Testujemy Serpent in the Staglands - RPG tak hardkorowe, że aż boli
To spory eksperyment z naszej strony - pokazujemy grę, o której prawie nikt nie wie (oddałem pierwszy głos w Encyklopedii ;)). Myslę, że warto o takich potencjalnych perełkach pisać. Dajcie znać co myślicie.
Znowu ten gów*y pixel art. Ileż można. Po jasną cholerę robić gry od których bolą oczy kiedy się patrzy w monitor. Ani to ładne, ani ciekawe artystycznie. Wygląda jak produkcja z amigi (nie żebym coś miał do amigi, sam zagrywałem się w Ishara i Dungeon Mastery jako dzieciak). Rozumiem nawiązywanie do klasyki, ale można to robić ładniej i ciekawiej, co na przykład udowodniło ostatnio Divinity. Ten pixel styl to nic innego jak wymówka. Łatwiej zrobić pixelową kaszanę niż ładną rysowaną grafikę, a później sprzedawać to jako pixel art i że niby taki kierunek artystyczny. Nie mówię, ze wszystkie gry od razu mają być w 3D i z fajerwerkami, ale ten modny ostatnio pikselowy kierunek to jakaś paranoja. Można zrobić ładną i nawiązującą do klasyki grę rpg w 2D, co widać na przykładzie Project Eternity, zamiast bombardowania gracza pixelami. Wszyscy się zachłysnęli stylem minecrafta i teraz takich graficznych crapów wychodzi całe mnóstwo. Mamy 2015 rok, a masa gier stara się wyglądać jak produkcje z Commodore. Gdybym chciał grać na commodore to bym wyciągnął z szafy Commodore.
Ja myślę, że to świetny pomysł wyciągać takie perełki na światło dzienne :) To wciąż wersja beta, więc może dodadzą jeszcze jakiś sensowny quest log, zwłaszcza że twórcy "Kickstarterowi" często słuchają, co gracze mają do powiedzenia. Konieczność prowadzenia samemu notatek nt. gry, to jednak dla mnie zbyt duża uciążliwość. To już nie te czasy, kiedy chciało mi się rysować mapy na kartce ;)
Gromateist - Divinity to akurat kiepskie porównanie, bo różnica w budżecie jest kolosalna. IMO Pixel Art jest najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem, podejrzewam też, że jeśli zespół tworzący grę nie ma jakiegoś uzdolnionego grafika, to jest to jedyne sensowne wyjście z sytuacji.
Gra zapowiada sie hardkorowo niech ja tylko troche dopracuja alw maja tu dyche na zachete :)
Zapowiada sie bardzo ciekawie, choc brak sledzenia questow z pewnoscia odrzuci sporo osob.
Swoja droga takie teksty to nie powinien byc eksperyment, tylko codziennosc. Jako najwiekszy polski portal o grach powinniscie pisac o jak najwiekszej ilosci gier zamiast kolejnych pudelkowych newsow.
Wielkiego sukcesu nie przewiduję. Pewnie będzie miała jakichś zagorzałych odbiorców, ale osobiście nie zagram. Pillars of Eternity i Torment zapowiadają się milion razy lepiej.
@Gromateist i reszta gówniarzy - Pixel art nie jest dla gimbusów, których pierwsza grą było CoD ileś tam, dla was najważniejsza jest grafika i jakieś benchmarki a sama gra może się równie dobrze przechodzić sama, zresztą i tak więcej jak linijka tekstu powoduje u was furie, znudzenie, rozdrażnienie, pot, palpitacje serca i drgawki naraz. Nie sięgaj po takie gry bo nie są robione dla Ciebie - dla Ciebie jest pierdynasty Farkraj czy co tam teraz wyszło, żebyś miał o czym z kolegami w ławce pogadać. Natomiast większość ludzi, która grała jeszcze w latach 80 i 90 kijem nie ruszy tego co was tak jara bo to troszkę obraża ich inteligencję, refleks itd. gdy gry teraz są na hard łatwiejsze niż platformówka na Amigę z włączonymi cheatami. Nie psiocz na rzeczy, których nie rozumiesz i idź szukać znajdziek bo to taki aczwiment że hej
Gromateist - gra robiona przez 2 osoby za 30 000$, po drugie wielu osobom podobają się pixelarty. Project zomboid, Hotline Miami czy Gods Will be Watching były bardzo interesujące. Propozycja oceny 8.0 też mówi, że komus się to spodobało. Mnie dziwi jak można kupować co roku tę sama grę "Fifa" Zamiast wyjść i pograć ze znajomkami. Rozumiem narzekanie, jakby pixelami zajęłoby się większe studio i np zamiast Mass Effect 4 albo przesunęli by znów premierę Wiedźmina 3, żeby mogło wyjść pixelart. Ale gry z kickstartera są niezależne, robione za pieniądze tych, którzy wiedzą na co wykładają pieniądze.
Co do gry. Nie wiem czy będzie przeznaczona dla mnie. Czasami robię sobie przerwy od gier i jak wrócę po miesiącu do gry, nie będę wiedział nic, co miałem zrobić i gra będzie do przechodzenia od nowa albo wywalenia. Mógłby być chociaż uproszczony dzienniczek w formie np pamiętnika, który mógłby naprowadzić gracza na cokolwiek.
[Jestem niesłyszący]
@GimbusomNIE i @swiki -> Popieram i zgadzam się z Wami.
Drodzy państwo @Gromateist i @ROJO., jak nie podobacie gier w stylu pixel art, to nie grajcie w nimi i róbcie własne gry po swojemu. Pixel art jest tylko dla pasjonatów, co lubią ten styl grafiki. Zawsze będą nowe gry bez pixel art tak jak Torment, Pillars of Eternity i Wiedźmin 3, a więc co macie do stracenia? Do wyboru, do koloru. XD Ale z drugiej strony, mają trochę racji. Mamy prawdziwa lawina gier pixel-art. Za dużo to niezdrowo i przyda się coś nowego w grafiki.
@Gromateist stary nikt Ci nie kaze w nia grać. Sa tacy ktorym sie to podoba. Zapamietaj to na przyszlosc ze o gustach sie nie dyskutuje.
"IMO Pixel Art jest najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem, podejrzewam też, że jeśli zespół tworzący grę nie ma jakiegoś uzdolnionego grafika, to jest to jedyne sensowne wyjście z sytuacji. "
@ Duszak tu akurat sie nie zgodze - tak sie sklada ze pixel art jest mega wymagajaca technika i uwierz grafikowi na slowo. ze jesli chce sie miec pixel art w grze MUSISZ miec uzdolnionego grafika a uwazam ze ten albo ci ktorzy tu siedzieli przy ww grze cos potrafią.
stary nikt Ci nie kaze w nia grać. Sa tacy ktorym sie to podoba. Zapamietaj to na przyszlosc ze o gustach sie nie dyskutuje.
Jak widać są też tacy, którym się nie podoba. I co w związku z tym? Oni nie mają prawa do wyrażenia swojego zdania?
A ja zgadzam się z Gromateist. Gry w stylu Pixel Art to po prosu lenistwo twórców. Popatrzcie na nowe Avernum - grafika nie jest najwyższych lotów, ale oczy nie bolą jak się na nią patrzy. A tutaj tragedia - grafika niczym pierwszy Baldur, albo i gorzej. "Lords of Xulima" też była robiona przez garstkę zapaleńców i prezentuje się bardzo ładnie. O "Legend of Grimrock" nie wspomnę (cztery osoby tworzyły grę). Lubię starocie, ale nowo-wydane gry w stylu graficznym produkcji rodem z lat 80-tych i początkiem 90tych do mnie nie przemawiają i oby było jak najmniej takich gier.
@drenz -> Jeśli nie podoba Ci się Baldur's Gate oraz nowe gry indie-pixel art, tym gorzej dla Ciebie. Za to zgodzę się, że grafika Avernum rzeczywiście wygląda dość ubogo i mogłoby być lepiej.
jak na 2-osobowe studio z 30k$ to niezła gierka, choć nie lubię zarówno rzutu izometrycznego jak i pixel-artu, bo to lekko zaniża poziom i hamuje postęp
@Sir Xan - Nie napisałem, że grafika w Baldurze mi sie nie podoba. Jak na swoje lata była bardzo dobra a dwa lata temu sam jeszcze obgrałem Wrota Baldura z jednym modem na rozdzielczość ekranu. Ale współczesne gry w stylu sprzed niemal 20 lat, to nie jest dobry kierunek. Można tworzyć wg starej mechaniki, ale w nowej, lepszej (czyli przyjemnej dla oka) oprawie (np. Lords of Xulima).
Akurat ta gra mnie nie zainteresowała, ale popieram pomysł pokazywania "gier o których nikt nie słyszał". Dzięki GOLowi usłyszałem o Lords of Xulima.
@drenz -> Słusznie. :)
Przeciez grafika jest gowniana ze az oczy bola. Co oczywiscie wcale nie znaczy ze to moze byc dobra gra.
Dobra gra z gowniana grafika i raczej nie nazwalbym tego pixel-artem
komuś się chyba pomyliła hardkorowość z utrudnianiem życia
Też nie lubię tej mody na gry wyglądające jak gry z Atari(przykład, może być i Commodore:) ). Uwielbiam Baldury, tam grafika była świetna jak na swoje czasy i nadal nie odstrasza. Tutaj dziwna moda psuje wszystko bo wiem, że nie zagram w coś takiego. Gram od dawna i wiem jak dawniej gry wyglądały, jednak mamy rok 2015 i coś takiego do mnie nie przemawia. Gdyby gra była w stylu ulepszonej grafiki z Baldura to mógłbym się zainteresować. Zaraz ktoś napisze, że grafika nie jest najważniejsza, jednak ma duże znaczenie dla mnie. Piszę też tego powodu, że fajnie tak jak są opisywane gry całkowicie nieznane. Może i sam kiedyś znajdę perełkę dla siebie.
oprawa jak jakieś połączenie tych izomerycznych Ultima z Diablo i muśnięte mrozem Icewind Dale... mi tam się podoba, nie wiem, co tu narzekać.
Nie narzekajcie bo oprawa artystyczna wygląda zajebiście. Raczej się nie skuszę, bo sporo innych premier na horyzoncie, a czasu brak, ale na pewno swoich fanów znajdzie.
Oprawa wizualna mi się bardzo podoba i jeszcze ta hardkorowość... jestem zainteresowany tym tworem!
GimbusomNIE, swiki proszę o od*enie się ode mnie, bo ani mnie nie znacie, a i pewnie o połowie tytułów z lat 80 i 90, które przeszedłem nawet nie słyszeliście. Gdybyście cokolwiek wiedzieli, to takie tytuły jak Ishar czy Dungeon Master, który przytoczyłem podpowiedziałyby Wam, że gimnazjum skończyłem już dawno. FarCry czy Call of Duty - owszem, podoba mi się, ale znacznie bardziej wolę Baldurs Gate czy właśnie Pillars of Eternity, które również wymieniłem, co powinno w waszych mózgach zapalić światełko informujące o tym jakie gry lubię. Cała moja wypowiedź dotyczyła beznadziejnego pixel artu w grach, nie musicie więc dopisywać sobie ideologii i pleść głupot i doradzać mi które gry są dla mnie - bo w życiu przeszedłem na pewno więcej gier niż Wy dwaj razem wzięci. To, że nie podoba mi się pixel art nie znaczy, że nie podoba mi się linia fabularna gry czy jej inne elementy. Wypowiadajcie się proszę na temat tego co powiedziałem, a nie obrażajcie mnie w gówniarski sposób, bo dostaniecie szlaban na internet od taty i co będzie.