Polska 19. największym growym rynkiem na świecie
Chciałem coś napisać o rynku w polsce, ale jak pokonały nas takie kraje jak Meksyk, Turcja czy Indie...
Cziczaki: Ta tabelka przedstawia rynki danych krajów. Nic dziwnego, że pokonały nas Meksyk, Turcja czy Indie, bo odpowiednio posiadają populacji 125 mln, 76mln i 1200 mln do naszych 38 mln... Więc najmniejsza z nich Turcja ma dwa razy większą populację niż my, podczas gdy ich rynek wyniósł tylko 460mln, gdy nasz 400 mln.
Jeżeli chcesz sprawdzić, które społeczeństwo jest bardziej "ugrowione", to powinnieneś przeliczyć wielkość rynku przez wielkość populacji. A wtedy się okaże, że Meksyk, Turcja i Indie są daleko za nami.
Zobacz, że taka Szwajcaria jest za nami, ale jak porównasz populacje z rynkiem, to są od nas o wiele lepsi.
Turcja dwa razy więcej ludzi a tylko 60 mln więcej, Meksyk prawie 4 razy więcej ludzi dochody tylko 3 razy większe, Indie w chooolerę większe a ile tylko 20 mln więcej, czyli nie jest źle a biorąc pod uwagę ilość mieszkańców jest dobrze!
Edit: Reggix był pierwszy ;)
Wersja ciekawsza, ilość $ na głowę:
1 Japan 97,21
2 South Korea 80,85
3 USA 67,55
4 UK 55,34
5 Canada 50,49
6 Australia 48,97
7 Germany 44,26
8 Switzerland 42,62
9 France 37,85
10 Spain 33,14
11 Taiwan 32,28
12 Netherlands 29,40
13 Italy 24,62
14 China 15,85
15 Poland 10,67
16 Mexico 9,54
17 Russia 8,88
18 Brazil 7,16
19 Turkey 6,05
20 India 0,33
Alacer: Tak, to zestawienie bardziej pokazuje "ugrowienie" danego kraju, choć przeliczyłeś tylko top20 z pierwotnego rankingu, więc małe państwa z dużym rynkiem mogę wskoczyć do twojej wersji. Jak np. Austria (26 miejsce z pierwotnego rankingu), gdzie po przeliczeniu przez populację wychodzi 34,49 $ na osobę, więc wskoczyła by na 10 miejsce. A np. takie Indie jestem przekonany, że w top40 miałyby problem się załapać. A Islandia z 95(!) miejsca z pierwotnego rankingu wskoczyła by lekko do top20 z 40,95 $ na osobę, bo mają tylko 337 tys. populacji :)
@Reggix
Zdaje sobie sprawę z ułomności mojej listy ale po prostu nie chciałem wprowadzać większego zamieszania i użyłem państwa z oryginalnej listy w wiadomości.
Aczkolwiek mogłem nie zamieszczać liczby porządkowej.
Co i tak nic nie mówi, bo np. ja w zeszłym roku na gry wydałem pewnie jakieś 200-300 baksów i normę wyrobiłem za 20-30 krajan. I rocznika CDA nie liczę, a gram w ich pełniaki.
Matysiak G: Oczywiście, że mówi dużo. Wielkość rynku jest bardzo ważnym czynnikiem dla firm, kiedy zastanawiają się nad inwestowaniem w danym kraju (np. wersje językowe gier - czy napisy czy dubbing). Jak inaczej chciałbyś tworzyć zestawienia statystyczne? Bo to ile ty zainwestowałeś jest z punktu widzenia zestawienia nie istotne. Uwierz mi, nikomu nie potrzebna jest lista wszystkich obywateli danego kraju z informacją ile on osobiście zainwestował pieniędzy, a z twojej wypowiedzi sugeruję, że dopiero taka lista "by coś mówiła"...
Z tej perspektywy nie ma sensu przeliczać per capita, bo to żadna informacja(a ja się do tego odnosiłem, nie wielkości rynku). Liczy się ogólna wielkość obrotów, oraz to kto i za ile na danym rynku kupuje (czyli target). Ja nim jestem, ty nim jesteś, ale niekupująca gier większość nim nie jest. Pewnie kogoś da się zachęcić marketingiem, ale to nadal nie będzie całość obywateli. Odliczmy od tego jeszcze niemowlaki, niewidomych i nietechnicznych, emigrantów, itd. i wychodzi, że liczenie obroty/populację to wskaźnik wart nic.
Gdy popatrzymy na ten ranking i ranking według wysokości PKB to większość krajów jest na podobnych miejscach. Polska zazwyczaj plasuje się około 20-22 miejsca wg PKB i tutaj jest podobnie. Oczywiście są wyjątki jak np Korea Pd, ale wiadomo że to potęga w grach. Czyli generalnie im bogatszy kraj tym większy rynek gier ;)
Cziczaki
Proponuję Ci sprawdzić, ile mieszkańców liczy Turcja, Meksyk, Indie.
Polska - 20 gospodarka świata (gdp ppp), 20 państwo-marka, 19 rynek gier świata, 19 armia świata wg. global firepower. Ciekawa zależność.
A co w tym dziwnego? Wszystko to do kupy zależy od zamożności państwa. Im więcej w nim kasy tym więcej kupujemy wszystkiego. Pewnie dla rynków odzieżowych też jesteśmy numerem 20, podobnie spożywczych, samochodowych itd.
Dobry wynik,zeby wydawcy to zauwazyli i dawali gry w polskiej wersji!!!! Typu guild wars Wl2 !!!! Któż by pomyślał?
A w Australii co sprzedają, jeśli co drugą grę 18+ się tam banuje za przemoc? Simsy i Fifę?
To ewidentnie lepiej niż Polska w rankingu FIFA. Radujmy się !!
Niby 19. miejsce, ale świadomość ludzi postronnych na temat gier i graczy w naszym kraju jest na poziomie ledwo jednego procenta. Gry w mediach po prostu nie istnieją - szkoda, ale to tyle na ten temat.