Forum: Inżynieria kosmiczna - studia

Inżynieria kosmiczna - studia

Cześć, po 3 podejściu do matury w końcu udało mi się zdać i teraz stoję przed poważnym wyborem życiowym. Chodzi oczywiście o kierunek studiów. Początkowo chciałem iść na turystykę ale uznałem, że to mało przyszłościowe więc teraz myślę nad inżynierią kosmiczną na Uniwersytecie Zielonogórskim. Co myślicie o tym kierunku? Czy będą tam fajne laski i czy łatwo załapać się do polskiej misji kosmicznej?

Myslalem, ze to zart z inzynieria kosmiczna ale faktycznie planuja taki kierunek : 0.

Qrcze z jednej strony brak lasek to duży minus ale z drugiej, podobno na zajęciach z astrofizyki organizowane są seanse Star Warsów. Sam nie wiem, co zrobilibyście na moim miejscu? Turystyka czy inżynieria kosmiczna?

Turystyka zdecydowanie, Star Warsy obejrzysz na chacie.

To co bardziej przyszłościowe i co bardziej Cię kręci . Poza tym, idziesz tam zdobyć wykształcenie czy pogapić się na dupy ?

Ale jak już się brać za turystykę, to chyba powinienem wybrać bardziej renomowaną uczelnię (w końcu to popularny kierunek to i konkurencja jest większa)? Może politechnika warszawska albo SGH? Z drugiej strony ciągnie mnie do tej inżynierii. Nie chodzi tylko o Star Warsy... po prostu kocham gwiazdy, chciałbym w kosmos polecieć, poznać kosmitów (jest taka opcja z Erasmusa).

Jak 3 razy podchodziłeś do matury to Ty lepiej idź na tą turystykę.

Ani Politechnika Warszawska, ani SGH nie bawią się w kierunki dla debili. Także nie szukaj tam turystyki.

Dobre:)

Zwróć uwagę, że politechnika, nie ma laboratorium do badań nad kryształami, przez co nie wiem, czy będą zajęcia z tworzenia świetlnych mieczy, a przecież, świetlne miecze w ramach projektu wyrabiają już na KUL, tylko znowu na KUL obowiązkowe są zajęcia z posługiwania się mocą, a to nie jest specjalnie potrzebne inżynierowi, gdyż współczesne budowy mają na wyposażeniu i egzoszkielety i wyposażone w wiązki grawitacyjne podnośniki. Zatem to trochę anachronizm, by męczyć mocą inżynierów.

[11] Lunarny oddział polibudy ma już laboratorium do badań nad kryształami deklu

Ale lunarny jest na takim odludziu, że całe studenckie życie cię omija, a ostatnia fajna laska była tam chyba gdy lądował na księżycu Neil Amstrong ze swym jamnikiem samicą.

@Bernardo
Oj bo mi się lektury mylą.

@Polaco
Bawią, bawią - sprawdź dokładnie.

@Runnersan
Brak porządnego laboratorium to rzeczywiście spory problem, dziwi mnie taki stan rzeczy bo z tego co wiem UE miała wprowadzić specjalne dofinansowania dla instytucji zajmujących się rozwijaniem oraz produkcją technologii opartych o kosmiczne kryształy. Z drugiej strony nie ma ryzyka, że jakieś cudo (np. agresywny obcy) przedostanie się w krysztale na ziemie i zrobi na uczelni imprezę.

Dla zainteresowanych dodam, że rekrutacja została przedłużona więc jakby ktoś chciał ze mną kawalerkę wynająć to piszcie.

Dobra, nie filozuj. I czemu miałbym nie polecieć? Na tych studiach nauczą mnie jak się buduje rakiety kosmiczne to sobie jedną zbuduję i polecę (jak się nie uda z Erasmusa albo polskiej misji kosmicznej).

Swoją przygode z kosmosem zacznij najpierw od obejrzenia wszystkich epizodów SW na blu-ray. Potem sprawdź czy w nocy wyjesz do księżyca, jeśli tak, to postaraj się załatwić lornetkę astronomiczną a potem pierwszy teleskop. Jesli tego będzie mało to zrekrutuj się na pierwszy rok studiów inżynieria kosmiczna i spróbuj zaliczyć pierwszego kolosa. W ostateczności idź na polonistykę, tam już pokieruje tobą wlodzix.

@Drackula
A powiedz coś więcej o tych dołach? Ty to kończyłeś? To ma jakiś związek z psychologią? Interesuję mnie psychologia, wyciąganie ludzi z dołów (melioracyjnych).

@caramucho
Mam legitymację PO, nie wolno dopuścić kaczyńskiego do władzy, pamiętaj