Powiedzcie mi jak to jest z tym Woodstockiem, czy to:
festiwal gdzie kuce są w raju, i króluje metal i pochodne, bo taką opinię często się słyszy, czy nie za dużo tam jednak lewackiego stylu, TVN itp. który zabija metalowość imprezy i nie warto jechać przez to właśnie ?
Będziesz mógł, w bojorze pełnego syfu wytarzać się za darmo
Jeśli lubisz taplać się we własnych odchodach i kąpać się w moczu to warto.
Co wy gadacie :) Przystanek Woodstock to cudowna kraina. Pełno tam cycków i cycków. CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ xD ?
NEMROK19 & planeswalker & Herr Pietrus ---> co z wami ludzie jest nie tak?
Ze mną wszystko dobrze, a czemu pytasz?
Ja nie wiem, dopiero czekam na wizytę u psychiatry.
Znajomy z dawnych lat bywa na Woodstocku, lae nie pytałem, czy był krul i czy było w związku z tym odpowiednio prawacko.
Chociaż z tego znajomego słaby kuc, więc skoro był, przeżył i wrócił, to jednak może być kiepsko z klimatem.
[10]
Zapewne dlatego, że fantazjujesz o kąpielach w odchodach.
Ja nie fantazjuje, tylko stwierdzam co tam się dzieje.
Z autopsji jak mniemam. Cóż, masz co wspominać na stare lata.
A gdzie tam, nigdy nie zdecydowałbym się tam wybrać, ale dla ciebie jest to chyba naturalne środowisko?
Czyli typowy użytkownik, "nie znam się ale wypowiem", a główna wiedza o gierkach ale jak widać innych spraw czerpana z yt. Do hasełka, "przeszedłem grę na yt" dochodzi nowe, "uczestniczyłem na woodstocku na yt". Znawcy XXI wieku.
Nie muszę tam być, żeby wiedzieć co tam się dzieje panie "znawco". I proszę nie denerwuj się tak, bo nie warto :)
planeswalker --> kolejny znafcca się znalazł tak jak powiedział mój poprzednik. "Nie znam się ale wypowiem, a wiem lepiej bo mimo tego, że mnie tam nie było to i tak wiem lepiej!" brak mi słów ...
Ale wracając do meritum tak pojadę jak co roku od lat 5 z dobrą ekipą jest wyśmienicie.
Hehehe, ale macie dziwny tok rozumowania. No, ale taplajcie się dalej w błotku skoro tak wam się to podoba, nie mam zamiaru wam przeszkadzać :)
Z tym przyrównywaniem festiwalu całościowo do kąpieli błotnych lub w ogóle informowanie o tym w jakimś większym kontekście to kolejne ograniczenie umysłowe, bo nie wiem jak inaczej to nazwać. Uczestników imprezy powiedzmy 700 tysięcy. Z tego tych zażywających kąpieli w błotku zapewne maksymalnie kilka-kilkanaście setek. Dosłownie kropla w morzu.
Gęstochowa ->
festiwal gdzie kuce są w raju, i króluje metal i pochodne, bo taką opinię często się słyszy
To źle się słyszy. To nie jest i nigdy nie próbował być festiwal metalowy.
czy nie za dużo tam jednak lewackiego stylu, TVN itp. który zabija metalowość imprezy i nie warto jechać przez to właśnie ?
Nie wiem, czym jest lewacki styl, ale Owsiak sam w sobie ma raczej bliżej ideologicznie do TVN, niż konserwatystów obyczajowych.
Czyli wychodzi na to że festiwal sam w sobie miał być w założeniu propagujący lewacki styl życia, kolorowość, itd. a to tylko kuce uważają że fakt, ze występuje tam czasem ktoś z metalu, czyni z tego festiwalu, festiwal metalowy.
No ja gdy słysze Woodstock, Brudstock to mam przed oczami kąpiele w błocie, naćpanych metalowców itp. i tam myśli większość ludzi, taki jest stereotyp, a znowu jak oglądam relacje w necie i tv, to nie widze nigdzie tej metalowości tylko kolorowych hipsterów lub hipisów.
Metali to tam akurat stosunkowo za dużo nie ma, w sensie nie więcej niż ludzi z jakichkolwiek innych subkultur (albo "subkultur"). Bo i czemu mieliby być skoro jak wyżej wspomniano metalu się na Woodstocku praktycznie nie gra. To nie Brutal Assault.
meelosh - no to widac że kuce rozsiewają ploty bezpodstawne że :
o ty jedź na woodstock tam t metal, chlanie, ćpanie, co tam się dzieje już w pociagu! ja to nacpany już z pociągu jak wysiadłem to leżałem na polu ! same metale, a wino ,,sperma szatana" takie pyszne!
to prawie cytat, z ludzi od których o Woodstocku słyszałem na własne uszy.
Jak widać kłamali.
No, ale o co chodzi? Tylko metale chleją i ćpają? Albo może długie włosy = metal.
A jakie zespoły grały na woodzie możesz sobie bez problemu wyszukać. Jakiś metal się zdarza, ale na pewno nie w większości.
Jedziemy do Gęstochowy nie wiem co ty sobie wyobrażasz, ale na woodstock jeżdżą normalni ludzi, rodziny z dziećmi, a nawet ludzie lubujący się w discopolo i klubach.