O Korwinie już rozmawialiśmy, wszyscy zgodziliśmy się, że nie ma zaplecza intelektualnego
Chyba sam ze soba się zgodziłeś
Może sam z sobą rozmawiał.
Jak pan przedstawiony na obrazku obok.-------->
Wielonickowiec, który nie potrafi powiedzieć jaką Polskę by chciał widzieć oznajmia, że nie dowiedział się niczego o mojej wizji Polski. Tymczasem moja Polska istnieje, spokojnie rozwija się od 25 lat i integruje się z Zachodem. Bo moja Polska jest Zachodu integralną częścią. A przynajmniej chciałbym żeby była.
Anymous, nazywany tu ruskim trollem, który wielokrotnie podkreślał, że Polski nienawidzi i że życzy jej jak najgorzej, chciałby aby Polska opuściła Unię Europejską i przestała integrować się z Zachodem. W przypadku Anymousa przynajmniej wiadomo jasno czego on chce. Czegoś zupełnie odwrotnego niż ja.
O Korwinie już rozmawialiśmy, wszyscy zgodziliśmy się, że nie ma zaplecza intelektualnego. Mówiąc "wszyscy" miałem na myśli ludzi normalnych. To znaczy takich, którzy opierają swoje osądy na faktach. Faktem nie do zakwestionowania jest, że przez 25 lat pan Janusz zbudował wokół siebie... nic ;) I wszyscy się z tym zgodzimy, bo takie są fakty, a faktów się nie kwestionuje.
Na pytanie więc jacy ludzie stanowią zaplecze intelektualne i naukowe Korwina wielonickowiec w rodzaju Kapitana.konsoli napisze... Hmmm. Może założy nowe konto?
Mówiąc "wszyscy" miałem na myśli ludzi normalnych. To znaczy takich, którzy opierają swoje osądy na faktach. Faktem nie do zakwestionowania jest, że przez 25 lat pan Janusz zbudował wokół siebie... nic ;)
Jako że dyskusje na temat Korwina spędzają ci sen z powiek to chyba jednak coś wokół siebie zrobił.
Na pytanie więc jacy ludzi stanowią zaplecze intelektualne i naukowe Korwina wielonickowiec w rodzaju Kapitana.konsoli napisze...
...napisze że ludzie bijący cię intelektualnie na głowę.
...napisze że ludzie bijący cię intelektualnie na głowę.
I znowu brak jakichkolwiek nazwisk, czyli DOKŁADNIE to czego się po wielonickowcu spodziewać było można.
Dyskusje na temat Korwina są jednymi z najzabawniejszych jakie prowadzi się na forach polskich. Od wielonickowców się roi, oni myślą, że samą liczbą forumowych kont zaleją interlokutorów, bez konieczności formułowania argumentów. Mnie się to bardzo podoba, bo jest to zjawisko w polskim necie charakterystyczne, a ja takie lubię.
Powszechnie zwraca się uwagę na kompletną bezradność korwinistów w tego rodzaju dyskusjach. Zwykle ich "programem wyborczym" jest deprecjonowanie rozmówców albo przeciwników politycznych pana Janusza. I nic więcej.
I to się wszędzie powtarza, niczym schemat jakiś, aż do dnia wyborów, gdy Janusz Korwin-Mikke zalicza kolejną swoją wyborczą porażkę. I to jest piękne!
Dlatego róbcie tak dalej, przyjaciele. Agitujcie w taki sposób w jaki to robiliście dotychczas, a wszystko zostanie na swoim miejscu. ;)
Na pytanie więc jacy ludzie stanowią zaplecze intelektualne i naukowe Korwina wielonickowiec w rodzaju Kapitana.konsoli napisze..
Hmmm. Program partii Korwin opiera się na m.i. na poglądach dwóch noblistów Friedmana i Hayka. Oraz na Kisielu.
A jakie zaplecze intelektualna ma platforma?
Anymous, nazywany tu ruskim trollem, który wielokrotnie podkreślał, że Polski nienawidzi i że życzy jej jak najgorzej, chciałby aby Polska opuściła Unię Europejską i przestała integrować się z Zachodem. W przypadku Anymousa przynajmniej wiadomo jasno czego on chce. Czegoś zupełnie odwrotnego niż ja.
Tak, Polska musi zginąć. A ja nie spocznę puki Polska nie stanie się gubernią rosyjską, z obozami koncentracyjnymi dla tzw. Polaków.
A tak na serio, to jak mogę nienawidzić Polski, skoro domagam się żeby była niepodległa i suwerenna i by nie stała się landem w federacji zwanej UE?
Od razu uprzedzam, że jestem za członkostwie w NATO.
Jestem za strefą szengen, która daje swobodne przepływ ludzi.
Jestem za członkostwem Polski w Europejskim Obszarze Gospodarczym, który daje wolny handel z krajami UE.
Przykładem kraju który nie jest w UE a jest w wyżej wymienionych organizacjach jest Norwegia.
morzna, morzna.
I pytanie dodatkowe na które bym chciał, żebyś odpowiedział.
Kiedyś wspomniałeś, że bliskie twojemu sercu są takie partie jak Unia Wolności, KLD no i oczywiście PO.
Tak więc czy jesteś/byłeś za postulatami partii po z 2001?
P.S. mój nick pisze się z małej litery, jakbyś nie zauważył
anonymous - Nie sądzę, żeby tu chodziło o program. Raczej problem polega na tym, że Januszowi na wstępie brak nieco rozpoznawalnych "lokomotyw", które można zapraszać do mediów. Jest de facto Przemek, który jest jednostką mało chlubną, jeśli prześledzić jego finisze w poprzednich inicjatywach. Mimo to, jest niezłym mówcą i dopóki mu się opłaca, to będzie dawał z siebie wszystko. Ale to jest jeden Przemek. Jest jeszcze Stanisław Michalkiewicz, który jak dla mnie jest jednym z najciekawszych publicystów, ale znów - to osoba znana przez małe i zamknięte grona. Na tym obecnie polega problem partii KorWin. Są struktury, ale brakuje wołów zaprzęgowych. Tymczasem wokół partii głównego nurtu, a jakże, skupieni są tacy a śmacy eksperci, profesorstwo mniejszego i większego płazu. Nawet w sytuacji roztrząsania pierdółek i tematów zastępczych przez media, ta ekspercka burza mózgów dodaje nagle sytuacji niezwykłej powagi, przykuwa uwagę ludzi. Na samym końcu jest już kwestia mediów. Na razie Janusz trzęsie youtube'm, ale mimo wszystko to za mało.
--------------------
Co prawda nie zamierzam raczej głosować na Kukiza, ale nie można odmówić mu jakości artystycznej spotów.
https://www.youtube.com/watch?v=21WefGf6hxk
pyta.pl w 1 materiale na serio (przynajmniej do połowy) popiera korwina https://www.youtube.com/watch?v=oaUsMi9OQWA
A skąd wiesz, że oni tak na serio? Przecież oni sobie zawsze jaja robią.
I znowu brak jakichkolwiek nazwisk
Ale o co ci chodzi gościu? Partia KORWiN to nowe upgrupowanie, na jakiej podstawie stwierdzasz brak zaplecza intelektualnego skoro na dobrą sprawę nie przyszło im jeszcze cokolwiek zaprezentować? W odróżnieniu od ciebie, mnie nazwiska kompletnie nie interesują, jeden wolnościowiec od Korwina jest wart więcej ni ci wszyscy socjalisci z rządu Kopacz.
http:// [ link zabroniony przez regulamin forum ] /66508-uwaga-tak-moga-falszowac-wybory-idz-na-glosowanie-z-wlasnym-dlugopisem
Pamiętajcie, aby na wybory iść z długopisem i świeczką (w zablokowanym linku jest taka jedna co nikomu nie podlega, chyba, że akurat podlega pod swoich właścicieli, ale udaje, że nie podlega).
[210] Napisz otwarcie, że to niezalezna :)
Ogólnie rzecz ujmując, to mają rozmach w wyszukiwaniu metod jak oddać nieważny głos... tylko po co :)
w sumie to mialem nawet isc glosowac w tych wyborach ale widze ze oni nadal wymagaja jakis dupiastych rejestracji wliczajac w to moje dane osobowe i adres zamieszkania w UK, wiec niech sie pocaluja w dupe. Nie mam zamiaru podawac tych danych naszym urzedniczym pieskom.
Z ciekawości zapytam, na kogo miałeś zamiar głosować ? Jeśli to nie tajemnica.
Stwierdzilem ze zatocze dziejowe kolo i tak jak na przelomie 80-90 sluchalem Kukiza, tak teraz na nie go zaglosuje.
Jednak osbiscie nie moge zakceptowac tego wymogu rejestracji do okregu wyborczego, ktory wymaga takiej ilosci danych o mnie jak to jest obecnie. Jestem zameldowany w Polsce, mam polski dowod osobisty z numerem pesel i to powinno byc wystarczajace. Skoro nie jest to niech sie komisja wyborcza pocaluje w dupe.
Można by odnieść wrażenie, że w ten sposób utrudnia a raczej zniechęca do głosowania, Polaków żyjących za granicą. Co nie powinno nikogo dziwić, bo znakomita większość z nich, raczej nie popiera funkcjonującego systemu. Ku zdziwieniu niektórych, nie podziela też opinii, że w Polsce jest fajnie.
W 2011 zagranicą na Tuska oddano 40% głosów. Na Palikota 9% na Kaczyńskiego 25%.
Można by odnieść wrażenie, że w ten sposób utrudnia a raczej zniechęca do głosowania, Polaków żyjących za granicą. Co nie powinno nikogo dziwić, bo znakomita większość z nich, raczej nie popiera funkcjonującego systemu. Ku zdziwieniu niektórych, nie podziela też opinii, że w Polsce jest fajnie.
100 procent racji
Można by odnieść wrażenie, że w ten sposób utrudnia a raczej zniechęca do głosowania, Polaków żyjących za granicą. Co nie powinno nikogo dziwić, bo znakomita większość z nich, raczej nie popiera funkcjonującego systemu. Ku zdziwieniu niektórych, nie podziela też opinii, że w Polsce jest fajnie.
100 procent racji
No widzę, że jeśli dane mówią inaczej to tym gorzej dla danych. Tak btw. czy zasady się zmieniły jeśli chodzi o rejestrację wyborców zagranicą?
W 2011 zagranicą na Tuska oddano 40% głosów. Na Palikota 9% na Kaczyńskiego 25%.
Niestety, ale takie są fakty. A ekstrema zawsze ma silną alergię na fakty. Ilekroć się im faktami rzuca w twarz, to się obrażają albo wściekają. Wspaniali ludzie!
Pytanie jakimi faktami będziemy operować po wyborach? I czy sfrustrowani antysystemowi będą mieli własne fakty, teorie spiskowe i swoją alternatywną rzeczywistość?
Wczuwam się też w sytuację wielonickowców. Zakładają na danym forum dziesięć kont, bo może myślą, że w komisji wyborczej otrzymają dziesięć kart do głosowania?
Nie wiem czy zdążę wrócić do kraju na pierwszą turę, ale wiem, że w drugiej turze NAJPRAWDOPODOBNIEJ będę miał wybór między prezydentem Komorowskim i Andrzejem Dudą. I ten wybór będzie dla mnie prosty.
Ahaswer----> zamiast pierdolić o wielonikowcach odpowiedz na mój post 205
To jest akurat bardzo proste. W 2011 PO nie było takie jak teraz.
Jasne rozumiem. Wiadomo, niezadowolenie rośnie, emigracja też wzrosła, wyjechali ludzie z różnych regionów (ma ktoś jakieś dane skąd głownie pochodzą nasi emigranci? ), więc poparcie spadnie, ale tez innych danych w tej chwili nie mam. Wiadomo, że górale Ilinojscy głosują na PiS, a w owym czasie choćby w ambasadzie w Londynie Tusk miał ponad 50%, a jego partia jeszcze więcej.
Warto jednak zastanowić się czy przepisy rzeczywiście się zmieniły w kwestii oddania głosu, jeśli nie to nie doszukiwałbym się w tym miejscu jakiegoś spisku. Inna sprawa, że czytałem gdzieś, że ma być mniejsza liczba lokali wyborczych, to zapewne zmniejszy ilość oddających swój głos.
Oczywiście zawsze pozostaje temat, czy osoba, która od 30 lat nie postawiła stopy w Polsce powinna mieć wpływ na Polską politykę (nie mówię tu o osobach, które musiały wyjechać do pracy, ale ich nieobecność w kraju nie trwa dłużej niż dekadę).
Ahaswer => Jeżeli mieszkasz za granicą to wyświadcz nam przysługę i nie głosuj w wyborach. Ciebie i tak to nie będzie dotyczyć.
Oj, ludzie. Nie mam zwyczaju wypowiadać się w sprawach politycznych, ale przeczytałem większość postów...
Oj, ludzie. Co z tą Polską?
Do osób „antysystemowych”. Państwo to system - zbór połączonych ze sobą elementów, gdzie zmiana jednego, bardziej lub mniej, wpływa na pozostałe. W przypadku tak wielkiego bytu, ciężko jest operować ogólnikami itd. Czy naprawdę sądzicie, że Janusz Korwin-Mikke jest osobą, która będzie w stanie zarządzać tym wszystkim w sposób koherentny? Czy sądzicie, że Paweł Kukiz będzie w stanie zarządzać tym w sposób koherentny? Oczywiście, w obrębie kompetencji prezydenckich. Oj, ludzie - używajcie mózgów a nie Internetu. Chyba, że traktujecie ich jako „bat” na władzę - straszak, który ich zmobilizuje do lepszej pracy. Jeżeli chodzi o jakikolwiek sens wśród kandydatów antysystemowych i ew. kompetencje w pełnieniu funkcji Prezydenta, to jedynie Pan Wilk (ekonomicznie i administracyjnie) i Pan Braun (ideologicznie??? i geopolitycznie) coś sobą reprezentują.
A i najważniejsze - nie postrzegajcie świata zero-jedynkowo, chyba że posługujecie się interferencyjnym schematem wnioskowania, o podstawach metody zero-jedynkowej (tautologii). Unia Europejska nie jest wyłącznie dobra (1) lub całkowicie zła (0), Pan Prezydent Komorowski nie jest jednoznacznie dobrym Prezydentem (1) lub w 100% złym (0). Rozbijajcie rzeczywistość na mniejsze czynniki i myślcie...
Tego się nie spodziewałem, że po takiej wrzawie jaka wystąpiła po domniemanym wejściu Bronka na fotel ujrzę jeszcze w tej kampanii jakiegoś kandydata w takiej sytuacji ---->
lawka lawka, istotniejsze jest to ze wiekszosc jego potencjalnych wyborcow na tym zdjeciu nie ma praw wyborczych :p
Jak dla mnie to właśnie wszyscy na tym zdjęciu są pełnoletni.
Wczorajsze wydania "Dziś wieczorem", "Minęła 20" i Tomka Lisa przeszły samych w siebie w propagandzie.
Jestem w szoku normalnie.
Pierwsze pytanie, 5/6 zawodnik, a żaden jeszcze nie odpowiedział na zadane pytanie :D
Debata trochę miałka, ale czegoż można się spodziewać przy 2-minutowych odpowiedziach.
Oczywiście eksperci już wieszają psy na Kukizie, chociaż wiele innych kandydatów wypadło dużo gorzej wg mnie.
Duda jak zdarta płyta powtarzał prawie to samo, Braun żyje w swoim świecie, Jarubas = marionetka, Ogórek niczym syntezator mowy, Mikke podobnie, jak Braun, ale inny wymiar, Palikot tradycyjnie - brak szacunku, puste słowa rzucane na podatny grunt dewiantów, narkomanów, Tanajno jak prezenter w TeleMango, Kowalski - dziękuję, nie mój klimat. Jeszcze Wilk w miarę rzeczowo się wypowiadał.
Moim zdaniem ta "debata" zyskala na tym, ze Pan Prezydent Komorowski nie byl na niej obecny. Biorac pod uwage antysystemowosc kazdego z kontrkandydatow (a to smieszne, bo polowa z nich pochodzi z organizacji, ktory ten system zaserwowala i nawet go od lat pielegnuje), ta schadzka miałaby wymiar kolejnej werbalnej egzekucji na Prezydencie i jeszcze raz - kolejnej, obdartej z merytorycznych wartosci, paplaninie serwowanej w polskiej telewizji.
Nienawidze tego jak bardzo lezy polskie sadownictwo, prawo, wszechobecne niejasne przepisy, zarobki i tego, ze nas wszystkich okradaja. Ale badzmy realistami, taki dzisiaj jest swiat - pewnie z polowa swiatowego majatku pochodzi z robienia drugiego w balona - wszystko jest nastawione na zysk, pieniadz, wladze - tak bylo, jest i niestety bedzie.
Jak mozna sie nazywac racjonalnie myslacym czlowiekiem, chcac obalac system w czasach gdzie niestety nie zyjemy na odludnej wyspie a w pelnym kryzysow i konfliktow swiecie; swiecie gdzie wazne sa jednosc, negocjacje ze swiatem nas otaczajacym czy po prostu dyplomacja. Na uwadze powinnismy miec tez nasza pozycje - dopiero raczkujemy wzgledem zachodnich panstw - wiek XVI niestety juz dawno minal. Nie chce nikomu nic sugerowac, aczkolwiek zdaje sie, ze ta wszechobecna nagonka na system i rzad czy chec odsuniecia PO/PiS/komuchow etc od koryta mogla troche przyslonic ludziom szersze spektrum - to nim powinnismy sie kierowac. Zwlaszcza, ze dzisiejszy postep technologiczny sprawil, iz doslownie wszystko co na swiecie jest / dzieje sie, moze na nas jako narod i suwerennych ludzi miec wplyw... i to w mgnieniu oka.
[239] Można też powiedzieć, że JKM był w TVNie
[240] Ogólnie jeżeli chodzi o debatę to ci eksperci mieli trochę racji.
Kukiz się troszkę miotał, widać że nie jest politykiem, ale i tak wolałem jego wypowiedzi niż tych co sobie zrobili spot wyborczy, czyli Duda, Ogórek, Jarubas czy Tanajno.
Jeżeli chodzi zaś o JKM to podobało mi się jak wykorzystał swoje pozostałe 2 sekundy, ale też nie zachwycił, a jak zaczynał Braun to czekałem tylko aż jakąś zdrowaśkę odmówi.
Wilk pomylił wybory, bo to co mówił bardziej pasowało jak konkurs na jakiegoś ministra.
Palikot i jego system liczby posłów... normalnie przeszedł sam siebie (bo o prymasie to już żal komentować).
Kowalski zaś jakoś też nie moja bajka.
W sumie to nikt nie zachwycił i to jest najgorsze.
Bronisław, nieobecnością w debacie, przekonał nieprzekonanych, że nie należy na niego głosować. Z niecierpliwością czekam, na cyrki z ogłaszaniem wyników wyborów, przez skompromitowaną na każdej linii PKW.
Kanon - daleko idące wnioski wyciągasz. To, że Bronkowi nie opłacało się tam przyjść jest oczywiste. Za dużo miał do stracenia PR-owo. Facet jest nędznym mówcą i nie ma charyzmy, więc wszelkich debat musi unikać jak ognia i pozostawić kampanię swojemu sztabowi.
Mnie najbardziej rozbawiło to, że "antysytemowi" kandydaci już rojący sobie mega wyniki w wyborach parlamentarncyh, zdążyli się pokłócić między sobą. Parodia typowa dla polskiej "prawicy".
Uwaga będę wieszczył: ani Korwin, ani Kukiz nie będą mieli reprezentacji w parlamencie w przyszłych wyborach - mimo ordynacji proporcjonalnej, bo w większościowej zapewne byłoby ich dwóch. :D
ani Korwin, ani Kukiz nie będą mieli reprezentacji w parlamencie w przyszłych wyborach - mimo ordynacji
Kukiz na pewno bo nie ma partii.
A Korwin w sondarzach przekracza próg wyborczy, nawet w jednym wyprzedza SLD. Więc nie pierdol.
Przy europarlamencie też były głosy niedowiarków i co? Jakoś jest.
Tlaocetl-->No niestety, ale Korwin sumiennie pracuje na podprogowy wynik w następnych wyborach parlamentarnych. Starego konia nie nauczysz nowych sztuczek.
Co do Kukiza to trzeba czekać jak sytuacja się rozwinie, do parlamentarnych długa droga, a my nie znamy nawet wyniku wyborów prezydenckich.
anymous-->Sondaże, sondażami, ale jego ostatnie działania naprawdę zniechęcają do oddania głosu na Korwina. Popieranie kiboli i jeżdżenie do Knurowa żebrać o głosy(klasyczny Palikot). Na debacie specjalnie się nie popisał i dodatkowo zniechęcił do siebie Kukiza...
[245] Kukiz nie ma partii, ale przecież cały czas mówi o "ruchu obywatelskim" i że chce mieć min. 50 posłów, więc może się dziecko ogarnij.
Tlao wnioskuję z tego, że jeżeli ktoś chciał usłyszeć w debacie, dlaczego powinien głosować na Bronka, to sam widzisz co dostał. Szczerze powiem, kompletnie nie wiem, jak będą wyglądały wyniki tych wyborów. Ta kampania to festiwal absurdów i powtórzę się, przed nami jeszcze wyborcze bomby ostatecznego uderzenia.
Komorowski to taki Wałęsa naszych czasów, tylko media skuteczniejsze ;)
Przynajmniej Wałęsa stwierdziłby że: na debatę nie chcem, ale muszem.
A ja doskonale wiem jakie będą wyniki. W drugie turze wygrywa Bronek przed Dudą 52%:48%
I żadne przedwyborcze "bomby" tu nie pomogą, bo 90% społeczeństwa ma w dupie politykę. Żeby ten wynik zmienić musiałaby to być jakaś prawdziwa atomówka, typu "ma kochankę" albo "pożyczył 1mln szwagrowi i się nie rozliczył" - tak jak było z Cimoszką. Obaj kandydaci raczej nie mają takich trupów w szafie.
Pożyjemy zobaczymy. Do niedzieli jeszcze będzie się działo. Frekwencja wyborcza w Polsce, utrzymuje się na stałym poziomie, między 40-50 procent. Tak więc ta część społeczeństwa zdaje się, chce mieć wpływ na polityczne wybory w tym kraju. Ta pozostała milcząca niegłosująca część, pozwala reszcie decydować o nich samych, komuś innemu.
90% społeczeństwa ma w dupie politykę
Prawda. Przykładowa sonda uliczna: na kogo pan odda swój głos w wyborach prezydenckich
- jeszcze nie wiem/nie chodze głosować
- na tego no... jak mu tam było, prezydenta obecnego, komorowski o!...
- jestem za PiSem
Tlaocetl--->
Kukiz w debacie wyborczej mówił o dodatkowym opodatkowaniu sklepów wielkopowierzchniowych. Przecież jest to postulat pisu. Więc widać jaka z niego "prawica". Ten rodzaj podatków spowoduje wzrost cen sklepach, bo one przerzucą podatki na konsumenta. To jest oczywiste. Dzięki temu genialnemu postulatowi będziemy płacić więcej za mleko w markecie. Uderzy to oczywiście w najbiedniejszych bo to oni większość zakupów robią w markecie, ponieważ jest tam najtaniej.
Nie muszę tłumaczyć jak szkodliwy jest pomysł jowów.
Dodatkowo zastanawiające jest promowanie kukiza w mediach. A nawet część polityków POPiSu go chwali.
Dla mnie Kukiz to fałszywy antysystemowiec. Spełnia podobną rolę do Palikota w poprzednich wyborach.
anonymous - wręcz przeciwnie. Kukizowi wzrosło, więc natychmiast według PiS został ruskim agentem. Ale PiS to stan umysłu, a nie partia. Zamiast całować Kukiza po rękach, że odbiera Bronkowi wyborców i zbliża Dudę do Komorowskiego niebezpiecznie blisko, to robią jakąś łzawą błazenadę.
Debata wczoraj była trochę bezpłciowa.
Duda - bardzo dobrze się go słuchało, ale to człowiek mało autentyczny. Jest tak śliczny i poprawny, że nawet mrugnięcia okiem ma wytresowane przez speców od PR. Należą im się gratulacje, bo to, co zrobili z tym nudnym jak flaki z olejem gościem w ciągu kilku miesięcy...
Braun - ogromnie lubię go słuchać w długich dyskusjach, gdy dać się mu rozkręcić. W budowaniu krótkich haseł jest słaby i nie powiedział wczoraj nic ciekawego.
Kukiz - chyba trochę zżerają go nerwy. Nie jest to doświadczony polityk i pewnie kampania wychodzi mu już bokiem. Razem z Korwinem popśtykali się, ten później zapewnił go o poparciu większości poglądów i sympatii (ale nie chce mi się szukać linku). Trochę bardziej reklamował JOWy, niż siebie.
Korwin - poza tym, że laski (Kukiz i Korwin) potargały się za włosy i poobrażały, to nie zawiódł. Jako jedyny wzdychał z dezaprobatą na bzdury Palikota. Poniekąd słusznie podkreślił, że wiele z jego tez, które postulował przez wiele lat, nagle stały się programem wyborczym niemalże całej opozycji, prócz PiS-u.
Tanajno - ten chyba myślał, że jest nauczycielem na wywiadówce rodziców najgorszych tumanów w szkole, a nie na debacie.
Marian Kowalski - jak wiadomo, Marian Kowalski jest najpiękniejszy i autentycznie był! Garnitur miał najlepiej dobrany ze wszystkich kandydatów. Jak na prostego "wojaka ulicy", to było wielkie zaskoczenie. Wypowiedzi miał zdecydowane, przygotowane. Ta postać to jedna z gwiazdeczek tej kampanii, bo nie spodziewałem się, że ruch, który generalnie kojarzył mi się z wrzeszczeniem na ulicach wypromuje kogoś, kto ani razu w trakcie kampanii nie dał się sprowokować dziennikarzom i w dodatku rozstawiał ich po kątach tak jak chciał. W tej pseudodebacie wypadł bardzo dobrze.
Jarubas - mimo, że to PSL, to go polubiłem. Słuchałem kilka razy. Opowiada z typowo pawlakową werwą. Dość skromny, cichy, doskonale zdaje sobie sprawę, gdzie jest jego miejsce w szeregu. Gdyby nie 2 innych kandydatów, między którymi się waham, to może nawet i bym na niego zagłosował ^_-
Ogórek - miałem nadzieję, że będzie jej trochę więcej. Zastanawiam się, czemu internauci mają z niej taką bekę. Słuchałem jej do tej pory kilka razy i za każdym razem (nie licząc wczorajszego dnia), dziennikarze początkowo traktowali ją jak idiotkę, dopóki nie zorientowali się, że jednak sprawnie odpowiada na pytania i nie tak łatwo wyprowadzić ją w pole. Fakt, jest trochę pogubiona, jeśli idzie o jej wizję Polski "wolnościowej, ale socjalnej", ale jednego odebrać jej nie można - pomogła chyba ostatecznie zaorać SLD, partię, która mimo chwilowych przebłysków myślenia u Millera już niczego nie zbuduje, nie tchnie na scenę polityczną żadnej świeżości, nie wyda z siebie nic, tylko ostatnie tchnienie.
Palikot - dopiero jak wypowiemy konkordat, to Polska wejdzie w okres nirwany, a wszyscy obywatele zatańczą wesołego oberka. Ogólnie to jednak mnie zawiódł. Myślałem, że przebrany za zjaraną zakonnicę będzie testował na scenie nowy Fuckmaster Pro 1000 z 60 programami wibracji. Myślałem, że po jego wystąpieniu udam się do terapeuty, a tu marność.
Bronek... może nawet lepiej, że go tam nie było. Ten wolał wydukać telewidzom wyuczone odpowiedzi wśród 'samych swoich' :). Jeszcze jego przynudzania tu brakowało.
Ogólnie to dość mdło wczoraj było. Komorowskiemu pozostanie retoryka a la "i dobrze, że mnie tam nie było. Widzieliście, jaki poziom?", ale pewnie nieco straci, skoro nawet Wyborcza jest na niego zła, że partoli tę kampanię.
E tam - jak już się bawimy w pijanych to tego gościa nikt nie przebije :D
https://www.youtube.com/watch?v=v06rFthcJOs
@ Minas Morgul
Dude sie bardzo dobrze sluchalo? Gosc jest tak plastikowy, ze patrzec nie idzie, a to z Ogorek sie smieja, ktora choc sie z nia nie zgadzam, wypadla nawet ok. Ten facet kompletnie nie ma charyzmy, i jak to Staniszkis ujela, to jest taki typowy maminsynek, ktory mowi wyuczonymi regulkami i jeszcze sie przy tym mota. Byl moment, ze sprawial wrazenie jakby zpomnial tekstu i mial mine jak maly Jasiu w podstawowce. Myslalem, ze tam zaraz zejdzie. Moim zdaniem wraz z Tanajno byli najslabsi w tej "debacie".
Oszolom Braun - szczesc Boze! Wszedzie zydzi i masoneria. Modlmy sie a wszystko bedzie dobrze...
Kukizowi ciezko sie wyslowic i zebrac mysli, ale jak juz to zrobi, to gada z sensem.
Nie wierze, ze to napisze, ale Korwin i Palikot wypadli najlepiej, a jak juz prawicowe media pisza, ze ten drugi wygral debate, to cos w tym jest...
Jeszcze Wilk mial swoje momenty. Reszty nawet nie warto komentowac.
Tak czytam Wasze wypowiedzi i się zastanawiam. Kto tak naprawdę w takim razie powinien reprezentować RP? Komorowski i Duda nie bo to marionetki i jak było cienko tak będzie dalej. O reszcie też nie ma dość przychylnych wypowiedzi (i w sumie się nie dziwie). Ogórek - sztuczna, Palikot - wiadomo, Korwin i Kukiz - jak to mawiają populiści. P. Marian Kowalski wg. mnie jest przyzwoitą osobą, i to nie przez pryzmat ostatniej debaty lecz już jego kilku wywiadów których udzielił, niemniej jednak szanse na to że przejdzie są oczywiście znikome.
Każdy więc wychodzi z założenia że skoro Komor już był prezydentem to czemu nie postawić krzyżyka wokół niego? W końcu piastuje ten urząd już od 5 lat to i promować się nie musi. Podobnie PiS, z tym że Duda robi to co każe mu Kaczyński. Czyli mohery popierają albo to albo to. Mniejsze lub większe zło.
Tak naprawdę to Polska działa na starych zasadach, od czerwca 1992 jest gówno, które się tylko powiększa, bo większość ludzi ma w dupie to co się dzieje dookoła, byle pójść i zaznaczyć krzyżyk byle gdzie.
Ja nie mam zamiaru głosować na kogoś kto wykorzystuje umiarkowaną inteligencje większości mieszkańców kraju, który reprezentuje, zwłaszcza gdy ta osoba mówi że Prezydent nie podpisuje ustaw budżetowych. Pięknie, a taka Ogórek powołuje się na Konstytucję bo wyuczyła się kilku paragrafów, co świadczy o jej sztuczności. Choć przyznam jej racje w aspekcie wystąpienia naszego prezydenta w parlamencie Ukraińskim i w tym samym czasie uchwalenie ustawy o UPA - piękny środkowy palec wymierzony w naszą stronę - a my chcemy pomagać Ukraińcom i tym samym pokazywać że się Rosji nie boimy.
I kolejny powrót do przeszłości:
https://www.youtube.com/watch?v=SgYgGbW93mQ
Sami swoi na powyższym filmie. Aż strach się bać ...
A to odnośnie "mniejszego" czy "większego" zła.
https://www.youtube.com/watch?v=oFt0dICiUQE I do dzisiaj ręka ręke myje, a mało kto sobie zdaję sprawę z tego że to nie 560 osób głosuje na nowe władze ale cały kraj, który w większości ma po prostu "wypierdolone" na to co się będzie działo dalej bo albo sobie wyjadą, albo już im niewiele lat zostało na tej ziemi i chcą dożyć spokojnej starości. Jest dobrze jak jest, po co cokolwiek zmieniać? Jak mi jest dobrze to innym też.
Do mnie coraz bardziej dociera, że dla tego kraju nie ma żadnej nadziei.
preDratronIX-->W Polsce aż tak źle nie jest. Poczyniliśmy znaczące postępy od czasu transformacji ustrojowej i należy to chwalić. Problemem dzisiejszej klasy politycznej jest brak perspektywicznego myślenia. Po 2020 roku będzie czekało na nas sporo wyzwań, takich jak euro, reforma emerytalna, koniec Unijnej manny, nawarstwiające się problem demograficzne. Rządy platformy to status quo, ta partia panicznie boi się podejmować ryzyko, co było doskonale widoczne podczas rozwiązywania problemów kopalni węglowej.
Na wielu polskich instytucjach(ZUS, NFZ) ciąży rak, niestety ale żeby to naprawić niezbędna będzie chemioterapia. Jako młody człowiek zdaje sobie sprawę z tego że będę ponosił konsekwencję bierności polityków, których będę za 15 lat oglądał w programach publicystycznych występujących jako "specjalistów" i komentatorów politycznych.
Ja już wille postawiłem, a co zazdrościsz? :)
zazdroscic ci? czego? domku w majnkrafcie? lol
W UK konserwatysci wygrali wiekszoscia glosow w parlamencie i juz pierwszego dni oslabiaja wzrost gospodarczy kraju deklarujac referendum o wystapieniu z EU.
Referendum jak i glosne sapanie o wyjsciu z EU powoduje niewnosc wsrod inwestorw i nie tylko spowoduje zastoj w naplywie nawych inwestycji ale takze odplyw obecnych. Co za tym idzie, za kilka lat tysiace Polakow bedzie wracalo do Polski :)
http://www.latarnikwyborczy.pl/
Dodali odpowiedzi także Komorowskiego i innych.
Polecam dla niezdecydowanych :P
Inny tego typu quiz :
http://www.mojkandydat.pl/
Nie oceniam, który lepszy, który gorszy. W obu wyszedł mi ten sam kandydat dlatego jestem pewny na kogo zagłosuję :)
Przeciez ten drugi quiz jest tak zmanipulowany, ze az smiechu warte. W pierwszym wyszlo mi tak, jak myslalem.
[267] Ten drugi quiz jest tendencyjny, masakra. Co do latarnika wstawili trochę więcej odpowiedzi, ale dalej są one często wyrwane z kontekstu lub w kilku przypadkach błędnie sklasyfikowane, ale i tak dużo lepiej niż ten drugi.