Dorosła dziewczyna spacerowała z psem, podeszła do mnie, zagadała nieśmiało (po wyglądzie i mowie było widać, że nieśmiała jest i skryta), gadaliśmy wiele minut, drogę do domu mieliśmy podobną więc wracaliśmy razem i gdy ją już opuszczałem, zawołała czy chciałbym się jeszcze spotykać, odpowiedziałem, że "możliwe", czy to mogło sprawić, że pomyślała, że to oznacza "nie" i że ją olałem? Dałem jej nr gg, nie wiem czy dobrze go zapisała w smartfonie. Jej o kontakt jakiś nie prosiłem licząc, że skoro ona poprosiła pierwsza, to ona napisze "cześć". Drugi dzień mija, nie napisała, szkoda, bo to sympatyczna, miła osoba. A może zwyczajnie rozmyśliła się z kontaktowaniem ze mną? ;)
Nikt już z GG nie korzysta.
nie miałem facebooka poza jakimś starym, fejkowym kontem więc zapytałem czy GG może być
Dokładnie tak, nie mam telefonu, może będę miał za jakiś czas smartfona.
hopkins, ja wiem, że w tych czasach nr telefonu i facebook to podstawa, ale jak nie miałem telefonu, a z facebooka nie korzystam nigdy (x lat temu fake konto założyłem, na które praktycznie nigdy nie wchodzę), to miałem powiedzieć, że nic jej nie podam? Uraziłbym ją.
Bardzo dobrze. Nie rozmnażaj się.
Mogles dac swoja ksywke na gryonline.
Zresztą wielu moich znajomych ma GG, może ty jesteś z rocznika 2000 i nie używasz GG, ale osoby pełnoletnie powinny znać GG.
O cholera :0
zloteuszy, przy braku telefonu i facebooka, zostało GG, które mam odpalone zawsze gdy jestem na PC lub e-mail, którego używam tylko do rejestracji na forach i nie zaglądam ogólnie na niego. Co ty byś podał? Nic? "Sorry, ale nie ma do mnie żadnego kontaktu"?
Zresztą wielu moich znajomych ma GG, może ty jesteś z rocznika 2000 i nie używasz GG, ale osoby pełnoletnie powinny znać GG.
To Ty jej nie możesz znaleźć? Tak długo spacerowaliście a nie poznałeś jej imienia czy nazwiska? Gdybyś się postarał, to pewnie znalezienie jej w internecie i napisanie wiadomości zajęłoby Ci mniej niż minutę.
Napisz na stronie "spotted". Teraz to modne.
@down
Znajdź na facebooku stronę typu spotted dotyczącą Twojego miasta. Napisz tam wiadomość, kogo szukasz itd. może dziewczyna się odezwie. Jeśli nie to trudno.
Nigdy nie pytam nowo poznanych ludzi o nazwisko, bo z reguły jest mi zbędne
dwadzieścia parę, a gg ma sporo moich znajomych, używają często, paru jest online od rana do 2, 3 w nocy, a ci grający w gry siedzą na steam całe dnie, ale steam bym je nie podawał ;)
Dobra synku.
Masz email? Masz !
Masz tel domowy?
Masz adres zamieszkania?
Powiedziales jej ze w tej chwili nie masz tel i tylko tak mozna sie z toba skontaktowac?
Nie sadze.
No i dobrze bo dziewczyna nie bedzie bogatsza o kolejne pewnie rozczarowanie
Aha. I nie! Ona nie pomyślała ze ja olales. To ona olala ciebie.
Jak kazda zdrowa osoba w takiej sytuacji.
Akurat tak sie sklada, ze do tej pory uzywam gg, chociaz rzadziej, bo wiekszosc znajomych mam na steamie. Nie posiadam tez fb :)
tyle postow i nikt nie napisal ze mogl dac jej truskawke. Facet 20 lat i takie problemy :), trzeba bylo od razu sie umowic na nastepny dzien.
Slasher11, wyobraź sobie, że nieliczni ludzie nie mają potrzeby szukać znajomych w realu, bo mają dość znajomych przez net, z którymi codziennie utrzymują kontakty na GG oraz Steam, wtedy takiej osobie telefon może być zbędny. Wszystko zależy od typu człowieka. Gdybym chodził w realu z kimś na imprezy, do baru na piwo lub w inne miejsca, to może miałbym potrzebę posiadać telefon, przez który umawiałbym się z kolegami z reala, ale skoro nie latam nigdzie z nikim to...
Może za jakiś czas będę miał smartfona, przyda się nie do dzwonienia, a do rozmawiania (pisania) ze znajomymi, gdy będę sam gdzieś poza domem. Chyba steam ma mobilną wersję, gg również.
btw. fajną zabawę macie, mogłem jej też podać namiary na posłańca na koniu, który doręczyłby ustne wiadomości, ewentualnie listy z pieczęcią lakową.
Albo mogłaby kruka wysłać z wiadomością jak w pewnym serialu.
W takim razie nie masz się czym martwic, zywa dziewczyna jest ci w koncu zbedna, bo i co bys z nia robil - "grau w gre" czy siedzial na necie?
Przeczytałem wątek i stwierdzam, że Ty nie masz życia. Jesteś całkowicie uzależniony od świata wirtualnego.
4/10
Gdybym chodził w realu z kimś na imprezy, do baru na piwo lub w inne miejsca, to może miałbym potrzebę posiadać telefon, przez który umawiałbym się z kolegami z reala, ale skoro nie latam nigdzie z nikim to...
wysiak, nie wiadomo czego ona chciała, może szukała tylko kumpla, który wyjdzie czasem z nią i jej psem gdzieś, w to bym celował, w nic więcej.
Szyszkłak, uzależniony to błędne słowo, fakt, że znajomych mam właściwie tylko w necie, ale nie oznacza to, że nie wychodzę z domu, wychodzę często, uprawiam sport, tyle, że w samotności
Pewnie będę jednym z nielicznych.
Jaki jest powód ze siedzisz tylko na necie i nie wychodzisz z domu, nie umawiasz się z ludźmi?
Zresztą wielu moich znajomych ma GG, może ty jesteś z rocznika 2000 i nie używasz GG, ale osoby pełnoletnie powinny znać GG.
Osoba dorosła tym bardziej nie bawi się w takie głupoty.
W takim razie dlaczego tak się przejales, ze randomowa dziolcha nie bedzie miala z kim wyprowadzic psa?
zloteuszy, wychodzę, zobacz mój post poprzedni. A czemu sam latam? Bo to małe miasto? A osób mieszkających na osiedlu nie ciągnie do sportu i dlatego sam spędzam czas poza domem?
Zobaczyłem go po napisaniu swojego.
To czemu się przyjąłes dziewczyna?
Jaki sport uprawiasz?
nie wiadomo czego ona chciała, może szukała tylko kumpla, który wyjdzie czasem z nią i jej psem gdzieś, w to bym celował, w nic więcej.
Boże, jakiś ty głupi. W [1] poście piszesz, że dziewczyna jest nieśmiała (a przynajmniej takie wrażenie sprawiała), a ty myślisz, że chce poznać "kumpla-przyjaciółkę".
arem ---> wątpię abyś miał szansę na jakiś stały związek.
Myślę, że jak jej oznajmiłeś, iż nie masz ani Facebooka, ani telefonu, to niechybnie z tym gg sobie robisz jaja i nie masz zamiaru się z nią kontaktować.
smartphony, facebooki to jest plaga tego świata, dobrze ze ktoś jeszcze korzysta ze starego, dobrego gg
5/10 na zachętę. Ostatni raz numer GG dawałem koleżance z klasy w gimnazjum czyli jakieś 9 lat temu.
No wiesz co, każdy człowiek na Ziemi musi mieć telefon, no i facebooka, no i telefon stacjonarny, a gg nikt nie używa.
True story, przegrałeś życie, gol tak mówi.
Trzeba było jej dać numer karty od dekodera.
Dobra rozkmina :-) jak jej powiedziales mozliwe to mogla to odebrac jako nie. Takie sa kobity :-) ale jak jej sie podobasz to napisze Ci na gg niebawem. O ile dobrze ten numer zapisala :-)
Nie lepiej zaczekac o tej samej porze w tym samym miejscu i przypadkiem sie spotkac?
ehhh trzeba byl od niej wziasc numer i to najlepiej komorki.
Moze ja jeszcze spotkasz.
Dałes numer gg - ale siara .
Ludzie, facet przeżywa wymyśloną przygodę erotyczną a wy się czepiacie GG.
Dwadzieścia parę lat, brak telefonu, brak maila ("e-mail, którego używam tylko do rejestracji na forach i nie zaglądam ogólnie na niego"), Skype pewnie też nie skoro korzystasz z GG... Człowieku! Jak Ty żyjesz?
Pomijam wszystko inne ale jak się z Tobą kontaktuje pracodawca (kiedy np. jesteś potrzebny na innej zmianie)? Że niby studiujesz? To w jaki sposób dostajesz materiały od wykładowców? Masz własną działalność? To jak kontaktujesz się z kontrahentami? Przecież bez maila/telefonu nie da się funkcjonować...
Aha, i jest różnica między "słyszałem o GG" a "z tego przecież na przełomie stuleci większość uciekała"...
Niektorzy korzystaja tylko z gg, a jak ktos potrzebuje sie skontaktowac z kims takim to co ma zrobic :D
W sumie szkoda ze ludzie przestali z tego korzystac, gadu ma swietnego klienta na telefon, sto razy lepszy niz messenger.
Moby04 ---> skąd ten kuriozalny pomysł że on studiuje albo pracuje?
Niech się cieszy że sam do domu potrafi trafić.
O tym czy pomyślała ze ją olałeś zależy ton w jakim powiedziałeś "możliwe" to ton głosu jest często ważniejszy w rozmowie niż słowa, ton głosu uspokaja lub denerwuje niemowlaki, niestety nie sądzę że mógłbyś wystarczająco dokładnie opisać ton jakim powiedziałem :) Może spróbuj spacerować z psem o tej samej godzinie w tym samym miejscu, może ją jeszcze spotkasz. Możliwe też, że gdy podałeś jej gg, a nie nr. telefonu pomyślała że nie jest wg. Ciebie warta posiadania Twojego numeru telefonu. Albo jak już pisali poprzednicy, uznała Cię za no-lifa o sobie odpusciła.
Jak można do jasnej cholery nie mieć telefonu. Nawet moja zacofana babcia ma własny telefon komórkowy. Nie chodzi tutaj nawet o smartphone'a. Po prostu komórka.
- Podasz swój numer telefonu?
- Nie mam telefonu, ale za to mam GG!!!
XDDD
@Longwinter: W sumie twierdzi, że te dwadzieścia kilka lat na karku ma, więc coś robić chyba musi, nie? :)
Skoro podałeś dziewczynie nr GG, to mogła sobie pomyśleć, że ją olałeś, bo na pewno sobie pomyślała, że jeżeli jesteś nią zainteresowany to na pewno podałbyś jej nr telefonu, bo na 100% nie uwierzyła, że nie masz numeru telefonu.
Ja tego nie rozumiem. Jak można w XXI wieku nie mieć telefonu komórkowego? Przecież dzisiaj to podstawa, tak jak mieć w domu peceta.
Założyłeś konto tylko po to, aby napisać ten wątek? Śmierdzi mi coś trollingiem.
4/10 Na zachętę.
Oj stary.... jakby się wszyscy ludzie tak do tego zabierali, to by nasza rasa wyginęła tysiące lat temu.
@g@mers0ft: Akurat brak peceta powoli robi się normalny. Nie wyobrażasz sobie ile moich znajomych neta używa z komórki a gra na konsolach...