno radioaktywne po którym będziesz mieć wizje ;)
A tu najlepsze zakończenie : ( przeżyją 3 frakcje i będą w pokoju)
spoiler start
The process:
Step 1: Before completing "Reunions," complete all main and both side quests (once each) for the Brotherhood of Steel recon team. Talk Brandis down from being crazy.
Step 2: Complete "Reunions" and "Dangerous Minds." (For proper completion, keep Preston at the Castle.)
Step 3:
(a) You will have received "Tradecraft" and "Shadow of Steel." DO NOT advance in either of these quests.
(b) Focus on the Minutemen as you continue down the main quest line. Use the Minutemen to gain access to the Institute.
(c) Get yourself banished from the Institute. You can play along and poke around for a bit first if you like, but if you do, you'll have to murder someone to get banished (might we suggest those bastards down in synth retention?). You may safely complete "Institutionalized," but do not progress any farther before getting yourself kicked out. Don't even speak to Father again after completing "Institutionalized." DO NOT complete "Synth Retention." (Give holotape to Sturges.)
Step 4:
(a) You will have received "Form Ranks" for the Minutemen. DO NOT advance this quest.
(b) DO NOT start "Defend the Castle." Don't even go to the Castle.
(c) Complete all quests for the Brotherhood from "Shadow of Steel" to "Show No Mercy." DO NOT complete "Show No Mercy." Don't even get on the Vertibird. Grab ALL side quests from the Brotherhood and keep them open.
Step 5: Complete "Form Ranks" and "Defend the Castle." Start "The Nuclear Option" for the Minutemen but DO NOT complete it.
Step 6: Complete all Railroad quests from "Tradecraft" to "Randolph Safehouse 6."
Step 7: Complete "The Nuclear Option."
That's it! This process will result in all factions loving you. The heads of the Brotherhood will praise your actions (except Max, who is pouting and won't talk to you). From here on out, they will not start fights and will only kill mutants and raiders. Many of their quests and side quests are repeatable. The Railroad has a whole new line of quests for you, and there is fun to be had everywhere (however, don't talk to P.A.M. after this; she wants to start a war with the Brotherhood). Enjoy your (relatively) peace-filled Commonwealth!
(BTW, if one of your companions is being attacked by another faction, this is most likely because they got hit with some crossfire while in a multi-faction battle and then shot back. This happens often...and is annoying as hell. Danse will shoot down his own Vertibird then leave you because he is mad that you shot down his friends. Yeah.)
spoiler stop
Lepiej mi DiabloManiak coś doradź bo utknąłem beznadziejnie przy układaniu tych cholernych "klocków". ;) Ten quest to pewnie rodzaj hołdu dla miłośników "Portalu" i tym podobnych gier logicznych których nigdy nie lubiłem.
spoiler start
A Dzieci Atomu, dzięki mojemu poświęceniu, kto wie, może nawet "wyzdrowieją" na ciele, choć nie na umyśle i to chcąc nie chcąc ;)
spoiler stop
Wpisz sobie w yt nazwę danego wspomnienia - są piękne filmy instruktażowe :D
spoiler start
u mnie dzieci atomu dostali głowice atomową w prezencie na ich szczątki - pogrzeb atomowy!
spoiler stop
Filmiki instruktażowe, chyba po to żeby mnie dobić.. Nie dość że to nudne jak flaki z olejem, to w dodatku dłuugie..
..niby wiem że F4 to bigos ale ten quest posmakował mi jak groch z kapustą, na dokładkę przypalony
Jako że mi się przypomniało, DiabloManiak coś pisał o Dzieciach Atomu ;) To wiedz że:
spoiler start
..zazdroszczę że miałeś taką możliwość. Możliwość pominięcia questów. Dlaczego nie ma takiej możliwości w wypadku questa z "klockami"? Wsadzili go na siłę aby mi na złość zrobić, czy tak byli dumni z pomysłu? ;)
spoiler stop
..ten misiu dopłynął do Far Harbor ..ee, dzięki czapce kapitana - kiedy mu ją zdjąłem, wypadł za burtę i utopił się bez śladu ;(
Pytanie mam, a Wy mi chyba najlepiej odpowiecie ;)
Mam okazje kupic bardzo tanio F4 na PS4. Tylko czy jest sens? No bo modowac sie nie da, a z tego co tu widze po Waszych wyrywkowych wypowiedziach to kazdy ma na PC moda na modzie wgranego. Da sie bez bolu pograc w Fallouta na konsoli w niezmienionej formie czy to bedzie jakas katorga?
To co pisze poniżej .:Jj:. - Agencie_007, mogę tylko potwierdzić ;)
Osobiście używam w tej chwili bardzo mało modów bo w zasadzie z modowaniem czekam kiedy Fallout 4 przestanie być na PC "beta" (wciąż jest) Wiem że mody mają być dostępne na konsole, to kwestia czasu - oczywiście nie wiem jakie. Tyle że na PC, Fallout 4 ma już oficjalny dostęp do modowej strony Bethesdy. Co tam jest, czy będzie - nie wiem, korzystam ze strony Neksusa i NMM. Lecz tak samo powinna wyglądać strona startowa gry na konsolach (lub może już wygląda) .. Czyli, tak jak pisze .:Jj:., kupić grę i grać - skoro jest okazja..
Prędzej czy później jakieś mody będą.
Agent_007=> nie jestem pewien ale chyba mody na obie wersje konsolowe miały teraz startować. Pogoogluj to- będziesz miał więcej info, ja nie śledzę tego. Tak czy inaczej nawet jak będą tam smigać, to ze względu na ograniczenia techniczne, technologiczne i zamknięta politykę platformy nie będzie to to samo.
Bez względu czy to TESy czy Fallouty, zawsze miałem dziesiątki gigabajtów modów.
Ja właśnie wracam do Skyrima, jestem w połowie przeglądania Nexusa, to mój folder z modami:
18,6 GB
8 748 plików, 2 552 folderów
Tylko z Nexusa, a są inne drogi poza nim.
Pytanie czy masz dobrego kompa? I nie chodzi mi o super ultraHD mody 4k+ ale ogólnie o grę w minimum stabilnych 30fps, a najlepiej 60. Sporo modów to poprawki, drobne dodatki, skrypty i balans, ale wiele to dodatkowe obciążenie dla systemu. Głównie RAMu, VRAMu ale i procesora i samej grafiki (masa nakładek i efektów graficznych i 'zawartości' do wyświetlania na ekranie).
Osobiście nigdy nie kupiłbym żadnej gry od Bethy poza PC, ale to moje przyzwyczajenia. Jak nie modujesz (a widzę że chyba nie za dużo :)) i grasz na PS4- kup.
Ludzie grają i żyją. Ba- nawet grają na PC bez modów i żyją. Wszystko zależy czego oczekujesz. :)
Nie wiem jakie są domyślnie tekstury na PS4. Może miks 512/1024?
Na PC w każdym takim tytule z miejsca instaluje bazę tekstur 2k+ masa drobniejszych 4k. Na konsoli nie było by opcji.
Moc konsoli jedno, miejsce na dysku drugie, ale te mody muszą być tam jeszcze dostępne, wrzucone, uaktualniane itp.
Ja z zakupem czekam na upatchowaną kompletną edycję na PC. W międzyczasie obrabiam finalnie Skyrima i będę Wieśka 3.
A i jak nie grałeś w F3/NV to koniecznie zagraj- są goty i tysiące modów. I będą śmigać na średnim PC. F4 ma troszkę większe wymagania.
Dzieki za odpowiedzi :)
Moj piec obecnie ogranicza sie juz jedynie do odtwarzania filmow, muzyki i buszowania w internecie (bardzo powoli odchodzac na emeryture), dlatego poki co przesiadlem sie calkowicie na PS4 jesli chodzi o gejming. Ot, kwestie finansowe ;)
Co do modowania, skoro .:Jj:. pytasz, to swego czasu bardzo namietnie dobieralem sie z kazdej mozliwej strony do genialnego HoI2 - i od tego czasu do modowania nastawiony jestem dosc sceptycznie. Gra sama w sobie, tak jak ja Paradox stworzyl, byla, powiedzmy to delikatnie, srednio stabilna, a jak jeszcze zaczelo sie dlubac w plikach to w zasadzie siedzialo sie przed tykajaca bomba zegarowa :P
Wracajac do tematu, glownie mi chodzilo tylko o to, czy konsolowy F4 bez opcji modowania jest grywalny - czyli czy w czysto Bethesdowym wydaniu bugi nie uprzykrzaja zbytnio zycia, gra sie nie crashuje, nie zjada sejwow, nie spada do 5 fpsow, tekstury sie nie krzacza itp. Bo to, ze wiekszosc z modow jest stworzona dla czystej wygody i zwiekszenia frajdy z gry (np. wydojenie z grafiki wszystkiego co sie da) to sie domyslam i tym nawet na PC bym sobie glowy nie zawracal raczej.
Temat ewentualnych modow na konsolety sobie zglebie w wolnej chwili, ciekawe jak to bedzie wygladalo, i przede wszystkim jak sie bedzie sprawdzalo oraz co bedzie dostepne.
Ogolnie, podsumowujac, pewnie sie skusze ;) Dzieki jeszcze raz za odzew.
To się nie kuś - bo się znięchecisz
Licze na glicze z f4 nie bez powodu był kręcony na konsoli - ta gra na konsoli ma o WIEEEEELE więcej błędów i gliczy właśnie na konsoli :
http://tvgry.pl/?ID=5930
Zalety na pc :
MODY
mniej błędów
grafika
płynność
konsola
Zaleta na konsoli
chyba brak - chyba że dostaniesz za 1 pln :P
Plus na PC zlikwidujesz rzecz która zbierała najgorsze klniecie - mod z pełnymi dialogami :)
akurat f4 z modami jest stabilny :)
Co do stabilności F4 na konsolę - to tylko ktoś grający na konsoli mógłby się wypowiedzieć. Wiem jedno - swojego czasu, właśnie konsola ratowała mnie przed niestabilnością pecetowych wersji..
Nie chcę wymieniać tytułów, bo by jak zwykle, była burza w szklance wody - lecz sporo takich gier (zanim zostało dopracowanych) poprawniej chodziło na konsoli właśnie ;)
Wynika to z prostej logiki - jednolitości sprzętu, na jaką twórcy gry robili swoją wersję..
Nie pamiętam już ile godzin grałem w F4, ale miałem WSZYSTKIE zadania pokończone, wszystkie lokacje zwiedzone, wszystko zebrane itd. Przez ten czas miałem jednego buga, który rozwiązał się wczytaniem. Ba, uważałem tą grę za najlepiej zooptymalizowaną grę Bethesdy dopóki nie zobaczyłem ilości wątków z błędami, zazwyczaj w wersji PC.
Więc to że na konsolach gra działa gorzej to tylko bajki.
Gra działa tak samo na każdej platformie, jedyną różnicą są mody (unofficial patch) które tą stabilność mogą poprawić. Bo, tak jak każda gra Bethesdy, Fallout 4 działa jak chce. Ja miałem jeden błąd, kumpel miał dosłownie błąd na błędzie (zawieszające się terminale, zadania które nie chciały odpalić), wątków z błędami było mnóstwo, zarówno na PC jak i na konsolach.
Taki już urok gier Becii
Tym słówkiem "WSZYSTKIE", dobiłeś mnie micin3, ostatecznie ;(
Póki co, postanowiłem je uczcić cudzysłowem, lecz przyjdzie czas że postawię Ci na Par Harbor pomnik, zdobiony neonami z ksywką..
A jutro ..jutro, będę strzelał na cześć micina3 i moich NPCów, fajerwerki, m.in rządzące pogodą ;) Czy sprawdzą się na Par Harbor? To jeden z pomysłów ostatnich dodatków a jest jeszcze więcej ciekawych..
..jeszcze nie grałem w Resurrection ;) Ale są filmiki na youtube odnośnie tematu ;)
Wiem, ze stary post, ale nie zagladalem do tego watku od dawna. Psa wystarczy nakarmic miesem, w okolicy mozna znalezc wystarczajaca ilosc, chyba 4 kawalki wystarcza. Trzeba miec je w ekwipunku, pojawia sie dodatkowe opcje dialogowe.
Witam
kupilem sobie Fallout NEW VEGAS ULTIMATE EDITION PL STEAM 24/7 .
I przyznam sie że gra mnie zadziwila.Pierwsza misja postrzelalem do butelek , zabilem gekkony i pufff gre wywalilo.
Mysle no ni czaczalem drugi raz zabralem sie za walke z kajdaniarzami , nagle patrze dwoch kajdaniarzy stoi na bacznosc cala osada do nich grzeje a oni nic.
Ekhm... chrzaknalem niedowierzajaco wzialem maczete i przywalilem jednemu z nich w leb.Pojawil sie napis : kajdaniarz krytyczne obrazenia glowy i pufff znowu windows.
Czy mozliwe jest że tej grze brakuje jakiegos patcha ?
KOmputer I3 , GTX 750 8gb ram.
Czy mozliwe jest że tej grze brakuje jakiegos patcha ?
Niemożliwe. Wersja Ultimate ma zainstalowane wszystkie patche (oficjalne), ponadto steam domyślnie ma włączone autoaktualizacje, więc na pewno masz grę maksymalnie załataną.
To Fallout od Obsidianu, więc w kwestii bugów to jedna wielka loteria ;-). Sam grałem dopiero w wersję Ultimate, z kompletem DLC i u mnie tragedia była umiarkowana ;-). Ot gra wywalała się czasem, tylko podczas "loadingów", ewentualnie tu i ówdzie tekstury nie wgrały się do końca (zostawały w słabszej wersji dalszych planów), plus oczywiście wariująca fizyka była normą.
Tradycyjnie - wrzuć problem w google, może ktoś miał podobny i a "nóż, widelec" znajdziesz pomoc. Ja stawiam, że masz 64 bitowy system (norma w dzisiejszych czasach) i gryzie się z grą. To jednak tylko moje przypuszczenia.
@Flyby,
To jest wersja Ultimate z wszystkimi DLC, a Steam 24/7 oznacza, że Belert kupił klucz od jakiegoś "automatu" na allegro czy w innym tego rodzaju sklepie.
Nie znam tej wersji. W niektórych ujęciach systemowo-sprzętowych Fallout 3 i FalloutNV, to niekończące się kłopoty.
..poza tym, ściągnąć najnowsze sterowniki do GTX
tak ,kupiłem na allegro .Tak system 64-bitowy.
Pierwszy raz grałem w gre w której nie mogłem odroznic swoich od przeciwnika.( to o walce z kajdaniarzami)
Dziekuje za rady.
Witam :)
Po długiej przerwie od F4 - przegrałem w niego ok. 80 godzin, kiedy nie było jeszcze żadnych dlc - naszła mnie niespodziewana ochota na powtórkę z rozrywki.
Dokupiłem wszystkie dodatki, choć nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo z tych workshopów i tak nie zamierzam raczej zbytnio korzystać, nudziła mnie "zabawa" w budowanie i craftowanie, ale cóż - season pass był tańszy, niż gdybym chciał kupić tylko to, co mnie interesuje.
Jako że przez dłuższy czas nie śledziłem żadnych newsów związanych z tą grą, mam do Was parę pytań.
Rozumiem, że więcej dodatków już nie będzie, tak? Znaczy to, że gra jest już ostatecznie załatana, czy jeszcze coś w tej materii będzie się działo?
Mimo przegranych przeszło 80 godzin nie "posunąłem się" zbyt daleko jeśli chodzi o wątek główny, więc pytanko dotyczy pancerza wspomaganego. Mój ulubiony sposób rozgrywki to tryb skradankowo-snajperski, więc chodzenie w pancerzu wspomaganym nieco mi psuje atmosferę gry. Czy w późniejszych etapach są takie miejscówki, w których bez pancerza nie przeżyję? Jakieś wielkie radiacje, mocarni przeciwnicy, czy coś ten deseń?
No i - tradycyjna chyba w tym watku - kwestia dotycząca modów.
Nie miałem problemów z modowaniem F4, FNV czy Skyrima, ale w tym przypadku... jak czytam opisy na Nexusie dotyczące instalacji modów (z angielskim jestem trochę na bakier, ale co nieco rozumiem), to nie bardzo wiem, o co biega. Nexus Mod Managera nie używałem, wszystko do tej pory instalowałem ręcznie (oprócz Fallout Mod Managera do F3 i FNV), ale teraz to wszystko wydaje mi się jakieś nadmiernie skomplikowane: jakieś wpisy do pliku .ini, jakieś "baty" czy inne ustrojstwa. Ktoś mógłby mi w miare łopatologicznie wytłumaczyć z czym to się je? :)
A przy okazji - pamiętam, że mocno irytowało mnie szybkie respawnowanie przeciwników. Nie wiem, czy zostało to jakoś zmienione kolejnymi łatkami. Jeśli nie, to czy moglibyście polecić mi jakiś mod, który ten okres by wydłużał?
Szukałem pobieżnie na Nexusie, ale większość z takich modów miało datę grudzień zeszłego roku, więc nie wiem, czy dobrze działają z obecną wersją gry i nowymi dodatkami.
To chyba na razie wszystko, jak mi się coś jeszcze przypomni, to nie omieszkam Was o tym powiadomić :)
1 - co jakiś czas jeszcze patch wychodzi ale to drobne poprawki, dodatków żadnych już nie będzie.
2 - ja też gram z nastawieniem na skradanie ale zamiast snajperki używam Dostarczyciela - mały unikatowy pistolet, swietny własnie do takiego stylu gry, gra się aż za łatwo. A co do promieniowania to wystarczą RadX i Rad-away,w razie czego można nosić ze sobą kombinezon chroniący przed promieniowaniem.
3 - mody instaluje się banalnie ale warto mimo wszystko przeczytać co autor zaznaczył w instrukcji. Plik ini modyfikuje się tylko raz by mody w ogóle działały. Pliki .bat to chyba do cheatów.
Obsługa NMM jest dziecinnie prosta, klikasz install i tyle, niektóre mody mają dodatkowo creatora do różnych ustawien, ale to też po prostu zaznaczenie opcji która cię interesuje.
Co do moda na opóźnienie respawnu w wyczyszczonych lokacjach to ja używam tego:
http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/4649/?
Był to jeden z przeglądanych przeze mnie modów. Nie wiedziałem tylko - data jego ostatniej aktualizacji to grudzień 2015 - czy chodzi bez problemów z ostatnią wersją gry i wszystkimi dodatkami.
Szenk - trochę pisałem o dodatkach i modach, tu i ówdzie, zamieszczałem nawet screeny. Tak jak pisze Tal Rascha - dodatków już nie będzie ale pewnie patche wciąż będą wychodzić, zwłaszcza że u mnie w bibliotece Steama F4 wciąż figuruje jako "beta"
Tak czy owak zauważyłem że gra znacznie lepiej wygląda i chodzi niż na początku..
Co do pancerza wspomaganego i czy można się bez niego obejść ;)
Tak, można - moje wysokopoziomowe postacie, pancerze wspomagane, przede wszystkim kolekcjonują ;) Sporo ich odmian, chociaż po solidnym wzmocnieniu, różnice są niewielkie (nie licząc specjalizacji pancerzy - z podlatywaniem czy bez i tym podobne)
Po umiejętnym spenetrowaniu tajemnic Par Harbor - otrzymujesz zestawy lekkich zbroi niewspomaganych, chroniących także przed radioaktywnością. I w tym wypadku możesz je warsztatowo wzmocnić tak, jak ci to odpowiada a zgodnie z ich cechami ;)
"Skradania" używają wszystkie moje postacie na "dwa punkty" - nie więcej, nie mniej. To uniwersalna umiejętność, przydatna niezależnie od wybranej specjalizacji..
Co do mnogości "warsztatów" jako takich - bywa że z całego zestawu możliwości, używam tylko jednej bo cieszy - czy to w moich osiedlach, czy na postaci lub NPC-ach.
Co do modów - to pewnie się domyślasz - wciąż używam NMM a w wypadku F4 tylko kilku modów - od samego początku gry..
Respawn mi nie przeszkadza - raczej bawi, nie używałem żadnego modu w jego wypadku. Przeszkadza mi sporo innych rzeczy, na które mam nadzieję znaleźć mody - jednak jeszcze nie teraz.
..dodam, Krypty wciąż nie zbudowałem lecz wszystkie postacie oczyściły pod nią teren, właśnie ze względu na dodatkowe możliwości warsztatowe z jakich wtedy można korzystać.
Flyby ---> Możliwe, że zamieszczałeś, będę musiał poszperać :)
Jak pisałem, przez dłuższy czas nie śledziłem nic związanego z F4, aż do teraz :)
Obejrzałem parę filmików szkoleniowych "Gofera" na YT i udało mi się zainstalować NMM i nauczyłem się, jak za jego pomocą instalować mody. Faktycznie, to nic trudnego.
Na początek zainstalowałem zresztą tylko dwa mody - jeden podany przez Tal_Rascha (Tal_Rashę? nie wiem, czy to się odmienia) i drugi podmieniający tekstury butelek na alkohol. Ten ostatni tylko po to, żeby szybko zobaczyć, czy mody działają.
I jeszcze a propos modów - przeglądając mody na Nexusie jakoś nic specjalnego nie rzuciło się w oczy. Nie znalazłem żadnego moda, który spowodowałby u mnie nagłą chęć "muszę go mieć". Albo zbyt pobieżnie szukałem, albo w sumie nie potrzebuję modów do i tak rozbudowanej gry.
Chyba że macie jakąś listę modów, bez których nie wyobrażacie sobie gry w F4. Jeśli tak, z chęcią bym się z taką listą zapoznał, może jednak coś bym dla siebie znalazł.
I jeszcze pytanko a propos fabuły. Nie zagłębiłem się tak daleko w grze podczas ubiegłorocznej rozgrywki, żeby się samemu o tym dowiedzieć (zresztą teraz gram od nowa, bo niewiele pamiętam z tego, co robiłem rok temu):
spoiler start
Czy jeśli w ogóle oleję tych osadników, nie będę robił dla nich zadań polegających na zdobywaniu nowych osiedli a później nie będę ich rozbudowywał i bronił, to mimo wszystko będę w stanie pociągnąć wątek główny i zadania dla innych frakcji, czy coś sobie w ten sposób zablokuję?
F4 jako gra mi się podoba, ale nie cierpię tej simsowatości.
spoiler stop
Służę linkiem co do ostatniego dodatku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14057090&N=1
Co do Twojego spoilera, to mogę napisać tyle:
spoiler start
Nie wydaje mi się aby spoiler był potrzebny, Szenk ale niech będzie ;)
Główna fabuła wątku jest "podczepiona" pod zadania dotyczące osiedli we Wspólnocie, bo ich istnienie i losy, zaznaczają się także w istnieniu Stronnictw z którymi współpracujesz lub nie. Są im mniej lub bardziej potrzebne. Taka jest konstrukcja gry i choć nie próbowałem, to wydaje mi że osiedli jako takich nie można w całości pominąć.
Próbowałem i nadal próbuję, jedną postacią pominąć rolę Minutemanów bo oni właśnie fundują rozbudowę i obronę osiedli ;)
Jednak wtedy trzeba pamiętać że sporo musimy stracić z samej gry i wiele umiejętności z gry zawisa w próżni. Aby tego nie pozbawiać się do końca, wziąłem parę osiedli "pod opiekę" (w miarę przebytej drogi i akcji) zamiast Minutemanów, którzy nadal siedzą zamknięci w Muzeum ;) Wezwania o obronę tych osiedli przychodzą rzadko (bywa że je pomijam bo potężnie je zbroję) współpracuję ze wszystkimi innymi stronnictwami i niedługo będę w Instytucie. Tą postacią zaliczyłem także dodatki - nie do końca ale zawsze. Lecz nie jest to odpowiedź na Twoje pytanie czy można w ogóle bez osiedli. Nie wiem. Próbuj ;)
spoiler stop
Co do modów jakie mam. To mody dotyczące ciała i wyboru fryzur, jeden mod na dżinsy, dodatkowe tekstury gruntu i drzew, radio i parę modów zmieniających twarze niektórych NPC. To, póki co, wszystko. Poczekam jeszcze - bo chcę więcej ;)
Mam zainstalowane ponad 100 modów, z takich ciekawszych to:
-Vivid Weather - obejrzyj sobie filmik https://www.youtube.com/watch?v=uMTC7ET49w0
Jeżeli sprzęt ci pozwala to zainstaluj więcej modów od tej osoby, dość znacznie polepszają grafikę
- wszelkiego rodzaju mody na ciało, włosy, twarz itd. Tu już wg. gustu
- Full Dialogue Interface - podmienia beznadziejny system dialogów na pełne wypowiedzi
- DEF_UI - ulepszenie zarządzania ekwipunku (uwaga, część nazw ekwipunku może się zmienić na angielski)
- Faction housing overhaul - ZNACZNIE poprawione domy/kwatery gracza
to tak na początek, mam sporo modów dodających ubrania, lepsze tekstury, zmieniające wygląd towarzyszy i inne duperele
No właśnie, kwestia modów.
Obejrzałem filmik zlinkowany przez Tal-Rashę i ładnie to wygląda, ale... Mnie jakoś grafika F4 nie przeszkadza w grze. Wiem, że wiele rzeczy można by poprawić, ale takie elementy, jak jakość tekstur dróg, drzew, murków itp., zauważam na początku, a potem przestaję na nie zwracać uwagę, pochłonięty tym, żeby przeżyć :)
Może najwyżej poszukam czegoś, co podmienia billboardy, plakaty, obrazy, puszki, butelki i inne tego typu bzdety.
Co do twarzy i włosów - i tak chodzę albo w jakimś hełmie, spod którego nie widać fryzury, a defaultowa twarz bohatera w zupełności mi wystarczy.
Full Dialogue Interface - nad tym się najdłużej zastanawiałem, ale nie ma jeszcze polskiej wersji pod Nuca World, więc na razie się wstrzymałem.
Jeśli już, to chyba skuszę się na Wasteland Sniper by Hothtrooper44
http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/9270/?
który będzie pasował do mojego stylu gry, ale jeszcze trochę potrwa nim dorobię się drugiego poziomu "armor smithing", żeby to wdzianko sobie zrobić.
Flyby ---> No to kiepska sprawa z tymi osiedlami. Trzeba będzie chyba jednak od czasu do czasu coś z nimi zrobić, byle nie za dużo i nie za często :) A jak jakieś osiedle padnie, bo im nie pomogłem? Ich strata :)
Edit: Dziś rano zainstalowałem sobie jednak jeszcze parę modów: Fallout 4 HD Reworked Project (urzekło mnie to, że jest polska wersja napisów na różnych rzeczach "Polish Labels" jako dodatek), Improved Map with Visible Roads (plus dodatki do dlc) no i tą zbroję snajpera. Ale żeby jej użyć muszę poczekać do 13 poziomu, żeby wybrać odpowiedniego perka, żeby ją zrobić.
Szenk, osiedla zawsze jakoś tam egzystują ;) Bywa że tracą część swojej "substancji'" - zasiewy, studnie, zasilanie czy kramy i punkty obronne, jak są. Padnie też w obronie jakiś nieostrożny osadnik, lecz na jego miejsce przyjdzie nowy (jak jest radiostacja osadnicza) lub doślesz go sam z innej osady, gdzie kwitnie szczęśliwa polityka mieszkaniowa i syta płodność ;)
W końcu nawet wojownik pełną gębą powinien mieć trochę kasy i budowlanych śmieci, których co niemiara - pozwala to na szybkie postawienie poszkodowanego osiedla z powrotem w stan używalności publicznej ;)
Co do modów to rzeczywiście - zdążyłem zapomnieć że mam stylową ozdobę pipboya oraz częściową (równie stylową) podmianę obrazów na ścianach. Billboardów nie ruszałem, są świetnie dostosowane "do epoki" i trzymają klimat gry. Full Dialogue Interface mam od początku gry a poprawiałem go raz - zawsze są polskie napisy, nawet w Nuke World. W końcu to forma dialogowa, treść jest tłumaczona wcześniej i mieści się w tradycyjnych ramkach.
Czyżby jednak miał się pojawić kolejny dodatek do Fallouta 4?
7 dni temu na Steam w kategorii DLC pojawił się nowy wpis:
https://steamdb.info/app/377160/dlc/
Z tego co można poczytać w sieci to spekuluje się o dodaniu opcji VR ale może będzie to coś innego.
..ee, tam. Nie starczyło im pary na sensowne questy w Nuka World i jeszcze chcieliby cisnąć? Niewykluczone że coś tam dodadzą przy funkcji VR żeby była pianka VR na torcie ale to mnie akurat guzik obchodzi..
..niepotrzebne mi końskie blindery na oczy ;)
No, zobaczymy, jak to będzie z tymi osiedlami. Na razie mam tylko dwa - Sanctuary i to drugie, skąd kierują do fabryki samochodów i powiedziałem Prestonowi - tak się nazywa ten Minutemant? - że nie mam czasu, żeby być ich przywódcą. Gra "nie oponowała", mam więc nadzieję, że nie zamknie mi to dalszej drogi kariery we Wspólnocie :)
Uwolniłeś Minutemanów, masz ich w Sanktuarium i odmówiłeś współpracy? O, to ciekawe, nie wpadłbym na to.. Ciekaw jestem co będzie dalej ;) To drugie osiedle to zapewne "Skarpa T..." - stamtąd najczęściej (lecz nie zawsze) "kierują" na Corvergę ;)
Pisz co będzie dalej..
Corvega to ciekawe miejsce: (w którym zawsze się gubiłem ;))
spoiler start
Pewnie wiesz że można dostać się do niej w dwojaki sposób - także przez ruiny Lexington. I pamiętaj o wyciecze na jeden z najwyższych punktów Corvegi ;)
spoiler stop
Też nie wiedziałem, że jest taka możliwość :)
Dopiero dzięki temu modowi na dialogi, który mi poleciłeś, a który w końcu zainstalowałem - zobaczyłem dokładnie opcje dialogowe.
Preston się nawet nie "pultał", tylko powiedział, że w każdej chwili mogę się do niego zwrócić, jeśli zmienię zdanie. I że w Sanctuary zawsze znajdę schronienie czy coś takiego.
Pip-Boy pokazuje mi teraz dwa osiedla (zadowolenie, ilość mieszkańców itp. itd.). Nie wiem, czy będę się musiał nimi zajmować. Sancktuary rozbudowałem tylko na tyle, na ile było trzeba, żeby wykonać zadania dla tego inżynierka (woda, żywność, łóżka, obrona).
Corvegę już zaliczyłem - dlatego mam dwa osiedla, bo tamci się dołączyli do Minutemanów.
spoiler start
A o wejściu przez rury pamiętałem, na szczęście :)
spoiler stop
Tylko nie chciało już mi się wybijać wszystkich na zewnątrz, na tych piętrowych platformach - zadanie i tak zostało zaliczone po załatwieniu Jareda.
O figurce pamiętałeś? ;)
..hmm, dalej ciekawe jak to potraktuje gra. Powinno być dobrze bo Minutemani to tylko jedno z Stronnictw. Jakieś inne musisz wybrać do bliższej współpracy..Będzie potrzebne w wątku głównym.
spoiler start
nie wiem czy bez minutmanow wybuduje teleporter
spoiler stop
spoiler start
Wybuduje ;) Każde inne stronnictwo może to zrobić - sprawdzałem ;)
Zmieniają się wtedy tylko miejsca budowy teleportera - Minutemani w Sanctuarium, Trasa na pewnej wysepce ;), Bractwo na lotnisku..
Może są jeszcze jakieś inne możliwości i miejsce?
spoiler stop
Dobrze pamiętam, że figurka jest gdzieś na górze, na zewnątrz?
W takim razie jej nie zdobyłem, wyczyściłem tylko środek. Reszty mi się nie chciało, może przy następnej okazji.
A tak na marginesie ciekawy jestem pewnej rzeczy. Stosuję modzik przedłużający okres między respawnami przeciwników - ten, który proponował Tal-Rascha. Ciekawy jestem, czy różne drobne zadanka, te generowane losowo przez różne frakcje, które lubią kierować gracza w te same miejsca, "wezmą ten fakt pod uwagę" i nie będą mnie kierowały w miejscówki, które niedawno wyczyściłem i które (ze względu na ten mod) nie zdążyły się zrespawnować?
Pisałem wcześniej gdzie - dla przypomnienia ;) Lecz nie ma dramatu - pograsz dłużej będziesz tam znowu, przy okazji innego questu ;)
Co do tego modu, odpowiedź zna Tal Rascha - ja go nie brałem ;) Co mi tam "respawn" przeciwników przeszkadza - większy odstrzał, więcej punktów ;)
..i nie mam takich obaw ja teraz Ty - odrobiłem lekcje modowania wcześniej ;)
Zwłaszcza że do większości modów trzeba stosować programy (mody) korygujące - bo w miarę dorzucania przez Bethesdę multum nowych strojów i.t.p. - nie pasuje to, czy tamto. Nie potrafię i nie chce mi się ich obsługiwać..
Mnie respawn osobiście nie przeszkadza, o ile następuje w odpowiednio długich odstępach czasowych, a nie jak w F4.
W mojej poprzedniej rozgrywce, o ile dobrze pamiętam, szedłem do Zamku
spoiler start
tam gdzie królowa tych krabów siedziała
spoiler stop
Droga była dość długa i usiana różnego rodzaju przeciwnikami. Po jakimś czasie (nie pamiętam już, jakim, ale na pewno nie trwało to długo) w drodze powrotnej - musiałem znowu przedzierać się przez te same grupki przeciwników, bo nie lubię używać szybkich podróży.
Trochę mnie to zniesmaczyło. Tak samo jak "odradzające" się zawartości półek, skrzynek i innych zasobników.
Te "respawny" o których piszesz Szenk, trochę zależą od sposobu grania. Jeżeli przerabiasz czas i miejsca gry, eksploracją "na piechotę", coś takiego może się wydarzyć. Zwłaszcza że Zamek należy do questu końcowego Minetumanów ;) i pewne potworki musiały tam być "na straży questu" - jeżeli wcześniej nie zrobiłeś tego właśnie questu. Potem jest już to niemożliwe ;)
Na ogół gra przyjmuje że tęskniąc za utraconym dzieckiem, nie bawisz się we włóczęgę bez nadziei i celu - chociaż jak najbardziej można.
Punkty umiejętności (perki) nawet zachęcają do takiego potraktowania żywota ojca/matki. ;) Jednak nie sposób uregulować rytmu gry, według wszystkich wyborów "ścieżki grania" i mogą się zdarzać sytuacje które opisujesz. Pozostaje ryzyko że mody regulujące ten rytm - coś naprawią, jednocześnie coś psując. To też wybór gracza i dodatkowe atrakcje ;)
Na razie z osadami mam spokój. Co do jakiejś wejdę po raz pierwszy, dostaję zadanie bezpośrednio od nich, nie od Prestona. Po wykonaniu takiego zadania osada widnieje niby w pipbojowym wykazie, ale mimo wykrzykników, że brakuje np. ochrony, zadowolenie wszędzie utrzymuje się na 50 proc. i nie mam żadnych zadań związanych z rozbudową. Ot, takie samowystarczalne osady. Przynajmniej na razie :)
Za to zdenerwował mnie ten Rhys z Bractwa Stali, który losowe zadania wyczyszczenia jakichś miejscówek. Otóż, skubaniec, uporczywie kieruje mnie w drugiej takiej misji (mimo parokrotnego wczytywania) do miejscówki ulokowanej gdzieś poza mapą. Sprawdziłem w google, i okazało się, że miejscówka ta "przynależy" do dlc Far Habour. Prędko się tam chyba nie wybiorę.
"Sprawdziłem w google, i okazało się, że miejscówka ta "przynależy" do dlc Far Habour."
Zgadza się ;) Niestety Szenk, wolę od razu uprzedzić Cię że takie opcjonalne, poboczne zadania, z lokacją na Par Harbor, możesz dostać w trakcie współpracy z innymi stronnictwami, n.p. od Trasy ;) Od razu wiesz że masz dodatek ;) Jeszcze mi się to nie zdarzyło z Nuka World ale pewnie też tak może być. W końcu podobnie było w Skyrim.
Dlatego kiedy startowałem z ostatnią, "najmłodszą" postacią, jak tylko poziomy i sytuacja questowa wątku głównego pozwalała, zaliczałem questy dodatków. Szczególnie korzystne, jest to w wypadku dodatku z robotami - taka Ada robot jest najlepszym NPC-em, zaś robotami można obsłużyć nawet linie zaopatrzenia (robótki w polu też wykonują) ;) Korzystne też jest samo oczyszczenie miejsca pod budowę Krypty. Z cyklu budowy można czasowo zrezygnować, nic się nie dzieje, nikt nie goni. To samo z Nuka World, dochodzą nowe zabawki, sprzęt, broń i lokacje lecz któż Ci każe współpracować z bandytami? ;) Jako że to uwagi ogólne, nie opatruję ich spoilerem ;)
Szenk - odnośnie pytania o mod z respawnem. Z tego co zauważyłem, to jeżeli masz questa w miejscu które wyczyściłeś, to nie powinieneś mieć problemu z jego zrobieniem bo przeciwnicy potrzebni do wykonania zadania będą żywi.
Małe sprawozdanko z ponad 20 godzin grania. Co prawda wiele nie zrobiłem, dopiero co dotarłem do Diamond City, głównie zajmowałem się eksploracją... Nadal nie przystąpiłem do Minutemanów. Mam w Pip-Boyu kilka osiedli, ale nie mam żadnych zadań odnośnie rozbudowy, ani ich obrony. Zadowolenie - jeśli w takiej sytuacji ma ono w ogóle znaczenie - oscyluje w granicach 50 proc. pomimo braków łóżek, jedzenia itp.
Aha, ciekawa sprawa - jak dzisiaj sprawdzałem w Pip-Boyu zadania do wykonania, bo po wizycie w Diamond City sporo ich przybywa, zauważyłem, że zadanie od Rhysa polegające na oczyszczeniu jakiejś miejscówki (które, jak pamiętacie miałem w terenach dlc Far Harbor) magicznie zmieniło miejsce i teraz mam oczyścić lokację tuż na południe od Diamond City. Dziwne.
"zauważyłem, że zadanie od Rhysa polegające na oczyszczeniu jakiejś miejscówki (które, jak pamiętacie miałem w terenach dlc Far Harbor) magicznie zmieniło miejsce.."
A to dopiero ;) Taka "samopoprawka" to rzadkość. Od siebie napiszę że z zadaniami od Rhysa, to jedna z moich najstarszych postaci została z "bugiem" ;( Quest w popularnej do "czyszczenia" farmie z supermutantami, nie został zaliczony i tak już zostało, co oczywiście uniemożliwiło branie następnych zadań od niego.. Nic się nie chciało poprawić, mimo moich usilnych zabiegów ;)
Eeee, za wcześnie się cieszyłem :/
Jak teraz odpaliłem F4, znacznik zadania od Rhysa znowu przesunął się na Far Harbor.
Ciekawy jestem, czy jakbym rano doszedł do tej miejscówki (przed ponownym przesunięciem wskaźnika zadania) zaliczyłbym zadanie, czy wskaźnik znowu by zawędrował w siną dal.
Jesienne wieczory to dobry moment by wrócić do gry, zwłaszcza do Far Harbor gdzie klimat wylewa się z ekranu, później trzeba będzie się w końcu wziąć za Nuka-World.
Śmieszą mnie teksty, że F4 jest pozbawiony klimatu czy ma beznadziejną grafikę ->
http://i.imgur.com/6rlzwoI.jpg
Ja tam na grafikę F4 nie narzekam. Może jestem mało wymagający, ale nie widzę nawet zbytniej potrzeby stosowania jakichś modów ją upiększających. Sam z modów graficznych stosuję tylko jakąś tam podmiankę tekstur i nalepek na butelkach i puszkach.
Ostatnio odkryłem uroki zwiedzania okolicy nocą, ale okolicy poza miastem, nie gęsto zabudowanej. W nocy lepiej widać zapalone lampy olejne, które wskazują miejscówki nie zaznaczone na mapie, a które nieraz kryją coś ciekawego. W dzień łatwo takie miejsca przeoczyć.
No, ale teraz F4 znowu ma przerwę. Obecnie uczę się zarządzać całą cywilizacją, nie tam jakimiś pojedynczymi osadami :)
"Obecnie uczę się zarządzać całą cywilizacją"
..pozazdrościć ;) Domyślam się o jaką grę chodzi. Ja muszę poczekać ;(
F4 mam już za sobą.
Gra jest słaba. Broni się jedynie tym, że dzieje się w uniwersum Fallout. Poza tym nie ma żadnych zalet.
Niestety otoczenie Bostonu jest mało ciekawe i tak jak w F3 z przyjemnością odkrywałem coraz to nowe miejscówki tak tutaj odwiedzałem miejsca bo musiałem.
Eksploracja to coś co uwielbiam, jestem graczem typu "lizanie ścian", ale tutaj to nie miało sensu, bo i tak nie znajdywało się nic ciekawego.
Druga istotna rzecz to kompletnie spierdolony system broni. Te unikalne nie dawały żadnej frajdy, bo i tak lepsze dawało się zrobić z byle złomu. A ciągle w pamięci mam jak w FNV znalazłem "All American", który miałem do końca gry.
Jednak największą bolączką gry jest wrzód na dupie w postaci Minutemanów z niekończącymi się "pomóż osadzie z drugiego końca mapy, bo sobie pizdy rady nie dają" i tak kurwa do zajebania. TO mnie najbardziej zniechęciło do grania. Koszmar. Olałem to w pewnym momencie i ślepym pędem zaliczyłem główny wątek żeby wziąć się za DLC.
I to była jeszcze większa tragedia. Automatron mnie wnerwiał mocarnymi robotami ale jakoś to musiałem przeboleć, bo było bardzo zintegrowane z podstawką. Far Harbour byłby nawet niezły, może nawet dorównałby Point Lookout, gdyby nie ta wszechobecna ciemność na mapie... nienawidzę tego. Ale największym nieporozumieniem było Nuka World, który był dla mnie całkowicie niegrywalny i po prostu przestałem w to grać w momencie gdy dostałem pistolet na wodę i wszedłem na jakąś arenę żeby walczyć z jakimś bossem. Ale rzecz w tym, że w zamyśle twórców powinienem w tym dodatku drżeć o każdą sekundę życia z powodu wszędobylskich pułapek, tymczasem ja, klasycznie... grałem skradającym się snajperem i po prostu miałem już perk z nieuruchamianiem pułapek. To naprawdę w tym dlc nie miało sensu.
Fallout 5 będzie się dział zapewne w postnuklearnym świecie Simsów ale ja już chyba sobie go odpuszczę.
Ach i byłbym zapomniał... Power Armor dostępny od samego początku gry.... czy kogoś tam pojebało??? Założyłem, zabiłem Deathclawa, zdjąłem i więcej się tą zbroją już nie interesowałem.
Jakieś plotki o Fallout 4 Complete Edition?
Widziałem opinię, że z powodu rozmiaru taki zestaw nie wyszedł by na płytach=na konsolach= nie pojawi się też taka edycja cyfrowa.
Ale to by było dziwne, nawet z ich- marketingowo&spedażowego punktu widzenia.
Przy okazji, świetne podsumowanie:
Fallout 4 - One Year Later
https://www.youtube.com/watch?v=jVyjRhSX92E
Falloyt Shelter sobie odpaliłem i zaskakująco bardzo dobrze go przyjąłem. Wręcz wciąga niczym bagno. :)
Gra w to ktoś w ogóle?
Jest parę pytań i problemów.
Np: czy można i jeśli tak, to jak zwiększyć ilość stimpaków?
Jest dużo lepszy niż pierwotna wersja na urządzenia mobilne. Aż się chce by go bardziej rozwinęli i jeszcze mocniej zarysowali ten system walki i pogłębili questy.
Myślę że dużo osób grało...
Co to znaczy zwiększyć ilość stimpaków?
Je się znajduje i produkuje w medbay
http://www.ign.com/wikis/fallout-shelter/Medbay
Pewnie miałeś coś bardziej zaawansowanego na myśli- jak ich limit przy wyruszaniu na misje czy eksplorację, jak tak- napisz, postaram się odpowiedzieć. Ekspertem nie jestem ale trochę czasu w nim spędziłem.
Chodzi o ich gromadzenie w Vault'cie. Można tylko mieć 35, tak samo radaway'e.
Czy można to jakoś zwiększyć? Ta ilość jest wręcz śmieszna. Tym bardziej, jak wysyłasz ludków na questy, czy eksplorację.
Chyba doczytałem. Trza nowe laby stawiać? Bez sera... :/
Może dodać ws wstępniaku ten poradnik do Fallout Shelter? Jest IMHO niezły, a i autor wyraził zgodę.
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=901782936
Fallout Tactics - Enclave mod (koniecznie z wyłączonymi turami), dwa razy większy niż podstawowa gra (1.7 vs 3.2 GB)
Nie ukrywam - pierwsza misja dała mi popalić. Zajęła mi parę godzin, nie jest to coś dla początkujących. Nie dostajemy żadnych wskazówek, porad, wytycznych - nic. Chodzimy po omacku.
Pierwsza misja zaczyna z grubej rury - ucieczka z więzienia. Przy czym ja zaczynałem od środka tj. więżniami uwalniałem się, zbroiłem i załatwiałem strażników jednego po drugim. Wywabianie czy wyskakiwanie zza rogu i sprzedawanie śrutu to podstawa.
Generalnie - doświadczenie z serią Commandos przydaje się.
W modzie są nowe pojazdy oddane do użytku jak motory (niestety mimo kluczyka nie udało mi się ich odpalić) czy czołgi i verbirdy (obawiam się że tylko ich animacje, choć można strzelać z pokładu to jest to tylko złudzenie - limity silnika dały się we znaki).
No i w pierwszej misjii atakuje nas wrogie APC (pojazd pancerny) którego warto zatłuc dla sporego doświadczenia i kasy w środku.
Możemy też przejąć elektrycznego pająka i dać mu ciężką broń, super sprawa.
Problemem było to, że zmienili sterowanie i próba używania starego układu prowadzi do problemów, gdy coś nie zadziała.
Do tego dziwne pomysły jak jeden pocisk w snajperce i konieczność przeładowania, kałachy mające 6/6 i strzelanie tylko serią (jak grałem w F:T to dałem każdemu AK i pojedynczymi strzałami czyściłem plansze).
Ogólnie - rewelacja ale potrzebuję więcej czasu. W grze jest jakieś 26 misji więc trochę to zajmie.
Ukończyłem pierwszą misję ale w bazie nie było handlarza :/
I w tej samej bazie szafka z dwoma pancerzami enklawy ale nie mogłem ich użyć, nie wiem dlaczego :<
Testowałem też naszą rodzimą produkcję - mod Awaken. Mimo limitów (rozmowy, interakcja etc.) był to dobrze spędzony czas.
Odstawiłem po dotarciu do miasta, gdzie mamy wybrać między dwoma zwaśnionymi stronami. Po graniu w Fallout 1.5 miałem ten motyw po dziurki w nosie.
FT bez tur? Jakoś tego nie widzę. :)
BTW Miałem i ja zagrać w mody. Odwlekam i odwlekam i pewnie nic z tego nie będzie.
Miałem wersję Fallout Tactics z polskimi napisami. Lubiłem tę grę.
W angielską wersję zmodowaną, już mi się grać nie chce. Niech będzie moja strata..
Okazuje się, że FT od początku nie miał tur, które dorobiono na końcu, przez co może robić problemy techicznie w modach jak ten. Sam mod - miodzio.
Z modów jest jeszcze The Sum i Redux ale to trzeba mieć czas...
FS:
Ma ja kundla x2,5 Stranger Chance. Trzymam go ciągle na wybiegu. I teraz, czy szansa pojawienia się jest na dany pokój, czy na cały Vault?
Bo różnicy nie zauważyłem ani w jednym ani w drugim przypadku. :D
No i jeszcze jedno:
Czy dwa zwierzaki się sumują? Pewnie nie, no ale... :)
