Jak się zmotywować samemu do trenowania? Odkąd kolega z którym trenowałem się przeprowadził i przestałem ćwiczyć straciłem motywację i do tego 8kg wagi, znów typowy "suchoklates". Uprzedzając, nie mam dostępu do siłowni, nie mam innych znajomych w okolicy chetnych do ćwiczenia, chodzi mi tylko o jakiś pomysł jak mogę się "zmusić" do ćwiczenia.
jeśli argumenty typu "przytyłem 8kg" i "jestem znów typowy suchoklates" do Ciebie nie przemawiają to wątpię zeby ktokolwiek tutaj znalazł dla Ciebie motywacje.
Inaczej, nie potrafię sam ćwiczyć, trenowałem przez 2 lata Muai Thai, później po przeprowadzce tylko siłownia z kolegą, ale jak go nie ma nie potrafię sam się zmotywować. robię jedną serię i koniec, po prostu mi się nie chce, odpuszczam. Może powodem jest zima i brak roweru/biegania, ale drążek i ławeczka nadal są, tylko tak jak mówię po chwili samotnych ćwiczeń odpuszczam i wracam do innych zajęć.
ed. Nie przytyłem tylko schudłem, jestem typowym ektomorfikiem. Zresztą argumenty które przeczytałeś ("przytyłeś" i "suchoklates") wykluczają się :)
Może to było tak, że lubiłeś towarzystwo "kumpli", a trening był takim miejscem spotkań ? Nie ma kumpli to i nie ma potrzeby spędzania tam czasu.
Motywacje znajdziesz wtedy, kiedy naprawdę czegoś pragniesz. Po co ćwiczysz ? Może to jest tak, że reklamy, kolorowe gazetki, wmówiły Ci, że jeśli będziesz miał piękniejszą sylwetkę to będziesz szczęśliwszy, pewniejszy siebie, miał mnóstwo kobiet i pieniędzy ? A tu się okazało, że nic z tego nie ma, za to trzeba poświęcać tyle energii, aby cokolwiek zmienić w swoim Ciele. Może to nie jest droga dla Ciebie, ale nie odkryłeś jeszcze innej, więc próbujesz ją naprawić ?
Brakuje Ci motywacji do mycia zębów ? Sądzę, że nie, bo doskonale wiesz, że to jest dobre dla zębów jak i czynność potrzebna, aby nie odstraszać oddechem innych.
Podobnie jest z kreowaniem sylwetki. To jak oddać hołd naczynku, w którym zamknięte jest Twoje wewnętrzne "ja". To szacunek wobec samego siebie. Ważne, aby zdać sobie również sprawę, że wysiłek fizyczny wydłuża życie i jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organów.
William - To powiem jeszcze inaczej, bardzo mi tego brakuje. Mogę ćwiczyć z ludźmi których wogóle nie znam, nie odezwać się do nich nawet słowem, ale po prostu poza bieganiem/ jazdą rowerem nie potrafię ćwiczyć sam. Mogę zrobić serię podciągnięć, wyciskania czy martwego i siadam do książki/internetu czy gier. Kiedyś ćwiczyłem tylko samemu i z konieczności szukam teraz sposobu jak do tego wrócić.
W takim razie odpowiedź jest prosta. Zapisz się na normalną siłownię :) Pełno ludzi. Naprawdę na siłowni bardzo łatwo nawiązać znajomości. W końcu każdy ma podobny cel, więc to łączy ludzi. Kilka treningów o stałych porach - większość tych samych ludzi, zagadasz do jednego, drugiego, a za miesiąc masz już kilku dobrych kumpli, z którymi możesz się ustawiać na wspólny trening.
Motywacje musisz sam w sobie odnaleźć, nikt za Ciebie tego nie zrobi. Często jest tak że na początku motywuje chęć poprawy wyglądu/sprawności i szybie efekty, a potem jak już osiągniemy jakiś poziom motywuje nas strach przed utratą tego co już sobie wypracowaliśmy.
[6] - I tu jest problem, mieszkam na wsi, najbliższa normalna siłownia jest ok 15 km ode mnie, od razu po pracy nie pojadę bo nie mam siły/ochoty, a później zazwyczaj nie mam czasu na połączenie dojazd + trening, do tego koszty, których nie mam mając własny sprzet (skromny ale jest).
[7] Szczerze, efekty tak bardzo mnie nie obchodza, wystarczy mi ogólna sprawność którą mam większą niż większość nawet bez siłownii, a efekty poszły do piachu przez ok 3 miesiące odkąd nie ćwiczę.
Już wiem. W takim razie znajdź sobie innego kolegę do treningów i tyle. Jeśli napiszesz, że nie masz takiego kolegi, proponuję stworzyć wątek "jak znaleźć kolegę do wspólnych treningów".
Niektórym właśnie ciężko jest znaleźć niestety do treningu to może właśnie wtedy jak już się nie ma takiej opcji to po prostu trzeba zrobić coś takiego jak ćwiczenia z kompem czy laptopem na youtube i niby z tym wirtualnym trenerem ćwiczyć hyhy Zdecydowanie najlepiej jednak ćwiczyć i nie myśleć, że samemu się ćwiczy
Tylko czemu ten trening jest właśnie samotny ? Czy nie macie po prostu czasu na to, żeby po prostu wyjść do ludzi na jakiś trening w takim klubie. Nie jest aż to takie trudne..No może jeśli ktoś nie ma takiej możliwości to po prostu zdecydowanie lepiej się motywować tym, że jak wykonam trening to już mi mniej zostanie ich do końca tygodnia
Ja ćwiczę sam od 2-3 lat w domu, na własnym sprzęcie i czuję się niespełniony jak pominę jakiś trening. Z własnego doświadczenia Ci powiem, że w takich warunkach ciężej czasem jest zacząć, ale jak już zacznę to nie ma możliwości, żebym nie dokończył.
Ćwiczę rekreacyjnie bez jakichś nadmiernych ciężarów bo mam dodatkowo dosyć ciężką fizycznie pracę. Moją motywacją/celem jest osiągnięcie około 80-85 kilogramów i utrzymanie wagi. W dwa lata schudnąłem 28 kg (teraz 90) i jestem z tego niesamowicie zadowolony. Cały czas jest progres.
Podsumowując. Jak to już wyżej napisali, jak nie znajdziesz w sobie motywacji to nikt jej za Ciebie nie znajdzie.
Super wynik chłopie ! Gratuluję ; DD o ale to ćwiczysz u siebie w takiej amatorskiej siłowni w piwnicy ? Z takiej podobno wychodzą najwięksi i najlepsi : ) Samemu trzeba być bardzo mocno skupionym w treningu sam coś wiem o tym bo po prostu nie ma kto Cie zaasekurować i tu musisz liczyć tylko na siebie
Diobeuek - gratuluję samozaparcia, ja widzę że do siłowni samotnie się nie nadaję, zawsze poćwiczę kilka dni, później mnie bierze leń i odpuszczam. Dobrze że wiosna się pojawiła i od 2 tygodni biegam jak mam siłę po pracy. Rower też był w ruchu, tylko trzeba go wyszykować do sezonu.
Ja ćwiczyłem właśnie też samemu w mojej takiej domowej siłowni i nie było tak źle bo po prostu tutaj dużo czasu się oszczędza właśnie na dojeździe czy też szykowaniu się haa Po prostu zdecydowanie najlepiej jest u siebie w piwnicy ćwiczyć i ja to mam tam nawet prysznic więc super oszczędzam czas i mam go więcej dla znajomych i mojej panny
Ja ćwiczę tylko w domu i na rowerze, a motywuje mnie kilka rzeczy. Dobra energetyczna muzyka dopasowana do mojego gustu muzycznego i to że dobijając do czterdziestki czuję się jak nastolatek:) Polecam każdemu ćwiczenia i podziwiam ludzi, którzy osiągają wielkie sukcesy na tym polu, bo wiem z własnego doświadczenia, że trzeba sporo wysiłku i samozaparcia, żeby osiągnąć zadowalające efekty.
Osobiście polecam też polubić jakieś strony motywacyjne na facebooku, gdzie można znaleźć wiele niesamowitych ludzi. Trochę więcej o mnie i moich motywacjach w linku poniżej :)
http://fit-to-nie-mit.blogspot.com/2015/02/kim-jestem-co-tutaj-robie-i-dokad.html
Miałem w życiu okres, w którym nie było motywacji do robienia absolutnie nic. Podam żywy przykład pracy. oj moi znajomi zaproponowali mi zarobienie dodatkowych pieniędzy za <a href="laskasyna.com/">laskasyna.com/</a>, byłam leniwa i nie rozumiałam po co to wszystko. Kiedy otrzymałem zapłatę i kupiłem sobie upragniony laptop – wszystko zmieniło się radykalnie, zdałem sobie sprawę, że mogę spełnić swoje pragnienia. Tak jest z siłownią, zastanów się, jak chcesz i będzie wyglądać, jeśli intensywnie uprawiasz sport. Wtedy będzie motywacja.