Znamy datę premiery Elite: Dangerous
Kupuję na premierę!
Jestem zielony w temacie symulatorów kosmicznych, nie miałem okazji zagrać w betę ani alfę tej produkcji, ale jestem zafascynowany tym co ma ona do zaoferowania, paru znajomych również chciało by w to wsiąknąć i na pewno wypróbujemy ten tytuł.
Liczę że gra będzie naprawdę długo wspierana i te wszystkie obietnice zostaną chociaż w większym stopniu zrealizowane.
Można? Można... Szkoda tylko że nie mam odpowiedniego sprzętu by zagrać w nową odsłonę :(
Zdecydowanie kupuję, teraz trzeba będzie w końcu znaleźć jakiegoś sensownego HOTASa - a może i jakiś trackIR by się przydał.
jeżeli HOTAS tylko Thrustmaster Warthog - od czasu jak MadCatz przejął Saiteka jakość i trwałość produktów z serii X zeszła na psy
ewentualnie można złożyć zestaw z oferty CH Products - Combat joystick + przepustnica (choć chyba w PL raczej słabo z dostępnością - na szczęście jest Amazon)
A jak oceniasz Saiteka X52 w przedziale urządzeń do 400zł?
Również chciałbym ogrywać Elite sensownym kontrolerem, ale bez wydawania małej fortuny...już wystarczy że Oculusa będę chciał do tego dokupić w przyszłym roku, heh
słaba precyzja, ale jak będziesz miał szczęście i trafisz na egzemplarz, który nie zacznie się sypać po 3-6 miesiącach, to będziesz zadowolony
X-52 PRO ma 2 sprężyny centrujące, o wiele lepiej się sprawdza niż X-52, z tym że ten sam problem z jakością wykonania
jako ekonomiczną alternatywę proponuję Thrustmaster T-16000M PRO i dać sobie spokój z przepustnicą - na upartego można użyć do kompletu Logitecha G13
w ostateczności i Logitech 3D PRO też da radę (sam z nim zaczynałem), ale i tu trwałość pozostawia sporo do życzenia
zestaw CH Products jest nieco tańszy niż Warthog, a jakością wykonania bije wszystko inne na głowę
aktualne ceny z Amazon:
CH Products Fighterstick USB $106.49
CH Products Pro Throttle USB $120.94
+ wysyłka i VAT jakieś 60 USD
jedna istotna uwaga - tak jak Warthog, joystick nie skręca się w osi Z, co jest prawidłowe dla realizmu w symulatorach lotu
Panowie zakup gry to dopiero początek . jeżeli gracie solo to wszystko jedno na czym boty są tak tępe ze w jednym reku trzymasz chipsa a w drugim cole i tak je rozwalisz . ale jak zrobią multiplayer który na dzień dzisiejszy gryzie gruz to bez joya za 400 zł do gry nie podchodź a podstawa to trackir . bez tego jesteś jak bot . taka jest cena za symulator baybe .
to proponuję wyłączyć Flight Assist i spróbować grać na "wszystko jedno czym"
BTW - do kompletu można jeszcze dorzucić coś co się nazywa MWE LAB Emperor 1510
Seba glupoty gadasz po co mam cos wylanczac ? Mozna np tez wyjsc z pokoju na 15 minut ale po to chopu dali wasy zeby one sobie rosly . A latanie bez assysta jest niewygodne i tyle
Mój plan zakładał na start zakup X-52 - niestety ponad 1300 zł za kontroler powoduje u mnie mentalną blokadę bo szczerze sam nie jestem pewny na ile będę go wykorzystywał. Zastanawiam się tylko czy jest sens ładować kasę w wersję PRO, chociaż bardziej skłaniam się w kierunku standardowej wersji + ew. dokupienie Thrustmastera T.16000M jeśli joy z X-52 nie będzie wystarczająco dobry (co i tak wychodzi taniej niż X-52 PRO).
Na produkty CH jestem dosyć mocno napalony od dłuższego czasu i myślałem, że jeśli moje zainteresowanie wirtualnym lataniem się utrzyma (na razie pogrywam regularnie w FSXa i Sturmoviki na moim starusieńkim Logitechu i w sumie gra się świetnie) to kupię sobie zestaw joy + przepustnica + pedały razem z Oculus Riftem w przyszłym roku.
Adhan - w sumie to trudno mi skomentować to, co napisałeś, więc może tak - po co męczyć się szachami, jak można pograć w warcaby.
Jako że w ED jest fizyka Newtonowska, to dla kogoś kto ma doświadczenie za sterami samolotu, wyłączenie FA jest pierwszym, co zrobi. I od razu będzie widać efekty - przede wszystkim w pojedynkach.
Na szczęście nikt nikogo do niczego nie zmusza - każdy może latać jak mu wygodnie, z tym że przy Twoim podejściu nie widzę sensu inwestowania w HOTAS za 1000-1300 PLN. Zwykły Logitech 3D też da radę.
Degnar* - wg mnie warto dopłacić te 200 PLN do PRO - może i nie wpasowuje się kolorystyką w klimaty SF :), ale wynagradza to usprawnieniami w konstrukcji względem zwykłego X-52