SpellForce 3 | PC
Dla mnie gra beznadziejna. Po bardzo dobrych chwilach spędzonych przy pierwszej części spodziewałem się czegoś choć trochę przypominającego Zakon Świtu. Grafika może przyjemna dla oka. Również świat niczego sobie ale motyw settlersowy mi nie leży całkowicie. Dodatkowo na mapie podczas rozgrywki RTS ciężko się połapać gdzie jest jaki budynek (bo wszystkie wyglądają podobnie) co strasznie utrudnia szybkie wydawanie poleceń. Ciągłe obracanie kamery gdy postać lub przeciwnik wejdzie za kamyk albo posąg. Paskudne drzewka umiejętności z jeszcze gorszymi skillami. Brak możliwości przenoszenia się między mapami przy pomocy menhirów jak to było w jedynce. I oczywiście dropy, znajdźki oraz skrzynki, które są tak mało widoczne, że znalezienie czasem czegoś ważnego zajmuje godziny.
Oceny dawać nie będę bo byłaby oczywista.
Troszkę te zarzuty uproszczone. Można w ogóle nie lubić RTS lecz w wypadku SpellForce trzeba się też pogodzić z tym że owe części RTS, muszą być podporządkowane questom czyli fabule. Wymusza to pewną specyfikę grania w zasadzie odmienną dla każdej mapy.
Przenoszenie się między mapami reguluje "Mapa Świata". Jej obecność (dostępność) także warunkuje linia fabularna questów. Menhirów używamy w ramach taktyki starć.
Takie są zasady gry, przyznaję, niekiedy męczące ale takie też były zamiary autorów gry, stawiających na pewne skomplikowanie ;) "Znajdźki", skrzynie, też podlegają tym zasadom. Są niby podświetlone lecz bez starannego oglądu mapy i przybliżeń można je przeoczyć. Mapy mają szereg mniejszych i większych wąwozów oraz lepiej lub gorzej widocznych półukrytych przejść. Można je przeoczyć, tak jak te "znajdźki" z których część, jest sprytnie ulokowane obok siebie. Operując większym oddaleniem i szybkim sprawdzaniem, tracimy to i owo, to samo może nam się zdarzyć podczas kontaktów i dialogów.
Ot, taka specyfika gry - jednym się spodoba, innym nie.
Jestem po misji gdzie trzeba przeprowadzić uchodźców z jednego końca mapy na drugi i jak na razie jest nie najgorzej. Ciężko mi się połapać w interfejsie, skile postaci też takie jakieś z dupy(chciałem zrobić typowego tanka a zrobiłem mago-tanka), ale jak się wybuduje większą armie to i tak pal lich ich.
Dodatkowo gra po dłuższej posiadówce sypie artefaktami ( nie wiem czy to bug czy karta siada ale chyba bug)
W wypadku osłaniania owej wędrówki uchodźców, zasada jest prosta. Musimy wcześniej opanować i oczyścić z wrogów mapę, poprzez likwidację bazy przeciwnika i opanowanie jak największej liczby przyczółków.. Co do armii - przynajmniej w początkowej części gry, stawianie na t.zw. armię, mija się z celem.
Jest trudna w dowodzeniu, zazwyczaj zostają z niej "różki i nóżki" czyli najlepiej jak pełni rolę pomocniczą w określonych sytuacjach RTS.
Podstawą jest drużyna jako całość wraz z szerokim wachlarzem cech magicznych. Rolę "tanka" może pełnić nasz jedyny krasnolud z pomocą skrytobójcy za plecami.
Narażanie naszej heroicznej do obłędu postaci w walkach pierwszej linii to absurd taktyczny skutkujący szybką opcją save/load.. To ogólnikowe uwagi więc nie używam spoilera..
koniec końców wpadłem tym co miałem i trochę mu utrudniłem życie kasując budowle , a gdy się już solidnie rozbudowałem to wjazd na baze i rozwałka, a gdy puściłem uchodźców to poleźli gdzieś bokiem lasem i ich pająki zeżarły.
Tak gram i innego wariantu jak 2 tanki i 2 magi to nie widzę, próbowałem z elfką łuczniczką(chyba najgorsza profesja) i zabójczynią (skrytobójczynią) i niestety padaczka. Gra bez chociaż jednego leczącego maga nie ma sensu.
I jeszcze myślałem że nic nie przebije ilością slotów Inkwizycji, ale toto to już jakiś głupi żart
Wkurza mnie fakt kompletowania drużyny w 4 postaci. Za każdym razem kiedy mogę wybrać zły układ grupy to mam wrażenie że mogę pominąć jakieś ciekawe dialogi w grze lub co gorsza, jakieś ciekawe misje. Nie podoba mi się też system ten cały podział na "grupę akcji" w którym umieszczamy zaklęcia ;/ w poprzedniczkach było to bardziej pod ręką. Braki w tłumaczeniach, bugi - nie komentuje :)
Oprawa graficzna bardzo ładna bez dwóch zdań :)
Fajnie również, że wpierają tą grę ale wydawać tyle patchy jeden po drugim to też trochę przesada - świadczy to o niedopracowaniu.
Mógłby ktoś kto grał w najnowszą wersję wypowiedzieć się jak wygląda ona pod względem bugów i stabilności? Można już śmiało ogrywać, czy lepiej jeszcze poczekać? Jestem fanem serii od 2003 roku i wolałbym zminimalizować ryzyko zrażenia się ;)
No i skończona, licznik steam pokazuje 55h, kilku pomniejszych misji nie wykonałem. Niestety po początkowym zachwycie nie zostało już nic, fabuła nie wciągnęła mnie (za dużo gadania) i większość rozmów po prostu przeklikałem. Mapa świata jest wielka z wieloma lokacjami ale i tak całość ogranicza się do kilku stałych lokacji na których walczymy armią po 2 razy albo wracamy w późniejszym czasie po jakąś pierdołę fabularną. Rozbudowa i pozyskiwanie sojuszników ma tylko wartość fabularną bo i tak możemy rzucić bohaterów w młyn i mają sporą szanse żeby przetrwać. To co najbardziej chciałem zobaczyć czyli przywołanie tytana, miałem okazje tylko raz skorzystać bo misja na ulepszenia jest pod sam koniec i tylko raz go przyzwałem. Wyposażenie i bronie są niczym śmieci, wszędzie tego pełno i nawet fioletowe trafiają się dość często ale to i tak nie ma znaczenia, kasa nie ma znaczenia, nic ciekawego nie kupi się za nią poza jakimiś "ulepszeniami" dla armii.
Na plusy na pewno grafika i muzyka, początek jest imo najciekawszą częścią później jest tylko równia pochyła z małym wzlotem gdy
spoiler start
odnajdujemy matkę
spoiler stop
plusy
-grafika (swoją drogą sporo ramu pożera)
-klimatyczna muzyka
-niektóre misje
-pewne możliwości wyboru w wyborze pomniejszych sojuszników
-budowanie armii i jej ulepszanie
-poszukiwania ulepszeń
Minusy
- BUGI BUGI BUGI ( u mnie artefakty graficzne)
- żałośnie mało slotów na skile
- nudna i monotonna historia (aż się zastanawiałem czy w pilarsów nie gram)
- duża mapa świata z wieloma lokacjami które i tak nie odwiedzimy
- sporo śmieciowego wyposażenia
- brak ścisłego podziału na klasy i specjalnego eq dla nich
- totalna nieprzydatność niektórych klas i skili
- odwiedzanie ciągle tych samych lokacji
- średnio ciekawi towarzysze
- niektóre ulepszenia pod sam koniec gry
- nudna i nieprzydatna nasza forteca
- ciągłe przełażenie pomiędzy lokacjami i ładowanie się lokacji (strasznie upierdliwe w twierdzy)
- mało bosów i mała różnorodność wrogów
- trochę krótka
- sens pozyskiwania sojuszników
- brak kompresji czasu
Zawiodłem się na grze, to na co najbardziej liczyłem czyli budowanie armii ( ledwie kilka razy ) a jak już wybudowałem to gra mnie obdarowała artefaktami takimi że można wnioskować że karta wysiada.
Za tą cenę i stan gry (bugi) obecnie nie warto. Lepiej poczekać aż naprawią albo cena spadnie. No i nie radzę się sugerować mapą, bo to prawie jakbym grał w dragon age 2.
7/10
po cichu liczę na jakiś duży dodatek bo tej mapy to przeboleć nie mogę
Pozwól ,że odpowiem bo sporo bzdur napisałeś.
plusy
-grafika (swoją drogą sporo ramu pożera)
Tak zgodzę się (no ale kiedyś trzeba przestać grać na ziemniaku, dziś 16gb ram to minimum)
-klimatyczna muzyka
Tak zgodzę się
-niektóre misje
Dla mnie 85% misji była ok
-pewne możliwości wyboru w wyborze pomniejszych sojuszników
Tak bo można ich dodać lub nie , gra ci ich nie narzuca i daje swobodę w wyborze.
-budowanie armii i jej ulepszanie
Standard, który się nie zmienił od czasu 1
-poszukiwania ulepszeń
Jak wyżej
Minusy
- BUGI BUGI BUGI ( u mnie artefakty graficzne)
Gra obecnie patch 1.35 jest obecnie praktycznie bez problemowa na 99% .
- żałośnie mało slotów na skile
Ja nie miałem z tym problemu to rpg/rts muszą być kompromisy ,nie płacz
- nudna i monotonna historia (aż się zastanawiałem czy w pilarsów nie gram)
Standardowa historia o ratowaniu świata przed złem jak na 3 odsłonę SpellForce bardzo dobra, po raz kolejny to rpg/rts , nie płacz
- duża mapa świata z wieloma lokacjami które i tak nie odwiedzimy
Łał no co ty nie powiesz a o DLC słyszałeś bo na pewno się pojawią tak jak do każdej innej części i pozwiedzasz se resztę mapy , nie płacz
- sporo śmieciowego wyposażenia
Czyli jak w 99% RPGów to już twój problem .
- brak ścisłego podziału na klasy i specjalnego eq dla nich
Bzdura jest podział na klasy Masz przysłowiowego paladyna miecz i tarcza , Wojownika , Strzelca , Maga , Zabójce .
I jeszcze większa bzdura to ekwipunek masz 1H i 2H miecze tak samo z toporami i młotami,, są sztylety, przeróżne laski dla magów, łuki , kusze , ciężkie, średnie , lekkie zbroje itd... . Ja problemu nie miałem żeby znaleźć najlepszy młot jednoręki w grze jak i 2H młot to samo z łukiem i laską .
- totalna nieprzydatność niektórych klas i skili
A to już typowe gadanie lamera, który gra wyłącznie bezpiecznymi klasami, zaletą w tej grze jest to ,że różne postacie wymagają rożnego podejścia czy ci się to podoba czy nie i jest to o dziwo bardziej złożone niż myślisz. Ale od kogoś kto gra na 2 tanków i 2 DPS nie wymagam żeby potrafił grać bardziej finezyjnie . I tak inny dobór postaci w magiczny sposób powoduje, że gra się robi trudniejsza dla niektórych to zaleta. Nie płacz.
- odwiedzanie ciągle tych samych lokacji
To już jak kto woli , ale jest zawsze co robić nawet jak się wraca. (fajnie czasem wybić z przeciwników jakieś podziemnie tunele żeby potem zobaczyć jak z trupów powstali nieumarli , niewielki ale fajny smaczek )
- średnio ciekawi towarzysze
Kolejna bzdura , każdy ma własna osobowość i historie coś mi się widzi, że nie chciało ci się poznać ich historii i leciałeś na palę .Krasnolud gej archeolog , sprzedana w dzieciństwie elfka , zabójczyni umyślnie pozbawiona emocji, nekromanta, który patrzał jak własna matka dawała tyłka żeby można było przeżyć i jego bezsilność, mag introwertyk , ork który zmuszony zabił najbliższą mu osobę i inni i ty chłopie mówisz, ze to są średnio ciekawi towarzysze śmieszny jesteś.
- niektóre ulepszenia pod sam koniec gry
Nie płacz, że gra nie podsuwa ci od razu wszystkiego pod nos (jakbyś uważnie grał to specjalnie jednostki mógłbyś przyzwać dużo wcześniej)
- nudna i nieprzydatna nasza forteca
Zgadzam się , ale to mało znaczący minus
- ciągłe przełażenie pomiędzy lokacjami i ładowanie się lokacji (strasznie upierdliwe w twierdzy)
Patch 1.35 poprawia czasy ładowania.
- mało bosów i mała różnorodność wrogów
Nawet nie chce mi się komentować tego, bzdura do kwadratu
- trochę krótka
A tu już w totalny absurd poadłeś 55h jak na rts/rpg to mistrzostwo świata pokaż mi dłuższego RTS bo nie znajdziesz podobnego mixu a gra jest bardziej RTS niż RPGiem zawsze tak było.
- sens pozyskiwania sojuszników
Sens jest taki, że możesz ich sobie pozyskać lub nie gra nie narzuca ci jednej słusznej ścieżki , masz swobodę w działaniach , to samo z wyborami moralnymi dzięki temu gra nie jest tak monotonna i liniowa i wybija się ponad to.
- brak kompresji czasu
XD
https://www.youtube.com/watch?v=-MRxWhCcA5A zapraszam na gameplay dzięki za opinie nawet negatywne, ogólnie do 1 się nie umywa
Mam pytanie, czy ta gra mi pójdzie?
- Intel i5 3,20 GHz
- Nvidia Geforce GT 630
- 6 GB ramu
Powiem TAK, najlepsze SpellForce jakie grałem. Wcześniejsze wnerwiały mnie ,że tyle w nich było RTS'u, a tu jest to bardzo zrównoważone.Fajna historia, ciekawe pomysły i piękna muzyka i grafika. POLECAM. Mocne 8/10. Kto wybrzydza to nigdy nie doceni gier. Ale żeby nie było, Dragon Age 3 i Numenera nie przeszedłem , odbiłem się, nudziło mnie.
Gra jest super, ale jak na załączonym obrazku. Ukończyłem już (wg poradnika GOL) jakieś 75% gry a posiadam dwa razy tyle co na screenie przedmiotów fabularnych i praktycznie nie mam pojęcia co z nimi będzie. Zebrałem całą zbroję Illgrima ale co z tego skoro nie wiem jak ją przekuć. Illgram w Nexusie gada ciągle to samo i zero na temat zbroi. Nie mówiąc już o milionie różnych innych przedmiotów fabularnych z których nic nie wynika. Ktoś coś?
"Trochę" już pograłem, więc mogę w miarę rzetelnie ocenić grę.
Gdybym miał ocenić Spellforce 3 w skali liczbowej, dostałby ode mnie 8,5/10. Gra jest naprawdę dużym krokiem wprzód względem średniej dwójki. Póki co nie natrafiłem na irytujące zadania (Siedmiogród z dwójki śni mi się do dzisiaj...), fabuła jest ciekawa (chociaż nie wybitna), postacie dość dobrze napisane ("powracają" również znane imiona) a cała historia wydaje się logiczna.
Rozwój bohaterów jest dobry, zdobywana ilośc ekwipunku jest wyważona (nie miałem przypadków z jedynki i dwójki, kiedy miałem kilka stron z badziewiem i nie miałem gdzie go sprzedać), umiejętności jest dużo i są naprawdę przydatne w walce. Generalnie w aspekcie RPG jest bardzo dobrze. Rozmowy prowadzone są inaczej niż w części pierwszej i drugiej, mniej wybijają z akcji.
Strona RTS jest mniej rozbudowana. Dowodzenie wojskiem sprowadza się tylko do podstawowych stanów i rozkazów, formacje są ubogie, jednostek jest kilka na każdą rasę. Z drugiej strony, w grze która nie jest "czystą" strategią, nie ma chyba sensu ładować więcej. Dowodzenie armią nie stanowi problemu, mamy coś na kształt przycisku pół-aktywnej pauzy, sytuacja na ekranie jest czytelna. Aspekt ekonomiczny podobny jest trochę do Settlersów (drugiej części) za co ode mnie plus, bo nie wystarczy nawalić budynków na środku bazy i czekać, tylko trzeba planować ekspansję i wykorzystywanie pracowników.
NIESTETY, o ile sama gra jest bardzo dobra, to polonizacja jest TRAGICZNA. Część questów jest po angielsku, część po polsku, wszystkie jednostki elfów mają nazwy żeńskie (chociaż portrety i głosy męskie), na ekranach ładowania brak polskich znaków, generalnie dno i metr mułu. Gdybym miał taką opcję, zwróciłbym grę do sklepu gdzie ją kupiłem i zakupił ponownie w zagranicznym sklepie. Rada - jeśli ktoś zna angielski w stopniu średnio-zaawansowanym niech się nawet nie zastanawia, tylko odpala grę po angielsku żeby nie psuć sobie rozgrywki.
Nie podoba mi się ta gra klimat średniowiecza mi nie odpowiada i mechanika gry też.Bardziej wolałem poprzednie części .
Siemka,
Mógłby mi ktoś powiedzieć czy pudełkowa wersja posiada kod do steam?
Chyba przydałoby się w końcu zakupić gierkę i zagrać w nią... Już trochę czasu minęło od premiery, heh.
Mam pytanko, powiecie mi z jakiej strony ściągacie te patche bo mam zamiar kupić tą grę tylko nie wiem czy w wersji pudełkowej czy na steamie?!
Nie będę długo pisał jaka to jest gra , Ale ta gra to ARCYDZIEŁO . Takiej gry mi w życiu brakowało od anihilation 10/10
Znajdzie się na sali osoba, która mogłaby napisać coś więcej na temat gierki?
Poprawili polonizację w tej grze?
a wiec i moja pora aby napisac tutaj cos od siebie.
Gre kupilem 2 lata temu zaraz po premierze, jednak odlozylem ją dość szybko i przez dlugi czas do niej nie wrocilem.
Dopiero teraz przed swietami wrocilem do tego tytulu aby go w koncu przejsc i odlozyc raz na zawsze (przeszedlem gre bez dodatku), kampania zajela mi 25h (dokladnie tyle, jest podany czas gry na postaci przy save) i gralem w nia na najnizszym poziomie aby tylko poznac historie, dla osob ktore beda graly na wyzszym poziomie trudnosci mysle ze zejdzie kolo 35h.
Fajnie zaimplementowana jest droga wyboru w dialogach, szkoda tylko ze ten wybor ma wplyw tylko na dana misje a nie na caly swiat gry, wiec jak cos wybierzemy to ten wybor moze sie odbic maksymalnie na danej mapie na jakiej go wybierzemy i nic poza tym (np misja na oku, aby pozyskac sojusznikow do ostatniego starcia)
Historia nie potoczyla sie tak jak sie spodziewalem jednak jest dosc mocno liniowa.
Rozwoj postaci jest calkiem przejrzysty i dobrze zrobiony, ale sa bardzo faworyzowani bohaterowie ktorzy maja duzo pancerza i duzo hp.
Niestety tlumaczenie jest nadal fatalne mimo tak duzego czasu od premiery (zdazaja sie angielskie nazwy zadan lub ich opis)
Gra jest po prostu przecietna, nie charakteryzuje sie niczym specjalnym, do tego ma troszke bledow przez ktore czasem trzeba resetowac misje i bardzo faworyzowani sa gracze komputerowi.
jak dla mnie jest to gra 6,5/10, gralem w gry gorsze jak i lepsze, a Spellforce 3 jest jak to sie mowi "w sam raz na raz"
Pograłem może z godzinę w pełną wersję i fajnie to wygląda. Ale najpierw muszę dokończyć PoE II żeby się w to w pełni wciągnąć.
Na razie na minus to optymalizacja, gdzie nawet nie na ultra przy niektórych rzutach kamery na teren potrafi zdropić do 30 fps...Szkoda gadać.
Ja trochę... szukam pomocy ! Zatrzymałem się chyba na ostatniej lub przedostatniej kampanii: Szara Twierdza - Komu bije dzwon. Mam załatwić trzech dowódców, dwóch mam z głowy, ale w Szarej Wieży jest trzeci za barierą i tej bariery nie mogę zdjąć :( Poradnik twierdzi, że wystarczy mieć jakikolwiek amulet założony i bariera sama usunie się. To chyba jakiś żart, zmieniałem mnóstwo amuletów i nic. Są jeszcze kazamaty, w których są wrota i żeby je otworzyć trzeba mieć ciężki klucz, nie wiem skąd go wziąć. Nie śpię już trzecią noc, muszę przejść. Pomocy!
Musisz mieć założony pierścień który pozostał po pierwszym zabitym dowódcy, wtedy bez problemu przejdziesz przez barierę by pokonać ostatniego z dowódców.
Przymierzam się do kupna gry :)
Dałem radę, ale już nie pamiętam jak :) Gra rewelka, przymierzam się do kupna kolejne części Fallen God, ale teraz naparzam w Pillars of Eternity. SpellForce 3 bije na łeb wszystkie tego typu gierki :)
Dobra kontynuacja serii (chociaż fabularnie to raczej mówimy o wstępie do cyklu:)) Jako hybryda rpg/rts gra spisuje się dobrze, chociaż w mojej opinii ciut bardziej szala przechylona jest w kierunku RTS'a. Nie obyło się też bez błędów, ale na szczęście nie natrafiłem na takie które uniemożliwiły by ukończenie gry, jak miało to miejsce zaraz po premierze SpellForca 2. Tytuł mogę polecić z czystym sumieniem i fanom cyklu jak i nowym graczom, którzy chcą się zapoznać z serią.
przepięknie ta gra wygląda.. fabuła, klimat rewelacja.
bueno
9.5! Jedna z najlepiej wykonanych gier cRPG/RTS ostatnich lat. Polecam cala serie od podstawki po dwa dodatki. Mamy wtedy okolo 100h+ gry. Zastanawiam sie nad przejsciem podstawki i pierwszego dodatku po raz drugi, po zakonczeniu Fallen God. Mam szczera nadzieje, ze powstanie kolejny dodatek, a byc moze nawet czesc czwarta. Spell Force od 2003r zajmuje wyjatkowe miejsce w swiecie gier, jak i sercach graczy. Trudno o porownanie do innej gry, jest wyjatkowa, bo jedyna w swoim rodzaju. Polecam!
Grimlore właśnie ogłosiło Spellforce 3 Reforced czyli znacznie udoskonaloną podstawową wersję gry jeśli do której zakupi się dodatki (Soul Harvest czy Fallen God) - wszystko będzie dostępne w jednej grze. Premierę ma mieć 7 grudnia i ma wyjść na pecety i konsole.
Da się to przejść w coopie jakoś sensownie, tak żeby dwóch graczy miało frajdę z gry ?
Kto "przeszedł" Ostrze Aonira, podpowiedzcie, jak załadować tę katapultę...klikam, klikam i nic. Pomóżcie kontynuować grę. Pozdrawiam.Paweł
Hej - jest świetna promocja na wszystko z serii Spellforce 3
Mam pytanie co wchodzi w skład owej gry czy dobrze myśle??
SpellForce 3 Reforced to podstawka??
SpellForce 3: Soul Harvest - dlc ??
SpellForce 3: Fallen God dlc??
To co wyminiłem jest pełnym pakietem ???
Dodam tylko , że dla zainteresowanych pakiet tych 3 rzeczy kosztuje 60 zł:)
Via Tenor
Ze Spelforsem to ma tylko wspólne nazwę, to że jest hybrydą RTS i RPG i "rzekomo" ten sam świat, bo ma totalnie gdzieś lore poprzednich części.
Jedynymi rzeczami za które naprawdę mogę pochwalić tą grę jest świetny voice acting(o wiele lepszy od tego z SF2, nie wspominając już nawet o jedynce), przyjemny soundtrack i zacna grafika (przypominająca bardziej jedynkę niż cukierkowatą dwójkę).
Reszta buu!!!
Niestety jako fanatyk jedynki i hejter dwójki muszę się zgodzić. W trójkę można nawet zagrać (jest dużo lepsza od 2), ale nie ma co oczekiwać czegokolwiek wspólnego z jedynką. Wciąż nie ma (i chyba już nie będzie) żadnej innej gry, którą można byłoby nazwać godnym spadkobiercą Zakonu Świtu.
Mimo wszystko jednak ten dodatek z orkami do trójki jest naprawdę fajny. Warto zagrać, zwłaszcza jak się go dorwie w promocji.
Tyle że dwójka to jest praktycznie to samo co jedynka tylko mocno uproszczona, więc wciąż mi się podoba, mimo że ogólnie jest dość sporym regresem względem jedynki.
Mimo wszystko jednak ten dodatek z orkami do trójki jest naprawdę fajny.
To były trolle. :P I spokojnie, na pewno zagram, ale potrzebuję teraz odpoczynku, szczególnie że potrzebowałem roku przerwy po skończeniu Soul Harvest.
Poprawili w tej grze w ogóle tłumaczenie? bo z tego co pamiętam, to po premierze jakaś tragedia była, połowa dialogów po angielsku była.
Cholera, myślałem że wspominałem o tym w swoim komentarzu, wychodzi na to że tylko w swojej recenzji na parze... Nie wiem jak było kiedyś, ale grając na początku tego roku było MEH.
Swoją drogą, śmiesznie że to akurat ty piszesz ten komentarz, wczoraj chciałem napisać do ciebie w wiadomości prywatnej na ćwiterze to mi konto zablokowało.