10 rzeczy, których nienawidzimy w grach MOBA
W Heroes of the Storm spotkałem się tylko z "Przedkładanie indywidualnych celów nad dobro zespołu". Także źle nie jest. W CS więcej jest "geniuszy".
@Imrahil8888 – racja, choć akurat w HotS "indywidualizm" jest SZCZEGÓLNIE irytujący :)
To był jedna z najważniejszych powodów, który nigdy nie lubię grać w grach MMO i MOBA. Najbardziej nienawidzę "nieustanne wyzwiska" i "brak szacunku dla przeciwnika". Zero kultury i tolerancji.
Wszystkie wymienione problemy wynikają z matchmakingu, czyli losowego doboru kompanów.
Rzeczy kompletnie idiotycznej w rozgrywkach drużynowych.
@lipt0n -> Święta słowa. Lepiej jest grać z przyjaciółmi i kumplami, a wtedy będzie dużo radości.
2 lub 3 lata temu opuściłem LoLa głównie ze względu na okropną atmosferę. Nawet znajomi zmienili się nie do poznania, stając się Bogami tej gry. To była idealny sposób na kompletną dewastację stosunków koleżeńskich. :P Dziś wróciłem do LoLa i przyznam, że sytuacja się lekko polepszyła. Większa ilość graczy się wyluzowała, a toksyczni gracze są ignorowani i karani po meczu. Na komunikacji głosowej też jest teraz więcej śmiechu z wesołych zagrań niż irytacji. Ale do doskonałości nadal daleka droga. :)
PS. Natomiast mam wrażenie, że przypadki feedowania / celowego AFK / trollowania występują dziś coraz częściej.
HEh... z wszystkimi punktami miałem styczność. Jednak w DOTA 2 mam już solo MMR 5k++ przy 65ms pingu (niektórzy mogą mieć ping 30ms zależy gdzie mieszkają, a różnica 30ms w tej grze to na prawdę sporo). Trzeba się nauczyć współpracować, ci co często nie chcą grać jako suport, lane support, albo nie pomagają zespołowi zazwyczaj grają z ruskimi nastolatkami :))
W DOTE gram już 10 lat i raned matchmaking jak dla mnie działa dobrze. Na 3k albo 4k ranked to można sie tylko niepotrzebnie denerwować
Błagam, niech pan który komentuje filmik sprawdzi jak się czyta "ANCIENTS". uszy bolą D:
Wszystkie wymienione problemy wynikają z matchmakingu, czyli losowego doboru kompanów.
Nope. W 1v1 spotkasz się z wszystkimi wymienionymi rzeczami w ankiecie (poza tymi, które wymagają kilku graczy w zespole).
Ja bym to podkreślił inaczej: 1 rzecz której nienawidzimy w grach MOBA - inni ludzie
haha dlatego heroes of the storm jest najlepszym moba pod względem udostępnionych opcji społecznościowych, BRAK komunikacji z przeciwnym teamem był wdrożony od samego początku, lecz wraz z niedawną aktualizacją doszła jeszcze opcją wyłączenia Ally Chat z automatu, nawet nie macie pojęcia jak to odminiło mój gameplay i pogląd na tą grę ;) tak jak w artykule do grania z randomami w zupełności wystarczają wbudowane pingi
Dlaczego moby i ich gracze są bardziej toksyczni, bo nałatwiej wyłapać czyjś błąd. O ile to jest akurat błąd bo z perspektywy gracza który słyszy że jego matka to piiipiii jemu może się wydawać że wszystko robi właściwie. Ale prawda jest taka że w mobę najlepiej mieć swój team i na nim polegać. Gra z losowymi ludźmi to zawsze statystyki i niestety przez to robi się gorąco.
Jedyna wada w takich grach to toksyczne community, które zabija fun z gry.
W Dota 2 nie jeden "przegrany" mecz po "zmutowaniu" swojego teamu zrobił się wygrany ;-) dzięki DOTA z ciekawości nauczyłem się czytać cyrylicę, i to nie Rosjanie są problemem, bo 90% tego ci piszą, to przekleństwa i wyzwiska na poziomie jak u Nas w latach 90'. Problemem dla mnie są wielcy mędrcy z zachodu, bo oni rzadko są wulgarni, za to często kurewsko aroganccy. No i nie wiem jak W LoL'u, ale ja właśnie piłem piwo i paliłem MJ, i podąrzam grać w Dotę, a jak powiem o tym mojemu teamowi, to się okażę, że połowa teamu jest pijana, a druga połowa paliła MJ :-D i to jest piękne grze - rywalizacja i kontakt z ludźmi o każdej porze dnia. Dota uspołecznia, leczy depresje, za to może doprowadzać do nerwicy. Jak u Was często majką zawał w rodzinie to lepiej nie grajcie! :+D
Toksycznosc w grach MOBA bedzie zawsze. Wynika to z prostego faktu ze nasze osobiste wyniki zaleza od 9 randomowych i anonimowych osob. Kazdego w pewnym momencie kurwica strzeli i zacznie flejmic.
Bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci, bluzgi, dzieci.
szczerze to mnie najbardziej wlasnie dlugie mecze wnerwiaja, wole dostac w dupe 20-30 minut lub w druga strone niz takie cholerstwo ciagnace sie godzine
Nie poruszyliście najważniejszego choć o tym wspominacie. To AFK psują każdą taką grę! Człowiek wraca z pracy/szkoły i chce się rozluźnić, odpala mecz a zdarza się, ze na 5 zawodników tylko 2 gra... TO POWINNO BYĆ KARALNE i HAŃBIONE
Właśnie zarejstrowałem się po raz pierwszy na GOL, lurkuję od... sam nie wiem kiedy. Chyba od 15 lat, mniej więcej. Lubiałem kiedyś grupy dyskusyjne, prgk(m) (zresztą ja wygoniłem Smugglera z grupy dyskusyjnej, bo zaczął robić tam przedłużenie AR, a tym to ja się podcieram. BTW szkoda że w CDA na AR nie ma perforacji, bo by mi się ten kawałek
papieru do czegoś przydał). Ale mój szczyt zdumienia osiągnąłem przy GOL, jak czytałem recenzję Homm3 HD, gdzie jakiś brodaty, lokowany młodzik z drugim przyszczol-menem mówi "o jeb zagramy w Homm3, grę klasyk, na 'gorących krzesłach' ".
Gorące krzesła? A hot dog to gorący pies?
Railway on You, co zresztą zaraz wyszło w praniu, bo gram w homm od części numero uno i widać było jak ludzie gubią się, jak nigdy w to nie grali i jak się z tego cieszą. Nie grałeś nigdy lokowaty czy pryszczaty, misiu zabawny koloru kraciastego w żadnego heroesa, tylko jesteś fabryką memów... ek to znaczy, fabryką njusów do zajebistej, mega drucianej redakcji gdzie pisze się nie ważne kto, tylko ile.
Grubszym kalibrem, NieWażMe.
I teraz, jak jestem pewien to w to już można było pograć, przedstawiam wam, panowiem alfonsi gier wszelakowych, wszelkie podważenie waszego artykułu na temat "10 rzeczy, których nienawidzimy w grach MOBA" bo nie macie racji w żadnym z nich (a nawet nie jestem fanem gatunku).
Najpierw powód numer 11:
NIENAWIDZISZ GIER MOBA? TO WNIE KURNA NIE GRAJ! (a już dopiero nie recenzuj ich ludziom, [la boga]) idźmy dla odmiany chronologicznie (na podstawie gry LoL):
1."Celowe feedowanie"
w LoL na poziomie 30, a gram od luty 2010, zdarza mi się to jakoś raz na 200-300 gier (a mam rozegrane 3,500 gier ... samym Singedem).
MIT OBALONY
2."Brak współpracy między graczami"
err... akurat w LoL jest ciągła współpraca między graczami i NIGDY czegoś takiego nie stwierdziłem. Ale jak opisujesz gry tak jak Homm3HD, mówisz na Hot Seat - gorące krzesło, przegrywacie z komputerem po pierwszym tygodniu: innymi słowy nie znacie mechaniki gry, lamicie, wręcz żądacie od komputera/przeciwnika by się wam poddał. A
jeśli nie to... jest to brak współpracy?
MIT OBALONY
BTW: czy w Homm3 HD też był brak współpracy między wami i dlatego komp was złoił w dupsko? Na wasz rozum, chyba tak.
3."Brak szacunku dla przeciwnika"
Akurat w MOBA, a przynajmniej w LoL (HOTS sie nie liczy, bo team chat jest domyslnie wylaczony, all chat nie jest aktywny, a o innych grach chyba nie wypada mówić w tym roku) jest na odwrót i wkurnia mnie to, jak mój słabszy team mate mówi "gg", kiedy przegra, wręcz gratuluje przeciwnikowi, że tak szybko nas rozwalił.Wkurniający jest podziw dla strony przeciwnej wśród swoich sojuszników, więęccc
MIT OBALONY
4."Nieustanne wyzwiska"
chat filter w każdym MOBA istnieje. Jest sekretny kod nazywający się IDDQ. nie zaraz, nie ta gra. Sekretny kod nazywa się
"/ignore all"
wpisz w chacie gry i nikt cię nie wyzywa.
MIT OBALONY
5."Wiecznie pouczający 'mistrzowie'"
Stary, jak nie umiesz grać i nie dajesz rady, a w Homm3 komp 1vs2(human) trzaska Ci w dziąsło w pierwszym tygodniu, to nie dziw się, że ludzie chcą Cię dać rady.
"Samo pojęcie „ELO Hell” spopularyzowało się w grach
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/10-rzeczy-ktorych-nienawidzimy-w-grach-moba/z248f&STR=4"
mam wrażenie że samo pojęcie ELO Hell, jest dla Ciebie abstrakacją niczym obrazy Pabla Picassa. Najpierw sprowadzasz wszystko do narzekania na match-making (bo tym właśnie jest "fukin elo hell"), a potem najezd na jakichs ludzi, którzy narzekają na lagi i narzekanie na błędy. Niedouczonyś, głupiś, nie odzywaj się.
(innymi słowy tu wprowadzę żart ale i tak pewnie nie zrozumiesz:
"ZAMKNIJ SIĘ, JESTEŚ GŁUPI I NA NICZYM SIĘ NIE ZNASZ"
jestem ciekawy po ilu minutach załapiecie żart)
MIT OBALONY
6."Dziwaczny matchmaking"
Czyli? To co było wcześniej? elo hell? I ten obrazek z gry beta Heroes of the storm, w którą gra ścisłe grono graczy, nikt nie zna mechaniki prawie, blizzard zmaga się ze skaczącą liczbą FPS i nie zwraca uwagi na bugi, mechanike czy nawet rankingu nie ma. A koluniu mi gada, że tam nikt nie umie grać. Stary tam nawet nie ma żadnego leadera... a może matchmaking daje Ci samych najlepszych, a ty po prostu nie dajesz rady w drużynie? może być tak? No może!
MIT OBALONY
7."Rage quit, czyli zostawiam towarzyszy samych"
no i? aż zacytuję i odśpiewam się pod tym caps-lockiem:
" bardziej wierzący w przeznaczenie idą nawet o krok dalej – po prostu wychodzą z gry zaraz po jej rozpoczęciu, by nie marnować swojego czasu. Fantastyczne rozwiązanie, a co najważniejsze – prawdopodobieństwo, że ich przepowiednia się spełni, wynosi wówczas niemal 100%. Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/10-rzeczy-ktorych-nienawidzimy-w-grach-moba/z248f&STR=5"
[rage mode on]
CHYBA TY!!!
[rage mode off]
wygrana 4vs5 jest częsta, bo przeciwnik nie orientuje się nawet, że jednego z drużyny nie ma (myśli że jest w jungli). Po drugie assasin, fighter i mage jeśli są zfeedowani dadzą rade. Tercio: Czasem gorzej jak koluniu przyjdzie spowrotem z lvl 3 gdzie 9 osób ma level 14-17.
MIT OBALONY
[ręka na sercu]
wygrałem kiedyś 1vs5 (ja, sam jeden vs 5) w LoL, season1 w marcu-kwietniu 2010, kiedy jax był przepakowany i ogólnie OP.
Siła woli, dystans do siebie, samozaparcie, wola walki, chęć gry i zwycięstwa. Stary ludzie dzielą się na tych którzy narzekają na innych, że coś im nie wychodzi; i na takich, którzy nie narzekają i wymagają sami od siebie. TY jesteś ten pierwwszy.
MIT OBALONYx2
HA!
8. "Przedkładanie indywidualnych celów nad dobro zespołu"
Za dużo HotS, też to widać ale ludzie bawią się postacią, a nie grają w MOBA. Człowieku, przyczepiasz się do gry w wersji beta, do przedszkolaków bawiących się w piasku, że są umorusani niczym żule koło budki z piwem. AFE!
MIT OBALONY
9"Wieczne farmienie"
hmmm, o to w tej grze chodzi!
Wkurniasz się, że w Baldur Gates chodzi o expienie i rozwiązywanie zadań a nie o latanie statkiem kosmicznym. Wkurniasz się na rogalika że nie ma grafiki. Wkurniasz się na diablo, że to hack an slash i żadnego romansu ani klimatów noir. Opanuj się i powtarzam jeszcze raz:
NIE PODOBA SIĘ TO NIE GRAJ (btw: taki mi powiedział Alu z blizzarda na moje narzekania na starcrafta 2: "nie podoba Ci się Starcraft2? no to nie graj").
10. "pomimo...narastającej" ...FRUSTRACJI?
Stary, jak Cię gra, która w założeniu MA Cię bawić, anie frustrować to (po raz 4 czy 5):
NIE PODOBA SIĘ TO NIE GRAJ!
idź sobie grać w simsy czy symulator jeżdżenia pociągiem, Człowieku
nie chce Ci się pisać to nie pisz, zgarniasz kasę za to, że nie podoba Ci się system rozgrywek, gracze, styl gry i rodzaj.
Idź sobie na piwo, a nie gadaj pierdoły
AMEN
PS:
(bym był zapomniał co do punktu 10: "MIT OBALONY")
Właśnie zarejstrowałem się po raz pierwszy na GOL, lurkuję od... sam nie wiem kiedy. Chyba od 15 lat, mniej więcej. Lubiałem kiedyś grupy dyskusyjne, prgk(m) (zresztą ja wygoniłem Smugglera z grupy dyskusyjnej, bo zaczął robić tam przedłużenie AR, a tym to ja się podcieram. BTW szkoda że w CDA na AR nie ma perforacji, bo by mi się ten kawałek papieru do czegoś przydał). Ale mój szczyt zdumienia osiągnąłem przy GOL, jak czytałem recenzję Homm3 HD, gdzie jakiś brodaty, lokowany młodzik z drugim przyszczol-menem mówi "o jeb zagramy w Homm3, grę klasyk, na 'gorących krzesłach' ".
Gorące krzesła? A hot dog to gorący pies?
Railway on You, co zresztą zaraz wyszło w praniu, bo gram w homm od części numero uno i widać było jak ludzie gubią się, jak nigdy w to nie grali i jak się z tego cieszą.
Nie grałeś nigdy lokowaty czy pryszczaty, misiu zabawny koloru kraciastego w żadnego heroesa tylko jesteś fabryką memów... ek to znaczy, fabryką njusów do zajebistej, mega drucianej redakcji gdzie pisze się nie ważne kto, tylko ile.
Grubszym kalibrem, NieWażMe.
I teraz, jak jestem pewien to w to już można było pograć, przedstawiam wam, panowiem alfonsi gier wszelakowych wszelkie podważenie waszego artykułu na temat "10 rzeczy, których nienawidzimy w grach MOBA" bo nie macie racji w żadnym z nich (a nawet nie jestem fanem gatunku).
Najpierw powód numer 11:
NIENAWIDZISZ GIER MOBA? TO WNIE KURNA NIE GRAJ! (a już dopiero nie recenzuj ich ludziom, [la boga])
idźmy dla odmiany chronologicznie (na podstawie gry LoL):
1."Celowe feedowanie" - w LoL na poziomie 30, a gram od luty 2010, zdarza mi się to jakoś raz na 200-300 gier (a mam rozegrane 3,500 gier ... samym Singedem).
MIT OBALONY
2."Brak współpracy między graczami"
err... akurat w LoL jest ciągła współpraca między graczami i NIGDY czegoś takiego nie stwierdziłem. Ale jak opisujesz gry tak jak Homm3HD, mówisz na Hot Seat - gorące krzesło, przegrywacie z komputerem po pierwszym tygodniu: innymi słowy nie znacie mechaniki gry, lamicie, wręcz żądacie od komputera/przeciwnika by się wam poddał. A jeśli nie to... jest to brak współpracy?
MIT OBALONY
BTW: czy w Homm3 HD też był brak współpracy między wami i dlatego komp was złoił w dupsko? Na wasz rozum, chyba tak.
3."Brak szacunku dla przeciwnika"
Akurat w MOBA, a przynajmniej w LoL (HOTS sie nie liczy, bo team chat jest domyslnie wylaczony, all chat nie jest aktywny, a o innych grach chyba nie wypada mówić w tym roku) jest na odwrót i wkurnia mnie to, jak mój słabszy team mate mówi "gg", kiedy przegra, wręcz gratuluje przeciwnikowi, że tak szybko nas rozwalił.
Wkurniający jest podziw dla strony przeciwnej wśród swoich sojuszników, więęccc...
MIT OBALONY
Właśnie zarejstrowałem się po raz pierwszy na GOL, lurkuję od... sam nie wiem kiedy. Chyba od 15 lat, mniej więcej. Lubiałem kiedyś grupy dyskusyjne, prgk(m) (zresztą ja wygoniłem Smugglera z grupy dyskusyjnej, bo zaczął robić tam przedłużenie AR, a tym to ja się podcieram. BTW szkoda że w CDA na AR nie ma perforacji, bo by mi się ten kawałek papieru do czegoś przydał). Ale mój szczyt zdumienia osiągnąłem przy GOL, jak czytałem recenzję Homm3 HD, gdzie jakiś brodaty, lokowany młodzik z drugim przyszczol-menem mówi "o jeb zagramy w Homm3, grę klasyk, na 'gorących krzesłach' ".
Gorące krzesła? A hot dog to gorący pies?
Railway on You, co zresztą zaraz wyszło w praniu, bo gram w homm od części numero uno i widać było jak ludzie gubią się, jak nigdy w to nie grali i jak się z tego cieszą.
Nie grałeś nigdy lokowaty czy pryszczaty, misiu zabawny koloru kraciastego w żadnego heroesa tylko jesteś fabryką memów... ek to znaczy, fabryką njusów do zajebistej, mega drucianej redakcji gdzie pisze się nie ważne kto, tylko ile.
Grubszym kalibrem, NieWażMe.
I teraz, jak jestem pewien to w to już można było pograć, przedstawiam wam, panowiem alfonsi gier wszelakowych wszelkie podważenie waszego artykułu na temat "10 rzeczy, których nienawidzimy w grach MOBA" bo nie macie racji w żadnym z nich (a nawet nie jestem fanem gatunku).
Najpierw powód numer 11:
NIENAWIDZISZ GIER MOBA? TO WNIE KURNA NIE GRAJ! (a już dopiero nie recenzuj ich ludziom, [la boga])
idźmy dla odmiany chronologicznie (na podstawie gry LoL):
1."Celowe feedowanie" - w LoL na poziomie 30, a gram od luty 2010, zdarza mi się to jakoś raz na 200-300 gier (a mam rozegrane 3,500 gier ... samym Singedem).
MIT OBALONY
2."Brak współpracy między graczami"
err... akurat w LoL jest ciągła współpraca między graczami i NIGDY czegoś takiego nie stwierdziłem. Ale jak opisujesz gry tak jak Homm3HD, mówisz na Hot Seat - gorące krzesło, przegrywacie z komputerem po pierwszym tygodniu: innymi słowy nie znacie mechaniki gry, lamicie, wręcz żądacie od komputera/przeciwnika by się wam poddał. A jeśli nie to... jest to brak współpracy?
MIT OBALONY
BTW: czy w Homm3 HD też był brak współpracy między wami i dlatego komp was złoił w dupsko? Na wasz rozum, chyba tak.
3."Brak szacunku dla przeciwnika"
Akurat w MOBA, a przynajmniej w LoL (HOTS sie nie liczy, bo team chat jest domyslnie wylaczony, all chat nie jest aktywny, a o innych grach chyba nie wypada mówić w tym roku) jest na odwrót i wkurnia mnie to, jak mój słabszy team mate mówi "gg", kiedy przegra, wręcz gratuluje przeciwnikowi, że tak szybko nas rozwalił.
Wkurniający jest podziw dla strony przeciwnej wśród swoich sojuszników, więęccc...
MIT OBALONY
@up Widać wszystkie
Pozdrawiam graczy Smite, gdzie nie mamy czatu z drużyną przeciwną, jedynie z własną i zapewne to dosyć mocno ogranicza wyzwiska
10 rzeczy? Dodałbym jeszcze dzieci w wieku 8-12 lat tak dla samej zasady. Prawda jest taka, że to te gnojki najbardziej zatruwają gry MOBA. A przynajmniej takie jest moje zdanie.