Uncharted 4: A Thief's End - kompendium wiedzy
Znowu nic-nie-warte kompendium do gry na pół roku przed premierą. Byle tylko coś było na głównej stronie (dopiszą dwa zdania i nazwą AKTUALIZACJĄ). Nie nudzi wam się tak tanie nabijanie wyświetleń?
Tyle co nic, ale artykuł jest. Czasem tak bywa. Jednego można być pewnym, że studio Naughty Dog nie wypuści bubla. To nie Ubisyf, który karmił przez dwa lata papką, a potem wypuścił nędzny "Watch Dogs", którego programiści powinni się wstydzić.
Jak na razie gameplay prezentuje się identycznie, jak w trylogii, zaś "wielka" zaleta serii, czyli grafika, po trailerze bardziej bawi niż pozytywnie wstrząsa. Takie "cuda" graficzne mieliśmy już w BF 4 czy Crysis 2. Lecz to moje narzekanie sobie można i tak wsadzić w dupkę, jak samo "kompendium", bo o grze nic właściwie nie wiadomo ponad tytuł...
Lecz to moje narzekanie sobie można i tak wsadzić w dupkę
Dobrze że w końcu to zrozumiałeś!
Jak zwykle zaczyna się ślinienie bo "wielkie" studio Naughty Dog tworzy grę:D A tak na prawdę po tym co zaprezentowali nie ma się czym zachwycać, ot kolejny odgrzewany Uncharted, nic nie wniesie nowego, a pewnie będzie jeszcze bardziej nudny jak pozostałe części. No ale oczywiście gra musi być genialna, bo to Naughty Dog! :D Oj coraz głupsze to growe społeczeństwo.
legolas93 idź się ślinić do swojego xboxa.
pewnie będzie jeszcze bardziej nudny jak pozostałe części a co grałeś w poprzednie części na youtube?
@legolas93 wyjdź człowieku i nie pisz takich bredni napędzany żółcią wylewająca się z Twojej klawiatury.
Naughty Dog wlicza się w poczet firm które wyrobiły sobie renomę tym, że nie wypuszczają niskiej jakości produktów, w takich przypadkach ekscytacja oczekujących graczy jest czymś normalnym.
Sam o ile nie lubię tego gatunku gier to serię Uncharted uwielbiam, spędziłem przy niej wiele, wiele godzin bawiąc się doskonale dzięki niesamowitej grywalności/fabule/postaciom .
Ta seria jest super.Pamientam jak druga część mnie zmiażdżyła i moich kumpli też.Nie zapomniane chwile.
Będzie hit.
Jeszcze rok temu miałem cichą nadzieję, że obsuwy terminów wielkich firm będą szansą dla małych studiów i twórców niezależnych. Zapomniałem o pieniądzach. Ludzie mają pomysły, ale pomysły giną w drodze na biurko menadżera i zebranie zarządu. Dlatego rynek jest blokowany przez wieczne opóźnienia takich dużych produkcji. Sponsorzy wolą włożyć miliony dolarów w produkcję o sprawdzonej wartości, niż pomóc w produkcji "Get Even". Bardzo nad tym ubolewam. Kolejna gra sobie poleży na twardych dyskach w studio, a konsole nowej generacji będą karmione "Call of Duty" i "Battlefield". Jesienią znowu wyjdzie FIFA i wszyscy będą zadowoleni. Zawiodłem się na całej koniunkturze.
DARKI
"Naughty Dog wlicza się w poczet firm które wyrobiły sobie renomę tym, że nie wypuszczają niskiej jakości produktów"
http://en.wikipedia.org/wiki/Rings_of_Power_%28video_game%29
Początki dla każdego są trudne...
czy kompendium wiedzy może zniknąć z Hot News! irytujące są te całe wpisy KW, co chw ila jakieś głupoty dopisywać. Osobną zakładka niech powstanie, a dwa w ogóle tego nie czytam.
@akira23 :: W 1991 większość ludzi z obecnego zespołu Naughty Dog była pewnie dziećmi.
Dajcie to na PC żeby można było grać jak człowiek. To kupię w przeciwnym razie nie kupię bo i po co jak na konsolach grać nie lubie.
Próbowałem w to zagrać, ale niestety jak w każdej grze Sony da się odczuć, że stworzona została ona dla pryszczatych nastolatków albo po prostu dzieci. Więcej QTE niż rzeczywistej gry, fabuła "typowe hollywood", oklepane i nudzące już po kilku godzinach, bardzo proste i przewidywalne, nijak się to ma chociażby do literackich genialnych tworów Sama Lake. Jak widać rynek chyba jeszcze nie dorósł do czegoś poważniejszego, coś gdzie trzeba ruszyć mózgownicą, gdzie wątki się wzajemnie wykluczają, gdzie nawet gdy skończysz grę nie wiesz o co chodziło i musisz sam do tego dojść jest jak widać za trudne dla współczesnego odbiorcy. Szkoda, odnoszę wrażenie że cała zasługa Naughty Dog i cały target współczesnego świata to grafika i to wystarczy by zadowolić masy. Gdyby ta grafika chociaż dorównywała tej z PC a nawet na tym polu jest cienko. PS4 zamiaruję sprzedać, jedyna gra na którą tak naprawdę czekałem została przełożona na 2017(Horizon), co mi zaoferuje innego Sony teraz? Nic, niestety. Horizon ogram u kumpla gdy wyjdzie więc nie potrzebna mi już ta konsola. Xboxa też zamiaruję sprzedać, bo ograłem już wszystko co mogłem, czekam tylko na nowe Gearsy. Inwestuję w mocnego peceta no i może łyknę jeszcze nowego Xboxa Scorpio, jeśli rzeczywiście będzie tym na co się zapowiada, ale to też jeśli naprawdę nie będę miał co robić z kasą. Pecet to jednak większe możliwości, przede wszystkim strategie które kocham a których brakuje na konsolach, no i mody. Rynek konsolowy upada niestety, coraz mniej ma do zaoferowania. Kwestia czasu gdy eksy Sony również będą pojawiać się na PC.
Dałbym tobie łapkę w górę i przyznał rację, ale po słowach "Horizon ogram u kumpla" poczułem niesmak. Czy ty latasz po osiedlu w dziurawych portkach i większość czasu spędzasz na graniu " z kumplami" lub "u kumpli"? Zabrzmiało to tak wsiowo, że brak mi słów.
O pecetach już się nie wypowiadam, bo takie dyskusje o wyższości komputerów na konsolami są bezcelowe.