Badania CT wykazały u Johna Baina przeżuty nowotworu na wątrobę. Średnia długość życia pacjentów z tą chorobą to ok. 3 lat.
https://twitter.com/totalbiscuit
Well, I don't know if there is really a right way to tell people this, so I guess here goes. The CT did not come back negative. The cancer in the bowel is gone, but spots have appeared in my liver. They're not operable and there's no cure. Average life expectancy is 2-3 years, though there are outliers that live much longer. I'll be back on chemo in a few weeks, with the goal of pushing it back and keeping it there for as long as possible. I fully intend to be the outlier, the average is this way because most people that get this are old and not strong anymore. Who knows what they'll come up with in the next decade? I intend to beat it for as long as possible. Gonna need some time to process all of this. I don't really feel anything right now. Thanks.
Kurde ale kiepska wiadomość, fatalna sytuacja. Myślałem że będzie już miał spokój.
Niech zrobi zbiórkę pieniężną. Chętnie mu pomogę i dorzucę kilka $
Paręset milionów na nowe badania nad sposobami walki z tym rakiem?
Czy sugerujesz że nie ma ubezpieczenia zdrowotnego i oszczędności?
Sugeruję, że gdy człowiek dowiaduje się, że może zostało mu kilka lat życia, to więcej mu się od tego życia należy.
Codziennie umierają tysiące osób które nie mają pieniędzy na podstawowe środki przeciwbólowe. Jest wiele organizacji gdzie można dotować pieniądze, jemu te 5$ niewiele pomoże w pokonaniu tego przerzutu raka- chyba że masz w rodzinie kontakt do wybitnego specjalisty w tej dziedzinie by zaoferować mu konsultację/ nadzór nad leczeniem.
Szkoda człowieka. Mam nadzieję,że uda mu się walczyć jak najdłużej. Lubię go słuchać, ma bardzo zdrowie podejście do rynku gier i celnie tępi jego liczne bolączki.
Sugeruję, że gdy człowiek dowiaduje się, że może zostało mu kilka lat życia, to więcej mu się od tego życia należy.
Zajdź na oddział onkologii w najbliższym szpitalu i dorzuć się ludziom do lepszego życia
Już poprzednio gdy ludzie sami zaczęli mu przysyłać kasę podziękował ale powiedział, że pieniądze nie są mu potrzebne.
JonsonJonson - Co miesiąc razem z dziewczyną przeznaczamy 2000zł, na tutejszy dom dziecka.
Setki małolatów pewnie załamują ręce, reszta zaciera bo liczy że ze swoimi minecraftami przejmie mu widownię...
Ja nie jestem małolatem a trochę załamuje ręce, zbytnio nie kojarzę nikogo innego kto robił by to co on robi w sferze ogarniania nowości na PC.
Jest sporo serii których w ogólę nie oglądam- różne mecze i ligi z gier, coopowe podcasty itd. Ale port reporty i WTF to dobre rzeczy. '15min' trochę mniej, ale nadal uważam je za wartościowe.
Jeśli mu przyjdzie przegrać walkę, to życzę mu aby zszedł z padołu jak najszybciej.
Nie znam gościa ale szczerze mu współczuję.
Też walczę z nowotworem ale innym. :(
Rak to pierdolne kurewstwo.
2 miesiące temu zmarła mi mama, właśnie na nowotwór.
piokos --> Za dużo nie ma co pisać. Sam wiesz. Rób wszystko, co możesz i zachowaj pozytywne myślenie, to połowa sukcesu. Trzymaj się :)
piokos --> O cholera, nawet nie wiedziałem. Trzymaj się chłopie i obyś wygrał z tym paskudztwem.
[17] +1
kogo to obchodzi...
Widać wystarczająco dużo osób. Jakby mnie nie interesował on ani to co robi to by mi się nie chciało pisać że mnie to nie interesuje- trochę bezcelowe i nielogiczne, ale to tylko moje zdanie :)
piokos --> Za dużo nie ma co pisać. Sam wiesz. Rób wszystko, co możesz i zachowaj pozytywne myślenie, to połowa sukcesu. Trzymaj się :)
I to jest najlepsza rada. Nie poddawac sie. To samo robi Totalbiscuit :)
Meh... Nie znam totalbiscuita (co nie znaczy, że mu nie współczuje), ale piokos pamiętaj. "W życiu pięknie są tylko chwile." :) Dopiero osoby chore zdają sobie z tego sprawę. Powodzenia. :P
Ja też ma nowotwór, miałem operacje na nogę i muszę chodzić z aparatem na nodze, nie mogę żadnego sportu uprawiać, chciałbym wygrać konsole i jakieś gry bo mi się nudzi, nie mogę długo chodzić, nie chodzę na rehabilitacje bo mi są nie potrzebne lekarz mi tak powiedział, dlatego tak piszę,
Żeby wchodzić na forum o grach i pytać się ludzi kogo obchodzi że jeden z najpopularniejszych dziennikarzy związanych stricte z grami ma śmiertelną odmianę raka - trzeba być szczególnie bystrym. Brawo.
Totalbiscuita i Johna Sterlinga lubiłem od zawsze za to że są chyba jedynymi na rynku którzy naprawdę nie owijają w bawełnę. Gość jest mega sympatyczny i choć poza "WTF is" nie oglądam jego kanału będę trzymał kciuki za jego leczenie. Z tego co mówił jest chętny do podjęcia nawet najbardziej ekstremalnych nowatorskich terapii, więc o ile na pewno nie wygra walki z tym gnojstwem może uda mu się uśpić objawy i pożyć jeszcze kilka dobrych lat bez znacznego dyskomfortu.
Dzięki chłopaki za słowa otuchy. Doceniam to.
bone => przyjmij moje wyrazy współczucia...
Stranger => ja też nie. Dzień przed Wielkanocą zabrali mnie na SOR, tam CT i wszystko stało się jasne. Jak kijem w łeb. Potem MRI i w maju operacja. Na szczęście wersja łagodna więc szanse, że się wyliżę.
To samo u Furious Pete'a - nawrót raka jąder w dużym skrócie, wszystko opisane w odpowiednich filmikach na kanale, chłop ma Polskie korzenie, mówi po Polsku...szkoda i trzymam kciuki choć póki co sytuacja totalbiscuita chyba wygląda gorzej :/
https://www.youtube.com/user/furiouspete123
https://www.youtube.com/watch?v=-Hwo5QSf_xs
mik18 - to bądź kulawą pi*dą do końca życia skoro nic z tym nie robisz, tylko nie smuć konia po forach.
Szyszkłak -----> co ja mam zrobić jeżeli lekarze mi nie pozwalają? tak się urodziłem z chorobą już 25 lat, nauczyciele nie pomogli mi jak pisać, nie pomogli jak cztyać, nie pomogli jak liczyć, nie pomogli jak piszać całe zdanie i gdzię , mam krótką pamięć, ja miałem operacje na nogę na nogę 15 lat, lekarze powiedzieli jak będzie operacja to umrę a jak nie operacji nie umrę przez jakiś czas, nie wiem ile mi dostało życia
PS. Piszę z słownika ortograficznego.
Też żyję z kilkoma chorobami, w tym taką która prędzej czy później kończy się nowotworem. Przez wiele lat żyłem wg przykazań lekarskich - byłem wtedy bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. W końcu powiedziałem sobie dość wypiąłem się na te ich złote rady i wiesz co? Jest lepiej. Nawet pod względem zdrowia, okazjonalnie kiedy się widuję z lekarzami przebierają oczy że zdumienia, że mój stan jest tak dobry pomimo nie przyjmowania hałdy leków. Widać natura potrafi sobie radzić, wystarczy jedynie pozytywne myślenie i determinacja.
Dlatego przesadnie nie słuchaj lekarzy, sam wiesz lepiej co możesz a czego nie, nawet jeśli miałbyś ponieść jakieś konsekwencje zdrowotne to lepiej spróbować czegoś aniżeli do końca życia żałować, że się czegoś nie spróbowało gdy była ku temu okazją.
Wydane mi się też, że nie ważne ile żyjemy a jak przez to życie przechodzimy. Jedno jest w tym wszystkim pocieszające wobec śmierci wszyscy jesteśmy również.
Ps. Nie daj sobie wmówić, że jesteś w czymś gorszy. Jeśli w to uwierzysz to przegrasz.
Po trzech latach TB rezygnuje z YT. Normalne metody leczenia zawiodły na eksperymentalne ma zbyt zniszczoną wątrobę. Okres który mu został chce spędzić z rodziną.
https://www.reddit.com/r/cynicalbritofficial/comments/8g4eoj/official_totalbiscuits_future/
Już zapomniałem że był o tym wątek lata temu.... cóż, mocno kiepska wiadomość. Od dłuższego czasu nie wchodzę na jego kanał z uwagi na brak materiałów które mnie interesowały, a co-opy mi nie podchodzą, niemniej i tak przykro.
Jeden z bardziej słyszalnych i rozpoznawalnych głosów skupionych PC, mam nadzieję że jakimś cudem stan się poprawi, choć tak czy inaczej wygląda na to że walka już wygrana nie będzie, więc przedłużanie tego by siadały kolejne narządy...
Biorac pod uwage ze jest spuchniety i w tych swoich materialach zwykle wyrazal jakies szewskie pasje na wszelkie popularne tematy, to i tak cud ze umrze na raka a nie jakis wylew albo zawal. Czlowieka jak czlowieka szkoda, jako autora opiniotworczego coz nie specjalnie.
Z tego co widzę piokos zamiast cieszyć się życiem to woli marudzić w wątkach politycznych jaki to PiS ujowy.
Cóż, gdyby mnie kto pytał to w jego sytuacji chyba miałbym lepsze rzeczy do roboty.
Z jego recenzjami można się zgodzić lub nie, wiadomo, gust miał zdecydowanie inny niż mój ale zawsze lubiłem go posłuchać jak mówił o kondycji branży, przede wszystkim tego co w niej nomen omen nie gra. Tutaj w pełni się z nim zgadzałem.
Paskudna sprawa... trzymam kciuki.