Trylogia Final Fantasy XIII zadebiutuje na PC
Super! 9 października...ale jakie wymagania sprzętowe????
Edit: dobra juz widze jakie są
http://store.steampowered.com/app/292120/
Minimum:
OS: Windows® XP SP2 or later
Processor: 2GHz Dual Core CPU
Memory: 1 GB RAM
Graphics: NVIDIA® Geforce® 8 Series/ ATI Radeon™ HD 2000 series VRAM 256MB or later
DirectX: Version 9.0c
Hard Drive: 30 GB available space
Sound Card: Sound card compatible with DirectX® 9.0c
Recommended:
OS: Windows® Vista/ 7/ 8
Processor: Intel® Core™ 2 Quad (2.66 GHz)/ AMD Phenom™ II X4 (2.8 GHz) processor
Memory: 1 GB RAM
Graphics: NVIDIA® Geforce® GTX™ 460/ ATI Radeon™ HD 5870
DirectX: Version 11
Hard Drive: 30 GB available space
Sound Card: DirectX 11 compatible sound card
Additional Notes: A game controller using Xinput is reccomended for this game. (If using a DirectInput based controller, please use the driver side key configuration to adjust settings as required )
Jak się zapatruję? Jedna ze słabszych części FF z najbardziej nielubianą główną bohaterką? To już wolałbym 8-12.
Na pewno dużo miejsca na twardym dysku będzie potrzebne. Wersja Na Xboca 360 była na 3 DVD, a wersja PS3 na dwuwarstwowym Blu-Ray. Nie obraziłbym się jakby jeszcze Star Ocean dorzucili po jakimś czasie.
Bardzo ciekawa informacja... Ostatnio grałem w FF jeszcze na PSX. Trzeba będzie sprawdzić gierkę.
Hmm, szczerze zastanawiam się czy by nie kupić. Zawsze lubiłem jRPGi ale nigdy nie miałem konsoli, więc grałem tylko w te produkcje co wyszły na PC (Final Fantasy VII, Breath of Fire IV, Ys Series [tak wiem że to nie jrpg but still], czy nowsze Last Remnant). Mógłby ktoś kto grał w to na konsoli powiedzieć czy warto kupić za te 50zł na Steam?
Nie warto, trzymać się z daleka. Za 5-10 zł może, za 50 nie ma sensu.
Najgorszy Final jaki kiedykolwiek wyszedł, praktycznie 20-godzinny tutorial.
Jesli nie grałeś, na PC jest tez FF VIII - ten jak najbardziej warto.
Jak czytam ze placzecie ze jedna z najwazniejszych gier jrpg konsolowych schodzi z tronu dla blaszakow to mam ochote nakopac wam czymkolwiek pod reka....co za czasy, jak nie Dark Souls oraz Dark Souls 2 to teraz seria Finali. Fakt jestem ciekawy jakosci na PC-cie.(wyjatek to Dark Souls ktory wypadl okropnie)-z modami dal rade... Mam nadzieje ze kiedys FF wroci do swoich korzeni.
A pomyśleć, że mogli dać graczom PC jakieś dobre rpg prawda :P? Ni no kuni czy np. Eternal Sonata... Nieee, dali najgorsze jakie wyszło :D.
PS. Do każdego kto się naprawdę zastanawia czy warto kupić FF13. NIE, NIE WARTO. Zaklinam was, nie warto pod żadnym pozorem. I pisze to wieloletni fan serii FF.
Grałem w praktycznie wszystkie Finale, a XIII mi się również bardzo podobała ^^ (Mimo wszystko VII, VIII i IX są wciąż lepsze), z chęcią znowu zakupie.
...oj tam, oj tam już dajcie spokój - jeżeli zniesiemy niezrozumiałą fabułę, głupie dialogi i masakrycznie irytujących bohaterów - to wychodzi nawet fajna gierka.
jeżeli zniesiemy niezrozumiałą fabułę, głupie dialogi, masakrycznie irytujących bohaterów, lokacje które sa wąskimi korytarzami i nawet nie próbują tego ukryć, jeden wielki 20-godzinny tutorial (z czego przez pierwsze parę godzin naciskamy JEDEN przycisk w trakcie walki, bo na tyle nam gra pozwala)
Fixed it. ;)
Bierzgal
PS. Do każdego kto się naprawdę zastanawia czy warto kupić FF13. NIE, NIE WARTO. Zaklinam was, nie warto pod żadnym pozorem. I pisze to wieloletni fan serii FF.
Może jako Final Fantasy gra jest średnia (nie jestem jakimś oddanym fanem) ale jako gra sama w sobie jest całkiem udaną produkcją. Owszem ma kilka rys jak tunelowe lokacje czy dwie irytujące postaci ale ja przy niej się dobrze bawiłem. Mowa oczywiście o XIII.
Za to zdecydowanie odradzam zakup pierwszego dodatku, w drugi nie grałem. Jedyne co w nim jest względnie udane to postać Noela i przemodelowany system walki, reszta to najgorszego sortu kpina z gracza. A siostra Lightning jest dla mnie pierwszą postacią w grach, którą chętnie zatłukłbym gołymi rękoma gdyby dano mi taką możliwość.
Mówca Umarłych => Mogę mówić tylko za siebie. I Światowid mi świadkiem, ze naprawdę próbowałem polubić tę grę. Naprawdę się starałem. Włożyłem w nią jakieś 38 godzin więc to nie jest tak, że posmęciłem z 1h i odpuściłem. Czekałem na moment, w którym w końcu gra się rozkręci... nie doczekałem się. Wszystkie postaci poza Sazh'em (naprawdę szło polubić gościa) są absolutnie fatalne. Fabuła jest mętna, niejasna i bardzo źle podana. Nie ma poprawnego wstępu ani rozwinięcia. Sama rozgrywka to po prostu jeden dłuuuuuugi tunel. Tylko ze zmieniającymi się skinami w tle. Dosłownie. Nie ma miast, nie ma "obszarów", tylko sznurek z potworami po drodze. System walki? Jeden z najgorszych w serii, nudny, wtórny, powolny i męczący (ładowanie chainów na twardszych potworach trwało absurdalnie długo czasami, zwłaszcza jak ZMUSZALI gracza do pewnych z góry ustalonych, słabych kompozycji drużynowych). Eidolony to jakieś dziwne i nieklimatyczne transformersy. No mógłbym wymieniać bardzo długo. Co jest w grze fajne? Grafika. Iiiii już.
Nie wyobrażacie sobie jak wielkie rozczarowanie przeżyłem gdy tego wszystkiego doświadczyłem. FF13 to była pierwsza gra za którą złapałem po kupnie PS3. Bardzo wiele wyrozumiałości i przymrużeń oka jej zaoferowałem. Nie pomogło. To jest po prostu kiepska gra. W pięknym opakowaniu, ale jednak. Mam szczerą nadzieję, że FF15 będzie inne :).
PS. Do każdego kto się naprawdę zastanawia czy warto kupić FF13. NIE, NIE WARTO. Zaklinam was, nie warto pod żadnym pozorem. I pisze to wieloletni fan serii FF.
1 miejsce na liście bestsellerów Steama :)
Jeżeli dobra sprzedaż FFXIII da nam FFXV na PC to kupować.
Wolałbym FF8 HD albo FF10HD niż to, ale chyba lepsze niż nic (?).
[20]
lepsze jest nic, serio...
Były lepsze... oj były... Może jak się w miarę dobrze sprzeda to i kolejne przeportują.
@kęsik
nie wiem jakim wieloletnim fanem FF jestes, ale czuje, ze jestes kolejnym "kiedys byly fajne gry". To dla przeciwwage - gralem we wszystkie FF (tak, takze FF1-3 fan translated) i siejesz BS. Niektorzy zamiast przyjmowac kolejnego Finala jako cos nowego, siedza w przeszlosci i FUDują. FFXIII ma wiele mocnych momentow, ma tez slabsze ("tunele") ale wow jakos nie widze spamu o FFX, gdzie wszystko tak naprawde bylo tez jednym wielkim tunelem. Nie? bo to przeciez "inna gra". BS. Dopiero FFXII otworzyl swiat i tam mozna bylo zwiedzac swobodnie. W FFXIII jest tez sporo do zwiedzania. w late game. gdzie hejterzy nigdy nie byli.
zagrajcie sami i ocencie, gra daje rade, jezeli grasz sam, a nie masz wyrobionego zdania przez bande spamu.
A tez nigdy nie widzialem, aby ktokolwiek wspomnial, ze chapter na latajacych airshipach graficznie to mistrzowsto swiata bylo z PS3, lepiej to wygladalo niz Uncharted.
Jakies 3/4 FF13 jest bardziej liniowe niz pierwsze lepsze Call of Duty. Pozniej jest otwarta lokacja ale co z tego skoro po 20 godzinach nudy czlowiekowi sie nie chce tluc mobkow, bo nic innego tam nie ma do roboty.
LR to juz koszmar, bo jak dali wiecej do roboty i rozwineli gre to narzucili limity czasowe ktore odbieraly chec i zwiekszaly wkur*ienie.
Nic dziwnego ze wrzucaja na pecety, LR sprzedalo sie zalosnie to musza jakos dorobic.
Jak XV sie nie sprzeda to tez wrzucą.
Tak jak ktos przewrotnie napisal, najlepszym ostatnim 'Finalem' bylo Bravely Default. Tylko czekac na Bravely Second.
Tutaj są daty podane: gcluster.jp/tgs2014/games.html#ff13
Final Fantasy XIII PC: 09.10.2014. Final Fantasy XIII-2 PC:Grudzień 2014. Lightning Returns: Final Fantasy XIII PC: Wiosna 2015.
1 miejsce na liście bestsellerów Steama :)
^^ Serio ? W sumie to zdziwienia nie ma - pomijając jakość tej trylogii, to jednak mainstreamowe jRPG i bardzo rozpoznawalna marka. A, że jRPG na PC praktycznie nie istnieje, to pecetowcy się rzucili jak szczerbaty na suchary. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, nawet port pięcioletniej gry zrobiony po najmniejszych kosztach ;-)
Anyway - pomimo wszystkich wad przy XIII bawiłem się w sumie niezgorzej (XIII-2 nie polecam, jeśli idzie o LR to odpadłem przy demie - taka nędza). Te niecałe 50 zł. za ten tytuł to też cena do przełknięcia dla kogoś kto jeszcze nie grał. Chociaż dokładnie za 49 zł. to ja kupiłem tą grę na iksa 3 lata temu. Kolekcjonerkę. Nówkę w folii. No, ale pomimo wszystko za to akurat plus dla SE, że nie wyskoczyli z kosmiczną ceną za starocia.
Bo generalnie to cała reszta na minus. SE portuje ostatnio przeróżne "fajnale" na wszystko na czym się da grać... i OK... sęk w tym, że robią to po linii najmniejszego oporu. Takie FF VII na PC dostało port... z PC sprzed lat (nawet muzyka jest w UWAGA: MIDI, gdzie oryginał na zabytkowe PSX wydany w... 1997 miał audio-tracki - LOL :D), dodano tylko... czity uruchamiane już w menu :). Stare części są portowane z Nintendo DS.
Na next-geny nie jest lepiej ;/ Na wiosnę na Xone/PS4 ma wyjść FF Type-0, port z... PSP. Z trailerów wynika, że Square-Enix ograniczyło się do podbicia rozdzielczości i zwiększenia płynności. Plus parę niewielkich pierdół. Gra ponoć zacna, zaopatrzę się (jeśli będzie poniżej stówy - więcej nie dam), boli jedynie to, że trzeba przymykać oko, na fakt że porty są robione masakrycznie po kosztach i po chamsku :/
FF XV to chyba ostatnia deska ratunku dla tej marki. Cierpliwość fanów ma swoje granice. Wóz albo przewóz - jak się nie uda to mogą zwijać interes ;-)
To chyba będzie przewóz, bo z trailera wynika, że XV to slasher, na dodatek mocno drętwy.
Jak dla mnie złoty okres tej serii to części 5, 6, 7, 8 i 9. Dziesiątka to już był zawód, a od X-2 zaczęła się ostra jazda w dół. XIII była jakimś potworkiem której wady wymienili już przedmówcy, natomiast w XIII-2 na duży plus można było zaliczyć łapanie potworów i wystawianie ich do walki (kosztem summonów/eidolonów których tu nie uświadczymy). Reszta w tej części była słaba włącznie z główną bohaterką (najgorsza w całej serii). Tragiczna była część Lightining Returns. To zwykła parodia serii FF, jakiś podrzędny slasher z elementami RPG i żałosną fabułą. Najgorsze jest to, że tym samym ma być FF XV, tylko że z lepszą grafiką. Ja po doświadczeniach z LR na pewno jej nie kupię, ani żadnej kolejnej części, bo to bezczeszczenie uznanej marki, podobnie jak to miało miejsce w przypadku najnowszego Sacreda.
@planet killer Tak ma spójne uniwersum w postaci "nazw" przedmiotów,postaci sumonów itd. Np. Ifrit,Shiva,Odyn,Bahamut te nazwy są stałe dla Bossów/sumonów i zawsze w serii je spotkasz. Np. dr Cida spotkasz w co drugiej chyba grze Chocobosy,Mogle, lub jakąś inną postać albo statek bedzie nosił nazwe np. CID/bahamut. Bronie spotkasz Excalibura,Masamune czy jeszcze inną nazwe która ciągle się pojawia stale we wszystkich częściach. Nie mówiąc o potworach których też musimy ubić np. Malboro :D
Cała seria nie ma jako takiego tego samego świata, bo opowiada różne historie, w różnych czasach na różnych kontynentach i główny boss jest zawsze inny. To co jest wspólne to nazwy które występują i w zasadzie to jest własnie urok tej seri że grając w część np. 9 poznając jakieś nazwy to się dziwimy że grając w część 10 to zupełnie inaczej wygląda :)
[28]
Nie ma. exkazer chyba nie rozumie co o "spojne uniwersum". Kazda czesc FF (poza paroma wyjatkami) rozgrywa sie w innym swiecie, czasami jest to fantasy, czasami magic-steampunk, czasami sci-fi. Fabula, wystepujace postaci, miejsca nie maja ze soba nic wspolnego, wiec kazda czesc FF to odrebna gra. Niewielkim wyjatkiem jest Final Fantasy Tactics, FFT Advance oraz FF12 - wszystkie te gry rozgrywaja sie w swiecie "Ivalice". No i FF10, FF10-2 (ten sam swiat), FF13, FF13-2, Lightning Returns - te 3 rowniez w tym samym swiecie. W kazdym badz razie kazdy "duzy" final to nowa lokacja.
"Wspolne" sa (tak jak wspomnial exkazer) jedynie niektore nazwy (duze kurczaki = chocobo, male stworki moogle, czesto w tle przewija sie wątek kryształów, w kazdej czesci pojawia sie postac Cid, czesto sa tez summony/zodiaki/itd - duze przywolywane potwory) i tylko tyle. Sa to jednak wylacznie nazwy wlasne i nic za nimi nie stoi - chocobo czasem wyglada jak kurczak innym razem jak struś, Cid czasem jest czlowiekiem, czasem nie, z summonami tez bywa roznie.
Może przydałoby się kupić tylko dlatego, żeby w przyszłości wychodziły finale na PC? A te z przyszłości jest duża szansa że będą lepsze. Nie mówię tu o następnej części bo ta jest na trailerach no wiecie jaka...
Niedawno kupiłem sobie używkę FF13 na ps3, a tu wydają port na PCta, gdybym wiedział, to bym poczekał, bo pewnie fani wezmą się za spolszczanie gry.
@planet killer
@Asmodeusz
Ja bym jeszcze dodał uniwersum Final Fantasy VII (FFV7, FF7 Crisis Core i film Final Fantasy Advent Children) i Final Fantasy IV (FF4, FF4 After Years). Tendencja jest teraz taka, żeby z każdego uniwersum wyciskać przynajmniej po kilka gier.
Generalnie jest tak, że każda główna część (kolejna cyferka w nazwie) to odrębne uniwersum, które z resztą łączy się tylko charakterystycznymi motywami (kryształy, airshipy, chocobo, moogle, motywy muzyczne, itp. jak opisywali koledzy).
Final Fantasy dzisiaj to tylko nazwa, bo najważniejsi twórcy serii (Hironobu Sakaguchi, Nobuo Uematsu, Yasunori Mitsuda i inni) już dawno odeszli z firmy. SE ewidentnie nie ma pomysłu (nawet nie mówię o wizji) na przyszłość Final Fantasy, co nie przeszkadza czerpać ze złotego źródełka wypuszczając masę portów, remake'ów, czy śmieciowych gier F2P z 'Final Fantasy' w tytule...
lordpilot --> Type-0 na PS4/X1 nie jest tylko podbitą rozdzielczością. Obejrzyj ten najnowszy trailer i porównaj screeny z PSP. Zmian graficznych jest mnóstwo.
A cena? :-> Już wiadomo. No strzelaj. :-D
[33]
Gwarantuje ci, ze i po polsku ta gra nie bedzie miala zadnego sensu :) Polowa slowek to jakies fal'cie, l'cie, ciel itd ktore sa nieprzetlumaczalne i zostaly wymyslone na potrzeby gry. I zreszta sami tworcy chyba nie wiedza co one znacza/czym one sa.
Wyszło niedawno FF8 HD czyli moim zdaniem najlepsza część serii.
a mnie seria XIII się podobała i zdecydowanie warto. jRPG na PC właściwie nie istnieje a sama XIII mimo iż nie jest doskonała to jest jednak dość unikalnym jak na te platformę tytułem.
Zaskoczenie roku.
Sqare enix łakome na kase, to i starego gniota wyda na blachę...
Namco łakome na kase, to i starego gniota wyda na blachę...
Ekhem... Square Enix...
[Jestem niesłyszący]
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się FF13 na PC. A myślałem, że już na zawsze pozostanie "exclusive" dla konsole.
@realsolo -> [23] Słusznie piszesz. To samo też odnosiłem do Fallout 3. Nie potraktowałem F3 jako następca F1-2, lecz jako osobna gra i następna po Oblivion i Morrowind. To mi pomogło i dobrze mi grało. :) W przeciwieństwo do fanatyków F1-2, co ostro porównują obie gry. ;) Jestem fanem Final Fantasy I-X, ale nie jestem aż tak fanatykiem. XD Będę potraktował FF13 jako osobna gra z odmiennym gatunkiem.
Fajnie się złożyło, bo akurat jakiś czas temu naszło mnie, aby przejść wszystkie części Finala pokolei, a tutaj taka niespodzianka i w końcu przejdę XIII nie posiadając konsoli.
[41]
Tylko jako osobna gra ona TEZ ssie. Tu nie chodzi o to, ze "cala seria byla swietna, a tutaj odwalili fallouta 3" (ktory mimo wszystko byl przynajmniej srednia gra). Tutaj koncertowo zjebali gre tak, ze jest jako "gra" beznadziejna. Juz wszystko u gory wymieniono: fabula jest tragiczna i bezsensowna, lore to bełkot pana mietka spod sklepu, ktoremu kazales mowic w suahili, postaci sa beznadziejne: jest to zgraja upośledów (ta, mentalnie uposledzonych czlekoksztaltnych), dowodzona przez Lightning - najgorszego main hero w ostatnim dwudziestoleciu gier komputerowych (niby miala byc to zimna i kalkulujaca postac, ktora pozniej otwierala sie na ludzi - wyszla z tego skonczona kretynka, ktora kalkuluje rownie dobrze jak moj kot, i ktora NIE rozwija sie w trakcie fabuly - od poczatku do konca jest drewnem). To tyle jesli chodzi o czesc fabularna. Przechodzimy do gry: lokacje to sa tunele i to JESZCZE bardziej ograniczajace niz w Call of Duty. Jest jedna otwarta lokakcja w ktorej JEDYNE co robimy to klepiemy mobki i robimy "sidequesty" (czyli klikasz na slup ogloszen na poludniu lokacji, lecisz na polnoc zajebac potworka... koniec sidequesta!). Bossowie sa zalosni (chociaz przyznaje, ze ostatni jednak jest ciut silniejszy), rozwoj postaci mocno uproszczony, ekwipunek uproszczony (a i tak wiekszosc dostajesz w post-game i potrzeba do tego wielogodzinnego grindu, jesli chcesz tylko przejsc gre to nie wiem na wuja tenekwipunek wogole tam jest). System walki? Padaka. Przez pierwsze 20 godzin klikasz X. Tylko X. Nic wiecej. X, X, X, X. Dopiero po okolo 20 godzinach warto cos zmienic i dochodza 2 nowe klawisze. Jak ustawisz odpowiedni paradigm (a bedziesz musial) to gra przechodzi sie sama (wlacznie z bossami). Jak ustawisz zly to i trash moby cie wklepia.
JEDYNA dobra rzecz w tej grze to grafika i wyglada niektorych lokacji. Koniec. Jest to taki "ryse: son of rome" na ps3/x360 - popatrzcie jakie ladne, tylko prosze nie grajcie.
[Jestem niesłyszący]
@Asmodeusz -> Uprzedzam, że grałem w Fallout 3 w połączone z odpowiednie modów ulepszających (obowiązkowe!). Nie napisałem, że Fallout 3 jest znakomita, lecz po prostu nie jest tragiczna. To wszystko. A co do Final Fantasy XIII, to niestety taki jest jak napisałeś. Postacie wyglądają na dorosłe, a zachowują się jak nastolatki. :P No, twórcy zdecydowanie przesadzili z "tunele" do bólu. Dlatego nie mam zamiaru kupić FFXIII po pełnej cenie na STEAMie (bo nie zasługuje na to), lecz tylko na Humble Bundle w przyszłości. Ale nie ma co dziwić, bo nad projektu FF13 nie pracowali te sami ludzie co u poprzednie części i taki jest skutek.
kolejna seria bez sensu jak mgs czy inne scierwa te postacie nawet w tych zjebanych dialogach nie przekonuja...
A teraz pytanie dnia czemu Final Fantasy potrzebuje 1 gb ramu a wasteland 8 GB :)?