Elite: Dangerous - Horizons | PC
Absolutnie nie mogę się tego dodatku doczekać.
Gra jest świetna, choć z pewnością nie jest to produkt dla każdego. Dla mnie, jako fana science fiction, jest to fantastyczna gratka. Uwielbiam podziwiać wszechświat, toczyć sobie spokojnie moje życie jako gwiezdnego kupca (i trochę przemytnika ;) ), latać po bezkresie naszej galaktyki.
Horizons wreszcie pozwoli nam lądować na planetach. Co więcej - to tylko początek nowego sezonu rozszerzeń. Nie sposób nie ostrzyć sobie zębów na to, co w przyszłości jeszcze ta monstrualna i niezwykle wciągająca symulacja przyniesie.
Warto pamiętać, że Horizons, choć jest "dodatkiem", jest również de facto pełną grą. Krótką mówiąc - jeśli ktoś rozważa rozpoczęcie grania w Elite: Dangerous w tej chwili - powinien zamówić Horizons. Wyjdzie mu to zdecydowanie taniej, a będzie miał pełną grę z najnowszymi dodatkami.
Ja jako posiadacz oryginalnej ED zamówiłem Horizons z 10 funtami zniżki, no i z nowym statkiem, który dostanę niejako w pakiecie.
Autentycznie nie mogę się tego doczekać.
DLa mnie jako fana SCI FI Elite Dangerous to nudna fatalna gra, dla ludzi co mają po parę godzin dziennie by grać. Żeby nie było zagrywałem się godzinami w Privateery, Wing Commandery, serię X itp. Ale ED to dno jak dla mnie. Sprzedałem i nie żałuję!! OCzywiscie dodatki mogą być ciekawe jak najbardziej.
Inviaz
Pewnie ma podstawkę. Gdzieś czytałem że wtedy jest rabat na Horizons.
monstrualna i niezwykle wciągająca symulacja
Ahahahahahaha.
Jako fana oryginalnego elite, frontiera, freelancera, oczekującego czegoś na miarę 2015 roku moja ocena jest i tak zawyżona a to głównie z sentymenty.
Poczekam ze dwa lata, może doprowadza to do odpowiedniego poziomu, na razie nie mam zamiaru płacić "abonamentu" za grę w tym stanie.
Zostałem hejterem, ale mieli ode mnie dużą taryfę ulgowa, niestety gra nie poszła w oczekiwanym kierunku. Szczerze mówiąc nie poszła w żadnym kierunku, od bety trochę kosmetyki i to wsio.
@Lutz, pamiętaj, że każdy ma prawo do swojego zdania.
W ED gram dość regularnie od premiery. Faktycznie wciąga, choć jest w niej sporo "grindu" i trochę czasu na rozwój trzeba poświęcić. Natomiast olbrzymim plusem jest udźwiękowienie gry oraz odwzorowanie kosmosu. Statki też prowadzą się świetnie - każdy ma swoją "duszę".
Co do dodatku; Sądzę, że ED idzie w dobrym kierunku. Nie sądziłem, że tak szybko i tak ciekawie rozwiązany zostanie temat lądowania na planetach (oceniam na podstawie aktualnie dostępnej bety).
I co z tego jesli jest ekstremalnie nudna?Grales w jedynke?W dwojke?Mozna bylo grac setki godzin mimo ujowej grafiki .A tutaj zasypiasz po tygodniu.I ladowanie na planetach nic nie zmieni.
O jakim abonamencie mówicie? Wprowadzili abonament do tej gry? Gra znudziła mnie po tym jak będąc początkującym regularnie opadała mnie zgraja piratów i wykańczała mnie. Nie chciało mi się zaczynać wszystkiego od nowa a poza tym gra jest, że tak powiem "bezpłciowa". Nie dzieje się tu nic ekscytującego.
"abonament" w przenosni oczywiscie.
Panowie z FD stwierdzili, ze ksztalt podstawki jest ok i mozna sie zabrac za robienie platnych dodatkow. Ktore i owszem byly zapowiadane, jednak sporo ludzi oczekiwalo troche glebszej rozrywki w samej podstawce. A dostalismy arkusz excela bez zakladek, makr, save'ow i obslugi myszka plus dosc przyzwoita symulacje.
Najgorsze, ze Horizons to praktycznie ta sama mechanika gry. Jak to okresla sporo osob na forum zawartosc wielka jak ocean, niestety o glebokosci 10cm.
Dawno tu nie wpadałem to i nie było jak się ustosunkować do pewnych rzeczy ;).
Tak jak ktoś wspomniał - moja zniżka wynikała z faktu posiadania "podstawki" - wtedy w sklepie Frontiera była zniżka (czy dalej jest nie mam pojęcia, ale pewnie tak).
Gra jest ogromna, i wbrew pozorom nie wymaga spędzania kilku godzin dziennie przy niej. Osobiście grywam raz na jakiś czas - czasem przysiądę na godzinę-dwie, czasem na pół. Ale i tak mam przyjemność z obcowania z ogromem galaktyki. Różnych ludzi kręcą różne rzeczy :) - dla mnie świetna jest fizyka w tej grze, niezwykłe widoki (które z resztą będą jeszcze bardziej imponujące gdy zadebiutuje "Horizons", bo siłą rzeczy planety zaczną wyglądać jeszcze bardziej spektakularnie), spore możliwości. I tak - nie mam tutaj żadnej fabuły poza zmianami toczącymi się we wszechświecie, ale zupełnie mi to nie przeszkadza.
ogromny jest swiat w tej grze, to wszystko, ale tak jest w kazdej proceduralnie budowanej strukturze.
na ten "ogromny" swiat mamy jakies PIEC szablonow baz kosmicznych, ktore powtarzaja sie do porzygu i tak jest ze wszystkim.
poczekam na hirizons i opinie o nim, oczywiscie absolutnie nie opinie z dangerous forum bo to jakby sluchac agencji reklamowej skladajacej sie z fanatykow.
steam charts pokazuje ze po obnizce do 9 funtow gra odnotowala peak, i tyle moim zdaniem ta gra jest warta w obecnym ksztalcie.
Powiem tak - nie jest to gra dla każdego. A przynajmniej na tym etapie. Sam Frontier przyznaje że gra ma byc rozwijana przez lata. Natomiast do tych co płaczą, że się mało dzieje... są ludzie którzy do dzisiaj się zagrywają w Microsoft Flight Simulator (sam do nich należę). Tam jest dopiero nuda ;) ale co z tego....gra sie świetnie. Trzeba umieć w tej grze się odnaleźć. Jak ktoś nie potrafi to niech się przesiądzie na coś innego...
Ta gra ma bardzo dużo do zaoferowania...pustej przestrzeni. Branie takich pieniędzy za płytką symulację to nieporozumienie. Co z tego, że ma dobrą mechanikę jak nie ma gdzie jej wykorzystać? W obecnej formie to wywalone pieniądze. Nie wiem dlaczego ludzie zadowalają się nieskończonymi produktami płacąc jeszcze za DLC z funkcjonalnościami, które powinny znaleźć się w podstawce. Mnie ta gra graficznie zachwyca, no ale ile można grindować. Chcę mieć przygodę grając, latać w kółko dla zarobku mogę w realu.
Gadanie, że jak się nie podoba to wypad doprowadza właśnie do takich sytuacji, że wydawca wpycha w gardło co raz to bardziej okrojone wersje z 10-oma DLC w dniu premiery (patrz Total War: Warhammer, gdzie chaos jest w preorderze O.o). Jak taki kolo będzie musiał wydać 150zł nie z portfela rodziców to może zmądrzeje.
8 - nie dzieje się nic ciekawego? A te zagraje piratów? Mnie piraci wykończyli tylko raz, i raz sam rozwaliłem statek gdy zabrakło mi paliwa (pierwszy dzień gry - nie ogarnąłem jeszcze zasad rządzących światem gry i że bez zapasu paliwa daleko nie dolecę ;) ). Potem wyposażyłem się w porządny pancerz i lepszy generator tarczy - piraci nadal są niebezpieczni, ale zamiast ginąć przy każdym spotkaniu mam szansę wyjść, może nie cało, ale chociaż żyw, ze starcia z większą grupą, lub odrobinę czasu na załadowanie FSD i ewakuację.
Co do fabuły... Nie wiem - może to temu, że mam odrobinę więcej niż przeciętny człowiek czegoś takiego jak wyobraźnia, ale sam ją sobie tworzę. W "moim" Elite Dangerous jestem zwolennikiem Aisling Duval - i zgodnie z jej doktryną polityczną wszystko Ci robię, robię dla lepszego Imperium. Nawet gdy zdarza mi się lecieć, by spędzić kilka dni w przestrzeni federacji to w pewnym sensie jako podwójny agent - prywatnie chcę tam awansować na wyższy stopień by móc odwiedzić kolebkę ludzkości, czyli nasz system Sol, ale równolegle do zadań mi to umożliwiających, wspieram lokalne organizacje opozycyjne w stosunku do rządzących i generalnie śmieję trochę zamętu, co skończyło się wprowadzeniem lockdownu i ekspansją piratów w conajmniej jednym systemie ;) (na czym i tak skorzystałem, bo dało mi to pretekst do zabawy w łowcę nagród i polowań na owych piratów, dzięki czemu mam szansę szybciej awansować).
Kupując dodatek mam też dostęp do całej zawartości z podstawki czy jeszcze podstawkę muszę osobno kupić?
Z tego info na ich stronie wynka że tak.
"Elite Dangerous: Horizons includes all Elite Dangerous content to date, and all players will continue to fly together in the same galaxy."
Horizons = ED + łazik do jazdy po nudnych planetach. Biedna gra naprawdę. Jedyne co ładnie wygląda to wnętrza stacji. Same stacje wyglądają jak tu już ktoś parę postów wcześniej napisał DO WYRZYGANIA. Tylk oparę modeli.. a wystarczy odpalić X3, TC, AP i już w jednym sektorze jest sporo i to ładniejszych.
OCzywiscie nie skreślam gry. Moze za 4 lata rozwinie się na tyle, że będzie tam ciekawie i tłoczno :)
Ogólnie to pojechali trochę po bandzie. Za ED dałem 37.99€, a teraz muszę kupić paczkę Horizon, bo inaczej tego nie można nazwać, w której dostajemy, znowu, podstawkę + rozszerzenie. Dostaje raptem 13.50€ zniżki, ale co z tego skoro dużo bardziej opłaca paczkę Horizon za 53€ niż teraz podstawkę za 26.99€ + 40€ za horizon. Jako iż grę kupiłem wcześniej, przed możliwością zakupu Horizon, czuję się mocno oszukany. Nie dość że content oferowany w tym rozszerzeniu zapowiada się mocno średnio, bo z tego co obserwuję na podstawce świat jest opustoszały. Samo lądowanie na planetach jest jedyną interesującą rzeczą w całym tym rozszerzaniu. Najśmieszniejsze jest to że dadzą nam możliwość tworzenia wyglądu postaci ale i tak siebie ani innych graczy nie zobaczymy bo nie będzie poruszania się po statku. Multi creew bez poruszania się po statku też traci sens, no bo po co masz siedzieć non stop w fotelu?
@marcin0218
Jeżeli nie usuną trybu solo, w którym gra ogrom osób, to w tej grze nigdy nie będzie tłoczno. Ja podczas community goal spotkałem garstkę osób, a wskaźnik postępu misji leciał jak szalony.
Gra ma potencjał ale polityka Froniera go niszczy.
Spotkałeś tylko gartkę graczy podczas CG, bo to nie do końca MMO.
Generalnie gdy grasz nawet w Open play-u to gra i tak wydziela graczom instancje w których mieści się ich pewna ograniczona ilość. (jeżeli grasz sam, to wrzuca Cię kompletnie losowo, ale jeżeli w "skrzydle" to szuka takiej, żebyście się wszyscy w niej zmieścili - natomiast podczas gdy w grze są Twoi znajomi z którymi nie jesteś w wingu, to wrzuca was do tej samej instancji tylko w obrębie jednego systemu)
Może to jakieś ograniczenia techniczne serwerów, lub programistyczno-optymalizacyjne spowodowały taką decyzję dev-ów, ale liczę na to, że kiedyś to rozpracują i przeprojektują Open Play, tak iż pozbędą się instancjonowania i tryb Open stanie się pełnoprawnym MMO.
Usunięcie trybu solo nie zwiększy znacząco ilości graczy w multi, spodziewam się wtedy bardziej negatywnego odzewu (czyli odejścia sporej grupy graczy).
Jak zaczynalem bawic sie we Frontiera wlasnie na multi to na niektorych stacjach nie szlo zadokowac tylu bylo ludzi. Od tej pory nie gram juz w multi ... w sumie to wogole nie gram bo przysypiam nad klawiatura.
możecie wytłumaczyć o co chodzi z season pass? tzn ze zapłacę za dodatek ponad stówkę i po jakimś czasie stracę dostęp??
nope - jeżeli kupisz podstawowe ED, to masz grę na life-time (a przynajmniej na life-time jej serwerów). dodatki/season-passy zmieniają tylko że po ich kupieniu będziesz otrzymywał najnowsze aktualizacje.
oczywiście podstawka też nadal będzie dostawała patche, eliminujące błędy i wprowadzające nowe poprawki graficzne, ale niektóre nowe elementy gameplay-u, będą dostępne tylko dla posiadaczy nowego "sezonu". Np. możliwość lądowania na planetach bez atmosfery, tylko dla posiadaczy Horizons - gracze bez dodatku/season-pass'a, będą widzieli nowe ładniejsze planety i dostaną wszystkie poprawki do gry takie jak posiadacze Horizons, ale nie będą mogli na tych planetach wylądować. Inny przykład: personalizacja postaci - tylko dla posiadaczy Horizons, ale gdy będziesz grał na podstawce i "wjedziesz" komuś do kokpitu kamerą to zobaczysz jego spersonalizowaną postać. Kolejny przykład: nowe statki, które niedługo mają do gry dołączyć - wszyscy je zobaczą gdy któryś gracz będzie posiadał takowy, ale kupić je w grze będą mogli tylko posiadacze nowego season-pass'a.
Podsumowując - mając samą podstawkę dalej można normalnie grać, ale nowe elementy urozmaicające gameplay są dostępne tylko dla posiadaczy season-pass'a na dane nowe dodatki.
Co roku Frontier Dev wprowadza (przynajmniej tak ma to w teorii wygladac) dodatki do gry, tak wiec mozesz kupowac je, jak na przyklad Horizons jako DLC.
Zeby grac w taki dodatek musisz go po prostu zakupic, ale nie znaczy to ze nie bedziesz mogl grac w to co juz masz.
Witam. Czy cos sie zmieniło przez ten rok od oststniego komentarza? Ogldam troche na ytb. Piekne widoki na planetach ale chyba nic po za tym.
Hej zastanawiam się nad zakupem tej gry, tyle że nie chce kota w worku jest możliwość zagrania w demo albo jakis trial >>?? I czy musze kupić podstawkę czy wystarczy ze kupię horizons. Pamietam jak kopara mi opadała grając we Frontiera na Amidze
dajcie znac
Warto. Demo lub triala brak.
Na początek podstawka wystarczy i to na długo.
Zajrzyj na to forum http://thewingedhussars.com/forumdisplay.php?fid=9
Mi się podoba. Jak ktoś lubi trochę roleplayować, pograć i ma do tego kilku znajomych z TSA to może być przyjemnie.
Co wy zrobiliście ta gra?To porażka totalna walka szrot, skanowanie systemów dziwne, planet jeszcze dziwniejsze NPC 3 cie atakuje pilot twój ginie w ciągu 5 sekund jaja jakieś czy co???????
mam imperial cutter uzbrojny i enginerowany a z conda zwykla ni mam szans co jest kurwa grane????????
ranga moja dangerus uzbujenie enzyme misiles
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo się pogubiłem. Kupując Horizons, dostaję podstawkę plus DLC, czy same DLC i musze kupić podstawkę aby cieszyć się grą?
Możesz kupisz tanio podstawkę np. na "bazarze łowców" w internecie...
A każdy posiadacz tzw. "podstawki" ED w dniu 27.10.20 otrzyma DLC Horizons za darmo:
https://forums.frontier.co.uk/threads/elite-dangerous-horizons-set-to-land-for-all-commanders.555392/
Chciałem bardzo kupić sobie sprzęt do VR i przeżywać podróże w świecie SF. Jestem wielkim fanem gry Frontier (seria Elite), tak... to czasy Amigi, jestem starym człowiekiem ;) Ale wtedy byłem młody i miałem gruby zeszyt z cenami w różnych zakątkach galaktyki, posługiwałem się wormholami itp. i co mogę powiedzieć o kontynuacji? Davidzie Brabenie, cieszę się z promocji 0zł, bo tyle jest to warte. Ta jedno dyskietkowa (880kb) gra dawała mi więcej realizmu niż Elite Dangerous + jakiśtam dodatek. Przeniesienie w kosmos Karataczownicy Gotlienga to... nie wiem jak to nazwać. Walki w stylu I WWŚ w grze kosmicznej? Dlatego właśnie nie lubiłem Wing Commandera. Ktokolwiek myśli o walkach SF w roku 3000+ w kosmosie powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli musi użyć wzroku i samodzielnej oceny celu i odległości to znaczy, że druga strona nie ma jakiejkolwiek zdolności bojowej. Nawet we Frontierze na Amidze uciekałem jak nie miałem rakiet. Laserem to się asteroidy rozbijało. I te sprężynujące działka gatlinga... Zawiodłeś mnie David ogromnie.
Czemu dodatku nie ma na Steam?
...wszechświat nie do ogarnięcia, wielkie podróże i ekstrapolacja świata, w którym jest wiele towarów i minerałów do zdobycia, dzięki którym możemy nadal podróżować i kupować nowocześniejsze statki.
W multiplayerze, nie jest łatwo kogokolwiek spotkać w tak wielkim świecie, najczęściej można przy, stacjach kosmicznych.
Realizm jest niewiarygodny, gdyby symulator był jeszcze w języku PL, dałbym 10 pkt.
....brawa dla Davida Brabena i jego zespołu....