Producent wykonawczy trylogii Mass Effect odchodzi z BioWare
Nigdy go nie lubiłem. Dla mnie jest twarzą BW które się stoczyło. Niech spada z tej branży.
@kęsik -> Nie zapominaj, że on jest były dyrektorem nad projektu Star Wars Knights of the Old Republic. No, trylogia Mass Effect zdobyło sporo serc gracze. Jak nie chcesz uproszczenie RPG, to nie kupuj, ale nie mów coś niemiłego. To proste. I tak nie wiesz wszystkiego. A poza tym, masz do wyboru Divinity, a potem Wasteland 2, Pillars of Eternity, Torment i takie podobne. Co masz do stracenia? :)
Warto by jednak wspomnieć, że Hudson był także jednym z programistów Baldur's Gate II, bo to "dość" istotna dla branży i graczy gra. Na pewno ważniejsza niż MDK 2.
Dla Bioware i Mass Effect to nic nie zmienia, a gościa cenię za Baldura i Neverka właśnie. Jeżeli ma otworzyć własne studio i np. zebrać pieniądze na grę za pomocą Kickstartera lub w jakiś inny sposób to na pewno będę śledził ten projekt. Chętnie poznałbym prawdziwy powód, bo to taka standardowa odpowiedź jak ktoś odchodzi.
dj_sasek [5]
Jeżeli ma otworzyć własne studio i np. zebrać pieniądze na grę za pomocą Kickstartera
Nie obraziłbym się, gdyby Zeschuk, Muzyka, Karpyshyn i Hudson stworzyli jakiś nowy zespół i zaczęli zbierać kasę na Kickstarterze na jakiegoś oldskulowego RPGa. Podejrzewam, że rekord w tej kategorii zostałby w takim przypadku pobity.
@dj_sasek -> To prawda. Nie zapominajmy, że uproszczenie RPG to także decyzja EA Games (im więcej odbiorców, tym większy zysk) i część społeczności gracze (Ci, co narzekali się, że Dragon Age 1 jest wymagająca i trudna do ogarnięcie). To, że jest dyrektorem projektu nie oznacza, że miał całkowita władza nad losem tytułu.
Nareszcie..... szkoda że tak późno odchodzi. Razem z Makiem Waltersem rozwalili świetnie zapowiadającą się trylogię ME.Myślę, że w polityce byłby jak znalazł. Liczę że to będzie dobry krok dla Bioware. Może skończy się w końcu bełkot marketingowy typu "oszałamiające elementy mechaniki i grywalne wczesne wersje dowodzą, że ekipa jest gotowa stworzyć najlepsze Mass Effect w historii".
Cóż, trochę skoda, lubiłem go, co prawda kłamał co mu EA dyktowało, ale nie winię go, nie miał wyboru, a na produkcją gry czuwać umiał.
Jego ostatnia gra to Mass Effect 3 więc nie zgadzam się z kęsikiem, że odszedł z upadłego Bioware.
Upadek Bioware to Dragon Age 2 (i być może Inkwizycja), a nad tymi grami on nie pracował.
Ma za sobą genialną trylogię Mass Effect, Baldur's Gate II: Shadows of Amn, Neverwinter Nights, Star Wars: Knights of the Old Republic i Jade Empire.
Szkoda, że odchodzi, ciekawe jak to wpłynie na poziom Bioware w następnych grach.
kęsik [2]
Dla mnie jest twarzą BW które się stoczyło.
Dla mnie taką twarzą jest Mike Laidlaw. Odkąd odeszli Muzyka i Zeschuk gość jest niemalże wszędzie i opowiada te swoje dyrdymały o "niezapomnianym i wyjątkowym przeżyciu" czy "największym, najlepszym, najsuperextraduperzajebiaszczym". Według mnie to jest mniej więcej przypadek Koticka - aparycja niegroźnego hobbita, a pod maską skrywa się złowieszczy potwór.
Bezi2598 [10]
Upadek Bioware to Dragon Age 2 (i być może Inkwizycja), a nad tymi grami on nie pracował.
O wilku mowa... Dragon Age II: lead designer - Mike Laidlaw.
Co prawda w DA I Laidlaw też był lead designerem, ale w przypadku tej gry trzy osoby piastowały to stanowisko, dzięki czemu Ohlen i Knowles ograniczali jego szatańskie zapędy. Kiedy natomiast Laidlaw dostał wolną rękę i stał się jedynym lead designerem projektu, popełnił DA II. Dziękujemy.