Game of Thrones: A Telltale Games Series - The Ice Dragon ukaże się w listopadzie
Coś sie zmieniło czy tak samo jak 1 części nieważne co klikniesz i tak fabula się nie zmieni
Po to ma się zmieniać by było większe replayability. Chociaż wiem, że tego nie rozumiesz jeśli olbrzymiej stagnacji nadal wystawiacie hitowe noty, nic nowego wam do szczęścia niepotrzebne. Dla tutejszej amatorki recenzenckiej, odtwórczość, zjadanie własnego ogona to zaleta.
Wybacz, zapomniałem. Przecież przygodówki słyną z olbrzymiego replayability. Scenariusz każdego kultowego klasyka ma 1500 rozgałęzień, a czyhające na każdym kroku wybory i możliwość rozwiązywania danego problemu przynajmniej na kilka sposobów, w istotny sposób wpływają na ich zakończenie.
Prawdziwe przygodówki (nie te okrojone nowelki do oglądania dla casuali), nie muszą słynąć z olbrzymiego replayability, ponieważ nadrabiają bogactwem contentu jako całość (zagadki, eksploracja, długość rozgrywki i wiele innego).
Tutaj zaś, patrząc jak uproszczona formułka jeszcze stoi w miejscu, nie dodając nic nowego, ba cofając się, ewolucja jest konieczna, a biorąc pod uwagę konstrukcję nowelki i by kompletnie nie burzyć schematu (wrzucając np. 100 zagadek), nieliniowa fabuła to jak najbardziej oczywiste pierwsze skojarzenie. Ty zaś tego nie chcesz. Absurd. Jak pisałem. Redakcja premiuje zastój, stagnację i zjadanie własnego ogona. Absurd.
Absurd to jest wtedy, jak ktoś od najbardziej liniowego gatunku w świecie elektronicznej rozrywki żąda, żeby liniowy nie był. Pewnie, byłoby miło, ale takiej gry nikt nigdy nie zrobi. Przygodówki, interaktywne filmy i inne pochodne produkty tego typu, to gry na raz. Od zarania dziejów. The Walking Dead ma tak samo iluzoryczne wybory, jak Until Dawn. Replayability w przypadku tego typu tworów to śmiech na sali.
Wander_Boy - ten typ gier tak naprawdę najlpiej określa nie "przygodówka" a bardzo pokrewny gatunek "visual story". Serio - nie rozumiem absolutnie hejtu - nie trawisz tego gatunku - graj w coś innego i tyle. Szkoda czasu na wpisywanie tego samego w każdym wątku dotyczącym tego gatunku gier.
Argumenty masz na poziomie przedszkolaka "nie fajne to bo za mało się strzelali...". Żenada.
[7]
Cicho głupolu, nie wtrącaj się.
[6]
No tak, lepiej nic nie wymagać a cieszyć się stagnacją i wystawiać noty jakby produkcja ciągle pozytywnie zaskakiwała i wytyczała nowe ścieżki. Jeśli ktoś chce tkwić w marazmie przez 5 lat i nie wykorzystywać większego, nieliniowego potencjału digital nowelek (przekonasz się, że w końcu takowa zostanie stworzona o ile już są szukając bardziej po indykach czy starszych gierkach) to jego sprawa, ale dobry recenzent powinien dostrzegać stagnację kilku gier jednego producenta a nie rzucać hitowymi ocenami na lewo i prawo dla każdej z nich w tak krótkim przedziale czasowym. Po co wam skala 1-10 jeśli nie potraficie jej wykorzystać? Gdzie czasy starego SS gdzie ocena 5 miała realną wartość i była często wykorzystywana i to nie z jakimś bardzo negatywnym nacechowaniem, ot standardzik gatunkowy.
[8]
Czepiasz się tych not jakby Cię coś użądliło. Po pierwsze chłopaki oceniają grę po tym czego od niej oczekują. Skoro tak jak napisał UV są to gry na raz więc oceniają przez pryzmat rozrywki dostarczonej przez tę interaktywną przygodę. Sądzę, że gdyby nagle ostatni rozdział poprowadzony był w trybie pierwszoosobowym i do tego mógłbyś dźgać kogo chcesz to odbiłoby się to raczej negatywnie niż pozytywnie na ocenie. Ocena zależna jest od oczekiwań, naucz się tego.
[9]
Nie jesteś partnerem do dyskusji jeśli nie wiesz co to "odcinanie kuponów" i jaki powinno to mieć wpływ na ocenę. W twoim stylu, "naucz się tego". Recenzent ma patrzeć szerzej a nie skupiać się tylko na jakichś swoich oczekiwaniach, skądś ty to wziął. A po to są noty by o nich pisać. Redakcja kompletnie nie radzi sobie z wyższą skalą i przez to takie wariaty jak te spod [10] później sądzą, że 6-7/10 to słaba gra, ale co się dziwić jeśli serwis wychowuje nowe pokolenie casualów praktycznie nigdy nie schodząc poniżej 5/10, gdzie ta piątka to raz na rok, a stagnacja czy upraszczanie rozgrywki premiowane.
Już pięć lat piszą przy reckach nowelek od Telltale te same "minusy" i oceniają praktycznie tak samo. Czas leci, "minusy" zostają te same, ba rozgrywka coraz bardziej upraszczana, oceny zostają bez zmian. Kto stoi w miejscu ten się cofa. Ciekawe kiedy redakcja załapie, że nie da się przez tyle lat (za kolejne 5 może) wypominać identycznemu schematowi te same bolączki i jednocześnie oceniać ciągle tak bardzo wysoko. Amatorka.
przyczep się teraz do Naughty Dogs które odcinało kupony przy uncharted 2 i 3.
Przyczep się Bungie które odcina kupony - na dniach premiera Halo 5
Przyczep się do MGS-a - co roku wypuszczają nową forzę
Przyczep się do EA za Fifę
Przyczep się do Activision za CoDy
Przyczep się do Ubisoftu za serię AC
Napieraj chłopak - właśnie ci podrzuciłem tematów na następne pół roku hejtowania po forach!
Napierać to możesz na ścianę i wymieniłeś gry którym odtwórczość właśnie jest słusznie wypominana (oprócz U2 , a dlaczego to się dedukuj growo bo wstyd ją w ogóle wymieniać w tym kontekście). Tak czy siak to najczęściej kombajny na setki godzin i po dobrym wgryzieniu się w rozgrywkę, tryby, wychodzi, że zmian jest więcej niż na początku to wygląda. A już na pewno więcej niż w 5 letniej serii kilkugodzinnych wydmuszek na jedno kopytko. Naprawdę, żeby chociaż po tylu latach nie chcieli nawet czasu gry wydłużyć, zresztą po co jak jelenie kupują, i to w odcinkach.
Telltale święta krowa.
różnice są minimalne wliczając w to U2 gdzie sam gameplay jest identyczny jak w pierwszej części. To ty koleżko nie potrafisz zrozumieć, że gry telltale to gatunek visual story i domagasz się tutaj jakichś diametralnych zmian.
Może przetłumaczę też co oznacza te "visual story" bo z tego co czytam z angielskiego jesteś kompletna noga. To opowieść graficzna - odpowiednik growej ksiązki. To nie jest przygodówka - w tą grę grasz nie dlatego, ze jest piękna graficzna, nie dlatego, ze jest wymagająca zręcznościowo, że ma masę intrygujacych zagadek logicznych, nie dlatego, ze ma bardzo fajne multi czy coop-a - grasz w nia z jednego powodu - dla opowieści w niej zawartej.
Cała reszta o której piszesz to jest plan i forma przekazania tej opowieści.
Dziwisz się, że recenzenci recenzują ten typ gry skupiając się na samym story? Ja się absolutnie nie dziwię, bo story w tym gatunku to 100% całości, reszta to nic wiecej jak "okładka".
Telltale się w tym gatunku naprawdę świetnie sprawdza.
No widzisz, dla ciebie i innych gatunek ten jest kompletny ( co jest już same w sobie złe, bo nie ma ideałów, zawsze można zrobić coś lepiej). Dla mnie nie. Nie powiesz mi, że nie można wydłużyć czasu gry, wprowadzić chociażby jednego grubego wyboru który wpływa na całą grę (np. dwie strony barykady), albo nawet dwa, już nie mówię o większej nieliniowości wyborów, bo ponoć nie da się tego zaimplementować, jasne. Dla mnie gry Telltale kręcą się w kółko w schemacie i widzę tutaj niewykorzystany potencjał, głównie w interaktywności historii, nic przez 5 lat nie poszło do przodu, kompletnie nic.
Gry paragrafowe znacznie, znacznie więcej w tej kwestii oferują! Pograj w jakąś, przekonasz się jakie te gry Telltale schematyczne i spłaszczone. Jak jeszcze wiele można tutaj pokombinować z historią wcale nie zarzucając zbytnio "nowelkowego" stylu. Telltale to cholerni , mało kreatywni lenie, czyli idealni na dzisiejsze casualowe oczekiwania. Szkoda.
Panowie spokojnie, nie ma sensu sie bic na noze o tak blaha sprawe. Z mojej skromnej strony powiem, ze o co wiekszosci sie pewnie rozchodzi (tak sie domyslam) to fakt, ze w GoT jesli wybierzesz opcje 1, jest pewna konwersacja i przejscie do kolejnej akcji/sceny, wybierzesz opcje 2 to zdania sa troche inne ale nic poza tym sie nie zmienia i dochodzimy do tej samej sceny/akcji z niesmakiem, bo mamy odczucie, ze nie wazne jaka opcje wybralismy to nie ma to zadnego wplywu. W Life is Strange dla przykladu wyglada to troche inaczej, oczywiscie pewne rzeczy sa z gory ustalone przez tworcow i tego nikt nie zmieni ale w przypadku tej gry sa momenty, ze jest scena i jesli wybierzemy opcje 1, to komus moze stac sie np. krzywda albo ta opcja bedzie miala konsekwencje w kolejnym odcinku (badz jeszcze w tym samym), wybierzemy opcje 2 mozemy kogos ocalic albo beda inne konsekwencje naszego wyboru i to jest fajne. W GoT jaka opcje sie nie wybierze to nie ma zadnych pierwszo badz drugoplanowych konsekwencji ( z wyjatkiem ostatniej sceny 5 odcinka ktora bedzie miala na pewno znaczenie w ostatnim odcinku). Nie wiem moze wszystkie nasze wybory pokaza konsekwencje w ostatnim odcinku ale to i tak moze dac jakis niedosyt i sie nikomu nie dziwie.
To troche tak jakbysmy szli droga i mamy w pewnym momencie rozdwojenie na lewo i prawo i niewazne czy pojdziemy w lewo czy prawo to dojdziemy do tego samego konca bez zadnych przygod zamiast pojscia w lewo i byc zaatakowanym np przez dzika i dojscia do konca badz pojscia w prawo, wpasc w mrowisko i dojsc do konca tej samej drogi.
Przepraszam za brak polskich znakow, pisze zza granicy z nie swojego kompa ;)