A ja wrzucę jeszcze kilka filmików. Wybrałem je subiektywnie, ale nakreślają one w pewien sposób konflikt wewnątrz społeczeństwa francuskiego.
Ten pierwszy jest aż tak do bólu oczywisty, że niemalże zakrawa o fejk:
https://www.youtube.com/watch?v=AVQkOW5PXPI
https://www.youtube.com/watch?v=LMM-3uU8TSA
Natomiast wrzucam te dwa filmiki dlatego, że często słyszę od nich to samo. Oceńcie sobie sami.
Takich wylęgarni we Francji jest około 750.
Anymous
Ale to w epoce nacjonalizmów (XIX wiek) trzaśliśmy połową świata.
Nie bez powodu nazywany tu jesteś ruskim trollem. Tak, w XIX wieku Rosja trzęsła Polską, a przynajmniej jej dość znaczącą częścią. Nie zdziwiłbym się gdybyś sobie marzył o powtórce z historii.
I zabawne, bo ja też o tym XIX wieku pomyślałem. Gdyby wróciła epoka nacjonalizmów i nieustannych konfliktów pomiędzy sąsiadami, to taka Polska, ze swoją naturalną skłonnością do autodestrukcji i anarchii, stałaby się łakomym kąskiem dla silniejszych.
Nie muszę dodawać, że Putin też marzy sobie o rozpadzie UE, prawda?
Trael=> naloty trwają od bardzo dawna. Są kosztowne i nieefektywne. Naloty, drony, siły specjalne- to pin point strikes. Działania miejscowe, doraźne, awaryjne.
Zachód dorósł po drugiej wojnie i daj Bój wojna totalna już w Europie się nie pojawi. Na terenach ISIS przywracane jest pod wieloma względami średniowiecze. Mordowanie ludzi wykształconych, innowierców, ścinanie mniejszości etnicznych wioska po wiosce, surowe radykalne religijne rządy wariatów.
Interwencja wymagała by koalicji wielu krajów, ale i tak bez wsparcia miejscowej ludności i sąsiadów- nic się nie zmieni. Chiny i Stany nie mają razem tyle kasy by przetrzepać całe IS do skutku- trwało by to latami i było by nieopłacalne pod każdym względem.
Niestety nawet wspieranie miejscowych nie wychodzi zachodowi- zamiast zbierać umiarkowanych wariatów to zbroją innych miejscowych terorystów. Widać to po Syrii. Walczy każdy z każdym.
Przez CIA wspierają lokalne ogniska zapalne które tylko potęgują konflikt. A Unia żadnyhc wojsk póki co nie ma zamiaru wysłać. Phi, jak coś to chyba tlyko Rosja jest najbardziej przygotowana to tamtejszych realiów. Dużo mięsa armatniego, dużo broni. Tanio i szturmem :) Szkoda że im ostatnim razem nie wyszło.
Wydaje mi się że główny problem leży w braku działania, to my zwykli ludzie powinniśmy stanąć murem i powiedzieć dość zabijania, dość walki o zasoby. Zmusić/zaprosić do rozmów przy jednym stole i próbować pogodzić wszystkich. A ci którzy chcą tylko kasy i władzy powinni zostać odsunięci, natychmiast.
Wojska krajów UE są raczej skąpe i coraz bardziej wyspecjalizowane. Tereny ISIS są ogromne- wysłać tam ludzi na pomoc można, ale co oni biedni zrobią? Okopią się? Będą się bawić w kotka i myszkę.
Z partyzantką na takich połaciach terenu się nie wygra. Jest rząd- ale wiadomo, Iran to 'buu niedobre ludzie', 'Assad to gazował swoich i tyran!'. No i tak zostaje kto? Izrael który z każdym ma na pieńku, Saudowie- też wariaci i trzymają za mordę ale chociaż najbardziej cywilizowani. Co nie zmienia faktu że knują i mącą na potęgę. W Egipcie przewrót za przewrotem, zmiana dyktatury generałów na inną.
@Ahaswer
Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie no cóż...
"Widzę, że kompletnie nie masz nic do powiedzenia, żadnej konstruktywnej treści! A może masz? Dam Ci więc jeszcze jedną szansę i z niecierpliwością czekam na odpowiedź."
:)
Co do UE - to akurat Putin ma ją gdzieś. UE nie ma żadnej mocy co pokazały rozmowy w Białorusi na temat Ukrainy. Była Merkel (bo Niemcy mają silną armię), był prezydent Francji(bo Francja również posiada silną armię), nie było bezpośrednich przedstawicieli Unii (brak armii - I dobrze !).
Putin boi się tylko NATO. I słusznie.
@Trael
Mam smutne wrażenie, że Herr Pietrus ma na myśli ofensywę lądową. Jeżeli się mylę, to przepraszam.
Chyba wiadomo dlaczego Amerykanie jak dotąd się na to nie zdecydowali i przy obecności Rosjan w najbliższej przyszłości też tego nie zrobią?
Zresztą jak napisał JJ sama kontrola przestrzeni powietrznej i precyzyjne bombardowania nie przyczynią się do wygrania tego konfliktu przez którąkolwiek ze stron. Osobiście uważam, że wojna w Syrii powinna zostać zakończona dzięki lokalnej interwencji. Tkwi w tym następna pułapka, czyli potencjalny konflikt między sunnitami i szyitami na niespotykaną dotąd skalę...
Orzołek, ogólnie chyba we wszystkim się z Tobą nie zgadzam ;) ale z tym pytaniem to mógłbyś powtórzyć, bo w tym wątku jest teraz dość duża aktywność i Twoje pytanie mi po prostu umknęło.
"Zaproponuj nam swoje rozwiązanie problemu."
Mam oczywiście na myśli terrorystyczne ataki islamistów.
Orzołek, ogólnie chyba we wszystkim się z Tobą nie zgadzam ;)
Czyli uważasz, że Putin boi się UE, a NATO nie? ...
Ahaswer---->
Nie zdziwiłbym się gdybyś sobie marzył o powtórce z historii.
Jeśli chodzi ci o maturę to miałem 80% z rozszerzonej. W ogóle argument ad personam, ośmieszasz się.
Nie bez powodu nazywany tu jesteś ruskim trollem. Tak, w XIX wieku Rosja trzęsła Polsk
Jak mogłeś wywnioskować z kontekstu posta, chodziło mi głównie o Europę zachodnią. Ja nic nie wspomniałem o Rosji a ty mi coś imputujesz. Ewidentnie zbyt często poruszasz wątek Rosji. Jesteś rusofobem.
I mając na myśli nacjonalizmy, chodziło mi o konkurencje państw zachodnich o kolonie w wyniku czego podbiliśmy połowę globu. I to rywalizacja i podzielenia zdecydowało o rozroście kolonii. Gdyby wtedy Europa się zjednoczyła nie mielibyśmy takich wpływów.
I co z tego ,że upadnie UE. Nic nam nie grozi dopóki mamy NATO, a to właśnie ono jest organizacją obronną, UE nie!
Orzołek----> Ahaswer jest znany z pouczania, wywyższania się i zarzucania głupoty rozmówcą. Jak zresztą całe zasrane środowisko wywodzące się z unii wolności.
JJ naloty są prowadzone na cele "lokalne" jak i strategiczne. AFAIK dwa dni temu celem były pola naftowe w okolicach Rakki, lokalne cele z okazji walk o Sijnar oraz z okazji polowania na "Jihad Johna". Wiem, że to nie trafia na pierwsze strony gazet, ale dzieje się sporo.
Lemur80 - mimo milczenia naszych głównych mediów nie ma zastoju na froncie.
Oni rzucają w nas granatami a my mamy do nich podchodzić pokojowo?
Koniec z dyplomacją i tolerancją. Ja jak jade do Holandii na kontrakt i mam w pracy ciapatych, to w każdym widzę terrorystę. I nie nazywajmy ich fanatyzmu religią, który pozwala na te wszystkie okrucieństwa. Są kraje, które pokazały jaja w sprawie uchodźców i mają spokój
Teraz wszystkie głowy państw wyślą kondolencje i nie ma tematu. W końcu wyjdzie tak, że francuzi zaczną emigrować na dużą skalę z własnego kraju w obawie o życie.
@Felipesku
A kraje należące do NATO nie mają atomówek?
To teraz wyjdź, poczytaj trochę i wróć.
Nikt o zdrowych zmysłach nie użyje atomu przeciwko krajom NATO. Putin też aż tak głupi nie jest. Jeśli chodzi o Ukrainę to głównie zagrał na nosie właśnie UE, a nie NATO.
Orzołek - ano właśnie, prawo i sprawna organizacja. takie proste. Już starożytni Rzymianie o tym wiedzieli, aż w końcu zapomnieli, no i chcieli podbić za dużo....
Orzołek - nie w tym rzecz że kraje NATO mają atom, rzecz w tym że go nie użyją, a Putin ma jaja i zrobi to bez mrugnięcia okiem.
Ale nie o atom chodzi, głównym problemem jak wiadomo jest kasa i zasoby.
Trael=> Też śledzę działania i dzieje się tam oczywiście bardzo dużo- walki o każde miasto i lotnisko. Tylko że ISIS to bardzo dziwny twór- niby kraj i niby jest wojsko, ale tak naprawdę niczego nie ma- każdy jest potencjalnym wrogiem a cel jest mglisty: zabicie każdego nieprzyjaciela? Co potem?
Zachód chciałby coś czego w tej chwili nie da się osiągnąć- pokojowe rządy demokratów. Bez okupacji tych krajów, te rządy padną w mgnieniu oka. Postawienie sprzyjających dyktatorów? Bez posłuchu ich jeszcze szybciej zabiją jako marionetki.
Władze lokalne, umiarkowane i współpracujące niby tu i tam są ale te państwa pod wieloma względami są w rozkładzie, Stany ile wydały na obie wojny?
Szacuje się że nawet 4 TRYLIONY $.
Na zniszczenie. Ile trzeba na odbudowę?
@Herr Pietrus
Wszystkie duże państwa, które podbijają wiele narodów, nie wytrzymają. Nie pamiętam dokładnie tych zasad ale gdzieś czytałem, że aby państwo istniało i było stabilne to musi w nim być m.in. w znacznej większości jeden naród.
Dobrym przykładem może być Jugosławia czy Czechosłowacja. Albo ogólnie ZSRR.
W państwie gdzie jest wiele narodów, występujących w różnych, dużych % zawsze będą bijatyki. Szczególnie gdy mocno różnią się kulturą.
Dlatego Polska odzyskała niepodległość i dlatego duże państwa Europejskie w XIX/XX wieku upadły - brak jedności.
@Felipesku
W takim razie czemu jeszcze tego nie robi?
Owszem NATO użyłoby tej broni w ostateczności. Atak atomowy innego państwa na państwo NATO z pewnością byłby taką ostatecznością.
Jednak atom to broń tak obosieczna, że wątpię czy kiedykolwiek zostanie użyta. Jeżeli jednak zostanie, to na 1 głowicy się nie skończy.
Wojny są po to, żeby coś zdobyć. Po co Ci napromieniowana pustynia?
Zauważ, że głowice które USA zrzuciły na Japonię, w porównaniu z obecną technologią, to były dosłownie dwa pierdnięcia.
--->sickrabbit - [213] - kosmos, a oni kogo widzą żebraka z Polszy :) Totalny debilizm.
--->Orzołek - problem można rozwiązać bardzo szybko, wystarczy przekazać ziemie temu kto je sobie weźmie
Ahaswer, problem polega na tym, że to nasze obecne "racjonalne rozwiązanie" nie do końca się sprawdza, napisałeś, że
Gdyby dżihadyści czytali to co piszesz i Tobie podobni, to by zacierali ręce z uciechy, bo właśnie takie reakcje chcą wywołać.
i widzę na Reddicie podobne opinie:
The goal of these attacks is to make the West hate muslims indiscriminately. No matter how upset we are, we must resist this. We must remember that IS is doing this to other muslims in Syria every day, and welcome them as refugees and allies.
Sam też dość daleki jestem od pogromu muzułmanów, ale ciężko oprzeć się wrażeniu, że nasza europejska "tolerancja" osiągnęła poziom absurdu. Zresztą nie tylko ona. Nie jestem rasistą (choć pewnie wg obecnych standardów jestem), ale swoje przeżyłem na zachodzie, w postępowej Skandynawii, na zielonych Wyspach i całkiem po sąsiedzku i nie będę owijał w bawełnę - multikulti to największe gówno w jakie mogliśmy wdepnąć, szkoda tylko, że nie wypada o tym mówić. Jeszcze.
--->b212 - tylko że Europa od czasów średniowiecza była multikulturalna, nawet polska przed wojną była i trochę po wojnie. Nawet dzisiaj mamy w PL katolików, prawosławnych, muzułmanów, jakieś sekty jak h.krsiszna czy jak tam to się pisze, buddystów też się znajdzie, do tego jechowych i tysiące dziwnych religii jak wiara latający makaron. Zmieniło się to że pozwolono na zasiłki i brak perspektyw w starej Europie, przez to nastąpił napływ osób szukających lepszego życia, bez realnej chęci pracy. Przy tak łatwym przepływie ludzi wcale nie jest powiedziane że nie zrobili tego przyjezdni. Najgorszy w sumie scenariusz jak powiedzą że to rodowici muzułmanie urodzeni we Francji. Wtedy dużo się zmieni.
Przecież wojny prowadzone są w celu osiągnięcia określonych celów, a konkretnie to gospodarczych. W obecnym układzie Rosji nie stać nawet na zaatakowanie i kontrolowanie całej Ukrainy. Mało tego nie stać ich na zaanektowanie Donbasu bo wiązałoby się to z wzięciem na siebie odpowiedzialności za te tereny i dokładanie do nich z budżetu. Atak na jakikolwiek kraj europejski jest dla Rosji totalnie bez sensu, nawet podzielonej. Zrobili to tylko na terenach gdzie mieli poparcie lokalnej ludności i nigdzie indziej.
To tyle w temacie zagrożenia wynikającego z podziału UE.
Wojny są po to, żeby coś zdobyć. Po co Ci napromieniowana pustynia?
Tutaj już zbliża się pole ochrony swoich interesów, atomowych uderzeń wyprzedzających i samo nakręcającej się spirali nuklearnej paranoi :) Zakładając zdrowy rozsądek, wszyscy dążą do status quo i traktowania swoich arsenałów jako straszaków.
Ale nie każdy ma zdrowy rozsądek a świat się zmienił od czasów zimnej wojny- osobiście już bym nie przejmował się tak tym, gdzie Kreml mierzy ze swoimi rakietami. To PR.
Lepiej było by skupić się kto jest w posiadaniu jakiej technologii i kto aktywnie dąży do jej pozyskania.
ed: głowice jądrowe to nadal trochę scifi jeśli chodzi o obdartusów, ale serio dziwie się że nie dokonano na dużą skalę żadnego ataku związanego z bronią chemiczną, wirusami itp. Naprawdę idealnie się wpisuje w ich podstępne taktyki.
@Trael
Fajnie, że prawdopodobnie jakiś Hellfire urwał Jasiowi łeb, ale nie mam pewności, czy intensywne naloty pozwolą na skrócenie, czy wręcz na zakończenie tej wojny. Mam nadzieję, że tak będzie ale pamiętam też, że wojny na Bliskim Wschodzie mogą trwać i dziesięciolecia. Z Assadem na tronie czy bez, wątpię by po zakończeniu tej rzezi Syria miała wyższy status w międzynarodowej ocenie niż np. Libia. Państwo istniejące jedynie na papierze, wylęgarnia terrostywów, następnej, zmutowanej wersji Al-Kaidy... Problem z otwartym konfliktem zniknie, ale powstanie inny. A OBWE będzie mogło sobie pisać półroczne sprawozdania, na Berdyczów... Nic nie sugeruję, nic nie proponuję, ale naloty to jedynie część sprawy. Na nich nie wystarczy posłać parę JDAMów i umyć ręce. Uważam jedynie, że lokalne zaangażowanie byłoby wskazane. Oczywiście nie wiadomo jakie byłyby tego długofalowe skutki, ale nie ma o czym mówić, tym bardziej, że Erdogan pokazuje zachodowi fakulca.
--->Lemur80 - bo teraz wojny to tylko interes, kiedyś walczono o ziemię. Ciekawe jakby świat pozwolił na zabranie tej ziemi bez żadnych represji.
Orzołek
Chodzi chyba o bardziej systemowe rozwiązanie problemu, a nie o doraźne kwestie. Zacznę więc od proponowanych w tym wątku rozwiązań hitlerowskich. Są one oczywiście niedopuszczalne. Nie ma w Europie powrotu do stosowania zasady odpowiedzialności zbiorowej. Nikt normalny w Europie jeszcze tak nisko nie upadł, by roić sobie o "przymusowej deportacji ludności muzułmańskiej". Natomiast deportacja albo inne restrykcje wobec ludzi zamieszanych w działalność terrorystyczną czy inną przestępczą to sprawa otwarta i już wielokrotnie rozważana.
Po drugie jestem za uszczelnieniem granic unijnych. Niemcy na własnej skórze przekonali się, że niekontrolowany napływ imigrantów i uchodźców to czynnik całkowicie destabilizacyjny.
W przypadku Syrii kluczową rolę powinna odgrywać Turcja. UE plus Norwegia i Szwajcaria powinny wyłożyć grubą kasę na sfinansowanie i zorganizowanie obozów dla uchodźców przy granicy turecko-syryjskiej. Może nie każdy o tym wie, ale ponad rok temu rząd turecki prosił UE o dofinansowanie, o partycypowanie w kosztach utrzymania tych ludzi. UE praktycznie Turków zignorowała, swoim zwyczajem przepuszczając wniosek przez machinę biurokratyczną. Erdogan nie przez przypadek zaostrzył wtedy retorykę wobec Europy i zagroził konsekwencjami. Długo nie trzeba było czekać. Turcy bez trudu pilnowali i trzymali uchodźców w zamkniętych obozach, ale do czasu. Nagle wszystkie obozy stały się otwarte, a przez Turcję zaczęła przetaczać się wędrówka ludów. Turcy nawet pomagali ich dowozić do Stambułu i dalej do granicy z Grecją albo na wybrzeże Morza Śródziemnego, jeszcze w Anatolii. I tak się zaczęło.
Sfinansowane i zorganizowane obozy dla uchodźców. Brzmi fajnie, ale łatwo powiedzieć, a prawie nie sposób zrealizować, bo przeszkody są rozmaitej natury, również prawnej. A jeśli chcesz w Europie zmienić prawo, to musisz uruchomić żmudną procedurę legislacyjną. Te obozy też trzeba byłoby ochraniać (kto wyśle żołnierzy i żandarmów), kontrolować i pozostawiać zamkniętymi.
Niektórzy mówią o "usunięciu przyczyn" czyli de facto o zakończeniu wojny w Syrii i umożliwieniu uchodźcom powrotu do domów. Nie muszę mówić, że obecnie Zachód nie ma narzędzi, które w krótkim czasie doprowadziłyby do pokoju w Syrii. Poza tym wielu ludzi straciło cały swój majątek albo sprzedało spekulantom swoje domy by za uzyskane pieniądze przetransportować się do Europy.
Niemniej uszczelnienie granic i szybkie porozumienie z Turcją uspokoiłoby sytuację, bo fala uchodźców by zmalała. Oni oczywiście korzystają też z innych szlaków do Europy, nie tylko przez Turcję, ale powoli można byłoby wdrażać coraz skuteczniejsze metody walki z przemytem ludzi i nielegalnym przekraczaniem granic unijnych.
Natomiast jeśli chodzi o muzułmanów już mieszkających w Europie, często osiadłych w kolejnym pokoleniu. Cóż, polityka integracji nie zawsze zdaje egzamin, szczególnie we Francji, w której powstały najnormalniejsze w świecie getta. Warto jednak wyłuskać różnice, bo w każdym kraju, gdzie są skupiska muzułmanów jest nieco inaczej. Może niektóre kraje, np. Dania, wdrożyły nieco lepsze rozwiązania systemowe, które się sprawdzają. Podpatrzeć, porównać, przeanalizować pod kątem skutków społecznych.
Wielu ludzi wskazuje na politykę socjalną, zasiłki itp. i właśnie w tym temacie Cameron żąda korekty unijnego prawa i dyrektyw. Warto usiąść z nim do rozmów. Przy czym akurat strona polska zapewne będzie optować za zachowaniem dotychczasowych zasad nie myśląc za bardzo o interesie szerszym, europejskim.
Załóżmy, że udaje się jakoś zażegnać konflikty kulturowe. Ale Europa w tym momencie nie może zapomnieć o polityce imigracyjnej. Broń Boże! Imigranci są Europie i Polsce potrzebni. Wzorem do naśladowania jest polityka imigracyjna Australii i w mniejszym stopniu Nowej Zelandii. W szczegóły wnikać tutaj nie zamierzam, ale zawsze mogę dać linka do odpowiedniej strony ;)
Alex nie zrozumiałeś mojego przesłania. Oni widzą we mnie poważną konkurencję w pracy a sami się opierdalają i mają pretensje, że holendrzy wolą nas, europejczyków. Nam dają zarobić a jak jest mniej pracy to ciapaków wyganiają do domu. No i te debile nie mówią po angielsku.
Ahaswer - czyli wszystko sprowadza się do wprowadzenia pokoju. Dlaczego zatem nie podejmujemy żadnych działań w tym kierunku w krajach niestabilnych? Mowa o działaniach które przynoszą rezultaty. Czyżby okazywało się że nie mamy odpowiednich umiejętności w tej dziedzinie?
Islam jest niezwykle agresywny i niebezpiczny.
Jezeli zdaniem kogos muluzumanin rozni sie od imigranta np japonskiego tylko kolorem skory to gratuluje slepoty.
Islamisci przypominaja cywilizacje rodem z sredniowiecza ktore wprowadzaly terror religijny.
Rozwiazanie?Kurde nie wiem....a co jesli to sie skonczy drugim hitlerem?
118 osób w samej sali koncertowej zabili. Brak słów.
Felipesku - nie, nie sprowadza się do czegoś praktycznie nierealnego, na tę chwilę. Sprowadza się do działań kompleksowych, prawnych, społecznych, organizacyjnych, logistycznych, ekonomicznych. Po skoncentrowaniu ludzi w obozach (wiem jak brzydko to brzmi), zapewnieniu im zorganizowanej przez międzynarodowe organizacje podstawowej opieki medycznej i zaspokojenia ich podstawowych potrzeb, po zabezpieczeniu tych obozów, ruszyłaby druga część operacji - stopniowe i kontrolowane ściąganie ich do Europy albo do innych krajów, które czasowo chciałyby ich gościć.
Ale cały czas mieliby status uchodźcy, a nie imigranta, a ich pobyt byłby prolongowany czasowo i warunkowo. Poszczególne państwa oczywiście miałyby prawo wyłuskiwać spośród nich potencjalnych "imigrantów" a więc ludzi na przykład z określonym, przydatnym na danym rynku wykształceniem. Czyli dokładnie to co robi Australia.
Przy czym jeśli chodzi o Europę uchodźca ulokowany w danym kraju unijnym otrzymywałby prawo czasowego pobytu tylko w tym konkretnym kraju. Nie mógłby podróżować po całej Europie i np. kręcić nosem, że trafił na Litwę a nie do Belgii. Jeśli nielegalnie przekroczyłby granice traciłby wszystkie swoje przywileje z tytułu bycia uchodźcą i kwalifikowałby się do deportacji, z powrotem do obozu na granicy turecko-syryjskiej.
Wszystko to oczywiście w porozumieniu z władzami tureckimi...
Jestem za odsyłaniem imigrantów zarobkowych nielegalnie przekraczających granice unijne. Chodzi przede wszystkim o Afgańczyków i Sudańczyków. Obligatoryjnie do domu, bez przeciągania zbędnych procedur. Natomiast Syryjczycy i Erytrejczycy z oczywistych względów powinni być traktowani jako uchodźcy wojenni.
Przypominam, że w Syrii mieszkało sporo chrześcijan. Czy oni ludziom niechętnym muzułmanom też by przeszkadzali?
No i na dobranoc ostatni postulat. Kontrola muzułmańskich ośrodków religijnych, zarówno sunnickich, jak i szyickich. Wymuszenie na nauczających poszanowania zasad obowiązujących w kulturze i cywilizacji zachodniej. Tam gdzie nauka zmierza ku konfrontacji należałoby ingerować za pomocą odpowiednich do tego służb. Restrykcje wszelakie, włącznie z możliwym zamknięciem tego czy innego ośrodka. Oczywiście prawo precyzyjnie określające granice i zakres odpowiedzialności.
Ahaswer-->System Duński jest faktycznie dość skuteczny i przemyślany, ale jednocześnie niesamowicie kosztowny i duże kraje typu Francja i Anglia nie są w stanie go zrealizować bez poważnego obciążenia budżetu i przekonania np. brytyjskiej społeczności do zwiększenia podatków na ten cel. To właśnie kosztowny program integracyjny spowodował niedawne duże obniżenie świadczeń socjalnych w Danii.
Brzmi fajnie, ale łatwo powiedzieć, a prawie nie sposób zrealizować, bo przeszkody są rozmaitej natury, również prawnej. A jeśli chcesz w Europie zmienić prawo, to musisz uruchomić żmudną procedurę legislacyjną.
Tego samego wymaga polityka integracyjna, Niemcy są w kropce.
Co do Australii to musimy jako UE powołać budżet i w zasadzie stworzyć to:(https://en.wikipedia.org/wiki/Australian_immigration_detention_facilities ).
Ahaswer - system australijski ok, natomiast sprawa jest bardziej skomplikowana. Łatwo poróżnić ludzi, o wiele trudniej ich pogodzić, zatem czy nie powinniśmy prowadzić działań zapobiegającym rozprzestrzenianiu się chaosu? Czyli pełna kontrola nad producentami broni, oraz brak możliwości produkcji oraz rozpowszechniania amunicji.
To rozbroi cywilow a nie terrorystow!!!!
W usa do masakr dochodzi glownie w strefach ograniczonego dostepu do broni,zakaz spowoduje,ze bron trafi tylko do mordercow.
Planet killer - Ok rozumiem, ale terrorysta to nie cywil? Natomiast mi chodzi o kontrolę producentów broni oraz dostawców. Wtedy można szybko wyłapać ludzi którzy chcą korzystać z niej w aktach terroru. Czyli zamykamy sklepy z bronią, produkt można kupić tylko od producenta i każdy kto chce ją mieć będzie musiał podać wszelkie informacje o sobie oraz cel do jakiego jest potrzebna. Terroryści wtedy nie będą mieli dostępu do broni. Wiadomo że producent chce sprzedać jak najwięcej, więc trzeba kontrolować producenta.
No bo jeśli terrorysta to wojsko, to też ma dostawcę, jak jest dostawca to jest producent, wszystko sprowadza się do jednego.
Ahaswer - bardzo fajny i wyważony post. Faktycznie jest tak, że Francja poniekąd zabiła sobie klin i nie istnieją obecnie żadne radykalne rozwiązania, które mogłyby załagodzić problem. Przyjrzyjmy się np. "pomysłowi" przymusowych deportacji.
I tak nie wiadomo, kogo deportować. Ludzi, którzy zamieszkali tu kilkadziesiąt lat temu? Ich dzieci, które są obywatelami Francji? Podzielić ich na kolor skóry? Tatuować wszelakim brązowym krzyże lub półksiężyce na czołach? Ludzie ci za bardzo wrośli w lokalny koloryt, a już zupełnie poza dyskusją jest fakt, że wszelakie tego typu działania, poskutkowałyby regularną wojną domową na ulicach, gdzie trup ścieliłby się w dziesiątkach tysięcy... nim ktokolwiek dałby się "masowo deportować" :). System duński faktycznie sprawdza się dość dobrze, ale mam wrażenie, że Dania ogólnie działa sprawnie w gruncie rzeczy dlatego, że jest maleńkim krajem. Długo tam nie zabawiłem, ale pamiętam, ile rzeczy dało się tam załatwić na gębę, bez niepotrzebnej biurokracji. W największym skrócie, to zarządzanie Francją niesie ze sobą o wiele większe komplikacje administracyjne. Wydaje mi się, że system duński jest natomiast bardziej reaktywny, bo po prostu może sobie na to pozwolić.
Ciekawi mnie natomiast to, czy Francja będzie potrafiła stawić czoła swojej wizji multikulturalizmu, bo to, że nie podołała temu tematowi, jest dla mnie sprawą oczywistą. Aby bezpiecznie i skutecznie przeprowadzić reformy na takim poziomie, potrzeba będzie pokolenia lub dwóch i na pewno nie stanie się to natychmiast.
Ciekawi mnie też, jak będą wyglądać kolejne dni na ulicach Paryża. Póki co faktycznie, emocje sięgają zenitu i zapewne będzie jeszcze więcej patroli policji i wojska. Nie ukrywam, że nie jest to coś, co mi przeszkadza, jako że wojsko od dawna stacjonuje pod budynkiem mojej pracy. Bardziej obawiam się aktów prawnych...
Wzmożenie pracy wojska i służb wydaje się natomiast konieczne i to nie tylko we Francji. Niedługo w Polsce odbędą się światowe dni młodzieży i przerażające wydaje mi się to, że skoro państwo o tak dobrze skoordynowanych służbach specjalnych jak Francja, dało się rozegrać terrorystom, którzy powrócili z Syrii, to co dopiero może się stać w kraju, który nigdy nie musiał radzić sobie z podobnymi kryzysami na własnym terenie.
To, co mnie zaskakuje, to słowa podobno wypowiedziane przez jednego z zamachowców, jakoby nie był powiązany z Al-Kaidą, a był jednym z bojowników, który wrócił z wakacji w Syrii. Byłby to de facto pierwszy atak Państwa Islamskiego na terenie Europy, spowodowany prawdopodobnie przez dziurawe granice i niedostateczne informacje wywiadowcze, odnośnie ludzi znikających w Turcji na dłużej, niż trwa statystyczny urlop...
Niestety uszczelnienie granic jest obecnie jednym z podstawowych warunków, zapobiegającym destabilizacji Europy. Musi się to odbyć we współpracy z Turcją, która jako jedyna jest w stanie podjąć kroki uwalenia największego węzła przemytników. W przeciwnym razie, Europa tak czy owak poradzi sobie z wątpliwymi przybyszami, to nie ulega żadnym wątpliwościom. Natomiast pytanie brzmi, jak wówczas będzie wyglądać jej polityka wewnętrzna oraz nowa polityka wobec sąsiadów - po ewentualnej wymianie władz.
I tak nie wiadomo, kogo deportować.
Jak to kogo? Ludzi którzy popełnili przestępstwo, a więc i także mających związki z terroryzmem.
Nie szanujesz reguł panujących w tym kraju to wylatujesz.
Miałem na myśli rozwiązania radykalne.
Wywalenie z kraju ludzi/organizacji/sympatyków terroryzmu nie jest rozwiązaniem radykalnym, a powinno być normą. W zasadzie, jak już wspomniałem, po atakach w Charlie Hebdo, służby specjalne mocno wzięły się za tyłki ludziom z problematycznych dzielnic. Również we współpracy ze służbami międzynarodowymi (głównie Belgia). Teraz na pewno to zintensyfikują.
Niestety jednak liczby mówią same za siebie. Można wyłapać 500 potencjalne groźnych osób i je unieszkodliwić, a wystarczy czwórka do wybicia ponad 140 niewinnych ludzi.
Terorysci beda miec dostep do broni nawet jakby tych producentow calkowicie zlikwidowac....
Tyle jest jej w obiegu.Zakaz nic nie da a tylko znaczaco pogorszy sprawe.
No nie wiem, lepiej żeby było więcej broni, czy mniej? Wyszukiwanie i likwidacja magazynów broni bojówkarzy też jest możliwa.
Woohoo widze temat od 2 do 4 stal się popularny. Nawet el trolllo Alex odezwal morde i nie dal 10/10, dziwne. Taka grafika nic nie znaczy? Panie Alex, ledwo 9?
Ja jak to nie ja, mysle ze nie ma o czym dyskutować. "Gina sobie france jedne" jakby to powiedział van KRUL.
Naprawde calym szacunkiem ale te postulaty sa kompletnie odrealnione.
Nie zabierzesz broni terrorystom nigdy!Mozesz jedynie zabrac bron ludziom ktorzy chca sie przed terrorystami bronic.
By the way w Austri czy np Szwajcarli wiekszosc spoleczensrwa jest uzbrojona a masakr tam nie ma.
Za to jak terrorysci uderza tam beda miec ciezki orzech do zgryzienia.
Przepraszam za interpunkcje pisze z tableta.
Ach wiem wiem, wszyscy mi mówią że mam utopijne spojrzenie na świat, ja twierdzę natomiast że ludzkość jeszcze nie dojrzała do niektórych rozwiązań. Jak widać na przykładzie wystarczy kilka osób, ale sedno sprawy nie jest takie płytkie. Chodzi mi o to że warto się nad tym zastanowić bo zawsze jest jakieś rozwiązanie. Nie wierzę w to że ludzkość nie poradzi sobie z tym problemem. Co proponujesz zatem?
Ja od zawsze twierdziłem, że ta banda kolorowych dzikusów będzie nas chciała pozabijać. Zazwyczaj jakaś inna banda oszołomów oskarża takich jak ja o ksenofobie i rasizm. Pluje na nich ponieważ są ślepi.
No i się zaczęło. Według mnie to kwestia czasu zanim podobne wydarzenia dotkną inne części Europy. Pewnie za ataki odpowiadają muzułmanie. Imho władze powinny zrobić cos z tymi dzikusami zalewajacymi stary kontynent. Obojętne czy to kobiety czy dzieci.
http://wiadomosci.wp.pl/martykul.html?kat=1356&wid=17972825
Od dawna wiadomo, ze te jebane dzikusy powinni siedziec w swojej pierdolonej jaskini i walic kozy w dupe jak lubia!!
Brak slow, po prostu brak slow.
Macie sprowadzanie tego islamskiego bydła do Europy. Wszystkie meczety pobudowane przez kozojebów w Europie należy zburzyć. Tych beżowych skurwysynów, którzy jeszcze płyną należy zatapiać. Tych, którzy tu są wywieźć z powrotem na pełne morze i zatopić. Zbrodniczy system, jakim jest islam, powinien zostać starty na proch tak, żeby za jakiś czas nikt nie pamiętał, że coś takiego istniało.
W 2004 w Madrycie zginęło prawie 200 osób w zamachach na pociągi, coś wtedy się zmieniło? Były kondolencje, zapewnienia i na tym koniec. Teraz też pewnie skończy się na gadaniu. Tragedia ogromna, ale nie wydaje mi się, by cokolwiek się zmieniło.
706 lat temu 13 .X. 1307 r. dokonano we Francji, i nie tylko, zamachu na Zakon Templariuszy. Wczoraj, też 13. i w piątek, "bohaterscy męczennicy" zabili Bogu ducha winnych ludzi. Schwytano podobno jakiegoś drania. Zastrugać pal i bez sądu nadziać go nań końmi - publicznie. Oj, przydał by się teraz współczesny Jeremi Wiśniowiecki.
Co najmniej 18? Ostatnie wieści mówią o 120, dla mnie to żadne zaskoczenie, bo zamachów będzie coraz więcej. Francuziki i Niemcy sprowadzili sobie problem na głowę, którą to muzułmanie chcą im uciąć. Polska nie powinna przyjmować ani jednego imigranta muzułmańskiego. Taki muzułmanin to tykająca bomba, nie wiadomo co sobie myśli. Może wydawać się ok, ale pewnego dnia wyjdzie na ulicę i zacznie mordować.
W pewnej chwili UE nam podziękuje, bo Polska stanie się ostoją dla Francuzów i Niemców, kiedy ci stracą swoje kraje. Ale lewaccy hipokryci dalej będą udawali światłych i wykształconych, a każdy kto się z nimi nie zgadza jest ksenofobem, rasistą oraz faszystą. To jest typowa lewacka retoryka.
Europie potrzebny jest ktoś taki jak Orban, który chwyci Niemcy za mordę i wypędzi z kwitkiem wszystkich muslimów.
No, niestety tak się kończy czysta głupota ludzi u władzy oraz tolerancja i otwartość wobec kultur które są wobec ciebie wrogo nastawione. Niestety, wielu nie zdaje sobie sprawy że nie ma takiego czegoś jak przyjaźni muzułmanie jako że ich religia zabrania asymilacji z niewiernymi.I niestety wielu ludzi zaczyna winnic otwartość na inne kultury zamiast czystej głupoty którą jest otwartość na kultury które chcą cie zniszczyć.
Teraz są 2 wyjścia, deportacja która najpewniej doprowadziła by do wojny domowej lub czekać na islamizacje Europy.
A jak śmiano się z Rosji z teatru na Dubrowce.
Tam 40 terrorystów i zginęło 30% zakładników.
A tu 4 terrorystów i zginęło 90% zakładników.
U nas też tak będzie jak uchodźcy się tutaj wprowadzą. Będą na nas srać, pluć, szczać tylko dlatego że z nimi jest Allah, to im wszystko wolno...
@Aurelius
we francji nie było negocjacji od razu zabijali
w rosji mieli jakieś żądania, to też nie zabili od razu i ci cywile co zginęli to podczas wymiany ognia między siłami bezpieczeństwa a terrorystkami
"Czterech policjantów zginęło podczas szturmu na Bataclan. Terroryści mieli zdetonować pasy wypełnione materiałami wybuchowymi"
W Rosji ich zagazowano przede wszystkim, więc nikt nic nie odpalił.
Straszna wiadomość :(
Boję się tych islamskich terrorystów, nawiedzeńców, skrajnych ekstremistów :(. Nie raz już pokazali i jeszcze nie raz pokażą, że ludzkie życie mają za nic.
Strach jednak jest złym doradcą? Tak mawiają... Jednak jeszcze bardziej od tych ludzkich bestii boję się prostych "recept" (które nie działają i wielokrotnie zostały już skompromitowane), "wylewania dziecka z kąpielą", wizji brunatnej Europy...
Autentycznie jestem przerażony, że ludzie przestraszeni są w stanie działać aż tak nieracjonalnie - źle definiować problem i na podstawie fałszywych przesłanek proponować rozwiązania od czapy. XXI wiek, a tutaj propozycje masowej eksterminacji albo deportacji "ciapatych". Śmierdzi nazizmem na kilometr. Tylko wtedy w roli "ciapatych" występowali m.in. Polacy. Szokujące, że w XXI wieku ktokolwiek może jeszcze proponować powrót do starych, wielokrotnie skompromitowanych "metod", które w dodatku nie działają. Nawet zawieszając na chwilę moralność - nie przyniosą niczego dobrego, do zła dorzucą jeszcze więcej zła, do katologu wrogów dorzucą kolejnych. Zasada "odpowiedzialności zbiorowej" w XXI w.? Szok, że ktokolwiek jeszcze może myśleć w takich kategoriach...
Już pierwszy post w temacie został napisany przez jakiegoś półdebila, a dalej nie jest wcale lepiej :/ Choć kilka postów w temacie jednak pociesza mnie, że nie wszyscy są głupcami. Współczucie dla ofiar, strach o rodzinę (kuzyn we Francji - na szczęście na jakiejś zapyziałej prowincji), Minas Ty się też tam trzymaj...
Ciekawe czy to faktycznie byli jacyś nawiedzeńcy z ISIS, którzy przedostali się do Francji? Czy jednak miejscowi muzułmanie czekający na odpowiedni moment? Ta druga wizja bardziej przerażająca, ale może Francuzi w końcu wezmą się za problem, który narasta od lat. Oby tylko rozwiązania nie dyktował strach, nienawiść i chęć odwetu.
No tak czyli wedlug ciebie maja nic nie robic bo co by im nie zrobic to nazizm....
[258] Weź nawet tego nie porównuj tego do nazistów, my mówimy tutaj o jasno wrogo nastawionej religii wobec niewiernych (wszystkich którzy nie stosują się do Koranu) i która nie zamierza się asymilować. Równie dobrze żydzi mogli by wpuścić nazistów na terytorium swojego kraju ponieważ tolerancja.
@JJ
Też śledzę działania i dzieje się tam oczywiście bardzo dużo- walki o każde miasto i lotnisko. Tylko że ISIS to bardzo dziwny twór- niby kraj i niby jest wojsko, ale tak naprawdę niczego nie ma- każdy jest potencjalnym wrogiem a cel jest mglisty: zabicie każdego nieprzyjaciela? Co potem?
Jak masz chwilę to przeczytaj tą analizę http://www.theatlantic.com/magazine/archive/2015/03/what-isis-really-wants/384980/
Jedna z lepszych jakie udało mi się kiedyś znaleźć. Warto się zapoznać
@JJ i Lemur80 - Odnośnie interwencji w postaci regularnych sił zbrojnych to ta jest raczej niemożliwa (przynajmniej w Syrii). Zapominacie, że niejako gwarantem rządów Asada jest Rosja. Mają tam swoje bazy a więc mają w tym interes by utrzymał się u władzy. Wiadomo, że zachód wspiera Kurdów i FSA (obecnie to już jedna koalicja). Problem w tym, że Ruscy 3/4 ataków lotniczych jakie przeprowadzili to właśnie na cele zajmowane przez FSA. Dopiero ostatnie sukcesy ISIS zmusiły niejako Rosjan do konkretniejszej odpowiedzi.
Więc jak widać Rosja rozgrywa tutaj swoją grę, która ma na celu także efekt propagandowy. Jako, że ostatnio panuje u nich moda antyzachodnia to każda porażka zachodu (a więc popieranych przez zachód FSA) jest zwycięstwem Rosji. Pod rękę idą z Iranem i Hezbollahem, które też nie są przyjaciółmi zachodu.
Jakiekolwiek siły "okupacyjne" od razu byłby pretekstem to odpowiedniego nakręcania zwolenników Asada, irańskiego społeczeństwa i rosyjskiej opinii publicznej. Jak to znowu zgniły zachód (szatan w wersji irańskiej) ciemięży biednych ludzi.
Więc jedni przeciw drugim a pomiędzy tym jeszcze ISIS, Kurdowie, Turcja (która zachowuje się jak Pakistan). Tego nie da się wygrać w ten sposób. Tak długo jak nie ma tam sił okupacyjnych tak długo nie bardzo przeciwnikom jest o co się zaczepić. Pozostają więc naloty, doradcy, siły specjalne i szkolenia.
Sprawa Iraku to kolejny wizerunkowy strzał w ryja. USA chciało zachować bazy na terenie tego państwa, władze Iraku nie chciały bo podobno same sobie miały dać radę. Więc Mission Accomplished i do widzenia. Niestety rzeczywistość okazała się inna i teraz irackie władze z utęsknieniem spoglądają w kierunku zachodu. Kawaleria nie przyjedzie bo USA oficjalnie zakończyło bardzo kosztową dla siebie wojnę i nikt nie jest na tyle szalony żeby to wszystko odgrywać od początku. Spore poparcie po zamachach, wjazd do kraju, szybkie zwycięstwo a później lata okupacji i samobójczych zamachów. Tego się nie da sprzedać.
Pomijając World Police pozostają jeszcze siły zbrojne Europy. Niemcy odpadają bo po 45' mają awersję do agresji, Wlk. Brytania ma podobne doświadczenia jak USA. Francja może by się zaangażowała, ale obecnie prowadzą sporą operację w Mali oraz innych krajach afrykańskich.
Więc jak na razie obecne rozwiązanie wydaje się najlepsze. Ewentualne zmiany to więcej doradców do szkolenia, sił specjalnych i więcej nalotów.
Nie ma to jak porownywac ideologie 'jestesmy najlepsi, wiec pozbywamy sie wszystkich, ktorych traktujemy jak podludzi choc nam nie szkoda' [nazizm] do ideologii 'wpierdzielacie sie z butami do nas, my Wam dajemy schronienie, a Wy nie tylko macie nas gdzies, macie w dupie nasze zwyczaje, nie asymilujecie sie, a dodatkowo zabijacie calkowicie niewinne osoby, wiec macie wracac do swojej dziury w ziemi!'
[258]
Czytając większość komentarzy tutaj dochodzę do wniosku, że jeśli ktokolwiek powiązany z zamachami je czyta zaciera właśnie ręce. Dokładnie o to im chodziło. Im większa radykalizacja postaw po obu stronach tym łatwiej będzie im działać i nabierać świeże owieczki do stada.
więc uważasz że bez radykalizacji działań wobec islamistów osiągniemy więcej tak? Może jeszcze mamy ich przytulić bo biedni zrobili na francję zamach i ich członkowie zginęli? To właśnie przez ludzi którzy najgłośniej krzyczą aby nie było odwetu dochodzi do sytuacji że islamiści czują się coraz pewniej.
@lordpilot - To najlepiej połóż od razu głowę na pieńku, tak żeby biednemu, dyskryminowanemu przez nazistów muslimkowi było łatwiej ci ją odrąbać. Wtedy będziesz taki światły i współczesny.
Mówią teraz, że w Niemczech zatrzymali mężczyznę w samochodzie wypełnionym bronią i ładunkami wybuchowymi. Szykował się chyba atak u naszych zachodnich sąsiadów
Ciekawe ilu z tych popierających odpowiedzialność zbiorowa na uchodźcach to kibice, którzy wiele razy byli przeciwni takiemu rozwiązaniu w ich kontekście? Sprawa rożna, inny kaliber, ale Przynajmniej bądźmy spójni. Nasza religia tez swego czasu przez wielu była nadużywana do grabieży i morderstw. Udało nam sie jednak z tego wyjsć. I mimo, ze to juz były czasy nowego testamentu i "nadstawiania policzka". Co teraz zrobić? Niestety nie mam pojęcia. Cieszę sie, ze zyje w Polsce gdzie to zagrożenie best mniejsze.
Mam tylko nadzieje, że PiS postawi się tej całej unii i nie wpuści tutaj żadnego uchodźcy.
Powszechnie uważa się, że wśród miliona muzułmanów w Europie jest może 50 terrorystów...
Kompletna bzdura.
Terroryści to nic innego jak fundamentaliści religijni - to nie są bandyci napadający na banki, to po prostu muzułmanie, którzy szerzą swoją wiarę siłą. Reszta muzułmanów to wyznawcy dokładnie tej samej wiary, tylko nie mają jaj, aby ją stosować tak radykalnie.
Warto się zastanowić dlaczego tak jest?
Ano trzeba sięgnąć do źródeł. Poczytać trochę o tym ich całym mahomecie...o jego życiorysie. Twórca islamu to pospolity bandyta - najpierw aby zebrać bogactwo i armię napadał na karawany pomiędzy Mekką a Medyną. Jak uzbierał odpowiednią siłę to przejął władzę w Medynie, jednocześnie wypędzając 2 z 3. rodów żydowskich, a w efekcie eksterminując ostatni ród - włącznie z kobietami i dziećmi. Po przejęciu pełni władzy w Medynie zaatakował Mekkę, która od zawsze była jego celem. Po prostu bandyta... i to jest właśnie twórca religii.
Więc jak u diabła zwykły muzułmanin może być dobrym człowiekiem, jeżeli twórca jego systemu wartości był przestępcą przeciw ludzkości?
Warto poczytać... islam praktycznie zdelegalizował naukę - nauka liczb jest tam zakazana. Pokazuje to idealnie lista noblistów z ostatnich 50 lat... 2 na kilkuset, żaden z dziedziny nauki, w dodatku na stałe mieszkający w cywilizowanych światach.
Nie jest problemem terroryzm islamski, tylko islam sam w sobie. Dzihad to tylko jego efekt.
Cainoor -->
co by nie mówić o chrześcijaństwie, i pamiętając jego historię, to jednak geneza powstania tej wiary jest raczej pozytywna. Twórca wiary zawsze jest pokazywany jako człowiek dobry, dobry w bardzo obiektywnym tego słowa znaczeniu. Takie też treści głosi ta religia - oczywiście u swoich podstaw. To, że ludzie ją kompletnie wykrzywili i wykorzystali do szerzenia zła, to inna sprawa, ale podstawy wiary mają szerzyć zgodę i dobro.
Totalnie w opozycji do islamu.
No właśnie Cainoor, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie co teraz zrobić... a właściwie czego nie powinniśmy robić: "Cieszę sie, ze zyje w Polsce gdzie to zagrożenie best mniejsze."
Aurelius >> na Discovery pokazywali metody szkolenia jednostek antyterrorystycznych m.in "Alfa". Ich podstawowym celem jest zlikwidowanie zagrożenia za wszelką cenę.Dlatego się nie cackają w negocjacje lub ugody.
Ewakuacja jednego terminala na lotnisku Gatwick !
Dzieje się dzieje. Najpierw Niemcy a teraz coś w UK
Nie ma jeszcze oficjalnej informacji czy to lokalni, czy przyjezdni, poza tym razem poruszono aspekt bombardowania Syrii, to jest trochę różnica niż terroryzm sam w sobie. Więc pisanie o tym że religia nakłoniła ich do tego może być całkowicie błędne. Trzeba poczekać na oficjalne wyjaśnienie. Oczywiście skrajnie prawicowe ugrupowania zapewne też się cieszą bo będą mogły mieć kolejny argument do swoich postaw, niemniej oddzieliłbym kreską chrześcijan z Syrii z małymi dziećmi, od dobrze uzbrojonych i sponsorowanych bandytów. Czemu nikt nie zabierze się za Arabię Saudyjską i ich wsparcie dla różnych organizacji. Niby to wszystko takie proste ale jak widać tam gdzie są interesy wspólne to przymyka się całkowicie oczy. Czemu dzisiaj znowu czytam że ISIS zarabia na ropie od 1 do 4 milionów dziennie !? Tutaj bardziej tkwi problem, niż od razu skierowanie wzroku w stronę islamu.
--->sickrabbit - wybacz tak to wyglądało w twoim poście, niemniej jadąc na kontrakt jak to napisałeś zakładam że jest to ambitna praca, a nie zbieranie czegoś w sadzie, czy polu, więc tym bardziej jak można widzieć terrorystę np. w arabskim inżynierze ? Aby kogoś posadzać o coś trzeba mieć ku temu jakiś powód, a jeśli już jest to dzwonisz na policję.
--->Kiss - nie wiem po co te wycieczki personalne, lepiej ci już, rozumiem że to upiększa twoje szarobure życie ?!
twostupiddogs=> radykalne sytuacje wymagają radykalnych rozwiązań, jak widać od lat- nikt w Europie nie jest w stanie sobie poradzić i temu zapobiec, więc trzeba coś zmienić.
Ba, nie są nawet w stanie w jakikolwiek sposób rozwiązać problemu u źródła- o wojnie w Syrii wspominałem w nocy.
Również ostatnie miesiące i kryzys emigrantów to dobry przykład dla niemocy zarówno całej UE jak i państw członkowskich, które zachowują się jak rozpuszczone... dobra nie będę dalej opisywał- tl;dr wszystkim mądrym się 'wydawało', a wracamy do zamykania granic i wyrzucania z powrotem ludzi których 'witano oklaskami'.
Totalna głupota- zabranie się za przemytników z łodziami. Po co, nie? Nie chce przytaczać kwestii bombardowania torów do KL Auschwitz ale serio, szybkie i zdecydowane był by tu dobre.
I nie, nie mówię o bombardowaniu łodzi ;P
To że w Europie nic się nie zmieni w tym kierunku, tj. nie będzie przechyłu w stronę surowszej polityki i prawego skrzydła, nie będzie oznaką 'siły' Europy (tacy progresywni, dojrzali! Są ponad to!) tylko oznaką trwającej dalej bezmyślności i zacietrzewienia.
Niech przyjmują ich dalej, aż pół BS się wyludni- w końcu tylko to mogą. Zmuszenie Saudów do działania, ustawienie do pionu Turcji, jakakolwiek próba podpięcia się pod inicjatywę Putina (jak złą by nie była). Nie, zostańmy progresywni, w międzyczasie dzikusy i oszołomy będą wszystkich straszyć. Nie ta droga niestety.
Trael => dzięki wielkie za info.
[231]
Przypominam, że w Syrii mieszkało sporo chrześcijan. Czy oni ludziom niechętnym muzułmanom też by przeszkadzali?
Dobrze powiedziane, mieszkało. Jeśli chcesz to mogę podesłać ci zdjęcia czystek z państw islamskich.
Czy ci się to podoba czy nie Europa została zbudowana na etyce chrześcijańskiej, więc asymilacja przedstawicieli tej religii byłaby zdecydowanie mniej kłopotliwa.
Krzywisz się, że ludzie są nieprzychylnie nastawieni do muzułmanów po tych atakach, ale nawet się nie wzdrygniesz na fakt, że chrześcijanie są dosłownie prześladowani na Bliskim Wschodzie. Naprawdę nie wiem jak bardzo trzeba być zaślepionym tolerancją ignorantem, by porównywać te dwie religie...
--->Szyszkłak - czyli zwykłe morderstwo ?! czym się różnią jedni ludzie od drugich, jakbyś się urodził w Syrii i teraz uciekał to też byś chciał aby cię określano jako kategorią podczłowieka ?! to o czym mówisz to jest faszyzm w czystej formie. Powinno być jedno rozwiązanie systemowe: jeśli jest przyjazd i wtargnięcie na teren EU, szybka weryfikacja i odwiezienie z powrotem części. Niby teraz tak jest ale to jest tylko na niby: bo emigranci przechodzą przez kolejne kraje EU, a tak być nie powinno. Poza tym ma być jasny przekaz we wszystkich mediach, że taka weryfikacja trwa więc będą czekać na granicy nawet miesiącami.
--->JJ - niby co złego w tym zamieszczonym zdjęciu ? rozumiem że biali muszą się bać że nasze piękne białe blond siostry znajdą sobie kogoś o innym kolorze skóry ?! rozumiem że nasze siostry to idiotki, nie wybierają osób bo się zakochują i z miłości, tylko musimy im wybierać kogo. Może wróćmy do średniowiecza i nasze córki wydawajmy za tych właściwych. Nie maiłbym żadnego problemu jakby mi córka do domu przyprowadziła nawet niebieskiego, czy zielonego, jeśli gotów byłby oddać za nią życie to jest to ten właściwy.
Up
Cóż, jeśli cię to pocieszy możesz to nazwać obroną przed wroga siłą coś co kraj robi na wojnie.
Co do koloru skóry czy homoseksualizmu, niestety sytuacja to doskonała wymówka dla wszelkich homofobów i rasistów by szerzyć swoje uprzedzenia. Problemem jest religia i ideologia nie kolor skóry.
Wyspał się człowiek, czyżby jakieś nieprzewidziane perturbacje w niefaszystowskiej części naszego kontynentu?
Lordpilot (258)
Autentycznie jestem przerażony, że ludzie przestraszeni są w stanie działać aż tak nieracjonalnie - źle definiować problem i na podstawie fałszywych przesłanek proponować rozwiązania od czapy. XXI wiek, a tutaj propozycje masowej eksterminacji albo deportacji "ciapatych". Śmierdzi nazizmem na kilometr. Tylko wtedy w roli "ciapatych" występowali m.in. Polacy. Szokujące, że w XXI wieku ktokolwiek może jeszcze proponować powrót do starych, wielokrotnie skompromitowanych "metod", które w dodatku nie działają. Nawet zawieszając na chwilę moralność - nie przyniosą niczego dobrego, do zła dorzucą jeszcze więcej zła, do katologu wrogów dorzucą kolejnych. Zasada "odpowiedzialności zbiorowej" w XXI w.? Szok, że ktokolwiek jeszcze może myśleć w takich kategoriach...
Pełna zgoda.
Twostupiddogs
Czytając większość komentarzy tutaj dochodzę do wniosku, że jeśli ktokolwiek powiązany z zamachami je czyta zaciera właśnie ręce. Dokładnie o to im chodziło. Im większa radykalizacja postaw po obu stronach tym łatwiej będzie im działać i nabierać świeże owieczki do stada.
Tak to właśnie działa. Łatwo odwoływać się u ludzi do najniższych instynktów. Wtedy te wszystkie cywilizacyjne naleciałości diabli biorą a zostają proste atawizmy, resentymenty, głęboko zakorzenione uprzedzenia. Łatwo jest napuszczać jedne grupy ludzi na drugich i o to właśnie chodzi teraz dżihadystom. Gdyby znali język polski byliby zachwyceni "nastrojami" jakie tu wywołali i jakie tu zresztą drzemią mniej lub bardziej ukryte od lat. Na forach angielskich wypowiedzi są dużo bardziej stonowane - mówię o proporcjach. Tutaj dominują marzenia o "ostatecznym rozwiązaniu". Tam takie treści są w mniejszości.
Dżihadyści chcą zrujnować to co stanowi podwalinę cywilizacji europejskiej zaś najbardziej skrajni radykałowie forumowi (ci być może najbardziej przestraszeni, reagujący czysto emocjonalnie a nie rozumowo) wtórują im, pośrednio i nieświadomie stają się ich sojusznikami i postulują rozwiązania, które w przypadku ich ewentualnego wprowadzenia ułatwiłyby dżihadystom realizacje politycznych celów.
Myślę, że nikt normalny we władzach Francji nie zacznie nawoływać do pogromów. Oświadczenia władz Francji będą odpowiedzialne. Przekonamy się zresztą już niedługo. Ale wtedy ci wszyscy najbardziej radykalni będą oskarżać władze Francji o nicnierobienie.
A.l.e.X - znakomita większość tych "uciekinierów" jak ich nazywasz to mężczyźni w sile wieku, co więcej to nie tylko i wyłącznie mieszkańcy Syrii. Przypływają tutaj licząc na jałumużnę w postaci socjalu i głęboko w dupie mają innych mieszkańców kontynentu. Takie nastawienie to pasożytnictwo i należy to tępić, nie ważny kolor skóry czy wyznanie. Chcesz sobie wpuszczać na podwórko nierobów którzy będą rządać więcej nie robiąc nic, a którzy zarazem żyć będą w hermetycznych społecznościach gdzie radykalizm w pewnym momencie stanie się sposobem nacisku?
PS. Jakbym się urodził w Syrii to bym walczył za swój kraj.
A.l.e.X=> złego? Mieszanie innych grup wyznaniowych i etnicznych nie stwarza żadnych długofalowych, potencjalnych problemów.
Doszukiwanie się rasizmu (bo Islam to rasa...) jest jednym z wielu problemów leżących u źródła postępowania zachodnich społeczeństw. Tak, rasizm- zwłaszcza w stosunku do arabskich imigrantów z jaśniejszą karnacją niż niektórzy Włosi czy Hiszpanie. Ale zrozumiałe- siła w różnorodności, zwłaszcza jak przy tej dzietności wszyscy tam będą brązowi. Wtedy będzie unikalność którą należy celebrować.
Skup się tylko nad argumentami dla wnuka, jak będzie pytał czemu Monachium wygląda jak Kabul.
Jak najbardziej jest rozsądne postulowanie, by wybierać do nas tylko imigrantów chrześcijańskich.
Szyszkłak=>
PS. Jakbym się urodził w Syrii to bym walczył za swój kraj.
Przecież oni mają jedną wymówkę- albo ISIS albo tyran Assad. -'wolimy uciec'
Bo chcą trzeciej drogi, czyli demokracji- tak jak inne państwa w regionie :^)
"Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort" czyli "Wolność, Równość, Braterstwo, albo Śmierć"
Tak pierwotnie nazywało się to hasło, i pod nim właśnie gilotynowano przeciwników tej idei.
Z różnych powodów skrócono je potem do "Liberté, Égalité, Fraternité".
Czas powrócić do niego w wersji: "Wolność, Równość, Braterstwo, albo Deportacje".
Wszystkich nie chcących europejskiej wolności i europejskiego stylu życia należy deportować a nie dawać im jakieś prawa czy wspierać ich aspiracje kulturowe, religijne czy jakieś inne.
.:Jj:
"Ba, nie są nawet w stanie w jakikolwiek sposób rozwiązać problemu u źródła- o wojnie w Syrii wspominałem w nocy."
Ale co jest źródłem? Źródłem jest szybko rosnąca grupa fanatyków (dzięki właśnie takim cudnym ,prostym i radykalnym receptom w stylu urządzimy sobie wojenkę w Iraku, a potem to jakoś będzie), która za pomocą zamachów usiłuje zradykalizować nastroje po obu stronach, ale nie stronach w rozumieniu państw, ale społeczeństw, grup. Nie są problemem działania państw demokratycznych w postaci ścigania terrorystów, inwigilacji grup ryzyka etc., bo one były są i będą, ale zazwyczaj są one racjonalne w sensie małej eskalacji.
Problemem jest radykalizacja postaw społecznych, które w konsekwencji mogą doprowadzić do samosądów etc. Większość takich procesów poprzedzona jest zmianą postaw rozpoczynającą się depersonifikacją, podziałem na "my" i "oni", zawłaszczeniem warstwy językowej przez "ciapkowatych", "gorszych", "brudnych" etc. Historia już to wielokrotnie przerabiała. To jest początek procesu, który musi nastąpić, aby zwykły człowiek zabił innego obcego człowieka, tylko dlatego, że należy do innej grupy. I dlatego właśnie napisałem, że zacierają rączki czytając niektóre wypowiedzi, bo dopiero zmiany społeczne, poprzedzone ww. procesami dadzą legitymację rządom do działań naprawdę radykalnych. Tylko wtedy to już nie będą rządy demokratyczne.
I wracając do początku, do źródła. W moim przekonaniu oprócz działań operacyjnych rządów zmierzających do ograniczenia terroryzmu (bądźmy szczerzy nigdy się go do końca nie pozbędziemy) należy robić wszystko aby odciąć terrorystów od ich bazy, czyli od poparcia społecznego. Tymczasem na gruncie np. Afryki bez rozwiązania tamtejszych problemów społeczno-gospodarczych jest to po prostu niemożliwe. Spójrz na strukturę demograficzną krajów Magrebu. Kupa młodych facetów bez pracy, ale co gorsza - w tamtych realiach bez szansy na kobietę, czyli bez szansy na stablizację i danie upustu swoim popędom. Do manipulacji ludźmi w takiej sytuacji wcale nie potrzeba religii. To też historia wielokrotnie przerobiła. Wystarczy zwykłe poczucie upokorzenia i umiejętne granie na nim.
Dlatego uważam, ze skuteczny, o ile w ogóle, może być tylko miks działań, a nie wyłącznie proste recepty zabijać, wyrzucać, ścigać etc. To jest droga donikąd.
I tak jak napisałem choćbyśmy nie wiem jak stali na głowie nie pozbędziemy się do końca terroryzmu - patrz np. ostatnia "moda" w Izraelu na ataki z nożami przez niepowiązane ze sobą osoby na przypadkowe osoby na ulicy. Żaden wywiad nie jest w stanie zapobiec takim atakom, bo nie ma żadnej siatki etc.
Ahaswer Alex - pewnie nie róbmy nic, bo nie będziemy faszystami/nazistami/rasistami (wybrać co wolicie), oni zobaczą że jak zwykle nic im się nie dzieje po takich atakach aż w pewnym momencie po prostu przejmą władzę siłą i tyle...
Spójrz na strukturę demograficzną krajów Magrebu. Kupa młodych facetów bez pracy, ale co gorsza - w tamtych realiach bez szansy na kobietę, czyli bez szansy na stablizację i danie upustu swoim popędom.
Chyba ci się pomyliły skutki z przyczynami. Oni nie mają szans na kobietę, bo wszystkie te ciapackie kraje stosują politykę aborcji płodów płci żeńskiej. W Indiach brakuje 100 mln kobiet już, to samo na Bliskim Wschodzie i Afryce.
twostupiddogs=> przepraszam ale dosłownie uciekam od kompa do remontu, eh, przeczytałem tylko początek, reszte potem:
Ale co jest źródłem? Źródłem jest szybko rosnąca grupa fanatyków
Ci fanatycy przed interwencjami Zachodu nie mieli dużego pola manewru. Istniały państwa, wojska, służby. Teraz nie ma niczego.
Źródłem jest tamtejszy brak silnej władzy, zamiast niego jest chaos, bieda, okrucieństwo i desperacja- zdobywanie ziemi czy sił ludzkiej jest nieporównywalnie łatwiejsze.
Czy serio tak źle było z Husseinem? Żadnej broni masowego rażenia tam nie było.
Tak- zabijał i torturował, jego służby straszyły społeczeństwem. To był pikuś przy działaniach ISIS na miejscowej ludności. Pikuś.
"Tak- zabijał i torturował, jego służby straszyły społeczeństwem. To był pikuś przy działaniach ISIS na miejscowej ludności. Pikuś. "
Pełna zgoda, bo każdy z nas ma potrzebę bezpieczeństwa, a co jak co różne dyktatury co do zasady je w mniejszym lub większym stopniu ale jednak gwarantują. Dlatego napisałem też o wojence w Iraku.
Z naszego pkt widzenia to jest mniejsze zło.
edit
Ja też uciekam - dzieciak :)
Pytanie nie brzmi czy zamachy u nas będą, tylko kiedy będą. Powinniśmy przygotować się na najgorsze. Polityka humanizmu wobec muslimów nie zdała egzaminu, bo oni do niej nie dorośli. My do nich z chlebem, a oni do nas z nożem i granatem. Także politykę należy zmienić nim będzie za późno.
Niestety Europa zachodnia zbiera żniwo swoich postępków sprzed stu czy dwustu lat a szczególnie państwa kolonialne, które nabrały taniej siły roboczej, która się nie zasymilowała.
Tak- zabijał i torturował, jego służby straszyły społeczeństwem.
No ale niewinnych nie torturował i nie zabijał, tylko różnej maści "opozycjonistów" chcących np. szariatu czy przyłączenie do Iranu (szyickie mniejszości) czy dorwania się do kasy.
Kadafi też krótko za mordę towarzystwo trzymał, najwyraźniej ten sposób sprawowania władzy nad muzułmańskimi społecznościami się sprawdza.
Niestety (albo stety). Arabów należy trzymać krótko. Dopóki trzęsli północną Afryką i bliskim wschodem dyktatora był względny spokój. No ale USA i Europa chciały szerzyć wolność i wyzwolić "braci" z okowós i kajdan. Teraz nasi bracia nam zrobią jesień z dupy średniowiecza.
jesień z dupy średniowiecza
cytuj dokładnie
http://www.miejski.pl/slowo-Zrobi%C4%87+z+dupy+jesie%C5%84+%C5%9Bredniowiecza
Ahaswer
Sfinansowane i zorganizowane obozy dla uchodźców. Brzmi fajnie, ale łatwo powiedzieć, a prawie nie sposób zrealizować, bo przeszkody są rozmaitej natury, również prawnej. A jeśli chcesz w Europie zmienić prawo, to musisz uruchomić żmudną procedurę legislacyjną. Te obozy też trzeba byłoby ochraniać (kto wyśle żołnierzy i żandarmów), kontrolować i pozostawiać zamkniętymi.
Tak oto dochodzimy do wniosku, że nic nie możemy, bo nawet finansowanie pomocy dla Turcji jest prawnie niemożliwe. Ciekawe, że możliwe było wspieranie PRYWATNEGO sektora bankowego.
Wszystko można, jak się tylko chce, nawet obsadzić MON Antonim Mgła Smoleńskim (copyright by Widzący)
Porażające są też komentarze "nie panikujmy, nie strachajmy się, i broń Boże! - nie brońmy się! - bo oni na to czekają!
Wiesz co to przypomina? "Dobre rady" dla zaszczutych uczniów w szkole, którym "mądrzy rodzice" mówią, że powinni "dostojnie ignorować napastników", bo "oni tylko czekają, że ktoś się rozpłacze albo odpysknie zdenerwowany, żeby się jeszcze głośniej śmiać", a poza tym "przecież nie wolno się przezywać albo bić, bo to nieładnie, no i ocena ze sprawowania poleci w dół". Niestety, czasem trzeba odłożyć konwenanse. Pamiętając o wartościach, a jakże, by nie stać się równym katom. Ale stanie jak dupa wołowa czekając na razy to nie jest dobra taktyka, bez względu na to, co mówi mama.
Oczywiście, trzymając sie szkolnej metafory, należy dodać, że faktycznie wyskoczenie na wroga z pięściami nie zawsze jest dobrym pomysłem. Jeśli mamy przeciwko sobie dręczyciela z podstawówki i "pedała nerda w okularkach" to są i tak z grubsza równi sobie, ale jeśli dręczenie trwa wiele lat i podstawówka sie kończy, albo też fala przeniosła się do gimbazy, a w międzyczasie nerd został nerdem a nasz dręczyciel dobrze pojadł i nabrał masy...
Tak, trzeba wiedzieć jak się bronić i robić to skutecznie - ale wciąż "pójście do pani ze skargą" moze być najmniej skuteczne. Problem pojawia się, gdy nic innego nam nie zostało.
Czy w Europie nic już nam nie zostało? Wtedy, trzymając się metafory, trzeba zmienić szkołę... ups, średnio wykonalne.
Zamknięcie granic i współpraca z Turcja są od dawna tak oczywiste nawet dla Mietka spod monopolowego, że aż strach pytać, dlaczego to się nie dzieje. Człowiek zaczyna się aż wczuwać w miłośnika teorii spiskowyć i zaczyna się pytać - o co w tym chodzi i gdzie jest drugie dno.
To co dalej piszesz o sposobie kontroli granic też wymyśli nawet pani Krysia z księgowości, jesli mocniej ruszy łepetyną. bo to przecież są rozwiązania prawne od lat znane, przez lata obowiązujące obywateli samej UE, przed otwarciem granic. Czy te niespełna ćwierć wieku tak wszystkich otumaniło?
Porażająca noc. Dla mnie swego rodzaju deja vu. 10 lat temu zginęła w zamachu w Londynie moja Przyjaciółka:
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3957455
Dziś z ulgą odebrałem eski, że znajomi z Paryża są bezpieczni. Rozumiem tedy doskonale nawet najbardziej drastyczne posty, w których wrze wola odwetu. Tylko że nie tędy droga. Świat, a w szczególności UE zagubiła się w swoim niedołęstwie i ten organizm wypada naprawić - inaczej biada nam wszystkim:
1. "Multikulti"
Nie trzeba tego wcale tak nazywać, by tego doświadczać. Zgadzam się z A.l.e.X - em [221]. Wielokulturowość jest wpisana w specyfikę naszego gatunku. Jedna planeta i jedno słońce, a wszelkie podziały zawsze kończą się w plejstocenie. W końcu te mamuty należały do moich protoplastów, a nie do Twoich. Udowodnij, że było inaczej, a jak nie dasz rady, to jesteś "ciapaty". Źle się jednak dzieje, gdy naturalne procesy warunkujące ludzkie współistnienie próbuje się - na siłę - zdefiniować i narzucić w ramach kolejnej ideologii - "multikulti". To bowiem nic więcej, jak tylko ułomny w swych efektach przejaw postkolonialnej społecznej inżynierii, nieuchronna gettyzacja i podłoże konfliktów.
2. Migracje
Piszemy już o tym od miesięcy. Problemem nie są uchodźcy, ale brak organizacji ze strony unijnych władz. Kwestią masowych migracji powinny się dynamicznie i wspólnie zająć już 2 lata temu - ONZ, EU, Turcja, USA i pod międzynarodową presją także ZEA. To był moment na organizowanie i porządkowanie "Wędrówki Ludów". Teraz ciężko nadrobić zaniedbania i ignorancję. Naukowcy przestrzegali przed tym, co teraz obserwujemy - było jasne, że jeśli miliony ludzi, którzy opuścili swoje siedliska z powodu wojny, prześladowań czy wyniszczającej, skrajnej biedy stracą nadzieję na powrót, to zaczną wędrować po świecie, a ich determinacja i frustracja będą rosnąć, nastroje zaś radykalizować. W niczym to jednak nie zmienia faktu, że nawet dziś UE nie zdaje egzaminu z umiejętności organizowania i porządkowania kwestii migracyjnych. Gdzie jest np. międzynarodowy kontyngent sił humanitarnych, który na morzu, na lądzie i w powietrzu porządkowałby "wędrówkę" (weryfikował, sprawdzał) i organizował pomoc dla uciekinierów?. Jak nie zapanujesz na tłumem, to tłum ciebie zadepcze. To jednak, co robi Merkel jest przejawem kompletnego debilizmu. Wygląda to bowiem obecnie tak:
- Ty bracie migrancie najpierw wskocz do wody albo zapłać za ponton i płyń - staraj się nie utopić. Jeżeli ci się nie uda - trudno. A jeżeli uda, to kup sobie kompas i wędruj na północ - po drodze staraj sie nie umrzeć z głodu i biegunki - wędruj szukając dziur w płocie Orbana i wąskich ścieżek między minami na Bałkanach. A jak już dotrzesz do naszej granicy, to w nagrodę przeczytaj transparent - "Refugees Welcome" - zasłużyłeś na zasiłek. Fakt - utopiła ci się po drodze siostra, ale przynajmniej nie została zgwałcona przez twojego kolegę- frustrata, którego także zezwierzęciła tułaczka.
3. Islam
O tym też pisaliśmy już lata temu. Ci, co się wysadzają i strzelają, to po prostu "narzędzia", a nimi sterują "nobliwi mężowie", którzy od dawna w meczetach - czy w salkach na tyłach - sączą truciznę i nawołują do zbrodni. Od dziesięciu lat poznaję ową religijną ideologię i spotkałem wielu naprawdę bardzo dobrych ludzi - wyznawców proroka - trzymających się, jak tonący brzytwy, tych interpretacji Koranu, które łagodzą jego wymowę i pozwalają nie myśleć o "zabijaniu niewiernych". Problem w tym, że większość z owych Interpretatorów jest dziś w świecie "sunnickiego islamu" postrzegana - jako heretycka mniejszość, bądź "fałszywi prorocy". Islam w swej złożoności, to chaos - który jednak bardzo łatwo można uformować w "zabójczy porządek" sloganów i literalnie stosowanych "krwiożerczych banałów", by następnie dać otumanionemu gówniarzowi AK-47 albo pas z dynamitem i wysłać na śmierć.
4. A tym, którzy się dziwią, dlaczego "brunatny kolor" zaczyna spowijać Europę, polecam "Tango" Mrożka. Jak system jest niedołężny, to zawsze pojawi się Edek, który wali w mordę.
I tak nie wiadomo, kogo deportować. Ludzi, którzy zamieszkali tu kilkadziesiąt lat temu?
Na początek niedawnych przybyszów.
Starych trzymać krótko. Meczety kontrolować, mułłów wsadzać za kratki za głoszenie "mowy nienawiści" (we Francji nie ma takich surowych przepisów odnośnie szerzenia nienawiści mna tle rasowym? Przecież to działa w obydwie strony, nie tylko biali tak potrafią)
planet killer - tak, będzie jak na dzikim zachodzie, Austriacy wyjmą swoje Beretty i wyszczelajom terrorystów...
jeszcze jakiś miłośnik wolnego dostępu do broni się uchował?
Też lubię FPS-y albo dobre szczelanie w TPP, ale życie to nie gra komputerowa.
Z tego co pamiętam w Szajcarii procentowo jednak więcej ludzi ginie od broni palnej niż w Polsce. jeśli nawet nie w napadach z bronią, to w wypadkach itp.
Zamknięcie granic i współpraca z Turcja są od dawna tak oczywiste nawet dla Mietka spod monopolowego, że aż strach pytać, dlaczego to się nie dzieje.
Przecież już wytłumaczyłem, że od momentu utworzenia pierwszych obozów przy granicy z Turcją i w samej Turcji Erdogan prosił unię o pomoc finansową i organizacyjną. Temat zaczęła przeżuwać machina biurokratyczna Brukseli w charakterystycznym dla siebie tempie. Również żaden pojedynczy kraj unii nie wyszedł przed szereg i nie zaproponował znacznej pomocy finansowej dla Turcji.
W Europie część obecnych krzykaczy nawołujących do pogromów w tamtym czasie chętnie wzdragała się przed dawaniem pieniędzy (dużych pieniędzy) Turcji, bo przecież dzieci głodują, służba zdrowia niewydolna a bezrobocie rośnie. Tak to właśnie jest gdy narracja populistów dominuje a brakuje głosu rozsądku wskazującego na priorytety i przemyślane, długofalowe działanie.
Oczywiście, to co wyżej napisałem, to rozwiązania z pozoru oczywiste. Uszczelnienie granic, danie Turcji kasy i pomoc w zorganizowaniu obozów dla uchodźców na nowo. Wierz mi, że wcześniej każdy z tych aspektów był przez Europejczyków torpedowany, i ze względów finansowych, i ze względów politycznych, i ze względów organizacyjnych, i ze względów prawnych. Jak powiedziałeś, wszystko da się zrobić, ale musi być w tym odpowiednia doza determinacji politycznej. Tymczasem wszystko toczy się wolno, za wolno, w atmosferze nieustannych wewnętrznych przepychanek.
Nawet pani Krysia z księgowości załamałaby ręce.
I jedno jest jasne jak słońce. Problemy, kryzysy, wojny, zamachy radykalizują postawy społeczne. Widać to w Europie, widać to na świecie. U nas problemem coraz większym staje się "brunatyzacja życia społecznego" i moim zdaniem w dłuższej perspektywie to może być problem nie mniej poważny niż radykalne odłamy islamu.
"Człowiek zaczyna się aż wczuwać w miłośnika teorii spiskowyć i zaczyna się pytać - o co w tym chodzi i gdzie jest drugie dno."
Proszę bardzo. Największym przegranym jest Poroszenko, którego Zachód teraz sprzeda tak jak niedawno Amerykanie sprzedali Kurdów - ergo za wszystkim stoją rosyjskie służby specjalnie. Tego nawet Antek policmajster by nie wymyślił :)
Dobra, nie dałem rady przebrnąć przez cały wątek, ale swoje trzy grosze dorzucę.
Z góry zaznaczam, że nie uważam, iż wszyscy Muzułmanie są terrorystami. Nie wiem jaki procent tych przebywających na terenie Europy nimi jest, ale to nie ważne. Krytyczne w tym momencie jest zachowanie tych "normalnych" Muzułmanów, tych którzy przyjechali do Europy pracować i zapewnić sobie lepsze życie. Zbliżają się oni do sytuacji, w której znajdą się pomiędzy młotem a kowadłem. Z jednej strony budzące się w Europie XX-wieczne demony, a z drugiej strony państwo islamskie. Imigranci muszą teraz dokonać wyboru, za którymi wartościami się opowiadają, Europejskimi czy Muzułmańskimi. Nie mogą dłużej zachować bierności. Nie wierzę, że radykalni islamiści to zamknięty krąg, z pewnością w jakiś sposób są powiązani z innymi Muzułmanami. Teraz "piłeczka" jest po stronie tych "normalnych", do nich należy decyzja, albo pomagają nam w walce z radykałami, albo dają im ciche przyzwolenie na prowadzenie dotychczasowej działalności.
Sytuacja, w której znajdują się obecnie "normalni" Muzułmanie jest nieciekawa. Jeżeli poprą Europę to zostaną okrzyknięci zdrajcami, jeżeli zdecydują się zachować bierność, to w mojej ocenie należy ich traktować na równi z radykałami(Pytanie, czy przyzwolenie do popełnienia zbrodni jest zbrodnią?). Dylemat jest poważny i nie do końca jestem przekonany, czy istnieje jakieś "dobre" wyjście dla Muzułmanów.
Trochę dziwi mnie wasza wiara w przywódców, naprawdę myślicie, że oni się przejmują nami, taki prezydent Polski ma pod sobą ponad 30mln obywateli jak zginie 50 czy więcej to powie kilka pokrzepiających słów napisanych mu przez kogoś i po całym jego zmartwieniu.
Dlaczego terroryści uderzają w zwykłych obywateli, czy zdarzyło się kiedyś że w ataku zginął jakiś ważniejszy polityk lub jego rodzina ?
Na szachownicy, czasem celowo poświęca się pionka by ocalić ważniejszą figurę.
Francuska policja podaje, że przy przy ciele jednego z zamachowców znaleziono syryjski paszport. W mediach pojawiają się informacje, że ustalono również tożsamość drugiego napastnika - był narodowości francuskiej.
Tzw. Państwo Islamskie już oficjalnie przyznało się do przeprowadzenia zamachów. Francois Hollande, prezydent Francji, powiedział, że zamach to akt wojny.
A ja myślę że to miało coś wspólnego z tym filmem:
www.youtube.com/watch?v=72W_YtnQ064 ponieważ tam pod koniec jest coś o tym że w 3 piątek 13 coś się wydarzy prosze dooglądajcie do końca.
"W Europie część obecnych krzykaczy nawołujących do pogromów w tamtym czasie chętnie wzdragało się przed dawaniem pieniędzy (dużych pieniędzy) Turcji, bo przecież dzieci głodują, służba zdrowia niewydolna a bezrobocie rośnie. Tak to właśnie jest gdy narracja populistów dominuje a brakuje głosu rozsądku wskazującego na priorytety i przemyślane, długofalowe działanie."
Zapewne. Tu właśnie widać, że brakuje mądrej dyskusji. Może taki krzykacz zreflektowałby się, gdyby mu powiedziaono, że jak nie da kasy, to będzie musiał odstąpić pokój w mieszkaniu śniademu bratu z Syrii?
A i raczej gwarantuję, że to nie uchodźcy, a jacyś bywalcy o dłuższym stażu
Możliwe, tylko co z tego? Skoro nie jesteśmy w stanie mieć kontroli i zapobiec czemuś, co rozwija się pod naszym nosem, to kolejny napływ niezydentyfikowanej liczby niezydentyfikowanych osób raczej tylko pogarsza nastrój, a nie go poprawia. Przynajmniej mi się włos na głowie jeży jak sobie pomyślę, że tak naprawdę pewnie nie mamy nawet podstawowych informacji (dane osobowe, narodowość, choroby) o tej tłuszczy, która właśnie zalewa Europę, no ale ja nie jestem politycznie poprawny.
--->jaxon - w końcu minimalny głos rozsądku: jestem całkowicie za pomocą dla ludzi, ale nie widzę żadnego sensu pomagać tym którzy wychodząc z kraju opanowanego wojną idą jeszcze przez 5-6 kolejnych, aby w końcu poczuć się niezagrożeni. Całkowita racja. Poza tym jeśli ci ludzie myślą o dzieciach to pierwszy kraj graniczny powinien przyjmować tylko dzieci (nie chodzi o kraje EU), a pozostałym dać broń i niech walczą o swoje państwo. Zupełnie inną kwestią jest poczynanie bogatych krajów arabskich na tym tle europa wypada jak "idiotka". Szanuje każdego człowieka bez znaczenia jak wygląda i w co wierzy, ale to nie zmienia faktu że każdy ma rację kto mówi że EU sama sobie zrobiła problem, a teraz do tego Niemcy na siłę chcą innych uszczęśliwiać.
Paudyn - to, czy zamachu dokonała Al-Kaida, czy PI ma duże znaczenie. Wygląda na to, że jeden z terrorystów mógł zostać przeszmuglowany z Syrii i to pokazuje, jak konieczna jest obrona granic i skuteczna weryfikacja ludzi, którzy już przybyli. Pełna zgoda.
Inne źródła pokazują natomiast, że jeden z islamistów miał obywatelstwo francuskie (interia już pisze, że "rodowity Francuz" ;). To generuje kolejne pytania - urodził się we Francji? Drugie pokolenie? Stary przyjezdny? Z jakiego powodu mu odpieprzyło? Z kim rozmawiał? Z kim kontaktował się? Kto go zainspirował? W jakiej mieszkał dzielni? Jakie środowisko?
Bo nawet pełne odgrodzenie się murem nie pozostawia wówczas złudzeń, że problem istnieje sobie tu i teraz, a radykalizacja Muzułmanów jest problemem, który dzieje się już na terytorium Europy. I kolejne pytania - dlaczego? I co z tym zrobić? Bo to, że historia będzie się powtarzać, to nie mam wątpliwości.
Ja mam swoją opinię na ten temat. To, co dla mnie brzmi rozsądnie:
1. uszczelnienie granic i walka z przemytnikami, w celu zakorkowania tego szaleńczego napływu ludności. Europa może zrobić to wspólnie, albo państwa narodowe wykonają to same. Tak będzie na pewno.
2. Niestety być może będzie trzeba odesłać imigrantów ekonomicznych, jeśli okaże się, że kraje, które je przyjęły, nie są w stanie przerobić ich liczby (co np. sygnalizowali Niemcy) - a priorytet mają tutaj prawdziwi uchodźcy, którzy również się trafiają :).
3. Sfinansowanie tymczasowych ośrodków dla uchodźców w strefach bezpieczeństwa, położonych niedaleko regionów, w których trwają walki. Tak, aby ci faktycznie najbardziej potrzebujący, nie mieli pretekstu, by wsiadać na pontony.
4. Ci, którzy przybyli i kwalifikują się na azyl, nie powinni być spychani do gett. Jeśli już, to podoba mi się pomysł papieża Franciszka, który proponował, aby rozdzielić ich maleńkimi grupkami, pomiędzy różne mniejsze/większe miasta.
5. Weryfikacja tego, czy ktoś jest uchodźcą lub nie jest, jest akurat możliwa :). Stany Zjednoczone robiły to na pewno jeszcze 10 lat temu (w oparciu o dane wywiadowcze). Znajomy Pakistańczyk musiał UDOWODNIĆ, że jest ofiarą represji, w trakcie składania wniosku o azyl, i że jego życie jest zagrożone, inaczej wynocha.
Wracając zaś już do kwestii odczuć. Będąc tu i teraz w Paryżu, dopiero teraz do mnie dociera ogrom tego dramatu. Nie potrafię dzisiaj na niczym się skupić i mieć współczucie do kogokolwiek innego, jak do rodzin, próbujących doszukać się swoich bliskich. Do ludzi, leżących w stanie krytycznym w szpitalach. Do ludzi, którym islamiści zamknęli przed nosem drzwi i których zaczęli rozstrzeliwać. Koszmar.
Polska jednak nie przyjmie imigrantów?
Czyżby w końcu jakaś rozsądna decyzja?
Świetna decyzja. Francja ma kłopoty to w ramach solidarności pokażemy im wielkiego FUCKA.
Żeby tylko oni nie pokazali nam fucka, jak będziemy grzecznie wystawiać rączki po pieniążki, które oni nam miliardami zsyłają za frajer (przypominam).
krontsk -> A przypomnij mi kto pokazał Polsce Fuck-a na początku drugiej wojny światowej...
Inne źródła pokazują natomiast, że jeden z islamistów miał obywatelstwo francuskie (interia już pisze, że "rodowity Francuz" ;). To generuje kolejne pytania - urodził się we Francji? Drugie pokolenie? Stary przyjezdny? Z jakiego powodu mu odpieprzyło? Z kim rozmawiał? Z kim kontaktował się? Kto go zainspirował? W jakiej mieszkał dzielni? Jakie środowisko?
Te pytania zostały zadane już 10 lat temu w UK. Może należałoby porównać z tamtejszymi odpowiedziami? :) Inna sprawa to, czy cokolwiek zrobiono w oparciu o nie.
Jeszcze na temat tego spychania ludzi do wspólnych gett. Z obserwacji paru krajów, w których mieszkałem, bardzo często ci ludzie tworzą "getta" z wyboru i jest to jeden z tych właśnie przejawów braku chęci do asymilacji z krajem, do którego przybyli.
4. Ci, którzy przybyli i kwalifikują się na azyl, nie powinni być spychani do gett. Jeśli już, to podoba mi się pomysł papieża Franciszka, który proponował, aby rozdzielić ich maleńkimi grupkami, pomiędzy różne mniejsze/większe miasta.
Możesz ich ulokować drobno w wielu miastach, ale zaraz swoimi kanałami dadzą sobie znać by emigrować do jakiegoś większego miasta, by stworzyć w sobie nim faktyczną wspólnotę. Oni sami tego chcą.
Całkiem przyzwoity artykuł: http://www.aljazeera.com/indepth/opinion/2015/11/knee-jerk-finger-pointing-paris-attacks-151114130014452.html
Z obserwacji paru krajów, w których mieszkałem, bardzo często ci ludzie tworzą "getta" z wyboru i jest to jeden z tych właśnie przejawów braku chęci do asymilacji z krajem, do którego przybyli.
Masz rację, że tworzą, to wręcz naturalne bo trzymają ze swoimi, tak jak np. emigrujący Polacy. Ale to też idzie w drugą stronę. Pojawi się dwóch Pakistańczyków, wyprowadza się jeden Biały.
Nie zrozumcie mnie źle. Ja również uważam, że tutaj sytuacja jest patowa. Nie widzę na horyzoncie rozwiązania, które byłoby w stanie unormować problem, który JUŻ istnieje na terytorium Europy (abstrahując od obecnej imigracji, która jest obecnie najbardziej palącą kwestią i to nią w pierwszym rzędzie należy się zająć). Franciszkowe rozwiązanie ma ten minus, że nikogo nigdzie na stałe nie przyszpili - choć może to i dobrze. Podobnie było z fundacją Miriam Shaded, która również sprowadziła te syryjskie rodziny, a po 3-4 miesiącach, większość była już w UK.
Da się natomiast wykonać pewne niewielkie kroczki w dobrą stronę. Widząc np. takie kreatury jak Anjem Choudary, które w kafejce, przed dziennikarzem, aktywnie bronią i wspierają i reklamują idee walczącego jihadu, nie widzę przeszkód, by takowym przycisnąć śrubę. Podobnie należałoby się przyjrzeć, którzy manifestanci, na rozmaitych manifestacjach, mają na transparentach hasła wzywające do krwawej obrony Allaha, a następnie dokładniej się im przyjrzeć lub nawet z nimi porozmawiać :).
Francuzki TGV wykoleił się koło Strasburga. 5 osób zginęło
http://www.mirror.co.uk/news/world-news/strasbourg-train-crash-carriages-derail-6832232
Ciekawe czy to nieszczęśliwy przypadek czy terroryści też maczali w tym palce ?
Karleje przeciw sumieniu zbrodnia do wiadomości sprzed tygodnia
Dziś masy są wstrząśnięte, oburzone i wściekłe, jutro w pamięci się wszystko zacznie zacierać. Jakie wnioski wyciągnięto po zamachach w Madrycie, które pochłonęły jeszcze więcej ofiar?
Tak, trzeba "poczynić kroki", ale nie dajmy się ogłupić i nie wierzmy w to, że od jutra wszystko się zmieni, a świat będzie wyglądał inaczej. Czy po Madrycie Europa aż tak bardzo się zmieniła?
Emocje opadną, wrócimy do tej mocno niedoskonałej codzienności, z całą masą trudnych do rozwiązania problemów.
"a następnie dokładniej się im przyjrzeć lub nawet z nimi porozmawiać "
Eufemizmy za którymi stoją działania jakie znam z własnej młodości.
Chciwość, chciwość i chciwość, to jest prawdziwe oblicze "białej rasy", z niej idą hipokryzja, kłamstwo, oszustwo i pogarda.
Przypominam, że państwo islamskie istnieje tylko na papierze, nie posiada granic, rządu itp. To są fanatyczni bojownicy, którzy teraz opanowali Syrię, a ludnośc tego kraju ma na codzień to, co francuzi wczoraj. Oni werbują już w Europie, skoro zamachowcami byli mieszkańcy Francji. Dlatego nie da się ich wyeliminować tak łatwo jak np. zrzucenie bomby atomowej. Niestety, ale ich działąnia odnoszą zamierzony skutek.
Trwa akcja policji w Brukseli lub pod Brukselą w związku z wczorajszymi zamachami. Podobno aresztowano jedną osobę
Ktoś się orientuje czy PI udało się skutecznie wprowadzić do obiegu swoją walutę?
facebook kolejny raz pokazuje swoja moc, setki protestujacych z tintowanymi avatarami, wklejane emoty i fotki, czekam na jakis bucket challenge.
Czy naprawde to wystarcza ludziom do rozladowania emocji?
Ktoś się orientuje czy PI udało się skutecznie wprowadzić do obiegu swoją walutę?
Sprecyzuj pytanie. Na terenie swojego tworu - tak, bo w sumie jaki wybór miała ludność? W kwestii globalnej - ich waluta jest tyle warta, ile warte są złoto, srebro i miedź.
Eufemizmy za którymi stoją działania jakie znam z własnej młodości.
Tak, Widzący. Od bezpośredniego nawoływania do mordów gorsze są już tylko te nienawistne eufemizmy. Tymczasem francuskie służby specjalne i policja już od dawna ostro inwigilują to środowisko. Pewnie będą je inwigilować jeszcze mocniej. I przy okazji całą resztę - jeśli reszta w natłoku emocji da na to pozwolenie. Wiem do czego bijesz, ale tutaj, biała rasa znowu została postawiona przed testem i jak na razie nie wpadła w panikę. Jedynie płacz u mało znanych mi sąsiadów, ale boję tam iść i się pytać, bo i sam jeszcze nie pozbyłem się do końca tej guli w gardle. Wczorajsze ataki, nie będą miały prawdopodobnie tak silnych skutków społecznych w samej Francji, jak się początkowo obawiałem. Francuzi nie wpadli w histerię i znanym sobie zwyczajem, wrócili do codzienności już dzisiaj. Nawet francuski internet dość cichy. Do Paryża wraca codzienność i do codzienności wracam i ja, jako że ostatni listek papieru toaletowego popłynął w siną dal, zostawiając po sobie jedynie pustą, tekturową tubę. Pora wybrać się na poszukiwania otwartego sklepu.
Ahaswer - pewnie masz rację. Poza jeszcze bardziej wzmożoną inwigilacją służb, prowadzoną w stosunku do pewnych grup nadgorliwców, wiele się tu nie zmieni. Kilka kwestii może stać się bardziej upierdliwymi. Pracując w Instytucie Pasteura, początkowo, przy bramie wejściowej patrzyli na gębę, a czytnik kart musiał zapikać na zielono. Po zamachach w Charlie Hebdo, pewnego dnia zaczęto kontrolować plecaki. Raz musiałem tłumaczyć się przez 5 minut z kozika do obierania jabłek i nie było żartów. Pan bramkarz go zarekwirował i powiedział, że następnym razem nie będzie taki pobłażliwy. Jeśli już coś się stanie, to pewnie właśnie rozpowszechnienie tego typu rozwiązań na inne instytucje (poza muzeami, gdzie restrykcyjne procedury bezpieczeństwa panują już teraz). Zasadniczo, co by o tych Francuzach nie mówić, ich wywiad jest dość skuteczny. Ciężko mi wymienić, ile potencjalnych mordów zostało udaremnionych dzięki sprawnej działalności służb. Nie jest to coś, co przebija się również echem do międzynarodowych mediów. Na co dzień, w Paryżu czuję się bardzo bezpiecznie i mówię to z pełną świadomością tego, co się stało wczoraj. Spodziewam się, że co jak co, ale służby te na pewno wzmogą prace, aby takich wpadek, jak z wczorajszym terrorystą (który był od dawna pod lupą), było mniej.
gnoll [ 81 ] - Simple Man
"Sprecyzuj pytanie. Na terenie swojego tworu - tak, bo w sumie jaki wybór miała ludność? W kwestii globalnej - ich waluta jest tyle warta, ile warte są złoto, srebro i miedź."
Wiadomo, że w kwestii globalnej waluta ta jest nic nie warta. Pytałem czy w ogóle jest używana na terenach kontrolowanych przez PI. Czym innym jest propagandowa zapowiedź wprowadzenia własnej waluty, czym innym realne wprowadzenie do obiegu waluty i jej używanie.
Pytam, bo sickrabbit twierdził, że PI nie jest państwem. W mojej ocenie jednym z elementów państwotwórczych jest posiadanie własnej waluty, która jest w obiegu na terytorium kraju. W tym sensie część państw afrykańskich państwami nie jest.
Grecki minister Nikos Toskas potwierdził, że terrorysta, przy którym znaleziono syryjski paszport, dostał się do Unii Europejskiej przez grecką wyspę Leros wraz z grupą uchodźców.
No to będzie "ciekawie", odnośnie i tak już upośledzonych możliwości wspólnej polityki migracyjnej UE.
Katastrofa pociągu nie miała jednak raczej nic wspólnego z działaniem terrorystów. Testowy przejazd na nieotwartej jeszcze trasie. 15 pasażerów w większości obsługa i technicy pociągu
Pewnie, gdyby nie wczorajsze ataki to to wykolejenie byłoby tematem numer 1
Według Wall Street Journal, jeden z zamachowców miał bilet na mecz Francja-Niemcy. Ochrona zauważyła u niego pas z materiałami wybuchowymi i wypchnęła go na zewnątrz. Wówczas zamachowiec wysadził się w powietrze
@Lutz - facebook kolejny raz pokazuje swoja moc, setki protestujacych z tintowanymi avatarami, wklejane emoty i fotki, czekam na jakis bucket challenge.
To przecież takie trendy by móc się polansować na śmierci innych i pokazać jakim jest się światowcem. Można zrobić sobie słit-focię z dziubkiem sprzed ambasady Francji na tle zniczy i obserwować rosnącą liczbę lajków!!! To jest przecież coś do czego dąży współczesny, światły Europejczyk.
Dla mnie każdy wyznawca islamu jest terrorystą. Nie wierze w rządną religię ale tylko do tej czuje wrogość.
Cieszę się, że po pierwszych wybuchach emocji wraca zdrowy rozsądek. Pomysły formułowane choćby w tym wątku ("przymusowa deportacja ludności muzułmańskiej") nie znajdą zrozumienia wśród Francuzów. Część muzułmanów we Francji słabo się integruje, ale inna część integruje się nieźle. W rezultacie wielu Francuzów zna osobiście jakiegoś muzułmanina. Na wieść o tym, że ich kolega czy koleżanka mieliby zostać deportowani, tylko dlatego, że są muzułmanami, raczej nie ogarnąłby ich entuzjazm. Krótko mówiąc zasada odpowiedzialności zbiorowej w republikańskiej Francji nie zadziała. Reakcja Francuzów mnie co do tego przekonuje. Godność, której towarzyszy poczucie przyzwoitości. Dżihadyści nie pokonali i nie złamali Francuzów.
I tak jak nie jestem za PiSem tak tutaj cieszę się, że mają jasne stanowisko w sprawie uchodźców. Od początku mówili o zagrożeniach i byli przeciwko ich przyjmowaniu.
To jest wina ograniczania dostępu do broni. Gdyby we Francji byłby powszechny dostęp do broni to część osób w tym klubie na pewno posiadała by ją, a więc ci ludzie mieli by szanse na obronienie się.
Moim zdaniem to jest to co Francja musi zrobić, ułatwić dostęp do broni palnej!
Przecież w Teksasie/Szwajcarii taki atak zakończył by się niepowodzenie.
Ile jeszcze osób musi zginąć by politycy coś zaczeli z tym robić.
I kwestie ilu "Europa ma przyjąć imigrantów" uważam za zamkniętą. Zero.
Nie twórzmy nowych problemów.
Ahaswer - po długim spacerze, mogę powiedzieć z pełną świadomością, że wróciła normalność. Ranek był ciężki, niektórzy zdecydowali się posłuchać zaleceń merostwa i zostać w domu. Wieczór? W mojej dzielnicy nie spotkałem ani jednego policjanta/żołnierza. Ludzie dalej kłębią się przy knajpach, w moich ulubionych uliczkach ciągle tętni życie, jest ruch.
Nie można natomiast powiedzieć, że ta zbrodnia pozostała zupełnie bez echa. Przechadzając się w ciemnych, rzadko uczęszczanych ulicach, widziałem, że pojedynczy ludzie, których napotykałem, mijali mnie nerwowo. Każde szurnięcie butem powodowało, że każdy odwracał się i z niepokojem we wzroku rozglądał wokół siebie. W znajomym spożywczaku skontrolowano mi plecak. Oczywiście podszedłem do tego ze zrozumieniem, bez scen.
Poczekamy na wyniki przyszłych wyborów we Francji. Francuzi NIENAWIDZĄ rozmawiać o swoich przekonaniach politycznych i lawirują wokół tematu tak bardzo jak się da. Natomiast przy urnach są zawsze zdecydowani.
O ile Francja wraca do swojego naturalnego rytmu, towarzyszy mi wrażenie, że ta zbrodnia mocno podzieli Europę... jakby mało było wcześniejszych animozji.
Anymous - ja, zasadniczo, jestem za np. usunięciem argumentu uznaniowości, przy pozwoleniach na broń (strasznie mętny kruczek w polskim prawie) i osobiście nie obawiam się ucywilizowania dostępu do broni, nawet jeśli konsekwencją tego byłoby zwiększenie częstości jej posiadania wśród cywili. Sam zresztą od czasu do czasu chadzam na strzelnicę. Uważam, że problem w USA nie wynika zbytnio z posiadania broni, jak z warunków socjoekonomicznych.
Mimo wszystko jednak nie dawałbym aż takiej wiary w możliwości samoobrony obywateli przeciwko grupce wyszkolonych militarnie terrorystów z kałachami. Kilka miesięcy temu przeprowadzona została symulacja ataku na Charlie Hebdo, gdzie jeden z redaktorów miał przy sobie podręczny pistolet. Symulację powtórzono wielokrotnie, w różnych warunkach i za każdym razem kończyła się ona wyrżnięciem calutkiej redakcji, połączonej ze śmiercią +/- jednego terrorysty. Pozostaje też kolejna kwestia. Ile osób zabrałoby ze sobą gnata na koncert metalowy? Wiesz, moshpit, pogo i te sprawy. Mógłby uwierać.
Minas Morgul----> Ja nie mówię, że gdyby był dostęp do broni to muzułmanie wczoraj by ponieśli by klęskę, tylko że ludzie mieli by szanse na obronę. Tak to nawet ich szansy pozbawili.
Warto zwrócić uwagę na daty publikacji.
Anymous - mhm... niby tak, ale po paru latach we Francji jednak nie jestem przekonany, że w ogóle by chcieli nosić tę broń. W Paryżu jest strzelnica, o której nie wie praktycznie żaden z tubylców - i to w centrum miasta. Jest w dodatku tak droga, że trzeba naprawdę nie mieć na co wydawać pieniędzy, żeby uczęszczać tam regularnie. Wspominając kolegom, że zdarzyło mi się tam wybrać ze dwa, trzy razy, usłyszałem jedynie, że mój sport jest... osobliwy i że oni nie chcieliby mieć za żadne skarby nic do czynienia z bronią palną. BA, "nie rozumieją, po jaki czort, ktoś w XXI wieku potrzebowałby umiejętności posługiwania się bronią" - poza aspektami sportowymi. W naszych mediach społecznościowych, temat ten wyskakuje dość często i wiele, szczególnie młodych ludzi, jest mocno za dostępem do broni. Dla Francuzów natomiast ma to małe znaczenie. Z kim bym nie rozmawiał - są na nie. Grupki pasjonujące się tym tematem należą raczej do nerdowskich klanów i stowarzyszeń łowieckich.
A ja? Cóż, jestem tam tylko gościem. Niech Francuzi decydują. Ja się dopasuję.
Kilka miesięcy temu przeprowadzona została symulacja ataku na Charlie Hebdo, gdzie jeden z redaktorów miał przy sobie podręczny pistolet. Symulację powtórzono wielokrotnie, w różnych warunkach i za każdym razem kończyła się ona wyrżnięciem calutkiej redakcji, połączonej ze śmiercią +/- jednego terrorysty.
Nie twierdze, ze jeden posiadacz broni moglby zapobiec tamtej masakrze ale ta symulacja (bo mowimy o tej przeprowadzonej przez grupe The truth about guns?!) miala powazne braki w 'metodologii' badania. Sami organizatorzy przyznali, ze przeprowadzili te akcje na szybko w celu zwrocenia uwagi mediow. Wyciaganie z tego PR stuntu jakichkolwiek wnioskow jest bez sensu.
r_ADM - ze wstydem przyznam, że przejrzałem jedynie streszczenie i nie wgłębiałem się w metodologię. Sprawdzę u źródeł. To był krótki artykuł w PDF. Mam go na hdd w pracy. Może jest to synteza tego, o czym piszesz.
Natomiast widząc emocje podczas rozmów moich lub znajomego Szwajcara (dla którego posiadanie broni w domu jest tak oczywiste, jak zapach sera w lodówce) na temat broni z Francuzami, nie jestem pewien, czy ktokolwiek w ogóle pomyślałby o trzymaniu jakiejkolwiek spluwy w tej redakcji. Trochę inna mentalność. W Polsce słyszę "potrzebujemy ganów". We Francji "potrzebujemy więcej kontroli!". I co im zrobić...
Powiedzmy wprost - jestem za ułatwionym dostępem do broni, natomiast mam wrażenie, że we francuskich warunkach, zdążyłoby się odbyć ze 20 zamachów, zanim ktokolwiek dostałby to cholerne pozwolenie (administracja zdążyłaby je zgubić z 5x, zanim zostałoby nadane pocztą :P). Szczególnie biorąc pod uwagę, że kozik do obierania kartofli jest w pewnych miejscach uważany za niebezpieczne narzędzie, mogące skutkować wezwaniem policji. Podsumowując - Francja musiałaby przejść przez sporą transformację (rzeczywistości?), żeby w ogóle chcieć iść w tym kierunku.
Minas Morgul --> W takim wypadku nie pozostaje nic innego rodowitym Francuzom jak wywiesic biala flage...
Powiem wprost, jestem za kasowaniem przez moderatorów takich tematów. Wchodzę na portal z grami a czuje się jakbym wchodził na Interię/Onet itp:
Tak, przyjmujmy uchodźców, to będzie to samo...
Panu z pierwszego postu już podziękujemy. Bo napisał największa głupotę jaką czytałem od kilku dni.
MaXXi nazwę wątków widać ( o ile nie jesteś albo upośledzony albo nie umiesz czytać)
Sprawa na tyle ważna że trzeba o niej napisać .. a że nie zgadzasz się z autorem twój wybór
nie forum nie ma tylko gier w opisie ( patrz pierwszy akapit)
d po co wchodzisz w temat co cię nie interesuję ?
masochizm? :)
ba gorzej misiu wiesz od kilku godzin trąbią agencje że zidentyfikowany sprawca był lub przybył jako uchodźca niedawno :)
przecież na to forum od lat wchodziło się tylko dla takich wątków.
To perfidne schowanie kategorii polityka i religia w imię uj wie czego wielu osobom uwiera.
Boże straszna tragedia. Ależ mi żal tych ludzi co zginęli. Wielka żałoba.
[353]
ale w Polsce będzie inaczej. U nas nie będą siedzieć na zasiłkach, u nas nie będzie wzrostu przestępczości z którym boryka się Szwecja. U nas stanie się cud. Maxxii już go przewidział!
anymous
To jest wina ograniczania dostępu do broni. Gdyby we Francji byłby powszechny dostęp do broni to część osób w tym klubie na pewno posiadała by ją, a więc ci ludzie mieli by szanse na obronienie się.
Masz na myśli dostęp do broni automatycznej i granatów? :P
PiS jest przeciw imigrantom. Jeżeli europa będzie nadal naciskać to pewnie przyjmą ale zaloze sie, ze beda sie starac ograniczyc ilosc do minimum.
Niech te osły w końcu zaczną walczyć o swoje kraje. Cywilizacja bliskiego wschodu jest jednak tchórzliwa, leniwa i roszczeniowa, zatrzymana cywilizacyjnie 1400 lat wstecz.
Ciekawe co im zrobią jak ich złapią? Pewnie zapewnią dożywotnie zakwaterowanie, wyżywienie i opiekę lekarską (czyt. dożywocie). To jest chyba najadekwatniejsza kara jeśli chodzi o zabicie 120 osób.
Francuskie lotnictwo bombarduje stolicę Państwa Islamskiego. Wcześniej otrzymali dane wywiadowcze USA
Abstrahując od analiz społeczno politycznych
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sprawcy-zamachow-w-paryzu-uzywali-do-komunikacji-playstation-4
Oczywiście po przeczytaniu okazuje się, że nie tyle "używali" co "mogli używać" ale:
"Konsole oferowane przez Sony pracujące w sieci PSN (PlayStation Networks) oferują możliwość prowadzenia rozmów opartych na protokole IP, które są o wiele trudniejsze do monitorowania niż inne platformy, takie jak SMS-y, Facebook Messenger, Google Chat czy WhatsApp. Ponadto, jak oceniają eksperci, istnieje możliwość komunikowania się pomiędzy terrorystami wewnątrz poszczególnych gier i to nie tylko za pomocą głosu - uczestnicy tej samej rozgrywki mogą pozostawiać dla siebie wiadomości w środowisku, w którym toczy się gra."
Francuzi to tchórze. Umieją tylko bombardować, nie chcą się ścierać z wrogiem twarzą w twarz. A prawdziwy wróg jest u nich w kraju i dopóki z tym sobie nie poradzą mogą sobie spuszczać bombki na ISIS, którego znaczenie wg mnie jest przeceniane. Najważniejszym problemem Europy nie jest ISIS, ale islamizacja, polityka multi-kulti i najazd muzułmanów na Europę: https://www.youtube.com/watch?v=44vzMNG2fZc
Chcecie taką przyszłość dla siebie, waszych dzieci? Wnuki już mogą się nie urodzić.
Dopóki Europa Zachodnia nie potrafi sobie z tym poradzić ewentualne zwycięstwo nad ISIS nic nie da. Terroryzm jest jak hydra - utniesz głowę, wyrastają dwie kolejne. Trzeba zwalczać przyczyny jakim jest islam.
Jeśli chodzi o rolę Polski to powinniśmy zacieśniać współpracę między NORMALNYMI państwami, a więc Grupą Wyszehradzką, partnerstwo wschodnie, odnowienie stosunków z Rosją. Może nie jest jeszcze za późno, choć jeśli za 50-100 lat cała Europa Zachodnia zamieni się w Kalifat to być może nasze dzieci będą musiały uciekać do obu Ameryk. Albo jest jeszcze możliwość urządzenia się w Afryce. Jest tam kilka normalnych państw, jak Namibia, gdzie panuje porządek, bo potomkowie Niemców trzymają tam Ordnung. Ale jeśli o tym się myśli to trzeba już zająć kawałek Afryki dla siebie, póki jesteśmy w miarę silni, bo uciekinierzy będą mogli liczyć tylko na łaskę innych, a w islamie prawo łaski nie istnieje.
To jest kwestia matematyki. Oni robią dzieci na potęgę podczas gdy w całej Europie panuje ujemny przyrost naturalny. Trzeba działać już teraz nim obudzimy się z ręką w nocniku. Pewnego dnia wstanie sobie taki Francuz jak zwykle do pracy i nagle zda sobie sprawę z tego, że jest mniejszością. Muzułmanie działają tak, że im jest ich więcej, tym czują się pewniej i coraz dalej przekraczają granice. Najpierw gromadzą się w swoich enklawach, później nie wpuszczają do nich nikogo z zewnątrz, później chcą wprowadzenia tam prawa szariatu. A gdy tego dokonają rozszerzają swoje granice. Gdy tubylcy zaczynają się budzić jest już za późno na jakiekolwiek działania. A kiedy muzułmanie zdadzą sobie sprawę, że mają przewagę natychmiast ją wykorzystają i "nawrócą" innych na islam, resztę dorżną.
Oczywiście, z punktu widzenia eschatologii, Islam jest religią, która dąży do światowej dominacji. Podobnie z Chrześcijaństwem, które dąży do tego, aby każdy był nawrócony. Jest to wspólna cecha wielu wyznań. Różnicą pozostaje to, jak do tego pierwiastka podchodzą ich wyznawcy. Chrześcijaństwo w Europie jest już tylko zmurszałym reliktem, który stanowi co najwyżej materiał dla kabaretów. Islam? Nie.
ISIS natomiast, ma obecnie zupełnie inny problem na głowie, niż "zdobywanie Europy". Oni najpierw muszą się uporać z krajami muzułmańskimi i pogarda Zachodu dla Muzułmanów jest im na rękę. 10 lat temu w Jordanii wydana została książka, która przedstawiała długoterminowe plany jihadu. Etap pierwszy to przebudzenie, drugi to ustanowienie Kalifatu i wreszcie trzeci - faza konfrontacji. Islamiści zachęcają zachód do interwencji na ich terenie. Panuje tam okultystyczne przekonanie, że wielką "konfrontację z Rzymem" przegrają, zaś wkrótce po tym nastąpi ich ostateczne zjednoczenie i zwycięstwo :).
Jak na razie, realizacja planów jihadu zachodzi tak, jak przedstawiła to ta książka. Arabska Wiosna i obalenie wszystkich faszystowskich reżimów, walczących ze skrajnymi grupami islamistów. Nie obyło się to bez wsparcia pożytecznych idiotów, co pięknie przedstawia ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=o6kdi1UXxhY
Naprawdę polecam.
Etap drugi to ustanowienie kalifatu. To jest już w trakcie, ale na razie fanatycy walczą zacięcie o ekspansję terytorialną. Handlują jednocześnie z sąsiadami i dzięki temu się utrzymują. Ich zaduszenie i powolne wykrwawienie wydaje się obecnie najlepszą strategią walki z tym tworem, ale nie ma do tego woli politycznej, bo UE nie ma argumentów ekonomicznych, by dyktować warunki krajom arabskim, a już tym bardziej Turcji.
Natomiast na pewno dobrym pomysłem nie jest wywołanie krwawej wojny domowej w samym centrum Europy, poprzez "delegalizację Islamu". Wówczas niewątpliwie doszłoby do czystek etnicznych, połączonych ze śmiercią wielu postronnych osób. Znając zresztą zwyczaje Francji, zdelegalizowałaby wszystko :). Swoją drogą, przecież wiesz, że były już reżimy oparte o szerzenie świeckości. Pomijając wielomilionowe ofiary, osiągnęły efekt odwrotny do zamierzonego.
PODOBAJĄ MI SIĘ obecne działania francuskie. Od wszystkich znajomych, rozlokowanych w różnych częściach Francji, otrzymuję informacje, że trwa wielka fala aresztowań. Przetrząsane są różne problematyczne dzielnice. Wojsko włazi tam, gdzie dawniej nie lubiła zapuszczać się policja. Dzisiaj premier Francji powiedział w radiu, że służby specjalne dobiorą się ostro do dupy radykalnym Imamom. Od tego trzeba było zacząć - i to już dawno.
Na razie państwa UE mają na głowie zresztą inny problem, jakim jest ucywilizowanie polityki imigracyjnej. Obawiam się, że te biurokratyczne pierdoły, w swoim zwyczaju, będą się plątać, aż wreszcie państwa narodowe zrobią wszystko za nich - jak na Węgrzech. W zeszłym tygodniu odbył się ten słynny szczyt na Malcie, gdzie nieobecność naszych przedstawicieli wywołała potworny skandal medialny. Czy później pojawiła się informacja, co ustalono na tym szczycie? Ktoś w ogóle to wie? Bo w sumie mnie to ciekawi.
Dziś? Posiadanie jakiejś.
Albo UE zacznie mówić wspólnym głosem, albo runie Schengen i wszędzie będą płoty :).
A jak runie Schengen to Abdullah bin Khalifa urodzony w Monachium nie zostanie wpuszczony do miasta Łodzi?
Trafi, ale Łódź jest siłą rzeczy odporna na terroryzm. Na Piotrkowskiej natychmiast straci telefon, potrzebny do zdalnego odpalenia ładunków, a karabin przerobią mu na tuning do wojcwagena.
Czyli zostaje na wesoło:
"Już każdy powiedział to co wiedział
trzy razy wysłuchał dobrze mnie
wszyscy zgadzają się ze sobą
a będzie nadal tak jak jest"
Uchodźcy to kolejna przepowiednią Nostradamus i może pomyślicie że jestem niedorozwinięty to poszukajcie ile przepowiedni się sprawdziło. Teraz w najbliższej przepowiedni przewiduje się wojnę z islamem. Po co ci wyznawcy islamu przybywają do Europy jak wiedza ze jest chrześcijańska. Mimo że PIS trochę nie ufam ale według ich obietnic nie wpuszczą uchodźców do Polski ta ja jestem za. Przytoczę pewną uwagę jak wieki temu chrześcijanie organizowali wyprawy krzyżowe na Jerozolimę i po zdobyciu wybijali wyznawców islamu. Przywódcy islamu mówią że walczą w imię Allacha i pomszczą tych którzy zginęli z rąk chrześcijan wieki temu i prawdopodobnie dlatego są tak agresywni wobec chrześcijan a także bo Jerozolima też osiedlona przez Żydów i Chrześcijan. Jak polityka Europy nie zrozumie że popełniają błąd że przyjmuje uchodźców będą właśnie takie zamachy terrorystyczne na Europe a potem zaleje ją islam. Takie jest moje zdanie.
Chrześcijaństwo w Europie jest już tylko zmurszałym reliktem, który stanowi co najwyżej materiał dla kabaretów.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności prymitywi którzy to wierzą, mają wielokrotnie większe szanse zostać ofiarami nowego dżihadu niż praktykujący katolicy.
[362] Jak najbardziej walczą - chociażby Kurdowie. Libańczycy i Jordańczycy też organizują naloty.
[376]
Jużem z grubsza powiedział co wiedział, idąc za Widzącym :). Nic nowego raczej mi już do głowy nie przychodzi.
Dodam tylko na sam koniec, że rozmawiałem dzisiaj ze znajomymi Muzułmanami na ten temat i ich opinie nt. przyczyn tej całej rzezi, mocno odzwierciedlają materiał z filmu, który podałem w [369]. Na "Wielkim Szatanie" ( :D ) nie zostawiono suchej nitki.
Wygląda na to, że moi wykształceni koledzy z krajów muzułmańskich dość nostalgicznie wspominają czasy zamordystycznych dyktatorów, którzy "byli źli, okrutni, ale trzymali towarzystwo krótko za twarz". Zdaję sobie jednak sprawę, że nie muszą być to reprezentatywne opinie dla całej społeczności. Swoją drogą, praktykujący Muzułmanin, Libijczyk, który jednocześnie ciska gromy na agresywną islamizację swojego regionu, to na pewno ktoś, o kim warto w tym wątku wspomnieć. Zapytałem też go o podejście PI, odnośnie praktykowania Islamu. Że, mianowicie, istnieją pogłoski, jakoby była to pierwotna, prymitywna interpretacja Koranu. Był urażony tym porównaniem. Stwierdził, że "te psy wynaturzają wszystko to, w co wierzy".
Stało się też coś interesującego, bo po paru minutach rezerwy, nawet Francuzi włączyli się w rozmowę. Jedna dziewczyna powiedziała, że wkurza ją #prayforparis, bo jest ateistką. Ogólnie jednak Francja ciągle jest zszokowana, więc nie licząc kilkunastominutowej gadki oraz oficjalnej minuty ciszy, nie dyskutowałem już o tym z nikim.
Będę się natomiast przyglądał sytuacji w ciągu następnych tygodni. Szczególnie ciekawią mnie zmiany w konstytucji, ogłoszone przez prezydenta.
Żeby nie sięgać zbyt głęboko, państwa demokratyczne po zamachach z 11-09-2001 rozdęły swoje budżety "bezpieczeństwa", więziły bez wyroku, torturowały, zabijały i tak dalej.
Czy po tylu latach przestały to robić?
Jest coraz mniej wolności, bezpieczeństwa i swobody, i to wszystko w imię "bezpieczeństwa".
Ja to już przerabiałem, teraz i tak mam znacznie więcej wolności niż kiedyś, ale wy macie przerąbane, po kolei zabiorą wam wszystko. Przyjdzie dzień że jakiś secretservice przyjdzie do waszych drzwi i zbada waszą prawomyślność.
wkurza ją #prayforparis, bo jest ateistką
Ponad setka zabitych, ulice miasta zamienione w Beirut, a jej przeszkadza modlitwa. To nawet dobre jest.
Jak się czyta ISIS ? AJZIS ? Jak Krajzis ?
Widzący - oj, wszystko od lat zmierza ku schodom Ministerstwa Miłości. Z ciekawością będę wypatrywał zmian w konstytucji francuskiej. Europejski Patriotic Act jest tylko kwestią czasu (niektórzy się nawet ucieszą). Jak napisał kolega: "umrzemy w ciekawych czasach".
r_ADM -> Czytając teraz Twój komentarz myślę sobie "heh, mogłem jej tak powiedzieć", ale wtedy odebrało mi mowę.
Hydro2 -> Francuzi i Arabowie mówią na to Daesh (czyt. desz). A tak? ajzys, isis, jeden pies.
thx :)
.
No i słowo nabiera ciała->
"Jak tłumaczyli eksperci w "Faktach po Faktach", w zapobieganiu zamachom może pomóc uchwalenie w Polsce tzw. ustawy antyterrorystycznej. Zdaniem Barcikowskiego będzie to oznaczało, że "prawdopodobnie trzeba będzie zawiesić niektóre prawa obywatelskie". - Specjalne uprawnienia dla służb w zakresie przeszukiwania, zatrzymania, ale także prawo do internowania pewnej części podejrzanych ludzi, do pozbawiania obywatelstwa - były szef ABW wyliczał zmiany, które powinna wprowadzić taka ustawa. Jak dodał, powinna ona przewidywać także prawo do zatrzymania podejrzanych o terroryzm na dłużej niż 48 godzin (bez decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu)."
Tacy kelnerzy od Sowy przy takich Polskim Patriot Act nie mieliby za wesoło.
Prawdziwy polski terrorysta wygląd tak, wcale nie jest muzułmaninem ->
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/lublin-wjechal-autem-w-przechodniow-mial-2-5-promila,594911.html
Jak podała agencja Reuters w nocy z wczoraj na dziś francuskie lotnictwo dokonało kolejnych nalotów na syryjskie miasto znajdujące się w rękach ISIS. Nowe naloty na Ar-Rakkę potwierdził dla agencji Reutersa rzecznik francuskich sił zbrojnych. Celem nalotów było centrum dowodzenia oraz centrum rekrutacyjne. W nalotach wzięło udział 10 samolotów. Siły francuskie wystartowały w nocy z Jordanii oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To drugi atak na pozycje ISIS w przeciągu ostatnich 24 godzin. Francuskie misnisterstwo obrony narodowej podało, że w nalotach wzięły udział myśliwce Rafale i Mirage 2000. Dziś w nocy na pozycje ISIS zrzucono 16 bomb.
Ciekawe, bardzo ciekawe. Myślicie, że teraz ISIS znów będzie próbowało się odpłacić, tzn zacząć nową kolejkę?
[387] Więcej uprawnień dla służb, mniej praw dla obywateli! Tego nam trzeba. Oczywiście wszystko po to żeby każdy czuł się bezpiecznie, oczywiście!
W kraju gdzie koordynatorem do spraw służb specjalnych zostaje gość z wyrokiem za łamanie prawa podczas wcześniejszych działań, ktoś postuluje jeszcze większe uprawnienia dla służb? W kraju gdzie ludzi sadzano do więzienia choć byli niewinni (bo liczba spraw się musi zgadzać). Gdzie i tak jesteśmy inwigilowani a niektóre służby nie chcą się przyznać do używania pewnych metod.
Jakoś tak ta informacja nie sprawia żebym czuł się bezpiecznie, wręcz przeciwnie.
Chociaż z drugiej strony czemu się dziwić? Wynik głosowania w europarlamencie dotyczący azylu dla E. Snowdena https://infogr.am/odsetek_glosow_w_obronie_edwarda_snowdena
Nie chcę wchodzić w "januszowanie", jak to zagranico je dobrze, ale aż ręka mrowi, by napisac. Chciałbym mieć taką jakość TV publicznej, jak mają tutaj. Mógłbym w ramach wolontariatu większy abonament płacić :). Uśmiecham się, bo wiem, że to marzenie ściętej głowy :).
Już drugiego dnia miała miejsce dyskusja na temat islamskiego fundamentalizmu. Od razu zaproszono do studia ekspertów, którzy przede wszystkim prezentowali ciekawe informacje i robili dość dogłębną, choć może czasem bolesną analizę problemów społeczeństwa francuskiego.
Później znajomy przesłał mi jakąś migawkę z TVP, odnośnie uchodźców.
- terroryści!
- a nie, bo kobiety i dzieci!
- a nie, bo terroryści!
- kobiety i dzieci!!!
- terroryści!!!
- głupi jesteś
- nie bawię się z panią
- oddaj szklankę
Reklama.
"Francja zwróciła się we wtorek z formalną prośbą do pozostałych państw Unii Europejskiej o udzielenie jej wsparcia po zamachach w Paryżu, powołując się na artykuł Traktatu Lizbońskiego mówiący o "wzajemnej pomocy" w razie zagrożenia. (http://www.tvn24.pl)"
Nasza telewizja jest jak najbardziej publiczna, kto więcej zapłaci ten korzysta.
To jest nasz wspólny dom, publiczny.
Edit: samosprawdzająca się hipoteza: http://www.tvn24.pl/tvn24-pl-kurski-i-sellin-kandydatami-na-wiceministrow-kultury,595114,s.html
Drama traela bo lamia prawa czlowieka w Polsce.
Po raz kolejny moglbym , w jakiej szafie czlowieku siedziales ostatnie 8 lat?
Minas - nie przesadzaj. W Polsce też są ludzie co nieco znający się na rzeczy, albo przynajmniej umiejący czytać w obcych językach i tłumaczący te wszystkie analizy na polski. Ale gdy już się pojawiają w mediach to nazywani są przez populistów "wykształciuchami", bo burzą obraz uproszczony, którym się populiści niezmiennie posługują.
Niestety, ale uproszczenia prawie nigdy nie opisują skomplikowanej rzeczywistości, raczej ją karykaturują. I mniemam, że w obserwowanych przez Ciebie w TV rozmowach ekspertów francuskich żadnych uproszczeń nie było.
Rosja wykorzystała bombowce strategiczne i pociski manewrujące woda–ziemia do atakowania wybranych celów w Syrii – poinformował agencję Reutera przedstawiciel amerykańskich władz. Bombardowania są zmasowane – dodaje Reuters. Wcześniej Francja informowała o drugich już nalotach w ciągu ostatnich 24 godzin.
[link]