Retro Gnaty - fotorealistyczna brutalność Kingpina.
tak tak dygresyjka nawinoles to bo jak zwykle bzdury byly wczesniej gadane to do mojego komenta tak przy okazji wspomne....
dalej jesli chodzi o brutolnosc w kingpinie to przegrywa on z Quake'iem , Soldier Of Fortune , Mortal Kombat i Carmageddon
wspomne tylko ze Soldier Of Fortune tez jest na Endzajnie Quake'a 2 i ma fajniejsze mgly postacie nie sa z bryl no i hit box jest na wyzszym poziomie niz ten z kingpina no ale Soldier Of Fortune powstal w 2000 roku a na koniec jeszcze wspomne ze na tym samym silniku jest tez Half-Life 1998 jeden wiec jak by zebrac gry tego typu z 2 stajni czyli ID TECHY ( ID SOFTWARE) QUAKE vs UNREAL ENGINE to na pewno wiecej gier dobrych zajebistych i swietnych powstalo wlasnie na ID TECHU... sam Quake 2 jest z 1997 roku a Unreal Turnamet z 1998 roku tak wiec widac kto jest KROLEM...
a no i animacja w soldier of fortune tez bylo lepsze od tego z kingpina
Eh pamietam jak gralem w Kingpina i sie wkurzalem bo pierwszych 2 lebkow mnie rozwalalo bo nie mialem broni. Dlugo zajelo mi wykminienie ze musze ich obejsc po cichu. Swietna gra i swietna muzyka, klimat mega ciezki i ponury.
W nastepnym odcinku prosze o Unreala :)
Demo gralem jeszcze na kompie z Pentium 166 (bez mmx) i Rivie 128 (pierwszy akcelerator 3d od nvidii). Jak na mozliwosci tego sprzetu (na tamte czasy dosc "zmeczonego") gra dzialala swietnie i wygladala swietnie... oczywiscie w "hi-resie", czyli 640x480 ;)
Kingpin niezla gra, nawet całkiem rozbudowana jak na tamte czasy. I to niesmiertelne "fakaaa" i ten ciezki gangsta rap na dzielni :).
Nigdy nie przeszedłem pierwszej misji w tej grze. Nie kumałem wtedy o co chodzi ;]
no i dobrze ze seria od teraz bedzie sie nazywac retro gnaty gdyz sprite'y we krwi nie miałyby sensu patrzac na brak sprajtów w wielu grach z koncowki tamtego okresu.
Arasz rób czesciej te serie i niech czasem ktos innny z redakcji sie wypowie bo to na koncu bylo spoko nawet.
:D Najlepsze jest to że 1szej planszy bezdomny nam sprzedaje łom za dolca, ale nic nie stoi na przeszkodzie zatłuc otrzymanym łomem bezdomnego i odebrać stracą kasę.
Najlepszą grą z tamtych czasów wg mnie to Soldier of Fortune i brutalność w nim :)
Ja poproszę Mesesiah (czy jakoś tak)
Pamietam, że śliniłem się właśnie do tych dwóch gier naście lat temu
Dzisiaj już na trzeźwo słyszę :D Fajnie napisany tekst, parę zdań mnie rozbawiło. Pozdrawiam ;)
[19]
Ogólnie to Kingpin miał dużo nowatorskich, rewolucyjnych rozwiązań ale gameplayowo kulał. Bugi, kiepskie AI i taka rozgrywka nastawiona na przyjmowaniu tony ołowiu na klatę. Strefowania, głębszej taktyki w strzelaninach praktycznie brak.
Pamiętam jak mnie denerwowało, że peta z shotguna prosto w głowę z odległości 20 cm nie zabijała delikwenta który zawsze jeszcze zdążył przyładować w ciebie. Starcia na odległość to samo, praktycznie tylko szczęście lub idiotyczne zachowanie AI mogło cię uchronić od przyjęcia seryjki na dupsko. Taka tam nawalanka bez większe finezji ale "murzyńskie" klimaty pierwszorzędne.
Dlaczego grasz na niskich ustawieniach ? Przed chwilą włączyłem grę i wygląda dużo lepiej niż na tym materiale - szczególnie tekstury są sporo lepsze.
Kingpin nigdy mi specjalnie nie podszedł. Zresztą zainteresowałem się tą grą właściwie ze względu na Cypress Hill.
Jakby kogoś interesowało, to kawałki które lecą w tle pochodzą z płyty pt. "IV".
Mnie materiał się oczywiście podobał bo miałem z Kingpinem do czynienia. Nie mogłem się jednak oprzeć uśmiechowi myśląc jak wielu młodych widzów musiało oglądać go z wyrazem twarzy "hej o czym on "ten tego"". Jednym słowem materiał dla zgredów. Ech. Pozdrawia zgred .
PS. Za pomniałem o morale mojej wypowiedzi. Jednym słowem nie bądź zbyt sentymentalny olej ciemność idź w stronę światła i graj w nowe gry. Było minęło wiele gier było świetnych ale już nie są.
Przerwałem oglądanie, żeby skomentować. Arash, ja dobrze pamiętam Kingpina z czasów jego premiery. Może gdzieś jakiś recenzent określił grafikę Kingpina jako fotorealistyczną, ale w zdecydowanej większości wytykano modelom postaci w tej grze karykaturalno-komiksową manierę. Grafika był bardzo ładna i efektowna- to owszem, ale na pewno nie szła w stronę fotorealizmu. Także nie zgadzam się, Kingpin nigdy NIE miał opinii gry fotorealistycznej.
A tak poza tym gra byłą świetna. Lekkie elementy rozbudowy postaci, i iluzja nieliniowości - możliwość podróżowania między levelami. No i właśnie ta konsekwentnie prowadzona maniera graficzna.
Gdyby nie to, że Kingpin to kopia Q2 to może i bym się zainteresował kiedyś tym tytułem.
Kurde demko Kigpina było jednym z najbardziej wałkowanych przeze mnie dem w życiu, bodajże w śp Gamblerze było jeszcze :D I ta muza Cypres Hill
Hed uratowal moze nie uratowal ale mocno podniosl wartosc materialu swoja ostatnia wypowiedzia ale sie usmialem:)))fajny material nawet jak tej gry nie kojarze
No proszę, a parę dni temu pisałem o Kingpinie w materiale o grach ''które zasługiwały na więcej''. I Kingpin faktycznie zasługiwał bo to kawał świetnej gry, jeden z moich ulubionych FPS-ów, grywalny i wymagający do dziś. Możecie się śmiać, ale kiedyś ta gra wyglądała pięknie i wyciskała ostatnie soki z silnika Quake'a 2. Aha, a przerywnik ''Piece of Shit'' wymiata :D. Autor myślał, że gość, który chce usunąć ''szefa wszystkich szefów'' i zająć jego miejsce, jest ministrantem?