Flesze przy ściance - celebryci promujący gry
Zapomniałeś chyba wspomnieć jeszcze o Eminemie oraz jego teledysku promującego Call of Duty Ghost czy innym utworze Till I Collapse z Call of Duty MW2.
Polscy aktorzy itp. mogą sobie tam reklamować gry na polskim rynku jednakże Eminem jest znany na całym świecie więc dziwne jest to, że pominąłeś tą informację o CoD Ghost.
Nigdy, ale to przenigdy nie widziałem żadnego filmu promocyjnego gry z polskimi "gwiazdkami". Nawet nie wiedziałem, że ktoś w Polsce promuje gry w ten sposób.
W punkt komentarz Arash. Brawo.
Pozostaje mi się cieszyć, że miałem okazję obserwować czasy, gdy branża gier miała najwięcej do zaoferowania, gdy znaczące rewolucje potrafiły następować po sobie w przeciągu tylko jednego roku. Dzisiejsza większościowa społeczność graczy pewnych rzeczy już nie zrozumie, tak jak dzisiejsza młodzież nie zrozumie fenomenu osiedlowego haratania w gałę, zabawy w chowanego etc. Coś zyskaliśmy, ale równie sporo straciliśmy.
PS
To był Ibisz? Aż sobie zaraz przewinę.
No on, jeszcze jak był starszy ;). Wygląda jak konkretny psychopata.
Warto też wspomnieć, że Robin Williams promował gry, a zwłaszcz te Nintendo i sam był graczem (jego córka ma na imię Zelda).
Mi osobiście się podobają filmy z CoD z aktorami i pewnie gdyby nic o tej grze nie wiedział to by mnie przekonała do kupna. A różnica może być też w tym jacy celebryci są na zachodzie a jacy u nas.
no ja też nigdy nie widziałem promocji z polskimi celebrytami aktorami czy muzykami
Można by było dodać reklamę gdy Bronek podarował grę Wiedźmin 3: Dziki Gon, Obamie, mimo, że Obama nie jest celebrytą to jest znany na całym świecie i każdy kto ma telewizor lub radio, słyszał o nim.
Panem Prokopem bym się nie przejmował, to tylko pajac występujący z drugim pajacem w "Mam Talent". Przez ich durne komentarze da się oglądać tylko występy uczestników.
Niedługo gry nie będą robione pod graczy tylko pod zwykłych ludzi, takie na kilka godzin, bez dialogów, bez przerywników filmowych i bez jakiegokolwiek sensu no bo co kogo obchodzi co Garrus powiedział do Sheparda...Niebezpiecznie sie to wszystko rozwinęło, kasa, kasa, kasa, mikropłatności w AC płatne kody do ułatwienia rozgrywki, teraz coraz częściej gry robi się po to, żeby zarobić a nie zachwycić i przyciągnąć graczy. Chwała, że ten biedny Hideo Kojima się nie dał Konami i odjebał perfekcyjnego MGS, niech założy własną działalność i niech mu się wiedzie.
00:10 debili nigdy nie brakuje Araszu.
@shaggy co kurwa? myslisz ze NIE graczy nie interesuje fabuła, dialogi czy postacie? puknij się w cymbał.
02:03 to jest akurat bzdura - wcale nie mówienie o czyms zle tez przyniesc moze sukces.
Celebryci to anty-reklama danego produktu.
W moim przypadku, działa to na odwrót. Jednak jest coś gorszego od "gwiazd" promujących dany tytuł seria Let's Play na YouTube i to jest większy problem, bo gra już nie jest do grania tylko no ... kurwa do oglądania.
Ktoś gdzieś to tłumaczył, że może się to podobać bo, w dzieciństwie lubiliśmy patrzeć jak starszy brat gra w dany tytuł, ale dzisiejsze gry są prostsze i coraz więcej z nich stawia na sandbox, jak coś takiego można oglądać.
Gry są do grania a nie do oglądania!!!
Przypominają mi się reklamy z osobami dubbingującymi przy okazji BF Bad Company 2. Pamiętam, że Cezary Pazura wypowiadał się rzeczowo i widać, że nie był jedynie tam dla samego dubbingu. Takie promocje zawsze na plus. Obecnie mocno też postawiono na reklamy, gdzie przewijają się cytaty z różnych stron (ten sam trailer na cały świat z różnymi cytatami dla krajów) i coraz częściej widać tam cytaty youtuberów, którzy obecnie jakby nie patrzeć są celebrytami wśród graczy. Aż dziwne w sumie, że nie wspomniałeś o promocji przez youtube, gdzie tworzone są imprezy dla youtuberów i mogą oni tam ograć, a potem opowiedzieć o tym na kanale, bądź też pokazać gameplay omawiając go. No a sporo ludzi też przyjeżdża na takie imprezy, aby spotkać takiego przykładowego Roja czy Izaka. Oczywiście, że jest to głównie promocja dla graczy w Polsce i niezbyt wychodzi poza to grono, ale warto zwrócić uwagę, że zdecydowana większość osób, którzy dorastali w erze komputerów jest graczami i ma styczność z youtubem, więc do nich (w sumie nas) to trafia.
Niech biorą tylko i wyłącznie popularnych ludzi którzy faktycznie grają i tyle... Jeśli gra jest zła to faktycznie może być problem ze znalezieniem gracza który ją pochwali i dlatego jak dają kogoś kto się na grach nie zna to jest to antyreklama sugerująca że nikt nie chciał się o ich grze dobrze wypowiedzieć
Celebryci maja zaprezentowac grę ludziom nie siedzacym na forach growych. I tylko po to są.
NIE TRZEBA MIEĆ DUZO WSPÓLNEGO Z GRAMI ŻEBY JE REKLAMOWAĆ. kropka.
A na waszej imprezie niedawno tez była celebrytka. Pani cosplayerka, a prywatnie pokazywaczka wszelakich wdzięków na znanym portalu.
Ot hipokryzja:D
Jak dla mnie materiał na 5+ mam nadzieję że częściej będą ukazywać się takie materiały z orginalnym pomysłem.
Mnie martwi to, że większość budżetu przeznaczonego na grę(2/3 lub więcej) jest właśnie przeznaczone na MARKETING, co jest lekko depresyjne. Gdyby ta kasa szła na samą grę, to dzisiejsze gry były by znacznie bardziej rozbudowane, ciekawe i co najważniejsze GRYWALNE w dniu premiery bez tony bugów.
Świetny materiał ;) Szczera prawda , przez takich właśnie niedzielnych graczy jesteśmy postrzegani za niepoważnych.
Sam "kult celebryty" świadczy o wielu negatywnych aspektach życia człowieka w społeczeństwie, ale nie do końca o to tu chodzi. Materiał jest dobry, jednak bardzo nie podoba mi się podsumowanie z którego można wywnioskować, że to co się dzieje jest "dobre", bo przyciąga szersze grona osób do tego tematu, który kiedyś był na swój sposób prywatny. Wiąże się co z tym dobrego? Miliony wydawane na marketing (zatem i jasny priorytet), spora ilość przekrętów (1 myślący na 9 pokemonów niewiele zdziała, więc droga wolna do matactwa), wmawianie graczom swoistej ekskluzywności ("przecieki", beta testy za które płaci gracz, edycje kolekcjonerskie z chińskim plastikiem), przyciągnięcie do branży gier ludzi, którzy winni zająć się swoją edukacją i to głównie do nich kierowany jest czar marketingu.
Nie przypominam sobie aby w dziedzinach rozrywkowych życia, tych "fajnych", niezgwałconych czystą kalkulacją dziecinach, zbytnia popularność i zbyt wielkie morze pieniędzy przynosiły coś pozytywnego, więc z mojej perspektywy to NIC dobrego dla branży. Gry wideo powoli (?) zaczynają przypominać muzykę pop i w żadnym możliwym przypadku nie oznacza to tego, że po deszczu gówna wyjrzy słońce zza chmur, a powietrze stanie się rześkie.
Nawet nie wiedziałem, że tego typu rzeczy się dzieją u nas. Siwiec gra w FC4 - no nie wytrzymam xD bzdurne eventy i tyle. Swoją drogą, Arasz, mogłeś we wstępie wspomnieć o Robinie Williamsie, któremu zdarzało się wystąpić w reklamówkach Nintendo, którego gier był wielkim fanem. No nic, może w innym materiale znajdzie się na to miejsce.
Że też nikt nie wspomniał o grach sportowych. Tam na prawdę dużo nazwisk promowało gry m. in. piłkarskie, rajdowe, skoki narciarskie...
Najgorsze co można zrobić danemu IP to zatrudnić celebrytę do reklamowania, w tej społeczności oznacza mniej więcej to "produkt z %$^#@ i trzymaj się z daleka bo już angażują pustaków do jego reklamy". O ile jeszcze można zrozumieć reklamę gier sportowych przez sportowców, o tyle inni, czytaj pasożyty to najgorszy twór XXI wieku.
A Saints Row był promowany przez gwiazdy porno. W tym środowisku to też pewnie celebryci :)
Mnie też nie interesuje co powiedział Shepard do Garrusa podczas spaceru w Cytadeli!
Chociaż...
A tak właściwie co mu powiedział? Wsiadaj Garrus?
BTW Skyrima powinien promować Techno Viking.
Ładne dziewczyny zawsze będą pozytywnie na promocje produktu, a jeśli jest znana to niektórzy się złapią.