Mikropłatności w Halo 5: Guardians wygenerowały pół miliona dolarów przychodu
W ten sposób plaga mikropłatności nigdy nie skończą. Głosujemy portfele, a zawsze są graczy, co nigdy nie pomyślą o konsekwencji dla innych.
Nie ma bata - w stosunku do miłośników innych form rozrywki odsetek głupków w społeczności graczy jest zdecydowanie największy.
No, klasa, potem narzekajcie, że w pełnoprawnych grach macie mikropłatności.
Kur**, nie wierzę, niech jeszcze ktoś da standardowy tekst "moja kasa, ch** komu do tego jak ją pożytkuję". Barany, cała branża cierpi przez waszą naiwność...
Freemium, mikropłatności i inne gówna począwszy od mobilnych gierek do płatnych cheatów to totalne nieporozumienie! Branża się tak zmieniła, a obecne gry są takim badziewiem, że to mała głowa. Ale to wszystko przez bandę baranów którzy zamiast głosować portfelem, kupują....
Podziękujmy Amerykanom :)
Barany, cała branża cierpi przez waszą naiwność...
Mnie interesuje tylko i wylacznie produkt i to, czy jest wart moich pieniedzy. Nie obchodzi mnie branza, czy lamenty innych graczy. Jesli mam ochote kupic sobie karty w Hearthstone czy Halo 5, to kupuje.
[7]
Zaczniesz płacić za amunicję do Battlefielda czy za poszczególne sceny do zakupionego filmu na dvd to zacznie Cię to obchodzić Baranie.
Jak moja kariera gracza trwa od kilkunastu lat, nawet 1 gr nie wydałem na jakieś mikropłatności czy inne duperele. Nie czuję się gorszy czy lepszy od inych.
Przestaniesz być graczem? Przecież mikropłatności wkraczają do każdej większej produkcji.
Tyle form rozrywki na świecie. Muzyka, kino, książki, sport i tylko branża gier dyma swoich klientów... bo najwidoczniej chcą być dymani.
Nie przeszkadzaja mi mikrotransakcje, a jesli gra jest dobra, to chetnie czasem cos kupie. Pisalem juz o HS, innym przykladem moze byc abonament w SWTOR.
Sam napisales, ze jest wiele form rozrywki. Dla mnie gry stoja bardzo nisko na liscie priorytetow i juz dawno przestalem sobie zawracac glowe dramatami jak ten tutaj.
Nie obchodzi mnie branza, czy lamenty innych graczy
Doskonałe podejście towarzyszu-owco do golenia. Jeszcze się nasmaruj wazeliną i ogień.
Czekałem na podobny post i co tu odpisać? No nic, tylko czekać na czasy jak się będzie buliło za sejwy do gier :) Wtedy też będzie spoko?
Dla mnie gry stoja bardzo nisko na liscie priorytetow
To odpuść w ogóle. Po co karmisz raka gier, skoro to dla Ciebie forma rozrywki stojąca nisko? To jak ktoś by wykupił wszystkie rowery w sklepie, ale jeździł samochodem, tylko po to, by ktoś inny nie miał roweru. Bo tak. Nie graj i nie wspieraj raka branży.
Wtedy też będzie spoko?
Piszesz, ze czekales na moj post, a jednak go nie przeczytales. Juz wspomnialem, ze jak uznam, ze produkt nie jest wart moich pieniedzy, to go nie kupie. Nie obchodzi mnie sytuacja w branzy gier, tylko ilosc rozrywki, ktora otrzymuje z danej gry za konkretnie pieniadze. W taki sam sposob nie obchodzi mnie sytuacja lasow gdy kupuje meble czy srodowisko, gdy kupuje samochod.
Nie graj i nie wspieraj raka branży.
Gram, bo to wciaz przyjemny sposob na spedzenie kilku godzin i w zasadzie najprostszy: place, chwile pozniej mam gre i juz. Porownanie z rowerami nietrafione, przeciez ja nikomu nic nie zabieram.
Jak mikrotransakcje są zrobione tak jak w grach typu WoT czy LoL to nie mam nic przeciwko, ale jak dają przewagę nad innymi graczami to już mi się to nie podoba.
Jesli gra oferuje mase unlockow jak BF4 to ja jestem za mozliwoscia kupna "odblokuj wszystko" za ta cene 50€. Nim sie to pojawilo, to ja juz zrobilem co chcialem miec odblokowanego. Gdyby bylo to na start, kupilbym bez wachania i za cene 50€ gdzie to dajmy jest dniowka 8-9h pracy to grajac przez 8-9h nie zrobie 1/5 unlockow, a tego byla masa - klasy, pojazdy, kazdy typ broni, granaty, itd itd. Mozna nie kupowac, grac i samo wpadnie, kiedys badz grac tak by to zrobic szybciej - np. ogrywac TDM "pistol only" by je szybciej wbic na wyzsze poziomy unlockow. Badz jezdzic z punktu do punktu czolgiem i zbierac XP za flagi na flagrun.
Czesc osob powie ze to boost/czit. Moze i jest, ale dla mnie liczyl sie czas, nie chcialem siedziec nad gra "a jeszcze jednen unlock".
Mam wszystko ale czy to oznacza ze juz jakbym byl na poziomie 120 w BF? Nie, masz wszystko i tyle. Broni trzeba sie nauczyc, latac tez nawet majac caly komplet uzbrojenia.
Nie krecilo mnie granie gosciem ze snajperka, i robienie fragow z przynajmniej 100m bo wtedy dostaje wstazeczke, a 5 takich wsazeczek to 1 punkt dla nowej broni. A takich punktow trzeba miec 50 by dostac bron: FY-JS - i to jest jedyna bron ktorej nie mam odblokowanej bo nie widzi mi sie siedzenie pod ta bron bo troche czasu strace a sniperem w grze nie jestem. Wole po cichu czolgi z Desert Eagle niszczyc badz granatem blyskowym :D gdyz preferuje goscia "support"
W GTA tez mozna bylo kupic kase by potem lepsze fury posiadac, giwery czy lepsza miejscowke. A zarabianie w tej grze troche trwa...
To nie jest kupowanie "Premium Gun"
Jak dobrze, że wielu gry Indie są wolne od tej plagi. Jak dobrze, że Wiedźmin 3 jest wolny od coś takiego.
Nawet gdyby były to co z tego?
taki sam sposob nie obchodzi mnie sytuacja lasow gdy kupuje meble czy srodowisko, gdy kupuje samochod.
Ale lasy nie zapewniają rozrywki i nikt do mebli nie dodaje mikropłatności czy "nowy dodatek - klamka do szafki".
Porownanie z rowerami nietrafione, przeciez ja nikomu nic nie zabieram.
Jest trafione o tyle, że powoduje konkretne konsekwencje - płacisz za taki pomysł, wspierasz takie chore idee. Wykupujesz rowery - ktoś ich nie ma, więc też to oddziałuje negatywnie. W jednym i drugim przypadku podejmujesz działanie wpływające na ogół.
E tam, za bardzo się większość z Was podnieca. Wiem, że jest moda na narzekanie w kwestii mikropłatności czy ostatnio np. prywatności w codziennym życiu. Ja gdy chcę za coś zapłacić w grze f2p, to płacę; jak chcę mieć prywatność, to idę do piwnicy - wolna wola. Nikogo nie tłumaczę, ale jakby nie było płacenia w grach za bzdurki to deweloperzy by wymyślili coś jeszcze "lepszego" :P