Street Fighter V | PC
Wygląda podobnie do IV. Większej rewolucji nie widać. Ale czy to źle ? I tak będzie dawała mnóstwo zabawy. Ciekawe tylko czy znowu będzie masa tych edycji (Super SF, Arcade Edition i Ultra w przypadku IV)
bogi1 @ się zgadza Street Fighter 5 wygląda jak by używał podrasowany silnik SF 4, seria rozwija w złym kierunku brak balansu między zawodnikami, wygląd wojowników zmienił się gorsze, dodatkowe kostiumy dla zawodników bijatyki to nie rewia mody, przewiduje że SF 5 nie dorówna legendarnym SF 2 i SF 3, sprite 2d miały swój urok a model 3d nie są tak dobre jak by się mogło wydawać.
Oczywiście że wygląda podobnie do Street Fighter IV, nie rozumiem czego innego się spodziewacie. Pomiędzy SF 2 i 3 też nie było jakiejś szokującej różnicy graficznej. Kolejnego skoku graficznego raczej na razie nie uświadczymy a tylko lekkich modyfikacji :)
Każdy, kto nie widzi dużej, pozytywnej różnicy między grafiką IV a V powinien kupić sobie okulary. SF4 chodziło na MT engine, SF5 lata na Unreal 4. Gra wygląda świetnie i idzie w bardzo dobrym kierunku. Nic tylko czekać na powrót najlepszej bijatyki świata.
PS. Z tego co mówiono ostatnio ma być jedna gra rozwijana w postaci dodatków DLC. Tak jak Mortal Kombat X.
No cóż, zbliżenia na screenach oraz pozy, sytuacje i akcje wyglądają oszałamiająco, ale w praniu pewnie okaże się najwyżej średnio. A ilość efektu mokrej powierzchni na WSZYSTKIM (od gałek ocznych po pasek maski Vegi) prezentuje się ohydnie. Niby komiksowo, a jakoś tak... plastikowo.
@Bierzgal
To nie będzie jak MKX, bo tutaj postacie DLC będzie można kupić za walutę w grze.
BTW Z pewnością to nie będzie najlepsza bijatyka w jaką zagram, ale na pewno najlepsza jaka wyjdzie w 2016:-) . Chociaż cały czas liczę na to, że zaskoczę się pozytywnie:-) .
Czy jest jakieś oficjalne i aktualne potwierdzenie tego jak będą wyglądać opłaty za DLC (nowe postacie). Czy faktycznie będzie możliwe kupowanie ich za walutę otrzymywaną za granie? Bo szczerze, to nie chcę kupować nowego SF jeśli ponownie będzie trzeba dopłacać po kilka razy, aby otrzymać pełną zawartość i komplet wojowników.
http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] /news-42104/street-fighter-v---bez-platnych-reedycji-ale-z-postaciami-dodawanymi-za-darmo.html
Za nic nie umiem w gry z tej serii grać ale zdecydowanie czekam. W beta na PS4 grało mi się przyjemnie w czwóreczkę również więc mam nadzieje że się nie zawiodę, ale dla pewności poczekam na pierwsze oceny :)
Gra nie warta teraz zakupu, mało postaci, mikropłatności i krótka kampania. Capcom chyba głupa rżnie. 6/10
Ogólnie rzecz biorąc, gra jest bardzo dobra. Grafika która naprawdę cieszy oko, świetna mechanika, genialne postacie te które wracają, oraz te nowe. Jednakże obecnie gra jest bardzo uszczuplona. Mało trybów, problemy z siecią, brak jakiejkolwiek kastomizacji postaci która pojawiła się w IV, ogólnie bida z nyndzą. Capcom obiecał w niedługim czasie aktualizacje które mają sporo nowego wprowadzić, więc gra przytyje. Na chwilę obecną grę naprawdę warto kupić, można znajomym nieźle obić mordę, ale na ostateczną ocenę wystawię po wprowadzeniu sklepu.
Strasznie słabo się w to gra. Grałem ostatnio w Dead or Alive 5 i dużo lepiej i przyjemniej mi się grało niż w SFV. Walka w SFV wydaje mi się strasznie drętwa i powolna. W ogóle nie sprawia żadnej radości i przyjemności. Pamiętam, że kiedyś gdy grałem w SFIV grało mi się dużo przyjemniej. Teraz w zasadzie pograłem chwilę i już mam dość.
Drętwa i powolna ? nie sprawia żadnej radości? gramy w tą samą grę? Na multi jazda jest bez trzymanki, a czasem tak dynamiczna, że nie nadążam klepać kombosów .
Ktoś wie jak uruchomić grę na dedykowanej grafie ? Mimo wymuszenia na pewno działa integra bo mam chyba z 7 fps.
Po kilku dniach gry mogę śmiało powiedzieć, że bawię się świetnie. Start był słaby, ale serwery działają już lepiej i nie odczuwam nawet żadnych problemów przy grze z graczami PS4.
Mimo wszystko, jeśli ktoś liczy na dobrą zabawę single player, to zakup odradzam do czerwca. Wtedy będzie więcej zawodników, wyzwania i porządna długa kampania fabularna.
Pozdrawiam.
Tak jak u przedmówcy wyżej :) też bawię się świetnie a to najważniejsze, nie narzekam na brak trybu arcade (jedyny minus tej gry, dla innych cios w plecy) bo mam z kim grać w trybie versus a do tego multi jest. A co do samej gry, jest to jedna z najlepszych dostępnych bijatyk na PC zaraz po MKX (moim zdaniem). Mechanika, grywalność, nawet grafika, która szybko się nie zestarzeje, jedynie co musiałem zrobić to stonować kolory w grze, jak ktoś chce niech łapie mojego Sweeta ;-) ---> http://sfx.thelazy.net/games/preset/5234/
Hehehe. Ciekawie się o niej wypowiada AngryJoe. Że niby fajna, ale tak naprawdę powinna być Early Access, ponieważ dopiero co trzeba powychodzi.
Minimalne wymagania kłamią :D Ja mam 8GB RAM i GeForce 840M 1GB, i gra działa bez problemu na średniej grafice i na 1280x720. UWIELBIAM TĄ GRĘ!!!!!
Minimalne wymagania nie kłamią, po prostu to są wymagania do gry w FHD - odkąd FHD stało się standardem przeważnie tak podaje się wymagania, twoja rozdzielczość jest ponad 2-krotnie mniejsza.
Im wyższy rozdzielczość, tym większa wymagania sprzętowe. I odwrotnie. Tak jak pisał @Legion 13. To takie oczywiste. :P
Ogólnie fajna jeżeli chodzi o walki...fajne komba,postacie,ale co mi nie odpowiada to praktycznie brak kampanii,plansze do fightow dość słabe graficznie,mortal kombat to nie jest.7/10
Nie wiem skąd tak niska ocena. Gram w Streetka od SFII na Amidze i oceniam całkiem nieźle ostatni wypust. Nie jest to coś nadzwyczaj porywającego ale stary dobry streetek w odświeżonej grafice. Nudzi się tak samo szybko jak każdy inny wcześniejszy :-) Ocena 7 jest dlatego, że autorzy nie ulepszyli, rewolucyjnie zmienili na plus ani też nie skopali. "Dzięki" niskiej ocenie na tym portalu ceny gry są bardzo przystępne i mimo wszystko polecam każdemu fanowi Streeta.
Wczoraj zacząłem grać i o ile system walki robi dobre pierwsze wrażenie, tak gra ma dwa fundamentalne problemy. Pierwszy to czasy ładowania - do pół minuty czekania na rozpoczęcie pojedynczej walki czy po kilka sekund oczekiwania na załadowanie się kolejnych podstron w menu głównym to stanowczo za dużo jak na bijatykę, nie mówiąc o tym że momentami grze zdarzają się dużo dłuższe chwile namysłu - zwłaszcza po kończeniu trybów fabularnych poszczególnych postaci. Dwie -trzy walki, po których na powrót do menu głównego trzeba czekać tak długo, że kilka razy zacząłem zastanawiać się czy gra się po prostu nie zwiesiła.
Drugi problem to fakt, że głównym czynnikiem zachęcającym do dłuższej zabawy jest zbieranie waluty, za którą kupujemy nowe postacie, poziomy, kostiumy itp. Żeby jednak zbieranie waluty w ogóle działało, musimy być podłączeni do serwerów Capcomu - nawet gdy gramy stricte offline. A serwery te są NIEWIARYGODNIE niestabilne - w ciągu 3-4 godzin rozłączyło mnie dobre dwadzieścia razy, czasem w środku walki, przerywając ją i wyrzucając do menu głównego - mimo że bawiłem się trybami offline. Można to olać, przejść na dobre w tryb offline i po prostu cieszyć się grą - ale wtedy zapomnijcie o dodatkowych postaciach, mapach czy czymkolwiek innym, a bez tego zawartości jest mniej niż można by chcieć.
Czy całkowity nowicjusz ma szansę wygrać meczyki? Czy jest historia wyników czy zapisuje wygrane\porażki?
W styczniu wraz z wejściem Arcade Edition Capcom zamierza pozmieniać system zbierania waluty - nie będziemy już dostawać FM za kończenie po raz pierwszy Story Mode, Demonstracji czy Survivalu. Jak komuś zależy na wzięciu za walutę in-game dodatkowych postaci to polecam pospieszenie się z przechodzeniem dostępnych trybów, bo później odłożenie 100k może się okazać znacznie trudniejsze.
Uproszczona gra w porównaniu do IV, ale wciąż próg wejścia dla przeciętnego gracza, który nigdy nie miał styczności z klasycznymi bijatykami może wydawać się druzgoczący. Klasyczne bijatyki mają to do siebie, że trzeba w nie zainwestować sporo czasu i wysiłku, by móc odczuć kompletną satysfakcję, bo to gry, które opierają się na konkurencji, bez skrupulatnego codziennego treningu jest to niewykonalne. Co tu dużo gadać, to jak prawdziwe sztuki walki, wymaga dyscypliny, hartu ducha i ciała, jak i żelaznych nerwów.
Po opanowaniu podstaw warto zapoznać się z niewidoczną gołym okiem, czarną magią, znaną jako frame-data (hitbox, hurtbox) i zaawansowanymi terminami pochodnymi takimi jak, hit confirm, footsies, buffers, crossups, meaty, frame trap, okizeme, shimmy, fuzzy guard, cancels... poprzez demonstracje na youtubie.
"Nawalanki" wbrew pozorom również wymagają myślenia i nieco strategii dopasowanej do przeciwnika więc teoria o grze jest tak samo ważna, jak i praktyka, np. jakie ruchy należy wykonać, by móc konsekwentnie "ukrać" poczynania danej postaci przeciwnika? To wszystko ma znaczenie, do tego dochodzi element psychologiczny, grając z żywym graczem.
Gameplay nadal dobry, ale reszta... Jestem zdenerwowany na siebie, że to kupiłem. Gra tak okrojona, że najtańsza opcja powinna być raczej za darmo, bo to bardziej demo gry niż pełnoprawna produkcja. Ilość dostępnych postaci jest wprost żałośnie niska. Z tego co liczyłem masz dostępne 16 postaci, a do odblokowania 23... po dwóch godzinach grania byłem w stanie kupić 1! tylko postać. Nie dziwi mnie tak niska ocena tej gry, bo nie zasługuje na nic więcej niż 3 za sam gameplay, bo dalej dobrze się gra, ale kupowanie podstawowej wersji mija się z celem, nie warto, zupełnie. Omijać grę szerokim łukiem, bo Capcom stał się paskudnie pazerny, nie zapełniajmy im kieszeni. W dodatku Sagat nie jest dostępny w tej podstawowej wersji, co dla mnie jest skandalem.
Byłem pewien że funkcja wibracji w gamepadzie w 21 wieku jest już standardem, niestety tutaj tego nie ma, nie wiem jak wersja na konsole. 16 postaci na start a reszta do kupienia, to żart? Lepiej kupić Ultra Street Fighter IV (też nie ma wibracji ale przynajmniej są wszystkie postacie od początku) albo Tekken 7 (który ma wibracje). Stanowczo odradzam!
Nie polecać gry bo nie ma wibracji. Polecać Tekkena bo ma wibracje masz coś naprawdę z głową nie tak. Funkcja którą praktycznie większość graczy wyłącza przy pierwszym odpaleniu gry lub konsoli, a ty żyć bez niej nie możesz. Równie dobrze można by nie polecać nowych części FarCry bo w 2 można było rozwalić praktycznie wszystko, a w nowych częściach nawet żarówki nie stłuczesz. Tak wygląda twoja logika.
Sama gra jest bardzo dobrze zrobiona lecz serwery i niektóre mechaniki tej gry to zwykły żart jeśli ktoś chciałby kupić ten tytuł mocno odradzam największe gówno jakie grałem.