Star Citizen – budżet gry osiągnął poziom 50 milionów dolarów, nowe trailery i prezentacja rozgrywki
Prezentuje się zacnie!
Prezentacja gry na gamescom może nie była na najwyższym światowym poziomie, ale zaprezentowane trailery i gameplay były rewelacyjne. Już za 2 dni ma być v0.9 Arena Commander i wprowadzi część najbardziej oczekiwanych zmian. Nic tylko zacierać rączki ;)`
Najczęściej używane słowo "graczy" Star Citizen? "Czekam"!
*Ba dum tss*
To będzie taki przekręt/rozczarowanie że fala hejtu jaki się przeleje przez net zatopi kilka małych wysp.
Cyniczny Rewolwerowiec [6]
Spokojnie, jedyny kto będzie hejtował to takie typki jak ty, ten projekt to pewniak.
multigry [5]
Co jak co ale trailerow robic to nie potrafia a niby 50 mln.
A ty myślisz, że ile kosztują normalne gry AAA? 50 mln to jest minimum...
ten projekt to pewniak.
ROTFL. "Pewniak" to ostatnie słowo jakim bym SC określił. :)
Nie bądźmy tak napaleni bo może wyjść z tego rewelacyjna gra, ale i też crap. Budżet nie oznacza poziomu gry, trzeba go jeszcze wykorzystać.
Patrząc na to jaki poziom (hint: nie za wysoki) muszą prezentować gry AAA, żeby być uznane za "dobre" (oceny powiedzmy od 8 w górę) to tak, to że SC będzie przynajmniej przyjęty jako dobra gra jest pewniakiem.
Osobiście mam nadzieję, że będzie o wiele lepszy, ale to już tylko czas pokaże. Założę się za to, że nawet jeśli gra będzie naprawdę dobra to i tak pojawią się płacze, narzekania i krzyczenia o przekrętach - i jak zwykle krzyczeć będą ci co pewnie nawet nie zagrają :P
Przecież to gra od twórców Wing Commandera, to o co wam chodzi? Poza tym- grę już niejednokrotnie pokazywano i wygląda zacnie. Ale ja i tak bardziej czekam na zręcznościowego Elite.
Co jak co ale trailerow robic to nie potrafia a niby 50 mln.
Typowa gra AAA kosztuje z 70-80 milionów plus kilkadziesiąt na kampanię reklamową W TYM trailery. Więc nie spodziewaj się cudów po 2 razy mniejszym budżecie. Dla przypomnienia- GTA 5 kosztowało 200 milionów.
Jezeli Elite mozna okreslic jako zrecznosciowe, to nie wiem jak zakwalifikowac gatunkowo SC. Nie wiem tez, czy ktos wychwycil sakrazm w moim pierwszym poscie, ale wszystko wskazuje, ze SC to bedzie "miedzyinnymi" spacesim. :) Z drugiej storny jak uda sie devom polaczyc to wszystko w sensowna calosc to bedzie super.
Dla mnie poki co najwieksza wada tej gry jest engine, ktory nie nadaje sie pod spacesimy, bo jest po prostu zaprojektowany pod gry fpp. Wolalbym nieco brzydsza grafike i space engine.
https://www.youtube.com/watch?v=EEln23kDJxw
Na CE cos takiego jest niewykonalne.
Elite i SC to dosc zlozone gry i ciezko je przypisac do jakiegokolwiek kategorii.
Sa to rowniez odmienne gry i nie ma sensu ich porownywac, bo co stoi na przeszkodzie by zagrac w obie? Po co sie sprzeczac ktora lepsza... im wiecej gier tego typu tym lepiej! Popularnosc na swiecie wzrosnie i moze doczekamy sie nawet jakiegos MMO, nastepcy EvE.
Cyniczny Rewolwerowiec [9] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13370917&N=1#post0-13371241
"Pewniak" to ostatnie słowo jakim bym SC określił. :)
No jasne, bo jesteś hejterem, który mało wie, bredzi coś i kogo zdanie nikogo nie obchodzi, psy szczekają, karawana jedzie dalej, projekt idzie według planu i wszystko powoli zaczynają wydawać.
A ty jesteś fanbojem, ślepo zapatrzonym w grę i nie dostrzegającym ewidentnych problemów, którego zdanie również nikogo nie obchodzi.
Rewolwerowiec dobrze prawi (dać mu placka).
SC będzie ofiarą własnych obietnic. Naobiecywali za dużo i fanboye pokroju kaszanki tak się na tą grę napaliły, że gdy ta w końcu doczeka się premiery i okaże się, że jest to po prostu gra - zwykła gra z ładną grafiką, ale też z mnóstwem ograniczeń - a nie symulator kosmosu, jak o się im teraz wydaje, to rozczarowanie będzie tak wielkie jak grzyb po wybuchu Tzar Bomby.
@kaszanka
Tu nie chodzi o hejtowanie. Tu chodzi o spuszczanie się nad grą, która jeszcze nie wyszła i możliwe, że nigdy nie wyjdzie - jak większość gier fundowanych przez społeczność. A i projekt nie idzie według planu. Terminy nie są dotrzymywane, do gry podobno wciąż dodawane są nowe elementy co wciąż odsuwa datę premiery, która cały czas nie jest znana. W 2017 spojrzysz w kalendarz i zdasz sobie sprawę, że wciąż nie grasz w ukończony produkt i wtedy dostrzeżesz jaki głupi byłeś.
SC będzie ofiarą własnych obietnic. Naobiecywali za dużo i fanboye pokroju kaszanki tak się na tą grę napaliły, że gdy ta w końcu doczeka się premiery i okaże się, że jest to po prostu gra - zwykła gra z ładną grafiką, ale też z mnóstwem ograniczeń - a nie symulator kosmosu, jak o się im teraz wydaje, to rozczarowanie będzie tak wielkie jak grzyb po wybuchu Tzar Bomby.
Tylko pytanie - co takiego obiecali? Podobny tekst pada po każdym zebranym milionie, a kolejne progi to od dawna drobnostki, które w zasadzie na całokształt gry mają niewielki wpływ. Osobiście spodziewam się bardzo dobrego, solidnego spacesima, nikt mi żadnego objawienia czy rewolucji nie obiecał.
Można odnieść wrażenie, że o ogromnych oczekiwaniach piszą głównie (tylko?) ludzie, którzy w zasadzie się nawet nie interesują tematem i tylko mają nadzieję, że wszystko skończy się porażką ^^
trailery, animacje, przerywniki...
jak dobrze pamietam to wlasnie mnie odrzucilo od wing commandera.
pewnie fanom gatunku "prosta strzelanka w kosmosie z fabula i kupa animacji" bedzie sie bardzo podobac. kolo spacesima to nawet nie stalo, na obecnym etapie produkcji przynajmniej
jak kiedys wyjdzie...
co do budzetu, to jest troche inaczej niz w przypadku klasycznych aaa bo pomija ogromna czesc organizacyjno-marketingowa, co zreszta widac po tym jak klada wszystkie terminy.
Wytłumaczy ktoś stwierdzenie fanboy albo hejter? Najprawdopodobniej fanboy- komuś się coś podoba, hejter- komuś się coś nie podoba.
Ja o grze nie wiem prawie nic, prócz tego, że będzie to space sim z rozbudowanym online i dużym wyborem statków. Co, też jestem fanboyem?
nie dostrzegającym ewidentnych problemów, którego zdanie również nikogo nie obchodzi.
No to Panie Oświecony wytłumacz nam co takiego jest w SC, co sprawia, że ta gra będzie gorzej niż średniakiem? Co, może się dołożyłeś do zbiórki i grałeś w pre-alfę?
@Degnar
Tylko pytanie - co takiego obiecali? Podobny tekst pada po każdym zebranym milionie, a kolejne progi to od dawna drobnostki, które w zasadzie na całokształt gry mają niewielki wpływ. Osobiście spodziewam się bardzo dobrego, solidnego spacesima, nikt mi żadnego objawienia czy rewolucji nie obiecał.
Mam wrażenie że o dwóch różnych grach rozmawiamy. Twórcy SC przecież nieustannie kręcą hype i o ile zaczynali od obietnicy solidnego spacesima tak jak piszesz, o tyle w pewnym momencie tak zaczęli cisnąc kolejnymi ficzerami, modułami, cholera wie czym, że stali się zakładnikiem własnych obietnic i doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ich sytuacji nie poprawia nagminne zawalanie terminów i kolejne obiecane gruszki na wierzbie.
Można odnieść wrażenie, że o ogromnych oczekiwaniach piszą głównie (tylko?) ludzie, którzy w zasadzie się nawet nie interesują tematem i tylko mają nadzieję, że wszystko skończy się porażką ^^
Wręcz przeciwnie, ja bardzo nie chcę żeby SC okazał się porażką. Gdyby tak się stało to cały Kickstarter pójdzie się jebać, bo ludzie nigdy, nikomu już tam nie zaufają, a sam Kickstarter to najlepsze co się przydarzyło tej branży od bardzo dawna. Więc nie - nie chce żeby to się skończyło porażką, niestety im dalej tym coraz bardziej czarno to widzę. Hype się nakręca do niebotycznych poziomów, zeloci w postaci kaszanki i jemu podobnych nakręcają go sami jeszcze bardziej i w pewnym momencie Roberts z ekipą zrobią (bądź nie zrobią) coś przez co to wszystko wybuchnie z hukiem, bo oni już tego dawno nie kontrolują.
Zobacz przykład Elite: Dangerous. Robią w zasadzie po cichu, bez hype'u, solidnie i terminowo.
@berial6
Wytłumaczy ktoś stwierdzenie fanboy albo hejter?
Obecnie to wygląda tak - jeśli coś skrytykujesz, to jesteś hejterem, bo przecież "po co sie odzywasz skoro ci się nie podoba!". Fanboj na odwrót.
No to Panie Oświecony wytłumacz nam co takiego jest w SC, co sprawia, że ta gra będzie gorzej niż średniakiem?
Czytaj uważnie co pisze i postaraj się zrozumieć zanim odpowiesz. Nie napisałem że gra będzie średniakiem. Problemy Star Citizen nie leża w jakości gry, tylko w organizacji i "marketingu". To co pisałem wyżej - regularne łamanie terminów, kłamanie w żywe oczy, czy też fakt że do tej pory nie wypuścili NIC z tego co obiecali, co nie przeszkadza im sprzedawać DLC do gry której nie ma. Dołóż wszystkie napalone i spuszczające się kaszanki i jemu podobnych, gdzie nie ma praktycznie szans na sprostanie hype'owi choćby stawali na rzęsach i masz gotowy przepis na gigantyczny fail, który pociągnie za sobą cały Kickstarter.
O ile na początku bardzo się ze SC cieszyłem, bo uwielbiam ten gatunek który z jakiegoś powodu został praktycznie zapomniany (tylko seria X dzielnie się trzyma), ale zrobiła się z tego taka groteska że aż żal patrzeć.
Jedyne co twórcy SC robią nie tak jak trzeba to nie to, że nie dotrzymują obietnic, tylko to, że nie wyrabiają się w terminach i jak na razie jest to ich jedyna wada. Arena Commander jest już jakiś czas dostępna, na dniach ma być v0.9, wprowadzająca masę usprawnień (więcej info z konferencji gamescom). Arena Commander jest to pierwszy moduł, który ma na celu wprowadzenie do gry wszystkich statków i umożliwienie alfa testerom walki i latania nimi. Obecnie gra jest na takim poziomie, że alfa testerzy dzielą się wiadomościami z twórcami na temat poruszania się statków i całej otoczki wokół nich. Latanie to będzie najważniejszy aspekt gry i nie dziwię się, że poświęcają mu najwięcej czasu i dyskusjom na ten temat, dopieszczając co się da. Oddzielny zespół pracuje nad modułem FPS (który wystartuje już po PAX Australia), moduł kampanii SQ42 a dalej moduł PU. Modularny dostęp do gry to moim zdaniem dobry pomysł, bo pozwala przetestować dogłębnie każdy aspekt gry. Jak na razie poprawiają wszystko to na co gracze narzekali. Gracze nie byli zadowolenie z dźwięków i w ostatniej łatce to poprawili. Gracze nie byli zadowoleni ze sposobu poruszania statku, to i to poprawili, kolejne zmiany będą prawdopodobnie już na dniach. Do tej gry to praktycznie co tydzień wychodzi jakaś łatka, która łata bugi i poprawia to i owo.
Twórcy SC nie kręcą nieustannie HYPE'u nad grą tylko gracze, ci gracze też płacą pieniądze za wspieranie produkcji mimo iż nie mają takiego obowiązku bo gra i tak za te pieniądze powstanie. Zbiórka Kickstartera już dawno się zakończyła, już dawno zebrali pieniądze jakie chcieli na ten produkt. To, że osiągają co jakiś czas kolejne progi pieniężne to tylko i wyłącznie zasługa ludzi, którzy wpłacają pieniądze (prawdopodobnie nie mają co z pieniędzmi robić), a to że powstają kolejne progi zbiórek to wynik ankiety przeprowadzonej wśród wszystkich alfa testerów. To oni zdecydowali większością głosów, aby dalej zbierać i żeby dalej ustalane były progi. Także nic na siłę.
Co do CryEngine to on jest tylko bazą i na potrzeby SC jest na bieżąco przebudowywany.
Elite: Dangerous wysoką ceną za betę postawił poprzeczkę na takim poziomie, że zainteresowanie tą grą jest mniejsze i po prostu mniej hejtu wokół niej powstaje. Im większe community tym więcej hejtu się znajdzie. Ale to powinniście wiedzieć.
Gracze nie byli zadowolenie z dźwięków i w ostatniej łatce to poprawili.
bez jaj, kiedy okazalo sie, ze sound engineering w elite niszczy sc roberts po prostu nie mial wyjscia.
fani sc powinni dziekowac tak naprawde brabenowi, bo dzieki niemu maja szanse, ze dostana cos na poziomie, czego im jak najbardziej zycze.
a juz zalosnej proby z premiera (falstartem w rzeczy samej) w przeddzien zamknietej bety ed nawet nie skomentuje.
Polska to na prawdę kraj zasranych chamów i troli. Chwała że za miesiąc wyjeżdżam już z tego pseudo narodu. Jedyne co każdy z was potrafi to krytykować i wygłaszać swoję nic nie znaczące opinie. Nad Star Citizenem ciąży co prawdą ogromny ciężar, ale z każdym newsem gra jest coraz bardziej rozwnięta i coraz lepiej to wszystko wygląda, trudno żeby zrobili w pare miesięcy wszystko to co planowali i działało to do perfekcji. Ma ktoś pojęcie jak wyglądała produkcja World of Warcraft? Zainteresujcie się trochę. Wtedy kickstartera nie było, więc i o takim hype można było pomarzyć, ale WoW w dniu premiery to był ledwo zarys tego co miało powstać.
[24]
Hahaha jaki bol dupy. A jeszcze wiekszy bedzie na miejscu, jak sie okaze ze wszyscy ludzie sa tacy sami :D
Przed wydaniem WOW Blizz nie obiecywal zlotych gor - miales dostac to, co widziales a nie to, co sobie wymarzyles i wyslales w liscie do swietego mikolaja.
Przed wydaniem WoWa miała powstać gra "Nomad" w klimatach science-fiction ale ostatecznie z niej zrezygnowali. Nie byli nawet pewni tego co robią i czy to się przyjmie.
Jak jesteście wszyscy takimi pesymistami to się potem nie dziwcie w życiu że macie jak macie.
No tak, wszyscy przecież macie zajebiście;p
Nie widzialem, zeby bliz reklamowal WOWa jako "chcecie Nomad? to sorry bo juz robimy co innego!". Reklamowali WOWa, sprzedali WOWa, zarobili na WOWie miliony. A to czym byl wczesniej nie ma znaczenia, gdyz w ulotkach reklamowych byl WOW a nie Nomad (cokolwiek by to nie bylo).
A jak ty sobie wyobrażasz reklamę produktu który zaistniał na kickstarterze? Przecież każda gra z kickstartera ma taki plan działania coś zrobimy , pokażemy, coś zrobimy , znów pokazujemy. Żeby ludzie nie tracili zainteresowania i żeby ciągle wkładali w to pieniądze to nie jest nic dziwnego. Efektem ubocznym tego są niestety opóźnienia , bugi. Ale nad wszystkim pracują, trochę wyrozumiałości. Co powiesz jak za 5 lat gra podbije rynek i będzie mieć 10 000 000 aktywnych graczy czym już nawet WoW się nie może pochwalić. Chris Roberts ma bardzo dobrą wizję i wie co ma się w produkcie znaleźć. Zdolnych ludzi też posiada, sądze że z czasem będzie ich więcej. Gry który miały być superhitami a okazały się klapą z reguły wynika z tego że mniejsze firmy developerskie wchodzą pod wielkie korporacje takie jak Ubisoft , EA, i potem zarząd rzuca swoją wizją i wychodzą gnioty i skoki na kase. Tak samo jest teraz z Wiedźminem 3 o czym gadał producent w wywiadzie, że to najgorsze co może być, narzucić sobie czyjąś wolę. SC to nie grozi. Potrzeba tylko czasu. ; )
A kto powiedział że jego wizja ma się skończyć w momencie wypuszczenia finalnej wersji gry? Wtedy dopiero zaczną zarabiać a reszte wypuszczą w późniejszym czasie aż przyjdzie moment w którym wszystko to co chciał włożyć do gry już w niej będzie. 150 mln dolarów. Wystarczy że 1 500 000 graczy wyda na grę 10 dolarów. Jednorazowo. Na WoWa 5 000 000 graczy albo i więcej wydaje miesięcznie 15 dolarów? Nie wiem po ile tam jest teraz prepaid na miesiąc.
Kyjoz18 - tylko, że większość osób któe chciały SC kupić już włożyło kasę w KS.
Mam nadzieje, że się mylę ale wydaje mi się, że po prostu zbraknie mu $$ na skończenie gdy (w takim stanie by coś sensownego z tego wyszło).
EDIT - WoW, a SC to zupełnie nie ten target. Prędzej możesz porównywać do EvE.
Nie mam BLADEGO pojecia czemu ludzie porownuja SC do EVE. EVE rownie dobrze moglaby byc o jednorozcach i orkach, tam wazna jest mechanika (sandbox mmo) a nie to ze mamy statki kosmiczne. Jesli ktos szuka "czegos podobnego do EVE ale singleplayer" w SC to sie mocno rozczaruje.
Zreszta po tym watku widac, ze nawet osoby ktore wylozyly kase same nie wiedza co chca otrzymac/na co daly pieniadze. Ojj bedzie tona rozczarowanych jak w morde strzelil.
Asmo - podałem Eve, bo wytoczono WoW. Jeżeli ktoś chce to porównywać do MMO (chociaż też nie wiem dlaczego) to już lepiej do tego pierwszego.
[33]
Ja odpuscilem ten watek (WOWa) w momencie, gdy koles zasunal wizje "1,5 miliona sprzedanych SC bo WOW tez ma tyle". Koles pali chyba cos ciezkiego, albo zupelnie nie ma pojecia o czym mowi.
Zreszta:
150 mln dolarów. Wystarczy że 1 500 000 graczy wyda na grę 10 dolarów.
Ktos chyba opuszczal lekcje matematyki w 2 klasie podstawowki.
Czyli w SC mamy miec dwa tryby tak?
1szy: offline czyli cos jak Freelancer
2gi: online czyli takie zubozone EVE? Jesli nie, to jest ktos w stanie jakos to opisac lub porownac do czego? Jakas kooperacja, strony konfliktu czy poprostu to samo co w trybie offline tylko ze mozna handlowac z innymi graczami oraz dac im lupnia?
Jakos staram sie sie zrozumiec cel aby wydac 150 dolcow na sam pakiet z samolocikiem. Oczywisce zakladajac ze gra wyjdzie i bedzie chociaz w polowie tak grywalna jak wspomniany Freelancer :p
[35]
Miało być 100.
Jak tam wolisz, jałowa rozmowa w każdym razie. Ty masz swoje zdanie ja swoje. Co wyjdzie czas pokaże.
[36]
Drackula ma być pare modułów.
Arena Commander, latasz i strzelasz, Squadron 42 czyli tak jakby kampania solo , tryb hangaru, tryb FPS coś na miare Call of Duty z miksem Mass Effect. No i eksploracja wszechświata przede wszystkim, w tym też lądowanie na planetach , wyścigi statkami itp. Wszystko to online a w Squadronie działać możesz sam. Na taka mechanike jak w EVE bym nie liczył. Gra jest jakby nie było skomplikowana a SC ma dotrzeć do wielu odbiorców zarówno weteranów jak i casuali.
ale ja nadal nie ogarniam co w tej grze ma byc takiego zjawiskowego co moze mnie zachecic aby wydac 300+ dolcow na zakup tylko jednego statku kosmicznego.
z tego co widze to nadal sobie poczekam az ktos zrobi jakies fajnego remake Freelnacera w ktorego bede mogl pograc za 30-50 dolcow i miec dostep co wszystkiego co w grze bedzie dostepne.
Ale kto Ci każe wydawać 300+ dolców na statek kosmiczny? Wpłacając teraz pewną kwote pieniędzy jeśli chcesz wesprzeć gre dostajesz w ramach prezentu określony model samolotu do latania. W przyszłości wszystkie samoloty będzie można zdobyć za kredyty w grze , a za prawdziwą gotówkę nie można będzie nawet kupić samolotu. Tylko za kredyty w grze. Jakiś tam sklep będzie ale nic co da przewage temu co będzie mieć pieniądze.
Gier nie robią pieniądze.Gry robią ludzie.GTA V to nie 200 baniek.To przede wszystkim zespół deweloperski, który rozwijał się i konsolidował przez ponad 15 lat.Jednocześnie rozwijając marke jaką jest GTA i wydając kolejne części.Ciężko przy tym nie zauważyć, że mimo ogromnego doświadczenia tryb multi który był dla Rockstara nowością wyszedł im powiedzmy średnio.Jak przy tym wygląda Roberts, który 2 lata temu miał 10 osobowy dev team, a dzisiaj twierdzi że robi gre za 100 baniek?Co najwyżej średnio poważnie.
Innym ciekawym przykładem jest projekt Miner Wars Marka Rosy(obecnie Space Engineers).
http://blog.marekrosa.org/2013/05/postmortem-miner-wars-2081.html
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że SC boryka się z podobnymi problemami w dev teamie jak te, które opisał Marek na swoim blogu.Najlepszym tego dowodem, a jednocześnie swego rodzaju światełkiem w tunelu jest zatrudnienie przez Robertsa na stanowisku producenta wykonawczego Alexa Mayberrego.Tylko trzeba mieć świadomość, że pewnych rzeczy nie da się zrobić z dnia na dzień.Gwarantuje Wam, że tam w tej chwili bardziej niż gre kreuje się zespół deweloperski, który będzie miał potencjał twórczy do zrealizowania takiego molocha jak projekt SC.I potrwa to wszystko naprawdę dłuuuugo.Tematu, że MW nigdy nie doczekało się PU rozwijał nie będę, aczkolwiek warto na to zwrócić uwagę.
Całej sytuacji nie polepszają takie kwiatki jak testowanie mechaniki walki docelowo przeznaczonej do open world pvp w PU, poprzez alfa testy w arenówce z respem.To są tak dwie różne rzeczy, że 80% wniosków i feedbacku uzyskanych przy okazji tego drugiego poleci do śmieci przy tworzeniu tego pierwszego.Strata czasu, potencjału ludzkiego i błędne koło, które wynika z tego że Roberts coś musiał dać nahajpowanym ludkom, żeby go nie zjedli.Paradoksalnie najlepszym wentylem bezpieczeństwa okazało się chyba Elite do którego uciekło większość backerów SC niezadowolonych z niedotrzymywania terminów przez CIG.
Najlepsze co można moim zdaniem w tej chwili zrobić z SC to schować go do szafy i wyciągnąć najwcześniej za 3 lata, żeby zobaczyć co z tego wynikło.Hejterzy i fanboje oczywiście będą sobie skakać do oczu, ale tak naprawdę najważniejsze, że jest w co grać,a SC? Poczekamy, zobaczymy.