Quantum Break - gamescom 2014 - gameplay
Kolejne "GTA", zatrzymywanie czasu jest intrygujace ale czy warte moich zlotowek???
Świetnie to wyglada. Mam nadzieje że fabuła będzie tak samo fascynująca jak w Alan Wake którego przechodziłem kilka razy. Efekty są świetne i motyz czasem bajerancki. :)
Szkoda, że tak ładnie będzie to wyglądać ostatni raz tylko na Gamescomie (if you know what i mean) ;).
Oho, znowu zaczyna się ta chora plejada pod nazwą ''Bo taka grafa to tylko na targach''
To że Watch Dogs, który notabene był multiplatformą-dwugeneracyjną (a Ubisoft już wcześniej retuszował gry) okazał się nie taki jak se ludzie wyobrażali, nie znaczy że produkcja ekskluzywna dla konsoli nowej generacji, która nie jest sandboxem, też taka będzie
Żadnego upośledzenia graficznego nie będzie, Remedy i Microsoft nie pozwolili by na to, by gra którą szczycą się od zapowiedzi konsoli z maja 2013, wywołała kolejną gównoburzę jak przygody Aidena
4
Eee tam, wyjdzie na peceta to bedzie wygladac nawet i lepiej. Przeciez nawet sam Sam Lake nie potrafil jednoznacznie wyjakac sie czy gra jest czasowym eksem czy takim na stale. A ze koles jest maksymalnie pociesznym typkiem ktory nie potrafi sklamac bez promptera, to teraz juz wiadomo ze gra trafi na pecety po jakims czasie.
Ogolnie M$ biednie, takich 'stalych eksow' pokazali ze 2-3 vs jakies 10+ sony. W sumie pk co maja eksy robic, jak konsola daleko w tyle za PS4. Nje ma klientow nie ma gier.
[5]
Remedy i Microsoft nie pozwolili by na to, by gra którą szczycą się od zapowiedzi konsoli z maja 2013, wywołała kolejną gównoburzę jak przygody Aidena
Sądząc po stopniu dopracowania, właśnie do takiej gównoburzy dążą: http://gfycat.com/LikelyWigglyEarwig
W dupach się poprzewracało od tych super-duper grafik, otwartych światów i innych bajerów. Dawniej się ludzie ślinili jak widzieli liniową grę z marną grafiką i rozgrywką typu "idź i zabijaj". Dzisiejsze gry przebijają te starocia (może poza pojedynczymi przypadkami) w każdej kategorii (grafika, ilość funkcji, realizm, złożoność rozgrywki itd.) ale i tak "nie gwałci im jąder". Przeszedłem właśnie Return to Castle Wolfenstein - grało się przyjemnie, ale takiemu Crysisowi 2\3 do pięt nie dorasta, a ludzie hejtują "bo jedynka lepsza". Watch_Dogs dostaje po dupie za grafikę - która dawniej spowodowałaby opad szczęki - mimo faktu, że jest udanym i jedynym w swoim rodzaju sandboxem (nie znam żadnej podobnej gry o hackowaniu). Gra, o której teraz rozmawiamy wygląda atrakcyjnie zarówno pod względem graficznym jak i samej rozgrywki, a i fabuła zapowiada się ciekawie. Dodatkowo wprowadza zatrzymywanie czasu, a tego się często nie widuje (zobaczcie gameplay TimeShift i spróbujcie mi powiedzieć, że wygląda dla was bardziej zachęcająco niż Quantum Break). Ale i tak nie pasuje. Bo grafika i tak zła, bo Microsoft, bo Xbox... Eh... Chyba robię się za stary na społeczność graczy. Jedyne co kiedyś było lepsze to podejście "klient" zamiast "pieniądze klienta". Same gry wcale nie były takie świetne.
Totalne drewno, strzelanie to jakiś żart tak samo jak walka z przeciwnikami i żadnej proceduralnej animacji! Halo microsoft- mamy już XXI wiek...
Przecież grafika w tej grze miażdży a na zywo na tv to już w ogóle. To dopiero pierwsza generacja poważnych dużych tytułów które w większości wyjdą w 2015. Następny rok i walka na eksy zapowiada się soczyście, szkoda że pc będzie sobie stać z boku i oglądać :)
@Dreamer23,
akurat w grach Remedy fabuła i klimat zawsze stały na bardzo wysokim poziomie. Może nie był to poziom Tornmenta, ale był bardzo wysoki, bardziej filmowy, niż książkowy i w żadnym wypadku nie można na to narzekać, w końcu to gra akcji, a nie RPG. Jedyne z czym się mogę zgodzić, to to, że Pillars of Eternity starczy pewnie na 60h, a Quantum Break na 10h. Ale poczekajmy do premiery obu gier, zobaczymy co z tego wyjdzie ostatecznie. Intensywne 10h gry również może dostarczyć niezapomnianych wrażeń i zachęcić do przejścia gry jeszcze raz.
W Pillars of Eternity zagram na pewno, w tę drugą produkcję jeszcze nie wiem, bo nie wiem czy w ogóle zakupię konsolę i jeśli tak, to którą, bo na razie exy na obie konsole nie zachęcają. Może xbox ma QB, w które chętnie bym zagrał (gry Remedy zawsze mnie porywały) i Forze, a Sony ma ND, które robi przyjemne, bardzo dobre gry akcji, raczej z luźną fabułą zepchniętą na drugi plan (nie wypowiadam się na temat The Last of Us, bo dopiero grę zakupiłem i dopiero zacznę grać) czy Bloodborne, ale to trochę za mało, by zainwestować w sprzęt ponad 1000zł, przynajmniej dla mnie.
Szanowny kolego qazplm632 - mam dokładnie takie samo zdanie, ale to jest po prostu generacja gimbusów + CEBULI i to nie jest tylko środowisko graczy, ale w każdej dziedzinie życia. Gówniarzom w d. się poprzewracało tak jak wspomniałeś, od telefonów oczekują, że będą lepsze od pecetów i będą odporna jak sejf na upadki itd... Masakra! cebula gimbaza cebulą pogania...