Divinity: Grzech Pierworodny stylem klasycznym obejmuje prowadzenie. Top 10 Steam (29 czerwca - 5 lipca)
Również zakupiłem DOSa na steamie. Na takie gry warto wydać ostatnie pieniądze :)
"Według danych prestiżowego VGChartz wydane wyłącznie na PC oldskulowe RPG pt. Divinity: Original Sin w zeszłym tygodniu nie znalazło ani jednego nabywcy".
Ja również mam na steamie DOSa.
Wszystko piękne ale zapowiedzieli PL wersję 30 czerwca w wersji cyfrowej.
A tu ani widu ani słychu.
Jak zwykle CDP daje plamę...
@.:Jj:. -> Łatwo Ci mówić. :( Nie każdy ma dość talent, umiejętności i czasu, by zapamiętać tyle słownictwo w krótkim czasie. Ale niestety faktycznie jest to jedyna rozwiązania. :(
Sir Xan [5]
Języka polskiego jakoś udało ci się nauczyć (zakładam, że niesłyszącym jesteś od urodzenia).
Zresztą gry po angielsku to jest dobra motywacja, żeby chcieć się uczyć tego języka i częściej niż raz na rok sięgać po słownik.
Głupie tłumaczenie-uczyć się angielskiego. Mieszkamy w Polsce i wszystko sprzedawane w Polsce powinno mieć choćby polskie napisy. Ja nie zamierzam uczyć się angielskiego bo nie planuje jeździć po świecie. Bierzmy przykład z Niemców. Polskie napisy do tej gry pojawią się wraz z aktualizacja 18 lipca również na Steam.
Ciekawe ze ludzie tak chętnie kupują przed premierą, ja wolę poczekać na recenzje :D
@Irek22 -> Jedynie udowadniasz, że zachowujesz się w tej chwili jako egoista, bo brakuje Ci empatia i wyrozumiałość. To, że poradziłeś bardzo dobrze z j.angielskiego nie znaczy, że inni będą tak samo. Gdyby tak było inaczej, to już dawno wszyscy zostają "naukowcy i geniusze", a usługi tłumaczenie w ogóle nie byłoby potrzebne. Każdy ma talent i słabość tak jak wojownik, złodziej i mag w drużynie.
@Jagar -> Ale nie możesz oczekiwać, by wszystkie gry z ZACHODU będą po polskie. Bo usługi tłumaczenie zawsze kosztują i nie ma wielu na poziomie "mistrzostwie". Zagraniczne twórcy gier nie mają obowiązki tłumaczyć różnych języki oprócz "uniwersalny" język angielski. Tłumaczenie gier to nie samo co filmy, komiksy i książki. Po prostu taki jest już. Wydawcy polskie tłumaczą tyle gry, ile mogą. :(
Jedynie udowadniasz, że zachowujesz się w tej chwili egoista, bo brakuje Ci empatia i wyrozumiałość.
Wystarczy trochę chęci i cierpliwości. Znajomość chociaż jednego języka obcego jest bardzo przydatna skoro Polska i tak nie jest takim dużym zbytem rynku jak Francja, Niemcy czy inne większe kraje. Jest kupa darmowych kursów, programów itd. Jeśli nie chce Ci się z tego korzystać plus ćwiczyć chociaż zrozumienie tylko języka pisanego na grach to już twój problem.
@Martius_GW -> Akurat w tej chwili nie mam czasu, bo jestem zajęty czymś innym i muszę od czasu do czasu odpocząć. Dotarło? Później czy prędzej zamierzam opanować tylko j.angielskiego na poziomie zaawansowany i mistrzostwie, bo jest uniwersalny i popularny, ale w tym roku mam na głowie inne troski i problemy. :( Wcześniej byłem wiele razy na kursie j.angielskiego, ale zapamiętanie tyle słów sprawia mi duże trudności niż wy. :(
Sir Xan [10]
To nie była złośliwość, a raczej wskazanie, że wystarczy chcieć. Ot, banał.
Inna sprawa, że we współczesnym świecie nie znać angielskiego choćby w stopniu podstawowym (abstrahuję w tym momencie od gier), to pewnego rodzaju społeczna ułomność i upośledzenie.
A co do samej gry, to na Metacritic są dwie recenzje - bardzo pozytywne.
Nawiasem mówiąc jak widać, jeśli gra jest dobra, to, by zbierać pozytywne i pochlebne recenzje*, nie musi być reklamowana w każdym newsie i być obecna w lodówce i mikrofalówce ani być dostarczana recenzentom na podstawie jakichś "cichych umów", by zdążyć z recenzją w dniu premiery (tak, pije m.in. do Łże_Dogs). Dobra gra obroni się sama.
*Co prawda to na razie tylko dwie recenzje, ale po tym, co ostatnimi dniami czytam, widzę i słyszę nt. Divinity: Original Sin naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, aby pozostali recenzenci zaczęli mieszać tę grę z błotem.
[12]
Skoro jesteś tak zajęty to pewnie i tak nie będziesz grał w Original Sin. Problem rozwiązany! Nie dziękuj.
@up
Larian akurat zrobił świetną robotę z wpisami na kickstarterze, komunikowaniu się z graczami podczas early access itd. Skoro gra prawie już zwróciła im budżet to całkiem niezła inwestycja. Myślę, że i tak znajdą się ludzie narzekający na ten tytuł - bo są nudne tury, wszystko jest skomplikowane, nie ma romansów itd, to kiepski i wolny klon Diablo itd.
@Martius_GW -> Mam trochę czasu na granie codziennie po obowiązki, mądralo. Polska to nie Japonia.
@Irek22 -> Skoro to nie złośliwość, to przepraszam Cię. Ale już dawno spróbowałem i dalej to robię, ale nie przychodzi mi tak łatwo niż Wy. Obawiam się, że minie parę latach zanim to osiągnę. Pewnie przez to, że jestem niesłyszący i nie słyszę zdanie tak dobrze i wyraźnie, co mogłoby mi bardziej pomagać w zapamiętywanie słownictwo (czytanie + słuchanie = lepszy efekt).
A teraz, PROSZĘ NIE PORÓWNUJCIE MNIE DO WAS! ALE NIE ZAMIERZAM TO PODDAĆ I BĘDĘ UCZYŁ SIĘ Z CIERPLIWOŚCI, CHOĆ IDZIE MI WOLNO.
Moze ktos wie czy polska wersja bedzie jak w Dragon Commanderze zawierala takze kody do Steama i Goga?
Wiadomo, że języka nie nauczysz się z dnia na dzień. Na pewno kilka lat temu wyszła jakaś gra, która była po angielsku i tak samo narzekałeś, że nie możesz w nią grać. Gdybyś od tamtej pory zaczął się uczyć angielskiego to dzisiaj nie musiałbyś już narzekać.
BTW.
Fajny tytuł newsa :D
Ciągle czepiacie kogoś, co nie zna j.angielskiego. Zachowujecie się jak zarozumialce. Wiadomo, że nie każdy podąża w ten sam ścieżka życia co Wy. W następnym razem, jak spotkacie kogoś, co nie zna j.angielskiego, to po prostu zignorujcie się. Wielu z nich później czy prędzej tak wezmą do nauki z własnej woli bez waszej rady, jak będą mieli wystarczające czasu i motywacje. Ok?
Natomiast do użytkownicy, co narzekają, że gry nie mają polskie napisy, ani brak przedwczesne premiery gry, to serdecznie apeluję do Was, by przestali narzekać w sposób nieprzemyślany i pogódźcie się z tym faktem. Nie możecie oczekiwać, że gry z zachodu od zaraz będą mieli polskie napisy. Cieszcie się, że Divinity przynajmniej będzie PL w 18 lipcu. Lepsze jest mieć opóźnienie niż całkowicie NIC podobnie jak Shadowrun Returns.
Nie znać dziś angielskiego przynajmniej w stopniu podstawowym to jak nie potrafić liczyć. Brutalna prawda ale niestety tak uważam. Tym bardziej, że j. angielski jest naprawdę banalny. Żadnych przypadków czy dziwnych końcówek. Kilka rzeczy jak formy czasowników nieregularnych czy odpowiednie używanie słówek posiłkowych typu do/have trzeba po prostu wykuć na blachę jak tabliczkę mnożenia i już, można się spokojnie porozumiewać. Wszelkie oburzanie się pod tytułem "mieszkam w polsce i chcę grać po polsku" nie zmienią tego, że trzeba się uczyć a nie marudzić.
Ja nie mówiłem, że nie umiem angielskiego. Jestem w stanie zrozumieć co mówią itd. Problem w tym jest taki, że człowiek nie odczuwa w pełni klimatu gry jak skupia się na tłumaczeniu.