Polski crowdfunding znowu zawodzi, tym razem przez Franko 2
To nie crowfunding zawodzi tylko zawodza oszusci/amatorzy, na ktorych projekty byly zbierane pieniadze.
Szkoda, że takie idee (ogólnie tego typu zbiórki) są rozwalane przez naszą smutną rzeczywistość.
Nie przesadzałbym z tym "bardzo pesymistycznym wydźwiękiem". Franko to popularna marka w naszych stronach - czego dowodzi choćby sukces akcji crowdfundingowej - więc liczę, że któreś z tych studiów, z którymi deweloperzy są jakoby w kontakcie, podejmie się wznowienia prac (pytanie tylko, na jakich warunkach). Albo że do zespołu faktycznie dołączy jakiś zdolny student informatyki, albo i dwóch.
Niemniej, cień na polskim finansowaniu społecznościowym rzeczywiście się pogłębia.
James_007-->O to, że przez ostatnie 3-4 miesiące milczeli i zamiatali wszystko pod dywan, licząc że jakoś to będzie, a jak się okazuje - są daleko od ukończenia prac a nawet reaktywacji. A co jeśli rozmowy ze studiami nie przyniosą skutku? Przecież nikt tego nie zrobi za friko, w wolnym czasie. Jak wspomniałem - wariant studencki jest chyba najlepszy, tylko, że powinien on zostać wdrożony w życie pół roku temu jak nie więcej.
Oczywiście, nie twierdzę, że nic się nie stało. Jak powiedziałem, cień na polskim crowdfundingu pogłębia się, bo ekipa faktycznie spartaczyła sprawę. Ale jeśli chodzi o szanse na dokończenie projektu, to jestem raczej dobrej myśli. Ot, deweloping oldskulowej gry w oldskulowych, iście partyzanckich warunkach ;)
A może nie robi to na mnie większego wrażenia tylko dlatego, że wszelkiej maści "faile" ostatnich miesięcy przyzwyczaiły mnie do takich sytuacji...? :)
HotLine Miami to gra zrobiona przez 2 osoby. Bride = jedna osoba, Fez = 2 osoby etc. Franko 2 = Oh nie!!! Straciliśmy programistę :(
Smutno, że za robienie gier biorą się naciągacze nie wiedzący jak to wygląda w rzeczywistości.
Franko 2 dla porównania z Faster Than Light to gra, którą spokojnie może zrobić jedna osoba w wolnym czasie po pracy. FTL to gra zrobiona przez... 3 osoby :D
[9]
Roznica jest latwa do wychwycenia:
indyki:
nie chce nam sie robic gry - nie mamy kasy
franko:
mamy kase - nie chce nam sie robic gry
Tak to jest jak sie daje kase polaczkom...zalosne ....wysepili kase i poszli w ciul, jakie to polskie....dziwne ze ktos wogole im cos dal....Ale moze po tym wkoncu ludzie sie ogarna i 2 razy zastanowia zanim wespra kolejnego zlodzieja i oszusta swoimi pieniedzmi
Franko 2 druga najwieksza porazka polskiego crowdfundingu, to nawet nie brzmi powaznie.
Przecież to jest śmiech na sali, to jest jakaś gierka 2d, a oni o wielkim problemie z programowaniem piszą jakby tam nie wiadomo co do roboty było, to jest kpina, kompletni amatorzy, tudzież ściemniacze.
Takie gry na androida to niektórzy robią w kilka dni, reszta to sprawa wypełnienia treścią.
Taa, zapewne prostą gierkę 2d może dokończyć tylko jeden programista, śmierdzi mi to mocno lenistwem, jednocześnie chęcią zachowania kasy, nie twierdzę, że w końcu tego nie wydadzą, ale trochę sobie ludzie poczekają jak mają takie podejście.
Heh. :P
He he polaczki zawsze byli dobrzy w krętactwie i tego tupu numerach, a gdy zobaczyli że na horyzoncie pojawiła się szansa na łatwe wyciągnięcie niemałej kasy od naiwnych ludzi która zwie się crowdfundingiem, to bez chwili zastanowienia zaczęli startować ze swoimi pseudo zbiórkami na projekty widma które od samego początku były tylko pretekstem do łatwego wzbogacenia się.
Osobiscie wsparlem jedynie w crowdfundingu Oculus Rifta. Projekt sie ciagle nonstop rozwija - pamietacie przejscie Carmacka, kupienie przez FB, wspolpraca z Samsungiem jako Gear Vr. Produkt sie sprawdzil, ludzie zachwyceni, nastal boom VR. Bylo warto!
Ale ten sposob jest b. ryzykowny i raczej sie nie sprawdzil podobnie jak Early Access. Na poczatku bylo fajnie, wszystkich zaskoczyla nowa idea finansowania gry lecz gdy minal czas tworzenia i nadeszly premiery wszystko to zweryfikowalo sie samo. Zbyt latwo jest zrobic przekret i jestem przeciwny takiej idei jak i Early Access. Bylo to wiadomo od poczatku ale kazdy liczyl ze w dobie Ubisoftow i EA bedzie lepiej z grami ale, zwykli ludzie tez sa tylko ludzmi.
Jestem jedynie za tymi ktorzy cos juz maja jakies prototypy, dzialajace dema, itp ale chca sie wybic, niz "mam pomysl na gre, zaplacicie to sproboje zrobic i moze zajac to tyle co DNF i wyjsc srednio". Jeszcze te milestone'y jesli ludzie wplaca 1k to zrobie to, jak bedzie 2k, bedzie to, za 5k dorzuce 2x wiecej, za 10k bedzie coop. Licytacja...
Crowdfunding trzeba wywalić! Jedynym legalnym wsparciem finansowym powinni być wydawcy (tak, nawet EA jest uczciwsze od tego procederu!). Przyznaję, wydawcy zawsze są chciwi (przykład: Ubisoft), ale ważne, że robią do końca, nawet, jeśli to będzie beznadziejnie zoptymalizowany tytuł.
Dokładnie, takie dotowanie gier (czy czegoś innego) jest do kitu. Zdarzają się przypadki gdy coś tam się udaje, rozwija i jest ogólnie spoko. Ale w większości przypadków wychodzi syf. I nie mam na myśli tylko naszego polskiego pola.
Wolę już sobie zagrać w gotowe gry tych wielkich, złych korporacji, przeżyję, że niektóre mają bugi, są obcięte i czasem płytkie. Ale są! A nie są w trakcie robienia, albo może kiedyś będą, bo jakiś łysawy krętacz o zrysowanej psychice oraz wyobraźni tak powiedział i ma plany.
Coś czuję, że po takim zestawie SS + Franko długo już na polskim crowdfundingu nie usłyszymy o jakimś większym sukcesie. I nawet nie jestem pewien, czy to rzeczywiście jest powód do zmartwienia
eJay, gadasz takie bzdety, że czytać mi się nie chce. Wariant studencki? Co to za pomysł? Bongo za mocno pociągnąłeś chyba... nie pisz bzdet. Ludzie kasę wydają i uważasz, że jakiś studencik rozwiąże tutaj problem? Nawet uzdolniony? To nie jest branża stron www. Boże.. idę na [ link zabroniony przez regulamin forum ] .
mysticwaver-->Ale o co burza? Wariant studencki przy tak małym zespole, które tworzy grę za kilkanaście tysięcy złotych jest jedyny, sensowny. Nie jest chyba problemem do jednego Lead Programmera dorzucić 2 młodych ludzi, którzy otrzaskaliby się z realiami tworzenia gier, zdobyli doświadczenie i mogli później pójść do większego teamu? Po drugie - Franko 2 nie jest chyba tak skomplikowany? Ludzie na studiach tworzą samodzielnie gry na bazie Unreal Engine, mody do HL2 i multum innych rzeczy. Robienie bijatyki to nie rocket science.
Witam, to jest dzisiejszy moj ulubiony cytat
"Strona nigdy nie działała, zapewne nie zdążyła w ogóle powstać bo domena franko2.pl jest zarejestrowana (nie wiadomo czy przez jednego z twórców czy może przez kogoś, kto wyprzedził wszystkich)"
strona jest aktualnie moja, jest na niej kontakt do mnie.
Najlepiej wejsc na ts3 i poczekac na mnie w pokoju "mam sprawe do szogo"
jak byscie chcieli wiedziec jak ja nabylem to z checia odpowiem na moim ts3
Warto by było dołożyć coś od siebie. Pamiętacie aferę z A: CM? Normalnie przeszłoby bez szczególnej krytyki, ale przypomnę słowa tego anonimowego pracownika SEGI: "Gearbox ukradł pieniądze Segi, ograbili nas, okłamali w sprawie projektu i próbowali zaangażować inną firmę do zrobienia gry".
mysticwaver - Tak się składa, że niegdyś przez długie lata gry w naszym kraju tworzyła głównie uzdolniona młodzież, którą dziś określilibyśmy jako gimnazjalną/licealną, więc wariant studencki wobec projektu sięgającego tak głęboko w przeszłość jak Franko jest jak najbardziej sensowny.