Total War: Warhammer | PC
AIDIDPI - zacząłbym od części pierwszej, jak będziesz miał pierwszą i wszystkie DLC to wszystko potem zostanie przeniesione do części drugiej. Poza tym jedynka jest mimo wszystko na ten moment lepiej dopracowana w endgame. Dwójka jeśli chodzi o główną kampanie jest bez zarzutu, jednak już kombinacja jedynka + dwójka wymaga jeszcze kilku patchy.
Witam nie mogę znaleźć nigdzie polskiego forum total wara,więc tutaj.
Nie mogę z rekrutować jednostek chociaż mam wszystkie potrzebne budynki.
musisz napisać dokładniej, bo ze screena nie wynika w czym masz problem niektóre jednostki (np. bohaterowie mają limity w ich ilości)
Chodzi mi o zwykłych wojaków.Nie lordowie,bohaterowie(tak mają limity).Zwykłe jednostki nie mogę, czy to lokalnie czy globalnie,w regionie czy w mieście. Wszystkie budynki są .
Część z nich jest oczywiście, Artylerii czy świetlistej arki już np nie ma,budynki są wiec już nie wiem od czego to zależy.
nadal nie rozumiem, każda z armii ma limit 20 jednostek rekrutacja globalna jest dłuższa ale możesz ją wykonać w dowolnym skrawku własnej prowincji i możesz zrekrutować każdą jednostkę armii do której masz dostęp, rekrutacja lokalna w danej prowincji gdzie występuje dany typ wojska. Z załączonego screena wynika że możesz rekrutować wszystkie i lokalne i globalne na dole masz suwak aby przesunąć bo pokazuje ci 8 pierwszych, a że armia ma 19/20 to będzie można dołączyć tylko jedną jednostkę do tej konkretnej armii. Jeśli to co napisałem jest oczywiste i chodzi o zupełnie coś innego to złap mnie na steam /dane konta na profilu.
Mu chyba chodzi ze nie może rekrutówać magów itp,pewnie przez to ze masz limit .
Nie wiem dlaczego ale zacząłem grać krasnoludami i zielonoskórzy zaatakowali mi stolicę gdzie miałem lorda z armią, tyle że nie doszło do oblężenia i nie mogę się bronić z murów tylko przenosi mnie na przedpole i jako posiłki dochodzi mi do bitwy mój garnizon. Miałem tak kilkukrotnie. Czyżby krasnoludy nie mogli bronić się z murów ?
Więc lord musiał stać przed zamkiem innego wyjścia nie ma lub to nie była stolica.Jakie miasto Ci zaatakowali jeśli można wiedzieć.
Jestem fanem serii historycznych Total War, grałem we wszystkie części, zostawiając kilkaset godzin na każdą z nich. Po Warhammer sięgnąłem z ciekawości, próbując swych sił Imperium. Oczywiście, jak to w zwyczaju poziom trudności ustawiłem na bardzo wysoki. No więc tak, gra jest dla mnie zupełnie inna od pozostałych. Drzewka rozwoju praktycznie nie istnieją, wszystkie jednostki, budynki są dostępne od razu co nie jest zachęcające. Ekonomia w grze jest jak magia, raz jest, raz nie ma kasy i zupełnie nie wiadomo dlaczego. Jednostki nie mają balansu, bitwy najlepiej rozgrywać z automatu gdyż nie ma znaczenia jakie są atrybuty twoich jednostek, i tak zaczną spieprzać z pola bitwy przed potworami czy innymi cudami natury. Ogólnie gra nudzi. Każda dodatkowa armia to dodatkowe punkty karne w budżecie - że niby trudności z improwizacją armii. Także, nie można poszaleć w przypadku posiadania dużego państwa, a takie w końcu posiadam po dwóch najazdach chaosu i załatwieniu Wampirów... dodatkowo te wpływy wampirze i chaosu utrudniają, sprawiają, że trzeba czekać na ich usunięcie, przeciągają grę... Sorry, ale pozostaję przy historycznych Total War
Fakt grając Imperium wpływy wampirze i chaosu utrudniają,trzeba instalować mody
Eh....
Zasadniczo mógłbym po prostu skopiować moją opinię spod strony gry--online poświęconej Rome II i moim doświadczeniom z Rise of the Republic. Gry się między sobą wiele nie różnią...
Warhammer II Total War to najgorsza gra, którą nabyłem od lat. Gdyby nie to iż zakupiłem produkt na innej stronie niż steam... niezwłocznie zwróciłbym go, a następnie cieszyłbym się z odzyskanych pieniędzy. Taki już urok dzisiejszych czasów... dawniej wrzuciłbym pudełko z płytą na allegro, a dzisiaj moje pieniądze przepadają bezpowrotnie.
Taka radosna "siepanina". Pograłem 100 tur Imperium na medium , podporządkowałem Reikland, Marienburg, Hochland. Stoczyłem przy tym kilkanaście bitew.
Na polu bitwy komputer sobie nie radzi. Na ten przykład stoczyłem bitwę w polu z podobną armią imperium (Marienburg). Miała ona nieco mniej ludzi, brakowało jej jazdy ALE posiadała dwie baterie moździerzy. Ja artylerii nie posiadałem.
Co zrobił komputer? Ustawił się na środku planszy, w szczerym polu. Gdy się do niego zbliżyłem i zacząłem okrążać go kawalerią (nie zaatakowałem) to genialne AI zmieszało swój szyk bo nie wiedziało w którym kierunku ma się ustawić. AI od biedy sobie radzi z potężnymi oddziałami bo nimi po prostu się szarżuje od czoła.
Wykorzystanie jazdy stoi na marnym poziomie, flankowanie, "zadaniowanie" (włócznie na kawe, miecze na włócznie itp) oddziałów wykracza poza jego możliwości. Czyli jest gorzej niż we wspomnianym dodatku Republikańskim do Rome II. Tam komputer potrafił w bolesny sposób wykorzystać zagony swej kawalerii, a np. konni łucznicy pacyfikowali me skrzydła w celu ich zmiękczenia pod uderzenie ciężkiej jazdy.
Tutaj taktyki nie widziałem. Tak jak pisałem oddziały nie zachowują się jak klocki lecz zbiór ludzików. Nie ma przepychania, żołnierze giną tam gdzie stoją. Nie ma też nawet specjalnych cech. Tzn. oddziały pozbawiono zdolności tworzenia formacji choć mamy tutaj do czynienia ze starym silnikiem na którym taka mechanika działała. W Rome II była falanga, mur z tarcz, testudo, klin i w Warhammerze też to będzie działać... Ba, wiem iż mody "przywracają" te cechy.
Zamiast "muru z tarcz" mamy natomiast bohaterów i umiejętności magiczne. Bohaterzy to po prostu pojedynczy ludzie posiadający siłę całego oddziału dobrej piechoty. Magia wygląda interesująco...choć tylko wygląda. Jedyną wartą uwagi jest nekromancja, która pozwala przywoływać dodatkowe odziały na pole bitwy. Reszta zadaje obrażenia bądź wspiera nasze oddziały. Po prawdzie nie chciało mi nawet zgłębiać w temat. Nie magii oczekuję od Total Wara.
Na mapie kampanii jest jako tako ale skoro grałem na poziomie średnim to oceniać nie będę. Nie widzę jakiegoś wielkiego postępu w stosunku do "Republic" (który chyba dostał część elementów z Warhammera). Muszę sprawdzić czy istnieje mechanika wojen domowych (stary element z Medievala, który przywrócono w Rome II)... chyba jednak nie. Jedyna istotną różnicą, która nasuwa mi się na oczy są cechy frakcji. Niektóre z nich mogą przemieszczać się pod ziemią przez co nie przejmują się granicami... a gracz jest zmuszony do obwarowywania każdej osady. Poza tym różnice kulturowe - Imperium nie zajmie osad Orków co nie jest w sumie takie złe.
Graficznie... stary silnik, który wywodzi się chyba jeszcze od Empire Total War. Mody do medievala II prezentują się ładniej . Obniżono liczbę animacji przez co gra chodzi bardzo płynnie. Na minus udźwiękowienie.... ale ostatnie fajne utwory grano w Shogunie II. Tutaj muzyka w ogóle nie wpada w ucho, nie jest zauważalna.
Bardzo szkoda mi tej stówy. Mogłem za nią kupić z 4-5 fajnych gier z 2014-2016. Są jakieś fajne mody do tych Warhammerów?
Nawet te same błędy z Rome powielono. Typu mechanizm budowania armii. Komputer tak jak w Rome II nie radzi sobie z tym elementem i rekrutuje jednostki z najniższych poziomów koszarowych. Jeżeli te są dość dobre to armia komputera stanowi wyzwanie. Jeżeli nie... właśnie podziwiam bretońskie armie w całości oparte na marnie wyszkolonym chłopstwie. Armie Imperium to włócznicy, kusznicy i może jakiś moździerz...
Tragedia. Kupiłem dwie części za 100 zł i nawet tego nie uważam za korzystną ofertę. Ba - uważam iż obecnymi total warami warto się interesować jedynie gdy absolutnie nie ma się nic lepszego do grania. Lepiej skosić trawę, umyć okna... nawet spanie jest lepszą opcją niż zabawa z warhammerową częścią odsłony. To produkt dla fanatyków Starego Świata i to tej części mocno zdziwaczałej.
Sega jeszcze próbuje nagabywać ludzi na DLC... Nabyłem wariant z Chaosem i Norską ale po mych 10 godzinnych przeżyciach z tą częścią absolutnie nie mam ochoty na pozyskanie owych frakcji.
Też macie duże spadki fps w tym Total War? Przy bitwach typu 20 vs 20, 40 vs 40, moje fps po maksymalnym zoomowaniu spadają nawet do 30 a i przy widoku z daleka, nie osiągają nigdy stabilnego 60. W growym wbudowanym benchmarku, wynik powyżej 110 fps.
Gram na GTX 1080, 6700k 4.4 GHz i 16 GB ram 3000 Mhz. Ustawienia ocierające się o ultra, ale na high nie jest jakoś znacznie lepiej. Gdzieś się kiedyś otarłem o stwierdzenie, że total wary "tak po prostu mają", ale wole dopytać.
Przyznam że jako fan Warhammera fantasy nie potrafię ocenić tej gry w pełni obiektywnie. Jedyny Total War w jaki wcześniej grałem to Medieval II, który mega mi się spodobał, wielkie bitwy, oblężenia miast i zarządzanie ekonomią, a teraz to wszystko w moim ulubionym świecie fantasy... zakochałem się i tyle...
Szkoda tylko że dużo naprawdę fajnych frakcji to dość drogie DLC.
Pierwsze moje starcie z serią Total War i na pewno nie ostatnie bo gra jest wyśmienita, przejmowanie terenu, pakty o nie agresji, sojusze z innymi frakcjami, po prostu wszystko czego taka gra potrzebuje. Jedynym mankamentem jest to że czasami mi crashowało grę ale tak to wszystko dobrze. 9,5/10
Moim zdaniem jeden z najlepszych total war umieszczony w świecie magii i miecza, choć co do takiego połączenia początkowo byłem sceptyczny.
Po tylu godzinach przeszkadza skutecznie system automatycznych bitew i oblężeń, straty w nich zawsze są nieadekwatne, sam jak rozgrywam to na manualu /osobiście, straty wynoszą 0-5% średnio , a na automacie 30-50% , na tych samych bitwach, przy czym giną ważne jednostki.
Co do samego AI wydaje się dość logiczne, najbardziej przeszkadza mi jednak oszukiwanie , podam przykład.
AI posiada jeden region i nie stać go na takie jednostki a czasem i na dwie armie, po widać że albo dostaje spore upusty albo może być tak że , werbuje za 0 golda , a utrzymuje za cenę 75%, niemniej dziwnie to wygląda.
Mam nadzieje że w części 3 -ciej zostanie to naprawione , choć tak jak w Heroes 3 , gdzie widać było że AI się rozumie ekonomie, a nie dostaję na to upust.
Nie zmienia jednak to faktu że to jedna z najlepszych strategii Total War.
Polityka DLC może też nie podobać, mi osobiście nie przeszkadza (z wyjątkiem najgorszego DLC Krew), rozumiem że za coś twórcy muszą rozwijać produkt. Ja za tą grę dałem jakieś 500zł a za poprzednika 300 zł, więc cena może być dla niektórych zaporowa.
Dramat, słabizna, przykład lenistwa i pazerności autorów i podejścia byle tylko fajnie i efektownie wyglądało a hajs się zgadzał.. Polityka DLC, blokowanie contentu i wydawanie go w kawałkach w jakichś sequelach, spłycone do granic zarządzanie i budowanie, liniowa i ograniczona kampania, chaos czyści bezradne normalne rasy i frakcje i mapa pustoszeje, SI ma nieograniczoną ilość złota i spamuje agentami, których nie da się zabić - nie dziękuję.
W końcu ograne. Grę otrzymałem za darmo od Epic, plus zestaw bonusowych kampanii.
Gra bardzo ładna pod względem wizualnym. Widowiskowe ale powolne bitwy. Gra wydaje się skomplikowana ale to tylko pozory.
Plusy
- Total War, wiesz co kupujesz i dostajesz to za co płacisz
- Bohaterowie na polu bitwy potrafią namieszać, dodatkowo do armii można włączać "agentów" którzy również walczą
- Zbalansowana mapa t.j. nie da się podbić całej krainy.
- Sprzymierzeńcy, tutaj to zagrało (przynajmniej u mnie). Jeżeli dbasz o sojusze to rzeczywiście pomaga w kampanii.
- Do zwycięstwa potrzebne praktycznie wyszkolone 2 lub 3 armie z bardzo doświadczonymi Lordami
- Ciekawy Total War
Minus
- Gra obliczona na konkretną mniej-więcej ilość tur, znaczy ze komputer używa czitów. Przy jednym mieście wyciąga z dupy 20 jednostkową armię jednocześnie nie bankrutując. Jeżeli Ty bankrutujesz to spada ilość żołnierzy w jednostce (tak jak po wyczerpaniu w niesprzyjającym terenie). Wkurza i to bardzo ponieważ nie można prowadzić walki na wyczerpanie przeciwnika - musisz wgrać bitwę.
- Gra po przejściu Armii Chaosy trochę uproszczona ponieważ zmiata z planszy wszystkich wrogów oraz sojuszników. Chodzisz i kolonizujesz od nowa wszystko.
Moja ocena 7.0 ---------------------------------------------------------------------------------- czas gry 132:35
Z podobnym tytułem miałem do czynienia x lat temu, a mianowicie Heroes III. Mapy, przepraszam mapa jest względem tego staruszka dość uboższa. Miasta paragrafowe, a nie wizualne. Przynajmniej jest sporo opisów budynków, jednostek, technologii i umiejętności. Jednak żeby poczuć ten klimat trzeba wertować tą mini encyklopedie świata gry.
Nie stykałem się wcześniej z tym uniwersum, ale nie zaprzeczalnie jest dość ciekawe. Gdy ma pod dyspozycje jedną/dwie prowincje jest dość klimatycznie. Niestety gdy nasze włości się rozrastają każda nowa miejscówka staje się zbiorem cyfr wyrażających korzyści.
Samouczek jest dość ubogi jak na taką skomplikowaną strategie.
Nie pamiętam innej gry która by miała częściowy dubbing. To znaczy polskim głosem mówi doradca, a reszta jednostek już po angielsku. Choć po namyśle nie chciałbym wiedzieć jakie potworki dialogowe by wychodziły po dubbingu zielonoskórnych.
Odczuwalne różnice miedzy frakcjami, nie tylko miejsc startowych.
Bardzo fajnie wyglądają olbrzymie bitwy, oraz oblężenia. Choć przez ich czas trwania oraz u mnie dość długie wczytywanie, wolałem gromadzić parę arami (fajna opcja) i jak tylko była przewaga to brałem automatyczne rozstrzygniecie ( super opcja ) Nie fajnie iż podczas bitwy nie można wczytać zapisu. Jedyna opcja to poddanie się, a ja nie lubię się poddawać. Irytująca jest też pogoń za niedobitkami armii na mapie świata.
Podczas inwazji Chaosu powstają nieoczekiwanie sojusze. Szybko okazuje się że niedawni wrogowi są w stanie stworzyć sojusz obronny do walki z Armagedonem.
Podczas kapani Bretoni wybrałem jako Błędnej wojny – Chaos. Wyczerpująca podróż armii przez zniszczone ziemie w samo serce ziem Chaosu niemal jak podróż Hobbitów do Mordoru. Klimat psuł fakt że Archont z którym odpalałem zadanie u celu w tym samym czasie plądrował Stary Świat i na czas bitwy przeniósł kilkanaście tur drogi z góry ustawioną armią na me spotkanie.
Szkoda że po całej kampanii nie mamy żadnej epickiej cutsceny ( jak w wstępie ) tylko wyskakują statystki z każdej tury.
Dobra strategia. Tak naprawdę algorytm robi niezłe scenariusze. Po pięciu kampaniach nie czułem znużenia. Choć myślałem o dokupieniu paru kampanii to ostatecznie odpuściłem, no bo ile można grać w jedną grę.
Ciężko było mi się przyzwyczaić do total wara, którego świat nie jest historyczny. Ten warhammer niby jest jakąś fajną odskocznią, jednak fani poprzednich części mogą się tu nie odnaleźć mimo, iż jest to nadal stary dobry total war.
Choć muszę przyznać, że bitwy są naprawdę klimatyczne i epickie. Jeśli miałbym wracać w przyszłości do tej części, to właśnie przez bitwy. Widać, że mieli tutaj o wiele większe pole do popisu, ale nie wszyscy potrafią to wykorzystać.
Dlatego po ogranych kolejnych paru światach podwyższam ocenę do 7.0.