Ukończenie The Order: 1886 zajmie średnio 8-10 godzin
Jest malutka literówka "Doliwy do ognia", zamiast "Oliwy". Co do gry, ja wstrzymam się z komentarzem, póki nie zagram. Jedno pozostaje niezmienne - wciąż nie mam bladego pojęcia co o niej myśleć... :D
5 godzin kampanii + 5 godzin loadscreenów
Wszystko się zgadza - twórca obiecuje 8-10 godzin, od czego odejmujemy 50% (czyli chwyt marketingowy) co daje 4-5 REALNYCH godzin grania.
Równie dobrze możemy podwyższyć poziom trudności i w bardziej szczegółowy sposób eksplorować świat gry, co pozwoli podobno na wydłużenie rozgrywki nawet do ponad 12 godzin.
No tak, w ten sposób pierwsza plansza Super Meat Boya może dostarczyć ponad 12 godzin rozgrywki.
No i zgadza się, grając na Easy i lecąc przed siebie jest 5-6 godzin. Zwiedzając i szukając z najdziek + grając na Hardzie można dobić i do 12 godzin.
Miałem rację.
10
Mam prace, wlasnie w niej jestem. I nie widze zadnej awantury. Po prostu potwierdza sie to co pisali ludzie ktorzy gre ogrywali.
Nie wiem w jaki sposób podniesienie poziomu trudności i zbieranie znajdziek ma zwiększyć czas gry z 5 godzin na 12 godzin. Tej gry nie da się wolno przechodzić. Ta gra to większość cutscenki. W jaki niby sposób ktoś miałby oglądać cutscenki w taki sposób, że zajmuje mu to ponad dwukrotnie więcej czasu? Przecież to jest niemożliwe. Akcji tu jest na tyle mało, że na wyższych poziomach gra wydłuży się o godzinę, maks dwie jak ktoś będzie ciągle ginął. To typ gry w której każdy będzie miał podobny czas przejścia. To nie jest rozbudowane RPG, że jedna osoba szybko przejdzie grę, a inna ją wymaksuje i zajmie to dużo więcej czasu.
Ogame_fan=> nie masz jakiejś pracy?
Codziennie widzę wykłócanie się i dowodzenie racji gdzie się da.
Gdzie są awantury tam Ty jesteś.
Ok gdyby ta gra miała taką konstrukcję jak np. Dragon Age Inkwizycja to oczywiście można było by mówić o wydłużeniu rozgrywki i to znacznym o kilka lub kilkanaście godzin poprzez eksploracje ogromnych otwartych lokacji, ale niestety w The Order 1886 nie ma czegoś takiego wiec raczej nie ma szans na tak znaczące wydłużenie rozgrywki no chyba że całą grę przejdziemy i to dosłownie gdy bohater sterowany przez gracza cały czs będzie poruszał się spacerkiem.
O matko, nie róbcie kolejnej g*wnoburzy... Prawda jest taka, że NIKT z was jeszcze w to nie grał, więc nie mędrkujcie tylko oceńcie, jak zagracie... ;) Albo chociaż na recenzje poczekajcie, jutro powinny się jakieś ukazać...
Ciekaw jestem tej rzekomej eksploracji i odnajdowania poukrywanych pierdół. Dotychczas pokazywane fragmenty rozgrywki nie wskazywały na jakąkolwiek możliwość zboczenia z (nielicho wąskiej) drogi.
"...w końcu otrzymaliśmy [...] wiarygodną informację... Dyrektor generalny studia Ready At Dawn..."
Aha.
Powtórzę się. Najwięcej do powiedzenia mają Ci, co i tak nie zagrają. Przecież dla elity na GOL-u gra inna niż Dark Souls/Battlefield/TES itp. nie może dostarczyć rozrywki. Taki CoD/WD/Dragon Age itp. to gry dla plebsu.
W sumie to nie wiem co mam myśleć, więc zaczekam na komentarz Asmodeusza, przecież jest taki oczytany intelektualista, on nie gra w takie prostackie gry. Tylko exclusivy na PC typu "symulator kozy, symulator farmy".
GOL pracuje już nad poradnikiem, a recenzji nie widać.
Czyżby jakieś embargo?
Ciekawe dlaczego?
średnio 8-10h.
Uncharted: Drake's Fortune zajęło mi 15h a The Last of Us 21h więc grając w tą grę na pewno to 10h przekroczę.
Widziałem te przejście na YT w 5,5h. Gość się nie spieszył, grał na normalu, dużo się błąkał, średnio strzelał: ogólnie grał jak noob, a i tak przeszedł całą grę w 5,5h. Twórcy jak zwykle ściemniają, żeby taki wytwór się sprzedał, a jak się sprzeda to będzie coraz więcej takich gier bez gameplayu tylko z filmikami i QTE.
Sony podjudza hype na grę embargiem na recenzję, przewiduje że oceny końcowe będą oscylować wokół 80%, francuskie pismo dało tej grze już teraz 15/20.
Polecałbym dlatego czekać aż ci co zakupili premierowo zrobią calaka i gra zacznie krążyć na rynku wtórnym. Ja na pewno tak zrobię jak zakupię za jakiś czas PS4.
Pomyslcie, ze pierwsza mapa Q1 daje nam az 300 godzin zabawy. Mozemy przechodzi ja przodem, tylem, bokiem, zmieniac kolejnosc zabijania przeciwnikow, nie zabijac ich wcale. Whoah!
@AL DU IN
Przecież dla elity na GOL-u gra inna niż Dark Souls/Battlefield/TES itp. nie może dostarczyć rozrywki. Taki CoD/WD/Dragon Age itp. to gry dla plebsu.
O czym Ty piszesz? Przecież Dragon Age: Inkwizycja dostał tytuł gry roku na GOL-u co nie świadczy o braku popularności ;)
Co do newsa i długości The Order 1886. Ta gra będzie przepełniona przerywnikami filmowymi i QTE więc połowa tego czasu już odpada. Samego gameplayu może starczy na 4 godziny.
Ogólnie nie mam nic do krótkich gier, nie każdy tytuł musi mieć super hiper otwarty świat i pierdyliard zapychaczy w postaci znajdziek. Jeżeli tytuł ma coś do zaoferowania, historię, gameplay bądź obie te rzeczy na raz to może trwać te 7-8 godzin, ale niech będzie warto w to "zagrać", a nie oglądać. Takim tytułom jak The Order 1886 mówię stanowcze nie.
@AL DU IN Według "elity" gola każda gra jest dla plebsu(czyli dla nich?)
Sama gra zapowiada się dobrze.
Matko, ale niektórzy się tu rzucają... Pewnie gdyby nie był to tytuł ekskluzywny dla jednej platformy, hejtu byłoby o połowę mniej... Taka forma rozgrywki nie jest niczym nowym, w Heavy Rain sprawdziła się rewelacyjnie. Także wstrzymajcie się, eksperci, z osądami i poczekajcie aż gra wgl. pojawi się na rynku...
Zabawnie wygląda zaklinanie rzeczywistości przez niektórych.
Grając z zamkniętymi oczami, chodząc tylko do tyłu to gra zajmie z 9h!
Ja mam taką zasadę że zawsze dziele przez dwa czas gry podany przez twórców i mniej więcej się zgadza. Czyli gra na 4-5 godzin.
A ja mam zasadę, że nie oceniam gry, w którą nawet nie grałem... Ja sam mam co do niej wątpliwości, ale po prostu nie mówcie z takim przekonaniem, że to będzie gniot, bo tego nie wiecie! Weźcie chociaż poczekajcie do jutra, na pierwsze recenzje.
@boojan27 -> [+1] Ja też mam samo zasadę co Ty. :) Pierwsze wrażenie są często mylące. ;)
oj tam oj tam niech sobie PC-towcy i Xboxowcy ponarzekają - ponoć pomaga na ból dupy.
Mam konsole SONY. Pomysl, aby wydawac taki chlam jak Order 1886 jest poroniony. HTFU
8-10 godzin zajmie przejście gry...jeżeli gracz nie użyje pada. Z padem 5 godzin. No nie oszukujmy się, nawet jak dodadzą ze 2 przerywniki więcej i po kilka sekund ciemności przed i po przerywniku, nie da rady zrobić 8-10 h. No chyba, że mi puszczą film w międzyczasie. :P
8-10 godzin akcji !? hm czyli tyle samo co miały God of War, Gears of War itc. , rozumiem że w tym wypadku jest to fail bo jest to ekskluzywna gra ;) ? Ja tam ocenię grę za 2 dni po jej przejściu i mam nadzieję że będę bawił się super, szczególnie że jeszcze żadna gra ekskluzywna niezależnie od konsoli MS/Sony/Niny nigdy nie była zła, ba większość była bardzo, bardzo dobra. Czekam !
[36]
Nie. 8-10 godzin na ukonczenie gry - akcji jest mniej, gdyz masz od groma cutscenek.
Zaden ex na konsole sony nie byl zly? Grales w Lair? Haze?
Asmodeusz (i w sumie wszyscy, krytykujący grę za to, jak wygląda w niej rozgrywka) -->
Zrozum(cie), że niektórym to może odpowiadać! Jeśli taki interaktywny film, z elementami strzelanki zostanie dobrze zrobiony (tzn. fabuła i klimat na wysokim poziomie) to gwarantuję, że może być wiele osób, które taką produkcją się zachwycą. Bo zwyczajnie takie coś im się podoba. Ja rozumiem, że dla niektórych każda minuta, w której nie mogą łomotać w klawisze jest minutą gry straconą, ale są osoby o innych gustach i innych oczekiwaniach wobec gier. Koniec, kropka. Nie zakładajcie, że coś co nie pasuje do waszych gustów, jest gniotem.
--->Asmodeusz - oczywiście i Lair mi się podoba mimo fatalnego w tamtym czasie sterowania przed patche (podobał mi się klimat), Haze, oceniłbym na taką 6/10, ale też się dobrze bawiłem. A ile to czasu zajęło przejście Heavenly Sword ? bo ja pamiętam że coś 4 godzin, ale pamiętam też że bardzo mi się cała gra podobała jak i ujarzmienie mocy PS3 w dniach premiery. The Order 1886 to gra którą przejdę i będę zapewne dobrze wspominał (ostatnio kupuje wersje cyfrowe) inni którzy kupią wersje pudełkowe po przejściu mogą odsprzedać i kupić następną grę nikt nikogo nie zmusza do zbierania gier.
[40]
Powinienem zadac inne pytanie: czy kiedykolwiek w zyciu grales w ZŁĄ grę? Patrzac na twoje wypowiedzi nt gier na GOLu mozna wywnioskowac, ze twoja skala ocen to 6/10 (bo nizszej u ciebie nie spotkalem) do 10/10 - czyli Haze musial byc wybitnym crapem.
Może być nawet i 12 godzin, to i tak śmiesznie mało jak za taką cenę. Ja do dziś mam traumę po Medal of Honor z 2010 roku, którego przeszedłem na Hardzie w jakieś 7 godzin. Całe szczęście, że dostałem go za darmo, bo gdybym musiał za niego jeszcze płacić to bym chyba palpitacji serca dostał.
8-10 godzin i gra bez multi tak? Doprawdy musiałbym nie mieć w co grać od kilku miesięcy, żeby na to się skusić... Nie ważne jak dobra byłaby ta gra fabularnie/gameplayowo taki czas gry to jest zdecydowanie za mało, bo nigdy jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, że gra mi zajęła tyle co podali producenci. Zawsze jest to mniej więcej 2/3 - 1/2 tego co obiecano a nigdy przecież się nie spieszę grając. Do tego jeszcze te wycinki graficzne, co innego promo co innego gra, bubel się szykuje.
Całkiem niedawno kupiłem w jakiejś przecenie Binary Domain i ukończyłem ją w 8 godzin. Zapłaciłem za nią grosze, więc byłem wniebowzięty jej budową "akcja-filmik-akcja-filmik". Gra mimo że krótka, praktycznie nie miała w sobie zbędnych wypełniaczy, a do przechodzenia kolejnych etapów motywowała mnie całkiem przyjemnie skrojoną fabułą. Wydaje mi się więc że dla graczy mojego pokroju, czyli takich którzy (mimo szczerych chęci) wielokrotnie zaczynali powiedzmy Assasina, ale ilość zbędnego contentu i czynności powtarzalnych, takich samych i w gruncie rzeczy nudnych - sprawiała że odbijałem się od niej za każdym razem. Osobiście mam dość już sandboxów, bo wiem że większości przypadków są jak wyprawa na zakupy do centrum handlowego - niby ogromny wybór, ale po 3 sklepie zaczynamy sobie uświadamiać że wszystko jest takie same a różnice są często kosmetyczne lub wręcz ich brak. Doprowadza to do sytuacji gdzie rzadko kiedy kończę grę, bo jednak przyzwyczajony jestem przechodzić gry na 100%, a w tych wielkich produkcjach tak naprawdę nie ma niczego co dawałoby mi wystarczającą motywację zęby to zrobić - po kilku godzinach znam wszystkie mechaniki i wiem że będę musiał ich użyć jeszcze milion razy. Dobra fabuła może mnie do tego przekonać, ale już nowy strój dla mojej postaci - NIE, nie mówiąc o bieganiu za szantą którą usłyszę podczas podroży statkiem a która to podróż pozbawia mnie ostatniej kropli imersji jaką udało mi się jakoś zbudować (bo żaglowce nie miały biegów, były na wiatr!!!!!) i zamiast czuć się wielkim piratem czuje że marnuje czas, a zamiast zabawy mam moralniaka że mogłem w tym czasie choćby poczytać coś do pracy. Z mojej perspektywy gra może być strzałem w 10, choć na pewno nie za te pieniądze. Pomijając już fakt że to exclusive na konsole której nie posiadam :).