For Honor | PC
BloodPrince - dlatego mamy 12 postaci każdą gra się inaczej i ciężko jest się tak z miejsca przestawić. Dla mnie świetna pozycja, na pewno jedna z najlepszych mp w jakie grałem i nie dlatego że wygrywam (bo nie zawsze), ale głównie dlatego że tutaj liczy się taktyczne podejście a nie naciskanie bezmyślne przycisków na padzie.
Dobra gra, ale niestety Ubisoft dał ciała. Multiplayer jest zrobiony w systemie p2p. Mamy XXI wiek gry online stawia się na serwerze dedykowanym. p2p to jakaś kpina. Ubisoft poleciał na kase. Zresztą 200 zł mówi samo za siebie. W tej cenie niewyobrażalnym jest granie przez p2p. Gra stworzona pod multiplayer, a ciągłe disconecty z powodu p2p sprawiają że rozgrywka staje się praktycznie niemożliwa. Ogromne rozczarowanie. Oceniam grę negatywnie z tego powodu.
Jaką klasę postaci byście polecali jeżeli chciałbym pograć postacią w stylu takiego wiedźmina tzn świetnie wyszkolonym wojownikiem w niekrępującej ruchów skórzanej kurtce, który opiera swoją skuteczność na szybkich, dokładnych atakach, unikach itd?
Orochi albo Berserker jeśli chodzi o opis. Ale wardena też bym spróbował bo Warden jest top-tier w PvP i wymiata jak się go wymasteruje.
Jak dla mnie świetna. Kupując nie miałem wielkich oczekiwań
...a tymczasem gram kiedy tylko mogę.
Sterowanie nietypowe, złożone -całkiem dobrze dopracowane.
Postacie bardzo zróżnicowane pod względem sposobu i taktyk walki.
Tryby rozgrywki mocno zróżnicowane -pozwalające dopasować taktykę do umiejętności.
Zarzucane problemy z połączeniem mniej doskwierają niż kilka dni temu.
To jest świeży powiew i dopracowany.
JEST ŚWIETNIE!
Witam mam taki prbolem ze praktycznie nie moge wyszukac zadnej gry w dominacji czy w deatmatch ciagle jest matchmaking szuka pare min i potem wyskakuje błąd pomoze ktos??
Właśnie skompletowałem sobie cały set / akurat pod mój styl gry :) aczkolwiek jak się spotyka postacie na 8-9 poziomie prestiżu to jak zderzenie ze ścianą, prestiż o tyle dobrze oddaje umiejętności bo wynika tylko i wyłącznie z czasu spędzonego w grze :)
Problem z połączeniem. Nie zagracie teraz. Ale nic straconego dalej możecie oglądać FOR HONOR
https://www.youtube.com/watch?v=EU8x3PknXFk&list=PLLtdwcuE07JUB6t4_mQ8kZr1oGW306g7_
ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ
Jedno mnie zastanawia w tej i nie tylko w tej grze. Mamy tutaj przemoc co nie ulega wątpliwości, krew się leje, głowy są odrzynane i tak dalej a oręż naszego wojaka po tej całej sieczce jest czysty. Czy to nie jest dziwne? Czy w dzisiejszych czasach nie dało by się stworzyć silnika odpowiedzialnego za pokrycie krwią broni białej po zabiciu przeciwnika. A może to znowu jakaś dziwna poprawność rozwalenie przeciwnikowi łba jest ok ale zakrwawiony topór już nie.
Ostatnie moje dokonania :) Nawet z silniejszym teamem spokojnie można wygrać :)
Qrde jestem tą grą mega podjarany. Ale im więcej czytam tym mam większy mętlik. Waham się bo kasę UBI liczy srogo. Nie chcę dać się ponieść na fali hype'u i żałować. Jak teraz z tymi dropami jest? Dalej p2p tak kuleje? Pytanie jakie są szanse na jakieś promo czy obniżki? Ogólnie jak z graczami? Bardziej For Honor czy No Honor?
P2P kuleje, wczoraj miałem z 4 mecze pod rząd, które zakończyły się po 3 sekundach (ludzie masowo uciekają z gry, gdy matchmaking źle dobierze przeciwników - gdy w przeciwnej drużynie pojawią się osoby o kilkadziesiąt leveli wyżsi (co jest normą), to z mojej ludzie uciekali zaraz po załadowaniu się gry, co powoduje zawiechę -> Alt+F4 -> ponowne odpalanie gry).
Bardzo No Honor - mam spore wahania co do tego. Już się pojawiła taka znieczulica, bo sam staram się grać honorowo i nie atakuję przeciwnika który już z kimś walczy, ale tak robi z 10% graczy. Reszta leje każdego jak popadnie, słabo się wtedy robi.
Jednak po tych gorzkich słowach muszę przyznać że gra mi się nieziemsko podoba. Bardzo klarownie jest widoczny nasz progres - nie chodzi o sprzęt zdobywany w grze, a o umiejętności grania. Spotkanie nawet z o wiele lepszymi przeciwnikami nie powoduje zniechęcenia, a raczej ogromną motywację.
Ja ogólnie mocno polecam!:)
Opinia gracza taranssj4 z 1 marca na temat P2P już raczej nieaktualna. Znaczy, przez ostatnie dwa dni jak gram to nie miałem ani jednej takiej sytuacji. A spędziłem przez te dwa dni z grą sporo czasu. Natomiast odnośnie "No Honor". Tak, trzeba się przyzwyczaić - że For Honor to w gruncie rzeczy No Honor. To jest sedną gry, to jest od samego początku i nigdy się nie zmieni. Nie mniej, sporo osób podchodzi "czysto" bo jest to najzwyczajniej w świecie na korzyść. Kiedy walczą jeden na jeden, i nagle wtrąci się ktoś trzeci - to z reguły grupa oznacza strate, pojedynczy gracz dostanie migiem powera i może być po zawodach.
Natomiast odnośnie samego ekwipunku. Z tego co zauważyłem to gracze z maksymalnym mają około 22-24% większe statystyki. Nie jest to dużo... I da radę, w takiej Dominacji czy Deathmatchu, naprawdę sobie z takimi radzić. Ba, na samym początku gry miałem mecz - gdzie cała nasza drużyna nie miała nawet jednego gracza, co to by miał lvl większy niż 10 (połowa drogi do pierwszego lvlu reputacji), a przeciwna drużyna w zasadzie ekwipunek na fulla (jeden gość miał tylko na fiolet) a w zasadzie wygraliśmy, - bo mieliśmy "generalnie" lepszy wynik.
Gra jest mega, a rozwijanie postaci poprzez ten ekwipunek i lot, naprawdę spoko. Tutaj cyferki grają drugorzędną rolę, bardziej liczą się same umiejętności - no i kurde, jest sporo tych postaci każda inaczej walczy, każdą można rozwinąć pod swój tryb gry.
Wydałem dopiero co 189zł i naprawdę jestem zadowolony, polecam.
Cofam, serwery potrafią splatać figle. Nie mniej, większe problemy przypadają dość rzadko. No i nie specjalnie rozumiem co do obawy. Wahać się nad kupnem, bo od czasu do czasu serwer splota figla? Natomiast przykład gracza pierwszego jest "przesadzony", ludzie odchodzą czasami z gry jak "coś im się nie podoba", nie mniej znowu - robią to rzadko. Wiecie, gry online mają już to do siebie - że opierając się na internecie, od czasu do czasu będą jakieś mniejsze czy większe problemy. Jak już miałbym narzekać - to wybrałbym "wywalanie z rozgrywki" (co przydarzyło mi się 2 razy) czy dziwne zachowanie systemu po odejściu jakiegoś gracza. Jeden taki przypadek miałem, gdzie ktoś odszedł i system wywalił większość graczy. Najgorsze są jednak sytuacje, gdzie z przyczyn Ubisoftu - dość często są "cięcia" podczas gry, głupie przerwy co to wybijają z rytmu.
Nie mniej, mówię tutaj o przypadkach niszowych - rzadkich. Dlatego naprawdę, jak już wybrać powód by nie kupić - to lepiej bardziej uzasadniony logiczny i prawdziwy, bez głupich nadpisań.
Po 15 godzinach grania stwierdzam że nie ma się do czego doczepic za bardzo i że gra jest warta zakupu. Im dużej gramy tym gra się lepiej, bo na początku jest ciezko
Witam, możecie mi powiedzieć czy karta graficzna Radeon R5 M330 2gb da rade pociągnąć grę?
bardo fajna gra na wiele godzin chociaż szybko się nudzi jeśli nie grasz z znajomymi w gameplayu grałem rycerzami
------------------------------------------------------------------------------------
[link]
Czy przejście singla daje jakieś dodatkowe zasoby do multi czy tylko emblematy i inne elementy dekoracyjne? Pytam bo nie wiem czy tracić na to czas.
Cały złoty set i legendarny miecz :) - goldenia całkiem dobrze sobie daje radę ;)
po ostatnim patchu dla mnie nie grywalna... "100% RAM memory usage" - a mam 32 GB RAM !!!!! W huj ludzi ma taki problem a Ubishit NIC>
taramssj4 - czy ja wiem czy wardenem gra się najłatwiej, moim zdaniem dużo łatwiej gra się co najmniej 5 innymi klasami, zaczynając od warlorda, a kończąc na shugoki. Wardenem trzeba umieć grać inaczej taki PK rozwali cię spamem LM za nim zdążysz przełączyć się w gardzie. Poza tym nie twierdzę też że jakoś nadzwyczajnie mi idzie, idzie mi w miarę dobrze. Takie 4+ na 6.
czy ja wiem czy wardenem gra się najłatwiej (...) Wardenem trzeba umieć grać
Śmiechłam.
Przeciwko Orochi i PK trzeba anulować "szarżę" w parowanie, na pozostałe klasy wystarczy bezmózgi vortex spam i GG.
Jane_od_Batmana - nie zdążysz się przełączyć przed spamem, pomijam już tryb rewanżu oraz to jak mocne są ciosy obszarowe w tym trybie PK i Warlorda. Osobną sprawą jest vortex który zabiera 1/2 staminy, o jakim ty spamie mówisz po vortexie to nie wiem. Wardenem wbiłem 12 poziom prestiżu i wiem dość dobrze jak się gra tą klasą. Jeśli ty potrafisz zatrzymać spam PK to jesteś bardzo dobry, bo ja za bardzo nie potrafię jak spotkam naprawdę dobrze grająca postać PK czyli coś powyżej 10 poziom prestiżu.
Szukam ludzi chętnych do wspólnej rozgrywki.
Wymagania to Teamspeak ewentualnie Skype, przynajmniej 16 lat (mam 19)...
Gram co prawda od dziesiątego, ale naprawdę dobry jestem - grałem w otwartą bete, gram tylko Oroshim... No i jest naprawdę dobrze :D
Jbc wysyłać zapy do f (uplay) na Laterett17.
For honor jest niestety tytułem bardzo typowym dla Ubisoftu. Z jednej strony dostajemy genialnie zaprojektowany system walki, personalizacji postać oraz ładną grafikę i niezłe udźwiękowienie. Francuzi niestety nie lubią uczyć się na swoich błędach i przy każdym tytule muszą coś skopać dokumentnie. Strona techniczna gry leży i woła o pomstę do nieba. Rozłączanie w środku rozgrywki to dla Ubisoftu norma, tak samo okazjonalnie ścinające się przejście do menu głównego oraz niedopracowane tryby zabawy. Tym co boli najbardziej nie są nawet disconnecty, a projekt dostępnych rodzajów gry. Kupując For Honor spodziewałem się gry, która da mi epickie oblężenia, przesuwanie linii frontu, wykorzystywanie maszyn oblężniczych i spore mapy po których mogę się poruszać. Krótko mówiąc - Battlefield wersja średniowiecznie/sc-f, lub bardziej dopracowane Chivalry/War of The Roses. Dostaliśmy nieciekawe, powtarzalne do bólu tryby gry oraz w większości wypadków małe, klaustrofobiczne mapki.
OCENA - 8.5
No... Przeszedłem przed chwilą kampanie. Powiem tak... Kampania rewelacyjna. Świetna historia, poważna i dojrzała - epicka. Nie nastawiałem się szczerze, że kampania sprawi mi przyjemność. Ba, nawet nie sądziłem, że tak bardzo przypadnie mi multi. To jeszcze patrząc od czasu pierwszego E3 gdzie grę zapowiedzieli. Lubię gry multi, ale zawsze to było tylko "lubię", bez większego zaangażowania o niemalże wydatku 200zł nie mówiąc. Natomiast odkąd kupiłem grę tydzień temu, a może inaczej, odkąd zagrałem w otwartą betę... No kurde! Pierwsze takie odczucie w życiu... Iż, to nie tylko gra dla mnie.. Ale i że multi, pierwszy raz tak naprawdę, jest właśnie takim, jakiego bym oczekiwał. Takim, w który warto się zaangażować. Coś wspaniałego po prostu... Mówiłem sobie, ten Oroshi to postać dla mnie - grałem nim w becie, a teraz już normalnie po zakupie - i rzeczywiście... Postać w którą potrafię się wczuć, którą granie sprawia mi przyjemność, którą jak sądzę - niegdyś wymasteruje do arcymistrzowskiego poziomu. Produkcja pełna treści... Tak naprawdę, bez wad. Kampania też jest świetnym sposobem na trening, można chyba zagrać każdą postacią jakie na dzień dzisiejszy są w grze. Ponadto nie brakuje wyzwań... A przeciwnicy jednak bardziej schematowi od graczy.
Natomiast sam multiplayer... Perełka. Wyśmienita mechanika walki, wyśmienite postacie (różnorodne), porządna kustomizacja (naprawdę sprawia przyjemność), rozwój swojej postaci, mapy, a nawet ta nieszczęsna muzyka jako tako.
Różność tutejszych postaci to nie tylko inny tryb walki, wytrzymałość czy ofensywa - nie, to przede wszystkim różnorodne ataki - styl, który składa się od sposobu grania taką postacią. Przez co każdy tutaj znajdzie postać dla siebie.
Generalnie tryby... Preferuje najbardziej Eliminacje :) Trochę For Honor (pojedynkowania się) i trochę No Honor (nieczystej walki), nie mniej taka Bitwa czy Dominacja w kooperacji też jest całkiem spoko. A, potyczka czy pojedynek... Znośne, od czasu do czasu. Choć to podejście naprawdę indywidualne, wiele osób preferuje potyczki czy pojedynki - co całkowicie jest dla mnie zrozumiałe.
Nie mniej, zaznaczyć trzeba jedno. For Honor to produkcja wymagająca czasu... Dam na przykład.. Parowanie ciosów, przebijanie gardy, stronnica uników, zmyłki, ataki specjalne - ich wykonywanie ale i poprawne stosowanie, poznanie stylu walki każdej innej postaci w tym i swojej, dobrych i złych stron... Tak dalej, tak dalej. Czynników które decydują, które mogą zadecydować o sukcesie bądź porażce... Jest tutaj multum! Co czyni z gry tak wspaniałą, ale pamiętać trzeba - wymagającą.
Słów jeszcze kilka o kwestiach technicznych. Grafika naprawdę piękna, oświetlenie czy tekstury - wykonanie map, miód cud czekolada po prostu. A do tego gra bardzo dobrze zoptymalizowana... Posiada opcje skalowania rozdzielczości czy np benchmark. A na dodatek, samych map jest naprawdę sporo - plus świetne wykonanie jak powiedziałem, ale i różnorodność.
Minusy:
-Cytadela, ciągle ta cytadela...
-Serwery, czasem...
-Samouczki w kampanii...
-Brak totalnego hardkoru (brak niewidzialnych ścian, talentów, ekwipunku i tak dalej)
O plusach mówiłem, jak powiedziałem... Gra w zasadzie bez wad. Nie nudzi, wciąga... Na multum godzin - choć też tyle w zasadzie wymaga. Największą zaletą oczywiście, jest system mechaniki walki, różnorodność postaci i... Zakończenie :D
Naprawdę, po ograniu kampanii trudno nie mówić o epickości.
Gra bez wątpienia warta polecenia. Ta, mi przejście kampanii zajęło w sumie tydzień. Pewnie, było to jakieś 10 godzin... Ale odczuwalne jak dwadzieścia. Także, nawet jak ktoś chce tylko ze względu na kampanie to niech bierze. Multi prędzej czy później go wciągnie.
PS. Bardzo udana produkcja Ubisoftu. Jedna z lepszych w ogóle... Cieszy również, ich polityka na rozwój gry. Gdzie stawiam największe kciuki... Nowe mapy, postacie, generalnie rozwój - jak znalazł.
Ta, For Honor... Rewelacyjna trudna gra z multum zawartości.
A ode mnie z innej beczki, kawałek poświęcony właśnie For Honor, przedstawiający wszystkie 3 frakcje. Mam nadzieję, że się spodoba :D
/watch?v=F7R933o5YcY
fajna czymś przypomina Unreal Tournament 2004 tylko na mieczach i toporach :)
Ta gra to jakaś porażka jest.System sterowania do bani jest i do tego czity.
Pograłem na darmowym weekendzie :)
Ponieważ o sterowaniu ( mysz + klawiatura ) nie zmieniłem zdania od czasów bety multi nawet nie tknąłem i wcale nie żałuję.
Jeśli natomiast chodzi o singla to jest całkiem spoko pograłem na łatwym dla opowieści , klimatu i by nie musieć nabierać umiejętności sterowania które skreśliłem na starcie.
Podoba mi się świat w tej gierce mimo że bardzo małe mapki to są dość klimatyczne opowieści, walka też całkiem przyjemna choć pewno nie skillowa ale to z założenia u mnie miało tak wyglądać 4fun.
Duży + to optymalizacja grafiki gierka śmigała aż milo.
Minus natomiat to walki są zbyt drętwe nie realistyczne 0 odciętych kończyn, brak widocznych obrażeń, mało krwi można to było zrobić sporo lepiej w takiej grze aż się prosiło.
Finishery tez są bardzo słabiutkie do niektórych broni całkowicie nie pasują np. bron kłująca a postać robi finisher jak bronią sieczną. Przerywniki filmowe walki w trakcie kampanii tez są zrobione byle jak w związku z powyższym.
Nie wymagał bym takich rzeczy od wielu gier ale w grze pojedynkowej to duży -.
Podczas bitew w kampanii zwłoki za szybko znikają zamiast robić realistyczne pole bitwy szkoda.
Za kampanię 7.0. Jakby nie te minusy co wymieniłem dał bym śmiało singlowi 8.5
Jeśli myślicie że Ubisoft nauczył się na swoich błędach ,to byliście w sporym błędzie.For Honor jest to kolejna gra Ubisoft,która miała spory potenciał ,który nie to że się zmarnował ,bo sam kontent dość ciekawy ,ale Ubisoft jak zawsze poleciał w większej mierze na pieniądze ,przez co ucierpiała sama gra.
Gra w ramach Free Weekend'u nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Jako początkujący gracz po długim czasie oczekiwania na mecz zmuszony byłem walczyć przeciwko doświadczonym graczom. Widać, że gra tworzona była z myślą o konsolach stąd takie elementy jak namierzanie przeciwników. Gra kompletnie nie trafia w moje gusta: podział na postacie (wolę dobór ekwipunku), umiejętności pasywne (wolę, gdy gra ma po prostu konkretną mechanikę bez żadnych umiejętności specjalnych, ewentualnie mogą być killstreak'i). Walka wydawała mi się być chaotyczna i toporna, ale możliwe, że zbyt krótko grałem. Nie podoba mi się to, że bloki tylko ograniczają obrażenia, a nie je całkowicie redukują. Na plus optymalizacja i grafika. Pozostawiam bez oceny.
Grałem przez 2- 3 tyg. Po premierze nudna jak flaki z olejem o ile pamietam to z tydzień miałem cały czs jedna mapkę, sorki, i dużo innych rzeczy. Dla mnie ta gra to dno trochę takie ksw najman vs burienko. Wesoło śmiesznie a nawet komicznie a szkoda było pieniędzy za bilet.
Gram w ten tytuł od ponad miesiąca. Na początku dostawałem niezły wycisk. Ale im dłużej grałem tym zauważyłem, że każda postać ma swoje schematyczne ruchy. Grałem jakiś czas raiderem, żeby zdobyć określoną ilość stali do zakupu centuriona. Na centurionie mam na ten moment 10 prestiż. Maksymalny poziom ewkipunku. Nie gram jakoś dużo. Mam nabite 96h ogółem i 53h w grze PVP. Także problemu ze zrobieniem postaci na maksa nie ma. Natomiast system walki nie jest drewniany. Jest bardzo szybki i efektowny. Trzeba po prostu wybrać sobie jedną postać i nią dłużej pograć ucząc sie jej ruchów. Natomiast, gdy walczę z określonym przeciwnikiem, to wiem, że ten odpycha daleko, ten ma dobry atak z unikami, albo, że innego nie mogę pierwszy atakować, itp. Trzeba obserwować przeciwnika. Co do blokowania ciosów. Blokuje się całe ciosy, jednakże traci się przy tym kondycję. Natomiast są specjalne ataki (kombosy) które trudniej jest zablokowac, są podkreślone kolorem żółtym, także można je uniknać. Jak się ogarnie dobrze postać, to można wygrać nawet pojedynek 4 v 1. Ale trzeba dobrze też znać schematy ruchów wroga. I umiejętnie wykorzystać teren. Ja parę razy w dominacji wygralem takie pojedynki, a czasem nie wiele brakowało. Najczesciej przy jakiś mostkach, młynie, czy drabinie. Żeby zrzucić, żeby nie dać się otoczyć przez wroga. Jedyny minus tej gry to serwery. Ciągłe rozlaczenia hosta, synchronizacja i "antycheat kick". Żeby dobrze bawić się w ten tytuł trzeba pograc jedną postacią te kilkanaście godzin. Ale naprawdę wtedy sprawia ogromną przyjemność granie, a walka cieszy oko.
Akurat Centurion jest traktowany przez społeczność For Honor jako postać dla noobów. I nie problem jest nim robić "wyniki" Raptem uczysz się dwóch combosów po czym jak dorwiesz przeciwnika spada mu całem hp xD Gram z przerwami od lutego. Nie mam Centuriona.
Gra ma świetną mechanikę walki, w miarę ok optymalizację. Ma masę błedów - nadal. Były bardzo widoczne choćby w ostatnim turnieju.
Zepsuty balans klas. Do tego dochodzą głupioodporne klasy jak Centurion co wystarczy klikać jedno combo...
Mała ilość graczy też niekorzystnie wpływa na tytuł. Niby poprawiaja niby mają być dedykowane serwery ale jakoś średnio to widzę. Wróciłem do gry po ok miesięcznej przerwie. Trochę pogrywam. Ale pewnie znowu szykuje się przerwa.
Nie rozumiem. Zamiast narzekać, że jakaś postać jest dla noobow i jest za mocna, to graj nią. Kuzwa wielkie pro się znajdują. Co niby specjalnie nie graja jakas postacia. Juz to widzę, ze nie grasz/cie kimś bo jest za mocny. Ja jakoś raiderem bez problemu kładę centuriona. Tak naprawdę każdą postacią z każdym można wygrać, tylko trzeba wpierw dobrze ruchy ogarnąć. Na YT jest masa filmików. Mi akurat centurion podoba się wizualnie i lubię szybkie ataki na bliską odległość. A co inni sądzą o tej postaci i o ludziach co nim graja - mam w dupie. Bo dla mnie noobstwem i kretynizmem jest nie kozystac z czegos co jest w grze, a jeczec, ze ktos inny tego używa. Po prostu jecza ci co uzywali tego samego, a nie szlo im, to mają taki psychiczny powód, żeby poplakac. Albo nie chce im sie zebrac 15k stali, bo wolą wydawać na głupoty stal.
"Prosi" zawsze dzielą wszystko na wersje dla noobów i nie-noobów. Ech, szkoda gadać z tymi nolife'ami. Normalny człowiek usiądzie, pogra, nacieszy się i pójdzie. Nerd zawsze będzie młócić godzinami, "masterować" postacie i kozaczyć później jak to coś tam jest na "noobów". Mnie to już od lat nie rusza, wyrosłem z przejmowania się grami.
Dajcie spokój, ta gra jest denna. Walka jest tak ślamazarna i nieciekawa że brak słów. Ja rozumiem że miało być realistycznie, ale ci wojownicy ruszający się jak muchy w gównie doprowadzają mnie do szału. Można zobaczyć, pograć z dwie godziny i wypieprzyć do kosza bo ta gra naprawdę mało oferuje.
Widzę tutaj krzywdzące komentarze które rzekomo mówią iż gra jest "drewniana".Nie mam pojęcia ile godzin w grze spędzili Ci ludzie (jest jeden który spędził dwie godziny w tej grze i jego zdaniem ma prawo pisać krzywdzące komentarze) ale jest to totalna nie prawda.
Pierwszy filmik jaki ostatnio oglądałem z tej gry
[link]
Obraz jest w stanie wyrazić więcej niż tysiąc słów.
https://www.youtube.com/watch?v=pIhl_m8eH4M
Piąty sezon, dedykowane serwery i najważniejsze... buffy dla conqa!
Luźna rozgrywka https://www.youtube.com/watch?v=gujTeRO4U94&t=
Polecam i mam nadzieję, że niezdecydowani się zdecydują :)
(Gram sporadycznie.)
Tutaj jest lepszy filmik https://www.youtube.com/watch?v=N-gB2_Lrbo0
Wiem, że pewnie mnie wyśmiejecie, ale może mi ktoś powiedzieć czy warto kupować gre (czy mi pójdzie) na moim koputerze, skoro działa mi na nim Wiedzmin 3, i Dark Souls 3? Moje parametry to: Intel(R) Core(TM) i5-4200u CPU @ 1.60GHz 2.30GHz, 8GB Ram, ADM Radeon HD 8850M
Gra jest darmowa ale optymalizacja to kpina
youtube.com/watch?v=n6o-77IsOKg
kpina? stary mój ziomek gra na starym procku i3 -4150 + grafika gtx 660 2gb oraz 6 gb pamięci ram i gra na średnich 60 fps
Dokładnie. Sam zainstalowałem FH ostatnio na Pentium G3258 i GTX750ti, gra chodzi naprawdę płynnie w średnich ustawieniach z włączonym antyaliasingiem i okluzją otoczenia. Jeśli to w 2018 nie jest dobra optymalizacja, to nie wiem co nią jest.
W sumie po oglądnięciu filmiku od @marcin08 odpuszczę sobie tą grę bo wygląda słabo. Dodam do biblioteki może kiedyś przejdę kampanie i tyle.
Jak nie jestem fanem gier nastawionych tylko na multi to For Honor naprawdę mi przypadło do gustu, głównie przez mechanike walk
https://www.youtube.com/watch?v=65gnncVfigo
Gra kozacka, teraz jeszcze za darmo... warto pograć, a i teraz już wiadomo skąd Kingdom Come zapożyczyło system walki;)
Nic dziwnego że rozdają za darmo skoro ta gra to lipa.
Walka jest nudna i mozolna, całkowicie na zasadzie klikania , kto szybciej kliknie.
Przez co zamiast bawić to tylko denerwuje,zero kontroli.Nie przypadła mi do gustu i jak widać nie tylko mi.
Walka jest nudna i mozolna, całkowicie na zasadzie klikania , kto szybciej kliknie.
Jedno się nie zgadza. Walka jest kto szybciej kliknie, czyli nie może być mozolna.
Ubisoft to wie jak zepsuć całą grę. Grałem od bety i świetnie się bawiłem. Potem zaczęli dodawać DLC z nowymi postaciami. Duży plus że wszystko za darmo ale jeszcze większy minus, że połowa tych postaci jest totalnie niezbalansowana.
Ubisoft zamiast po prostu unormować, osłabić je to stwierdził, że zrobi reworki wszystkich postaci poza nowymi tak, aby wszystkie były tak samo silne. Dodatkowo pod naporem dzieci na reddicie zmienili system parowania, który nie pozwalał na bezmyślny spam. Teraz ta gra to czysta loteria. Najłatwiej wygrać każdy pojedynek biorąc Gladiatora i spamować tylko atakami strefowymi. 100% szansy na trafienie atakiem który jest wykonywany natychmiast, bez możliwości świadomego uniknięcia.
Zone Gladiatora nie jest taki gwarantowany. Jeśli szybko ogarniesz robisz unik do tyłu i zanim zrobi drugi obrót można go spokojnie ciąć. Nawet jeśli anuluje to i tak dostaje.
Sorry ale albo jest trollem albo po prostu robisz te uniki w losowych momentach. Atak ten jest wykonywany natychmiast. Od kiedy zacząłem stosować tą chamską zagrywkę w pojedynkach to wszystkie wygrywam. Nikt nie jest w stanie uniknąć ataku świadomie. Jak ludzie robią randomowe uniki to ja zaczynam często przełamanie gardy robić i tyle. Nie raz pokonałem przeciwnika, który ma daną postacią ponad setną reputację a ja mając pierwszą gladiatorem wygrywałem.
Czy w For Honor można grać pojedynki ze znajomymi i otrzymywac za to mormalne nagrody?
Nie, jest zwykły custom. Może po to aby nie było ustawianych walk na stal... Nie wiem. No chyba, że uda ci się ze znajomy wbić na normalnym vs.
Ilosc grindu w tej grze jest wrecz niesamowita, no ale w koncu mamy do czynienia z gra Ubisoftu. Na PC istnieje znacznie lepsze Chivalry, a zaraz bedzie rowniez M&B2 wiec nie dziwi, ze kolejny raz rozdaja ta gre za darmo. System walki nie jest zly ale wyraznie czuc tu konsolowa dretwote padowa i daleko mu do takiego Chivalry, ktory mimo swojego wieku bije ta gre na glowe pod wieloma wzgledami. Gra raczej tylko dla zapalencow i casuali ze wzgledu na mozliwosc farmienia botow w trybie vs AI.
Ubi idzie w dobrą stronę.
Naprawili podstawowe problemy z serwerami. Postacie są oryginalne i wszystkie się od siebie różnią. Combat wciąga i jest na prawdę fajny.
Jedynymi mankamentami są problemy z nierankingowym matchmakingiem i brakiem dobrego trybu.
A Lawbringer jest op i nie rozumiem czemu nikt nim nie gra
Dobrze że nie kupiłem tego wcześniej. Teraz wziąłem za darmo ale się zawiodłem (współczuję tym co kupili kiedyś za 250 pln). Nudne na maxa. Mało ambitne i optymalizacja gry tragiczna jak na grę sprzed ponad roku. No cóż chyba Ubi$oft też widzi że mało zainteresowanych to dali za darmo... rzadko kiedy się decydują na taki krok z wiadomych względów...
Kolejnym niewypałem który pewnie na święta będzie za darmo to The Crew 2 - więc czekamy :)
witam
mam pytanie
gdzie najlepiej kupic ta gre For Honor ??
na stemie ??
i jaka cena jest
pozdrawiam i dziekuje
Niby ładnie pięknie ale nie do końca .
Na plus
- Graficznie gra prezentuje się bardzo dobrze
- Mechanika walki
- Kilka protagonistów , postaci do ogrania
- Różne dość ciekawe lokacje , scenerie , poziomy
- Trzy scenariusze do przejścia , po 6 misji każda .
- Gra byłą do pobrania za darmo
Na minus
- Lokacje ładne ale małe i krótkie
- Szybko się nudzi
- Brak możliwości rozwoju postaci
- Brak możliwości zmiany wyposażenia
- Brak tego czegoś co spowodowało by że chciało by się ciągle grać
Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=9rFTymUVTIc&index=2&list=PLVYHO_RNJKKgu3JkWIK-S0wVZJ70dphvk&t=0s
Gra średnia. Pomysł dobry, wykonanie takie sobie. Najbardziej idiotyczne jest to, że jeśli chcę grać kampanię, to muszę być online. A nawet jak jestem online, to serwery For honor mogą nie działać. i w Kampanię sobie nie pogramy..CHORE>
Pamiętam jak wydałem na to 189 zł. Czy żałuję? Zależy. Generalnie przeszedłem singla, pograłem 100h ulepszając jedną postać i mi się znudziło. Ile można tłuc ciągle to samo. Pamiętam, że doszedłem do max 30 poziomu jakimś samurajem i nagle po jakimś releasie stwierdziłem, że starczy. Wiem teraz, że jak zobaczę grę z logiem Ubisoft, to mam czekać jeszcze rok, kupić za 69 zł wersję 2.0 i wtedy będę zadowolony
jedna z tych gier w które chętnie bym zagrał ale nie zagram bo nie trawię multi, a kampania z pociętych misji to jakaś pomyka.
Powiem tak: jeśli ktoś lubi nierealistyczne prawie wszystko i rycerzy z LEDami w zbrojach to jest super. Jeśli szukacie czegoś gdzie można sie wczuć w swoją role, pooglądać fajne sceny walki, poczuć klimat średniowiecza/feudalnej japonji to nie jest to gra dla was.
Do sterowania nic nie mam, ale klimatu za grosz.
Powiem tak: jeśli komuś nie przeszkadzają LED w zbroi czy goła skóra o twardości stali to nie ma problemu. Jeśli jednak chcecie poczuć klimat epok, wcielić się w postać, zobaczyć nie podkręcane sztucznie epicke sceny, to nie tu.
Mechanika nawet nawet, ale klimatu za grosz!
Mordhau > Chivalry > For Honor
Zapowiadało się nieźle, wyszła kupa - pełna grindu, ze śmiechową kampanią i nużącą rozgrywką. Potrafi na początku wciągnąć, po czym się już do niej nie wraca.
Przerost formy nad treścią. Dałem się nabrać na "akcja TPP", a to zwykła zafajdana zręcznościówka. Gdybym wiedział jak będzie wyglądał system walki to nie tknąłbym tego nawet paznokciem od małego palca. Takie samo rozczarowanie przy Hellblade.
For Honor to najlepsza gra poświęcona dawnym bitwom jaką grałem. Ma bardzo dopieszczony content, wiele map do grania, możliwość grania potyczek, które ustawimy według własnych upodobań. Fajnie można pograć z kolegą 2 vs 2 przeciw komputerowi. Rywalizacyjny system walki, podział wojowników na klasy, które mają swoje specjalności. Wielowarstwowy tryb oblężenia. Super grafika i dźwięk, podczas walk ciągle nam towarzyszą wybuchy, płonące strzały i okrzyki wojowników coś pięknego. Z wad mogę wymienić problem grania z losowymi graczami przez internet, nie idzie się z nimi dogadać i to irytuje. Pod tym względem widać, że gra umiera i ludzie wolą grać duele. Prawda, że gra szybko może się znudzić, ale to dotyczy wszystkich gier tego typu jak Chivalry i Mordhau w końcu to bitewniaki :)
Szczerze? W tak dobrą grę z systemem walki nie grałem. Gra jest genialna i cieszę, że wystawili ją za darmo bo dawno się tak dobrze nie bawiłem.
Jeśli ktoś jest fanem skillowej walki na broń białą, ulepszania postaci i dość wysokiego poziomu trudności to jest to gra dla niego. Mocne 8/10 i jedna z ostatnich udanych pozycji ubisoftu. A co do krytyków systemu walki cóż...jeśli nie ogarniacie tego z jednej strony banału a z drugiej rozbudowanej mechaniki którą da się ogarnąć po samouczku i kilku sparingach zawsze zostaje coś lżejszego jak mario ;)
Mam takie pytanie - Co tu się odwaliło w tej grze? Gra do 2018 roku była grywalna a jej community nie było takie złe. Teraz jak wróciłem po 2 latach to oniemiałem. Community jest w większości toksyczne na potyczkach, pojedynkach, i grach 4vs4.
Większość graczy to totalna toksyna , postacie które wyszły to ściek a dodatkowo zostały zboostowane postacie które były wcześniej overpower. Wszędzie postacie które zamiast używać combo to lightspamują ile się da. Gdzie ubisoft popełnił błąd ja nwm ale gra dla mnie jest już nie grywalna
Wysoki próg wejścia - jak ktoś się nie podejmie zrozumienia tej gry, to nie polecam - trzeba poświęcić kilka godzin żeby ogarnąć podstawy i wiele więcej żeby to wymasterować
Ale jak się ogarnie to walka daje mnóstwo satysfakcji, jako że nigdzie nie jest tak rozbudowana
Może tylko z początku ktoś będzie miał problemy, jak w każdej innej grze. Po kilku godzinach można to ogarnąć a potem łatwiej jest ogarnąć inne postacie. Nie jest to trudne, bo system jest ten sam lub podobny a ciosów jest niewiele. Tekken to nie jest i ogarnąć inne postacie jest łatwo.
Grałem na padzie, nie wiem jak jest na klawie.
Moja ocena 5.5 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 87:22
Niezaprzeczalnie gra może pochwalić się ciekawym systemem walki. Wydaje się on toporny i trzeba trochę praktyki, ale przy odpowiednik skillu można niemal tańczyć z bronią. Bezsprzecznie gra ma dość wysoki próg wejścia, a jako iż jest głownie skierowana na grę wieloosobową sporo osób się od niej szybko odbije. Dochodzą dość upokarzające i krwawe finiszery na naszej osobie które pchały mnie do odruchu wywalenia tej produkcie z dysku. Jednak jestem dość cierpliwym człowiekiem wiec zaciskałem zęby i udawałem że się dobrze bawię.
Robi wrażenie iż każdy z ponad trzydziestu bohaterów ma swoje unikatowe animacje które wyglądają co najmniej zadawalająco.
Kampania i historia jest dość średnia, choć lepsza niż się spodziewałem po grze stawiające na PVP. Misje są dość krótkie wiec na wyższych poziomach można poczuć dreszczyk i satysfakcje. W takich sytuacjach denerwuje od czasu do czasu powtarzający się samouczek którego nie da się pominąć. Znajdźki w postaci oglądanych obiektów budują lekko klimat i lore świata.
W rozgrywce wieloosobowej przede wszystkim przypadła mi do gustu mapa wojny. Niestety bitwy są maksymalnie 4x4. Niektóre ciekawe tryby jak Bitwa są lekko ukryte i trzeba ręcznie zmieniać preferencje by się wyświetlały toteż czas oczekiwania na nie jest dość długi z braku chętnych. Irytował mnie także fakt iż nie ma nigdzie zawansowanych statystyk typu – w ilu bitwach, pojedynkach wygrałem, ile dokonałem egzekucji itd.
Poważnie chciałem przekonać się do For Honor, ale tylko wymęczyłem tą produkcje . Rzadko, ale czasem bawiłem się też dobrze ale nie na tyle by dla mnie ta gra była czymś powyżej średniej.