Nie widzę kategorii polityka i religie, jeśli taka istnieje to niech moderacja przeniesie tam wątek.
Otóż nasz miłościwie nam panujący Pan Prezydent Bronisław Komorowski po ostatniej "wpadeczce" w Japonii kiedy to buciorami wszedł na fotel w japońskim parlamencie i rubasznie zawołał "chodź szogunie" do gen. Kozieja teraz popisał sie po raz kolejny.
Podczas Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Pan Prezydent (przypomnę, mgr. historii) zamiast uczcić pamięć żołnierzy wyklętych uczcił pamięć...ofiar żołnierzy wyklętych. Cóż, nasi bracia ze wschodu z pewnością by przyklasnęli ale chyba jednak w tym dniu nie o to chodziło.
Pamiętamy i mamy w zasadzie jasny plan działania związanego z potrzebą odbudowy, w narodowym wymiarze, pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych...
I ten człowiek ma tak ekstremalnie wysokie poparcie w społeczeństwie...Kompromituje nas na każdym wyjeździe zagranicznym i siebie w co drugiej przemowie...
Pieniążki dochodzą 10tego każdego miesiąca.
Swoją drogą, że też takie kwiatki wychodzą przed wyborami..imo były takie zawsze, ale wcześniej nie zwracano na nie takiej uwagi jak teraz :)
Może tam miał być przecinek? :P
pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami, właśnie tych Żołnierzy Wyklętych...
...i chodziło tylko o błąd gramatyczny przy odmianie rzeczownika "żołnierze"? ;)
W tym przypadku pewnie sie po prostu przejezyczyl, akcja w Japonii byla pokazem ignorancji i brakach w przyswojeniu protokolu dyplomatycznego, co wg mnie jest znacznie gorsze, w koncu ten czlowiek jest na tym stanowisku juz cala kadencje i chce kolejna.
"Chodź szogunie" owszem, wpadka z Żołnierzami Wyklętymi też prawda, choć z kontekstu raczej wiadomo, że chodziło o ich ofiarę, ale z fotelem to wymysł dziennikarski.
o fotelu nic nie wiem
chodź szogunie to "po prostu" ilustracja tego, jak poważna wydaje się delegacja szaraczkowi, a jaka jest dla tych na górze. to samo można odnieść do zarządzania spółkami itp itd etc. :(
A gajowy Gugała faktycznie niedługo Irasaida dogoni. W sumie juz przegonił z bulem i paroma innymi rzeczami, a przejęzycza się też często...
zostaje miss Ogórek, bard Kukiz, szczery jak zawsze Palikot, populista Duda i członek sitwy z PSL.
A, i Korwin. Serce rośnie!
japońce są w sumie zdrowo rąbnięci, cholera wie, czy to taki obciach. tzn formalnie na pewno, tylko czy to było taka formalna część... no dobrze, obciach o tyle, że mogą sobie pomyśleć, że to żarty z nich samych. tak jakby na Ukrainie powiedział do niego "chodź kozacze", w Rosji "chodź... bojarze? itp :)
kiedy to buciorami wszedł na fotel Gdzie ten fotel ?
rubasznie zawołał "chodź szogunie" do gen. Kozieja A wiesz co te slowo oznacza i kto to jest Koziej ?
Z koziej dupy trąba!
---
Herr Pietrus - tych potknięć jest sporo, tyle że dziennikarze są dla Komorowskiego bardzo wyrozumiali - np. "Wpadka, której nie było...", w GW. Irasiady, spieprzajdziady, cmokiwrękę stanowiły pokaźne niusy i generalnie przekaz szedł taki, że "cały świat ma bekę z pokurcza". Nie chcę ubliżać urzędowi prezydenta, bo to nielegalne, ale mówiąc łagodnie, prezydent Komorowski nie radzi sobie za dobrze z wypowiedziami publicznymi :).
I chyba pierwszy raz od uzyskania praw wyborczych, nie mam zielonego pojęcia, na kogo oddam głos. Ręce opadają. Nikt z kandydatów nie ma w moich oczach potencjału na głowę państwa...
tak jakby na Ukrainie powiedział do niego "chodź kozacze", w Rosji "chodź... bojarze
I w Niemczech "chodź mój obersturmfuhrerze", indeed. :P Ależ by było piekło.
Ah te niezalezne, niepokorne, prawicowe media. Coz my bysmy bez nich zrobili? :) A to niby TVN i GW klamie, ale jak widac klamstwo powtarzane do znudzenia przez prawiczkow o jakims fotelu juz stalo sie prawda objawiona, a tymczasem na nagraniu doskonale widac, ze nie ma tam zadnego fotela...
Nikt z kandydatów nie ma w moich oczach potencjału na głowę państwa...
To samo myślę.... i co tu zrobić?
[14] żadnego fotela nie było tak? a Japończycy to niby z czego go ściągają w 21 sekundzie?
http://www.sangaykhandu.com/wp-content/uploads/2011/10/NC-in-Japan-with-DIET-President-300x198.jpg
Pewnie z tego na czym stoi cała delegacja Bhutanu.
@ BATTLEFIELD
To jest jakis stopien/podest. Jezeli ty tam widzisz fotel, to biegiem do najblizszego okulisty.
Z tą wizytą w Japonii to faktycznie poleciał. Przedtem nie oglądałem tego, tylko tyle co w wiadomościach przez chwilę. Teraz jak to zobaczyłem to płacze ze śmiechu.
To jest jednak komik, jego wpadki są zawsze zabawne. Zobaczycie jak przy następnej Bronek krzyknie, że to 'prank' i wskaże gdzie jest kamera.
Albo jestescie juz tak zacmieni tymi mediami albo pozbawieni mozgow.
No jest jeszcze mozliwosc, ze pracownikami tvn lub innej tv.
Jacek Wan - japoński korespondent - wyjaśnił dziś w „Faktach TVN”, o co dokładnie chodziło:
Wchodzi niestety na siedzenie dla spikera… Tam jest siedzenie wyłożone poduszką, powiedzmy… A między tym siedzeniem a mównicą jest mały korytarzyk - pewnie tamtędy proszono, by prezydent przeszedł. Ale na tyle niewysokie było, że stanął…
Bramkarz--> Też oglądałem i na pewno nie powiedział, że to siedzenie spikera. Jakby spiker tam usiadł to by go zza mównicy nie było widać.
Jakby tam siedział spiker, to pewnie cały czas musi nogi przesuwać, jak mu tak łażą.
http://news.xinhuanet.com/english/2008-01/11/xin_26201051119266252167419.jpg
Generalnie to faktycznie niskie coś. Stawać się tam zwykle nie staje, ale jak widać na zdjęciu, które wrzuciłem kilka dni temu jednak delegacje robią tam sobie zdjęcia stojąc na tym (może zdejmują buty?)
Była to na pewno wpadka co potwierdza siarczyście jedna z osób obecna w polskiej delegacji https://www.youtube.com/watch?v=t51AsmKIoMA
Niemniej nie ma czym się przejmować bo Japończycy w ogóle tematem się nie interesują, jak to wspomniał w swoim wpisie na Twitterze K. Gonciarz.
Runnersan
Cytat jest słowo w słowo, jeśli nie wierzysz obejrzyj od 23:10.
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/fakty-03-03-2015,520714.html
Sorry Bramkarz, faktycznie tak powiedział. Nadal mi jakoś nie pasuje to w kontekście zdjęć i tych foteli powyżej.
Bart2233
Gdyby zaproszony do Twojego domu gość, wszedł nogami na Twój ulubiony fotel, to też byś udawał, że nic się nie stało.