Ostatnio parę razy w radio słyszałem reklamę, że można starać się o dofinansowanie do nowego Lexusa i Toyoty. Można dostać 10% wartości samochodu.... No i nie żeby był jakimś mega eurosceptykiem, ale... kuźwa dlaczego oni wydają pieniądze publiczne na toyoty i lexusy ? :|
Jak kogoś nie stać na Lexusa, niech kupi Toyotę. Jak kogoś nie stać na Toyotę niech kupi Fiata Pande... :/
Niby wytłumaczenie jest takie, że to jest dofinansowanie samochodów z niską emisją CO2. Bitch please. Tylko dlaczego akurat Toyota i Lexus. W konsekwencji kasę dostają ludzie, którzy i tak pieniądze mają. Bo chyba jeśli ktoś myśli nad Lexusem, to znaczy, że go stać na to.... Nie ma innych, tańszych samochodów z niską emisją CO2?
To nie jest tak, że komuś zazdroszczę pieniędzy albo luksusowego samochodu, ale kuźwa na to idą pieniądze podatników... :| Nie wiem jakie dokładnie kwoty zostaną na to przeznaczone, ale jakiekolwiek by nie były, nie lepiej przeznaczyć to na coś innego? Bo możliwości przecież są ogromne...
http://www.flota.v10.pl/Toyota,i,Lexus,teraz,dostepne,z,unijnym,dofinansowaniem,116700.html
Daje w kategorii 'polityka i religia' bo spodziewam się tu niezłej gównoburzy :P
Tylko dlaczego akurat Toyota i Lexus
Dlatego, że oni się wystarali o to dofinansowanie? Tutaj fragment z interii: Warto dodać, że jest to inicjatywa Deutsche Banku i polskiego importera Toyoty. Mimo podobnych akcji w innych krajach europejskich wprowadzeniem dopłat do zakupu nowych samochodów od lat nie jest zainteresowany polski rząd.
Po drugie są to samochody dla firm a nie dla przeciętnego Kowalskiego.
Trael - wystarali nie wystarali, Unia z naszych pieniędzy dopłaca do tych samochodów. Zresztą, ja rozumiem gdyby dostawczaki dofinansowywali, ale nie limuzyny :/ Nie widzę różnicy pomiędzy samochodem dla firmy, a samochodem dla przeciętnego Kowalskiego, jeżeli nie ma on typowego zastosowania dla tej firmy. Przecież wiadomo, że tymi samochodami będą jeździć prezesi
Unia z naszych pieniędzy dopłaca do tych samochodów
a jak co drugi Polak swego czasu starał się o dofinansowanie z Unii na start własnej firmy tylko po to żeby sobie kupić nowego laptopa i auto "służbowe", a po roku ją zamykał to wszystko było ok, bo to przecież nie były nasze pieniądze, tylko unijnych bogaczy... hipokryzja Panie, hipokryzja
A nie boli cię jak unia dopłaca do przedsiębiorstw i innych inicjatyw? Też z twoich podatków.
Tak na szybko:
Toyota przedstawia limitowaną edycję - Business Edition. Rabaty do 14 000 PLN + 9% bezzwrotnego dofinansowania ze środków UE.
Tylko w Toyocie bezzwrotne dofinansowanie do 9% ze środków Unii Europejskiej: Toyota jest jedyną firmą motoryzacyjną w Polsce, która przedstawia takie warunki dofinansowania samochodów z funduszy Unii Europejskiej. Oferta dotyczy wszystkich modeli Toyoty. Wybierz model, który najbardziej odpowiada potrzebom Twojego przedsiębiorstwa. Przekonaj się sam. Odwiedź salon Toyoty w Markach lub na Żeraniu i zapytaj doradcę o szczegóły.
Czyli wcale nie muszą być limuzyny.
Edit:
Przecież wiadomo, że tymi samochodami będą jeździć prezesi
Argument typu:
Masz penisa? Utnij bo przecież wiadomo, że będziesz gwałcił....
Malaga - to czy te przedsiębiorstwa były zamykane po roku działalności to sprawa samych przedsiębiorców. I jaka kuźwa hipokryzja? Ja te pieniądze brałem? Zresztą wydaje mi się, że jak już to lepiej przeznaczyć daną kwotę na pomoc młodym przedsiębiorcom w rozkręceniu własnego interesu niż pompowanie kasy w samochody.
Trael - zależy jakie przedsiębiorstwa i jakie inicjatywy.
Argument typu:
Masz penisa? Utnij bo przecież wiadomo, że będziesz gwałcił....
Nie, to nie jest taki argument.
O takie jak w poście [4]. Albo nie widzę też lamentów, że Unia dofinansowała np. laptopa a teraz go prezes używa...
Nie, to nie jest taki argument.
Ależ oczywiście, że jest.
Problem widzę nie w samych dofinansowaniach, ale że dofinansowuje się rzeczy zbędne a nie konieczne. Nie sądzę żeby Lexus był zakupem, który jest niezbędny do prowadzenia jakiekolwiek działalności gospodarczej, albo który w sposób bezpośredni wpłynie na rozwój firmy.
To niech zatkają wulkany, celem jest dobre posmarowanie $$
Fett
I jaka kuźwa hipokryzja? Ja te pieniądze brałem?
brałem, nie brałem... lexusa tez nie będziesz kupować a się burzysz. Pokazałem Ci po prostu że w jednym i drugim przypadku brane są nasze pieniądze, a te otwierane firmy to był kolejny przejaw polskiego cwaniactwa, no ale najwyraźniej jesteś bardzo naiwny sądząc że te wszystkie firmy z kasy unijnej były "na pomoc młodym przedsiębiorcom". W pewnym sensie były bo 20-50K za friko piechotą nie chodzi :)
Celem jest zmniejszenie emisji CO2. Jest wyraźnie napisane.
To akurat tylko dziura, którą wykorzystali ;)
otwierane firmy to był kolejny przejaw polskiego cwaniactwa
No pewnie! Bo uczciwy pracuje na kogoś 8 godzin dziennie, a nierzadko i chętnie po godzinach zostaje. Ewentualnie spędza czas na bezrobociu. Każdy kto próbuje rozkręcić własny biznes jest polskim cwaniakiem, cebulakiem :D ...I tak prawdę mówiąc to nie wiadomo ile tych firm z dotacji upadło a ile przetrwało...
Lexusa tez nie będziesz kupować a się burzysz
Oczywiście że się burze. Dla mnie dofinansowanie Lexusa to tak jakby kupować obiadki z Pajacyka dzieciom z bogatych rodzin... bo te z biednych to pewnie sprzedają później te obiadki
Jak chcą zmniejszenia emisji CO2, to zamiast Toyoty i Lexusa, niech sobie w rowery dofinansują, banda złodzieii...
Przecież dofinansowują. Ostatnio nowy system Roweru miejskiego w Lublinie chyba uruchomili!
A nie boli cię jak unia dopłaca do przedsiębiorstw i innych inicjatyw? Też z twoich podatków.
jest dość spora różnica pomiędzy wspieraniem przedsiębiorczości a dofinansowaniem zakupu samochodu który wozić będzie dupę prezesa. Szkoda że tego nie dostrzegasz. Argument dotyczący CO2 jest równie absurdalny jak twoje tłumaczenie. O ile ta emisja spadnie jeżeli prezes kupi sobie lexusa a nie mercedesa, hę?
W czasie swej wieloletniej pracy zawodowej związanej z finansowaniem projektów z ue, począwszy od kampanii proekologicznych a na budowie tras tramwajowych skończywszy, widziałem już tyle przekrętów unijnych że potrafię je bez kłopotu rozpoznać. A ten z dofinansowaniem samochodów śmierdzi tzw. lobbystami na milę. Zresztą gdybyście wiedzieli na co idą WASZE pieniądze....
o muszę się temu przyjrzeć, bo widzę że nie wiem co się dzieje, a lexus ma całkiem fajnego NXa,
A czy przypadkiem nie narusza to w jakiś sposób ustawy o nieuczciwej konkurencji? Bo dlaczego tylko te określone marki?
Zmniejszają emisję CO2 przez produkcję nowych samochodów i jeszcze dotują za pieniądze wszystkich. Ale w tej Łunii mają łeb, żeby coś takiego wymyślić i przeforsować.
lexusy sreksusy. Za to jakie piękne szkolenia bezrobotni mogą zrobić dzięku UE
------------------------------->
Warunek konieczny na otrzymanie dotacji to sprzedaż lub złomowanie auta, którego emisja spalin jest o 20 proc. wyższa niż kupowanego.
Przynajmniej ci tak twierdzą
http://www.biztok.pl/biznes/nowosc-w-polsce-samochod-do-firmy-z-doplata-unijna_a17641
Warunek konieczny na otrzymanie dotacji to sprzedaż lub złomowanie auta, którego emisja spalin jest o 20 proc. wyższa niż kupowanego.
zatem wystarczy prędko udać się giełdę samochodową, tam zakupić za 100 zł 20 letnią omegę, zezłomować lub sprzedać za 50 a następnie już tylko biec do salonu toyoty. A już największy absurd to fakt, iż europa zmierza do rozwoju transportu zbiorowego przy równoczesnym ograniczaniu transportu indywidualnego. To jakby nie patrzeć, dokładnie odwrotność tej strategii.